Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Hej kobietki!!! Dzięki za zainteresowanie moim pęcherzem;) Niestety brałam urosept przez 2 dni, grzałam się i nic to nie dało. Jem teraz novamox czy coś w tym stylu, podobno też można. We wtorek mam zrobić badania:( Boooli mnie kręgosłup, muszę zrobić sobie mocne postanowienie: w ciągu najbliższych 2 tygodni znajdę jakiś aerobik w nie-kosmicznej cenie i zacznę wreszcie o siebie dbać!!!A co! Misiaczkowa-żartujesz z tymi pokrowcami!......Ale jaja...! Dziwni ludzie, pewnie też starałabym się wyłgać,hihi. Beznadzieja:o Zmykam na razie, miłego wieczorku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniol powaga i to od świadka :o Kupiłam łóżeczko!!!! :D Udało mi się uprosić przyjaciela, co mieszka w Żorach żeby przywiózł jak kiedyś będzie jechał do nas :D Wklejam obiecanego linka :) http://www.allegro.pl/show_item.php?item=127913741 Reniol ja też od dziś na urosepcie :o Ja mam ciągle zapalenia pęcherza i jak na razie to urosept pomaga :) Iiiiiiii udało mi sie wyłudzić od rodzinnej skierownie na usg nerek!!!! I żeby mi przepisała na kasę badania od gina :D Zaoszczędziłam 120 zł.....robię się jakaś gospodarna ;) hihih I wiecie co, wiele rzeczy kupie na allegro, bo serio bardziej sie opłaca niż w skiepie. Dobra spadam, trza dokończyc pertraktacje ze sprzedawca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa znam takich podobnych ludzi jak Twoja szwagierka, no cóż są ludzie i TABORETY a Ty tak trzymaj nie daj sie głupiej i tyle - jestem po Twojej stronie. Reniu dbaj o siebie bo kto jak nie Ty wiesz co jest Ci najbardziej potrzebne :) Cisza jakaś gdzie cała reszta się podziała HALLOOOOOOOOOOOO Dziś przez ogródki rozmawiałam z moją mamą tak na temat drugiego dzidziusia i znów się przekonałam, że nie jest za tym pomysłem no cóz ale to sie stało, ciekawa jestem jak zareaguje gdy za dwa trzy tygodnie sie dowie o tym na rodzinnym obiedzie albo przy kawce albo Karolka wszystkim powie bo myśle, że ona najbardziej sie ucieszy i bedzie dumna, ze będzie o tym mówić. Jakoś zrobiło mi sie smutno - bardzo kocham moją mamę ale nie rozumie ona ciągle wtrąca sie w moje życie chce je układać według siebie i to mnie wkurza oj bardzo. Chyba nie ucieszy sie na wieść o nowej wnuczce albo wnuku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam do was jeszce pytanie bo zaczły boleć mnie węzły chłonne pod pachą czy to normalne ??? Już nie moge doczekać sie tej wizyty we wtorek, chciałabym już konkretnie wiedzieć??? Jestem panikara ale już uciekam ide do łóżka :) MIŁEJ NOCKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabcial, mnie bolały, aż ciągneły, ale lepiej powiedz lekarzowi :) Co do szwagierki to jest tak w dużyym skrócie, jak ona była w ciąży, to lataliśmy nad nią jak nad jajkiem, ja ją wszędzie woziłam oczywiście za darmo. Jak urodziła, to było gadanie, ze odkłada ubranka dla mojego dziecka. Po czym jak dowiedziała się, że zaszłam, to je sprzedała szybciutko obecmu. Mi \"dała\" zrobione przez teściową, babcię i też jedno przez moją mamę ubranka robótkowe, robione na drutach, dwie pary śpioszków, które wywaliłam od razu, by były tak rozciągnęte i zmechacone, że nawet na szmaty do kurzu sie to nie nadawało i wkład do wózka. Ja nikogo nie podliczam ,bo robiłam to z dobroci serca, ale za te wożenie i inne to wyszo by jakies 400 zł, bo szpital jest 100 km od domu w jedną stronę. Po czym sprzedała mi kombinezon ziomowy, który dostała za darmo od ciotki. Zrazilam się do niej i nie chcę utrzymywać