Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Hej dziewczyny, jak zareagował mąż bardzoooo się ucieszył i odrazu zaczął mi we wszystkim pomagać jakbym była ju w 9 miesiącu, w pierwszej ciąży też tak było. Długo czekalismy ale nauczyło nas to, że nie każdy plan który sobie ułożymy w głowie się zrealizuje, ze życie płata nam niespodzianki każdego dnia, może nas spotkać coś całekim nieoczekiwanego. Powiedziałam Wam, mężowi i mojej najlepszej przyjaciółce, moja córcia dowie się dopiero jak wróce od lekarza i bedę miała 100% potwierdzenie. Co do reszty znajomych to dowiedza się gdzieś w 3 miesiącu nie wcześniej nie chce zapeszać. Nadal nie czuje, ze jestem w ciąży odprócz braku @ nie mam żadnych obiawów i myśle, że za chwilkę dostanę @, bo bolą mnie piersi i czasami pobolewa podbrzusze i to na tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELOŁ :D przepraszam WAs :( wiem, ze powinnam to już parę dni temu zrobić ale zaczyna mi się jazda z rozpoczęciam roku szkolnego.. wczoraj np. siedzialam cały Boży dzień w sekretariacie. Ale już nadrabiam zaległości bo mnie w końcu wyrzucicie..:P No więc ;) jechaliśmy 24 godziny, nawet nie było tak strasznie jak myslałam ;) nogi bardzo spuchły ale nic poza tym.. zmęczeni... średnio jak po 6 godzinnej jeżdzie autem, wygodny nowoczesny autokar, trzech przesympoatycznych kierowców, kawka i herbatka w autokarze, postoje co 4 godz.. puszczali nam filmy na DVD więc czas zleciał migiem ;) wysiedliśmy w Hiszpanii i przeżyłam szok.. temperaturowy... 32 st C wilgotnośc...? nie mam pojęcia ale wysoka... cieżko mi się oddychało przez cały pierwszy dzień.. ale potem już organizm się przywyczaił i było super... :D oczywiscie zaraz po ulokowaniu się w pokoju hotelowym i odświeżeniu pobiegliśmy na plażę która była zaraz przy hotelu :) leżąc na piaseczku wiedziliśmy balkon swojego pokoju :D oczywiście wszędzie palmy tak jak u nas kasztany, bęby to tam wszędzie ogromniaste palny i katusy, przy drodze, na poboczach autostrady.. na chodnikach... wywołam zdjęcia to kto będzie chciał to porozsyłam ;) bo narobiliśmy 300szt ;) pierwsze trzy dni opalaliśmy się , słoneczko grzało, woda 22-24 stopni więc nie to co wiecznie lodowaty Bałtyk brrr :O prawie zero fal... kolor wody - lazur :D jedyne co nam przeszkadzało to piasek w postaci drobnych kamyczków, ciężko się szło plażą... ale za to jaki pedicurie :D no i ogromniaste meduzy... co pewien czas pływające przy samym brzegu... wtedy była akcja \"meduuuuzzz\" krzyczeli ludzie w różnych narodowości siedzący na plaży i każdy wychodził czym prędzej... zawsze znalazł się jakiś worek, reklamówka i meduza była przez kogoś łowiona i wyrzucana i znów wszyscy wchodzili :D całe Margrat to istna wieża Babel :D języki tak przedziwne słyszałam i w naszej hotelowej restauracji na plażach i na deptakach... :) żarcie... :D jeśli ktoś chciał się odchudzić na tych wczasach to mógł o tym zapomneić bo żarcie trzy razy dziennie w formie bufetu szwedzkiego :D od mięs typu baranina, drób, wolołwina, wieprzowina, po ryby tak dziwne , że w życiu takich nie widziałam... ostrygi, małże.. po ryże, makarony, sałatki różne... różniste, owoce, lody, torciki, ciasteczka galaretki.. i tak za każdym razem...no i objadaliśmy się pod korek... jeździła tylko pani w wóżeczkiem po sali i zbierała brudne talerze ze stołów.. nasz rekord: po cztery na głowe przy jednym posiedzeniu :P brzuchy pękały :D przy hotelu był basen z fontanną :D więc czasmi sobie tam posiedzieliśmy ;) i popływaliśmy :) bo w morzu ciężko było długo w wodzie siedzieć bo strasznie słone :) sól mieliśmy wszędzie po takiej kąpieli kiedy juz wyschliśmy.. pojawiał sie biały solny nalot na skórze ;) no cóż.. z takiej morskiej soli robi się peelingi kosmetyczne do ciała więc wyobraźcie sobie naszą skórkę teraz :P we środę zafundowaliśmy sobie cały dzień na statku... pływał tam taki wodolot który robił za wodny autobus... coś w ten