prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

a ja sobie dzis kupilam chleb z pestkami z dyni :D:D:D ale zjadlam jedna kromeczke na kolacje z jogurtem wiec w takiej ilosci to rraczej mi tluszczu nie przybedzie:D:D Ty mnie nie stresuj kobito :*

judyta-nie zjadaj kolacji o 17tej jezeli idziesz tak późno spać!Ja z czystym sumieniem jem ostatni posiłek o 20tej,bo wiem,że potem by mnie zassało z głodu (chodzę spać ok.1-ej).Nie jedz nic na 3-4 godziny przed pójściem spać i wystarczy!Naprawdę nie ma sensu sie katować!:)

judytko-ja Cie nie stresuję,bo sama jem taki chlebek z ziarnami:)

jajko w diecie- jak najbardziej!!!!!!!:-)białko jest potrzebne- ale wiecie dziewczynki- bez majonezu:-) Boże jak ja kiedyś kochałam jaja w majonezie ze szczypiorkiem!!!! no ale teraz zadowalam sie jajkami na twardo np. na kanapeczce albo samo jajko:-) Czytałyście te stronki któe wam podesłałam? fajnie tam macie opisane warzywa, owoce, co jesc a czego sie wzbraniac:-) No ale nie przesadzajcie- chleb z masełkiem mozna jesc, chodzi o to zeby nie smarować chleba 10 cm warstwą masłą;-) Co do rybki- to rzeczywiście- panga jest pyszna!!!!! ja kocham ryby i mogłabym tylko tym zyc!! jutro sobotka wię cpokąbinuję cosik na obiadek dobrego, oczywiscie lekkostrawnego!! fajnie jest opisane na jednej z tych stroniczek co wam podesłałam- co mozna jesc na sniadanklo, obiad i kolacje:-) mozna skorzystać. Pamiętajcie kobietki- kazda potrawa bedzie miała o połowe mniej kalorii jesli nie bedziemy stosować sosów i np. zapychać sie pieczywem- np. do jajecznicy lub parówek drobiowych. Pieczywo zamula i lepiej jest spozywać go jak najmniej....np. tylko na sniadanko. Dziś niestety musiałam odpuścić cwiczonka, nie jestem w najlepszej formie, zle się czuje, mam krwotoki z nosa i zawroty głowy. Nie wiem co się dzieje:-( Poczekam do jutra i jesli bedzie wszystko ok to jutro zaczynam ostry trening:-) Dziewczynki- nie martwcie się tymi swoimi oponkami, wiem ze spędza wam to sen z powiek- tak jak mi kiedys- ale niestety ją najtrudniej zrzucić!!!!! i na to potrzeba czasu! Więc spokojnie!!! te ćwiczonka z modellingu i tymbarku powinny pomóc- mi pomogły- i te które podrzuciłam w opisie- odchylanie tułowia do tyłu, skrętoskłony............ Jesli chodzi o metabolizm- niestety to jest zmora wielu odchudzających się- nieczęste wizyty w toalecie itd. Wasz organizm musi sie przyzwyczaic do zmian......troszke czasu minie zanim wszystko sie unormuje. U mnie tez tak było..............częste zatwardzenia- do tego prowadzi wlasnie zmiana diety. Ale będzie ok. Dam wam jedną rade- mozecie pomagać sobie kieliszeczkiem czerwonego wina albo .............szklanką piwa!:-)Pomaga w 100%!!!!;-) Nie powinno sie podczas diety spozywac alkoholu ale od 1 szklanki nikt jeszce nie umarł:-):-) ja czasami pozwalam sobie nawet na całe 1 piwko:-)

ostatnio nie chodze spac wczesniej niz 2-3 wiec faktycznie kolacja o 17 to troche za pozno :D:D teraz juz bede wiedzial - moj zoladek mi to dzis tez udowodni :))

