Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MissUkraina

Najlepszy, Waszym zdaniem, lek na depresje...

Polecane posty

Gość do MissUkraina
jesteś nienaturalnie pobudzona to wina leków za duże dawki przyjmujesz uważaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, czy wyście ocipiały, zeby to wszytsko brać? To musi być prowokacja. MissUkraina - mam nadzieję, ze to nie jest prawda, a jesli glupia prowokacja to ..no właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maleństwoooo18
Ja będę bronić się od leków jak tylko będę umiała... Przecież musi być jakiś inny sposób na pozbycie sie tego cholerstwa! Leki może pomagają,ale na pewno tylko na chwilę. Ja chcę to z siebie wyrzucić raz-na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Malenstwo 18
nie chodzi o to by nie brać leków bo one pomagają złagodzić przykre objawy i skojarzone z psychoterapią dają pozytywne efekty ale trzeba to robić pod kontrolą lekarza bo tylko on wie jaka dawka leku jest w danym momencie odpowiednia dla pacjenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boję się,że jeżeli lekarz powie,że muszę jednak brać jakieś leki... Ja nie chcę :( chciałabym mieć prawdziwe szczęście,a nie na sztucznym wspomaganiu:( Nie wiem jak to się wszystko potoczy:( A można się od takich lekarstw uzależnić w jakiś sposób??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głebia oceanu
wiesz ja sie zbardazo an tym nie znam, ale z tego co wiem, to mozna. ale chyba nie od wszytskich. sa takie co uzalezniaja a inne chyba nie. jednak nie ejstem pewna do końca. i nawet jeżeli lekarz kaze Ci zazywac to nie oznacza ze zawsze będziesz je zazywac. moze wystarczyc rok, a mzoe mniej? a idziesz do psychiatry czy do psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw do psychologa...mam nadzieję,że wystarczy tylko terapia...kiedyś też chodziłam do psychologa...myśli samobójcze,i takie inne sprawy :( Było,minęło...pomogło w każdym razie... Jak będzie w tym wypadku- nie wiem,ale wybieram się do psychologa...Jejka,boję się,nie wiem,ale się boję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głebia oceanu
nie bój się. nie idziesz przeciez pierwszy raz,wiec wsyztko będzie dobrze. moze CI szybko przejdzie. a psycholog CI lekarstw nie przepisze więc sie nie martw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głebia oceanu
do -----> kocicamrrrau ja np strasznie ocipiłam, ale gdybym lekarwt nie brała to bym okurwiała i dostałabym pierdolca :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ,słońce,czego się boję? Że wyśle mnie do psychiatry....a jak słyszę psychiatra to mi się zaraz pokazuje przed oczami facet,który słucha Ciebie-bo mu za to płacą...i NIBY SŁUCHA ,ALE TAK NAPRAWDĘ G***** go obchodzi,co mówisz...Nie wiem,chyba za dużo filmów się naoglądałam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głebia oceanu
no masz racje, ale przeciez psycholog tez za to dostaje pieniadze... a psychiatra nie zawsze jest taki jak mówisz. nie bój sie. naprawde nie ma czego. ja juz byłam u tylu lekarzy, niektórzy byli autentycznie głupi i niezyciowi, wiec juz ich więcej nie odwiedziłam. :) a moze wystarczy Ci sam psycholog? ja nie wiem malutka co z Toba jest, i dlaczego tak, ale moze tylko terpia pomoze? bez farmakologii no usmichnij się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz się UŚMIECHŁAM :):):) ja też mam taką nadzieję,że pomoże sama terapia :) jejka byłabym chyba najszczęśliwszą osóbką na świecie :) jak na razie nie trzymam się za ciekawie ;) kiedyś psycholog stwierdził mi jakiś fachowo brzmiący NEUROTYCZNT ROZWÓJ OSOBOWOŚCI ...kij wie co to tam jest...tłumaczyć mi za bardzo nie chciał,miałam wtedy 14 lat ... Buziaki:* 3mam kciuki za Ciebie głebia oceanu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głebia oceanu
malutka, a kiedy idziesz do psychologa? ciesze sie ze sie usmichnęła.s ja spóbuje isc spac bo mi sie chce. mam nadzieje ze mi sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głebia oceanu
abcus, przeciez sie nie wcinasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głebia oceanu
jak zwylke niewypał. nie zasnęłam tak jak chciałam...czuje w sobie taki paralizujący lek.... on mnie przeszywa... zabiera mi siły do jakichkolwiek działań... tak sie boje, tak mi źle... znowu głupia noc, tzn ze znowu kolejny dzień w plecy.kolejny dzień, który nie przyniósł rzadnych efektów,zmian.... wszytsko mnie boli,dręczy, paralizuje, ale mi źle.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malństwoooo18
