Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość syropinka26

jak sobie poradzic z zyciem po studiach??

Polecane posty

Gość syropinka 26
wrocilam wlasnie do domku..i tez jestem smutna.film byl poruszajacy. plakalysmy z kolezanka caly film. a jak wychodzilismy z sali ludzie sie slowem nie odezwali.odejscie Papieza jeszcze boli. JAN PAWEŁ WIELKI ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
cześć wszystkim, a ja leże sobie w łóżeczku bo chora jestem. Ale dziś mój chłopak mi dotrzymywał towarzystwa wiec juz czuje sie lepiej. Mówił ze zabrał chorobę na siebie. Leżę sobie jak królowa trochę bo co chwilka herbatka, kanapeczki, muzyczka. Jutro też się jeszcze wylenie i chyba juz bedzie lepiej. Syropinka ja też zamierzam isć na ten film. Koniecznie!! Kocham Papieża. Nigdy nie zapomnę pielgrzymki na której byłam jego ostatniej do POlski. Więc jak tylko pojawi się ten film u mnie w mieście od razu lece na niego. Julka no nie wiem jeśli czujesz żeby tam więcej nie dzwonić do tej pani to moze warto posłuchać swojej intuicji i nie dzwonić. Z drugiej strony to może faktycznie była w sklepie a tam jak wiesz nie bardzo jest jak rozmawiać zwłaszcza jak się stoi przy kasie. Przemyśl to sobie jeszcze i zrób jak ci podpowiada twoja intuicja. Jeśli chodzi o moje nastawienie do pracy to chyba jest już lepiej. Byłam tam znów wczoraj by powiadomić z enie od poniedziałku. I jakoś miło było, tak trochę pożartowałyśmy, więc wyszłam zadowolona. Moze bedzie fajnie. Ale stres na pewno będzie i to nie mały. Na razie staram sie o tym nie mysleć tylko cieszę sie sobotą i niedzielą, aby te dni jak najdłużej trwały... Mam nadzieje ze ta sytuacja przykra która się wydarzyła Julko się wyjaśni i będzie dobrze. - Bo na pewno będzie. A tak pozatym to widze ze masz fajnie, chdzisz na impreski, super!!! pomału wszystko zaczyna się układac. Tak trzymaj. I na razie nie mysl co będzie w poniedziałek jak sama siadziesz w pracy. Jeszcze dużo czasui. Więc spokojnie. A rade to na pewno dasz, moge się założyć o to z tobą nawet.. confiused zdjęcia wyślę bo przecież będziemy dalej tu wszystkie pisały. Sprawa z chłopakiem to rzeczywiscie nietypowa. U mnie jest na odwrót. To ja widze w czarnych kolorach jak się pokłócimy. MOże rację ma syropinka co ci pisała zeby moze trochę zdystansować się do wszystkiego. Oj to trudne, bardzo. Wiem sprawy sercowe to bardzo delikatna sprawa. Ale jest sobota a ty nie piszesz wiec myslę ze się właśnie godzicie. uciekam do łóżeczka, moze jeszcze jakis filmik pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
akurat tak trafilam bo imprezy firmowe są co kwartal i akurat jak mam szkolenie to sie odbyla.moglismy pójść, to poszlam, tym bardziej że byla tam moja kolezanka, copracuje juz wtej firmie ponad rok. dziewczyny bylo naprawde miło ale na sam koniec zostalam oblana napojem przez jedną dziewczynę, a ta nie zareagowala. wiec powiedzialam jej, że mogla chociaz powiedziec przepraszam.po jakims czasie poszlam do toalety.myję ręce i slyszę jak dwiedziewczyny gadają że jakas księżniczka sie znalazla itd...wyszly i zobaczyly że stoję i slucham. z tą co mnie oblala podalysmy sobie ręce po chwili rozmowy ale ta druga( bardzo ordynarna) zaczela pzreklinać, w tym obrazila moją mamę. wyszly a ja sie poryczałam. koniec byl wiec poszlam do domu ale przez ten incydent zepsul mi sie humor. wychodzi ze jestem miękka, zero odporności, dystansu, a na zewnątrz staram sie pokazać że ejst inaczej... anlijka zadzwonie jeszcze, masz racje że mogla faktycznie nie mieć chwili żenby porozmawiać. czuje że muszę, ale nie dziś już. mam pytanie- czy wypada zadzwonic w niedz. czy poczekać do poniedzialku? chętnie poszlabym na ten film, choć na samą myśl juz mi sie chce plakac. raz widzialam Papieża, jak bylam mala bylismy z rodziną na mszy w legnicy. ja mam jeszcze caly tydzień szkoleń a potem siadam sama, jeszcze wiec wiem że mam pare dni, anilijka trzymam mocno kciuki. zeby sie wszystko udalo.i najwazniejsze to kuruj sie żebys byla zdrowa. confiused ja to szczerze ci powiem nie wiem co poradzić w sprawie chlopaka. tak dlugo jestem sama że już po prostu nie pamiętam jak takie problemy sie rozwiązauje, ale....napewno zazdroszczę tobie i anilijce że macie te problemy. wlasnie ja tez chcę zdęcie, pamiętaj anilijka:))))))))))))))) brat pojechal do domu. obejrze film i ide spac. milej nocy dziewczynki!! chociaz moze jeszcze pozniej wpadne zobaczyc co napisalyscie:))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
