Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Hej słonka :) Bartek przeziębiony spędzaliśmy w przechodni 2 godziny - długo by pisać jak sie wkurzałam. Niech nie Strajkują bo im wygarne :( Lucyjko masz tą energię tylko jej nie zauważasz bo zaraz spalasz - jesteś wspaniała bo dajesz rade z małą i mężem bo myślę, ze nie masz łatwo ale jesteś silna - uwierz. Mam katar jestem zła i Bartek marudzi ale co tam byle do wiosny. Brzuchatki brzuchaliki pogłaskać za CICIE :) Oddałambym wszystko za 8 godzin snu bez przerywania ale chyba nie umiałabym tak już spać ;) - oto radości bycia matką ;) - lecz gdy patrze na oczy moich dzieciaków to mija wszystko i ogarnia mnie radość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Lucyjko-ja doświadczoną matką nie jestem ale mi pediatra powiedziała, żebym podawała Ani od 3 miesiąca soczek z jabłka. Czyli oberam, wyparzam tarkę, sitko, łyżeczkę i kubeczek i ścieram jabłko, potem przeciskam przez sitko. Zaczynałam od 1 łyżeczki a mogę dać na razie max 20 ml, czyli to wychodzi 8 naszych małych łyżeczek. Mała ma zdziwioną minkę, ale pije i jest zadowolona. co można więcej jeszcze nie wiem, chętnie poczytam rady doświadczonych mamuś:) Sabcialku-ale fajnie, że Bartuś taki już duży i dzielny:) Cudownie się czyta Twoje wypowiedzi, tyle w nich miłości! Fryzelko-to już za jakieś 3 tygodnie się rozdwoisz! Wow-ale poszło! Przygotowania już skończone? Będzie dobrze-zobaczysz! Ja mam dziś jakiś kryzys; Mała w nocy spała bardzo długo, najpierw 5 a potem 7 godzin i teraz coś marudzi, dopiero przed chwilą zasnęła a tak cały czas stękanie, marudzenie...do spacerku się zmusiłam bo ładna pogoda, a najchętniej wyszłabym gdzieś ale sama (najlepiej na zakupy:P ). mam nadzieję, że innym też takie kryzysy się zdarzają i że nie jestem wyrodną matką...:( Uciekam prasować 😭 Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo!!!!!!!!!! Sabcialku miło cię widzieć :D UU biedny Bartuś, a podajesz mu wapno? Szybciej katarek mija :) Fajnie,że córeczka przybiera na wadze :) Wiem, wiem zaniedbuję topik, ale ostatnio mam jakieś problemy z uporządkiwaniem sobie czasu ;) Sesja za pasem i czekam na wyniki. Fajne te studia :) Fryzllko to już tak blisko rozwiązania, kiedy to mineło???????????????? Ciesz się brzuszkiem :D ani się obejrzymy jak będzie już malutka na świecie :) Wszystko już masz? Wózeczek? Jak masz to napisz jaki :) Gruby misiu przerąbane z chorowaniem :o Duuzo zdrówka dla dzieciaczków :) Lucyjko wiem, że dzieci na mleczku modyfikowanym już od 4 miesiąca powinny dostawać inne pokamy, są kaszki od 4 miesiaca,możesz dosypywać do mleczka, na razie na rzadko. No i dać marchweczkę czy zupkę warzywną. Mięsko jak dobrze pamiętam od 5/6 miesiąca. U nas bez rewelacji :) Oprócz tego, że jestem skrajną sierotą, bo rozwoziłam cv i nie podpisałam listów motywacyjnych :( Wiekszą kretynką być nie mozna!!!!! A i wybieram się do kardiologa, bo ostatnio mam jakieś problemy z silnikem ;) Za często mnie boli i źle się czuję ogólnie. W trakcie ciąży ostrzegali mnie, że może się pogorszyć i chyba tak się stało. Mam niedomykanie zastawek mitralnych, było I stopnia, mam nadzieję, że się mylę :) Ścięłam włosy, mam teraz asymetrycznego \"boba\" ;) Noo tak sobie bidkę klepię ;) Asiu, biorę sobie do serca wcześniejsze pogróżki i laniu i będę starała się częściej pisać :) Nie chcę być wścibska, bo nawet sama nie piszesz, ale teraz staracie się naturlanie bez leków czy innych pomocy? Czy znowu idziesz do dr na jakieś badanka czy leki? Sabcialku, też bym chciała mieć tyle tej energii ;) Na razie większośc z niej tracę na nerwy, bo mieszkamy z rodzicami i to chyba nie jest za dobre dla dziecka, bo jak mieszkaliśmy sami to mała automatycznie przeszła na tryb mama