Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Lucyjko-właśnie ostatnio pisałam do naszej gin sms, bo miałam problemy z zaświadczeniem od niej dla zusu i mi odpisaala m.in, że jest właśnie na Madagaskarze....szczęściara....ale niech sobie odpocznie. W ciągu roku tak haruje, że się jej należy:) sabcialku-witaj! Tak jak piszesz- wyobrażam sobie że poród to najpierw potworny ból, ale jak sobie pomyślę, że potem pojawi się przy mnie nasze malutkie, bezbronne dziecko, to mi się łezka w oku kręci:) Ucałuj Bartusia i córcię 😘 Asiku- dla mnie jesteś wielka, tak wiele już przeszłaś w czasie waszych starań, tak dzielnie nadal walczysz, jestem z Tobą! Zmykam sobie, oczy mi się zamykają same, może jakaś krótka drzemka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo!! Lucyjko, jak byłam w 31 tc to mi powiedzieli, że mam za małe dziecko i że to jakaś wada bla bla bla. Okazało się, że Lidka była w normie, Zrobili kolejne usg i było ok :) Ale, że urodziła się sporo przed terminem, to i waga pozostawiała troszkę do zyczenia :) Ale dobrze, że się tym przejęłaś :) Asiu - clo jest taniusie na receptę, ja płaciłam coś około 10 zł :) Trzymam kciuki żeby była fasoleczka i żebyś mogła radować się ciążą :) Z caaaaaaałych sił ściskam!!! Gruby misiu - o rety współczuję, ale moze wychorują się i będzie z głowy? Z tego co piszesz to Maciuś jest rozkoszny, aaaaleee dawno zdjątka nie widziałam :p A chciałabym :D Sabcialku - dzięki za info, pójdę tym bardziej do lekarza, bo moze ta spirala jest nie dla mnie. Facet się załamie, jak mu zacznę snuć moje wątpliwości i dociekania :o Reetyy i 100 zł w plecy :o yyyy Angelo - wer ar ju??? Plis kam hir :p Nooo gdzie się pałętasz? Są wyniki? Znalazły sie?? Reniu - qurcze wyjeżdza...będzie dobrze. A co w końcu z tą kołyską? Przekonałas się/ To taka mała kołyska? Czy łóżeczko na biegunach? Bo jak łóżeczko na biegunach to ekstra, ja mam takie i sobie chwalę :) Wczoraj byłam w odwiedzinach u znajomej, bo synek złapał gdzieś bakterie koli/coli i musili go hospitalizować bo ma 2 miesiące, ale dobrze jest bo antybiotyk co podają działa. Ale, dwie sale obok leżala sama też 2-3 miesięczna dziewczynka, jej mam ponoć ją odwiedza, ale na ktrótko, lezy maleńkie samo jedne w sali :( Wychodząc usłyszałam jej płacz, nikt nie przychodził, stałam i czekałam aż jakas piguła się pojawi na horyzoncie, ale nic. Stoję i czekam, mała płacze. Werwiłam się, wlazłam do sali, pogalskałam ją po głowce, po rączce, ale była ewidentnie głodna, ale się troszkę uspokoiła. Natknęłam się na pigułę, lekko się wnerwiła, że kim jestem dla dziecka, to jej powuedziała, że dziecko płakało nikogo w dyżurce nie było ani nie mogłam znaleźć a że mam też małe dziecko, płacz mnie poruszył chciałam tylko ją uspokoić do czasu aż przyjdzie pielęgniarka. To ta zaczeła się nagle tłumaczyć, że jest za mało personelu, tylu pacjentów, ze oni nie mają tyle czasu i żali się baba. Przprosiłam za kłopot, ale powiedziała, że no ok, rozumie. Na dole stała cała gromada piguł na fajeczce. Bo przecież one mają tylu pacjentów..prawda??!! Pół nocy sniło mi się to maleństwo, ledwo się od ryczenia powstrzymuję. Tłumaczę sobie, że całego swiata nie przytulę i nie pocieszę, że każdemu pomogę, ale tak ciężko mi na sercu. Gadałam z mężem na temat adopcji, zresztą nie pierwszy raz, on też o tym myśli i może w przyszłości jak ędziemy mieć wykończony dom, to pomyslimy o tym. Chciałabym bardzo dac dom dziecku, którego matka do tego nie