julka myślę ze wypada dzwonić w niedziele ale wieczorkiem. Kiedyś mówiła mi że moge do niej dzwonić kiedy mam potrzebę bo telefon ma 24 godz. na dobe. Ale jak się xle z tym czujesz to zadzwoń w ponedziałek wieczorem i po sprawie. Zobaczysz jak ci się bedzie rozmawiało i jak coś ci się nie spodoba to po prostu nie pójdziesz. ta sytuacja z imperezy to rzeczywiście niemiłe wydarzenie. Myśle ze dobrze się zachowałaś zwracając uwage ż eźle postąpiła ta co cię oblała. I nie mozesz sobie niczego zarzucić. Wcale nie jesteś słaba bo inna to nawet by nic nie powiedziała Nie wiem skąd biorą się tacy ludzie jak ta dziwewczyna co tak wrzeszczała? skąd tyle agresji. A zresztą to nie jej sprawa więc nie powinno ją to wszystko obchodzic. Myślę ze nie masz co się tym przejmowac, wcale nie jesteś żadną ksieżniczką, to ona powinna mieś teraz doła w domu że się tak wygłupiła i głupio zachowała. Ale czy pomyślała przez chwilę jak się zachowuje? wątpię. To ona ma się czego wstydzić a nie ty. Bo ty nic nie zrobiłaś. Dziewczyna moze czyła się po prostu pewniej bo pracuje dłuzej niż ty i ma tam znajomych już. Chciałą pokazać swoją wyższość nad tobą. Ciekawe czy tak samo byłaby odwazna gdyby znalazł się sama a ty w gronie koleżanek. Pewnie uciekłąby gdzie pieprz rośnie. Więc głowa do góry nie jest warta tego żebyś ty miała teraz smutną minkę przez nią. A co do zjdęc to byłoby fajnie gdybyśmy wymieniły się swoimi fotkami? Ciekawa jestem jak wygladacie? dobranoc. pchły na noc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syropinka 26
czesc dziewczyny:) julko kulko wiesz co zla jestem ze te laski tak zrobily.😠ale tak to juz jest.obojetnie jaki pracownik chociazby najlepszy jak jest nowy jest odbierany jako zagrozenie.a co do tej laski i agresji to uwazam ze geba odgryzaja sie te i nie lubieja nowych te co czuja sie poprostu zagrozone.bo wiedza ze sie w pracy opierniczaja wiec najlepsza sprawa dla nich to zglebic nowa czy nowego osobnika bo to ich jedyna obrona.a niestety chyba malo kto sie nie przejmuje w nowej pracy.grunt to uzbroic sie w pancerzyk i julko oraz anilijko zycze wam tego a jak bedzie on zachwiany napiszcie tu szybko i zaraz to nadrobimy rozmowa:) a ze to zagrozenie?twierdze tak po mojej ostatniej pracy gdzie pracowalam z dwoma laskami i jedna byla wpozadku dobrze nam sie wspolpracowalo a ta druga dogryzala mi.co mnie tez potem bolalo przez co czulam sie slabsza i moja wydajnosc spadala;) ale fajnie ze bylas na imprezie zanim jeszcze usiadlas do stoiska. mialas okazje przyjzec sie ludziom no i pewnie poznac blizej tych z ktorymi tam przyszlas.mysle ze takie imprezy to dobry pomysl i julko hihi smiac mi sie chcialo jak napisalas ze zapomnialas juz jak to jest miec problemy z facetem;)ja tez mam takie uczucie ze juz tak dawno nie bylam w powaznym zwiazku ze wydaje mi sie to odlegla historia hihi.a moze nie ma sie z czego smiac??eeeeeee wszystko przed nami anilijko dobrze ze juz sie lepiej czujesz. a facet fajnie cie wspiera pod pewnymi wzgledami faceci sa udani bo potrafia czasem nas kobiety wesprzec prostym gestem czy slowem przez co swiat nabiera innych kolorow i wydaje sie ze problem nie jest juz taki straszny. a nasze zdjecie?hmm mysle ze fajnie byloby sie zobaczyc. mialoby sie wtedy obraz siebie nawzajem. niewiem czy to jest wszystko co chcialam napisac. jakos tak mnie naszlo potym co tu przeczytalam ze musialam nastukac to wszystko. jestemy silne dziewczyny!!jak nie my to kto?!?!:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syropinka 26
aha bo nie napisalam dosyc jasno a dogryzala mi bo ja przychodzac do pracy staralam sie zawsze cos robic. a ona przychodzila i potrafila gadac caly dzien przez telefon albo czytac ksiazki. potem bala sie czy ja czasem nie nakapuje szefowi to tez sciemniala ze wielce zajeta jest i zrobilo sie to troche chore bledne kolko bo nakrecalysmy siebie nawzajem. nie bylo to normalne. i niewiem jak ona to robila.ale nawet z szefem potrafila gadac 15min przez tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confiused
dzien dobry dziewczynki, juz jestem w krakowie, wczoraj mialam ostatnia jazde na kursie!! teraz tylko egzamin wewnetrzny i potem czekam na krajowy - kolejny stres!!!! :( ale chyba moje zycie to juz bedzie tak wygladalo, jeden nieustajacy stres, no chyba ze jakos sobie z tym poradze, ale poki co nie wiem jak..jestem pod tym wzgledem podobna do taty, on sie cale zycie stresuje,choc wie ze to go wykancza i ze nie ma sensu sie denerwowac:( ja bylam na 2mszach kiedy papiez byl w Polsce - zawsze to bylo ogromne przezycie, jednak najwieksze bylo kiedy papiez zmarl i caly krakow go oplakiwal...msza na Bloniach, czuwanie, znicze, modlitwy pod jego oknem...akcje mlodych ludzi - krzyze zrobione ze swiatel w poojach akademikow, bialy pochod.. jak sobie przyponme to zawsze mnie ciarki przechodza... super syropinko ze bylas w kinie na filmie o Papiezu, ja tez z pewnoscia sie wybiore, ale nie teraz...w przyszym tyg mam egzamin i prezentacje, w nastepnym mam egzamin z teorii na prawko i musze czytac lektury na nastepny egzamin - kiedy to sie skonczy!?! ciesze sie anilijko ze juz lepiej sie czujesz:) dziekuje wam za wsparcie w sprawie chlopaka, niestety jeszcze nie jest dobrze. dopiero dzis porozmawiamy. nie odzywalalam sie do niego w czwt i piatek wiec wczoraj napisal mi na gg kilka slow co tam u niego i pytal co u mnie, wieczorem znow mi wyslal sms, zadzwonilam do niego zeby w koncu powaznie porozmawiac bo ja mam dosc takiej sytuacji, no i dzis wieczorem ma przyjsc... mi chyba tez przydalby sie psycholog:( julka fajnie ze wszytsko sie uklada z praca. a co do tego incydentu, to naprawde bezczelna ta dziewucha!! tak jak pisza dziewczyny, ona boi sie konkurencji i chce pokazac "nowej" gdzie twoje miejsce, mysli sobie ze wszytsko jej wolno bo dluzej pracuje i zna tam kilka osob. drazni mnie strasznie takie podejscie, cwaniara jedna. nie przejmuj sie nia, na pewno jak popracujesz chwilke to znajdziesz fajne kolezanki i kolegow, ale poki co nie daj po sobie pokazac ze cie to boli, bo wtedy ona i jej podobne beda czesciej po Tobie "jezdzic". powodzenia 🌼 na pewno bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syropinka 26