jest najważniejsza, a teraz to często woli być u mojej mamy :( Zresztą cała ta sytuacja bardzo mi działa na nerwy!!! Do tego ta wsypa z cv i w ogóle mam dooooła jak stąd do Warszawy :( Reniu, to nic złego :) Ale wiesz co, ja za każdym razem jak wychodzę sama to mam gigantyczne wyrzty sumienia, nawet jak jestem taka mocno spragniona samotności to nadal nie czuję się swobodnie. Może kiedyś znowu będę mogła cieszyć się samotnymi wypadami :) Ide zapalić, dobije się i będzie spokój ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra! stara małpa się odezwie... lepiej zostawić dziecko pod opieką na kilka godzin i pójść na zakupy :p niż na parę minut... i pójść na fajkę :o misiaczkowa!!!! zaprzestań palenia natentychmiast!!!! a teraz mamy katar x 2 (dla odmiany :o) u chłopców i poważny problem z jednym z zębów toni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim dzieciaczkom dużo zdrówka życzę!!! Misiaczkowa- cieszę się że sesja już za tobą i będziesz z nami częściej (mam nadzieję). My sobie na razie po prostu odpuściliśmy, ale w tym sensie że nie wspomagamy się żadnymi lekami i staram się nie pamiętać w ogóle który mam dzień cyklu, kochamy się wtedy kiedy chcemy a nie dlatego że "dzisiaj chyba powinniśmy na wszelki wypadek". Oczywiście nadal chcemy mieć dziecko, nie zabezpieczamy się i bardzo liczymy że coś z tego wyjdzie, ale staram się cały czas wrzucać na luz. Idzie mi coraz lepiej (chyba), szczególnie że poprzednia @ się trochę spóźniła i teraz wydaje mi się jakby mi się organizm trochę rozregulował więc nie wiem ani nie przypuszczam nawet kiedy mam "te" dni, czy teraz czy już po nich czy może dopiero będą. W poprzednim cyklu chyba wcale nie bolały mnie piersi, za to w tym prawie od początku. Więc wiem że nic nie wiem i myślę że taki stan rzeczy ma sporo plusów jeśli chodzi o myślenie. Jeszcze trochę poczekamy i jak nadal nic nie będzie to pewnie znowu wyląguję w Poznaniu u Prof. No chyba że wcześniej ta wróżka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik 🌼 bardzo dobrze, ze starasz sie wyluzowac! Niech cie organizm milo zaskoczy :) Misiaczkowa i Reniol - dzieki za porady w sprawie jedzenia 👄 Wczoraj na spotkaniu z innymi mamami w poradni dostalismy probki jedzenia dla maluszkow np. (banan + awokado) i (marchew + ziemniak). I jeszcze jeden owocowy mix. Wszystkie dzieci ladnie kosztowaly, niektore nawet bardzo ochoczo, mimo, ze dotychczas byly na piersi lub butli. A moje - fuuuuujjjj. wyplula kazda probe wlozenia czegos do dzioba i plakala przy powtornych probach. Za to kaszke ryzowa wrabala wieczorem poraz pierwszy i spala ladnie do 6 :D Tylko strasznie marudna sie zrobila i zlosci sie strasznie :O Czy to taki okres? Misiu, biedulko, ciagle walczysz z chorobami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo! Gruby misiu, a palę bo ja taki choleryk jestem, że bez pufa to ja bym chyba zawału dostała, ale rzucę jest plan. Możesz mi przypomnieć jaką pedagogikę kończyłaś? Bo mam pytanie :) Lucyjko, nie martw się jeszcze się nauczy co dobre :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rzucę :D Bo nie ma siły na walkę z moim przyjacielem-nałogiem :p A pytanko na mailika puszczę, bo nie chodzi, żeby laseczki nie wiedziały, ale niep owowłane osoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gorzej :( ząb na szczęście mleczny u sześciolatki... jest martwy i zrobiła się zgorzel 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj biedna Tonia Misia :O Zabek nadaje sie do wyrwania. Tez tak mialam raz w mleczaku :( Mam nadzieje, ze to jakis tylny trzonowy? Misiaczkowa 🖐️ jeszcze mam jedno pytanko co do jedzenia. Daje Lince 1-1,5 lyzeczki kaszki ryzowej na 180 ml mleka. Nie wiem czy to dobrze, ale ladnie po tym spi do rana i nie glodna nawet o 7 :D Pije taka kaszke bardzo plynna z butli. I nie wiem czy zwiekszac ilosc kaszki czy tak zostawic? I na jak dlugo? 