a w sercu ciągle maj...

Nadd :-)

Monia Ty jesteś głupia a ja głupszejsza:-D:-D:-D:-D Ni za cholerę nie mogłam dziś skumać o co Nadd chodzo z tymi "zgołoszeniami":-D:-D także więc nie licytuj się. A jeżeli chodzi o tą wizytację,to masz rację.Też myślałam,że to "haus"powinien zadzwonić do nas i się umówić a nie agencja nieruchomości,że niby czy chcemy przedłużyć umowę i chcą sprawdzić mieszkanie.No cóż-dziwny kraj dziwni ludzie. Myślę,że to było tak specjalnie zrobione.Tyle sę teraz słyszy o imigrantach w UK,którzy wyłudzają wszelkie benefity.Chyba się za to wzieli.

Nadd ma rację, coś dzisiaj wisi w powietrzu. Do czego się nie dotknę wszystko chrzanię...

Hejka :) Przepadłam, bo kafeteria tak bez nadziejnie chodziła, że jak nawet udało mi się otworzyć i poczytać, to nie chciało mi wysyłać... a jak już coś w ogóle robiło to w takim tempie, że flaki się przewracały... foletka :) zamierzamy wynająć. Mamy dwóch chłopców, w tym jeden nastolatek, więc te 10 lat szybciutko przelecą jak się usamodzielni i będzie chciał pójść na swoje... a może będzie chciał studiować w stolicy, to będzie od razu miał gdzie mieszkać. To jest za piekne mieszkanie w pięknym miejscu aby się go ot tak pozbyć ;) ciekawe czy mi wyśle... bo tak się rozpisuję...

Uff już jestem. Cześć Nadd i Emmi:) dziś rzeczywiście trudny dzień, jeszcze chyba coś skopałam, ale już nie pamiętam. W kuchni niczego nie mogłam znaleźć, samochodem jechałam po krawężniku.. W banku pani od razu nas poznała i spytała czy trzeba odblokować? czuję sie jak idiotka. :o No i która głupsza? :D Fajnie Emmi, że możecie sobie pozwolić na zostawienie tego mieszkania. Później będzie jak znalazł.

A ja to niedość,że głupszejsza to jeszcze nie wychowana:-(:-(:-( Cześć Emmi i Nadd:-) Whisky-spójrz na to z drugiej strony-pani w banku nic nie trzeba było wyjaśniać-załatwiła od ręki.Może następnym razem nie będzie potrzebne towarzystwo M:-)

No wiedziałam,że coś jeszcze chciałam napisać.:-( Emmi tak właśnie myślałam,że zostawicie to mieszkanie dla któregoś z chłopców.To zawsze jakaś lokata kapitału a i dziecko ma łatwiejszy start w dorosłe życie:-) Nadd---a jak tam zgołoszenia?:-DZałatwione?

:) Wolałabym żeby nie było następnego razu, a to konto M tak obrabiam, więc potrzebny. Zgołszenia nie budziły zgorszenia, mam nadzieję;) Foletka, a czy Twoi znajomi nie mają polskiej tv żebyś mogła obejrzeć nasz film? No bardzo mi Cię szkoda. A wiesz, że Małaszyński miał wypadek podczas kręcenia?

Dobrze Whisky, że wszystko załatwiłaś :) Jesli kogoś interesuje to blog o majowej panience, ona już chodzi na pływanie... http://majazv.blogspot.com/

No co jest?

Cholerka ale się wystraszyłam.Tyle napisałam,wysłałam a tu wyskoczył komunikat,że forum o takim ID nie istnieje:-(:-(:-( Pisałam dwa razy i dwa razy to samo. A ja dalej nie mam polskiej TV.M się naprawdę starał ale cóż,siła wyższa:-(:-( Whisky-także więc proszę o streszczenie odcinka.Jak możesz to sprawdz też w gazecie kiedy jest powtórka,bo wiem,że są.Tylko nie pamiętam.

powtórka czwartek 22.11 godz. 00.35, ale trzeba to jeszcze sprawdzić dokładnie

witajcie Drogie Majówki:) Kawka,zielona herbataka-Fizz:D

zaspałam:-(:-(

No ja zaspałam a Was co

Ooooooo zjadło mi znowu tekst. Co się dzieje z tą kafe. Halooooo,pobudka,kawka czeka,herbatę zieloną też mam:-D:-D Ja zaspałam a Was co---zasypało?:-D

czesć Foletko:) A ja w dalszym ciągu zalatwiam zgołoszenia:D Dzisiaj u nas taki ladny dzień i sloneczko od rana. Whiski strasznie cieszę się ,żę u koteczki \"normalnie\",czasami normalność jest najlepsza:D FizziałkuMajówka śliczna.Kiedyś słyszałam,żę takie maluchy czują się jak delfiny w wodzie.Tylko trzeba znaleźć na tyle czysty basen. Emmito Ty już masz dużych chlopakow,no może z wyjątkiem Juniora:D Szalony Moniale:Dmam nadzieję,że dzisiaj nic Cię nie boli a pomimo to czujesz,że żyjesz