zazyłych kontaktów. Nie mogę patrzeć jak się zachowuje. Nie chcę i już, nie wroci mi dawna sypmatia do niej, bo sie tak przejechała, bo po co gadała, ze mi pomoże?? Ode mnie nie dostanie już nic za darmo. Nic kompleetnie. Sorki, nawet mi ulżyło ja napisalam. Daltego nie chcę iśc na jej urodziny i znowy sluchać zazdrosnych kometarzy, że teraz to teściowa mnie złotem obsypie bo córeczkę urodzę (teściowa marzyła o wnuczce). Ehhh im mnie ją widzę tym się lepiej czuję. Dobra....koniec ;) Z rodzina to tylko na zdjęciu sie dobrze wychodzi. Sabcial....asertywnosć kochana, nie daj się i koniec. Marzylaś o dziecku i nie pozwol sobie zapsuć pierwszych chwil. Niech sobie pogada, takie jej prawo. Ale ty to olej i już. Niech sobie kontroluje autobusy, jak lubi być taka władcza ;) Masz już swój dom i rodzinkę i najwazniesze by Wam było dobrze....a reszta??? Jak się coś komuś nie podoba....to wie gdzie ma się udać ;) Ciesz się i już. Na wszystkie zaczepki odpowiadaj tak, żeby nie dać jej żadnych możlwieości manipulacji. To tak według mnie :) Bedzie ok. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiaczkowa, nasze zdanie na temat Twojej szwagierki... już znasz... nie ma co sobie nerwów szarpać... sabcial, ja mam powiększone szyjne... i zwykle w ciąży obniżoną odporność... już mnie jakieś przeziębienie próbuje rozebrać... łeb mi pęka i mam katar... ale dosyć smęcenia!!! zaraz będziemy przykręcać nowe lustro i lampki w łazience... trzeba ją doprowadzić trochę do kultury i skończyć remont zaczęty... jak jeszcze Wojtuś w brzuchu siedział ;) my jeszcze nikomu z rodziny nie mówiliśmy... reniolku! niestety aż za dobrze wiem czym są nawracające zapalenia pęcherza, dosłownie! trzymaj się cieplutko!!! wszystkie Was ściskam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka sliczne łozeczko misiaczkowa :D ale masz wredną szwagierke,szok pamiętaj nie dawaj sie jej zołza jedna,zazdrosna jest teraz bo bedziesz miała dziewczynke i chodz pewnie zła jedza.Przepraszam za słownictwo ale po prosru jak to przeczytałam to sama cała kipie z nerwów.Nie dawaj sie o nie jak ona taka to i tak ta wrednosc sie kiedys w jej strone odbije jak bumerang,a ty sie nie przejmuj tylko dbaj o swoją najblizszą rodzinke.Reniol kochanie z pęczerzem nie ma zartów,ubieraj sie ciepło,abys cie nie przewiało. Jagulko pij miodzik z mleczkiem oraz herbatke z cytrynką dbaj o siebie :D Sabcial nie przejmuj sie mamą jak zobaczy wnusia albo wnuczke od razu jej serce zmięknie ,napewno ci cięzko wcale sie nie dziwie ale to twoje zycie i postepuj według siebie,nie załamuj sie :D Asik koniecznie rób jakies badanka,tylko idz do lepszegp lekarza,koniecznie trzeba sie dowiedziec o co chodzi .Miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No :) Jest macz beter :D jak ja sobie tak mówię ;) Fryzello, a ty też robisz jakieś badanka?? Cz na razie bez tego się starasz??? Głodnaaaaa jestem :o Co do remontów, to jak tylko mój męzuś wróci, to zagonię go do zrobienia drzwi w końcu, musi mi podkleić tapetę i nakleić nowy pasek na tapetę po sufitem i w końcu położyć listwy przypodlowgowe. Doprosic sie człowiek nie może ;) hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja narazie zadnych badan nie robiłam bo czytałam ze trzeba sie starac przynajmniej rok i jak wtedy nic nie wyjdzie to dobiero na badanka.A wy jak myslicie kiedy najlepiej isc do gina?.U mnie zaczęły sie jakies plamienia oby nie to co mysle bo sie ropłacze .