dorosła, dac mu \"nowe życie\", lepsze niż dom dziecka :( Co do tej dziewczynki, tlumaczę sobie, że może ma inne dziecko/dzieci małe i dlatego nie może być z nią w szpitalu, bo gdyby jej nie chciała, to by nie przychodziła. Ale przychodzi...Załuję, że nie mieszkam blizej, mogłabym wolontaryjnie pomagać, choćby pobawić się z dziećmi, ktore nie są stale z rodzicami. Życie jest takie okrutne, tyle maluszków nie może być w domach zastępczych, bo ich \"mamusie\" nawet na tyle nie okazały się dojrzałe, żeby podpisać zrzeknięcie się praw. Kurfaa ide bo się wnerwiam jak o tym myslę 😠 Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabcial 🌼 pieknie piszesz o narodzinach dzieciatka i o Bartusiu :) Mam nadzieje, ze ja tez bede tak wspominac ten okres :) Gruby mis to nasze guru, ale ty tez jestes wspaniala mama! Reniolku, zapomnialam napisac o tych skurczach przepowiadajacych. Ja czulam bol w krzyzu jak podczas @, ale bol brzucha byl bardziej skurczowy niz miesiaczkowy. Przynajmniej mnie podczas okresu brzuch boli tepo i stale, a w nocy raczej czulam nieprzyjemny skurcz, ktory troche potrzymal, a potem puszczal :O A ja wlasnie sie zdrzemnelam na balkonie. Slonko swieci, grzeje, poduszke sobie polozylam - mmmmmmmmmmm zzzzzz ..... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję wam Dziewczyny, że cały czas jesteście ze mną i ze mną czekacie na ten mój osobisty cud... Aż mi się łezka w oku zakręciła... ale to normalka... często się wzruszam jak was czytam. Całe szczęście że clo jest tanie:-) Mam nadzieję że pregnyl też nie jest zbyt drogi, ale wiem że nie brałaś Misiaczkowa:-) Wystarczająco się wykosztujemy na usg które będę musiała robić pare dni z rzędu, nie wiem dokładnie ile, to się dopiero okaże. Na razie wiem tylko że od 11-12 dc do momentu pojawienia się ciałka żółtego. Wtedy zastrzyk pregnylu i sex, sex, sex...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z aerobiku. Było suuuper:-) To był mój dobry dzień do ćwiczeń:-) A nie zawsze taki jest. Na razie jestem sama (bez @). Ale wiem że się zaczaiła i przyjdzie jutro. A to dlatego że wtedy czas kiedy powinnam mieć robione usg wypadnie w sobotę i niedzielę i będę miała o czym myśleć jak tu się umówić do gin i na kiedy... Ale póki cholery nie ma to nadzieja jeszcze się tli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik dobrze, ze jest nadzieja ona zawsze umiera ostatnia - jestem z Tobą. Widzisz dziwny jest ten świat rok temu marzyłam aby nie przyszła@ i doczekałam się II kresek i teraz mam Bartunia, którego kocham nad życie tak samo jak córcię gdy na niego patrze to wydaje mi sie że to Karolka tak jest do niej podobny. W ciąży zawsze o tym marzyłam abym urodziła takie dziecko jak moja córcia i spełniło się w 100% no może w 98% bo końcówka jest inna ;) ale do czego zmierzam do tego, ze teraz znów marze aby przychodziła co miesiąc@ - nie chce już dzieci, choć jakby sie przytrafiło to chyba cieszylibyśmy się tak samo jak rok temu - nigdy nie mówię nigdy :) Jednak gdy mogę o tym decydować a żyjemy w takich czasach, że można wiec decyduję się na ta chwilę że nie chce. Dziewczyny poród to wielki trud, ból, zmęczenie, oczekiwanie. Jak ktoś mądry kiedys powiedział \"Bóg to wymyślił nie do końca dobrze\" - lecz to jedyne moim zdaniem cierpienie które ma tak głęboki sens. Gdy strasznie boli trzeba sobie przypomnieć tylko swoja mamę która tysiące kobiet które codziennie rodzą i cierpią tak samo, lecz o tym bólu sie zapomina - zostaje