deseń... pływał od płaży do plaży.. od miasteczka do miasteczka \"wgryzał się\" dosłownie w plazę, wypuszczał z dzioba pomost i mogłaś wsiaść i popłynąć w klapkach w stroju kąpielowym i recznikiem na inna plazę bo ta Cię już nudziła ;) obługa przesympatyczna można było na stateczku wypić sobie winko, martini lub inne napoje ... z czego nie omieszkaliśmy skorzystać :P cały dzień tak sobie nim pływaliśmy :) zatrzymywał się nawet na malutkich plażach między skałami o powierzychni nie przekraczającej 200mkw! w ten sposób zwiedziliśmy cztery miasteczka i tyleż plaż oraz ogród Botaniczny w Blanes ;) coś niesamowitego :D w czwartek rano na plaży... a po obiedzie pojechaliśmy na wycieczkę fakutaltywną do Barcelony :D aleZ to jest miasto!!! obejrzeliśmy Bazylikę Świętej Rodziny, zwiedziliśmy ogród Gaudiego, stadion FC BARCELONA :) największy w Europie, potem mieliśmy 1,5 godziny czasu wolnego w samym centrum, gdzie połaziliśmy po deptaku, kupiliśmy sobie obraz do salonu, pozwiedzaliśmy stragany z owocami morza, rybami i owocami lądowymi... w życiu nie sądziłam, że takie są owoce :D potem po 21.00 na wzgórzu Barcelońskim rozpocxzął się koncert fontann... były to ogromne fontanny które grały muzykę klasyczną lub filmową i w jej tak robiły akrobacje wodą, a do tego kolorami :D woda potrafiła wystzelać na wysokość 70 m :D do Margat wróciliśmy z tej wycieczki po 12 w nocy :P w piątek znów.. pojechaliśmy na wycieczkę fakultatyną tym razem do Girony.. miasteczka zbudowanego w XVI i XVII wieku i nie zmienianego od tamtej pory... ;) więc odnosiło się wrażenie przeniesienia do innej epoki... potem pojechaliśmy do muzeum Salvador Dali.. tam też jest pochowany.. więc byliśmy przy jego grobie.. to był niesamowity człwiek... znałam go tylko ze słynnych ust ale to co tworzył mnie zafascynowało... kupiłam sobie repliki trzech jego obrazów :) potem wycieczka skierowała się na degustację win.. do katalońskiej winiarni.. tam się schlaliśmy całą wycieczką rzecz jasna :P poza tym nasz przewodnik zapowiedział, ze do autokaru nie bedzie wpuszczał osób bez uśmiechu na twarzy i rumieńcach na policzkach :P a my jak i reszta wesołej wycieczki bardzo chcieliśmy byc odwiezieni na kolację :P nakupiliśmy winek :P jakichś kiełbas które śmierdziały starymi skarpetkami ale były przypyszne :D... juz zostały oczywiście skonsumowane przez teściową, bo część dla niej właśnie była :D w sobotę rano zaliczyliśmy już tylko plażę i potem basen przy hotelu bo juz po obiedzie wracaliśmy do Polski 😭 kiedy oddawałam klucze miałam ściśnięte gardło i łży w oczach bo było jak w raju...🌻 piękna pogoda, szumiące palmy, zawsze ciepłe morze... słoneczko... my wypoczęci... i sex...sex...sex...po kilka razy dziennie :P ;) mężus przekonał się do takich wczasów i juz zapowiedział, że w przyszłym roku zgadza się Na Grecję lub Turcję :P ... no to osiągnęłam sukces :D bo On, jak jego Mamusia... najlepiej w domu... Ona majątku pilnować a On.. klientów... było bosko.... miłego dzionka moje kochane 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O raaaanyyyyy Angelo, ja w raju............. Tylko pomarzyć. Super opisałaś i tak jakoś znajomo...... Czy Ty byłaś w Malgrat De Mar? Bo jak tak to doskonale sobie potrafię wyobrazić te okolice, bo 2 lata temu byliśmy w Santa Susanna, a to jest miasteczko praktycznie połączone z Malgrat. Ależ tam było pięknie..... Ach.... Rozmarzyłam się. Kochane fluidki codzienne dla Was 🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaaaa zjadło mi część tekstu w sobotę zaliczyliśmy do obiadu tylko troszkę plaży i kąpiel w przy hotelowym basenie bo potem ruszaliśmy już do Polski :( kiedy oddawałam klucz do recepcji miałam ściśnięte gardło i łzy w oczach... bo to był istny raj :) wszyscy przesympatyczni... jak wiem, że za wszystko się płaciło.. więc niby bez łaski... ale oni sprawiali wrażenie, że kochają to co robią... nikt nigdy nie okazał nam zniecierpliwienia...nie