nio i co tam nic nie piszecie;) confiused fajnie ze jestes.mam nadzieje ze nastroj juz troszeczke lepiej.a jak sie czujesz za kierownica? troche przysiedzisz przy testach i napewno ze spokojem dasz rade. najwiecej daje uczenie sie testow z jakiejs plytki czy z netu bo ja jak latem walkowalam 2tyg z zeszytu piszac a potem z netu uczylam sie 3 dni non stop prawie i wiecej mi to dalo niz takie pisanie na pieszo. teraz pewnie siedzisz i rozmawiasz ze swoim facetem.mam nadzieje ze wszystko sobie wyjasnicie i bedzie dobrze. a jak wasze nastroje dziewczyny-julko i anilijko?? anilijko mam nadzieje ze czujesz sie juz lepiej a ty julko nie stresuj sie. zapomnij ze w pracy ktos jeszcze jest nastepne tygodnie szybko mina i szybko sie przyzwyczaisz do swojego stanowiska:) ja chyba ide zaraz spac.brat przyjechal bylismy w centrum handlowym i ogolem jakis mily ten weekendzik mialam choc nic szczegolnego sie nie wydarzylo. nio to zmykam bo niewiem co wam jeszcze napisac. papa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
hej hej dziewczyny. strasznie wam dziękuje za wsparcie, naprawde czytając to co mi napisalyscie pomyslalam sobie, ze nie ma co sie tak przejmować ( nie ukrywam, że mialam lekkiego dola po tym incydencie) . nie dlatego ze chcialabym żeby to bylymoje koleżanki, ale dlatego, że one tam znają wszystkich, rożne rzeczy mogą powiedzieć innym , a ja nie bede mieć takich możliwości. no ale trudno stalo sie, wiem że minie troche czasu i zapomne o tym.nie ukrywam, że bardzo mi pomogla wasza natychmiastowa rekacja, dziękuje:))))))))))))))))))) tez chyba lece spać, jak syropinka. szkoda że nie mieszkamy w jednym mieście, próbowalam dziś namowic jedną kolezanke na film o Papieżu ale nie wyszło:(((((((( sama jakoś nie lubie chodzić do kina albo np jeść w publicznym miejscu.a wy??? jak zdrowie anilijka? confiused napisz nam jak po rozmowie. kiedyś też mialam taką rozmowę z moim eks chlopakiem. pamiętam że myslałam że nie wyduszę slowa ale gadalam jka najęta, na tym spotkaniu. wtedy postanowiliśmy sprobować jeszcze raz i nie wyszlo. mam nadzieję, że u ciebie będzie inaczej, trzymam mocno kciuki!!! syropinka masz wlasny srodek lokomocji, bom ciekawa:)))))))))))) normalnie powinnaś sobie kupić motor. chcialabym mieć koleżankę z motorem;))))))))))))))) kolrowych snów dla wszystkich. aha o co chodzi z tą nową drzyzgą? cos pisalyscie wcześniej a ja nie mam tv i nie oglądam.napiszcie bo jak zwykle jestem ciekawa;))))))) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syropinka 26
hej julko!! pisze do ciebie bo obudzilam sie dzisiaj wyjatkowo wczesnie i nie chce mi sie jeszcze nic;) ale wiecie co..to to slonko mnie chyba obudzilo:)mam przeswitujace zaluzje a rano slonce jest zawsze z mojej strony i zawsze latem swieci tu jak oszalale:)znaczy to ze juz jest coraz wyzej co mi sie jak najbardziej podoba bo to znaczy ze ciepelko juz niedaleko. sorki ze tak pisze.ale chyba samej mi poprawia to nastroj. :) dobrze julko ze poprawilysmy ci nastroj choc troche. mnie tez pomaga to co tutaj piszecie.czasami nawet niewiecie jak bardzo. co do chodzenia samej do kina czy na jedzonko. to z dwa lata temu potrafilam chodzic sama do kina nawet co tydzien. bylo mi smutno ale wciaz siedzialam w domu i musialam sie czasem wyrwac. ale za to nie poszlabym nigdzie zjesc sama. a teraz jest odwrotnie.do kina sama nie pojde a na jedzonko tak.choc nie za czesto. i wiesz julko. mysle ze nasze zycie tez byloby inne nawet bez tej drugiej polowki gdybysmy mialy chociaz jedna prawdziwa przyjaciolke w swoim miescie. z ktora byloby sie w stalym kontakcie.wyrywalo byle kiedy pochodzic po miescie czy po sklepach.wtedy juz by bylo inaczej.a tak teraz patrze na jedna kolezanke ktora mam kiedy to uda mi sie z nia gdzies wyrwac i moze bede spedzac jakos ciekawie wieczor. ..bo z moim bylym..to juz raczej na piwo nie pojde.ale otym kiedys,jak sytuacja sie wyklaruje. a jak twoja sytuacja julko z przyjaciolka?? julko co do motocykla. nie mam jeszcze swojego. nawet niewiesz jakbym chciala.rozmawialam juz z mnostwej ludzi co do marki jaka jest najlepsza dla poczatkujacej motocyklistki i juz wybralam. moze kupic za co bym miala ale do tego zeby go utrzymac i miec za co lac jest potrzebna kasiorka ktora topnieje w moim przypadku. ale bardzo bardzo tesknie za wiatrem we wlosach czytam mnostwo ksiazek i gazet na ten temat a jak jednoslady wyjada znow na droge to chyba oszaleje.i z tego powodu tez zalapalam chyba taka dolinke kiedy koles od stycznia nie przedluzyl mi tej umowy.bo mialam juz wszystko zaplanowane.;) ehh bo sie rozmazylam.koniec tematu. a z drzyzga?drzyzdze zmienil sie szef tez ewa ktory od marca wprowadzil nowy wyglad programu na antene.kila jakich malo.prubuje zrobic tego kiepski amerykansi show gdzie ludzie wyklucaja sie i wrzeszcza na siebie. milej pracy i milego dnia dziewczyny. ja poczytam dzis gazete z ogloszeniami potem na terapie i moze w miedzyczasie goscie dzis wpadna.napisze wieczorkiem. pozdrowienia dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