😭,zobaczymy jutro a ja jutro rano do pracy i tak w kazdą sobote.Jutro bedzie pewnie szalenstwo w robocie,babeczki na weselicho będą sie stroic.Wieczorkiem mam pozagnanie siostry ciotecznej wyjezdza do Angli moze na stałe,smutno mi troszke ,bo u mnie pół rodziny za granicą nawet mój rodzony brat.No cóz taki nasz kraj ze trzeba za chlebem uciekac nawet daleko od rodziny,czasami to moze lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELIOŁ :D wróciłam z pracy ;):D jutro egzaminuję poprawkowo...;) Reniolku... pęcherz...:O całe życie się ze swoim zmagam :O nospa... jeszcze jest dobra i furagin.. .ale furagin tylko na receptę :O popytaj czy ktoś ze znajomych nie ma bo on pomaga szybciutko, a w parze z nospą wręcz błysklawicznie :) zazwyczaj babcie mają w apteczkach furagin ;) tylko co do stosowania w ciąży furaginu prewna nie jestem :) nospę na pewno można :) głodna jestem :( a w lodówce halny przez to nasze przeziębienie nie było komu iść na zakupy :( bosszszsz... chyba zafunduję sobie płukanie zatok... no tak mi się ciągnie z tego nosa, że gdybym miała tyle siły to chyba bym mogła całą rokę papieru zasmarkać za jednym podejściem:O Sabcialku nie daj Mamie wygłosić monologu na temat tego co Ona sądzi o drugim dizecku... to Twoje życie... i to Twoje marzenie właśnie się spełnia... przypomnij sobie jak długo na to czekałaś i jak pragnęłaś... nasze Mamy to chyba by się polubiły... moja to na pierwsze już by się skrzywiła to się nazywa toksyczny rodzic... tylko ja za późno na to wpadłam... za późno to odkryłam... i za późno podcięłam pępowinę...zacznij Ją wychowywać ( pisze to z całym szacunkiem do Twojej Mamy oczywiście) masz swopją rodzinę... i to Twoja rodzina jest teraz najważniejsza... tak to jest skonstruowane... kiedy wychodzisz za mąż... a tym bardziej rodzisz dziecko to są Twoje najbliższe osoby... i Mama musi wreszcie do tego dojrzeć i to przyjąć do wiadomości :O oj żebyś Ty wiedziała jak ja Cię rozumiem i znam Twój problem :O Misiaczkowa 👄 gratulacje :D Ty piątkowiczu :) a ja nie znam żadnej Lidki :( buziam Was 👄 padam na pyszczek a tu jeszcze Misia trzeba utulić do snu :) dobranoc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł kobitki! Zmykam do pracy. Kochane odpoczywajcie dzisiaj ile się da. Sabcial nieprzejmuj się mamą po prostu nie może zrozumieć, że chcecie mieć jeszcze jedną istotkę którą będziecie kochać a ona znowu pójdzie na dalszy tor. A w niedzielkę odwiedzam Wrocław.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty Jagulko, się nie przepracuj! :) ładny jesienny weekend się rozpoczął... znów pewnie pójdziemy do lasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeeeeej :D Ja też chcę do lasu!!!!!!!!!!!!!! I pójdę :d Zabiorę moje sunie i pojadę :D AAAA byłam na usg i mam kamola w nerce :o ale małego, moze da się wysiurkać ;) Tato do mnie piwa się napij :o To mu powiedzialam, żeby się wypchał, załapał po 5 minutach ;) Miłego dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane:) Taki piękny dzień a przede mną mnóstwo papierkowej roboty😭 Ale jak siebie znam, to zostawię wszystko na jutrzejszą noc a dziś sobie trochę poleniuchuję :p Kuuuurcze-za tydzień zaczynają się studia...nowa grupa...nowe zajęcia...no i w cholerę biegania z miejsca w miejsce. Trzeba się będzie wziąć w garść i przecierpieć...za to w ferie wymuszę jakiś wypsiony wyjazd na narty-a co! Dziś z rana zadzwonili znajomi, Ci którzy nie planowali a im się udało i przez których było mi baaardzo przykro. No i trochę popsuli mi humor:( sabcialku-trzymaj się. Rozumiem twoje czucia, mi też byłoby przykro, to w końcu bardzo bliska osoba. Ale