a mnie boli - głowa - i wcale nie czuję, że żyję;) Masz rację Nadd, że normalność jest najlepsza, cokolwiek by to znaczyło. Przy czym normalność może być przecież bardzo ciekawa. Foletka filmu na razie Ci nie opowiem, chyba lepiej żebyś przeczytała streszczenie. A sprawdź dokładnie kiedy ta powtórka, bo ja poprzednio przegapiłam ją w ten sposób. Właśnie patrząc na ten program, chyba przez to, że po pólnocy to tak wyszło, albo ja jestem ćwierćinteligentna, raczej to drugie. :o Ledwo kumam, a obiad sam się nie zrobi. Najgorsze, że syn będzie mnie molestował o zakupy. Trzeba umyć głowę. Odrosty już kilkucentymetrowe, ale na usprawiedliwienie mam to, że chciałam teraz przyciemnić włosy, tak bardziej upodobnić do moich, sugestia córki. No to miłego dzionka i samych ciekawych zgołszeń. :)

Kiedyś były takie książki - albumy, gdzie można bylo dokumentować postępy dziecka, wklejać zdjęcia. Ale ja nie nadążałam i nasze albumy są pustawe, niewiele tam zapisków. Teraz łatwiej z takim blogiem. Jakie to czasy panie!

Zgołaszam się...zgołszam :D Cokolwiek i jakkolwiek - to jestem :D Kropiło ale teraz słoneczko nieśmiało wyłazi zza chmurek... A tak w ogóle ...co to jest \"normalność\"??? :O Miłego i normalnego dnia w takim razie :-)

Normalnośc to jest jak brzuch nie boli-chyba tak myśli kicia-i jak można rozrabiać do woli:D

Hejka :) Widzę, że ogólne samopoczucie dobre panuje na topiku :D U mnie od rana ślicznie świeci słoneczko... szron mnie przywitał... ale już jest ładnie. Uprzedzę wszelkie pytania, lampionu nadal nie ma z tych samych powodów co wcześniej, czyli braku materiałów :O MM ciągle w pracy, tutaj nie ma odpowiedniego sklepu aby zakupić, i tak chyba zamiast lampionu bożonarodzeniowego doczekam się może wielkanocnego :P Ale to właśnie tak jest... a ogólnie mdli mnie na myśl o sprzątaniu, bo tylko to ciągle robię i efektów brak ... a to zasprawą juniora, kurcze, już nie wiem jak go odłuczyć takiego bałaganiarstwa Trzeba pomysleć coś o obiedzie... miłego dnia życzę :)

Coś mały ruch tu dzisiaj:-(:-( U mnie leje,jest mgliście i zimno(ale mnie gdzie by nie było zimni,chyba na tych naszych Karaibach czy Malediwach,bo już nie pamiętam).Musiałam wyjść do sklepu i buty mi przemokły,moje ostatnieMuszę M Wyciągnąć w sobotę na zakupy. Wiecie co,ten kraj jest naprawdę dziwny.Pisałam Wam,że staraliśmy się o dodatek mieszkaniowy.Odmówili nam,potem przysłali papiery do uzupełnienia(w tej kolejności),przysłali pana na kontrol a dziś M był w banku po wyciągi z konta a tam jak byk wpłata z\"hausu\'(oni przyznają bądz nie ten dodatek) prawie 290f.Normalnie szok.Czekamy teraz tylko na pismo potwierdzające,że nam dali.Bo dalej nie wiemy na jak długo i w jakiej kwocie m-e.I jak tu nie zwariować?:-D:-D:-D No a ja zamiast brać się za sprzątanie i obiad to latam po necie. Czy ktoś da mi kopa na zapęd? Fizz---a Maja faktycznie rozkoszna.Myślałam,że Ciebie znajdę też z nią na tych zdjęciach:-) Piszcie dziewczyny,piszcie,bo mnie się nudzi.

A co się dzieje z Fizz? Przyszło mi do głowy, że modne są teraz dipy, ale sama nigdy nie robiłam, bo u mnie nikomu nie chciałoby się maczać w tym krakersików czy marchewek. Ale może? Znalazłam coś takiego z przepisami, zerkniesz Fizz? http://kucharek.blog.onet.pl/1,CT33292,index.html Z takich przystaweczek gorących u mnie zawsze furorę robiły śliwki z migdałem w środku zawinięte w boczek i zapieczone, chrupiące i pyszne, to nic, że tłustawe. Pycha! Chodzą za mną jajka przepiócze, też można z nich coś ślicznego zrobić. dawno nie kupowałam.

