Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Yasmin

prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

Polecane posty

witam ale dziś poszalałam;-) ach ta kobieca natura....wpuść babę do perfumerii a wyda całą wypłatę;-) Kupiłam sobie przepiękne perfumy, zaraz robie serie brzuszków z 8 min abs......potem trochę cwiczen na pupkę i uda- poniewaz jest juz późno wiec nie poswięcę temu tyle czasu co zwykle- potem prysznic z peelingiem i spać. :-) Nie mam wyrzutów sumienia co do wydanej kasy....od razu czuje sie piękniejsza!!!!! :-) hehe...wy tez tak macie??:-) Widze ze Dorotka ma załamanie:-( bardzo mi przykro z tego powodu:-( Po prostu widze ze popełnia błąd jesli chodzi o odzywianie. napisała ze od 8 do 15 nic nie je wiec zrozumiałam ze sniadania tez omija:-( Ale na szczęście nie. Ale co z tego jak później przez kolejne 8 godzin ma pusty żołądek???? taka to juz kolejnosc rzeczy- jezeli jemy nieregularnie- czyli w odstępstwach 3-4 godzinnym- nasz żołądek wszystko to co dostanie zamiast spalać- ładuje w tłuszcz! tłumacząc prościej- magazynuje zapasy bo nie wie kiedy dostanie kolejną porcję. I to jest 1 duży krok do tycia:-( Co z tego ze je zdrowo jak w takich długaśnych odstępstwach czasowych??? Dorotko nie gniewaj sie...........ale wydaje mi sie ze przytyłaś własnie przez to. Bo wydaje mi sie niemozliwe ze gdybys jadła racjonalnie i ćwiczyła regularnie zebys przytyła. Naprawdę. Asiorkkku jak tam ćwiczonka? jak idą? coraz sprawniej?:-) mam nadzieję! A wam kobietki?? nie poddawać się!!!!!!! nie od razu Kraków zbudowano!!! u jednego efekty przychodzą szybciej, u innych później. Cierpliwość jest cnotą;-) buziaki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiorkkku i inne kobietki- jesli ćwiczycie brzuch- np. te 8 min abs- nigdy nie ciągnijcie głowy ani karku jak się podnosicie........wszytsko skupcie na mięśniach, podnoście się- samymi mięśniami-w nich tkwi siła- 3 razy bardziej sie napinają i ciężej pracują a oto przeciez chodzi prawda? wlasnie to sprawdziłam- efekt super:-) brzuszek jak cegła:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin-ja przyznaję,że dziś przez to cholerne zaparcie straciłam trochę zapał do ćwiczeń:O Bo czuję się jak klucha,jak balon jakiś... Myślisz,że to może być np. przez czerwoną herbate?Wiem,że ona w sumie teoretycznie wspomaga trawienie,ale juz naprawdę kombinuję nad przyczyną we wszelki możliwy sposób...A jeszcze jutro jadę do chłopaka na kilka dni...:O No ale pomachałam trochę nogami (kilka serii na uda i boczki),brzuch oszczędziłam,bo ćwiczę teraz co 2 dni.I jest ok!:) Yasmin-napisz koniecznie co to za perfumy-bo zżera mnie ciekawość:) Czytałąs jak ja ostatnio pisałam o moich wydatkach na kosmetyki...Wydałam chyba stówkę na kosmetyki do pięlegnacji...Przesada!Ale podobnie jak Ty nie miałam najmniejszych wyrzutów sumienia za to radochę na maxa...i o to chodzi!:D Całuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha yasmin-mam jeszcze jeden dylemat...moje uda wygladaja lepiej,są jędrniejsze i bardziej napiete,ale cholerka jasna-nie ubywa mi w nich ani pół centymetra!!!:O Co je wyszczupli,na jakich ćwiczeniach najbardziej powinnam się skupić by był efekt wyszczuplenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiorkkkkku: 1. sprawa- tak