zbywał nas... no i my... opaleni... wypoczęci... zapomnieliśmy o Bożym świecie... było dużo winka i seksu..seksu... seksu... :P po kilka razy dziennie :P było nam to straszliwie potrzebne po przeżyciach ostatnich lat... mężus też się przekonał, że nie trzeba cały czas siedzieć na miejscu i pracować.. można odpocząć i jest to bardzo potrzebne... już nawet zapowiedział, ze w przysłżym roku Grecja lub Turcja :D no i bardzo dobrze... ;) a największym dla mnie szczęściem jest kiedy patrzę teraz na niego.. opalonego... energicznego i zadowolonego... i będę robić wszystko żebyśmy co rok wyjeżdżali w tak piękne. . bajeczne miejsca... przeżywali cos tak wspaniałego... to tyle ;) miłego dnia kochane moje 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAAA :D tak Kocico margrat de mar!!! do santy chodziliśmy spacerkiem wieczorami żeby trochę zrzucić kolacji przed snem ;) no to wiesz co mnie tak zachwyciło ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela - pieknie to opisałaś, az chciałoby sie tam być i nie wracać - inny świat inen tempo życia - łał!!! My rok temu bylismy w Chorwacji i było przepieknie, cieplutko i wspaniałe widoki mam nadzieję, ze kiedyś tam wróce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyjka
Eeeehhhh, tez by sie chcialo pojechac i poodpoczywac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tabelkę uzupełnie jak bedę po wizycie u lekarza o.k. uciekam już bo mam dziś dużo pracy do jutra moje Słoneczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudonie to opisałaś. Ach czułam już to słońce i tą sól na skórze. Cały czas marze o takiej wycieczce tylko mój mąż jest strasznie zapracowany. Musisz mi powiedzieć jak udało ci się na mówić twojego na taki wypad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :D Łaaaaaaaał :D wiedziałam, że powinnam była z kosmosu kasę ściągnąć i pojachać jak mi proponowaałaś :o Ale czułam się jak bm tam była jak opowiadałaś :D Pieknie, zazdroszczę!!!!!!! Normanie aaaaaaaaaaah :D Dzidziol mnie kopie i się wypycha, przyleze później :D Dziś mam tylko jeden konspekt, ale duuuuużo czytania :) Buziole!!!!!!!!!!!!! Ściskam mocno nasze nowe przyszłe mamy :D Idee zrobie placków ziemniaczanych :D Paaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagulko postawiłam przed faktem dokonanym... wybrałam ofertę poinformowałam, że zamierzam wpłacić zaliczkę... po paru dniach wpłaciłam.. kiedy wrócił do tematu aby go przeanalizować... :O było za późno :P bo pieniądze poszły ;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to świetny pomysł. Szkoda , że już w tym roku nie dam rade go postawić przed takim faktem / w przyszłym pewno też/ ale to nic co się odwlecze to nie uciecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja nie cierpie hemoroidów w dodatku porobiły się mi żylaki tam gdzie nie powinny Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa niech to ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) Dostałam się na studia!!!:D:D:D Hurra!!! Bardzo się cieszę. jak do tej pory wszystkie moje plany oprócz tego najważniejszego się spełniły:D mam nadzieję, ze i ten najważniejszy w końcu zostanie zrealizowany:) angela-piękne mieliście wakacje! Uwielbiam Hiszpanię, Barcelona to chyba najpiękniejsze misto na świecie! No i skoro piszesz, że było tek winiarsko-seksiarsko to może przywieźliście z wakacji tą najważniejszą pamiątkę....kto wie;) Miałam dziś zajęcia z jeszcze jednym facetem, indywidualne...fuj, wydał mi się bardzo niesympatyczny...taki jakiś...