Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 tolatka

30paro latki starające się o dzidzie

Polecane posty

my mielismy gorzej bo mieszkamy godzine drogi od wiekszego miasta i Kochanie oddawalo próbke nasienia na miejscu, sama czulam niesmak a co dopiero on, no ale wyniki wyszły dobre i ma spokój to ja musze sie leczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój miś też na początku mówił,że to takie dziwne i on się głpio czuje. Ale wytłumaczyłam mu, że gdziekolwiek nie musiałby tego robić to i tak jest w komfortowaj sytuacji, bo nikt na niego nie patrzy. A my kobiety chodzimy do obcych ludzi (ginów) i pokazujemy najbardziej intymne części ciała. Jeszcze wczoraj mu to mówiłam tylko trochę bardziej dosadnie, że co ja mam powiedzieć jak obca baba siedzi mi z głową między nogami. Po tak obrazowej rozmowie stwierdził, że mam całkowitą rację, mężczyźni są w zdecydowanie bardziej komfortowej sytuacji gdziekolwiekby tej próbki nie musieli oddawać. Co nie zmienia faktu, że zawieźdź ją będę musiała ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNKI???????? Smutasko wynika z tego ze juz czas na list gonczy tym bardziej ze weekend idzie to bedzie jeszcze wiekszy problem je znalezc, niedobrocie jedne - pochowaly sie julk_a 🌼 Czarna31🌼 genewa🌼 atena32🌼 Agatje🌼 Castopea🌼 smuuutaska🌼 ellulka 🌼 majka74🌼 kikunia8🌼 nella76 🌼 Chcąca bardzo🌼 pafnucy🌼 perfumetka🌼 solaris🌼 Smutasko bardzo obrazowe wytłumaczenie;-) i sensowne, chyba cos w tym jest ze my jednak wiecej jestesmy w stanie zniesc, nawet jesli chodzi o to badanie nasienia, jak juz ktorys pan jest zmuszony je zrobic to zaraz sie wszyscy nad nim rozczulaja a my?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację Pluszka. Trzeba szukać dziewczn. Może zadzwonić po detektywa Monka? Przecież to nie normalne żeby w piatek tyle pracować. Halo dziewczyny!!! Prosimy się meldować na posterunku. Pluszko, a może one wszystkie są w trakcie staranek i my niepotrzebnie przeszkadzamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Pluszko, melduje sie na posterunku. Obiad dla mezusia prawie ugotowany (wroci ok. 21 to sobie podje). Ja nadal na diecie, ale skusilam sie na gotowane udko (mam nadzieje, ze nie zaszkodzi mi). Smuutaska, widze ze ,,wzielas sprawy w swoje rece\". Ja jakos mam stracha przed badaniami i stale mam nadzieje , ze moze nie bede musiala ich wykonywac i uda mi sie zajsc w ciaze bez nich. Ellulko, dzidzius tak harcowal ze obudzilas sie? Musi to byc super uczucie. Julk_a , fajna niespodzianke zrobil Ci maz wczesniejszym powrotem. Tym bardziej, ze od dzis weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta30
Ja za 1,5 miesiąca skończę 30 i od roku staram się bezskutecznie o dzidziusia. Monitoringi miałam przez ponad pół roku, stymulację owulacji, pregnyl, badania hormonów ok, i niestety 2-krotnie zrobiony pct ujemny. Wrogość śluzu. Jestem załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta30
Mój mąż robił badanie nasienia i się strasznie przed nim denerwował, mówił, że to takie żenujące. I że już nigdy więcej ... I niestety musiał ponownie oddać nasienie , bo miałam inseminację. Okazało się, że nieudaną. Najprawdopodobniej jedynym sposobem dla nas na dzidziusia jest kolejna inseminacja i niekoniecznie jedyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Aneta. Ta wrogosc sluzu napewno da sie pokonac. Nie mysl negatywnie, to nic nie pomoze. Wiekszosc z nas na tym topiku ma wieksze lub mniejsze problemy z zaciazeniem, ale -jak mozesz zobaczyc w naszych tabelkach- udaje sie pokonywac te trudnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta30
