Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Yasmin

prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

Polecane posty

w ogóle to coraz mniej nas tutaj :( Asiorekkk to juz w ogóle nas opuściła......... juz niedługo to w ogóle chyba tylko ja tu zostanę no co z wami serduszka moje?? juz tu nie zaglądacie?? ach....nie dobrze nie dobrze.......... wiem ze wakacje juz są, piękna pogoda, wszyscy pewnie smazą sie na plazy, no dziwne by było w sumie gdyby tak nie było. ja się pocieszam.......ze jeszcze wytrzymac do konca lipca.....a sierpien to zleci jak z bicza strzelił :-D juz sobie zaplanowałam codzienne bywanie w siłowni jak będę w hotelu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha......miałam wam powiedziec ze jak byłam u siostry to wypróbowałam u niej ten pas wyszczuplający Sauna Belt. Ten pas moja mam uzywa. Grzeje niesamowicie......ale nie wiem czy on rzeczywiscie działa. Moze w jakims niewielkim stopniu przyczynia sie do utraty cm w talii ale nie tak jak to pokazywali w reklamie.....ze juz po godzinie 2 cm mniej.....no bez przesady :-D ale mozna go uzywac jako termofor na przykład...naprawde fajnie grzeje. W zimę na mrozy jest jak znalazł :-) mama kupiła go w Biedronce za 30zł :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosik__
czesc... a moze i ja sie przylacze do was na male odchudzanko? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne :) witaj w klubie :D yasmin -> ja sie kiedys zastanawiałam nad tym pasem, naoglądałam się reklam w tv i jakoś tak mnie zakręciło....ale teraz mnie już odkręciło i nie mam zamiaru tego kupować :) napaliłam sie swego czasu również na taki dresik z efektem sauny :) no ale teraz już o nim nie myślę....chociaż może kiedys się zdecyduję. jak już bym miała kupowac, to coś dobrego a nie jakiś szmelc. przyznam, że jakies 4 lata temu kupiłam sobie abgymnic :) ale nie używam już :) wole sama się meczyć ćwiczeniami, przynajmniej zdrowsze są :) zamówiłam już w necie kosmetyki na tą moją skóre i zobaczymy co będzie, gdzieś jutro, najwyżej pojutrze, powinny być u mnie :) no kurde się nie poddam i już! ja musze wyglądać jak człowiek!!! ja chcę iść na basen!!!! no i chciałabym wyjść sie poopalać odrobinkę, póki jeszcze słońce jest...w każdym bądź razie do 25 mają być jeszcze upały :) pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosik__
a mozecie sie pochwalic tym ile teraz macie cialka a ile np za 2 tyg, miesiac, 3 miesiace.... Ja mam167cm przy tym wazylam 65 kg (a nawet 69!) teraz to okolo 60kg ale dla mnie to i tak za wiele! mam waleczki nad paskiem spodni i grube uda z celulitem.. i nie wiem jak sie tego pozbyc... jestem ciagle na dietce 1000kcal, ostatnio mam wiecej ruchu (marsz okolo godz dziennie) ale nie moge sie powstrzymac przed slodyczami i nie daje to efektu... chwalcie sie dziewczyny! bedzie razniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arwen
Ja po wielkim obrzarstwie (przez 3 dni jadłam tylko w restauracjach, gdzie dają pyyyyyyyszne desery), kiedy zauważyłam, że przytyłam na twarzy, a waga wskazywał 52 kg (normalnie jest koło 50) powiedziałam DOŚĆ. Od tej pory (3 dni temu :P NIe tknęłam nic słodkiego. Staram się nie podjadać miedzy posiłkami (chyba że jestem bardzo głodna, chrupię płatki fitness jogurtowe. Wiem, że są słodkie, ale takie małe ustępstwo tak wzbogaca życie), i prawie nie piję nic słodkiego (dzisiaj pozwoliłam sobie na kilka łykow Nestea, co od razu spaliłam w jeziorze :)). Dotąd nie widziałam efektów, ale kto wie... Na wadze zero spalone, ale twarz trochę wyszczuplała. Przeczekam najwieksze upały, i zaczynam fitness. A potem jeszcze 0,5 h