jednak wielkie przeżycie i gdy teraz opowiadam o swoim porodzie /porodach/ to z uśmiechem na ustach/ co w trakcie byłoby nie do pomyślenia. Jak rodziłam Karolcię to myślałam, ze już w życiu się nie uśmiechnę a jak Bartusia to było mi o niebo lepiej bo był ze mną mąż i polecam taki rodzaj porodu. Rozpisałam się - sorki :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martuniu masz racje całego świata nie przytulisz ale najgorszy jest płacz dziecka i dla mnie jesteś bardzo wrażliwą osobą. Jesteś też odważna i masz w sobie tyle miłości - myśl o adopcji nie raz przewinęła mi sie przez głowę gdy nie mogłam zajść w ciąże. Jesteś WSPANIAŁA :) W ogóle wszystkie jesteście wspaniale - dziewczyny :):):) Kocham WAS [kwiat}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry! Sabinko 🌼 - z tym bolem przy porodzie, to faktycznie glupio pomyslane ;) ale skoro mozna o nim zapomniec i znowu chciec miec dziecko? Nie bylam przekonana co do meza przy porodzie, ale on nalegal i ja teraz sobie tez nie wyobrazam bez niego :) Misiaczkowa - ty masz miekkie serduszko ❤️ 👄 Asik, poki @ nie ma..... A bedziesz testowac, czy czekasz nadal? Trzymam kciuki!!!! Reniol, i jak bylo na usg? Napisz napisz! U mnie cisza. Nic sie nie kurczy ani nie boli :) Jutro wprawdzie czeka mnie wyprawa do Oslo na uczelnie :O Baaardzo mi sie nie chce :( Ale coz, ostatni raz. Narazie! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już się melduję:) Znów Mała pokazała pupsko, więc na 99% będzie Ania:D Leży sobie główką w dół i mam nadzieję, że tak już zostanie, choć ma jeszcze dużo czasu. No i strasznie fikała w czasie badań, aż się lekarka zdziwiła;) Wszystko ma w normie, nogi długie, wszystko w odpowiednich ilościach i na odpowiednim miejscu. Lekarka mi tego nie mówiła, ale ja wyczytałam potem z wyników, że waży ok. 1500g, to chyba dość dużo jak na początek 30 tc??? Oby przybierała dobrze, ale bez przesady! Ilość wód ok, łożysko ok, wprawdzie jak zapytałam czy wszystko z łożyskiem dobrze to powiedziała, że jakieś małe przestrzenie wodniste czy płynne czy coś takiego widzi, ale to nie ma najmniejszego znaczenia dla dziecka, że wszystko jest ok:D No i już więcej zdjęć nie będzie jeśli wszystko będzie ok. Czyli następny raz zobaczę moją córeczkę już po tej stronie brzucha:) Lucyjko-Niemir jak to Niemir, jak zapytałam ile mniej więcej tych wód jest żeby to sobie wyobrazić to na mnie fuknęła, ze skąd ona ma wiedzieć, że to jest bardzo indywidualne, że ona sobie z czterech miejsc przez usg coś tam dodaje i jej wychodzi norma, ale tak to nie może powiedzieć. Ale generalnie była miła. misiaczkowa-wyobrażam sobie jak Ci ciężko przestać myśleć o tej maleńkiej...serducho boli. A Ty jesteś wspaniałą kobietą! Asiku-jesteśmy z Tobą! sabcialku-to tak jest że przez cierpienie zazwyczaj dochodzi się do czegoś ważnego. A dziecko tak ciężko wydać na świat, bo to największe szczęście na świecie! Tak to sobie przynajmniej tłumaczę, żeby się zupełnie w tym życiu nie rozkleić, bo przecież czasami jest strasznie ciężko. Angela-gdzie zniknęłaś??? Fryzelka w podróży chyba. jagulka dawno się nie odzywała. genewo--❤️ Pozdrawiam, idę gotować obiadek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc Asiku tak mi przykro :( noo bylam pewna, ze tym razem sie udalo :O chyba musisz zaczac jednak z tymi tabletkami.. a u mnie... :O szkoda pisac :( przeryczalam pół nocy..:( znowu nie po raz pierwszy okazalo sie, ze osoba ktora uważalam za zyczliwą mi i ktorej pomagalam, chronilam tylek w pracy przed dyrekcja kiedy nawaliła.. okazala sie dwulicowcem :( napisze o tym kiedy wszystko juz sie wyjasni i bede wiedziala na 100% na czym stoje..:O na razie nawet nie chce mi sie stukac palcami po klawiszach w tej sprawie :O mam dola i juz :( ale zyje.. zyje... jeszcze zyje... buziaczki 👄 trzymajcie sie cieplutko ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik - tulam mocno ❤️. Malpiszon padnie po tabletkach! Angela - nie daj sie dwulicowcom! 