Asiorekkk ma rację- ostatni posiłek powinien byc spozyty 3 godziny przed snem!!! wiec nie warto sie tak katowac!!!!! żołądek musi tez miec co robić gdy śpisz:-) dziewuszki nie katujcie się tak z tymi kaloriami!!!! naprawde!!! wiem ze to pomaga w doborze posiłków i pozwala się wyzybć pewnych nawyków ale ja bym chyba oszalała i wyszło by na to ze w ogóle przestałabym jesc. Do wczoraj przez jakis czas jadłam zwykłe pieczywo- bułki kajzerki, grahamki- te polecam w diecie- zwykły chleb. I nie utyłam:-) Ale jesli juz mamy sie odzywiac zdrowo- to przeszłam na chleb graham. Nie jest doskonały w smaku ale jem go tylko na sniadanie jesli mam akurat ochotke. Widze naprawde ruszyłyscie ostrą parą..................jestem dumna z was!!!!!!!!!!!!baaaaaaaaaardzo mocno!!!!:-) jestescie uparte i widze ze dążycie do wyznaczonego celu- i tak ma być!!!!!!!

yasmin-jezeli chodzi o biadki to znalazłam dziś kilka przepisów.Wklejam: Paprykowy kurczak (270 kcal) Paprykowy kurczak Składniki na 4 porcje: 60 dag piersi kurczaka, po 1 dużej papryce czerwonej i zielonej, 80 dag brukselki, 1 szklanka bulionu warzywnego, 4 łyżeczki przecieru pomidorowego, zioła prowansalskie, sól, pieprz, 4 łyżeczki oliwy z oliwek - Filet umyj, oprósz solą, pieprzem i obsmaż na oliwie - Paprykę pokrój w kostkę i także podsmaż kilka minut w żaroodpornym naczyniu, aż będzie prawie miękka. Dodaj bulion i przecier. Doprowadź do wrzenia - Włóż piersi kurczaka, przykryj naczynie i wstaw na 45 minut do piekarnika rozgrzanego do 200°C. Podawaj z gotowaną brukselką. Gulasz z wołowiny Składniki na 4 porcje: 35 dag chudej wołowiny, średni kabaczek, cebula, puszka krojonych pomidorów, kilka liści szpinaku, 4 zmiażdżone ząbki czosnku, 1/2 szklanki czerwonego wina, 1 i 1/2 szklanki rosołu, 8 ziemniaków, pieprz, sól, suszony tymianek - Mięso pokrój w grubą kostkę, wymieszaj z przyprawami, czosnkiem i winem, przykryj, wstaw na noc do lodówki. - Rozgrzej piekarnik do temp. 160 st.C. Przełóż mięso z sosem do brytfanny, wlej rosół, wrzuć posiekaną w kostkę cebulę i pomidory. Przykryj i piecz godzinę. - Ziemniaki umyj, zawiń w folię i upiecz. - Dodaj do gulaszu grubo pokrojony kabaczek i piecz jeszcze 15 minut. Wyjmij brytfannę z pieca, dołóż szpinak i poczekaj, aż zmięknie. Flądra z grilla z warzywami (250 kcal) Składniki na 1 porcję: średni filet z flądry (150 g), 1/3 małej cukinii, duża papryka czerwona, 1/3 małego bakłażana, ząbek czosnku, drobno posiekany estragon, sok z cytryny. - Filet umyj i osusz papierowym ręcznikiem. Skrop sokiem z cytryny, a następnie natrzyj zmiażdżonym czosnkiem i estragonem. Wstaw do lodówki na pół godziny - Bakłażan pokrój w plastry o grubości około 2 cm. Posól i odstaw na 20 minut. - Połóż rybę na grillu skórą do dołu, piecz 4–5 minut, odwróć filet i smaż następne 4–5 minut, aż mięso będzie się łatwo rozdzielać i nabierze mlecznobiałej barwy Warzywna zapiekanka (310 kcal) Składniki na 4 porcje: 2 piersi kurczaka, 2 marchewki, mały seler, cebula, 4 średnie pomidory bez skóry, puszka groszku, 3 łyżki startego sera, 2 ząbki czosnku, 4 łyżki jogurtu, 1,5 łyżki mąki kukurydzianej, płatki migdałowe, pieprz, suszone zioła. - Marchew i seler ugotuj w osolonym wrzątku, posiekaj. Pomidory pokrój w kostkę. Cebulę i czosnek posiekaj - Mięso podziel na małe kawałki, wymieszaj z warzywami, dopraw ziołami i pieprzem - Do żaroodpornego naczynia włóż mięso z warzywami. Ser wymieszają z mąką i jogurtem. Tą masą posmaruj zapiekankę; posyp migdałami. Zapiekaj, aż utworzy się chrupiąca skórka Wkleiłam kilka przykładowych,mam nadzieję,że sie przydadzą!:)