na Orbitreku cioci, i... Będę z siebie dumna. Dobra, nie będę korzystać z pumeksu :P Wczoraj probowałam, i to rzeczywiście zły pomysł :) Nie moge sie doczekać wagi 45 kg i pieknie wyrzeźbionego ciała. Naprawde wierze że mi się uda, tak jak wszyscy tutaj. A z tego, co mówi Yasmin- WIARA CZYNI CUDA. Powodzenia Gosik :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny co tam u was slychac??urlopujecie??ja od jutra wzielam urlop do niedzieli...w srode jade nad morze ale jakos specjalnie nie jestem z tego powodu uradowana...:(nie wiem jak ja sie wywale na ta plaze z takim cielskiem...jedyny plus tego wszystkiego to to ze jestem juz brazowa jak czekoladka przynajmniej opalenizna troszke wyszczupla:),mam nadzieje ze wyjazd sie uda bardzo bym chciala czuc sie tam db ale to malo realne wsrod tylu zgrabnych dziewczyn....no nic zobaczymy jak to bedzie...buziaki laseczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki:) wlasnie wrócilam z pracy jestem padnieta. yasmin powiedz mi czy ty znasz dobrze kolobrzeg, bo ja jestem z krakowa ,ale mam ciocie w kolobrzegu, bardzo lubie to miasto i tesknie za nim jak sa wakacje, bylam w zeszlym roku az 3 tygodnie, zazdroszcze ci ze masz tak blisko do siostry, ja bardzo chcialabym tam mieszkac.moze w przyszlym roku znów pojade bo brakuje mi tego miejsca i znam je tak dobrze jak kraków, zreszta moja ciocia mieszka na starówce, wiec wieczorem pod oknami calonocne impreski, kafejki ui fajny gwar. a co do mojego odchudzania to na ten upal wogule nie chce mi sie jesc, czuje sie lekko, jak wroce z pracy to juz mi sie nie chce nawet jesc taka jestem padnieta....... ale ostatnio to przesadzilam zjadlam sobie ..... KILO BOBU...chyba nie musze mowic co bylo dalej:):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ yasmin kochana jestem, jestem....... muszę coś w końcu napisać, cieszę się, że o mnie pamiętasz.... Czytam Was na bieżąco, ale jakoś tak ciężko mi się zabrać do napisania paru słów... Zazdroszczę Wam chudzielce paskudne tych pięćdziesięciu kilku kg, dla mnie to chyba nie do osiągnięcia... Ubiegły tydzień, to same imieniny, teraz na szczęście już jest lepiej. Zaczęliśmy się z moim facetem żywić maślanką, teraz jak są takie upały, to kefir lub maślanka jak znalazł 🌻 Byłam w tamtym tygodniu u moich rodziców, troszeczkę się podpiekłam na słoneczku, moja jasna karnacja jest odporna na słońce, ale udało się :-) We Wrocławiu z opalaniem gorzej, ale też chodzimy sobie nad Odrę /np jutro idziemy :P/. Na razie nad Odrę, ale zamierzam wybrać sie na jakieś kąpielisko. Trudno, wyglądam jak wyglądam, szkoda lata!!! ćwiczę sobie nadal \"chcę mieć takie mięsnie brzucha\" i 8min ABS, na nogi i pupę, no i ostatnio dołożyłam orbitrek :-) Dostałam od mojego faceta słuchawki bezprzewodowe. Super sprawa dziewczynki, polecam!!!! Zakładam słuchawki, jadę sobie, czasu upływającego nie czuję, w ogóle się nie męczę. Nie jest tak samo, jak przy włączonej muzyce przez głośniki, o niebo lepiej, naprawdę 🌻 Szkoda tylko, że nie chudnę :-( , ale ciało wygląda zdecydowanie lepiej. Mam też gąbkę do masażu, którą się 2x dziennie katuję /taką zwykłą, z jednej strony miękka, z drugiej szorstka, z biedronki ;)) Jestem tu codziennie...:P, chyba, że wyjeżdżam..... Muszę kończyć, bo mi komputer eksploduje, trzeba z nim coś zrobić, nie lubi upałów :P Miłej nocki 🌻👄❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja 🖐️ kolejny dzien w pracy.............. duszę się.......mam dostac okres i czuję jakos dziwnie:( słaba jestem jak kot.......jeszcze ten upał......buuuuuu :-O wzięłam dzis ze soba do pracy całą siatkę czereśni.....pewnie znowu