Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Asik jak byłam ostatnio u lekarza to mówił mi ze toi sie zdarza i mam brac nospe.U mojej kolezanki która od wielu lat prowadzi aerobic to samo miała jak zaszła w ciąze ,trzeba sie pomęczyc.Mięsnie bardzo cięzko sie rozciągają i temu takie są kłucia.Jescze ja ćwiczyłam na siłowni na mięsnie brzucha to kolezanki które wiedziłay ze ja sie staram o dzidzie krzyczały na mnie ze bede cierpiec ale ja ich nie słuchałam i mocno cwiczyłam brzucha i teraz mam za swoje. Dzisiaj narzaie nie boli ale jak maluch rosnie to i mój brzuch rosnie i kłuje i sie rozciąga . Pozdrowienia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fryzella- przepraszam, nie chciałam siać paniki ani cię przestraszyć! Ale serio nie wiedziałam że tak może być. To co piszesz brzmi logicznie, ale przecież wszędzie się słyszy że zachęcają przyszłe matki do aktywności fizycznej, hmm. Dobrze wiedzieć:-) A ja byłam wczoraj pierwszy raz w tym sezonie na stepie:-) Byłam w nowym miejscu i na razie było jakoś tak drętwawo, bo nowa instruktorka i grupa mieszana- w sensie początkujący i zaawansowani razem. Myślę że się rozkręci:-) A w czwartki są ćwiczenia na rowerkach stacjonarnych. Na takich zajęciach jeszcze nie byłam ale podobno rewelacja, działają na wszystkie partie mięśni i absolutnie nie są nudne... Zobaczymy, na razie nie potrafię sobie wyobrazić na czym to może polegać:-) Ale już czuję się lepiej, przypływ pozytywnej energii, jakoś tak fajnie:-) Brakowało mi ćwiczeń na stepie:-) Buziaki i Fryzello- mam nadzieję że się na mnie nie gniewasz za to że spanikowałam... aż mi głupio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) misiaczkowa-Lidka to po prostu twarda babka jest! A pewnie będzie tak jak pisała Lucyjka, będzie raczkować jak będzie na bardizej otwartej przestrzeni:) No i widzisz jak fajnie się udało ze szwagierką! Naughty-współczuję akcji pszczoła...czyli mąż uczulony? Trzeba uważać...A Ty jesteś po prostu troskliwa żona i reagujesz wspaniale! Lucyjko-to pewnie się cieszysz, że już od przyszłego tygodnia urlop? Wreszcie sobie chwilę odpoczniesz, a potem-radość macierzyństwa:) Jak się czujesz z perspektywą tak niedalekiego porodu? Stres? Radość? Jedno i drugie? No i fajnie że CI się udało mniejsze ciuszki kupić:) Aha, mam przy okazji pytanko, czy cieplejsza czapeczka to jest taka z włóczki czy z czego? Bo wszędzie widzę tylko takie bawełniane i nie wiem jaka to ma być? No i jak rozmiar? Najmniejszy? Skąd mam wiedzieć jaki obwód główki będzie miało moje dziecko? Angela-jestem z Tobą! Nie wiem co napisać poza tym, że jesteś silną, mądrą kobietą i wiem, że będziesz bardzo szczęśliwa. ❤️ Asik-ja chodziłam na aerobic jak zaszłam w ciążę:) Zapisałam się, żeby nie myśleć o tym co się stało, zrzucić kg które nie chciały mnie opuścić a dołowały jeszcze bardziej i wyżyć się po kilku godzinach pracy z wredną młodzieżą. I pewnego razu czkałam na @, ale założyłam wkładkę i poszłam ćwiczyć. Nagle czuję jakąś wilgoć, więc wychodzę, lecę do wc a tam jakiś dziwny śluz. Zdziwiłam się, bo to już właściwie był czas na tą cholerę a tu nic, no i tak już zostało:D Trzymam kciuki, żeby i u Ciebie ruch jakos zmobilizował oranizm:) Będzie dobrze! A my zaczęliśmy wczoraj 29 tc:) Kurcze, coraz bliżej to wszysko. A dziś od rana mam stresa, że nie będę umiała kąpać małej:o , że będzie miała odpoarzoną pupę, itp. Głupia jestem, wiem, ale tak mam, co któryś dzień strach o jakiś element macierzyństwa. A za kilka lat będę się pewnie śmiała, że czymś takim się przejmowałam... Plecy mnie bolą, nie mogę spać, budzę się co chwilę, buuu 😭 Zmykam wreszcie zjeść śniadanko:P gruby misiu, sabcial, kocica, poczwarka - ??? Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniol- już 29tc!! Jejku, to już całkiem niedługo będziesz tuliła Anię:-) Reniol- widzę że też przejmujesz się różnymi sprawami na zapas:-) Nie jestem sama;-) Byłoby idealnie gdyby udało mi się zajść, chociaż jestem raczej sceptyczna czy teraz się udało... No ale szansa jest... jak co miesiąc.. Nie, no może i większa, skoro jestem po laparoskopii i usunięciu endometriozy, która może uniemożliwiać zajście w ciążę. Póki co staram się nie myśleć, nie schizować, nie dopatrywać się objawów i nie chuchać na siebie jak to robię przez ostatnie 2 lata przed @. Zobaczymy jak będę bliżej terminu@... Teraz taka mądra jestem...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Reniolku 👄 dzieki kochana❤️ Asiku pewnie, ze nie jestes sama ;) największa panikara naszej topikowej rodzinki to ja ;) mamy problem :( ja mam problem :( ale po kolei... tydzień temu owu miałam z prawego jajnika... (ciażę tez miałam z prawego) w poniedziłek po prawej strony macicy mnie dosyc mocno zabolało i tak trzymało przez kilka minut...:O (tam gdzie wczesniej moj aniolek byl przytwierdzony-wiem dokładnie gdzie, bo przeciez nie mialam narkozy, a kiedy nas rozdzielano to bolalo najbardziej i ginek mi powiedzial, ze nas rozdziela dlatego tak boli... :( ) od poniedziałku, kiedy cos podniose... albo podskocze itp to mnie w dokładnie w tym miejscu pobolewa...albo ciągnie przez caly czas... jakbym miała tam jakas ranke :O o 20.10 do ginka ale sie tak boje...ze az strach 😭 moze to jakas torbiel sie zrobila :O jeszcze tego by teraz brakowało zebym w szpitalu wyladowala!!! jejuuu nooo Reniolku.. co to moze byc??? wiesz moze??? :( druga sprawa... w poniedzialek mezus powinien dostac wyplate chorobowa i wlasnie sie dowiedzielismy z kadr, ze w/g nich to on nie dostanie!!!!! ani za sierpien ani za wrzesien! co oznacza, ze zostalismy bez jego wyplaty przez dwa miesiace... nie mamy ani grosza.... a jesli nic sie nie wyjasni to pierwsze pieniadze jakie zobaczymy za jego prace beda 18.11!!!!! moja wyplata to akurat idzie na moje studia moj ZUS i zostanie pare groszy..nie do przezycia na dwie ososby i dojazdy 200km do jego pracy dwa razy w miesiacu.... dziewczyny nie mam juz sił 😭 mam dosc... to juz mnie zaczyna wszystko przerastac :( co za felerny rok 😭 sorki za obrazowe opisanie ale musze gdzies sie wyzalic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela- to faktycznie znaleźliście się w trudnej sytuacji finansowej... Trudno coś w tej chwili poradzić, jak coś wymyślę jak to rozwiązać to napiszę. Co do drugiej sprawy to oczywiście się na tym nie znam i mogę sobie tylko gdybać, ale może to fasolka się zagnieżdża? Przecież jest taka możliwość... Ciekawe co gin na to wszystko powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwonilismy do PIP i okazało sie, ze na to nie ma przedawnienia ale musimy napisać żądanie wystawienia protokołu powypadkowego! dopóki tego nie zrobimy nie dostaniemy wynagrodzenia! gnoje! mezus wykonal dzis do nich chyba z pięc telefonów i rozmawiał z piecioma osobami ale zadna o tym nie powiedziała! wiec tak czy inaczej wynagrodzenie sie mu nalezy! tylko, ze to potrwa najmniej 3 tygodnie!! no trudno skoro wiemy, ze na 100% nam zapłacą to przynajmniej moge od kogos pozyczyć! bo w innym wypadku to nawet takiej mozleiwosci nie mialam skoro nie wiedzielismy kiedy bedziemy mogli oddac Asiku tez mi to przeszło przez myśl.. ale tamtym razem nic takiego nie czułam... i tez myślalam, ze moze teraz to czuje po przeciez jestem 3 miesiace po łyżeczkowaniu... ale jesli tak by było to powinno byc tez lekkie krwawienie nie? tak na chłopski rozum...:O a nie ma... :O BOJE SIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela- nie chcę cię wprowadzać w błąd ani nakręcać że to ciąża, ale myślę że krwawienie wcale nie musiało wystąpić ani w wypadku ciąży ani jej braku. To jeszcze nic nie znaczy. Zobaczymy co powie fachowiec wieczorem no i czy @ przyjdzie... Dobrze