wiem yasmin,że nie powinnam tak myśleć o tych kaloriach-sama jestem na siebie o to zła,bo czuję,że wpadam w obsesję.Zanim cokolwiek kupie w sklepie to sprawdzam ile ma kalorii,zanim cos ugotuję to zagladam do tych moich tabel jak do Biblii...Ale ja naprawdę chcę schudnąć!!! :( Może jak faktycznie zobaczę,że juz jest ze mną coraz lepiej to sobie przystopuję z dietą,a bardziej skupie się na ruchu...Ale jeszcze długa droga przede mną!

moja zmora jest teraz bieganie do ubikacji z pelnym pecherzem - po tej wodzie mineralnej nie idzie godzine na miejscu usiedziec .... a co do innych spraw fizjologicnych :D to nigdy nie mialam z tym wiekszego problemu nawet podczas diety :) o dziwo !!! ja tam tak bardz nie przelicam kalori - staram sie jesc roznosci tylko w malutkich ilosciach - kawalątek serka tpionego ,plasterki papryki , sok z porzeczki , woda mineralna , pierogi ruskie ( 4 :D:D ) , puszka koli light , plasterek szynki ,jogurt , kromka ciemnego chleba moze sie wydawac ze to duzo ale wcale nie jesli to jest wszstko w minimalnych ilosciach :):) przynajmniej taka mam nadzije - nie chce zeby mi brakowalowitamin i zeby mi wypadaly wlosy tak jak podczas diety 3 lata temu - ze prawie lysazostala no i muze jeszcze kupic sobie falvit:)

długa.............ale na pewno owocna!!!!!!!!!!!!!!!! i przyniesie wymarzone efekty:-) dziewczynki jutro do was wpadne. Jutro się nigdzie nie wybiera wiec spędze tu troche czasu. Trzymajcie się!!!!!!!!!!! jestem z wami.

We wtorej jade do mojego faceta na kilka dni i już jestem przerażona co ja tam bedę jadła;) W akcie desperacji planowałam sobie nawet wziąść do niego swoje jogurty,owoce,serki...Chyba mi odbija;) Poza tym w Walentynki pewnie będzie mnie chciał zaprosić do jakiejś pizzerii albo knajpki z jedzeniem...I co ja mam zrobić? :O

HA !!! zjadlam kilka lyzeczek musli i paseczek papryki swiezej - bo ja to jeszcze dluuuugo zabawie przy ksiazce :/

no własnie te walentynki ale moze zamiast knajpki kolacyjka w domku we dwoje pyszna a malo kaloryczna :D choc w sumie jakos nie widze zeby moj facet jadł ze mna warzywa :/ to chyba trzeba bedzie zrobic dwie kolacje ;) Boze ja tez zaczynam miec obsesje na punkcie kalorii w szczegolnosci jak cos kupuje :/ ale w sumie jesli moge jedna bardziej kaloryczna rzecz zamienic na np dwie inne o mniejszej ilosci kalorii to czemu nie :] chyba musze poszukac jakiegos hobby i przezucic na nie moej zamiłowanie do jedzenia :P Mam nadzieje ze mi przejdzie to ciagle myslenie o tym co zjem co moge sobie na obiad zrobc... achhh no to uciekam spac i zbierc energie na poranna gimnastyke

FAJNA STRONKA Z PRZEPISAMI ------> http://samozdrowie.interia.pl/dietetyka/przepisy_dietetyczne