\"lepszy\", tak jakby chciał udowodnić że wszystko wie. Umie dużo, to fakt, nawet do tego stopnia, że będę musiała sama trochę się douczać, żeby mnie nie zagiął tak dziś...kolkakrotnie. Ale poza tym jest po prostu taki...władczy, a ma 26 lat. Nic to, dam mu w kość, żeby sobie nie myślał.... Dziś nasza trzecia rocznica, ale obchodzić będziemy w weekend, bo dziś męża zobaczę tylko na mszy za nas a potem dopiero o 2 w nocy:( Pozdrawiam serdecznie, i zmykam nic nie robić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniolku wszystkiego naj... i żeby to ostatnie życzenie w koncu się spełniło. A tak poza tym to niedaj się temu facetowi co on sobie myśli, że niby od ciebie jest lepszy. Przyszła dzisiaj do mnie paczka z allegro z bardzo seksownymi majtkami poporodowymi i koszulką do karmienia. Mogę się już po mału pakowac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniol! 🌻 🌻 🌻 tak... niezwykle seksowna jest bielizna poporodowa :p ale i kobieta \"poporodowa\" czuje się niezwykle seksownie ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż jeszcze naszczęście nie wiem jak się będę czuła ale za niedługo pewno to poczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyjka
Reniol, gratuluje dostania sie na studia! Zdolna dziewczyna!!! :D Ehhh, w tym cyklu nam nie wyjdzie. Maz sie zle czuje, a ja za pare dni wyjezdzam sluzbowo, akurat plodny tydzien :( Coz, beda inne cykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :D Sabcial dbaj o siebie,super ze masz meza takiego wspaniałomyslnego :D Angela ale super wszystko opisywałas :D Przezycie wspaniałe ,ten klimat ,palmy i przecudne morze.Mam nadzieje ze przywiezliscie takze malutką istotke, ale by było fajnie ❤️ Oczywiscie bardzo chciałabym zobaczyc wasze zdjęcia.jak mozesz to mi troszke przeslij :D Kocico ❤️ łapie fludki.Lucyjka ❤️ mam nadzieje ze tez złapiesz troszke fluidków a najlepiej całą mase :D Jagulko biedaku wiem ze hemoroidy są straszne ,musisz uzywac dobrych masci albo ic do lekarza bo z tym nie zarty. Reniol gratulacje wiedziałam ze sie dostaniesz na studia ❤️ z Okazji rocznicy slubu zycze ci spełnienia marzen oraz maluszka po serduchem 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 Misiaczkowa ❤️ ale jestes zapracowana ,odpocznij se troszke.Gruby misiu ❤️ Przyszłam niedawno z aerobicy ale był wycisk ,wszystko mnie boli ,ale co sie nie robi dla samopoczucia i oczywiscie lepszej figurki.Dobrej nocki zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spadaaaaamyyyy.............. witam. Dziś od rana wszyscy nerwowi...a mi się nawet chce przygotować zajęcia:) @ się kończy, chyba jednak nie była jakaś dziwna, ale wiecie jak to jest jak się bardoz chce... Zmykam, i mam nadzieję, ze jeszcze ktoś tu dziś wdepnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprawiam- uaktualniam tabelkę, kurcze jak ten czas szybko leci:) NICK........... IMIĘ ........WIEK .....MIASTO..........CYKL ST...........@ julk_a..........Sylwia......31......Szczecin...........................6/7.08 Asik25........Joanna......26.......DolnyŚląsk............12...........18.09 reniol............Renia.....22...... Katowice..............9............08.10 angela32........Pati.......32.......DŚ......................3...nie odliczam tuptim..........gosia......32......Wroc.............staranka zawieszone Eva_B..........Angela.....23......\'Staffs............staranka od lipca \'07 Sabcial.........Sabina.....32.......Racibórz.............13............8.09 Gruby miś....Katarzyna..32 .....Pruszków .............1 ...........11.09 Fryzella26....Donata.....26......Białystok...............4............23.09 Lucyjka........Kasia........29......K-ce....................4...........06.09 TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......TC.........TERMIN PORODU kocica_26...Jola.......26........Piła...........28.................27.10.06 jagula.........Ilona.....31........ok.