Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

wita Was mężatka:) pracy mam mase, 2 tygodnie urlopu narobiły mi mnustwo zaległości. Mx dzis jest szalenczy upał a nie piekna pogoda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczynam tęsknić za takie prawdziwymi wakacjami jka w podstawowce albo liceum :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny a ja chce zeby tu tez byl upal... i wakacje tez chce miec... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na moim suwaczku juz jedynka z przodu! kurcze ale ten czas leci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leci, leci - tak sie czeka, załatwia, martwi, denerwuje, przeżywa a to tak pstryk i po wszystkim - ten wyczekiwany dzien i wieczór i noc - wszystko jest tak krótkie............... umyka niepostrzezenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anku a Ty chyba nam sie nie chwalilas kiedy Twoj slub :) A_guu chyba tez nie (a moze nie doczytalam? :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie tiki tyle czekania a wesele to tylko chwila, ale potem cale zycie przed Wami... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!!! Jej, ale upal - noga lepi sie do nogi :)) :P Ale od jutra mam urlop do konca tygodnia, wiec troche moze dychnę :P nad rzeczką rzecz jasna :D Zabulina, protestuje - nie mam Twoich zdjęc z balu :( Doczekam sie??? :P Widzę, ze poruszyłyscie temat dzieci - no coż....mi leci 27 roczek i nie mam potrzeby posiadania dzieci.......przynajmniej na razie. Za 3, 4 lata , ale nie teraz........... I chyba nie wiecej niz jedno....... Ale przynajmniej jedno.......Gdyz zwiazek bez dzieci, to nie związek ...poza tym dla kogos trzeba zyc.......Poza tym sam fakt brania ślubu w kościele wiąże sie z podjęciem tego wyzwania..... Tiki tak - no wlasnie - dlaczego Twoja suknia nie miala rózowego odcienia??? Marcy, ciesze sie, ze przywrocili Ci internet :))) Mam nadzieję, ze bedziesz tu cześciej zagladać :)) Kasiaczku - jesli chodzi o ten Ogrodzieniec, to ja przyznaje sie bez bicia - nie wiedzialam, ze to tak blisko Zawiercia :)) Dopiero jak dojezdzaliśmy, to zwrocilam uwagę, ze wszedzie od Olkusza jadąc znajduja sie drogowskazy na Zawiercie.....Ale nic sie Moja Droga nie martw, na pewno jeszcze znajdzie sie okazja .... Na pewno :)))) Porobiliśmy pare zdjęć w Ogrodziencu - bo samo to miejsce mnie ujęlo :)) Przeslac Wam??? A Zabulina oceni jaki to ze mnie fotograf :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabulino - no właśnie ja tez poprosze o zdjęcia z balu!!!! ano - miałam Twoja biżuterie (tzn swoja ale przez ciebie stworzoną) i bardzo dobrze sie w niej czułam i jestem zdadowolona, że sie zdecydowałam:) acha no i poprosze o wypowiedz okiem fotografa na moje zdjecia a nie okiem uprzejmej fafetki, mozesz walic smiało i krytykowac! no ta moja sukienka na zdjeciach powychodziła taka mało rózowa bo i ona taka była, faktycznie wyglada jakas taka perłowo-biała nie? holly - pewno ze przesłać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja na razie tylko na chwilę, bo ledwo żyję ta słynn a burza, o której wczoraj pisałyście, przypałętała sie do nas 0 2.30. Cytując Kasiak: jak \"pierdyknęło\", to na łózku podskoczyliśmy na równe nogi. A że żyjemy w takich, a nie innych czasach, oczywiście pierwsze, co mi przyszło do głowy, to był zamach terrorystyczny - zwłaszcza, że mieszkam w największym bloku mieszkalnym w Polsce (dużo ofiar i łątwo trafić), i to w dodatku tak, że gdyby namalować na nim tarczę, to my bylibyśmy w tej środkowej \"kroeczce\"... No, ale to na szczęście była tylko burza, która szlała przed całą godzinę, a waliło tak, ze wszystkie okoliczne alarmy się powłączały - biedny M, dziś ma egzamin ustny, a ta noc była przerąbana... A najśmieszniejsze jst to, że podczas całej tej imprezy nie spadła NI JDNA krolna deszczu... ani jedna... nie wiem, jak to możliwe... Idę dochodzić do siebie, wpadnę jak już będę pamiętać, jak się nazywam, hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly, zupełnie nie zgadzma się, że związek bez dzieci to nie związek:D Dzieci nie miesz się do związku między partnerami - one tworzą nową jakość. To bardzo ważny dogmat psychologii zajmującej się rodzinami. Jeśli jakaś rodzina ma pomieszane granice, kto należy do związku rodziców, a kto nie, to trzeba to odplątywać i uczyć rodziców, że związek tworzą tylko oni i kropka. Może w ktoś inny tak to odczuwa, może mu kogoś brakuje, jak to mówisz, \"dla kogo warto żyć\", no ale ja już kogoś takiego mam. A jeśli chodzi o kościół, to też guzik prawda - ślubuje się, ze z milością się przyjmie i po katolicku wychowa potomstwo, którym Bóg nas obdarzy - i tak zamierzamy zrobić - nie składa sie jednak ślubów, że zrobi sie wszystko, co w można, aby do \"obdarzenia\" doszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