👄 Reniol, ciesze sie, ze usg dobrze wyszlo :) To najwazniejsze. Mnie polozna w poniedzialek powiedziala, ze wystarczy, ze wody otaczaja malucha z kazdej strony i to juz jest dobrze. Mam lenia 💤 i poczta znowu nawalila :O Nie przyszedl list od mamy ani zamowione nosidlo dla Linki 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poprawę nastroju 🌻 Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała aby jej mąż poszedł sam. Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł. Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział, jaki strój kupiła sobie dokładnie, zdecydowała się pójść na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał \"tu i ówdzie\". Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i poproszona do tańca. Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział że podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej zwiedzanie pięterka ona się zgodziła bez oporu ( bo to przecież JEJ mąż!) Postawiła jednak warunek, że nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd. Byli anonimowi względem siebie, więc bez skrępowania spełniali swoje najbardziej ukryte marzenia erotyczne . Jednak po n-tym numerku, ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań. Gdy już wrócił ona się go pyta (rzecz jasna z dziką satysfakcją w głosie ): -No i jak się bawiłeś skarbie. Dużo tańczyłes? -Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka,Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc graliśmy w pokera na pieniądze. Ale powiem ci, że facet któremu pożyczyłem kostium podobno bawił się zaj**iście ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu :D Swietne :D Troszke schizuje. Macam brzuch od rana. Czyzby sie ciut obnizyl? Nie czuje tego jakos wyraznie. Moze mi sie tylko zdaje? Linka ma bardzo spokojny dzien :O Musialam sie polozyc i ja poglaskac przez brzuch, zeby sie troche poruszyla. Leni sie dziewczyna. Czy to prawda, ze przed porodem dziecko sie mniej rusza? Tak sie tez zastanawiam czy te bole w poniedzialek w nocy, to nie byly przez obnizanie macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe, dobre:P Lucyjko-też słyszałam, że dziecko jest spokojniejsze przed porodem, chociaż podejrzewam że u różnych dzieci to różnie bywa. Może faktycznie brzuszek trochę się obniżył...poczekasz, zobaczysz. Jesteśmy z Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haaalooo! Wykupiłam clo i pregnyl i od jutra zaczynam faszerowanie. Na obu lekach jest napisane że jest zwiększona szansa na ciążę mnogą, a jak ja mam brać oba leki to co? jeszcze większa szansa na 5- raczki??? Poza tym na pregnylu jest napisane że ciąże uzyskane po tym leku są bardziej narażone na ryzyko poronienia:-( Boję się jak cholera, no ale wygląda na to że od jutra zaczynam.... Trzymajcie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć juz mi troche lepiej :) Asiku na forum jest dziewczyna z podobnym problemem do Twojego... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3568532 moze spróbujesz jej cos doradzić? myśle, ze bedzie Ci wdzieczna :) walcze z probujaca sie rozpocząc @.. ale dzieki luteinie trzymam france na uwiezi :P tylko plamie ale brzuch naladowany jak bomba zegarowa :) luteine mam do soboty włacznie wiec pewnie we wtorek jak mnie zaatakuje w odwecie to sie nie pozbieram :P zasypała mnie kupa papierow.. ;) kiedy sie uporam z planami zajec, planami wynikowymi, tematami prac semestralnych...ect napisze wiecej :) buziole 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela- znam Olinka z topiku \"Ciąża po laparoskopii\", juz rozmawiałyśmy na ten temat:-) Myślę, że szuka czyjejś \"nowej\" rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki! Asiu, strasznie mi przykro, no ale teraz to nie ma bata, musi się udać :D Ale pięioraczków to chyba nie będzie....chyba ;) Też tak słyszałam, że ogólnie ciąże ze stymulacji, inseminacji czy in-vitro są slabsze, sprawdziło się to w moim przypadku, nieco musiałam pomagac naturze, ale się udało i święcę przykładem, że może się udac :D Główka do góry, a po starnakach nożki też ;) Nie zaszkodzi a może pomoże :D Angelo - qurfa mać, jutro do ciebie zadzwonię, co za świnia ta baba, no i umieram z ciekawości o co chodzi!! Gruby misiu, ekstra teks, ubawiałm się, zaraz przeczytam mężowi, tak na ostrzeżenie :p Lucyjko, fakt mi się Lidka mniej ruszała, nie wiem czy pamietasz jak sie schizowałam, nawet na głownym się pytałam :o To ponoć normalne, ale ww bądź czujna :) Reniu - fajnie, ze już jest pewne na 100%, że to Ania :) Mam przyjaciókę Anię i równa z niej babka :D U mnie.....byłam u gina. No i po spiralce. Kazał wyjąć, powiedział, ze ten typ doprowadza do poronień, wyśmiał teksty tamtego lekarza, możliwe, ze mogłam też poronić w trakcie jej noszenia. Nie mogę patrzeć na siebie, jestem tępą głupią debilką, takim wielkim strusiem, wilkie ciałko i mały móżdżek. Jak mozna było łyknąć takie tekst, że nie doprowadza do poronienia. A jeśli zabiłam wlasne dziecko? Jeśli byłam w ciąży i przez wcześniejszą decyzję poroniłam? No i co ja mam teraz zrobić? Przecież jak pójdę do spowiedzi to mnie ksiądz wywali z hukiem :( Do tego mam w każdym jajniku po 14 pechęrzyków, norma jest góra do 10 czy 12, lekarz podejrzewa pco :( Mam zarąbisty stan zapalny, dostałam tablety dowcipne, dowdupne, dostne. No i potem będę robiła badania hormonów, żeby sprawdzić czy to na 100% PCO. A ponoć ten lekarz rzadko się myli :( Nie chcę mieć pco....Pasuję do schematu pco, cukrzyca w rodzinie, pęchęrzyki, tycie, niska waga urodzeniowa dziecka, przedwczesny poród, ciąża na lekach. Szlag by to wszytsko trafił. Przecież z tym schorzeniem trudno się zachodzi w ciążę, znowu będę miała problemy z donoszeniem, tego się nie da nigdy wyleczyć. Wiem, że panikuję, ale wiem o tym od wczoraj i jeszcze się z tym nie przegryzałam :( Potem wleze to napiszę jak mi się coś jeszcze przypomni. A na razie lece kąpać małą. Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik, bedzie dobrze. Jak widzisz Misiaczkowej po clo wyszla jedna Lidka a nie 5 :) Kiedy zafasolkujesz, to duphastonek i odpoczywanko! Misiaczkowa, spirala to nie grzech (moim zdaniem). Przeciez swiadomie nie dokonywalas aborcji! Spirala zapobiega zagniezdzaniu sie jajeczka, mozna to interpretowac jako srodek bardzo bardzo wczesno poronny, ale przeciez nie wiesz czy doszlo do zaplodnienia czy nie. Nie masz nad tym kontroli, nie jestes tego swiadoma. A juz tym bardziej, po tym co powiedzial ci poprzedni