będzie mnie bolał brzunio....ale co tam.......ja kocham czeresnie:-D dzis jestem sama, mój M wyjechał, nie ma go do jutra. Zrobię sobie więc małyu babski wieczór: z maseczką na twarzy......godzine posiedze pod prysznicem, wysmaruję balsamikiem......i nikt mi nie będzie do łazienki zaglądał :-P Asia------na tego orbitreka mam juz dawno chrapkę.....ale narazie nie moge sobie niestety pozwolic...odłozyłam kaskę na wakacje więc orbitrek moze później. Bardzo bym chciała go miec. Wiem ze jest dosc duzy i zastanawiam się czy zmiesciłby mi sie w pokoju. A maslankę do uwielbia mój M.......pije jej hektolitry a ja raczej nie przepadam. Wole jakis jogurt lub serek homogenizowany. A teraz jak byłam u siostry to miała urodzinki, 39-te, miała przepyszny torcik z moją ulubioną bitą smietanką. Oczywiscie kupiony.....ale naprawde niezły. Nie załowałam sobie.....zjadłam ogromne 2 kawały :-D No i ostatnio mam ciągoty do Redbulli......nie wiem dlaczego. Zawsze jak jestem na zakupach skuszę się, kupię, schłodzę porządnie w lodówce i ........rozkoszuję się potem tym lodowatym napojem. Pycha:) nie wiem co mnie tak naszło bo jeszcze nie tak dawno nie trawiłam tego a teraz mogłabym pić codziennie po kilka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello 🖐️ ja jestem juz po 20 min ćwiczeniach na stepperze :) cała mokra jestem, lece do łazienki myju myju i potem z psem do lasku na spacerek, no a potem ćwiczenia brzucha. Jak mnie wkur....ten mój brzuchol!!! czemu ja nie mam takiego fajnego płaskiego brzuszka, tylko taki odstający bęben?? muszę się nauczyć chodzić z wciągnietym brzuchem, to może mięsnie się wzmocnią :) mój biedny stepper juz ledwo zipie, jest na wykończeniu, wiec musze go oszczędzać, tak max 10 min ćwiczen i koniec :) już napaliłam się na orbitrek, chciałam zamawiać, a tu zonk...ostatnei sztuki sprzętu tylko odbiór osobisty a buuuu 😭 no nic może będzie jakaś inna aukcja :) jak sobie kupie ten orbitrek, to z niego nie zejde póki się nie rozwali :P upatrzyłam sobie na allegro wagę elektorniczną z pomiarem tłuszczu :) zamówię jeszcze w tym tyg. i się będę później ważyła co drugo dzień i się podniecała jak schudnę choćby 0.2 kg :P hihihi oooo yasmin, ćzereśnie mniam mniam...ale nie mogę, bo te bez robali to pryskane a ja jak wiadomo...od razu wysypka, te z robalami mnie odstraszają pfeeee :( a redbulli itp. to nie pijam wcale, teraz ostatnio tylko muszyniake i herbatę zieloną na zmianę z białą :) bo przymierzam się do oczyszczania organizmu...zobaczymy co tam ze mnie powyłazi brrrrr :o no zmykam 🌻🌻👄🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AURELA25
Witam wszystkie zwolenniczki zdrowego odzywiania i cwiczen fizycznych Ja zaczelam o siebie dbac jakis miesiac temu nie wiem dolkadnie bo celowo nie chcialam zapamietac tej daty bo zawsze kiedy wpisalam sobie w kalendarzu ze zaczynam diete to konczyla sie ona jeszcze w ten sam dzien a teraz jakos mi wychodzi j jestem bardzo dumna z tego stracilam juz 3kg jestem dosc niska i jeszcze mi brakuje troche zeby wygladac szczuplo ale i tak juz jest lepiej niz na poczatku a zmotywowal mnie twoj post yasmin naprawde gdy sie go czyta daje duzo do myslenia i ja tez sobie tak pomyslalam ze dam rade i pokaze wszystkim ze mozna mam tyle rzeczy do opisania ale jakos mi to nie idzie wiec bede zagladac tu codziennie i sie wtracac ok? pozdrawiam wszystkie odchudzaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ wszystkim Aurela25 - zapraszamy do nas, będzie nam miło 🌻 Jestem strasznie niezorganizowana i to mnie wnerwia 😡 Przez to, że nie pracuję, to czas mija mi bezproduktywnie, na lenistwie, ciężko jest mi się