30 letni prawiczek ?

Mówiąc o wymaganiach można użyć zamiennie słowa oczekiwania ,które stosownie do wieku danej osoby będą tworzyć pewne wyobrażenie co do wykształcenia ,osiągniętego statusu zawodowego i doświadczeń życiowych .W tym konkretnym przypadku "przeciętna " kobieta spotykając na swojej drodze życiowej takiego trzydziesto lub trzydziestoparoletniego prawiczka w pierwszym momencie z pewnością pomyśli iż ma do czynienia z kimś, kto był wcześniej w kilku związkach (patrz pierwsza wypowiedz w temacie),ewentualnie z rozwodnikiem .Czyli mówiąc krótko mężczyzna w sferze seksu teoretycznie powinien być bardziej doświadczony ,przynajmniej takie są jak powiedziałem na początku wyobrażenia .Co nie oznacza że muszę się z tym zgadzać .

hey wszystkim !czytam tewypowiedzi.i chciałam tylko dodac ,iż również spotykam sie z 25 letnim prawiczkiem(ja nie jestem uż dziewicą)..ale to ze on jest prawiczkiem to nie jest dla mnie jakis wielki problem!!!Kochamy sie jest nam z sobą dobrze.. i cóż tu uczyć??i po co?? skoro 2 ciała to chemia..ja jakos nie narzekam...;)

Przeczytałem wszystkie posty od pierwszego do ostatniego. Mam dopiero 20 lat i rowniez nigdy jeszcze nie uprawialem sexu. Nie należę do osób śmiałych, nie mówię dużo, nie potrafię nawiązywać nowych kontaktów - właśnie to było głównym powodem mojej niskiej samooceny. Obecnie jest trochę inaczej. Próbuję się otworzyć, mam swoje grono przyjaciół i znajomych, staram się chodzić na imprezy, tak żeby nabrać trochę "obycia" i pewnosci siebie. Wiadomo, że z dnia na dzień nie da się wszystkiego zmienić, ale teraz widzę ogromną szansę na spotkanie tej jednej jedynej, którą pokocham i z którą przeżyję swój pierwszy raz :) Najważniejsze to myśleć pozytywnie i nie pozwalać aby czarne destruktywne myśli brały górę nad naszym życiem! ps. moim zdaniem, dziewczyna/facet który/a miał/a powiedzmy umownie 10 partnerek/ow jest w jakimś sensie zdominowany/a przez swój seksualizm. Nie szanuje się i jest bezwartościowym rozpustnikiem bądź dziwką.

Czesc wszystkim mam 25lata podobno przystojny tak mowia dziewczyny wysoki i jestem prawiczkiem tak Ja. Dla mnie to nieszczescie w milosci jeszcze nie zaznalem szczescia ktore ofiarowala bymi kobieta.podobno jestem troche wybredny co do kobiet ale to zrozumiale ona musi miec cos w sobie.nie zgadzam sie z wypowiedziami, ze prawiczek nie jest doswiadczony mysle ze ma w sobie wiele z czulosci jego dotyk jest bardziej subtelny, a jej dotyk kobiety sprawia u takiego czlowieka cos w rodzaju odlatuje! Pozatym taki czlowiek moze miec w sobie wiecej wartosci poszanowania dla kobiet, a i jeszcze jedno on poprzez swoj pierwszy raz bedzie oddanym kochankiem swojej jednej milosci czyli co za tym idzie, ze sie w niej zakocha.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny. Jesli ktos lub cos chce poplotkowac zapraszam na moje gg:7553663