szczerze to nie spodziewaj sie ze juz zauwazysz wyniki ze z ud poleci Ci kilka cm. Ja to zauwazyłam dość późno...najpierw poleciał mi brzuch....choć na początku nieznacznie.....a potem...dopiero tak jak dobrnęłam do 3 miesiąca- ubyło mi z ud i dopiero dało sie to zauwazyc. Tak więc spokojnie!!! Ile juz cwiczysz? miesiąc? jeszcze czas.Ja po 2 miesiącach to miałam jeszcze niewielką oponkę na brzuchu:-) 2. te zaparcia to mówiłam Ci skąd sie wzięły- ze zmiany nawyków zywieniowych, trybu zycia- niekoniecznie to musi byc od czegos co jesz. Ja tez przez to przeszłam, moja mama mówiła ze jak sie zaczeła odchudzac to myslała ze oszaleje z tymi zaparciami, nie mogła spać w nocy tak bolał ją brzuch. Ale to minie. Sama zobaczysz. Nie denerwuj się. Pomagaj sobie activią. 3. te perfumy to- CHRISTIAN DIOR- J\'ADORRE. ;-) dałąm za nie 200zł za 30ml.......ale nie mogłam sie powstrzymać. Pachną pięknie i baaaaaardzo długo trzyma sie zapach. Wczoraj po kąpieli skropiłam sie troszeczke na włosy i lekko na szyję- jak rano wstałam to jeszcze pachniałam!!!:-) Ach- połechtałam sobie troszkę kobiecą naturę:-) Nie zamarwtiaj sie tak ze nie chudniesz i nie tracisz cm w udach! moze u ciebie jest tak samo jak u mnie....ze przez jakis czas nic i nic......a tu nagle- nawet nie bedziesz wiedziała kiedy- zauwazysz ze schudłaś. Ja tak wlasnie zauwazyłam. I tez po miesiącu czy półtora zadzwoniłam do domu pożalić sie mamie ze nie ubyło ze mnie chyba ani grama:-( Ale ćwiczyłam dale- zawzięłam się i juz. Doczekałam sie- Ty tez sie doczekasz.Niczym się nie przejmuj!!!:-) głowa do góry i myśl pozytywnie- jestem z Tobą! A co u innych kobietek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha- jesli ćwiczysz te cwiczonka co Ci napisałąm na poprzedniej stronce to wszystko jest oki:-) One najbardziej kładą nacisk na rzeźbienie ud! Ćwicz jeszcze wypady do przodu- wiesz o co chodzi?- 1 noga wysunięta do przodu i schodzimy w dół- tak jak przy cwiczeniu gdy stoisz w rozkroku. Skup sie na tym abyc czuła mocne napięcie na tej nodze która jest z tyłu. Ciężar ciała ma być wypośrodkowany. Dla utzymania równowagi mozesz zalozyc ręce na biodra lub połozyć sobie na udach. Połóż sie tez na podłodze, zegnij nogi w kolanach, stopu twardo na podłodze- i unoś biodra do góry...ale nie odrywaj pleców od podłogi. Napinaj mocno pośladki, potrzymaj troche w górze......i rozluźnij:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin-jestes kochana-dzięki za wsparcie!:) J\'adore są piękne!!!Widzę,że mamy podobny gust,bo ja już dawno mam je na tapecie i jak tylko fundusze pozwolą to sobie kupię;) Szczęściaro!:D Jeżeli chodzi o zaparcia to już jest lepiej;) Chyba pomogły te skumulowane wszystkie zabiegi (activia,siemię,śliwki...) No w każdym razie czuję się dużo lepiej:) Ale i tak sobie już przygotowałam na sniadanko Activię-tak profilaktycznie;) Jeżeli chodzi o moją figurkę to widzę,że schudłam!:D Naprawdę!Wczoraj się pakowałam (dziś jadę do chłopaka) i zobaczyłam rzucone w kąt szafy te spodnie o których pisałam na poprzednim topiku.Jeśli nie pamietasz to przypomnę-kupiłam je,mimo,że były ciut za ciasne,ale tak mi sie spodobały,że za punkt honoru wzięłam sobie schudnięcię,m.in. po to,żeby móc w nich chodzić.No i leżały tak w tej szafie (wstyd się przyznać) 3 