zmusić do czegokolwiek :-( Nie mogę znależć pracy, załamuje mnie to trochę. Jak czytam ogłoszenia, to jest mi niedobrze. Ciągle te same firmy się ogłaszają, czyli wiadomo jak wygląda w nich praca. Pewnie bez umowy, na chwilę, prawie za darmo, a potem powiedzą Ci, że jednak dziękujemy. Na szczęście mój facet ma pracę w normalnej firmie, a te do których /dla Niego szukając/ wysyłaliśmy CV, też ciągle poszukują pracowników. Widziałam nawet wczoraj w wyborczej-praca, konkurs na recepcjonistkę, ludziom w naszym kraju się w głowach poprzewracało, albo do pracy w sklepie z odzieżą używaną 3 dni próbne, darmowe oczywiście! Nie dam już się na to nabrać. Byłam już w kilku takich miejscach i wracałam obolała, bo miało być 2 godziny, a cały dzień spędziłam na kucąco/na drugi dzień nie mogłam chodzić/, układając buty, za darmo oczywiście! Było to może rok temu, a kartka, że potrzebują pracowników wisi do dziś. Płakać mi się chce. Na każdym kroku bezkarnie wykorzystują człowieka. Ciekawe, że jak Ci sami ludzie jadą do Anglii, to do wszystkiego się nadają i mówi się o Polakach, że są bardzo dobrymi pracownikami, a w Polsce okazuje się, ze żeby pracować w sklepie, trzeba znać 2 języki obce i mieć wykształcenie wyższe oczywiście! Ale się wyżaliłam! Przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam co innego napisać, ale samo tak wyszło... Zacznę więc od początku ... yasmin- moja siostra robi rewelacyjne torty, z bitą śmietaną oczywiście, takie wielkie jej wychodzą, puszyste, mniam..., ale rzadko, bo to też chudzielec dbający o sylwetkę ;) czereśnie super wyglądają, ale boję się robaków....nie wiedziałam, że są bez robaków /nawet jeśli pryskane/. Ja za to uwielbiam wiśnie...już się nie mogę doczekać, u mnie w domku na drzewach jest ich cała masa w tym roku :-) orbitrek rzeczywiście zajmuje dość sporo miejsca, ale skoro w naszym pokoju się zmieści, to w każdym da się go postawić.... aniseed - steppera nie da się chyba rozwalić, tak myślę...nasz orbitrek ma juz chyba 5 lat /może więcej nawet/ i takie katusze czasami przeżywał, że szok. Jak mój facet na niego wskakuje, to nieżle go eksploatuje :D Teraz moje plany na przyszłość.... Jeśli moje Kochanie dostanie we wrześniu umowę na rok, albo na stałe /raczej na rok, bo firma tak funkcjonuje/, to ... planujemy dzidzię :D i chcielibyśmy mieć psa, labrador nam sie marzy /zawsze chcieliśmy mieć doga de bordeaux, ale trochę się pluje, jeszcze zobaczymy/ yasmin - wiedzialam, że Twoi rodzice się pogodzą, w każdym związku są trudne chwile, ale póżniej jest nawet lepiej. Nie może być zawsze sielsko anielsko, bo byłoby nudno :-) Pa, pa kochane, idę na orbitreka :-) 🖐️:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia uwierz mi, ze da się zniszczyć stepper :) mój już był z 5 razy spawany, poza tym raz pękł mi na pół taki wałeczek, który się przesuwa jak się ćwiczy :) w ogóle części się już poprzecierały :) poza tym ten stepper już do d..y jest :( zajeździłam go na maxa :P ja się za rok będę martwiła o pracę :( wiem, że jest ciężko, nawet bardzo ciężko :) za marne grosze trzeba sie narobić jak jakiś niewolnik:( nic dziwnego, że masa ludzi za granicą jest :) połowa moich znajomych siedzi w UK :) reszta planuje wyjazd. Ja na prownicji w zasadzie mieszkam, wiec tutaj bieda aż piszczy:( roboty nie ma i pewnie nie będzie :( wszystkie zakłady upadły. jak juz gdzies chcą za trudnić to na takich warunkach, że szkdoa gadać. do mojej koleżanki zadzwonił koleś z oferta pracy, to się później śmiałyśmy jak głupie z tego buahahaha zaproponował jej pracę na cały etat plus soboty, a płatne za pół i to 300 zł. Nabijałyśmy sie