hej juz po wekendzie....a tak było fajnie. No szkoda. Ja wyleżałam się przez całą sobote i niedziele. Było fajnie, a mój chłopak na tym też skożystał bo był bardzo zmęczony po pracy - zrobili mu tam maraton ostatnio. Obudziłam się dzis w lekkim stresiku bo boje się pracy. Dziś ide znowu do urzędu i czuje ze tym razem podpisze umowe. A od środy pójdę już. Tam mnie naszło dziś i boje się bardzo. Wiem, wiem ze nie ma czego ale ja i tak mam takie głupie myśli. wiecie opowiedziałąm chłopakowi że pisze z dziewczynami na kafe, że mamy takie swoje dołki itp. Wiecie co mi powiedział ? że ten nasz lęk przed pracą i nowymi doświadczeniami wynika stąd ze się zasiedziałysmy w domku. A tak to juz jest że potem człowiek boi się dać krok na przód, nowych doświadczeń. W moim przypadku tak moze być bo ja pracowałąm ostatnio we wrześniu, więc sporo czasu minęło. Ale pamietam jaka byłam wtedy szczęśliwa jak wracałam z pracy do domu, jak mijałam znajomych, koleżanki które siedziały na ławkach cały dzień i się nudziły. A ja taka dumna szłam z pracy. I jak ktoś spytał skąd wrasasz mogłam powiedzieć Z PRACY. Bo ja sie źle czuje z tym jak znajomi pytają co u mnie, gdzie pracuje a ja musze mówić ze nigdzie. Mma dosyć czuć się taka gorsza niż inni. KIedyś jedna z takich znajomych zdziwiła się na to że ja nie pracuje i spytała - nie nudzi ci się w domu tak siedzieć??? Pamiętam ze było mi bardzo przykro i zastanawiałąm się dlaczego musiałą to powiedzieć. Przecież wiadomym jest ze nikomu to nie sprawia przyjemności. wczoraj trochę mój chłopak mnie pocieszył bo powiedziałąm mu że się boję a on na to że to normalna sprawa, ze kazdy by się bał. Czasami wystarczy jedno słowo, zdanie i już jakos inaczej. Ale dziś na razie martwie sie tym jak bedzie. Ale wam tu przynudzam. Sorki ale póki nie pójdę to nie mogę sie na niczym innym skupić. wieć co dziewczyny powysyłamy swoje zdjęcia czy jeszcze na razie nie? jesteśmy w sumie z różnych zakątków więc co nam szkodzi. Syropinka się chyba zgodzi a innne dziewczyny? confiused - mam nadzieje że rozmowa z chłopakimasię udała i wyjasniliście sobie pewne rzeczy. Jak widzisz coś was trzyma ciagle bo jedno do drugiego mimo kłótni dzowni, [pisze. moze to jakiś przejściowy kryzys. Napisz jak było. Fajnie ze jesteś z Krakowa i byłaś blizej Papieża. U nas w małym miasteczku to sama wiesz ze jest inaczej. Zyczę powodzenia na egzaminie, prawko na pewno zdasz. Oj ja to też się nachodziłam na te egzaminy, i podobnie do ciebie myślę ze moje zycie to też ciągle stres. Jeden wielki stres niekonczący sie hihihi Zbieram się do miasta a potem jeszcze wybieram się do fryzjera. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confiused
czesc dziewczynki, wiecie, naprawde sie ciesze ze moge wam napisac o moich mniejszych i wiekszych problemach. niestety ja tez nie mam tutaj zadnej przyjaciolki z ktora moglabym sie spotkac, pojsc do kina, wyzalic sie...niestety tak sie jakos poukladalo, ze przyjaznie sie rozsypaly.. z chlopakiem - zle. wczoraj przyszedl wieczorem, pogadalismy chwile o tym co bylo na nartach, o nas i on stwierdzil ze nie moze byc ze mna bo brakuje mu cierpliwosci do mnie, nie moze juz sluchac tego ze nie wierze w siebie i mowie ze sie do czegos nie nadaje, ze nie moze juz zniesc moich nastrojow...przykro mi sie zrobilo.. czuje sie zle, w czwt mam egzamin i bede sama:( zazdroszcze ci anilijko ze twoj chlopak potrafi podniesc cie na duchu, pocieszyc, wytlumaczyc... ja tez bardzo stresuje sie ze jak nie bede miala pracy to sie bardziej zniechece, moja niewiara w siebie wzrosnie.. udanego dnia kochane 🌼 ja oczywiscie chetnie wymienie sie zdjeciami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confiused
macie tak czasem, ze wydaje sie wam, ze wszystko robicie zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
confiused - to jejku tam mi smutno się zrobiło jak to przeczytałam.... pisz kochana zawsze kiedy masz ochote to bardzo pomaga, bo wiem po sobie że miło jest jak ktoś potem coś napisze, te pare słów czasem podnosi człowieka na duchu. Jeśli chodzi o kolezanki to ja też nie mam komu się wyzalić. To w pewnym wieku chyba tak już jest ze traci się dużo znajomych, każdy idzie w swoją stronę. Ja koleżanek miałam dużo ale z czasem okazało się ze to tylko były takie pseudo koleżanki bo jak pojawił się chłopak w moim życiu to nie wiem czemu ale zaczęły mnie traktować inaczej. Dużo razy zawiodłam się. Miałąm kiedyś kłopoty i powiedziałąm o tym koleżance. BYło fajnie mogłam do niej zawsze wpaść a ona mnie pocieszała ale potem jak już u mnie było ok to wszystkim rozpowiedziała o tym innym. Załuje bardzo bo wiele razy powiedziałąm coś prywatnego o sobie a potem zawsze ZAWSZE tego żałowałam. Nauczyłam się wiec nie opowiadać o sobie za dużo. Tak mi smutno że z chłopakiem się nie pogodziłaś. Czasem