Hej dziewczyny! Czytam Wasz topik już od środy, a dopiero dziś dobrnęłam do końca i zdecydowałam się coś napisać :) Jak można się domyślić, od środy walczę też z tłuszczykiem :) Nie stosuję żadnej specjalnej diety: po prostu zrezygnowałam ze słodyczy, tłustych rzeczy, cukru i kolacji. Mój jadłospis wygląda mniej więcej tak: śniadanie - jogurt + kromeczka chrupkiego chlebka z przezroczystym :D plasterkiem białego serka II sniadanie - jabłuszko obiad - niestety to co mamusia przygotuje (mieszkam razem z rodzinka) ale w mniejszych i mniej tłustych ilosciach niz zwykle :P (bez ziemniaków, sosu... itd) podwieczorek - zwykle nic, czasem jakiś owoc kolacja - nie jadam :D Wychodzi więc na to że moj ostatni posiłek jest ok 15 - i od dziwo wcale mi się nie chce potem jeść :) Z ćwiczeń - stosuję callantetix - może słyszałyście. Godzina daje podobno tyle co 7 h areobiku :o Nie wiem czy to prawda, ale ćwiczyłam 2 razy i czuję się "twardsza", brzuszek wydaje się o niebo mniejszy :) Od dziś - razem z feriami - podejmuję walkę z cellulitem - masaże, balsam i ten słynny peelinig z kawy. Opócz tego postanowiłam zadbać o siebie ogólnie - o włosy, paznokcie, cerę... Później napiszę więcej :D

mozesz napisac cos wiecej o tych cwiczonkach ?:P:P a tak w ogole to zycze owocnego kolejnego dnia odchudzania - ja tak jak Ty walcze od srody :):]

ćwiczenia są bardzo wyczerpujące... ale dają naprawdę dużo :) jeśli interesuje Cię jakaś konkretna partia ciała to ci je pokrótce opiszę :) mogę też zeskanować zdjęcia, ale to dopiero w przyszłym tygodniu... do tej pory udawało mi się nie jeść słodyczy ale dziś - nie wytrzynałąm... babcia przywiozła bułeczki :( zjadłam, coprawda tylko jedną... ale nic to - za te 3 dni należy mi się nagroda... zaraz zabieram się za "zadośćuczynienie" - ćwiczenia na brzuch :)

ja juz po sniadanku - jajeczko ciemna kromka papryka czerwona swieza i hebatka a tuz po sniadanku dluuuuugi prysznic z pilingiem oczywiscie - potem balamik i inne pierdolki i juz moge zaczynac 4 dzien odchudania :)) jeszcze zapalu mam duzo ... ja w ramach czegs slodkiego pozwole sobie na cole light - slodkie a ma tylko 2 kalorie :)

ja tam w cole light nie wierzę... nawet jeśli ma TYLKO 2 kalorie (wątpię!) to ile chemii... jestem zdecydowaną zwolenniczką zdrowego odżywiania :D ale po tej bułeczce czuję się podle... chyba nie zjem dziś już nic poza obiadem... wieczorem i tak nigdy nie jestem głodna...

no ja tez sie nad tym zastanawialam ale wiesz ...jesli ma tylko 2 kalorie i jest w tym troche chemi - to raz na jakis czas nie powinno zaszkodzic - zważywszy na to ile chemi spozywalysmy przed dieta :D:D a przeciez zyjemy :)) no a po 2 jak zauwazylam po takiej puszeczce czuje sie pelna :D:D:D:D

hmmm... jeśłi spojrzeć na to z tej strony to racja... w stopce mam napisane że 1 kwiecień i mini... wierzę że się uda ale w ... rajstopach!!! za nic nie pokarzę \"gołych\" nóg! cellulit powoli, ale sukcesywnie zwalczam, ale te rozstępy... pojawiły isę kiedy byłam 12 letnią (!!!) szczuplutką dziewczynką... na udach, biodrach, pupie, \"boczkach\" brzucha, plecach i piersiach!!!! :( :( :( nie wiem co z nimi zrobić... gdy przytyłam stały się jeszcze bardziej widoczne... kochane kobietki: czy nie wiecie jak będą wyglądały po schudnięciu? i jak się ich pozbyć??!!?? nie mogę na nie i na siebie patrzeć :( :( :(

pisalysmy o rozstapach wlasnie wczoraj - ja je mam w tych samych iejscach co Ty i tez od tak dawna :/

wiem że pisałyście... ale źle się wysłowiłam - chodziło mi o to jak sobie z nimi \"radzisz\" - tzn na plaży, na basenie, na randce z chłopakiem :P... płakać mi się chcę jak pomyślę, że moja skóra zostanie taka na zawsze ;( ;( ;(