z tego, mówiłysmy żeby rzuciła studia, bo taka oferta pracy to się jej już nie powtórzy i do tego za taaaakie pieniądze :) Ja to nie wiem co ze mną będzie...zero doświadczenia, zero znajomości...no nic pożyjemy, zobaczymy :) w każdym bądź razie życze Ci powodzenia i wytrwałości w szukaniu pracy :) no licytuję orbitrek....hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak nie ćwiczyłam na orbitreku, tylko z komputera stały zestaw ćwiczeń, godzinke mi to zajęło. Wieczorem będzie orbitrek!!! Moj facet tak ciężko teraz pracuje, ludzie poszli na urlop, zasuwa za dwóch, jeszcze takie upały, strasznie mi Go szkoda buuuuu.... Mam nadzieję, że nie wykorzystają Go i ostatecznie porzucą, po wakacjach. Jestem dobrej myśli, bo bardzo lubi swoją pracę, no i kaska jest potrzebna :-) aniseed - życzę wygrania licytacji 🌻 co do pracy, to ja też nie mam żadnych znajomości i właściwie zero doświadczenia, mimo wieku :-( Jak ja byłam na studiach, to nikt nie myślał o pracy, teraz jest inaczej, a to przecież kilka lat temu było.... Teraz nawet dzieciaki pracują, mój 15 -letni siostrzeniec strony internetowe, jakieś skrypty robi i kasę z tego ma. Taki mi jest przykro, rodzina taka wielka /zwłaszcza mojego W., bo na miejscu, we Wrocławiu/, przez tyle lat wszyscy tylko wzdychali \"nie pracujecie, no tak, ciężko z pracą\"/, a nikt nam nie chce pomóc. Wiedzą, że jest ciężko. Jedna ciocia nawet dyrektorem/w wielkiej firmie/ była przez lata i ktoś taki nie ma możliwości, nie wierzę. My nigdy nie mówiliśmy, że za biurkiem chcemy siedzieć, jest tyle stanowisk w takich firmach, dla chcącego nic trudnego. No właśnie, dla chcącego.....tyle osób nas zawiodło....a ...przykre to jest.... Zaczynam od początku naukę angielskiego..... Zaraz idę się opalać/tzn. mam taką nadzieję/, bo nie wiem, czy W. będzie w stanie.....:-( Do wieczorka...póżnego..🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o własnie! angielski!!! trzeba podszlifowac :) od lutego, kiedy to zdałam exam, nie tknełam żadnej ksiązki po ang i nie nie mówiłam w tym języku :( no to teraz juz mam zajęcia na moje wspaniałe piątkowe wieczory i nie tylko :) zamiast leżeć na łozku i gapić się w sufit, albo płakać do poduszki będę się uczyła ang :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach kobietki tak to juz jest w tej zapyziałej Polsce ze jak chcesz pracowac w głupim sklepie to musisz byc wyszkolona, znac perfekt 2 języki, miec same zalety......a zarobisz moze 800zł....moze mniej......:-O żałosne. Asiu....nie martw się.....ja po obronie szukałam pracy 6 miesięcy zanim znalazłam tą gdzie teraz pracuję. Ciężko było, naprawdę. Miałam wyrzuty sumienia bo przez ten okres byłam zdana na łąskę mojego faceta....że tak brzydko powiem. Od rodziców nie chciałam brac pieniędzy bo kupując mi mieszkanie strasznie się wykosztowali i chciałam ich jak najszybciej odciążyc. A mój M powiedział ze dopóki nie znajde porządnej pracy on bedzie nas utrzymywał i niczym mam się nie przejmowac. Ja jednak przejmowałam się...i to bardzo. Czułam się od niego zalezna.....zle mi z tym było. Na szczęście miałam na studiach wysokie stypendium naukowe więc to nam trochę pomagało. No ale po ciężkich próbach znalazłam w koncu prace.........jestem tu juz ponad 8 miesięcy, jest dobrze choc czasami mam ochote się zwolnic....jak wiadomo są lepsze i gorsze dni. moja praca to głównie wszystko co związane z komputerem------grafika komputerowa, strony www, allegro i takie tam...... grafiki dopiero się ucze....i robienia stron i mam nadzieje ze w niedługim czasie zaczne ciągnąć z tego kaskę gdzies na boku :-D Asiu----znajdziesz pracę nie martw