przeszkody są bardzo wysokie zeby je jakoś przeskoczyć. Stoicie teraz przed czymś nowym na takim życiowym zakręcie, każde z was nie wie dokąd ma zmierzac, co zrobić z własnym zyciem i dlatego ucieczka wydaje się najlepszym rozwiazaniem. Ja doskonale wiem o co chodzi bo ja też tak miałam kiedys. Mój zwiazek przeszedł też cieżkie chwile z powodu właśnie bezsilności życiowej. BYło tak ze ja nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić , płzkałam co mam robić , jak żyć, nic mi nie wychodziło. Mój chłopak też miała zecie nie poukładane, stracił prace, nie mógł znaleźc drugiej. Siedzieliśmyrazem i dołowaliśmy się. Ja oskarzałam jego a on mnie za tą sytuację. I też myślałąm tylko o tym zeby odejsć, ze wtedy moje kłopoty się skonczą. Ze z kimś innym będzie mi lepiej, że z kimś innem to znajdę sens zycia , że znajdę prace, bedę mieć dużo przyjacióó. Oskarżałam mojego faceta o wszystko złe w moim życiu. On miał dosyć i wychodził trzaskając drzwiami. Wiele zdań wypowiedzielismyze nie pasujemy do siebie. Potem jednak przychodziło uspokojenie i myśl że przecież kłócimy się niby z innych powodów a tak naprawdę chodzi o tą stagnację życiowa, ze gdyby nie to to było by miedzy nami dobrze. Wiec dalej razem byliśmy. Na szczęscie wszystko się ułożyło. Mój chłopak znalazł pracę, zaczelismy mieć paly , iść na przód. I oczywiście skończyły się kłótnie. Mój chłopak też często tracił cierpliwosć do moich nastrojów, ja płakałam a on wychodził bo juz nie mógł tego znieść. Faceci są słabsi od nas i jak nie moga nic poradzic i rozwizać p[roblemu od razu to wola uciec. Mój uciekał ale tylko na jeden dzień. Potem znów wracał. Bo pomimo kłopatów róznych to zawsze się kochalismy mocno i miłość nasza zwyciężyła wszystki przeciwności. Tak się składa ze jak ja właśnie szłam na egzamin zdawac tak jak ty to też szłam sama. Bo włąsnie wtedy było źle miedzy nami. I wiem ze jest bardzo ci smutno. Przeszłam to samo. Byłam sama, już miałąm myśli zeby to żucic wszystko w holere. Oczyiście nie zdałam wtedy, to jeszcze bardziej się załamałam. Było mi źle i przykro bardzo tym bardziej że widziałam jak inni przychodzili ze swoimi parami. Nie wiem co ci napisać. Wiem tylko że czasem w miłosci idzie wszystko źle pomimo że się kocha i jest się kochanym. Ze wydaje się ze już wszystko stracone a nagle niewiadomo skad pojawia się dzień który nagle wszystko nakręca na lepsze. I jest mjuż dobrze. Zyczę aby jedank wam się udało, zebyście jakos wytrzymali te próbę czasu jakąwam los niesie. Bee trzymała za was. I na pewno jeszcze ci coś nabazgram. Pamietajże nie jesteś sama masz nas i my ci zawsze pomozemy, wesprzemy. A czy mamy tak że wydaje się że wszystko robimy źle? Ja osobiście często tam mam wiec to chyba normalny objaw. Po prostu takie to życie już jest nie zawsze mamy te dobre dni. ja na staż ide od poniedziałku. Tym razem to już pewne. Załatwiłam juz wszystko. I boje sie co to bedzie. Chyba tam padne trupem ze strachu. Ale na razie staram się o tym nie mysleć. na razie uciekam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
dziewczyny a ja mam dola ubraniowego. wiem wiem, że wszystkie mamy poważniejsze doly, sprawy na glowie ale ja postanowilam napisac o takim typowym babskim. i co tu zrobic? naprawde otwieram szafę i mam same szmaty, jakies takie byle jakie wszystko. a w spodniach to sie nie mieszcze zadnych. dzisiaj jakies kupilam, jutro jade oddac bo są beznadziejne. i ciagle te kozaki, kurtala.........naprawde mam typowego dola wyglądowego.a kasy za duzo nie mam żeby cos kupic. nie wiem czy w ogole cos kupowac teraz kiedy taki okres przejściwoy a na wiosne jak kupie to teraz nie zaloze....jezu wiem ze to glupie ale mam dzis takiego dola.i ten chlopak mi sie podoba i w sumie tez przez to mam stresa.bo ja tu sie ubrac w przykladowy "dres" jak on bedzie... anilijka to w sumie zaczniemy razem:))))))))) ja od pon siadam sama i ty zaczynasz, no to obie bedziemy w niezlym stresie. a ja sie zdjeciami chetnie powymieniam rowniez:))))))))))) tylko ze nie wiem czy tu jakies mam, musze sprawdzic na plycie. confiused confiused-hmmmm... z chlopakiem ciężka sprawa. anilijka napisala wiele prawdy. ja niestety mialam w swoim życiu związki nie przekraczające roku więc ciezko mi powieziec, na mnie nigdy taki kryzys nie przyszedl bo w sumie juz dawno bylo po rozstaniu, jezu jaksobie teraz pomyslalam o tym...ciekawe dlaczego z facetami mi nigdy nie wychodzilo? przed sekundą drugi raz zadzwonilam do tej pani psychologowiedziala ze jest w restauracji i nie moze rozmawiac. chyba dam sobie spokoj, w sumie to dlatego też że powiedziala ze 100 zl. kurde no nie stać mnie przeciez zeby co tydziec stowe dawac.nie wiem....moze zadzownie gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syropinka 26