Żywca....25.................ok.10.11 kicia 76.........evelka.....29/30.....BW...........27...........4 Listopad poczwarka....Marcia...27.......centrum.......29 ............1 Grudzień misiaczkowa...Martuśka...24....ZG.............20................29.01.07 Juskach .......Justyna.....25......Centrum....????................?????????? Wg wyliczeń mam termin na 1 grudnia a wg ostatniego USG na 14 listopada:) Dowiedziałam się że moje dzidzi jest duuuuże i urodzi się duuuże:)hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rusza rusza:) nasłuchuję codziennie:) zapisałam się właśnie do szkoły rodzenia czy któraś z was też chodzi lub będzie chodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super. Moja /córcia chyba/ też się rusza i już się ustawiła główką w dół bo ciągle biegam do wc. Na szkołe rodzenia niestety się nie zapisałam a teraz chyba troche żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagulo ja też biegam do wc, zdąże wyjść a już moge wracac:) w nocy myśle że z 8 razy wstaje do wc:) już sie przyzwyczaiłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety nie mogę się przyzwyczaić bo muszę schodzić z poddasza po schodach co mnie strasznie męczy. Niewiem jak to będzie kiedy dzidziuś się urodzi i będę miała szwy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ :D RENIOKU GRATULACJE 🌻🌻🌻 Ty zdolniacho!!! :D ślę też serdeczne życzenia z okazji rocznicy ❤️ oby Wam się.. ;) wczoraj dowiedziałam się, że prawie w 90% doblują mi się zajęcia w pracy i na uczelni siedziałam do pierwszej w nocy i próbowałam poprzestawiac zajęcia w pracy... mam nadzieję, że moja przełożona wyrazi zgodę :O dziś poleciałam zapłacić na studia i dowiedzieć się konkretów... no cóż...dziś ostatni dzień wolny.. skończyło sie babci sranie i zaczyna się orka ;) od jutra zaczynam ;) ciekawe kiedy będę miała dzień wolny?...chyba dobiero na Wszystkich świętych... bo na uczelni mam zajęcia nawet 11.11 ale tak chciałam to tak mam... tylko, że tu będę chyba tylko sporadycznym gościem.. :( i tego strasznie mi szkoda... mam nadzieję, że będziecie o mnie pamiętać mimo to... ;) miłego popołudnia moje panie 🌻 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelo napewno będziemy pamiętac 🌼 🌼 🌼. Jak możesz myśleć, że zapomnimy. Zresztą będziesz zaglądać, nie? Reniol wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy. I wiesz czego Tobię najbardziej życzę............. ❤️ Wrzesień popularny na śluby, ja mam drugą rocznicę 18 września :D Jagula, poczwarka ja też ciągle chodzę do toalety :( Ale takie uroki ciąży. Do szkoły rodzenia też chodzę, tylko to jest taka trochę inna szkoła rodzenia, prowadzona przez położną, pracującą w szpitalu w którym będę rodzić. Zajęcia są tylko i wyłącznie indywidualne (jestem tam ja i mój mąż) a nie w grupach. Jagulo, jeszcze możesz się zapisać, nie jest za późno, a naprawdę warto. To ja też poprawiam tabelkę, faktycznie, czas leci jak oszalały NICK........... IMIĘ ........WIEK .....MIASTO..........CYKL ST...........@ julk_a..........Sylwia......31......Szczecin...........................6/7.08 Asik25........Joanna......26.......DolnyŚląsk............12...........18.09 reniol............Renia.....22...... Katowice..............9............08.10 angela32........Pati.......32.......DŚ......................3...nie odliczam tuptim..........gosia......32......Wroc.............staranka zawieszone Eva_B..........Angela.....23......\'Staffs............staranka od lipca \'07 Sabcial.........Sabina.....32.......Racibórz.............13............8.09 Gruby miś....Katarzyna..32 .....Pruszków .............1 ...........11.09 Fryzella26....Donata.....26......Białystok...............4............23.09 Lucyjka........Kasia........29......K-ce....................4...........06.09 TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......TC.........TERMIN PORODU kocica_26...Jola.......26........Piła...........34.................27.10.06 jagula.........Ilona.....31........ok.Żywca....31.................ok.10.11 kicia 76.........evelka.....29/30.....BW.......33...............4 Listopad poczwarka....Marcia...27.......centrum.......29 ............1 Grudzień misiaczkowa...Martuśka...24....ZG.............20................29.01.07 Juskach .......Justyna.....25......Centrum....????................??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×