się.........prędzej czy później tak się stanie....zobaczysz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin - oby było tak jak mówisz 🌻, dziękuję.....super, że masz swoje mieszkanie, dobrą pracę, w tej branży, to na pewno dobrze płatną :-), rozumiem, że raz jest lepiej raz gorzej, ale 8 m-cy, to już coś :-) Powiem szczerze, że ja nie miałabym nic przeciwko byciu na utrzymaniu mojego faceta. Problem byłby z rodziną, mieliby na pewno do mnie pretensje, że nie pracuję, a W. mama, chyba znienawidziłaby mnie, ale nie wiem jak będzie....:-) Gdybyśmy mieli swoje mieszkanie, byłoby cudownie....Wszyscy mają jakieś babcie, ciocie, kogoś po kim można odziedziczyć mieszkanie, a my nikogo buuuu!!!/nie chcę nikogo uśmiercać, broń Boże, wiecie pewnie o co mi chodzi/ Na razie bardzo zależy nam na stabilizacji finansowej, pewnej pozycji w pracy u W.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu............nie wyobrazaj sobie ze zarabiam nie wiem ile :-P mam raptem 1000 zł na rękę. Nie jest to duzo.......ale dla mnie w sam raz.......jest nam łatwiej bo z wypłatą mojego M jestesmy w stanie odłozyc trochę :-) a gdybym miała utrzymac sie z tego sama------opłaty za mieszkanie i inne, wyzywic sie z tego........wystarczyłoby dosłownie na styk. Więc juz nie byłoby tak kolorowo. No ale od czegos trzeba zacząć. I trzeba byc dobrej mysli. Ja na pewno w tej branzy długo nie posiedzę....po obronie zaraz idę na kurs pilotazu wycieczek zagranicznych i będę starała się o pracę w jakims dobrym biurze podróży. Taki mam plan. A co z tego wyjdzie--------to się okaze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka6666
Podczytuje Was dziewczyny i podziwiam yasmin🌻 Zaczal sie temat Kolobrzegu , ach kocham czas wakacji wtedy miasto kreci pelna para. Mieszkam w Kolobrzegu i kocham ta kraine.Tak , starowka swietne miejsce no i slynne Kazamaty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie dzisiaj troszke poćwiczyłam brzuszki i rozciąganie :) potem poskakałam troche w pokoju przy muzyce a potem byłam na spacerku z psem :) teraz juz wypucowana jestem i zaraz ide lulu :( no moze jeszcze radia posłucham :D yasmin moge się zapytac co Ty studiujesz? ja to nie dostaje naukowego :( mam średnia powyzej 4.0 dokladnie 75.50 teraz będe miala wyzsza i co? kupa....oszczedzaja u nas na stypendiach :( dostaje je tylko 15% osob z listy rankingowej 😭 ja strone internetowa umiem zrobic ale taka prymitywna, reczna, bo zabawa z wpisywaniem background, margin left, right itp. mnie drażni :P grafika tez się bawiłam na studiach i taka w corelu, photoshopie i taka do rysunków technicznych płaskich i przestrzennych -> ale tego akurat nie lubiłam :P bo prowadzacy do bani był, stary obleny piernik i do tego zboczeniec a fuuuj! dziewczyny Wy to chociaz macie facetów, na których możecie liczyć, a ja to co? nic....ja to nie wiem, co to będzie za rok, na razie nie chce o tym myśleć :) do tego jestem nieśmiała i w ogóle nie mam siły przebicia :) fuck, ja nie chce na bezrobociu siedzieć :o pozdrawiam 🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hann
Czesc kochane dziewczynki, nie bylo mnie tu wieki, ale byłam na wakacjach i dopiero wróciłam, i chcę jeszcze wakacji!! Ale tu sie pozmieniało, widze teraz , że każdy temat jest poruszany, i dobrze. ja powracam do tematu odchudzanie- otóż drogie Panie byłam ostatnio na rolleticu- rewelacja!!! Jest to taki bęben z wypukłościami, które naciskają na dane partie ciała. ma to za zadanie rozbić grudki tłuszczu co prowadzi do zwalczenia celullitu Bardzo to fajne i w sumie przyjemne, czasem troszke boli ale czego sie nie robi dla sylwetki:P Na drugi dzien to naprawde nogi bolą, jest uczucie posiniaczonych nog ale do znesienia. byłam tam raz ide za 2 dni jeszcze raz i wykupuje sobie karnet superowe. Dziewczyna ktora tam była to mowi ze wciągu miesiąca schudła juz 5 kg. Dam Wam linka www.studi-nicoll.pl Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arwen