confiused a jak tak z przyplywem mysli po przeczytaniu tego co napisala anilijka napisze ci co mysle. jakos tak uwazam ze wszystko co sie w zyciu dzieje ma jakis swoj sens. i trodno jest mi tobie radzic ale kiedy klucilam sie ze swoim facetem a potem przychodzily dni dyskusji nad tym wszystkim to dochodzilam do wniosku ze w pewnym sensie potrzebna byla nam ta klutnia.bo wiele spraw sie wtedy wyjasnialo i facet wreszcie zaczal mowic co go boli -a czesto tego nie robia- moze wam tego wlasnie potrzeba. moze zadlugo juz trwal wasz zwiazek w postaci jakiej byl do tej pory, czas na zmiany i dlatego przyszedl moment jaki przyszedl. zmiany nigdy nie sa latwe ale potem przychodzi sloneczko i przyniesie wiele dobrego:) bardzo bym chciala zeby wam sie ulozylo to jednak jest bardzo trodne. i bedziemy trzymac kciuki za egzamin.:) anilijko jaka fryzurke sobie zrobilas?? ja do tej pory zapuszczalam wlosy mam teraz takie troche za ramiona ale ostatnio spotkalam sie z kumpela ktora radykalnie zmienila swoja fryzure z blond na braz do tego obciela sie tak do dlugosci brody i ma grzywke.tak mi sie spodobala ze stwierdzilam ze chyba obetne te swoje wiurka na glowie.mam cienkie wlosy moze to dobry pomysl. kolejny krok do przodu.w lepsze samopoczucie. i anilijko to bedziesz razem z julka walczyc od poniedzialku:)badzcie myslami razem to bedzie wam latwiej.dacie sobie rade.:)wierze w to!!! a co do tego co napisalas o swoim chlopaku i nas. wiesz mysle ze ma troche racji ze jak sie czlowiek zamknie w domu to boi sie coraz bardziej wyjsc na zewnatrz. bo ja mam takie poczucie coraz czesciej ale kiedy skonczylam studia wiedzialam ze mam problem z wiara w swoje mozliwosci i wiedzialam ze nie bede potrafila sobie znalezc pracy.dlatego po studiach chcialam wyjechac do angli.jednak-brat- siostra tak mi nagadala ze poczulam sie winna i teraz zabrnelam do momentu z ktorego nie umiem sie ruszyc. ale caly czas wierze ze to wszystko pracuje na swoja,moja przyszlosc i ze gdzies cos w zyciu jeszcze milego mnie czeka. co nie znaczy ze dobre jest to ze siedze w domu i czekam na gwiazdke z nieba. ehh ciezko mi z tym wszystkim jak tak sobie pomysle. i fajne bylo anilijko to co napisalas o tym ze wracalas z PRACY. ja mialam podobne odczucia do ciebie.mam takie mysli ze kazdy powinien miec prace bo to jest jakies jego miejsce w tym swiecie. a ci bezrobotni czyli ja czuja sie niepotrzebni i bezuzyteczni. anilijko i julko wysle wam za chwile swoje zdjecie. to by bylo na tyle..moze napisze cos jeszcze do wieczorka. piszcie co tam u was.🌼:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syropinka 26
julko:D napisalas to samo co ja tobie i anilijce.bedzie wam razem razniej, a my z confiused bedziemy trzymac kciuki za wasze powodzenie. a sprawa ubraniowa nic nowego nie napisze bo jestem pewna ze wszystkie mamy takie poczucie ze dosyc juz kurtki rekawiczek i wiecznie zmietych wlosow pod czapka. pisalam wam kiedys ze kupilam sobie taki dluzszy sweterek na wiosne ktory bede nosic jako kurtke i wiecie co?? codziennie idac na tramwaj mazy mi sie kiedy bede mogla go zalozyc kiedy bede mogla wyciagnac jakies ciensze buty z szafy. co do mojej garderoby to ja tez najlepiej wymienilabym 3/4 z tego co tam jest ale na to jeszcze dlugo nie przyjdzie niestety czas. a co do zakupow..roznie to bywa,czasem warto pochodzic po sklepach tak poprostu a mozna trafic fajne okazje i naprawde tanie ciuchy.zreszta niebede sie na ten temat wypowiadac bo naprawde zadko cokolwiek kupuje. :)no to wcodze na poczte i wysylam zdjecie. confiused ja nie mam twojego maila ale moj mail jest tutaj na wczesniejszej stronce i prosze cie zebys przyslala mi swoja fotke:) papa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syropinka 26
julko przykro mi z powodu pani psycholog. chyba mialas wyjatkowego pecha bo tu w sklepie tu w restauracji. ale swoja droga ze nie byla zbyt mila bo jakby zalezalo jej zeby ludziom pomagac -wkoncu po to do niej dzwonia- powiedzialaby ci zebys zadzwonila np na nastepny dzien rano. moze ma juz dosyc klientow?trodno powiedziec. mysle ze powinnas sprobowac w innym miejscu.moze tez sprubuj zapytac gdzies na forum tak jak ja? buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
dziewczyny wyslalam zdjecie, brzydkie i stare co tam:))))))))))))) confiused nie mamy twojego adresu wiec moze jakis tam podasz a my powysylamy. ja lubie sobie kupowac nowe ciuchy ale kasy tez nie mam za duzo. wiem ze nie ebde spac dzis w nocy, bo boje sie że spodni mi jutro nie przyjmą do sklepu.mam nadzieje ze sie uda!!! napisze cos jeszcze pozniej, uciekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syropinka 26
julko dostalam zdjecie. ZARABISTA z ciebie laseczka.fajny masz typ urody.a ile masz wzrostu ze tak zapytam. 🌼🌼 fotke oczywiscie zachowam sobie na kompie:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