2 wieczory dopiero tak jadla. Bo narazie nie ma szans, zeby zjadla lyzeczka gestsza kaszke :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam zaszczyt poinformować, że nasz topikowy zasób dzieciaczków dziś poszerzył się o kolejnego członka :D Dość niespodziewanie, ale szczęśliwie, miesiąc wcześniej urodziła się Fryzellkowa Majeczka :D Waży 3090, oddycha sama, jest przy mamusi :) Jest zdrowa i grzeczna. Urodziła się przez cesarskie cięcie. W skrocie z sms: \"od 3 nad ranem miałam skurcze z krzyża bolesne jak cholera, jak przyjechałam do szpitala miałam pełne rozwarcie,ale jednak miałam cesarkę. Lekarze nie wiedzą czemu tak szybko, mała jest ze mną, oddycha sama, tylko ssać piersi nie chce\". Już się zdążyłam zryczeć i miałam potem glupawkę ;) Fryzelko życzę Wam raz jesczze wszytstkiego dobrego, by odkrywanie radości macierzyństwa było wspaniałe, cudowne i pelne niezwyklych doznań!!! ❤️👄🌼 ❤️👄🌼 ❤️👄🌼 ❤️👄🌼 ❤️👄🌼 TABELKA I NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......CYKL STARAŃ....TERMIN @ Asik25........Joanna......27...DolnyŚląsk......ze 100lat.........26.12 angela..........Pati........33.....DŚ..................1 ..........?-sterowana TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO........TC.........TERMIN PORODU Naughty........Angela......23......Staffs.........24 .............05.03. 08 TABELKA III NICK.......IMIĘ .....WIEK ...MIASTO........WAGA.........PŁEĆ.....DATA kocica_26....Jola........26........Piła.......3200.....H UBERCIK..14.10 poczwarka....Marcia...28.....centrum...............Danie l....17.11.06 jagula..........Ilona......31.....ok.Żywca...3150....Jag odka..ok.10.11 kicia 76........evelka....29/30.....BW...................?????.... ....?????? misiaczkowa...Martuśka...24.....ZG.....2850....Lidecz ka....13.01.07 gruby miś....Katarzyna..32.....Pruszków...3030... Maciuś...30.04.07 sabcial.......Sabina........32....Śląsk........3700... Bartuś.....28.05.07 Lucyjka......Kasia.......30......K-ce.........2850 ..Linea.......11.10.07 Reniol.........Renia......23.....Katowice....4070...Ani a........29.11.07 Fryzella26....Donata......27......Białystok.....3090...... ......13.03.08 Noo i moja Lideczka też urodzona 13 :D Ale data szczęśliwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niesamowite :D baaaaaaaaaardzo szczęśliwa dziś usnę :) naughty, teraz Twoja kolej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mogę, własnie napisała do mnie Naughty, ma skórcze co 8 minut i jedzie do szpitala, to mogą być przepowiadające albo poród!!!!!! No chyba się z Fryzelką dogadały :p hihihihi Mam nadzieję, że wszystko będzie oki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze dziś pełnia????? Nieźle się porobiło :D Maja już na świecie teraz Oleńka się pcha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mogę, jakie wiadomości od samego rana!!! Aż mi się gęba cieszy, a głupio tak w pracy cieszyć się do monitora:-) Fryzella- gratuluje, witamy Majeczkę bardzo serdecznie:-) Super, że wszystko jest w porządku mimo tego \"przyspieszenia\":-) Po prostu Majeczka chciała być już na świecie w Dniu Zakochanych:-) Teraz tylko czekać na wiadomości od Naughty:-) Może też już jest Mamusią:-) Nie no, cudownie się zaczynają te Walentynki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALE JAJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SERDECZNE GRATULACJE!!!!!! HURRRRRRRRAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!! ::D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FRYZELKO GRATULACJE ❤️👄!