wiem ze duzo z nimi nie moge zrobic i juz sie troche do tego przezwyczaiłam a moj chlopak kocha mnie i nie przeszkadzjaa mu one - :) a teraz jak schudne to jeszcze bardziej bede sie mu podobac a rozstepy zrobia sie mniejsze :)) grunt to pozytywne myslenie ;p;p :]:]

a ja sie przyzwyczaić nie mogę!!! może kiedyś usunę laserem, przynajmniej te z piersi... chociaż po regularnych masażach i kolagenie zrobiły się mniejsze :) na ich zniknięciu najbardziej mi zależy, bo poza tym bardzo lubię swój biust :P ale niestety całkowicie chyba nigdy ich się nie pozbędę... ale zauważyłam coś \"fajnego\" - teraz na biuście mam je tylko tak jakby \"po zewnętrznej\", te wokół sutków zniknęły :D nie umiem tego inaczej opisać... pozdrawiam i przytulam mocniutko teraz muszę niestety lecieć, wracam za jakąś godzinkę :)

hej ja kiedys cwiczyłam calanetix w szkole to sa cwiczenia rosciagajace bardziej bym powiedziala ze takie relaksujace wiec nie rozumie dlaczego przy nich spala sie duzo wiecej kalorii niz przy aerobiku czy moze ktos wie wiecej na ten temat?? calanetix na brzuszek?? jak go cwiczyc??

witak kobietki! widze ze juz po zdrowym sniadanku. ja wlasnie wysprzątałam mieszkanie i dopiero teraz coś przekąsze a będą to......pierożki ruskie- w 100g mają tylko 180 kcal a tłuszczu tylko 3 g więc jako obiado-sniadanie moze być! zwłaszcza ze planuję dziś naprawdę ostry trening- conajmniej godzina - do dwóch!!!!:-) ciekawe ile spaliłam podczas sprzątania...hehe.....bo ostro walczyłam przez 2 ,5 godziny;-) Wczoraj mierzyłam się w talii- znowu schudłam- spadły mi 2 cm. Teraz mam 60 cm w pasie. Mój chłopak się śmieje że- gdzie moja oponka? jak można żyć tak beż żadnego koła zapasowego??? ;-) dobre co? :-) Nieźle. No i odbiło się to trochę na twarzy- bardzo mocno zeszczuplała. Asiorkkku- dzięki za przepisy- na bank skorzystam!!! chyba nawet wybiorę się dziś do sklepu po zakupy i pokombinuję coś dobrego do papu:-) Witam nową forumowiczkę:-) Szkoda że nie mam wagi w domu bo z chęcią bym się zważyła. Ciekawa jestem ile waże.

to nie są tylko ćwiczenia rozciągające!!! to cały program na różne części ciała!!! są naprawdę bardzo wyczerpukjące i bardzo skuteczne :) w książce z której korzystam jest dokumentacja fotograficzna i wygląda to naprawdę bardzo przekonywuj ąco :) zresztą poleciła mi je moja kuzynka, która wracała do siebie po ciąży :) teraz ma naprawdę piękne ciało, a ćwiczyła niecałe 3 miesiące bez żadnej diety, w dodatku nie codziennie :) jeśli chcecie mogę opisać te ćwiczenia, ale to dopiro wieczorem :(

yasmin nie przesadzasz troche?? z tego co piszesz to wygladasz jak kosciotrup mam kolezanke co ma 60 w pasie a jest duzo nizsza od ciebie a z niej to taki chudzielec... z tego co piszesz to lubisz cwiczyc i dobrze :) ale zastanawiam sie co ja powinnam robic bo ta moja dieta i cwiczenia w porownaniu do twojego trybu zycia to chyba nic. gdybys nie pisala ze uwielbiasz cwiczyc i to twoje podejscie pomyslalabym ze masz jakas obsesje i sie katujesz. moze czas sie zastanowic czy warto dalej chudnac?? grubasy to obrzydlistwo ale szkieletory raczej do atrakcyjnych nie naleza.

czekam na te cwiczonka :) z przyjemnoscia urozmaice sobie moj codzienny trening :] pozdrawiam czas brac sie za sprztanie Yasmin ma juz chate wysprztana (tej to dobrze) no ale tak to jest jak sie do 11 spi :P