holly - jak dla mnie foty fajowo, sliczna pogoda, niezłe ruiny zamczyska i pi ękna kobitka....:) my tez teraz w niedziele zwiedziliśmy zamek w niedzicy i ruiny zamku czorsztynskiego, ależ widoki........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do dzieci, to my juz w noc poslubną próbowaliśmy zrobić małą dupke:) czy sie udało sprawdze za pare dni:D pisze , ze próbowaliśmy ale to nie tak, że my sie staramy specjalnie, trafi sie to super, nie trafi tez dobrze, pprostu przestalismy uważać i liczyc dni i tyle..... chce dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jedni chcą, a inni nie, a jeszcze inni nie mogą - różni jest i kropka. I nie można deprecjonować żadnej z tych opcji:) Dlatego będę Ci kibicować, Tiki, mimo że sama nie chcę - bo to nie ma nic do rzeczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcemy a moment wiem, że nigdy nie bedzie dobry jesli chodzi o finanse, prace, mieszkanie więc poprostu powierzamy sie losowi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostałam zdjecia z ogrodzieńca - dzięks:) Mi też isę tam barrrdzo podobało - a znacie legendę o Czarnym Psie z Orgodzieńca? Byłam tam, gdy jeszcze byłam dizeckiem i ten Pies w mojej wyobraźni zdominował mi cały wyjazd, hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słusznie, jeżeli tak chcecie, to tak należy:):) Tiki, ale dlaczego ty piszesz \"dupke\"..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też wychowałam swojeego brata:) fakt faktem tylko jednego, ja miałam 16 a moj starszy brat 20 kiedy moja mama urodziła Bartka, długo wołal na mnie mama, hi hi miał 2, bo moja mama jak miał 8 m-cy wróciła do pracy a ja z nim całymi dniami oprócz szkoly oczywiscie byłam, przed szkołom zaprowadzałam go do żłoba, potem odbierałam na zmiane ooczywiscie z rodzicami i bratem starszym ale ja tak go kochałam i kocham, ze sama chcialm wszystko przy nim i z nim robic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi hi zabulinko... to jest nasz przyjecielski slang, kiedys było takie zdażenie które spowodowalo, ze teraz jak mówimy o dzieciach to okreśamy je -\" mała dupka\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fantastyczny ten mój brat a teraz ma juz 11 lat:) musze Wam puścic zdjęcie - mam takie fajowa z wesela swojego, jak tańcuje z córka moich najlepszych przyaciół - włąsnie ta od której wzieło sie okreslenie mała dupka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe - bo brzmiało to tak tego... :) Ja mam trójkę w odstępie co 5 lat i wiecznie nieobecnych rodziców:) Uważam, że swoje wychowałam;) kiedy inne dziewczynki bawiły sie na placu zabaw, ja drałowałam z kolejnym wózkiem :o Daltego mam ekstra podejście do dzieci iwszystkie mnie uwielbiają, ale ja swoich nie chcę mieć, ani przekonywać M, żeby chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość complete
planuje ślub we wrześniu 2007 więc chyba nie pasuje do tego topiku bo wy jestescie juz po:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem cie zabulino, choc osobiscie tylko czesciowo - kiedy moje kumpele smigały na koncert i browar i wakacyjne wypady - ja miałam Bartka - były chwile kiedy go normalnie nienawidziłam za to, że nie moge ze znajomymi szalec, ale teraz jestem taka szczesliwa, ze to zycie potoczyło sie tak a nie inaczej, Bartek kocha mnie strasznie i ja to wiem i mam wspaniałego brata! Lepiej potrafie zrozumieć twoj stosunek do dzieci na przykładzie mojej koleżanki - ona miała podobnie jak ty i to jest zrozumiałe kochana, ze ty nie chcesz teraz pieluch, masz wspaniałego meza, macie swoje pasje, cudowne zainteresowania ktore ciesza was oboje i Ty teraz masz czas dla siebie i Niego, dla was wiec teraz kozystaj z tego bo w dzoecinstwie nie miałas wolnosci\" (że tak to pozwole sobie nazwac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiki - tak - dzieki za mile słowa :)) Moj misiek jeszcze nie był w Niedzicy, ani w Czorsztynie dlatego tez sie pewnie wybierzemy w te wakacje :)) Twoja