miesiące!!!Wyglądałam w nich jak spaślak-zapinałąm się na maxymalnym wdechu,opona wylewałą się niemożliwie no i na udach były zbyt obcisłe.W pewneym momencie to ja juz zwątpiłam,że je kiedykowliek włoże na tyłek i aż byłam zła na siebie za zmarnowaną kasę i głupie nadzieje,że schudne... No i wczoraj się przełamałam i je założyłam!Yasmin to był szok-spodnie nadal są lekko dopasowane (takie zresztą jest ich założenie,bo to sztruksy rozszerzane,ale góra ma przylegać;) ),ale widzę zanzcną różnicę.Przede wszystkim-normalnie się zapięłam:) Opona już się tak nie wylewa (no może jak siądę:O ,ale jeszcze jestem na początku tej walki;) ),a uda też zupełnie inaczej sie prezentują:) Yasmin byłam taka szczęśliwa,że urwałam z nich (wreszcie) metkę i stwierdziłam,że je zabieram:D Poza tym tak się podbudowałm,że od razu zaczęłąm mierzyć inne,dawno nie wkładane spodnie,i było to samo-te których nie nosiłam,bo czułam ten okropny ucisk teraz są idelane,może nawet ciut luźne;) Niestety jest jeszcze pewna strefa na moim ciele,która je podtrzymuje-cholerna oponka!Ale i tak jest lepiej!:) Wiem,że to dopiero poczatek,bo jeszcze do mojego ideału troche mi brakuje,ale już widzę,że zrzuciłam to okropne sadełko,którego się nabawiłam ucząc się do obrony (podjadanie,mało ruchu,itp.) Teraz pora na sadełko,które było już wcześniej!Yasmin trzymaj za mnie,bo pierwszy raz widzę,że może mi się udać!Nie jest lekko i mam chwile zwątpienia,ale widzę te małe sukcesy i one dodają mi sił!:) Kolejna próbą będzie własnie ten wyjazd do chłopaka (5 dni),podczas którego będę karmoina różnymi rzeczami a w gościnie nie zawsze można i nie zawsze sie chce odmawiać pyszności...;) Więc trzymaj za moją wolę (coraz silniejszą na szczęście,ale...)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w każdym razie na pewno nie mamy zamiaru siedzieć z moim chłopakiem na tyłkach-już sobie obiecaliśmy dłuuugie spacery,basen no i balety ze znajomymi w piątek:) Poza tym jemu sie tez ostatnio przytyło i teraz jak obserwuje moje zmagania i rezultaty to sie sam zachęca!Zapakowałam też wczoraj płytkę z ćwiczenaimi (m.in. 8 minut abs) i strój do ćwiczeń,bo mam zamiar gimnastykować się również u niego,co więcej-razem z nim!:) Dziewczyny-a jak u Was?Trzymam kciuki!I życzę radosnych walentynek!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha jeszcze jedno-Dorotko-kupiłam w końcu to sproszkowane siemię-była co prawda znaczna różnica w cenie (2 zł a 7.50) ale po pierwsze nie chciało mi sie z tym bawić,po drugie tego jest więcej,a po trzecie ta wersja jest odolojeona i ma dużo mniej kalorii więc można sobie bezkarnie popijać,bo siemię jest dobre na wiele rzeczy.I najwazniejsze (to dla wszystkich głodomorek;) ):zapycha i nie chce sie po nim tak jeść!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem z ciebie naprawdę dumna!!!!!!!!!!!!!!! Asiorkkkku- wiesz ze jestes bliska sukcesu??????????? juz zostało dosłownie kilka kroków!!!!!:-) zobaczysz ze juz niedługo będzisz laską jakich mało!!!!!;-) A najwazniejsze zeby być zadowolonym z samej siebie! Tyle juz pokonałaś trudności więc juz nie ma czasu na załamki i chwile zwątpienia- trzeba walczyć dalej bo wiesz, że może być jeszcze lepiej!!!!!!! I będzie- już wkrótce. Wiem ze w gościach trudno jest odmówić czegokolwiek- ale