że jednak dostaniecie tą kasę. Przecież mąż jest na zwolnieniu z powody wypadku w pracy. Ale kombinują żeby tylko człowiekowi wypłaty nie dać... bark słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki kochana za wsparcie 👄 czekam z niecierliwoscia na godz 20.00 mam nadzieje, ze mnie gin nie zbyje z powodu zmęczenia :O no i zrobi usg to tez sie dowiem czy mi tam cos nie wyroslo...:O nooo właczamy dzis grzejniki... ;) trudno.. ale ziąb jest w domu niemisierny :O lecimy na zakupy... po pesy karmy niet, koty karmy niet... w lodówce halny...nawet papieru życia nie ma.. ;) juz mi troche przeszlo po tej rozmowie z inspektorem pracy.... ulga, ze nie bedziemy glodowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela- cieszę się że humorek lepszy:-) Gina tam solidnie przyduś żeby się tobą zajął jak należy:-) Grzejniczek też bym chętnie włączyła ale to już zależy od spółdzielni, a na razie się nie kwapią... Mąż ma nocki więc śpię w zimowych piżamkach, skarpetach i jeszcze pod kocem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Fryzelko, wspolczuje tych bolow. Wydaje mi sie, ze masz racje, ze to miesnie sie trudniej rozciagaja na wycwiczonym brzuszku. Reniol, kazda przyszla mama to panikara :) Ja co chwile wpadam w dolek, ze nie wiem jak i nie dam rady :P Co do czapeczek. Ja kupilam 2 cieniutkie na rozmiar 56 i 2 grubsze (tzn. z grubej podwojnej bawelny) na rozmiar 1-3 miesiace. Nie widzialam welnianych w tak malych rozmiarach. A stwierdzilam, ze jak bedzie zimno, to cienka i grubsza naloze albo kaptur z kurtki lub kombinezonu. Angela, co za cholerna biurokracja, niech ja szlag! Przeciez naleza sie wam te pieniadze. Gdyby zaszla taka potrzeba, to zglos sie do mnie o pozyczke. Przeslanie trwa pare dni roboczych i musisz mi podac na maila troche danych osobowych i bankowych, ale w razie czego cos uradzimy. Co do tych bolesci, to nic mi madrego nie przychodzi do glowy. Plamienie przy zagniezdzeniu wystepuje jednak dosc zadko. Inaczej wszystkie bysmy duzo wczesniej wiedzialy, ze jestesmy w ciazy. A tu do @ trzeba czekac. Niech gin pooglada na usg. Linka ma czkawke od 2 tygodni, 2-3 razy codziennie. Mam nadzieje, ze to nic zlego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny pewnie pomyslicie, ze mam odchylenia od normy... ;) albo zmyślam na potęge :D albo mam schizy :D ale zawsze twierdziłam, ze moje życie dalleeeece odbiega od normy ;) oto dzisiejszy przykład... ;) pojechalismy do pobliskiego centrum po jedzonko... milczący.. :( no bo chca nas zrobic w kalosze itd.. :O pierwszy telefon na komorke mezusia: dzwoni pani od bhp: \"prosze nie wysylac zadnego zadania do nas, ja w ciagu godziny do pana oddzwonie i sprobujemy zalatwic ta sprawe polubownie\" byc moze ktos spoglądnąl w papiery i wyczytal, ze mezus jest ksiegowym z wyksztalcenia... miedzy innymi... i z nim numer nie wyjdzie... ale mniejsza z tym... ;) zaraz po tym telefonie dzwoni moja kom: - \"dzien dobry, w lipcu wyslala Pani do nas swoje CV, czy jest pani nadal zainteresowana praca w naszej szkole...? baa mysle sobie! kasa potrzebna jest od zaraz! wiec umowilam sie na spotkanie na jutro.... wyszlam juz z centrum handlowego wsiadamy do auta... dzowni znow moj tetefon: -\"dzien dobry, mamy jedna grupe kosmetycznek do poprowadzenia, a Pani wyslala do nas w lipcu swoje CV, wiec pozwoliam sobie do pani zadzwonic i zapytac czy to jest jeszcze aktualne\"... mordka mi sie cieszy od ucha do ucha.. bo z pania umowilam sie na trzy godziny pozniej niz z ta pierwsza, jedziemy.. jestesmy prawie pod domem...: dzwoni zniow moj telefon...okazuje sie, ze to moja byla dyrektorka, ktora zwolnili, a ktora zalozyla wlasna szkole: -\"dzien dobry pani P. dzwonie do pani z taka nutka niesmialosci, czy zechciala by pani ze mna wspolpracowac... zawiazała mi sie mala grupka kosmetyczek i pomyslalam o pani\" -alez pani dyrektor! tak miedzy nami, to czekalam od dwoch miesiecy na ten telefon, poniewaz tak cieplo wspominam nasza wspolprace, ze z ogromna przyjemnoscia bede kontynuowac! -\"taaaak? to super! to bardzo sie ciesze! w takim razie na kiedy mozemy sie umowic...?