Ja też jeszcze nie śpię... Mam okres... a kolorowe dni=wieeeeeeeeeelki masakryczny ból ... Mi dzisiaj humor poprawił mój kochany facet,gdyby nie on to ja nie wiem...Chociaż jest daleko....i właśnie stąd moja deprecha:( Do psychologa idę jakoś w tym tygodniu,mama mnie zapisuje u siebie w szpitalu...więc mam nadzieję,że będzie dobrze...chcę odzyskać na nowo prawdziwe życie,nie chcę dłużej egzystować :/ Chcę zyć. Bez strachu,bez lęków,bez obaw... Buziaki dla was... abc...no coś ty :) nikomu sie nie wcinasz :D im nas więcej-tym się czujemy mniej samotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmykam już poczytać streszczenie lektury,bo mnie polonistka moja zabije ,że nie czytam ... Pierwsza i ostatnia moja lektura :\" Romeo i Julia \" a tak to olewam... No nic kobietki,abcius,musze cie zostawic...ide sie położyć,bo moje jajniki zaraz ze mnie wyskoczą :( czemu to tak boli? Buziaki,dobranoc wszystkim kobietkom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, kobietki, jestem z wami, pisze z pracy, za weekend tyle korespondencji do tlumaczenia sie uzbieralo... Malenstwo, Oceanusia, Abcusia, jestem z wami. Abcia pisala o 2ch roznych typach przebiegu depresji, ja wlasnie mam ta ciezsza, ktora sie wiaze z patologia komorek mozgu, wynikiem czego sa czeste zmiany nastroju, i mysli samobojcze. Snila mi sie dzisiaj slynna Warszawska Starowka ❤️,❤️,❤️, rog Krakowskiego Przedmiescia i Miodowej, dalej Starowka, Mariensztat, Powisle... Pomnik Syrenki... Moze, kiedys wroce... Na pewno, jak tylko wyzdrowieje... Dla tych, kto sie uczy w LO, mam cikawy fakt, wiecie, ile ja mialam lat, kiedy zdalam mature? 16 !!!! Bo musialam szybciutko podjac prace, brakowalo kasy na chleb, matka mnie olewala. Pierwsza prace pamietam do dzis, bylam asystentka w biurze, w firmie samochodowej. Przed tym byl wolontariat, cale lato spedzilam w Szpitalu dla sierot-niemowlakow, wiec mam doswiadczenie jako \"mamusia\", a we wrzesniu poszlam do pracy w firmie... Jutro do psychiatry... Recepty, Zoloft, Paxil, i droga do zdrowia... Pozdrawiam wszystkich cieplo, jestem z wami !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mętlik
Czy mozesz wyjasnić, bo nie bardzo rozumiem: jestes Polką, ale mieszkasz na Ukrainie, a część życia spedziłaś w Szwecji, wychowywali Cie dziadkowie, bo matka Cię olewała, teraz masz adoptowana córkę albo to jest córka Twojego partnera, ale mieszkasz sama? Zgadza się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i nie wierzę
Do podjęcia pracy i podpisania umowy potrzebna jest pełnoletność, jak z tym sobire poradziłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Metlik - wszystko sie zgadza, tylko ze nie mam polskiego obywatelstwa. Dziadkowie sa Polakami z Kresow Wschodnich. Mam 2 Paszporty Ukrainski i Amerykanski. __________ Jesli chodzi o podjecie pracy asystentki w biurze, zalatwilam to z dyrektorem LO, ktory osobiscie zadzwonil do szefa tej firmy i powiedzial, ze jest zdolna dziewczynka, ktora pilnie potrzebuje pracy. W tej samej firmie pracowala moja ciocia, wiec tak dostalam prace. W Ameryca zaczynaja pracowac nawet w wieku 14-tu lat i nikt ich nie krytykuje. ___________ I umawiamy sie na przyszlosc, bez gorzkich komentarzy i pytan nie na temat ! Tutaj rozmawiamy o depresji, a nie o tym, jak kto znalazl prace lub kto ma jaki Paszport (to jest politycznie niekorektne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malństwoooo18
Ja się tylko chciałam przywitać :) Więc Witam dzisiaj wszystkie kobiety... :) Dzisiaj jakoś jest ...tak...hmmmm..troszkę lepiej...ale żeby nie zapeszać:) Pozdrawiam:) P.S=ja również miałam juz pracę-nieciekawa sytuacja w domu mnie do tego zmusiła...Nie potrzebna była pełnoletność,pracowałam również mając 16 lat..ale to inna praca...nie w firmie,nie było nawet umowy...wiecie chyba co to jest chautura ...no właśnie. chautura czy hautura :/ zwątpiłam :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja droga MISs Ukraino
Sama opowiadasz o swoim życiu, więc się nie dziw, że ludzie pytają i nie traktuj tego jako atak, wiesz każdy sie tu czegoś uczy. Np. podjęcie pracy w wieku 16 lat jest w Polsce nielegalne, podpisanie umowy z osoba nieletnia jest niemożliwe i nie ma tu mowy o krytyce pracujących, a jak jest w STanach to inna bajka nas nie dotycząca. A tak na marginesie pracowałaś w Stanach w Polsce czy Szwcji czy Ukrainie?Też pracowałam od 12 roku życia, ale na innych zasadach i byłam ciekawa jak to było u ciebie. Chciałabym jeszcze sie dowiedzieć o formalności dotyczące obywatelstwa amerykańskiego, mój chłopak o takie sie stara. MOżesz być na tyle miła i powiedziec jak to wyglądało u ciebie. A propo depresji, to wiem moje pytania nie dotycza tejże, ale w końcu to dobrze i dla ciebie jak pogadasz o czymś innym, tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mętlik
Wybacz, że zadajemy prywatne pytania, ale po prostu podajesz tyle wydarzen ze swojego życia, ale to wszystko się jakoś nie klei.... Próbuję zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×