Czy ktoś ma jakiś kąt w piwnicy dla mnie??? Cokolwiek...mogą być gołe dechy...byle dach nad głową!!! Dzisiaj ci znajomi znajomych (co to pomieszkują u nas...) gotowali se obiad....Włączył mi się alarm przeciwpożarowy - tak nadymili w kuchni :O Nie wiedziałam jak to wyłączyć...rozkręciłam ustrojstwo - dla nich \"hehe, ale ubaw...!!\" Mało z krzesła nie spadłam - bo toto pod sufitem zamontowane.... Kawałek wolnej podłogi jak macie... :O :D :D :D :D :D :D :D

Monia znam ten ból:-(:-D:-D:-D Ja też mam to dziadostwo w kuchni i też mi wyło pare razy.Nie wyłączysz tego.Mi pomagało gwałtowne wietrzenie:-D:-D:-D:-D Ja Ci mogę udostępnić naszą kanciapkę:-D:-D:-D Nawet materac Ci dam dmuchany.Gorzej będzie z kołdrą i poduszką bo nie mam nad stan.

Cześć Nie pisałam, bo działo się dużo i źle. Już nie dostanę się do psiego nieba. Premier/ notabene od tygodnia nosił inne imię/ nie żyje. Został uśpiony, nawet go przeprosiłam. Mam okropnie poszarpaną stopę, zrobił to niespodziewanie, znienacka. Między palcami rozorane zębami na 7 szwów. Ot tak po prostu. Stopa szyta, dziury jak po gwoździach od spodu stopy, duży palec też poszarpany, na szczęście kości całe, wściekły ból i niemożność chodzenia, jeszcze nie ruszam palcami, więc nie wiem, czy coś jeszcze, czy w porządku z nerwami. Krew lała się tak, że skarpetka w ciągu kilku sekud była mokra, potem podłoga, nie można było zatamować. To było przedwczoraj wieczorem, dobrze, ze był MM, sama mogłabym nie dać rady. Samopoczucie, poza stroną fizyczną, gorzej niż złe. Emmi, jak widać nie pasuję już do klubu miłośniczek zwierząt. Gdzieś popełniłam błąd? Krótko mówiąc jestem do niczego. Niestety leżę, teraz z nogą wysoko przy kompie. Wam życzę wszystkiego dobrego!

Fizz---utulam Cię mocno!!!!!A psie Niebo masz zagwarantowane w 100% właśnie za Premiera.Przecież wiesz w jakim stanie trafił do Was.Ile w swoim psim życiu wycierpiał.Na koniec znalazł dom,w którym Go kochano i troszczono się o Niego.Gdyby nie Wy to Jego już dawno by nie było,a tak dożył sobie w spokoju i miłości.Wiem,że nie ma do Ciebie żalu o to co się stało.On to rozumie.Wie,że nie było innego wyjścia dla Was i dla Niego.Przecież nie znalazł by już teraz innego domu a w schronisku też by Go uśpili.A tak zasnął przy swojej Pani,która mimo bólu i cierpienia dalej Go kochała.On to wszystko wie Fizz!!!!!I rozumie!!!!!

O rety Fizz! Współczuję strasznie. Winy tu Twojej nie ma żadnej, kobieto! Nie Ty go wychowałaś! Trzymaj się i zdrowiej szybko. To był psychopata jakiś. Ale aż trudne do uwierzenia, że takie małe coś może być takie niebezpieczne. Chyba coś w tym jest, kiedyś koleżanka miał wyjątkowo złośliwego ratlerka, bałam się go bardziej, niż dużego psa, bo przed takim maleństwem nie wiadomo jak się bronić. Mam nadzieję, że szybko do siebie dojdziesz. Cześć Dziewczyny.

O matko Fizz!!!!! Podzielam zdanie Foletki i Whisky w 100 %!!!!!!!!!!!!!! I jeszcze dodam, że są ludzie, którzy za coś takiego to by psa łopatą zatłukli :-( Wiem - znam taki przypadek! Ty dałaś mu dom, miłośc i mnóstwo ciepła..... Ludzi nieprzystosowanych do społeczeństwa - dewiantów, morderców itd też się izoluje!!!! To co zrobiłaś bylo mądre - bo to Twoje bezpieczenstwo, reszty domowników, może jakiegoś przechodzącego opodal Twojego domu dziecka - pomyśl...gdyby rzucił się na kogoś obcego??? A na dziecko??? Fizziaku mocno Cię utulam, jesteś wspaniałym Człowiekiem - mało kto zdecydował by się na zabranie takiego psa jak Premier do swojego domu!!!! Teraz dbaj o siebie.....