na pewno Fryzella ma rację-jak tylko mama zobaczy wnuczka to jej serce zmięknie:) gruby misiu-miłego spacerku życzę!!! Fryzello, co z plamieniami? Ja idę do gina w poniedziałek, czyli rok po rozpoczęciu starań, ale w międzyczasie była rpzerwa przez toxo, a potem jakąś grypę, więc wychodzi że staramy się chyba 9 miesięcy. Ale nie mam zamiaru dłużej czekać, ginowi powiem że tych przerw nie było i tyle. Myślę jednak, że jeśli jesteś cierpliwą osobą, to lepiej iloe tylko się da załatwiać naturalnie. Ja już mam dość, przy każdej znajomej osobie która jest w ciąży robi mi się przykro, więc postanowiłam działać. Angela-miłego egzaminowania, napsiz jakie wyniki i pamiętaj żeby od czasu do czasu odpocząć ty nasz pracusiu!!! misiaczkowa-hihi, dobry ten Twój tata, lubię reakcje mężczyzn którzy czasami zapominają o bardzo prostych sprawach:) Rozkoszne:) Piwo pewnie by pomogło, tylko w troszkę innych okolicznościach;) Pozdrawiam i zmykam do planów wynikowych i innych świństw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z pracy. Misiaczkowa musisz się jakoś pozbyć tego kamyka zanim jest mały bo może się dać później we znaki. Ach ci mężczyźni w ogóle nie myślą.Mój brat naprzykład z 4 miesiące temu chciał mi dać podpaski bo dostał gratis do jakiegoś towarku. Popatrzyłam z pod byka na niego i stwierdziłam, że teraz to sobie może... No i mineła chwila zanim się zoriętował. Zapraszam do mnie do lasku właściwie mam go już za domem w takim zadupiu mieszkam . Niezamieniłaby się w życiu / no chyba, że w zimie/ Angela odwiedzam jutro Wrocław może się gdzieś miniemy po drodze . Udanych egzaminków . Gruby misiu jak tam lustro przykręcone? Uciekam posprzątać troszkę mieszkanko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyjka
Czesc babeczki! Wrocilam wczoraj z konferencji. Dalej choruje, a ostatni tydzien mnie wykonczyl i fizycznie (kaszelek, ze echo niesie i do tego katarek) i psychicznie - duzo pracy i planow na kolejna robote :( Jeszcze dopadla mnie znowu infekcja gin. My sie chyba nie doczekamy dzidziusia, bo mnie stale cos dolega. BUUUUHUUUU. Co to za staranka - 2 razy w miesiacu??? Cholerka. Sorry, marudze wam tu... to chyba jeszcze zmeczenie po podrozy. Wrocilam wczoraj o wpol do drugiej w nocy 😡 i wydalam majatek na taksowke, bo nie bylo juz zadnego autobusu do domu o tej porze. Za to w drodze powrotnej z konferencji siedziala przy mnie kobieta z dziewczynka, moze 8-10 miesieczna. Przeurocza :) Fluidki ode mnie dla przyszlych mam 👄 (juz zaszlych i starajacych sie) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech żyje internet!!!!!!!!!!!!!!!!! Dzięki niemu oszczędziłam 2 doby pracy nad planami wynikowymi!!!Nie muszę opisywać całych podręczników i bawić się w tabelki, bo jakaś wspaniała osoba opublikowała to już w internecie!!!Wystarczy wcisnąć \"drukuj\" i mam to!!:D:D:D Niech żyje XXI wiek!!:D:D:D Lucyjko, Ty się tak nie martw, że tak rzadko się staracie, sabcial psize, że nie mogli się nadziwić że im się udało, bo też było rzadko- a tu proszę! Nigdy nic nie wiadomo, zwłaszcza w tej kwestii. Wróciłam z cmentarza, wieczorkiem jedziemy do znajomych. Jutro chyba też, pewnie babcia się obrazi... Jaka cudna pogoda!!!🌼A może nadejdzie lato, a nie jesień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka u mnie niestety @ przyszła ,podstepna myslałam ze te wczorajesze plamki to tylko plamienia ale niestety nie, leje sie jak zawsze.Popłakałam😭 troszke sobie ale nie m ogę sie załamywac.Od tego cyklu kupuje sobie testy owulacyjne,moze cos ppomogą co sądzicie? Ja ostatnio zawsze miałam nieregularne okresy a teraz jak w zegarku,jestem w szoku. NICK........... IMIĘ ........WIEK .....MIASTO..........CYKL ST...........