suknia faktycznie byla perlowo-biala, różem bym tego nie nazwala - ale wyglądalas cudownie :)) Zabulinko, wracając do tematu dzieci Sama mam w rodzinie przypadek małżeństwa , ktore NIGDY nie chcialo miec dzieci, kochali sie , jeździli po świecie, realizowali swoje marzenia i tak ta idylla trwala przez jakies 15 lat .........potem zaczęły sie problemy......... Teraz jak sie obudzili (sami stwierdzają, ze z ręką w nocniku) -dzieci miec juz nie mogą - gdyz pojawiły sie komplikacje zdrowotne Mają wszystkie dobra materialne, o jakich czlowiek moze tylko marzyć, a tak naprawde nie maja nic..... Unikają sie - uciekają z pięknego domu, ktory sami tworzyli i budowali... Moja ciotka zastanawiala sie nawet nad adopcją........ Styl życia a la dinks wynika po częsci z egozimu i jest w wielu przypadkach pułapką..... Kusi, przyciąga, ale niczego nie gwarantuje Ale dzieci dają możliwosć przeżycia czegoś niepowtarzalengo - nie tylko dla matki - sama mam 8 letniego brata - jestem od niego starsza o 19 lat - ale ta mala istota OSŁODZIŁA nasze zycie - to taki chodzący promyczek :)) Inne zadanie w zyciu ma mąż, inne zona, a jeszcze inne dziecko - i nigdy nie bedzie tak, ze ktores wskoczy w skóre któregoś i wszystko bedzie grało w 100% Takie jest moje zdanie. Poza tym człowiek nie żyje sam dla siebie i dla tego, aby bylo mu wygodnie A decyzję o tym każdy podejmuje sam. Tak słyszalam legendę o czarnym psie - i tez o tym cały czas myślalam jak tam bylam :)) Zabulinko, w dalszym ciągu nie dotarły do mnie fotki z balu :)) Tiki - tak trzymam kciuki za małą dupkę :)) Mam przeczucie ze za niedługo bedziemy sie musiały przeniesc na inny topik :)) ...dla przyszłych mam oczekujących na mała dupkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly, żaden ekstremizm nie jest dobry, a Ty uparcie powtarzasz to samo, z oczkami zamkniętymi na cztery spusty:) Powiem Ci tak - życzę Ci, żebyś nie miała problemów z zajściem w ciążę, bo piszesz, że planujesz ją około 31 roku życia. Teraz ja Ci opowiem historię - moja mama miała koleżankę, która rozpowiadała dookoła bardzo podobne rzeczy do tego, co Ty opowiadasz - że bez dzieci to żaden związek, etc. Teraz od 10 lat stara się bezskutecznie o dziecko - i tak jakoś... spokorniała. Spróbuj powiedzieć takiej parze, że ich związek to nie związek - ciekawam reakcji:D Oczywiście bardzo współczuję Twojej cioci, ale jako psycholog po pobieżnej analizie muszę stwierdzić, że to nie dziecko im poszło.... coś umarło między nimi, za bardzo skupili isę na bieganinie za pieniędzmi, pogubili siebie.... teza, że dziecko może uratować takie małżeństwo jest niesamowicie naciągana i nie wiem, dlaczego tyle zdespraowanych kobiet w nią wierz - nawet, jeśli takie dziecko się pojawi, to wkrótce zostaje spłacane w ramach alimentów. Bo dizecko nie jest odpowiedzią na niepowodzenie w związku. Dla mnie egozimem jest raczej posiadanie dziecka po to, aby \"ulepszyło\" związek, zastąpiło mamusi nieobecnego tatusia. To jest czysty egoizm. A to, że my nie chcemy mieć dzieci, powoduje, ze jak sama piszesz - ominie nas pewna \"osłoda\", nie będzie się miał kto nami zająć na emeryturze etc. Cięzko mi to jakoś \"zegoizmować\" i w tym, co mówisz, jest niekonsekwencja:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cześć kobitki pracoholiczka wpada na kafkę!!!! Nie mialam czasu nadrobić zaległości w czytaniu ale mniej więcej \"przeleciałam\" no i witam nową babeczkę w naszym gronie WITAJ A_GUU!!!!. Dziewczyny mam taki zamot że chyba do ślubu zeświruje:) Znowu był problem z zaproszeniem ale już jest gotowe i dzisiaj do druku lecą tylko że w innej drukarni bo w tamtej spartolili tak że lepiej byłoby wydrukować na domowej drukarce!!! A z naukami też niezły problem bo w okolicy już nie ma miejsc i musimy robić w krakowie ale to niic week w starym dobrym kraku się przyda,przypomną się imprezki studenckie hihi:) No i teraz dylemat kochane ktory mam nadzieję pomożecie mi rozwiązać a mianowicie:czy zamawiać obrączki np.w aparcie czy dać zlotnikowi złoto i zrobi wybrany model,boje się że mu takie nie wyjdą dokładnie help me!!! A kochane nie mam żadnych zdjęć podeślijcie mi coś na poprawe humorku.knobi3@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Holly widze że wybierasz się do niedzicy albo czorsztyna!!!!super może się spotkamy jak się uda?! Skąd ty wogole jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×