nie krępuj sie odmówić czegoś czego nie chcesz zjeść. Albo po prostu zjedz niewielką porcję:-) Nic Ci przecież nie będzie- ćwiczysz intensywnie więc spalasz. Mój facet wczoraj mi oznajmił ze nie bedzie mi pokazywał swojego brzucha:-) Podłamał sie troche ze robi mu się mięsień piwny;-) Hehe.....no wywaliło go troszeczkę, nie powiem. Ale to kwestia czasu. Narazie biedny męczy sie z tymi brzuszkami- strasznie ich nie lubi bo narazie nie ma wytrenowanych mięśni i narzeka że go boli- ale jakoś daje radę. Ja zrzuciłam to i on zrzuci. A pamiętaj ze facetom łatwiej jest zrzucić brzuch. U nich ładniej i szybciej kształtują się mięśnie. Ty też niebawem pożegnasz swoją oponkę- zobaczysz. Te cholerne boczki i fadki na brzuchu naprawdę trudno zrzucić. Najdłużej to czasu zajmuje. Czytałam wczoraj ze najłatwiej jest zadbać o pośladki- najłatwiej je ukształtować i najszybciej bo mają bardzo rozbudowane i podatne mięśnie. No i..........podczas seksu spala się z.......300kcal!!!!!!!!!!!!!!! (nie wyczytałam tylko przez ile czasu) Tak więc Asiorkkkku...dziewczynki..........od dziś seksimy się codziennie!!!!!!!!! :-) dla zdrowia i dla urody;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin-dobre z tym seksem!:) zobaczymy... ;) W kazdym razie cieszę sie jeszcze z jednego (co dało mi to całe odchudznie,tzn co daje mi cały czas,bo jeszcze troche potrwa;) )-pewne nawyki,zachowania w jedzeniu,np. nieobżeranie się,zwracanie wiekszej uwagi na to co się je,itp. Mam nadzieję,że zostaną mi one na dłużej;) Wiem,że jeszcze jest dużo do przejścia,ale tak jak napisałam,widzę,że warto-ciało zrobiło się bardziej jędrne (to również zasługa codziennego szorowania rękawicą,masażu,peelingu z kawy,i kosmetyków) :) A co do tych pokus jedzeniowych teraz,to już sobie zapakowałam (Boże-jak ja to wszystko udźwigne?;) ) moje jogurciki,owoce i ciemny chlebek:) Więc tak naprawdę to martwie się gównie o obiadki (zawsze w sumie mogę zjeść mniej,no nie?;) ) i nadprogramowe smakołyki (jakies ciacha czy słodycze,którymi zawsze częstuje mnie jego mama;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o te cwoczenia 8 min abs- Asiu ty masz je tylko te na brzuch czy jeszcze jakies inne? bo wlasnie wyczytałam ze jest mozliwosc sciągnięcia na uda, posladki- razem ponad 30 min cwiczen! Mi się sciągnęło tylko to na brzuch. Musze popracować nad tym dziś p pracy. Bo to na brzuch jest super!!!!!!!! więc na uda i pupę pewnie tez są fajne. Pogrzebię dziś trochę w ośle chyba:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki skarbie......ściągne to sobie jak juz dotre do domku:-) Ciekawe co dziś bede robić??hm...czy mój mężczyzna zabierze mnie dziś dokądś? :-) pojechał biedny o 5 rano w trasę.......nie wiem o której wróci ale....zazdwonił do mnie o 7 rano jak juz wychodziłam do pracy i powiedział ze baaardzo kocha;-) Słodki!!!:-) Ściągne dzisiaj te cwiczonka i od razu wypróbuję:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra-ja uciekam,bo jeszcze muszę się dopakować już tak generalnie no i wyjść na dworzec;) Całuję dziewuszki!Będę się starała odzywać przez te dni i zdawać relacje z mojej walki z wszechobecnymi pokusami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mam pytanko zakupilam sobie rybke na obiad pange no ale nie wiem jak