@ julk_a..........Sylwia......31......Szczecin...........................6/7.08 Asik25........Joanna......26.......DolnyŚląsk............13...........13.10 reniol............Renia.....22...... Katowice..............9............08.10 angela32........Pati.......32.......DŚ......................4...nie odliczam tuptim..........gosia......32......Wroc.............staranka zawieszone Eva_B..........Angela.....23......\'Staffs............staranka od lipca \'07 Gruby miś....Katarzyna..32 .....Pruszków .............1 ...........11.09 Fryzella26....Donata.....26......Białystok...............5............21.10 Lucyjka........Kasia........29......K-ce....................4...........06.09 TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......TC.........TERMIN PORODU kocica_26...Jola.......26........Piła...........28.................27.10.06 jagula.........Ilona.....31........ok.Żywca....25.................ok.10.11 kicia 76.........evelka.....29/30.....BW...........27...........4 Listopad poczwarka....Marcia...27.......centrum.......29 ............1 Grudzień misiaczkowa...Martuśka...24....ZG.............20................29.01.07 Juskach .......Justyna.....25......Centrum....????................?????????? sabcial..........Sabina......32......Śląsk.........???.................??? cie o nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam ze spacerku bo pieknie na dworze jak nie wiem a w sierpniu jak byłam na wczasach to lało - hihi. Co do mamy to jakoś przezyje i ona i ja, przecież wie, ze damy sobie rade z jeszcze jednym dzieciątkiem, którego tak pragnelismy ona tez zapomniała, ze bardzo chciała kiedyś drugie dziecko ale ze wzgledów zdrowotnych nic z tego nie wyszło. Miłej niedzieli, ja dziś pospałam i poleniuchowałam i nadal tak będę robić choć rano umyłam okna a teraz ide poczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł :D egzamin poszedł bardzo dobrze... i nie było innej mozliwości bo zdawała go dziewczyna która bardzo dobrze się uczy ale nie mogła podejśc w terminach przepisowych ponieważ była w szpitalu potem wyjechała... po egzaminie posiedziałam sobie w pokoju nauczycielskim i poplotkowałam z moją przełożoną :) pogadałyśmy też o późnym macieżyństwie...;) opowiadała mi o swoich koleżankach, które baaardzo późno się zdecydowały...większości się udało, a niektórym już nie... wszystkie były po 38 roku zycia :) opowiadała mi też o swojej siostrze która nie mogła pięć lat zajść w ciązę, a potem zachodziała 5 razy i dopiero za piątym udało się jej donościć :( ale i tak całą przeleżała w szpitalu...:( na szczęscie skończyło się wszystko dobrze i synuś już ma 3 latka :) podniosło mnie to trochę na duchu... bo to znaczy, że na prawdę mam trochę czasu i mogę spokojnie bez zbędnej nerwówki tak jak tego chcę starać się jednak zawalczyć o potomka :)... bez pośpiechu ... ;) bo do 38 mam jeszcze 5 lat :D no to super :) ale nie chcę wpadać w samonapędzającą się spiralę walki... jest mi dobrze tak jak jest... kiedy nie myślę o tym bez przerwy... nie wpadam w doły kiedy mi nie wychodzi... nie chcę być z tego powodu nieszczęśliwa... więc podejdę to tego na luzie ;) ale do gina to się w poniedziałek zapiszę... ;) może mi da cosik na te moje leniwe jajniki niech one sie biorą do roboty i regularnie mi tu spełniają swój obowiązek :) koniec lenistwa :classic_cool: ... mam nadzieję, ze