\" - piatek lub przyszly tydizen pani dyrektor, prosze podac godzine, dla pani dogodną... -\" to ja zadzownie w piatek poniewaz teraz jestem poza miastem\" i istny szok!!!!!! ::D:D:D powariowali czy co??????? :D stwierdzilam ze zadnej nie przepuszcze ! przeniose sie na studia dzienne i biore wszysktie jesli wszystkie po tych rozmowach sie na mnie zdecyduja! a co??? uwierzycie??? bo ja do tej pory siedze i sie smieje sama do siebie i nie wierze :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjko teraz przeczytalam ❤️ dziękuje Ci kochana! postaramy sie tu na miejscu od kogos pozyczyc :) ale bardzo ci dziękuje ❤️ co do czkawek Lineiki to kiedys przeczytalam, ze od jakies momentu dzieci maja czkawke bo w ten sposob cwicza przewod pokarmowy, polykanie, odbiijanie itd :) wiec na pewno Linea teraz ćwiczy przed piciem Twojej mleczka :) tak siedze i mysle, ze jesli mi sie udadza wszystkie te rozmowy to szybciej zaczniemy inseminacje bo bedzie szmal!! :D a bardzo sie nie zmecze bo na tym semetrze mam tylko dwa nowe przedmioty... pozostale juz mialam i jestem zwolniona z obecności ;) tylko musze przychodzic na zaliczenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela- widzisz-zawsze tak jest! Najpierw się wali a potem sypią sie same dobre nowiny:D Bardzo się cieszę! Co do tych bólów, trudno mi coś powiedzeć...ja miałam po łyżeczkowaniu wylewy na macicy, ale wogóle ich nie czułam. Widać to bylo na usg jako takie ciemniejsze plamki. Ale może dlatego nie czułam, że jak tylko to wykryli to kazali leżeć, bo przez moją nadmierną aktywność one mogłyby się wypełnić krwia i pęknąć no i to byłoby bardzo niebezpieczne dla dziecka. Więc może jakby one się tą krwią wypełniał to może wtedy by bolały? Nie mam pojęcia, nie pomogę Ci a pewnie tylko niepotrzebnie nastraszę...gin będzie wiedział najlepiej-tylko go dobrze wymęcz. Lucyjko-też słyszałam, że dzieci mają kolkę bo tak ćwiczą płuca, że to ich ani malutkich dzieci już po drugiej stronie brzucha nie męczy tak jak nas, więc nie ma się czym martwić. Nasza Ania tez chyba ma czkawkę, bo to takie regularne, ale delikatne drgania:) Fajne uczucie:) Kręgołup mi siada😭 Dwa razy umyłam podłogę mopem i musiałam się położyć:( A jak tu cały dom doprowadzić do czystości przy czekających nas remontach??? Ratunku:( Aha-misiaczkowa-jak wrócisz i to doczytasz to mam prośbę: możesz coś napisać na temat chusty w której nosisz Lidkę? Chodzi mi o tą którą widać na zdjęciach. Bardzo mnie to ostatnio zaciekawiło, ale nie wiem czy to dobre dla kręgosłupa takiego maluszka. Od kiedy można w tym nosić dziecko? Czy rozmawiałaś na ten temat z jakimś pediatrą/ ortopedą? Dzięki za info:) Brrr, u nas też zimno, lecę jeszcze może trochę kurzu pościerać i napić się ciepłej herbatki:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwoniła znowu pani z bhp ;) w poniedziałek bedzie miał na koncie częsc pieniedzy... przyjdzie protokol powypadkowy do podpisania... kiedy podpisze dostanie reszte.... :P dzwonilam na uczelnie.. ;) bez problemu mnie przeniosa na dzienne wzielam no spe i bol po prawej stronie przeszedl jak reka odjal.. ;) gdyby to byla jakas torbiel lub polip to chyba nie pusciloby po no spie nie?? tak sie pocieszam :O zrobilam fryzurki (na dole i na gorze :P ) ogolilam nogi i czekam na 20.00 ale sie boje! pewnie mnie opieprzy bo powinnam przyjsc zaraz po pierszej @.. poza tym przyznam sie, ze troche zaszalelismy.. bo gdyby jednak cos tam bylo to zeby niechcacy nie uszkodzil... taka mozliwosc istnieje przeciez bo plemniki ponoc zywotnosc calkiem