przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

ha ha do 19 to trwały na sali, bo pozniej na prawdziwa impreze z moimi przyjaciólmi udalismy sie do brata do mieszkania i to dopiero była impraez - do 2.30 :)

a oni wszyscy szli na rano w poniedziałek do pracy............:-o

dostałam 1 przesyłke na nowe nazwisko:)

tiki mam nadzieję, że nie bedzie to za późno:( u mnie poprawiny zaczynają się od obiadu, bo wszyscy maja blisko, więc wracają do domu na noc mamy też normalnie orkiestrę i gorącą kolację tak około godziny 20, mam nadzieję, że nikt nam nie poucieka:P

a no to jak przychodza na poprawiny to moim zdaniem godzinka super. u mnie spali na miejscu i jak sie pobudzili no to poschodzili i tak to wyszło. był pyszny zurek - sama zjadłam2 talerze:) i potem jescze cos goracego ale nie wiem co bo nie jadłam a orkiestry juz nie mielismy tylko swoja muze:)

cześć ,już nie śpię, marcy kochana:D Od pewnego czasu, bo mamy dziś Wielkie Sprzątanie... Tzn jako banda alergików korzystając z pięknej pogody postanowiliśy poprać wszystko, co łapie kurz - na pierwszy ogień poszła kapa na łózko, a teraz idzie już z górki:):)

Strasznie sie cieszę, że wszystko \"weselne\" poszło Wam OK:) Co do fotografa, tiki - bywa i tak.. bardzo niedobrze, że tego z Wami nie uzgodnił.... Nic, na razie zmykam - mam dziś Dzień Farbowania, i muszę lecieć na pocztę wysłać maniusi kolczyki, hehe:) Wiecie, ja wiem,że to niemożliwe, ale gdyby było możliwe, to stawiałabym, że moje włosy zaczynają dostosowywać swój kolor do mojej ulubionej farby. Nie wiem, jak to możliwe, ale w sumie po prawie 4 miesiącach niemal nie widać mi odrostów - tzn one sporo urosły i pod światło widać różnicę odcienia, ale nie taką jakiej możnaby się spodziewać... Kto wie, może za roczek nie będę musieć farbować, hehe:):)

juz jestem z powrotem mx - ja tez poprosze o przepisy napisac mi komu przepisy i na co mailem to powysylam bo dzis jestem za bardzio zakrecona zeby to spamietac moge wyslac wiecej bo czesc mam w ms word a reszte sciagalam z wielkiego zarcia i sa zajebiste poza paroma wyjatkami - te wyrzucilam wczoraj sciagnelam z 50 wiec bede szalec

Cześć dziewczynki!!! mx-ja nic nie wiem o żadnych cudownych tabletkach,pisz kochanieńka szybciutko mi tu co to za miksturki po których można sobie tak pięknie chudnąć:)!!! agatko kochana to ja o bazę matującą pytałam,pisz pisz! zabulinko dzięki za maila ale nie dodałaś załącznika bidulko więc nie oglądnęłam sobie tych zdjęć:(.Powodzenia w walce z kurzem!

marcy ja poproszę:)

marcy ja jako milośniczka jedzenia i kuchni wogóle prosze o przepisiki:) knobi3@interia.pl

marcy i ja i ja! głownie ten schabi i te ze szpinakiem dania i wogóle wszystkie pyszne:)

Nobi, no wiem, wysłałam drugi raz, widocznie Cię wsysło, wyślę raz jeszcze

a czy ktoras zna dobry przepis na szparagi? raz sprobowałam i mi nie wyszło - takie były patykowe, włukniste! jak je sie przyzadza?

zabulinko ok:) tiki gratulacje przesyłki na nowe nazwisko:)

Witam Wczoraj przeszły u mnie chyba ze cztery burze i popaliło sprzęt internetowy, ale na szczęście z samego rana wszystko wymienili i naprawili :) U mnie poprawiny będą od 18, tak jesteśmy umówieni z zespołem. Od 18 do 12 (tak mamy w umowie) ale jak twierdził szef zespołu przedłużenie grania to kwestia dogadania (money, money, money;)) Głodna jestem jak wilk!!!! Nic jeszcze nie jadłam. Wczoraj po ostatnich naukach pojechaliśmy do chrzesnego R prosić na wesele. Poczęstowali nas pysznymi ciastami :) mam teraz wyrzut sumienia bo zjadłam hmmm wstyd się przyznać..... generalnie mnóstwo :P A dziś czeka nas pierwsza spowiedź przed ślubna o 18 :) trochę sie dygam.