gino mi coś da... i nie okaże się, że mam ogrom przeciwwskazań do stosowania takiej terapiii... :O bo ja mam prawie na wszystko przeciwwskazania :O padam na pyszczek :) dobranoc miłe Panie 🌻 👄 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OO ja sem pierwsza dzisiaj :D Fryzello przykto mi, tulam cię mocno 👄 Uda się juz wrótce, zobaczysz :) Angelo, nooo i super, najważniejsze to nie dać się zwariować :D Pewnie, że masz jeszze kupe czasu, ale kontroluj się :) Misia mnie skopała rano i musiałam wstać, a taką fajną książeczkę czytam :) Mam coraz bardziej bojowego dzidziusia, wczoraj jak kopneła to aż zabolało :o Cosik sie malz bobas wkurzyl......urfaaa znowu mi klawatura siada........no to reset

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek:) Tak późno a mimo to jestem pierwsza? Leniuchujemy drogie panie, co? Żartuję-mamusie pewnie przy swoich dzidziusiach, przyszłe mamusie rozmyślają nad rozstawieniem mebelków w pokoikach dzieci, angela pracuje jak zawsze.... No i ja też muszę wreszcie popracować...zajęcia jakoś same nie chcę się przygotować:( Angela-cieszę się że tak spokojnie do tego podchodzisz:) Ojednego spokojnego człwieka w tym kraju więcej:) uciekam sobie, co tak sama będę pisać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tu pusto😭 to wszystko przez tą pogodę, gdyby lało, to pewnie któraś z was by tu zaglądała, a tak.... ;) Pozdrawiam i mam nadzieję, ze ktoś się wkońcu dziś odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam tu dziś wcześniej :D Tylkko na poprzedniej stronce ;) Anoo pogoda super, to i dziewczyny wybyły :) Spoko, jutro się większość pojawi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wróciliśmy ze spacerku... nogi odkręcić i wymienić na nowe... oj! mają się z nami córki nasze :D ale jadły lody i frytki, a teraz oglądają \"spóźnioną dobranockę\" - ogólnie wyglądają na zadowolone :) młody dziś spożył pierwszą kulkę lodów :p jak mi się nic nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Padam na pysczek właśnie wróciliśmy z Wrocławia z wystawy psów. Dzisiaj była faktycznie piękna pogoda także wycieczka się udała. A wy co dzisiaj porabiałyście? Fryzello 👄🌼 następnym razem napewno się uda. Angela popieram twoje nastawienie do sprawy. Pozdrowionka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fryzello popatrz na mnie weteranke ile się naczekałam to moja a jednak cierpliwość zostaje wynagrodzona :) Spacerowaliśmy, leniuchowaliśmy, bardzo miły weekend byle wiecej takich pieknych pogodowo i luzackich :) Jutro do pracy - blee Nie chce mi sie spać to dziwne może dlatego, że dzis odpoczywałam i się nie przemęczałam. Nowy tydzień przed nami jestem ciekawa co nam przyniesie????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaa spacerowalam i żarłam ;) Oprócz tego mam straszny dylemat, teraz mogę już w miarę spokojnie o tym napisać. Moi rodzice mają psa - owczarka niemieckiego i ten piesek, nadmienię że ich pupil, obrał sobie za pana mojego ojca i jest o niego baardzo zazdrosny i zaborczo go traktuje, ale jak do tej pory zlewaliśmy to, smiejąc sie z jego buczenia i zaachowania psa, co teraz sprzysięglo sie przeciw nam. Wczoraj, a nie przedwczoraj pulil ugryzł moją mamę w twarz, złapał ją u nasady nosa i koło ucha, tak ja paszczą objął. Ma całe sine oko, powieki spuchnięte, to po okiem też. Sine, zielone, wszelkie kolory tęczy. Pies ugryzł osobę, ktora daje mu jeść, kocha go bezgranicznie, domownika, bo mama siadala w zabawie tacie na kolana, był gość, ale to go nie usprawidliwa, bo