Witam Przeczytałem większość wypowiedzi i muszę przyznać, że podniosły mnie one na duchu - że nie jestem sam!. Mam 26 lat i również "jestem prawiczkiem". Jednak w moim wypadku to wszystko moja wina. Kiedy miałem 9-10 lat zauważyłem u siebie, że mam jedno jądro - nie zstapiło. Tak bardzo sie tego wstydziłem, że ukrywałem to aż do 18 roku życia. Miałem wcześniej dziewczynę, ale kiedy miało do czegoś dojść ja zawsze się wycofywałem, bałem się jej powiedzieć, wstydziłem się. Niestety kiedy w końcu zdecydowałem się przyznać najbliższej rodzinie do mojego problemu, było już za późno na uratowanie jądra - musieli je usunąć. I nic się nie zmieniło w mojej psychice. Przez to wszystko, że nie miałem zbyt wiele kontaktów z kobietami jestem bardzo nieśmiały, nie potrafię nawiązywać kontaktów, jestem samotny. Dwa lata temu wyjechałem z Polski do UK. chciałem zmienić wszystko, zacząć od nowa, i nic takiego się nie stało!.Boję się zaufać kobiecie na tyle aby móc przyznać się jej do swojego problemu. Mam dość już bycia tym kim nie jestem. Udawania przed znajomymi z pracy itd.., ale jakoś się trzymam, budzę się co dzień z nadzieją na lepsze jutro, oddycham, żyję.. i czekam co przyniesie przyszłość.

Ja też byłem prawiczkiem do momentu kiedy poznałem sowją obcną żonę. Naprawdę warto czkekać jeżeli ta durga osoba również nie miała nikogo. W moim przypadku tak się nieszczęśliwie złożyło że żona miała partnerów. Przed ślubem wydawało mi się że poradzę sobie z tą świadomością ale nie jest łatwo. Czesto zadręczam się myślami o tym. Zwłasza kiedy nie wszystko się układa tak jak się planowało a wypbrażenia o swoim małużeństwie trzeba skonforntować z rzeczywistością. A więc apeluje do wszystkich prawiczków idzcie do łużka z osobą podobną sobie i najlepiej po ślubie, wierzecie mi naprawdę warto. Zoszczędzicie sobie dużo cierpienia. Seks to potężna siła i bez względu na wiek potrafi odebrać rozsądek. Aby uniknąć aktaków na swoją osbę dodam tylko że nie krytykuje wszystkich którzy uprawiają seks przed ślubem.To indywidudalna sprawa, ale wiem i wielu innych może to potwierdzić żę tracą coś wyjątkowego co buduje się na świadomości że było sie dla kogoś pierwszym- wyjątkowym. To bardzo waże kiedy w małużeństwie pojawia się kryzys.

Zrobiles blad, jak 11-latek mogles odzyskac brakujace jadro, to jest bardzo prosty zabieg. Moj kumpel mial cos takiego. Ale byles glupi. W UK natomiast wszystko jest dozwolone, wiec probuj ruchac z jednym jadrem. P.S> Czy masz erekcje?

Ziomek co sie podpisał " Do faceta z jedym jadrem" Kolego on sie poprostu wstydzil powiedziec rodzicom o tym racja byl to blad ale wcale nie oznacza to ze jest głupi, sam jestes glupi skoro nie potrafisz go zrozumiec to sa intymne zeczy i tobie napewno bylo by rowniez ciezko o tym rozmawiac. Owsze zrobil blad i przyplacil to usunieciem jadra jednak kolegop to nie jest powud dla ktorego powinienes sie wtydzic uprawiac sex. Dziewczyna napewno zrozumie to jezeli bedzie cie kochala nie wysmieje cie tagrze glowa do gory :)

Teraz jak na to wszystko patrzę z perspektywy czasu, to owszem byłem bardzo głupi. Ale wierzcie mi to nie jest takie łatwe. Co innego mówić, co by należało zrobić, a zrobić to!. Teraz jestem już dorosłym facetem, mam dobrą pracę, wielu przyjaciół, nie wyglądam źle (chyba ), a jednak przez to, co mnie spotkało mam problemy, aby zaufać jakiejś kobiecie, aby powiedzieć jej o moim problemie. Długo bym mógł tutaj pisać. Co do pytania czy mam erekcje - hehe. Straciłem jedno jądro a nie dwa!. Erekcje mam i mogę mieć również dzieci (robiłem badania). Mam nadzieję, że spotkam kiedyś ta jedyną i będę miał na tyle siły, odwagi i zdrowego rozsądku, abym był w stanie jej zaufać i zdradzić mój mały sekret.