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :):):) Mam nadzieje ze Majeczka ma sie dobrze i Ty takze ! No i ze jak wyjdziesz ze szpitala to napiszesz nam ze sie zamienila w mala pijawke ktorej nie da sie oderwac od piersi :)Buziaczki dla WAS !!!! Kochane przepraszam ze narobilam zamieszania ale to byly \"cwiczenia\" , poprostu falszywy alarm :( Wczoraj caly dzien czulam sie conajmniej dziwnie , dziwnie bylam ...\"roztrzesiona wewnetrznie\" , Ok 17 zaczely sie dziwne pobolewania plecow ,najpierw myslalam ze to nerki moze ale bol sie jak by rozlewal w dol az w koncu juz nie moglam wysiedziec na tylku , w tym samym czasie zaczal sie bol calego brzucha jak by taki jelitowo-zoladkowy ,najpierw umiarkowanie mocny a pozniej juz taki ze az sie pocilam dosyc obficie przez to, najpierw nieregularnie sie nasilal a po dwoch godzinach juz byly takie nasilenia co 11 minut , pozniej co 10 min.Zaczela sie panika , ale jeszcze lekka .A prawdziwe szalenstwo sie zaczelo kiedy bol az mnie zatykal , ciezko sie oddychalo i dostalam straszliwej biegunki plus mdlosci :O Zazdwonilam na porodowke ( bo tu trzeba dzwonic i sie dopytywac na porodowce co i jak zanim sie przyjedzie ) i polozna mi powiedziala ze najlepiej jak przyjade i sprawdza co jest grane .Ale zanim pojechalam musialam sobie na wszelki wypadek porzadnie wydepilowac ta czesc ciala ktorej nie widzialam juz od kilku miesiecy , ale mialam pewne utrudnienia przez ta biegunke cholerna wiec mozecie sobie wyobrazic jak dzis wyglada lazienka :O Wszystko w zelu do golenia i masa wody na podlodze :ODotarlismy do szpitala , ledwo wyszlam z samochodu , na porodowce zrobili mi badania moczu itp i ktg , skurcze nadal byly , nadal mocne a po chwili...sie wszystko nagle skonczylo .JAk reka odjal . Wiec dzis czuje sie troche oszukana , choc wczoraj nie wierzylam ze to moze byc juz TO , ale kiedy uwierzylam i sie nastawilam -rozczarowalam sie .W szpitalu potrzymali nas kilka godzin na ktg i wyslali do domu.Nawet mi nie zbadali czy mam rozwarcie czy nie , teraz sie boje ze urodze w domu bo juz napewno nie pojade do szpitala ze skurczami wystpeujacymi rzadziej ni z co 2 minuty :) Dzis czuje sie jak idiotka ktora nawet nie wie kiedy zaczyna rodzic 😭 Przepraszam ze narobilam zamieszania , ale ja juz jestem taka popierniczona zameciara :O Poza tym jestem tak spuchnieta jak balon , w 2 tyg przybylo mi na wadze 10 kg z czego jakies 8 to woda, nie moge zalozyc butow , rece mam jak balony no masakraaa :( Nie mam sie jak wyspac bo na plecach mi duszno , na bokach tez nie za bardzo bo mi cierpna nogi i rece :O Powiedzcie ze to normalne i ze DZIEN ZERO sie zbliza wielkimi krokami bo juz nie mam sily ... Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak na marginesie to moze macie jakis pomysl na romantyczna kolacje waletynkowa ? Musze mezowi wynagrodzic jakos to ze wczoraj byl przekonany ze dostanie coreczke w prezencie z okazji Dnia Zakochanych a tu psikusek :P Mniej wiecej tak wygladal jak mu powiedzialam ze to chyba sie zaczal porod :) http://www.youtube.com/watch?v=O0T_3gki1d0 :D:D:D:D:D:D:D Buziakii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak kochana, wszystko normalne i dzień "zero" nadchodzi! a fałszywe alarmy, to wcale nie żadkość, nawet mamom z doświadczeniem się zdarzają ;) z wojtusiem kilka razy myślałam, że już... a później wracałam do dalszego czekania! a teraz, macie już próbę generalną za sobą! wielki finał tuż, tuż :) taki bolesny trening macicy też przybliżył Cię do spotkania z dzieciątkiem, jak się zacznie "właściwy" poród, to o tych kilkanaście (kilkadziesiąt?) skurczy będzie krótszy! trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi, hih :) nasza specjalistka od przysmaków w szpitalu! a je nie chcę myśleć o jedzeniu, bo zaostrzyłam