niezla maja... buziole 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos fryzurek (hy hy hy), to mam dylemat. Oczywiscie w Norwegii porod \"a la natura\" i nie ma wymogu calkowitego golenia (ale musze spytac polozna w poniedzialek!). Ja tam wole przystrzyzone fryzurki, bo mnie odrastajace wloski okropnie kluja i robia mi sie krostki :( Ale z drugiej strony chyba lepiej do szycia \"na lyso\"? :O To juz wole sama w domu z lusterkiem. To samo dotyczy lewatywy - JA SAMA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem :D jestem zakochana coraz bardziej w moim lekarzu ;) jest prze prze kochany... ;) wiec tak: oczywiscie znowu mam torbiel na jajniku juz franca zdąrzyła sie pojawic i urosnac do 3,1 cm miam piekne endometium po owulacji wiec macica nie ucierpiala ;) na torbiel dostalam luteine podjezykowo ;) nic mu sie jednak nie przyznalam, ze cos tam mogloby byc bo harcowalismy;) (Misiaczkowa mnie wyśmiala, ze tchorz jestem ;) ) ale on chyba sie domyslił bo powiedzial, ze jesli jest teraz ciaza to luteina jej nie zaszkodzi, a torbiel zlikwidowac trzeba bo moze sie powiekszac, a w ciazy to niebezpieczne!!! :( ale co najwazniejsze kiedy mu powiedzialam ze chyba czakaja nas inseminacje bo mezusia nie bedzie... :(to wlasnie wtedy zdecydowal o tej luteinie bo powiedzial, ze przesuniemy w ten sposob @ i jednoczesnie zlikwidujemy torbiel i zapytal, czy jesli sie przesunie o tydzien to juz sie zgramy?? ;) wyszlo z wyliczen, ze chyba tak ;) no bombowy jest :D pokazalam mu moje wyniki i jakie robilam badania ;) a on na to, ze ja za duzo czytam.. :D mam wylaczyc interenet... i poczytac romanse albo ksiazki przygodowe...:D i tak gadalismy sobie o tych ksiazkach.. on mi tam zaglada.. ja trzymam wziernik...( bo bral wymaz na chlamydie z szyjki.. na moja prosbe) i tak on gada do moich... narzadow... ja do sufitu... ;) on mi o tych ksiazkach przygodowych.. ja mu, ze romansow nie lubie ale kocham Chmielewską :) no to sie uciszyl i to kazal mi czytac... wiec ja mu na to, ze nie mam na to czasu.. a nawet jesli wylacze internet to i tak nic nie da.. bo kiedy siedze na mojej sofie to mam na przeciwleglej scianie regal z ksiazkami.. min anatomia, fizjiologia, patofizjologia, biochemia, genetyka medyczna ect.. i mowie, ze juz wszystkie przerobione ale chetnie do nich wracam... ;) i tak wygrzebuje i doczytuje... ;) a potem, robie doswiadczenia na sobie badajac rozne poziomy;) a on na to, ze jednak powinnam sobie odpoczac i zakupic najnowsze dzielo Chmielewskiej (czyta ją czy co? ;) ) i tak sobie pogawedzilismy z tym wziernikiem w mojej.... :P no czy on nie jest słodki...? :D powiedzial, ze luteina teraz, czekamy na @ jesli przyjdzie to mam przyjść...sprawdzimy czy torbiel dala za wygrana...jesli juz sie z mezusiem po niej zgramy to trzy miesiace probujemy, a jesli nie wyjdzie to zaleczymy wreszcie ta nadżerke bo przez nia tez moze byc problem...zapomnialam mu powiedziec, ze ja mam najwiekszy problem z niepekajacymi pecherzykami.. ale to nic! powiem, przy nastepnej wizycie ;) jutro musze zawiesc szybko probke na posiew bo mam ja w torebce.. i tak sie zlozy, ze z wymazem z mojej szyjki pojade na pierwsza rozmowe :P oby mi tylko nie wypadła z torebki ;) jedyny minus, to to, ze nie ma mojego wyniku histo pato :O strasznie mnie przepraszal.. mowi, ze nie wie co sie moglo z nim stac i w poniedzialek wraca babka z laboratorium na klinikach, gdzie zawiozl wiec mam zadzwonic do niego i mu przypomniec... wzielam juz pierwsza luteine.. o fuuuu :P jest obrzydliwa :P wiecie moze jak sie moge po niej czuc?? jakos źle??? bardzo??? przeczytalam, ze to czysty progesteron.. ja go mam w dostatku bo juz kiedys na jego poziom oczywiscie badania robiłam ;) czy bede sie jakos bardzo źle czula??? dobranoc :) ale mialm dzien pelen wrazen.. a jutro dwie rozmowy o prpace... tez bedzie