ja przygotowac mowilyscie cos o foli aluminiowej ale jak mam to zrobic w piekarniku?? bo moja mam zawsze rygke smazy w panierce i w głebokim tluszczu no ale to chyba nie zabardzo przy diecie pozdrawiam i wszytkiego dobrego z okazji walentynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówiąć nie przyrządzałam nigdy tak ryby więc nie wiem. Gdybym miała usmażyc rybe zrobiłabym to na patelni ale zamiast oleju wziełabym oliwe z oliwek albo- jest jeszcze jeden dobry sposób- zeby nie lać niewiadomo ile oleju zeby ryba sie w tym utopiła- wystarczy ze posmarujesz patelnie pędzlem umoczonym lekko w oleju. I usmaż rybke bez panierki. Tak czytałam- ze podczas diety to bezpieczny sposób zeby uniknąć zbędnych kalorii:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieku yasmin tak zrobie bo raczej w foli to mi sie nie widzi ze bedzie pyszna i chrupiaca :) a traz ide poczwiczyc bo wczoraj zrobilam tylko 8 min abs bo czasu nie mialam i mam troche wyrzuty sumienia bo w sumie to dopiero tydz a ja juz sobie popuscilam tym bardziej ze jutro wyjezdzam i pewnie tez nie bede miala czasu pocwiczyc (ale mamnadzieje ze chociaz te brzuszki wieczorkiem zrobie) no ale mysle ze ta moja godzinke cwiczen zastapie paroma godzinkami na stoku i nie bedzie zle pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szaleństwo na stoku zrekompensuje Ci wszystkie zaległe cwiczonka!!! narty czy bedziesz szalec na desce?:-) od tego swietnie wyrabiają sie nogi- uda, łydki, pośladki!!!!!! super!!!! zazdroszcze!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha zapomnialam sie pochwalic dzis sie zwarzylam i wiecie co 2 kg w dol a to dopiero tydz dietki teraz waze 52 kg przy 160 cm kiedys to byla moja stala waga no ale nie waga sie liczy tylko pozbycie sie tego brzuchola i celulitu wiec ide trenowac i spalac to moje sadelko buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jescze sie nei zdesydowalam bo w sumie nigdy nie jezdzilam na nartach ani na desce wiec bedzie niezly ubaw zobaczymy co bedzie mozna wypozyczyc ale w razie czego biore tez dupolot :) bo na jabluszkach tez jest super zabawa ( boje sie tylko wieczornych imprez ale chyba na jedno piwko to sobie bede mogla pozwolic :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko 1 piwko??????nawet 2:-) od tego nie przytyjesz. Nie bój sie:-)Ja sobie wczoraj pofolgowałam i zjadłam kilkanascie wafelków- zostały we mnie siłą wcisnięte:-) I nie żałuję:-) Coś od zycia się czasami należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny...........cierpie:-( :-( w pracy zorganizowali obiad.....zamówiłam sobie ryż z warzywami bo nie chciałam niczego tłustego a to akurat było dobre bo bez sosu. Porcja była dość duza ale oczywiscie większą polowe wyrzuciłam. # minuty po zjedzeniu tak bardzo rozbolał mnie brzuch ze popędziłam czym prędzej do toalety:-(I nic. A teraz zwijam sie z bólu:-( Brzuch mi wywaliło niemiłosiernie.......moze mój żołądek nieprzyzwyczajony jest do takich porcji bo jem troche mniej.A zazwyczaj to nie jem obiadów jako takich bo wracam dość późno z pracy wiec przekąsze sobie wtedy malutki talerzyk zupy albo zjem ryż z warzywami ale swojej roboty albo zjem jabłko utarte z jogurtem.......sama nie wiem co sie stało:-( Tak bardzo boli.......co jest grane??? nic