Temat jest juz pewno na wyczerpaniu ale nic nigdy za wiele wiedzy życie przeżyte dobrze to życie przeżyte ze świaomościa wszystkiego czego dokonalismy i w czym uczestniczyliśmy to życie pełne szcześcia, troski bólu to życie dla którego warto oddać życie. Nawet nie wiecie jak sie ciesze ile mam nadzieji i jaki czuje spokój moze to za wiele, ale wariatem jeszcze nie jestem;0 Ale przejde do tego co wam chciałem powiedziec byłem niesmiały potwornie byem innym człowiekiem ale ciagła praca nad soba zmienia wewnetrznie i zewnetrznie mój wyglad i bardzo sie z tego ciesze choc mam22 lata i jestem prawiczkiem twierdze ze warto czekac na ta jedyna osobe i może sie mylę ale w jej obecnosci czuje sie jak w niebie choc ona ma prawie 17 i dzieli nas kawałek czasu jestem gotowy dla niej czekac nawet 4 lata bo wiem ze z nia bedzie mnie czekac szczeście. Wiara bardzo pomaga zasady przyjete rzeźbia człowieka ale to co powinno nami kierowac to czysta miłość i dbałość o jej rozwój. Może mnie wysmiejecie albo docenicie ale nie traccie nadzieji szukajcie aż znajdziecie i jesli sie modlicie nie zapomnijcie o mnie i o tym do czego dąże Dziekuje Pozraiam was kazdego osobna i łącznie i pewnie sie nigdy juz nie spotkamy ani o sobie nie przeczytamy ale powiem wam do zobaczenia do zobaczenia po tamtej stronie......

Co wy tu chrzanicie, że dorośli faceci prawiczki (idiotyczna nazwa, przy okazji) to jakieś fujary życiowe, albo z niskim temperamentem, zaburzeniami itp. Ja miałam okazję spotykać się z takim, i to było niesamowite przeżycie, najlepszy seks w moim życiu, i to już od pierwszego razu. Poza tym ogromna więź emocjonalna, czułość, gotowość na eksperymenty, dojrzałość. Czyli nie jakieś tam bzykanko z małolatem, co to nie dotknie, gdzie trzeba, bo jest skupiony na sobie.

26 latek stuknęło i to samo... najbardziej chyba brak bliskości ,miłości po prostu, karmiłem się ideałami co mnie tylko usztywniło w kontaktach z kobietami...z jedną 2 lata temu byłem krótko, nie kochałem jej, więc nie wiem czy to sumienie czy coś nie dało mi tego z nią zrobić w swiadomosci ,ze lada dzien odejdę itd. Kobiety działają w tych sprawach wyjatkowo instynktownie, jesli chcesz byc ponad tym, zbyt ludzki, zawsze skonczysz z podeptaną samooceną, wystarczy spojrzeć na tych wszystkich animali i pozerów z bajerem na BadBoya, widać różnicę nie? Stwierdzam, że szkoda więcej czasu na mrzonki czy użalanie się, jazda z kurwami, romantyzm do lamusa(albo dla tej jedynej jesli istnieje). jakby co 8431415 gg

Arktos - Myślę, że jak spotkasz dziewczynę, która Cię pokocha, to reszta nie będzie miała znaczenia :) Powodzenia :)

Tez jestem prawiczkiem, mam 26 lat, nie rozumiem co ma dotego temperament, tzn ze jak ktos go ma to bzykał sie juz a ten kto go nei ma jest prawiczkeim?.Ja jestem prawiczkiem bo nei mialem dziewczyny nigdy tzn zawsze bylo to uczucie bez wzajemnosci albo z mojej strony albo pluci przeciwnej.Podejzewam ze polowa takich 17-22 latkow jest ze soba bo chca kogos na sile miec a nie z milosci no i dla bzykania, albo tez jedna strona sie angazuje tylko a druga nic nei czuje, ale to jest oklamywanie siebie, w pewnych zreczach nei mozna isc na kompromis. A co mi z tego ze bym wyrwal na jedna noc jakas z dyskoteki? raz ze ryzyko ze cos sie zlape , dwa ze taki sex pewnei by trwal z 2 minuty co to za przyjemnosc?. Zdaje sobie sprawe ze to nie jest dokonca normalne, ze w tym wieku juz powinno sie miec dziewczyne, ale nei kazdy ma takie szczescie. Sam tez bym wolal moiec za zone dziewicew ale wiem ze to maloprawdopodobne wiec bym przebolam moze jednego czy dwoch poprzednich p artnerow ale jak by jakas miala 10 to bym takeij pani podziekowal