wesolo :D kocham Was i dziekuje, ze jestescie ze mna zawsze.. kiedy dobrze i kiedy źle❤️ co ja bym bez naszej topikowej rodzinki zrobiła :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela- trzymam kciuki za jutrzejsze rozmowy!! Cieszę się, że tak dobrze przebiegła rozmowa z gin. Widac że \"ludzki\" z niego człowiek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela- trzymam kciuki za jutrzejsze rozmowy!! Cieszę się, że tak dobrze przebiegła rozmowa z gin. Widac że \"ludzki\" z niego człowiek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Angela, rowny gosciu z twojego gina :D I faktycznie - odstresuj sie jakas lekka lektura ;) Co do Chmielewskiej polecam stare \"klasyki\" o ile jeszcze nie czytalas (Ostatnie zdanie nieboszczyka, albo Krokodyl z kraju Karoliny - moje najulubienisze). Jakos jej najnowsze ksiazki mniej mi sie podobaja. Asik, zaczelas juz brac te leki? Zaczyna mi sie wykluwac instynkt maciezynski :P ;) Wczoraj ogladalam na tv program o poloznych. Bylo pare scenek z porodu (Brrrrr :( ) i o jednej dziewczynie po 2 poznych poronieniach (w 18 i 20 tc), lezala teraz w szpitalu z 3 ciaza na podtrzymaniu :( Pomacalam brzuch i swierdzialam, ze jakby sie cos z moja niunka stalo, to bym osiwiala :( Zaczynam sie oswajac z mysla o szkrabie w domu :) (Najwyzszy czas, nie? Jeszcze tylko 4 tyg. do terminu!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjka- z instynktem mcierzyńskim tak chyba jest, że atakuje z nienacka:-) Leków jeszcze nie brałam, zaczyna się je brać w 3dc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik, cos mi sie pokrecilo. To Misiaczkowa ostatnio o @ pisala. Odgrzebalam tabelke. Reniol, Fryzelka, Naughty wpisujcie swoje aktualne tc. TABELKA I NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......CYKL STARAŃ....TERMIN @ Asik25........Joanna......27...DolnyŚląsk..........2.... ...........12.09 angela..........Pati........33.....DŚ................. staranka zawieszone TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......TC.........TERMIN PORODU Lucyjka........Kasia.......30......K-ce...............36...........ok.04.10 Reniol...........Renia......23....Katowice......26...... ...........27.11.07 Fryzella26....Donata......27......Białystok.....10...... . . .......15.03.08 Naughty........Angela.......23......Staffs........... .........08. marca 08 TABELKA III NICK.......IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......WAGA.........PŁEĆ.....DATA kocica_26....Jola........26........Piła........3200..... . HUBERCIK..14.10 poczwarka....Marcia...28.....centrum.................Dan iel....17.11.06 jagula..........Ilona......31.....ok.Żywca....3150.....J agodka...ok.10.11 kicia 76........evelka....29/30.....BW...................?????... ....?????? misiaczkowa...Martuśka...24.....ZG........2850....Lidecz ka....13.01.07 gruby miś...Katarzyna..32.....Pruszków....3030... Maciuś....30.04.07 sabcial......Sabina........32.....Śląsk.........3700...B artuś.....28.05.07

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TABELKA I NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......CYKL STARAŃ....TERMIN @ Asik25........Joanna......27...DolnyŚląsk..........2.... ...........12.09 angela..........Pati........33.....DŚ................. staranka zawieszone TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO........TC.........TERMIN PORODU Lucyjka........Kasia.......30......K-ce............36 ...........ok.04.10 Reniol...........Renia......23....Katowice........29...... ...........27.11.07 Fryzella26....Donata......27......Białystok.....10...... . . .......15.03.08 Naughty........Angela.......23......Staffs........... .........08. marca 08 TABELKA III NICK.......IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......WAGA.........PŁEĆ.....DATA kocica_26....Jola........26........Piła........3200..... . HUBERCIK..14.10 poczwarka....Marcia...28.....centrum.................Dan iel....17.11.06 jagula..........Ilona......31.....ok.