juz nie tkne dzis do konca dnia:-( Chyba nic wiecej z takiego żarcia nie zamówie..........coś jest nie tak..........mam teraz okropne wyrzuty sumienia:-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny!!! Jednak bede miala neta :D :D :D Myslalam ze zwariuje ale okazalo sie ze nie bedzie potzrby go odlaczac :) No i jeszcze jedno, moja waga jest rozwalona :D ale kamien z serca mi spadl :D Waze 63,5 kg a nawt troche mniej, cale szczescie bo moja mama wczoraj wchodzila na wage i pokazalo jej 35kg :) troche dziwne bo jeszcze tydzien temu wazyla 70 kg. Heh no i zwazylam sie w przychodni dzis rano :) yasmin---> Byc moze odstepy sa duze ale nie jestem glodna i zawsze tak jadlam tylko ze przez ostatni czas troche za duzo bo to mamusia pierozki zrobila a to rogaliki a to jeszcze co innego ;) Dlatego przytylam. Moi oraganizm wlasnie jest przyzwyczajony do tego ze o takich porach dostaje papu :P Zawsz tak dostawal i bylo dobrze dopoki mama nie przestala pracowac i nie zaczela gotowac obiadkow ;) Dzis na obiad mialam rybke i kawalek czekolady bo od mamy dostalam na walentynki ale zaraz ide cwiczyc wiec to spale. Pozdrawiam, aha no i yasmin ja sie nie gniewam bo na co? Pa milych walentynek wam zycze kochane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin moze wypij herbatke mietowa albo z pokrzywy mi to pomaga a moze boli cie bo masz okres dostac? ja mam dostac w piatek i tez mnie troche juz pobolewa. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogoniło mnie 5 razy do toalety- tak to sie skonczyo. Juz myslałam ze bede musiała zwolnic sie do domu :-( Ale juz mi lepiej. Przyjde do domu to wypije zioła. Nie mam pojęcia co się stało...na pewno nie od okresu bo tutaj to rozwaliło mi żołądek......Ojojoj...........ale dobrze ze juz po wszystkim. mam tylko nadzieje ze nie złapie mnie w autobusie jak bede wracała do domu:-( bo będzie grubo:-( A chciałam dzis poćwiczyć. Poczekam do wieczora...jesli bedzie oki- trening dalej w planach:-) oby:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin skarbie mam nadzieję,że szybko Ci się poprawi:) Popatrz jak to jest-Ciebie w ciągu jednego dnia pogoniło 5 razy,a mnie ani raz przez 5 dni-tak źle i tak niedobrze...:O No ale u mnie już jest ok,więc u Ciebie też na pewno będzie super!Ja już jestem u chłopaka,zaraz obiadek-ciekawe co mi zaserwuje...;) Buziaczki!Udanych walentynek dla wszystkich!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Yasmi - załozycielko, i wszystkie obecne i współtworzące topik! Yasmin - podziwiam i wyrażam szacunek wobec Twej życzliwości i wsparcia :) Czytam regularnie, jak się toczą wasze historie. Osobiście jestem zaangazowana w innym topiku. Intensywniesię odchudzam, stosując zelazną dietę. Dziś 4 dzień, i dołączyłam do tego ćwiczenia ( 6 Weidera). Nie jestem pewna, czy to tak do końca wskazana w moim przypadku seria.Mam problem z brzuszkiem (tłuszczyk) i \"boczkami\". Czy mogłabyś , jako doswiadczona, udzielić wskazówek? PS. I może ktoś z was wie, jak dodać topik do ulubionych temató :) Pozdrawiam!!! Dzembronia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec nie bylo mnie chwilke ale to nie znaczy ze sie poddałam :)) diety dzis dzien kolejny i wlaczylam do tego cwiczenia :) - w niedziele skakenczka - 3000 skokow i