julka myślę ze daj sobie spokój z tą doktorką. Jeśli rzeczywiście tak cie potraktowała to ja bym już nie dzwoniła. Kurcze jakaś bezsensu, jak tak mozna. Moze z nadmiaru kaski już jej się przewróciło w główce. Tak często jest i potem nie muszą się juz starac o pacjenta i byc miłym. Nie moge ci nikogo polecic bo nikoga nie znam. Przykro mi że ci ja polecałam a ona takie numery robi. Aż mi głupio teraz za nia. To super ze zaczynamy razem prace. Będziemy się wspierać razem - chyba jakoś się pocieszymy wspólnie a jak nie to dziewczyny nas na ziemię sprowadzą jak za bardzo bedziemy biadolić hihi syropinka nie byłam u fryzjera bo się poczułam gorzej i ide w czwartek. Będę robiła farbkę bo mam odrościk. Zresztą mam balejaż a teraz chce całe właski na jasno. Też mam włosy trochę za ramiona. Ale to na zdjeciach zobaczysz. zaraz sprawdze pocztę i twoje zdjęcie. Oczywiście powysyłam swoje tylko nie obiecuje ze dziś jeszcze dam rade. Jutro na bank!!! co do ciuchów to normalne ze nigdy nie mamy się w co ubrać hihihi ja też nie cierpię siebie wczesną wiosną, nigdy nie mam co założyć kiedy trzeba ściagnac kurtki, nagle okazuje się ż enic nie mam, moja buzia jest blada i brzydka włosy też bez wyrazu. ble... Uwielbiam za to lato i jesień, ale wiosna taka bardzo wczesna jak teraz to nie lubie mocno. A na zakupy to tak jest ze mną że jak ide bo mam kase i szukam co by tu upolowac to nic nie ma. Zupełnie nic!! Akiedy nie mam ksy i tylko tak z nudów chodze to mnóstwo ciuchów takich ze potem aż chora jestem ze nie moge ich mieć. i tak mam zawsze. Morał z tego taki ż enic na siłe. Kase trzymać w portfelu i kupować kiedy coś będzie. TYlko gorzej żeby tą kase w portfelu trzymać.... ide sprawdzic pocztę bo jestem ciekawa jak wyglada ta niezła laseczkaJulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
no i pospalam sobie.... jeju az sie zawstydziłam syropinka, dzieki ale te zdjecie to naprawde niewypał, bo ja teraz tak opalona( to bylo na wakacjach) nie jestem no ale na plus to że wlosy mi urosly i schudlam troche. ale aktualnego zdjecia nie mam. kurde wysoka jestes, nie? ja mala- 1,64 w kapeluszu:(((((((( zawsze chcialam miec te pare cm wiecej bo nogi mam krotkie, wrrrr..... i zawsze myslalam ze jestes brunetką hihihiihihi bardzo ładne zdjęcie. gdzie to bylo? w polsce czy za granicą? anilijka i confiused czekamy na zdjecia!!! lepiej mi jakoś że juz bardziej wiem do kogo piszę, i moge sobie ciebie wyobrazić. anilijka nie pzrejmuj sie , wiemy my tu wszystkie że chcialas dobrze i dziekuje za namiary. chodzi o to , że może inna osoba by probowala, ja sie zraziłam bo w ogole z trudem mi przychodzilo zadzwonienie a tu taka odpowiedź. pewnie za duzo biore do siebie.dzieki miśku i buziak dla ciebie. ja sie umowilam na sobote do fryzjera. mialam ostro pocieniowane wlosy ale juz urosly i ide je poprawić i robie sobie krociutką grzywkę. jestem typową babą, do razu lepiej mi sie zrobi. ja mam to samo, ten okres kiey juz tzreba ściągnac zimówkę to jest dla mnie koszmar bo ja juz bym chciala w lekich pólbutach chodzic a tu nie można..... mam do was pytanie z innej beczki. robicie sie czasami czerwone w jakis sytuacjach????tak pytam z ciekawości, jak to u was jest.bo mi sie zdarza i to w takich momentach dziwnych.robie sie czerwona jak burak.i wie ze ejstem czerwona a to jeszcze potęguje ten stan, jezu jak mi to pzreszkadza w życiu... ide spać. normalnie ziewczyny czuję że zrobiłyśmy dzisiaj taki spory krok do przodu tymi zdjęciami.i bardzo mnie to cieszy:))))))))))))) buziaczki. a jak bedzie cieplo, to może jakieś spotkanko?;))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
i jeszcze o tych przyjaźniach...mam zupelnie to samo. nie mam takiej stalej osoby do ktorej zawsze mogę zadzwonic i powiedzieć - baśka idziemy na spacer! - taki przykład. mam znajomych, ale to nie wsytarcza. jakoś macie rację, że te przyjaźnie zostaly urwane, zapomniane...z liceum każda z nas mieszka w innym mieście, częśc ma juz rodziny...z reguly ludzie z ktorymi dobrze sie czuje nie mieszkają we wroclawiu. tu mam tylko znajomych do pojscia na piwo od czasu do czasu.ale w sumie brak i tak mi bardziej kogos, no wiecie kogo... uciekam, papapapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
wysłałam ci syropinko i julko zdjęcie. Syropinka tak jak napisąłma FAJNA Z CIEBIE BABKA JUlko twoje zdjęcie nie doszło. confiused - tobie zaraz też wyślę super z tymi zdjęciami pomysł. Ale się cieszę. Właśnie julka z trudem człowiekowi przychodzi dzwoninie do lekarza a tu taka olewka ze w sklepie, że w restauracji. Co za baba. Ja byłam u niej z 3 lata temu i nie zbywała nigdy. Cóż moze się przejadła. Ja osobiscie jeśli chodzi o robienie się czerwoną to raczej się nierobię. Ja mam inny problem. Z nerwów trzesą mi się ręce i bije mi serducho mocno. Acha i głos mi drży. A kiedys tak miałam że przy wystąpieniach publicznych takich jeszcze z lat szkolnych to jak mówiłam to trzęsły mi się usta. Normalnie koszmar. Nie mogłam słowa powiedzieć. To był dla mnie istny horror. Ale juz tak nie mam. Jakoś mi przeszło. a spotkanko to koniecznie. Ale spokojnie myślę z ewszystko w swoim czasie. Byłoby superrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
wysłałam ci też swoje zdjęcie confiused. Mam nadzieje zemały uśmiech masz na bużce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
hej, anilijka wyslalam z innego adresu. mam nadzieję, że sie uda tym razem:)))))))))))) i tak jak syropinka to z ciebie też niezła babka:))))))))))) kurcze jak tak na was patrze to wyglądacie na takie kobietki ja pomimo zmiany stylu ubierania dalej na 15 lat.... czekam na adres confiused jeszcze. pozdrawiam i kolorowych snów. jak sie robi serducha, kwiatki itd..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confiused