Jestem meską dziewicą i się tego nie wstydzę Mam 31 lat. Nie ukrywam, że jestem wierzącym chrześcijaninem. Do tego mnie nikt nie zmuszał Moja rodzina jest liberalna i w domu mogłem se pozwolić na wszystko. Nie mam zadnych kompleksow i zahamowań Czuję się szczęsliwym człowiekiem i zrealizowanym Mam wiele przyjaciół wśród kobiet. Prowadzę życie dosyć imprezowe. Pasjonuje mnie sport, taniec towarzyski i panie się przy mnie nie nudzą. Jesli jakaś baba proponuje mi współżycie ( czasem chcą tego agresywnie) z miejsca odmawiam i kończę znajomość, nie ma nic gorszego niż wyuzdana baba ze chcicą - przy takiej kotka w rui wysiada. Nienawidzę pornosów - jak patrze na takie świństwa to rzygam. Kobieta nie jest rzeczą! Jakaś lala na forum powiedziała, że prawiczki to psychole, wariaci i mają coś nie tak z potencją. Może to i prawda, ale bardziej niebezpieczny dla siebie i innych jest ulegajacy seksizmowi. Największa wariatka , jaką spotkałem, umiała się puszczać z 10 facetami na dzień i sie tym szczyciła. Była ofiarą swej chuci, seksizm wpędził ją w straszne stany lękowe, ktore musiała leczyć u Psychiatry. nie radziła sobie z problemami życiowego, bowiem seksizm, niszczy psychikę jak mało co! Próbowalem jej pomóc wyjść z tego doła, ale sam spostrzegłem się, że to ona wpędzi mnie prędzej w swoje dno niż ja jej pomogę. Szkoda, że tak wspaniałe sprawy jak intymne pożycie zostało tak wyeksponowane, że stało się wartością samą w sobie. Seks bez prawdziwej miłości jest zbrodnią.

DO: "Czasami podczytuje" - Arktos - Myślę, że jak spotkasz dziewczynę, która Cię pokocha, - to reszta nie będzie miała znaczenia - Powodzenia Ja również mam taką nadzieję. Jak na razie jednak w moim życiu jest jedna kobieta w której jestem zakochany. Niestety ona nie odwzajemnia moich uczuć, i trudno sie jej dziwić!, słaby jest zemnie podrywacz z uwagi na moje zerowe doświadczenia. Może gdybym jej to wszystko powiedział było by inaczej ?!, ale jestem na to za słaby :-). Czasami mam już naprawdę wszystkiego dość. Nie potrafię rozgryźć kobiet, nie wiem czego tak naprawdę chcą, czego oczekują. Czasami czuję się jak nieudacznik, jak jakaś kaleka emocjonalna.

jesli dotrwales w dziewictwie do trzydziestki to moze zostaniesz dziewicem konsekrowanym, jak ta kompletnie stuknieta debilka co wziela slub w kosciele i zostala dziewica konsekrowana. Widzialem ten zaalosnytemat w tvn. Dziewczyna wziela slub sama ze soba i jeszcze zrobila wesele, kompletna wariatka

Arktos , czuje się jak Ty '' nieudacznica'' :( Nie potrafię zainteresować swoją osobą żadnego chłopaka. Nie mam w sobie nic , co przyciągałoby uwagę płci przeciwnej. Czasami myślę , że gdybym miała długie zgrabne nogi , widoczny makijaż na twarzy, polakierowane we wzorki paznokcie zostałabym zauważona , podrywana , zapraszana na kawę. Tylko ja nie potrafię być inna niż jestem. Często mam dosyć wszystkiego , samotności , bezradności , bycia pośmiewiskiem w rodzinie , bo stara panna , bo nigdy nie widziano jej z chłopakiem itp.