pies nie ma prawa ugryźć domownika. W żadnym razie. Ja probowalam rozmawiać z ojcem, ale wydarł się na mnie, że nie jestem na swoim i że mam sie nie wtrącać. Moja mama usprawiedliwa psa, że to też była jej wina, a na moje argumenty mowi, że sprawa jest zalatwiona, koniec tematu. Nic nie robią w tym kierunku, od tych dwóch dni, życie toczy sie dalej, pies nie został ukarany. Na moje argumenty, że on nawet nie wie, że zrobił źle powiedziała, że on wie. Dwie godziny temu pies radośnie merdająć ogonem podbiegł do mamy i zaczął się łasić, żeby go na spacer wzięła. Tylko sie na nią poptarzylam, wystarczyło. Wiem jak bedzie, teraz jest na niego obrażona, ale za parę dni zejdzie opuchlizna i złość i znowu zacznie się to samo. Nic się nie zmieni. Pies będzie zachowywał się jak się zachowuje. Boję się o moje dziecko, skoro mógł ugryźć moja mamę, właścicielkę, to co będzie jesli dziecko zdenerwuje go grzechotką (bo on nie lubi takich dźwięków, boi sie ich), lub czym kolwiek, co odgryźie mu glowę?? Jej uspokajania działa na mnie jeszzce bardziej drażniąco, jeszcze bardziej się wkurzam, bo probuje zaciszyć sparwę, była oburzona, ze zadzwiłam do R. i mu wszytko opowiedzialam. W związku z tym, jutro jadę do spółdzielni mieszkaniowej, do wojskowej agencji mienia, moze choć jest cień szansy na jakiś lokal, choć by na rok. Wiem, że burmistrz zarządza jakimiś lokalami. Nie wiem jak sie za to za bardzo zabrać, ale musze czegoś poszkać, nie stać nas, żeby wynająć mieszkanie od kogoś, ale przy dobrym gospodarowniu pieniędzmi, moze udalo by nam się. Wystarczyła by nam na razie kawalerka, dosłopwnie, a już w przyszłym roku dołożymy wszelkich starań, żeby się wprowadzić do naszego domku. Dziewczyny, ja nawt nie mam z kim w domu o tym pogadać, oni to lekceważą, męża nie ma, od kilku godzin próbuję się dodzwonić. Wyć mi się chce, bo już było dobrze i przechwaliłam. Za dobrze było. No to mam. Sorki za długość :( Co nas nie zabije to nas wzmocni ;) Czas qurfa dorosnąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa to nie jest normalne co się stało, dziwi mnie postawa Twoich rodziców, że nic nie zrobili tylko usprawiedliwiają psa. Kocham strasznie zwierzeta zawsze od małego miałam pieska ale wszystko ma swoje granice. Powiem jedno gdy pojawi się dziecko pies poczuje zagroźenie taka jest prawda na dowód tego napisze Ci, ze moi rodzice mają pieska małego pudelka jest przekochany i wiesz jeszcze nikogo nie ugryzł ale gdy urodziła sie Karolka był bardzo i jest nadal o nia zazdrosny teraz ona już daje sobie rade ale jak była mała i leżała na wersalce to pies jej jakby nie zauważał i np. jak do nas przychodził to przebiegał przez nią jakby jej tam nie było. To są zwierzęta one tez mają swoje uczucia ale wiele nie rozumieją z takich nowych sytuacji. Będziesz musiała uważać i proszę Cię zrób to! Trzymaj się choć wiem jak Ci ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej jestem w szoku,przeciez tak nie moze byc,dziwne ze twoi rodzice nie reagują .Misiaczkowa pieski są super ale to tylko zwierzeta ,powinny słuchac sie ludzi,a wyglada na to ze on tam rządzi.Niunia musisz z nimi porozmawiac,przeciez to twoi rodzice a wnuczka jest najwazniejsza.W najgorszym wypadku musicie sie wyprowadzic moze jak odejdziecie to troche pomyslą ze ta psina moze zrobic komus krzywde.Koniecznie trzeba cos zrobic,nie denerwuj sie zawsze jest jakies wyjscie. Jestesmy z tobą ]❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️]❤️❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×