Dziękuję za słowa otuchy. To taki stres ta inseminacja.Z zegarkiem w ręce trzeba się starać. Nie sądziłąm , że kiedyś będę miała takie problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję sie :D Praktycznie pół dnia odsypiałam, bo ja taki spioch jestem :-), a drugie pól czytałam, jak zaczynam kryminał to musze go skończyc tego samego dnia, żeby dowiedziec sie kto zabił. Oczywiście teraz mam czas, bo jak chodzilam do pracy to w grę wchodziły tylko weekendy. Perfumetko uważaj z jedzeniem, żeby Cię znowu nie chwyciło. Masz racje jest to super, jak taki maluszek bryka w brzusiu :-) Smuuutasko mój mężus tez robił to badanie i przyjął to bardzo spokojnie, trzeba to trzeba. a i tak faceci mają łatwiej bo po jednym badaniu wszystko wiadomo, a my musimy robic ich "tysiące" żeby ustalic przyczyne. Aneta 30 wrogość śluzu, to nic strasznego (dobre jest to że znasz przyczynę) teraz lekarz skieruje Cie na inseminacje i będzie wszystko OK. tylko nie można nastawiac się że od razu wyjdzie, lekarze zazwyczaj mówią, że próbujemy do 8 razy. Zycze powodzenia i nie załamuj sie, na pewno się uda, jeśli nie za pierwszym to następnym razem, ale na pewno się uda. Wiem, że w tej chwili łatwo mi tak mówic, ale wierz mi wiem jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta30
Jak wytłumaczyć szefowi, że co miesiąc bez wcześniejszej zapowiedzi nie ma Cię w pracy? O terminie inseminacji dowiaduję się np. wieczorem u lekarza i muszę jechać rano do kliniki i zdążyć przed pęknięciem pęcherzyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta 30, czy masz w dalszym ciągu mionitoring cyklu i czy przyjmujesz jakies leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta30
Elulka, czy Ty też masz inseminacje? Jak dowiedziałam się o przyczynie to nerwy mi puściły i się rozpłakałam. Też z tego powodu, bo wiedziałam, że innej drogi jak inseminacje lub in vitro nie będzie. Byłam jeszcze przed ślubem i zastanawiałam się, czy taką chce mnie mąż? Czułam się jak pusta kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już mam awanturnika :-) brykającego w brzusiu i termin na grudzień, a staraliśmy sie z mężusiem 1,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta30
Przerwałam monitoringi po nieudanej 1 inseminacji w kwietniu. Potem był nasz ślub, a teraz od 2 miesięcy nie mogę wyleczyć grzybków. Lekarka przepisała mi Siofor - biorę go od stycznia, acard, olej z nasion wiesiołak kupiłam sobie sama i folik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta30
GRATULUJĘ!!!!!!! TO JEDNAK SIĘ UDAJE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta30
ellulka? czy mogę zapytać, czy ty też miałaś inseminacje? po którym razie się udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. udał nam się za pierwszym razem. Mó lekarz był bardzo ucieszony i zaskoczony i powiedział, że rzadko tak szybko sie udaje. Tylko ja sie nie nastawiałam się, ze nam wyjdzie, nie zmieniałam trybu zycia, chodziałm na aerobik, itd a dodatkowo ubzdurałąm sobie, że wyjdzie nam za 5 razem, i może dlatego sie udało tak szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta30
ojej, super! ja się nastawiłam , że się uda. Po zabiegu poszłam do wc i obawiam się, że wypłynęło wszystko ze mnie, ale leżałam wcześniej 20 min. więc miałam nadzieję, że to wystarczy. Jakie leki zażywałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta30
Kończę na dzisiaj. Będę tu jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po zabiegu trzeba koniecznie leżec, ja też leżałam 20 minut. brałam przez pól roku luteinę (po dwie tabletki dowcipnie na noc), ale to jest związne z tym, że miałam tez za krótka druga faze cyklu i w 16 dc miałam juz plamienia, az do właściwej @. Później brałam dalej luteine dodatkowo clo i pregnyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta30
Ja tak samo. I plamienia też mam. Dokładnie te same leki. Acard biorę bo ma działanie odczulające, a siofor obniża prolaktynę, pomaga przy pco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miło zajrzec i zobaczyc ze jest co poczytac;-) Witaj Anetko i zapraszamy czesciej do nas i od razu mam do ciebie pytanie - pisalas ze przechodzilas stymulacje owulacji - a co dokladnie bralas bo ja wlasnie mam problem z owulacja a wlasciwie jej brakiem;-( Ellelko jaki kryminal czytalas - ja lubie od czasu do szacu poczytac cos Agaty Christi Ja czytam Samotnosc w sieci - solaris miala czytac ze mna ale uciekła;-(🌼 Perfumetko wiesz ja lepiej sie czuje teraz mimo ze wiem ze musze sie leczyc niz jak bezskutecznie próbowalismy i kolejny raz okazywalo sie ze znowu sie nie udalo. teraz przynajmniej mam nadzieje (jeszcze mam) ze moze po zastosowanych lekach itp w koncu sie uda??? Owocnej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E.C.