gin, mozesz miec czyste sumienie. Gdyby podchodzic do sprawy antykoncepcji w tak skrajny sposob, to wyrzuc od razu gumki, tabletki itp, i przejdz na kalendarzyk :O Nie chce tutaj urazic niczyich uczuc religijnych, ale ja popieram swiadome i planowane macierzynstwo. Aha, Misiaczkowa, ten stan zapalny (i moze tez te pecherzyki), to ja bym zwalila na ta spirale. Lekarzem nie jestem, jednak czytalam, ze przy spirali miedzianej moze dochodzic do podrazenienia i infekcji, niektore babki po prostu tak reaguja na \"cialo obce\". Moja mala sie troche rozruszala wczoraj wieczorem i dzisiaj miala faze na akrobacje w autobusie ;) Wkurzylam sie na promotorke. Specjalnie przyjechalam na uczelnie. A ona gadala o ogolnikach. Przez cale wakacje nie przeczytala mojej analizy! Zapomnialo jej sie!!! 😠 Angela, mam nadzieje, ze wychodzisz na prosta z papierami i praca 👄 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa- Lucyjka ma rację, nie zadręczaj się, bo to nie ma sensu. Juz nie masz tej spiralki i teraz już będziesz wiedziała żeby się na nią nie decydować skoro masz się z nią tak paskudnie czuć. Fakt, Misiaczkowej wyszła jedna Lidka, ale Misiaczkowa nie brała dodatkowo Pregnylu... Ale tak dla jasności, wcale bym sie nie załamała gdyby okazało się że będę miała bliźniaki, a mój mąż wręcz by sie ucieszył:-) Ale podchodząc do tego rozsądnie i jakbym miała wybór to łatwiej utrzymać ciążę pojedynczą, nie mówiąc już o tym że później opiekować się jednym noworodkiem to aż nadto zajęć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wzięłam pierwszą tabletkę clo także odwrotu już nie ma:-) Mam brać przez 5 dni 2x dziennie. Później monitorowanie i w odpowiednim momencie zastrzyk pregnylu. Ciekawe czy wreszcie osiągniemy pożądany efekt. Nie chcę się nakręcać, bo niby i wcześniej z jajkami było wszystko ok, no ale po lekach jest na pewno większa szansa na zajście, aleee.. jak to ja wszystko przeżywam i ciągle czuję podekscytowanie:-) Chyba muszę ograniczyć kawę...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik ❤️ bedziemy trzymac kciuki i odliczac dni do terminu @ :) Jak jajka dostana dodatkowego kopa, to im nie zaszkodzi :) A moze po prostu psychiczne nastawienie na tabletki pomoze? Ja tez nie mialam problemu z progesteronem, a jednak po duphastonie sie udalo ;) :P Kaaawka.... :D U nas leje od rana :O Bez kawki nie da rady. Milego dnia dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TABELKA I NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......CYKL STARAŃ....TERMIN @ Asik25........Joanna......27...DolnyŚląsk..........3.... ...........08.10 angela..........Pati........33.....DŚ................. staranka zawieszone TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO........TC.........TERMIN PORODU Lucyjka........Kasia.......30......K-ce............36 ...........ok.04.10 Reniol...........Renia......23....Katowice........29.... .. ...........27.11.07 Fryzella26....Donata......27......Białystok.....14...... . . .......15.03.08 Naughty........Angela.......23......Staffs........15 .........05. marca 08 TABELKA III NICK.......IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......WAGA.........PŁEĆ.....DATA kocica_26....Jola........26........Piła........3200..... . HUBERCIK..14.10 poczwarka....Marcia...28.....centrum.................Dan iel....17.11.06 jagula..........Ilona......31.....ok.