Żywca....3150.....J agodka...ok.10.11 kicia 76........evelka....29/30.....BW...................?????... ....?????? misiaczkowa...Martuśka...24.....ZG........2850....Lidecz ka....13.01.07 gruby miś...Katarzyna..32.....Pruszków....3030... Maciuś....30.04.07 sabcial......Sabina........32.....Śląsk.........3700...B artuś.....28.05.07 Witam:) Umówiłam się na usg już w przyszły wtorek:D Nie mogę się doczekać, choć znów mam stracha i głupoty w głowie. To będzie 30 tc, a dziewczyny na szkole rodzenia mówiły że już 30 tc i że mają obolałe żebra bo dzieciaczki tak kopią...a moja tak mocno wcale nie daje się we znaki. Owszem, intensywnie, ale nie po żebrach...może jest za mała:( Ale myślę, że nie, tak czasami fika, że aż się dziwię, no i po protu nie chce mamusi sprawiać bólu, tylko robi niespodzianki;) Co do fryzurek \"dolnych\"...ja się boję, że sobie coś zrobię z lusterkiem:( A nie chcę być jakoś strasznie pozarastana:( Angela-pomóż-co nie zaszkodzi, nie pocharata a będzie dawało dobry efekt? Kremy jakieś? ale to chemia, może lepiej w ciąży nie stosować? A boję się, że maszynką tak się potnę, że trzba będzie opatrunki zakładać. Śmiesznie tak wogóle nie widzieć swojego krocza...do stóp też muszę się wyginać:P Lucyjko-tak malutko Ci już zostało! Trzymam kciuki za udany finish! Ja się głaszczę po brzuchu i nie potrafię sobie uświadomić, że tam jest mały człowiek. Wiem, że jest tam ktoś bardzo ważny, ale to takie dziwne i piękne... Angela-cudowny lekarz! Trzymaj się go! Oby było takich jak najwięcej! Co to u pozostałych kobitek? Pozdrawiam, lecę wsadzić skrzydełka do piekarnika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem :) Reniolku proponuję kucnąć pod prysznicem w rozkroku ;) wygolisz wszystko nie zacinajac sie ;) jedna raczka naciagasz skore druga jedziesz maszynka ;) ja tak robie od lat i nie przypominam sobie abym sie zaciela... mozna tez kremy do depilacji... ale to jednak chemia...:O a w ciazy o stan zapalny latwo wiec na razie odradzam... tym bardziej, ze to chemia ktora rozpuszcza podstawowy budulec wlosa ale podobny sklad chemiczny ma nasz wierzchni naskorek wiec na niego tez dziala choc tylko na czesc martwa-rogowaciejaca... jestem zryta.. podpisalam dwie umowy.. jutro trzecia.. bo juz dzownila dyrektorka choc umowila sie dopiero na telefon na jutro.. ale juz jutro chce sie spotkac... jestem przerazona tym co robie... bo to jest niezla rewolucja okropnie sie czuje po tej luteinie :( fatalnie :( nie wiem czy dotrwam :( ide sie polozyc bo byc moze dodatkowo grypa nas rozklada... buziole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo!!! Lucyjko mater!!! Toż to 4 tygodnie i finał!!! Nie zdawałam sobie sprawy jak to poleciało!!! To tak puknij mi na gg swoj nr telefonu kom, to jak by się zaczęło, albo było by już po porodzie to dałabyś mi znać, ja ci zaraz wyślę mój. Reniu, proszę również o to samo, albo na gg: 6631641, albo na maila martunia_24@o2.pl, jesli chcesz oczywiście :) Fryzelko, ty mi kiedys dawałaś, a ja zapodziałam, prześli mi jeszcze raz bardzo proszę :) Jagulko, prośba jak do powyższych Pań, zapodziałam karteczkę. Kocico - jak wyżej Skarbeńku :) Naughty - plisss mi daj you call ;) Nie umiem w engliszu ;) Reniu, ja goliłam się tak, siadałam gołym tyłkiem w świeżo umytym brodziku i stawaiałam lusterko, tak goliłam górę, macając się odpowiednio ;) A dół, to kucałam pod ścianą, niestety często trzeba wstać, bo bardzo nogi bolą, kladłam lusterko pod spód i heja z koksem ;) Troszkę to trwałom, ale wolałam to zrobić sama, niż miała mi to zrobić położna maszynką wielorazowo jednorazową :o Asiu, Bóg jeden wie jak bardzo ściskam paluchy za to, byś zaszła w ciąże. Fajnie, ze chodzisz