Czasami podczytuje , nie martw się , nie tylko Ty jesteś samotna , ja mam 19 lat ale myśle że jeszcze długo będe sam , raczej z wyboru , no i też jestem dość niesmiały , ale co najważniejsze nie przejmuje się , jeżeli sie nic nie zmieni to zostane prawiczkiem do końca życia :)

"Czasami podczytuje" dokładnie mam to samo. Czasami myślę, że chciałbym być kimś innym, że nie pasuje tutaj. A to co napisałaś o rodzinie jest najgorsze. Ja już ograniczyłem telefony do domu bo miałem dość ciągłego dopytywania się " jak tam u Ciebie, znalazłeś sobie kogoś itp..". Natomiast nie wieżę, że nie masz nic w sobie, wież mi długie nogi, kolorowe paznokcie i zgrabna sylwetka nie są najważniejsze, i nie pisze tego tylko dlatego aby podnieść Cię na duchu. Przyznam się jednak, że do niedawna miałem naprawdę odmienne zdanie, ale wszystko zmieniło się gdy poznałem jedną kobietę o której już pisałem wcześniej. Nie jest wysoka, nie ma długich nóg i zgrabnej (jak to sie powszechnie uważa) sylwetki, ale dla mnie jest idealna, ma w sobie coś takiego, że tracę przy niej rozum. Wieżę, że znajdziesz tę druga połówkę. Głowa do góry!..ja się nie poddam więc i Ty nie możesz.

mam 30stke, prawictwo stracilem jakos po 20stce, z dziewczyna ktorej nie kochalem. dobrze, ze przynajmniej ona mnie. mniejsza. ni chuja nie moge wyrobic sobie zdania, czy byl to krok sluszny. gdybym byl prawiczkiem, pewnie mialbym kompleksy, bylbym sztywny. z drugiej strony, blogoslawieni ktorzy nie widzieli (cipy), a uwierzyli wkurwiaja mnie troszku zdzirowate laski - zdaja sie cierpiec na chroniczny brak umiejetnosci patrzenia na siebie cudzymi oczyma i zasadniczo sa tak puste, ze faktycznie mozna je tylko wypelniac sperma. nie mowie o dresiowych dziewczeciach lecz o studentkach i doktorantkach z warsiawkiowych zaglebi. dziewicy z dziewictwem bardziej do twarzy niz prawiczkowi z prawictwem. znajduje te sytuacje niekomfortowa gleboko. to irytujace jesli dupczacy sie z ciebie smieja, to irytujace widziec, ze czuja sie wazniejsi. pecznieja. jesli sa to kumple, szerzej mezczyzni, do zniesienia. nie trzeba byc rasputinem, zeby widziec kto sie parczy, czy kto kogo wozi, a kto sie kocha. przenikliwosci odrobine. przenikliwosc odrobine lagodzi obecnosc dupczacych. lagodzi stanelo, ze dziewicy lepiej z dziewictwem niz prawiczkowi z prawictwem. do pewnego stopnia. to prawda w miare obiektywna. podobaja mi sie dziewczyny delikatne i okrutnie porzadne.to prawda subiektywna. chcialbym wiec dac kazdej szanse, by mi sie podobala. niestety nie moge dac im tej szansy bo wkurwia mnie jesli cipy graja na moim poczuciu przyzwoitosci. z jednej strony chcialoby sie dac im szanse byc grzecznymi dziewczynkami z powodzeniem lub nie czekajacymi na meza - gleboko wieze ze to wlasciwa droga. z drugiej strony jak nie powachasz cipy, to laski po prostu dobiora ci sie do dupy. skromne me doswiadczenia wskazuja, ze nie opinie glupich a-la-maczowatych kolegow jest tu decydujaca rzecza, lecz fatalnych panien zachowanie. koledzy to drugie ogniwo nie miales dziewczyny, nie ruchales w kiblu na imprezie, idz do agencji. nie ma tam moze zbyt zajebistych kobiet lecz to lepsze niz onanizowanie sie do pornosow. czy zyl kiedys na tym swiecie ktos, kto sie nigdy nie onanizowal. owszem. pan jezus i najswietsza panienka. podobno. nie musze dodawac, ze twoja mama nigdy. co takiego jest zlego w masturbacji. to, ze ktos moze cie przyuwazyc. nie bardzo. to, ze zwalisz konia do jakiejs laski, nie zapiawszy jej uprzednio. i to jest naprawde przykre, bo mimo zaklamanych statystyk masturbacja to bardziej meski problem. tu kobieca przeaga przemysl to przemysl a jak nie stoi to do miedzyzdroi