Żywca....3150.....J agodka...ok.10.11 kicia 76........evelka....29/30.....BW...................?????... ....?????? misiaczkowa...Martuśka...24.....ZG........2850....Lidecz ka....13.01.07 gruby miś...Katarzyna..32.....Pruszków....3030... Maciuś....30.04.07 sabcial......Sabina........32.....Śląsk.........3700...B artuś.....28.05.07 Uaktualniam tabelkę, żeby było wiadomo kiedy będę świrować i czekać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik - trzymam mocno kciuki - może wreszcie się uda - oby:) Misiaczkowa każda antykoncepcja jest przez kościół wykluczona i jest grzechem - tylko kalendarzyk - ale niestety czasy w których żyjemy dają nam wiele możliwości. Nie uważam abym zrobiła coś złego nosząc spiralę i nie zamierzam się też spowiadać z tego komukolwiek. To jest moja i tylko moja decyzja. Każdy ma inne do tego podejście ale nie obarczaj sie winą i jakimiś morderczymi myślami dla mnie to bez sensu. Każdy ma jednak swoje przekonania - nie uważam ani siebie ani siebie za morderczynię dzieci swoich. Mam nadzieję, ze Cię nie uraziłam i szanuje wiarę i kościół. Podchodzę jednak do tego w taki a nie inny sposób. U nas piękna jesień ale chłodno już trzeba myśleć o cieplejszych ciuchach :( Nie lubię zimy choć są święta i urodziny mojej córci to chyba jest w zimie najlepszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruby Misiu, dostalam dzisiaj chuste tikamak. Jakos sobie nie radze z \"wymodelowaniem\" :O Spada mi z ramienia. Pisze w instukcji, ze zapiecie ma byc na srodku plecow, a jezyk szelki do regulacji ma zwisac luzno w dol. Jakos grubo mi sie robi na ramieniu przez te dwa obszycia i spada :( I gdzie ma byc ta mala poduszeczka wszyta obok zapiecia? Do czego ona wlasciwie sluzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjka- hmm, raczej ci nie pomogę... ale z opisu wnioskuję że nieźle się zaplątałaś w tą chustę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Zaczęło się łazienkowe szaleństwo...ale facet miły, konkretny, więc jestem w miarę spokojna, że zrobi to ładnie:) Tylko to takie krępujące jak obcy facet chodzi po domu, nie mogę chodzić w byle szmatach, ciągle się uśmiechać trzeba i jeszcze gadać z nim, a nie wiem o czym, choć dziś akurat gadaliśmy o dzieciach, bo on ma dwie córki:) misiaczkowa-skoro każdy coś pisze na temat antykoncepcji to i ja się wypowiem. Nie stosuję od ślubu niczego poza mierzeniem temp. i obserwacją śluzu. To oczywiście nie ma kompletnie nic wspólnego z kalendarzykiem i daje spokój sumienia. Nie oceniam, nie potępiam stosowania antykoncepcji, każdy robi jak uważa, zwłaszcza, że przed ślubem brałam tabletki. Potem sobie wszystko z mężem przemyśleliśmy i tak postanowiliśmy. Ze strony kościoła chodzi po prostu o pełne otwarcie się na życie, które może się począć w każdym momencie, a jak wiadomo nie ma 100% metod antykoncepcyjnych, a metoda termiczno-objawowa ma większą skuteczność niż tabletka. To garść teorii, ale jak mówię, nikogo nie oceniam, bo nie do mnie to należy:) angela-no to szybko się uwiń z papierami i pisz co tam u CIebie! Asiku-będzie dobrze! Zajdziesz sobie w ciążę, potem będziesz na siebie uważać i będzie ok. Ja nie brałam lekow a Kubusia straciłam więc nie mamy na to wpływu. Jejku-zaczynam chodzić jak typowa kobieta w ciąży, a zawsze się dziwilam dlaczego one się tak ruszają-jak kaczucha;) Pozdrawiam, lecę smażyć mężowi rybkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniol- powodzenia z remoncikiem! Oby się szybko skończył i nie był zbyt uciążliwy!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×