Kurcze, a ja po 3 dniach bez słodyczy zjadłam loda... Nawet nie miałam na niego ochoty, tylko było taaaaaaaaaaaak gorąco i mama mi go kupiła... Zjadłam go, potem pływałam, wpław i na desce windsurfingowej, ale boje się, że zrobią mi siię wielkie mięśnie ramion (takie już zresztą mam). Oczywiście jutro dalej ruszam z dieta. Najdzienwniejsze jest to ze wogole nie mam ochoty na słodycze. Czyżby przez upał? DObranoc 🌼 miłych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
orbitrek dzisiaj zaliczony - 40 min :-) :-):-) aniseed - ja swojego W. poznałam w wieku 24 lat, a Ty chyba jeszcze tylu nie masz co? :-) Wiem, wiem, to nie jest argument..... Na pewno wkrótce pojawi się w Twoim życiu jakiś wyjątkowy facet, teraz masz czas żeby zająć się sobą. Ja długo czekałam na mojego W. ale opłaciło się. Ty też nie będziesz żałowała...jestem pewna 🌻 Niestety też jestem nieśmiała i nie mam siły przebicia, w ogóle nie pasuję do tych czasów, wyścig szczurów mnie przeraża. Jakis czas temu na rozmowie w sprawie pracy przegrałam /w ostatecznej rozgrywce/ z dziewczyną która przyszła w dżinsowych spodniach, katanie dżinsowej i miała brzuch na wierzchu! No i dlatego nie pasuję do tych czasów..... hann - strona się nie otwiera! To co napisałaś jest kuszące 🌻 a ile coś takiego kosztuje, w jakich miastach jest? Arwen - nie przejmuj się jednym lodem, na pewno go spaliłaś natychmiast :-) Pewnie, że w taki upał lepiej nie jeść słodyczy, lepiej jakiś owoc! Dzisiaj kupuję czereśnie, bezrobakowe /jeśli takie znajdę oczywiście :-)/ A teraz zmykam... Dobranoc wszystkim 🖐️ 🌻 ❤️ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anised.......no to pechowo u was troche z tymi stypendiami. Ja jak byłam na turystyce na dziennych miałam srednią 4,5 i dostawałam miesięcznie 600zł. Potem nam obnizyli niestety. Teraz jestem na mgr na zaocznych-----komunikacja w biznesie międzynarodowym-----i tez dostaję ale narazie to najzniższe:( Został mi jeszcze tylko 1 semestr ale na stypendium chyba znowu sie załapie......i mam nadzieje ze juz na to wyzsze. :-D wczoraj załozyli mi aparacik na dolne ząbki, mam juz komplet ale dzisiaj bardzo cierpie. Strasznie bli, ciągnie, az mi w głowie huczy. Kuoilam sobie na sniadanie bułeczkę ale nie mam pojęcia jak ją zjem :-O mam nadzieje ze mi szybko przejdzie bo nie znosze jak mnie cos boli......jestem wtedy kompletnie do niczego :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello :) 🖐️ od dzisiaj postanowiłam ćwiczyć 2 razy dziennie :) i tak nic nie robie, wiec jakoś ten czas wykorzystam. Po powrocie z lasku ćwiczonka i wieczorkiem druga seria :) bo mam do zrzucenia 5 kg w 3 miesiacę [co schudne, to i tak nadal chce schudnac 5 kg :P ...obsesja? ] yasmin :) -> 600 zł? ja pier**** u nas to max za srednią 5.0 daja 300 zł. ja bym się w życiu nie załapała do tego stypendium :) no ale za moją średnią nie pogardziłabym nawet 100 zł :) mi by tam wystarczyło :D niby jest rozpiska że za średnia 4 jest 100, za 4.5 - 200, a za 5.0 - 300 ale \"nie mają\" kasy [bo trzeba oczywiscie nabrać dla siebie i kupić jachty] więc nie rozdzielają tak :) hann :) ->te zabiegi brzmią interesująco :) mi by się przydało na moje wewnętrzne uda :) niestety do Wrocka mam za daleko :) ale mam taki sprzęt w wersji mini i się czasami nim masuje jak nie zapomnę :P