swiete slowa

Generalnie rzecz ujmując bzdurne są wypowiedzi typu "zasady wiara czy czekanie do ślubu". Istnieją następujące przyczyny dziewictwa: impotencja lub strach przed kobietami, "coś co odpycha je" nie wiem feromony czy coś?? Ja osobiście nie wstydzę się kobiet ani nie jestem nie śmiały swobodnie z nimi rozmawiam i uwodzę je na imprezach ITP. Jednak pomimo, że nie jestem impotentem czy "inychm chorym", nie doszło kiedykolwiek dalej niż do pieszczot i całowania. Nie miałem jakichkolwiek trem przed rozbieraniem ani chęci uciekania jak dziecko z przed oblicza nagiej kobiety, jednaj one azwsze trzymały mnie na dystans. Startowałem w moim życiu do kilkudziesiąciu kobiet w różnym wieku i z różnymi rodzajami mentalności, jednaj żadna nie chciała ze mną tego zrobić..... Rozmawiałem z różnymi ludżmi i nawet jeden "macho" udzielił mi kilka wskazówek które wykorzystałem jednak nic nie wychodziło.... Mam 26 lat jak by co. NIestety jestem nieudacznikiem jak sądzę i chyba zostane raczej starym kawalerem do końca zycia. Dla odmiany pwiem, ze kolega mój który jest małomówny przygarbiony i niezbyt urodziwy zawsze był obiektem zainteresowania kobiet. Inny mój kumpel " bardziej urodziwy od tego pierwszego" nic nie robiąc otoczony był bardzo fajnymi kobietami, nawet nauczycieli w szkole na jego widok się czerwieniły.... Co do mnie to albo jakaś klątwa lub pernanentnie niekorzystne zbiego okolicznosci lub złe feromony... chyba poprostu niektórzy tak mają.....

Generalnie rzecz ujmując bzdurne są wypowiedzi typu "zasady wiara czy czekanie do ślubu". Istnieją następujące przyczyny dziewictwa: impotencja lub strach przed kobietami, "coś co odpycha je" nie wiem feromony czy coś?? Ja osobiście nie wstydzę się kobiet ani nie jestem nie śmiały swobodnie z nimi rozmawiam i uwodzę je na imprezach ITP. Jednak pomimo, że nie jestem impotentem czy "inychm chorym", nie doszło kiedykolwiek dalej niż do pieszczot i całowania. Nie miałem jakichkolwiek trem przed rozbieraniem ani chęci uciekania jak dziecko z przed oblicza nagiej kobiety, jednaj one azwsze trzymały mnie na dystans. Startowałem w moim życiu do kilkudziesiąciu kobiet w różnym wieku i z różnymi rodzajami mentalności, jednaj żadna nie chciała ze mną tego zrobić..... Rozmawiałem z różnymi ludżmi i nawet jeden "macho" udzielił mi kilka wskazówek które wykorzystałem jednak nic nie wychodziło.... Mam 26 lat jak by co. NIestety jestem nieudacznikiem jak sądzę i chyba zostane raczej starym kawalerem do końca zycia. Dla odmiany pwiem, ze kolega mój który jest małomówny przygarbiony i niezbyt urodziwy zawsze był obiektem zainteresowania kobiet. Inny mój kumpel " bardziej urodziwy od tego pierwszego" nic nie robiąc otoczony był bardzo fajnymi kobietami, nawet nauczycieli w szkole na jego widok się czerwieniły.... Co do mnie to albo jakaś klątwa lub pernanentnie niekorzystne zbiego okolicznosci lub złe feromony... chyba poprostu niektórzy tak mają.....