czesc,ja mam 40 lat,dwa lata staram sie zajsc w ciaze i nie wychodzi.Mam juz 14-stoletnia corke i bardzo chce miec jeszcze jedno dziecko,corka chce rowniez miec braciszka lub siostrzyczke.Jestem juz bezsilna,bo czas ucieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie babeczki, Perfumetko w zasadzie to nie wzięłam spraw w swoje ręce tylko oddałam je w ręce specjalisty. I mam nadzieję, że to wreszcie da efekty. Cześć Aneta, nie poddawaj się. Pozytywne myślenie to podstawa. Łatwo mówić gorzej zrobić. Ja jestem pozytywnie nastawiona, ale jak złapię doła to od razu piszę czarny scenariusz. E.C. trzymam kciuki, żeby się udało. Moja druga połówka urodziła się gdy jego mama miała 41 lat. Tak że staraj się dalej. Ellulka, ja też jak zacznę czytać to nie przestaję aż skończę. Aż mnie to denerwuje, bo zamiast się delektować książką to ją \"połykam\". A gdzie Genewa? Dawno jej nie było. Widocznie pracuje pełną parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny 🌼 U mnie szaro i paskudnie za oknem, aż nic się nie chce robić. Pluszko, ja właśnie czytałam Agate Christie, mam prawie wszystkie jej kryminałay w domu, a przedwczoraj dostałam 2, których jeszcze nie czytałam. Uwielbiam Herkulesa Poirota i pannę Marple :-). Smuuutasko z tym połykaniem to masz racje, Samotnośc w sieci przeczytałam w jeden dzień. Nie tylko Genewy dawno nie było, dziewczyny co się z Wami dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E.C.
czesc,dziekuje za pocieszajace slowa,ale niestety znowu w tym miesiacu sie nie udalo.A co do mojego wieku ,to juz za miesiac nie bede juz miala 40 ale 41 lat.Nie moge przestac myslec.Ale teraz koniec smutkow.U mnie za oknem swieci slonce,czego wam rowniez zycze i polecam do czytania Donne Leon i jej kryminaly(14 czesci),fajnie sie czyta.Jestem pierwszy raz na forum,mieszkam w niemczech,czuje sie troche samotna bez kolezanek ,a przeciez kobieta od czasu do czasu musi pogadac z inna babka.Ciesze sie ,ze znalazlam te strone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta30
Pluszka , zażywałam Clostibegyt od 5 do 9 dc , po jednej tabletce na dzień. Zanim zaczęłam zażywać to zawsze w 3 dc(co miesiąc) pojawiałam się u lekarza na usg i jeśli nie było pęcherzyków (a nigdy ich nie było w tym dniu cyklu), to zaczynałam od 5 dc zażywać. Później pojawiałam się na monitoringu 10 dc, 12 dc,13, 14, 15, 16. Przez te dni były obserwowane pęcherzyki i endometrium. Jak pęcherzyk osiągnął wielkość 20-24 mm dostawałam Pregnyl. Po nim w ciągu 72h powinno dojść do pęknięcia pęcherzyka. U mnie to był akurat 16 dc. Jak lekarka stwierdziła na usg, że faktycznie pęcherzyk pękł zaczynałam brać Luteinę przez 10 dni 2x dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×