Asia :) -> 24 kończe za niecałe pół roku :P ale brak faceta, to dla mnie akurat najmniejszy problem :) ja tez się czuje jakaś staroświecka w tych czasach :) ja rozumiem, że mozna się ledwo co ubrać, jakiś pasek na biodra założyc zamiast normalnej spódnicy...no ale ludzie...tak to na plaże a nie na zajęcia na uczelnie albo do kościoła: ) poza tym jak ja się napatrze na te 13-16 w mojej prowincji to nie wiem czasami czy mam się śmiać czy płakac :) w końcu też miałam tyle lat no i nie było to aż tak dawno....albo i było? bo teraz to się za szybko chyba wszystko zmienia. dobra, koniec narzekania :D Arwen :) -> jednym lodem sie nie przejmuj! ja tez czasem zjem loda :) ja od dziecka miałam słabośc do słodyczy, po moim ojcu :P ale powiem, że walcze z tym i to skutecznie :D herbatę przestałam słodzić z dnia na dzień :) taka niesłodzona lepiej mi smakuje :) słodyczy już prawie wcale nie jem, mówie prawie, bo czasem zjem trochę miodu :) ale wafelki [moja słabość] odstawiałam - ostatnio zjadłam kilka na juwenaliach w maju :D a wcześniej codziennie :P mama kupiła rodzinki w czekoladzie ale nawet jednego nie zjadłam i nie zjem! nawet nie mam na nie ochoty :D na słodko jak na razie wystarczają mi jabłka :P pozdrawiam 🌻 👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hann
Asiu mam pomysła mogę Ci troszkę pomoc jestli chodzi o prace.Jak jestes zainteresowana daj znac. Naprawde jest super w sumie zajmujesz sie sprzedaza i zarabiasz na produkcie jak i na ilości sprzedanych produktów. jest to dystrybucja perfum, jak by to nei było warte uwagi uwierz mi nie pisałabym o tym:") Pozdrawiam daj znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hann - ja nie wiem, czy się do tego nadaję, jak już pisałam, jestem nieśmiała, a moje grono znajomych jest z pewnością zbyt małe....:-( Poza tym wolałabym taką pracę, gdzie są stałe dochody, wtedy miałabym komfort psychiczny! Nie jest to kwestia wybrzydzania, tylko rozsądku.... Byłam kiedyś doradcą handlowym....musiałam jeżdzić swoim samochodem i sprzedawać produkty do golenia /b.znanej firmy/, a ponieważ dostałam tragicznie biedny teren i produkty te trzeba było sprzedawać w pakietach /jeden chyba 300zł, drugi 150zł/, sprzedawców zwyczajnie nie było na to stać. Byłam w szoku, że w tych czasach kiedy mi w zasadzie nic nie brakuje, jest taka bieda, te puste półki w sklepach mnie przerażały. Efekt tej pracy był taki, że nikt mi za paliwo nie oddał, chociaż wszystko było udokumentowane. Byłam do tyłu 700zł! Wolę pracę taką, że wiem co do mnie należy, ja to wykonuję i dostaję wynagrodzenie. A z tymi kosmetykami to pewnie jest tak, że jak się nie sprzeda, to nic się nie ma..:-( Może to się sprawdza, w akademikach np.🌻 Pozdrawiam cieplutko Lenia dzisiaj mam strasznego, oczu nie mogę otworzyć :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hann
Asiu tu nie musisz inwestowac nie wiadomo ile. Więc tak generalnie chodzi o sprzedaz perfum sa to kopie oryginałow ale z zaperfumowaniem az 20% wiec sa bardzo trwałe. Z kazdej sprzedanej perfumki masz 30% zarobku i dodatkowo punkty z ktorych pozniej wytnikaja dane rabaty. Jest to naprawde super interes zwlaszcza dla osob , ktore pracy tymczasowow nie maja. A perfumy kazdy lubi cena przystepna wiec nie wiedze problemu. Oferta jest naprawde duza jak bedziesz chciala to Ci to wszystko opisze. Nie jestes zadnym przedstawicielem handlowym itd.Mozesz sprzedacwac sasiadce znajoimym pojsc do solarium czy fryzjerki . Zostawiasz im teczke ze wszystkimi perfumami i tylko one wybieraja. A zwsze to dodatkowy pieniadz. Zawsze to cos ... Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×