wieczorem jeszcze ze 200 - do tego brzuszki i kilka innych cwiczonek :D efekt taki ze toszke bolaly miesnie na drugi dzien ale efekt bylby taki nawet przy mniejszej ilosci cwiczen!! dziewczynki jaka to satysfakcja gdy pot leje sie po plecach :D:D kurcze superasko :) snidanka i obiadki dalej przemyslane i dobr witaminek musi byc - do tego dla własnej pielegnacji na codzien piling z kawy , nafta do wloskow , i falvit :) wczoraj sciagnelam te cwiczonka o ktorych pisalyscie - te osmio minutowe - i dzis zrobilam sobie podwojnie je raz za razem - i czuje sie swietnie:) Czy ktoraś z was moze wie ile kalori ma taka rybka a dokladnie kostka z morszczuka -100 g ?? Myslicie ze to dobry pomysl robic rybke na wodzie tzn na patelni z woda ja pogotowac i ziolkami ?? bo chyba wtedy wiecej kalori to ona nie ma :) wiec ostatnio jadam sobie kasze gryczana - tak 1/3 woreczka czasem mniej, taka rybka (albo w zamian kawalek kotleta mielonego albo schabowego-wczesniej niestety smazonego - wyciagniete z zamrazarki bo jak wczesniej z dokmu przysłali to zamrozilam i treba pomimo diety jakos zjesc zeby sie nie zmarnowalo i zeby nie zmarnowac pracy mamusi i babci) do tego mala galazka brokulow ugotowanych albo jakies warzywka inne. Do tego robie wlasny sosik - troszke jogurtu naturalnego - do tego troszke musztardy , bazylia, oregano, czosen mielony, troszke soli i pieprzu i jest pycha :)) dzis do tego sosiku dodala pokrojona w kawalątki czerwona papryke i mowie Wam PYSZOTKA :)) Dzis ide na spacerek z moim chlopaczkiem a potem nadal metamatyka :( ale jeszcze jedna serie tych 8 minutowych cwiczonek zrobie :D hmmm powiem Wam ze czuje ze juz cos schudlam i w ogole lepiej sie czuje i nie tylko ja to widze :D:D:D :**** a na kolacyjke chyba dzisiaj zrobie sobie ... hmmm.... hmmm trudny wybor :D:D pomysle jeszcze troche bo przeciez to myslenie o tym i planowanie to ostatnio przeciez przyjemnosc... Mi juz wczoraj troche odbijalo jak lealam w łozku z moim Grzesiem i tak mowiłam na glos : \" mam ochote na bigos , nalesniki z sosem truskawkowym , albo nei na barszczyk biały i tak chyba z 10 minut. :D:D aha ... dzis udalo mi sie Grzesia namowic na wspolne cwiczonka :)) on nie ma co zrzucac - moj sucharek - ale wysiadł po chwili - za to podobno ja jestem wycwiczona ( tak słyszalam:D:D:D ) dobra .... uciekam do nauki dalej ... POwodzonka kochane :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3MO
czesc i czołem,zaraz syn bedzie sciagał mi te wasze 8-mki,jestem ciekawa,a ja ide spalac walentynkowe czekoladki/choc mam nadziej,ze po godzinnym spacerze juz troszke mi uleciały/. jak czytam o waszych jadłospisach to az mi wstyd za siebie,rety ja jestem wielki pochłaniacz kalorii.ale od marca,zero słodkości,no moze prawie zero.....ups acha,ja z zmieniaków przezuciłam sie na kasze jaglana,ale oczywiscie bez sosu sie nie obejdzie. jeszcze jedno,zgadzam sie z wypowiedzia,ze nie chodzi o to,aby robic z siebie "suche wieszaki".uwierzcie,nie ma to ja seksowna pupa i lekko umiesnione nuzie,faceci maja na tym punkcie fioła.ja nie moge wazyc mniej anizeli 52-53 kg,bo wtedy az samej sobie sie nie podobam,mi zalezy na ujedrnieniu i lekkim umiesnieniu ciała,a nie na wychudzeniu. zmykam do cwiczonek,narka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×