hej, ale super ze wymieniamy sie zdjeciami:)!!! anilijko juz Ci wyslalam fotke, zaraz wysle syropince -> asiasia22@wp.pl - mam nadz ze to dobry adres? julko moj mail: agusia2882@poczta.onet.pl a buzki masz tutaj: http://forum.o2.pl/emotikony.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confiused
niestety mam problemy z wejsciem na poczte wiec wysle zdjecie jutro z samego rana!! czekam tez na wasze julka i syropinka!!:) slodkich snow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilijka***
Julka - zawsze myślałam ze jesteś blondynką a tu taka czarnulka. No faktycznie wyglądasz młodziutko ale to duży plus dla kobiety. confiused - twoja fatkę tez już mam. Ale fajnie. teraz bedzie nam rażniej i już inaczej jakoś. Ide na śniadanka teraz potem coś napisze. Wczoraj późno wróciłam bo byłam u koleżanki na film M jak mIłosć a cały film przegadałyśmy wiec nic nie wiem co sie działo. Ogladne po południu. Ide dziś też do lekarza medycyny ppracy. właśnie syropinka gdzie robiłaś swoje zdjecie? podobne widoki były we francji jak byłam. Nawet mam podobne zdjęcie. A twoje gdzie pstrykłaś? confiused jesteście podobne do siebie z siostrą. I fajnie mieć siostre. Ja niestety nie mam tylko brata. A brat to chodzi własnymi ścieżkami i nie mam z nim takiego kontaktu. mYls sobie ze jak bym miała siostre to bym miała przyjaciółkę a tam to mam tylko koleżanki. I wiecie co? jak tak patrze na zdjęcia to nigdy bym nie pomyślałą ze z nas takie dziki co sie boją wszystkiego. Wygladacie na bardzo zaradne i pewne siebie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syropinka 26
czesc dziewczyny:D:D:D weszlam tu oczywiscie odrazu jak sie obudzilam i az mi sie buzia nie przestaje usmiechac..no...to tak po tych zdjeciach co widzialam i po tym co nastukalyscie.wiecie co,przez te zdjecia to ja tylko jestem bardziej ciekawa tego zeby poznac was blizej ale jak napisala anilijka wszystko w swoim czasie. anilijko FAJNA z ciebie laseczka.a jaka bedzie piekna panna mloda!! przypominasz mi jedna z moich dobrych kolezanek ktora niedawno wybyla z kraju za facetem.teraz sie czuje troche jakbym miala ciebie w zastepstwie za nia.:)ona tez jest blondynka. ja za to myslalam ze tylko confiused jest blondynka.ale zdjecia ktore zobaczylam sa milym zaskoczeniem. i julko ty schudlas?!? a z czego ty chcialas chudnac.. i tez po zobaczeniu zdjec przeszlo mi przez mysl ze az trodno uwiezyc ze wy mozecie miec z czyms w zyciu problem(+ ja do tego oczywiscie). no i jakby tak sie rozejzec po przystanku jak ludzie stoja.. to pewnie malo kto tam jest taki kto naprawde wie czego chce w zyciu. confiused niewiem czy swoje zdjecie wysylalas do mnie ale ja nic nie dostalam wiec czekam z niecierpliwoscia:) a no widze ze moj pomysl z fryzjerem to nie nowosc..chyba wiekszosc ma ochote porawic sobie chociaz w ten sposob nastroj jak pogoda jest nijaka. aha julko ja jestem brunetka moze na zdjeciu tak wyglada ale swoje wlosy naturalne mam takie powiedzmy brazowe a na to robie sobie balejaz.jakos nie bylam nigdy zbyt odwazna zeby sie zrobic na jasno. i teraz pewnie tez nie bedzie inaczej. i nie macie problemow z wyborem fryzjera??ciekawe jak u was ta kwestia wyglada. ja nie bylam nigdy tu w miesice u fryzjera bo raz ze niewiem gdzie jest jakis dobry a dwa ze pewnie wydalabym mnostwo kasy na to co ja robie przewaznie czyli obciecie wymodelowanie i balejaz. jezdze caly czas do miasta kolo mojej rodzinnej miejscowosci bo tam jest babka u ktorej jak usiade to nie musze nic mowic a ona zawsze mi fajnie zrobi wie jak mi dobrze i za wszystko zaplace z 70zl. chociaz gdybym miala swojego fryzjera gdzies tu to znacznie czesciej chodzilabym na jakies podcinanie a tak chodze raz na pol roku srednio. troche uwiera mnie ta kwestia.hihi a czy robie sie czerwona??tak ale jakos nie kojaze takich sytuacji ostatnio. jestem taka ze przez ta moja mala pewnosc siebie kiedy ktos sie na mnie spojzy to ja odwracam wzrok albo jak ktos o czyms dyskutuje i neguje to co ja mowie to sie zamykam w sobie no bo niby czemu to ja mialabym miec racje. za to dla odmiany z wami jakbym usiadla to pewnie buzia by mi sie nie zamykala.tak mam z osobami ktorym zaczynam badz ktorym ufam i wtedy sie nie krepuje nikogo. ale grono takich moich znajomych jest bardzo male. choc pewnie to i zle. nio to ja tez ide na sniadanie potem sie wykapie a potem to na zakupy bo jakis obiad trzeba.. anilijko to masz tylko brata tak.julka tez ma brata a siostre masz? ja mam siostre i brata siostra ma juz 2dzieci a brat to jeszcze mlodzik. i wiesz co anilijko z tymi siostrami to jest tak roznie.jak widzisz ja z moja jestesmy zupelnie roznymi charakterami i nasze drogi pomalu tez sie rozchodza.i jest mi bardzo z tego powodu przykro bo rodzina to rodzina zawsze powinna byc razem (ja tak uwazam)..ale mysle ze sama wiesz jak to jest na przykladzie swojego chlopaka i jego siostry. a spotkanie?!koniecznie. to padlo na wrocek tak?to moze w maju?zanim ja zdaze wyjechac? ale by bylo fajowo isc na impreze albo pogadac do rana;)hihi nio to uciekam tymczasem bo jeszcze pizamce jestem a tu juz 10ta stuknela. papa 🖐️do potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×