na aerobik, czy step :) Zawsze to masz szansę się odprężyć :) Jaki masz teraz dzień cyklu? Daleko jeszcze do owu? Fryzelko, współczuję tych bóli, mnie też bardzo wiązadła ciągnęły, faktycznie nic przyjemnego :o Ale bóle pleców, to dppiero jest koszmar :o Mi do dziś od porodu zostały bóle pleców, jak za dużo pochodze, albo postoję, to boli strasznie. Najgorzej jest jak mam @. Ciągnie mnie od krzyża do kolana :( A ogólnie okres u mnie to koszmar. Mam strasznie skurcze, leje się ze mnie wiadrami, mam mdłości, słabo mi się robi, są momenty np. w nocy że tak jak by mi się szyjka skurczała, czy coś i ostatnio tak bolało, że aż się wydarłam(krzyknełam z bólu), mąz się wściekł, że mam iść do lekarza, bo nie dość, że tak boli to jeszcze mam okres przez 8-10 dni. Ja tam myślę, ze to przez poród, a może się mylę? Może powinnam pójść do lekarza? Ostatnio wzięłam 3 no-spy i dopiero pomogło, potem wysępiłam w aptece no-spe forte, ale od niej znowu mam mdłości. Ból jest taki okropny :( W końcu naprawili mi kompa, chodzi jak ta lala ;) Angela jesteś czubkiem ;) Boszzz a to zaraźliwe??? hihihi Jak tak ja pokichaj na mnie ;) Fajnie,że tak się pomieniało z pracą, ale ty się zarypiesz znowu :( A ten twój dr to naprawdę ekstra facet. Szkoda, że nie mieszkam w twoim mieście ;) Rety, jak ja kocham Internet ;) Ściskam i buziole!!! Sabcialku odezwij się jak się miewasz!!! Jagulko świetne zdjęcia Jagody, ale mała rozbójniczka z niej :D Fajnie wyglądala w tej chuście bandamce/wandamce :D Lece buszować na allegro :D Jeeeaaaaa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem :) już trochę \"pozbierana\" od czego by tu zacząć??? 👄 póki co, całuje Was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł :D Misiaczkowa czyba na szczescie zaraźliwe nie jest :P :D juz mi lepiej.. chyba organizm wyszedl z pierwszego szoku podwójnej dawki progesteronu :) tylko wstac dzisiaj nie moglam :) dziewczyny co Wy z tym lusterkiem??? ;) na prawde nie potraficie bez lusterka??? ;) ja nigdy w zyciu do tego lusterka nie uzywalam :) na czuja zawsze tne.. a gole sie do zera od kilku lat, albo zostawiam tylko z przodu paseczek.. trzeba sie troche pomacać... i poznac swoja anatomie :P to przyjemne nawet jest ;) :P pozyteczne z przyjemnym czas polaczyc :P nooo wiem ;) stara zbereźnica ze mnie :P Misiaczkowa ja mam do Fryzelki nr kom to Ci podam po 16.00 :) kiedy wreszcie przyjedziesz i mi do d.. nakopiesz ? :D obiecalas i co??? juz nawet nie pamietam za co??? ale czekam z utesknieniem ;) w nocy kotka weszla sobie na parapet, ktory jest nad naszym lozem malzeńskim, po czym zeskoczyla prosto na moj cycek przylalam w ten gruby tylek az zadudnilo to typowa blondynka ;) tak ja nazywamy bo jest cala biala i ma tylko rudy ogon (to siostra rodzona tej, ktora ostatnio zaginela) maja po 12 lat, ale Nina nadal ma fiu bzdziu w glowie.. niczym kociak...:D juz wczesniej dostawala w tylek za to skakanie po ludziach... byl spokoj przez tydzien.. byla grzeczna i taka dobrze ulozona ze az nachwalic sie nie moglismy, a teraz znowu zaczyna.. no co za glupek koci no! ;) ide sprzatac bo saygon nie z tej ziemi... potem rozmowa... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa- witaj spowrotem!! Gruby Misiu- ciebie też ze 100 lat nie było. Nareszcie powracałyście do nas:-) Misiaczkowa- to faktycznie się namęczysz podczas @... Może wspomnij o tym lekarzowi na następnej wizycie, może jest jakaś przyczyna że tak cierpisz. Ja jestem już po owu. Nawet nie wiem który jest mój dzień cyklu w tej chwili ale celowo nie liczę żeby o tym nie myśleć i nie analizować chociaż i tak jestem raczejsceptycznie nastawiona.. A jak to jest z wysiłkiem podczas ćwiczeń w takich dniach między owu a @? Chyba nic nie szkodzi co nie? Angela- ale z ciebie pracuś... jak zwykle!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×