Ą zapomnialam wam napisać że wczoraj nasz ksiądz wrócił z wakacji i spisaliśmy w końcu protokół-jupppi!!! Dziewczyny powiedzie mi taką rzecz:czy dopiero po naukach przedmałżeńskich są spotkania w poradni i ile one trwają no i ile mniej więcej kosztują?

nobi - nie ma regóły, w kazdej parafi inaczej, napewno poradnia jest po naukach, a cała reszta tzn ile trwają , czy cos kosztuja, jakie tematy to rzecz zmienna, kazda z nas praktycznie miała, ma inaczej

ja byłam na 2 spotkaniach, na pierwszym pokazano nam metode objawowo-termiczną, po 3 m-cach poszlismy na 2 z moimi marnymi \" wykresami, omowili je pogadali i to był koniec i nic nie płacilismy, a moje nauki trwały 10 tygodni - 10 spotkan wtorkowych na 20 i jeszcze wyjazd na dialogi narzeczenskie na cały wekkend w grudniu to było - super sprawa, widzisz wiec ze u mnie inaczej niz u innych

tiki zupełnie inaczej... oj strasznie dużo tej bieganiny:(

czesc dziewczyny :) Boziu jak mnie tutaj dawno nie bylo :( - jak ja to wszystko nadrobie ?! :(:( na szczescie sesje juz zamknelam - spokoj i wakacje w koncu :):) i nareszcie mozemy sie wziac za reszte spraw zwiazanych ze slubem Kochane fafetki - świeże mężatki - serdecznie Wam gratuluje i zyczymy Wam (razem z K.) wszystkego najlepszego na Nowej Drodze Życia :)) Dziewczyny dziekuje za zdjecia, ktore otrzymywalam od Was na poczte - niestety nie mialam czasu zeby odpisywac :( piekne :D:D:D mam do was pytanko - ile placicie organiscie i koscielnemu? jutro musimy isc do nich i kompletnie nie wiemy ile dac pieniedzy :(

natalia cześć z tym kościelnym i organista to my mamy ten sam problem:(

ja koscielnemu nic nie dawałam nawet go nigdy tam w parafi nie widziałam:D my za slub dalismy ksiedzu - 250 zł organiście 100 zł a na kwiaty do kosciołam - 50 zł wyszło razem 400 zł

natalia ja to dopiero mam problem z organista bo nie chce żeby on wogóle buzię otwierał bo kompletnie śpiewać nie umie mówie ci kabaret:)!

U mnie zaś to wyglądało tak. Były dwa spotkania nauk prowadzonych przez księdza. Na I (w niedzielę) omawiał wszystko związane ze ślibem tłumaczył kiedy co robić i był mały wykład na temat miłości i śpowiedzi przedślubnej. Na II(w niedzielę) spotkaniu również nic nowego nie wniósł do rozmowy bo cały czas nawijał praktycznie tylko o spowiedzi, po co ona jest, jak się do niej przygotować jak ma wyglądać (było znacznie krótsze niż to I) i była poradnia 2 spotkania we wtorki.Na I Babeczka opowiadała też o miłości, o jej małżeństwie itp i tyle potem było spotkanie z położną mówiła wszystko o ciąży o tym jakiej pomocy i wsparcia potrzebuje kobieta od swego męża, wszystko opowiadała te kolorowe i nie za bardzo ciekawe aspekty ciała kobiety kiedy jest w ciąży, o tym że to nie za estetycznie wygląda i że czasem jest tak że mężczyana odczuwa do kobiety zniechęcenie itp że kobieta może nie chcieć pp porodzie seksu ani zbliżenia że czuje wstręt do męża itp i że trzeba iść do psychologa. Na II spotaniu babka mówiła już tylko o metodzie objawowo-termicznej antykoncepcja tłumaczyła wszystko. Sosrki za takie chaotyczne pisanie.

nobi, doszły zdjęcia? :) U nas spotkania trwały po 1 h i nic nie kosztowały (tzn płaciliśmy za cały weekendowy kurs 50 zł, nie wiem, może to było wliczone w cenę) :) Kasiaku, nie dygaj się! Zobaczysz, jakie to fajne uczucie być już po i taka.. czysta:):) Tiki, ale to super jest, jak można przedstawić komuś swojego mężczyznę: \"To mój mąż\" :):) Prawda??? I odbierać przesyłki na nowe nazwisko, hehe:) Choć ja nadal nie lubię mojego nowego nazwiska... swoje miałam takie piękne... A przyzwyczaiłaś się już do noszenia obrączki? :)

tiki upss...! myśmy dali 200 za ślób i 100 na zapowiedzi.Wtopa?!?

My daliśmy organiście stówę, żeby NIE GRAŁ:)

zabulinko jeszcze nie ma:(

Acha kurs kosztował 50 zł