Mam 29 lat. Na wstępie powiem, że uważam się za atrakcyjnego, nie mam problemu z kontaktami z kobietami, gram (podobno cudnie) na fortepianie, mam ciekawą osobowość - pewnie dlatego. Ogólnie jestem uzdolniony i bardzo się cieszę, że jeszcze jestem prawiczkiem, ponieważ gdybym nim nie był, to nie byłbym tym kim jestem. Kochałem się z kilkoma kobietami i było wszystko prócz pełnego stosunku. Dla niektórych to może nie jest sex, a dla mnie to prolog do czegoś co się nieuchronnie zbliża wielkimi krokami:-)Tak, pomyślcie sobie jakie to cudowne: mówię kobiecie , że jestem prawiczkiem jest zaskoczenie - czasami szok (różnie reagują), a ja od razu wiem z kim mam do czynienia. Zabrzmi to może paradoksalnie, ale gdybym nie był prawiczkiem nie miałbym pojęcia o kobiecych pragnieniach, o tym jak można się z nimi kochać i jak chcę być kochane. Jestem zdania, że na wszystko przyjdzie w moim życiu czas. Moje życie seksualne jest grą wstępną. Dzięki temu, że żadnej jeszcze tak do końca nie wybrałem (A WYBIORĘ TYLKO RAZ) opanowuje seks oralny. Ktoś powie, że to głupie? W porządku. W odpowiedzi zaśmieje się Wam w twarz. Pomyślcie sobie niedowiarki, że skoro ja jestem w stanie zadowolić kobietę ustami, językiem, dłońmi, szeptami nawet oddechem to co dopiero będę wyprawiać moim chujem, a w tajemnicy powiem Wam, że chuja na śmietniku nie znalazłem. Dziewczyny nie gryzą (jak już to rozkosznie) i z wielkiej chmury mały deszcz. Generalnie pozytywnie są reakcje, może to przez ten fortepian :-) W wieku 20-24 może 25 lat myślałem, że to choroba, że mam w bani nieźle poprzewracane, ale gdy zacząłem być sobą i przestać udawać przed dziewczynami "LOVELASA", który przeleciał tabun kobiet to generalnie powiem, że zyskałem w Waszych oczach i za to bardzo dziękuję. Te, u których straciłem nie biorę pod uwagę. Po prostu nie warto. Cóż... nie wszystkim musi się to podobać, kwestia przekonań, wychowania i gustu, a powszechnie wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje. Jestem zdania, że z życia trzeba czerpać jak najwięcej, ponieważ tylko jedno mamy, dlatego się nie spieszę tylko dokładnie przechodzę wszystkie etapy w swoim życiu. Jest to ciągła walka między modą jaka obecnie panuje, a swoimi odczuciami. Nie jest to łatwe, ale warto - naprawdę warto się wysilić. Mając prawie 30 lat na karku zrozumiałem, że w życiu to trudniejsza droga prowadzi zwykle do celu, a moim celem jest miłość względem kobiety i wcale nie musi być dziewicą. Wystarczy, że nie będzie się lansować i była po prostu sobą. W życiu tak już jest , że człowiekowi wiatr w oczy wieje ale to dlatego , że z wiatrem lecą tylko śmieci. Pozdrawiam :-)

U FACETA BRAK PEWNOŚCI SIEBIE OGRANICZA SIĘ TYLKO DO JEDNEGO http://www.magna-rx.pl/happy.html

nie ma 30letnich prawiczkow tak jak nie ma 20letnich dziewic

a ja wierze ze sa tacy faceci,mam takigo w domu.

kobiete od biedy mozna sprawdzic, ale chlopa, no chyba po tym ze nie wie gdzie jest ciipa

no wlasnie, nad tym sie zastanawiam. Ale jak facet mowi ze jest prawiczkiem a zna takie figury ze glowa boli, no moze byc wielbicielem pornosow, ale cos mi sie wydaje ze to moze byc jak z moja obsluga komputera, nauczylem sie wszyskiego na sucho a jak przyszlo co do czego to mialem mine rzadka