dietę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu dzieki za pocieszenie :) 👄 Teraz zaczelam sie zastanawiac , jak ja dam rade przejsc przez porod skoro zawsze sadzilam ze jestem osoba ktora ma wysoki prog odpornosci na bol a wczoraj tuz przed wyjazdem do szpitala naprawde BARDZO bolalo .Boje sie pomyslec co to bedzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naughty- no to miałaś niezły trening:-) Dasz radę, zobaczysz, dla małej Oli wszystko zniesiesz:-) Ciekawe czy to puchnięcie to normalne, żeby aż tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiku , wczoraj pytalam o ta opuchlizne i polozne mowily ze to jest w normie , bardzo chce im wierzyc ale juz mi jedna powiedziala ze te moje \"uplawy\" tez sa normalne i wyszlo jak wyszlo .. ale nie mam wyjscia i musze im wierzyc bo inaczej zwariuje . Wazne ze mam ladne cisnienie ( nigdy nie wyzsze niz 120/80 , przewaznie ok 100/60 ) i ze nie ma bialka w moczu , bo gdyby byl zanieczyszczony mocz i wysokie cisnienie musiala bym zostac w szpitalu i pewnie wywolali by porod ( pre eklampsia , w PL chyba mowia na to stan przed rzucawkowy ) ehhh , musze sie rozhustac i wytoczyc do sklepu . Do pozniej Kochane 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany kota!!!! :D :D :D A ja dopiero was czytam teraz! Fryzelko, moje wielkie gratulacje i usciski! Alez zrobilas nam niespodzianke ! :D Ciesze sie strasznie, ze jestescie cale i zdrowe. Malutka Majeczka pewnie wkrotce zacznie ssac. Ponoc wczesniaczki potrzebuja chwili, zeby zastartowac z piersia :) Naughty, ty tez przezylas! A jeszcze ta angielska sluzba zdrowia. To teraz juz wiesz czego mozna sie spodziewac i pewna siebie pojedziesz na prawdziwy porod! 🌼 Co do opuchlizny, to napewno cie to meczy. Na pocieszenie mozesz sobie pomyslec, ze szybciutko spadna ci kilogramy po ciazy, bo w duzej mierze to woda zatrzymana w organizmie. Mam nadzieje, ze nie bedziesz sie czuc gorzej. Co do Walentynek, to nie mam sama pomyslu. My dopiero jutro swietujemy ;) Odstawiamy Linke do tesciowej na wieczor i idziemy na pizze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozwalam sobie poprawic ciut tabelke, bo Misiaczkowa z przejecia i rozpedu wpisala Majeczje z marcowa data ;) TABELKA I NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......CYKL STARAŃ....TERMIN @ Asik25........Joanna......27...DolnyŚląsk......ze 100lat.........26.12 angela..........Pati........33.....DŚ..................1 ..........?-sterowana TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO........TC.........TERMIN PORODU Naughty........Angela......23......Staffs.........24 .............05.03. 08 TABELKA III NICK.......IMIĘ .....WIEK ...MIASTO........WAGA.........PŁEĆ.....DATA kocica_26....Jola........26........Piła.......3200.....H UBERCIK..14.10 poczwarka....Marcia...28.....centrum...............Danie l....17.11.06 jagula..........Ilona......31.....ok.Żywca...3150....Jag odka..ok.10.11 kicia 76........evelka....29/30.....BW...................?????.... ....?????? misiaczkowa...Martuśka...24.....ZG.....2850....Lidecz ka....13.01.07 gruby miś....Katarzyna..32.....Pruszków...3030... Maciuś...30.04.07 sabcial.......Sabina........32....Śląsk........3700... Bartuś.....28.05.07 Lucyjka......Kasia.......30......K-ce.........2850 ..Linnea......11.10.07 Reniol.........Renia......23.....Katowice....4070...Ani a........29.11.07 Fryzella26....Donata......27......Białystok.....3090.... .. .....13.02.08 Czy ktos ma wiesci od Angeli!???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo! Dzięki lucyjko :D Taki zakręt ze mnie ostatnio, że szok ;) Ja bym nie dawała więcej tej kaszki, jak jest dobrze to niech tak zostanie, po co są przekarmiać :) Widziałam Maję :D Reeety jaka słodka i faktycznie wygląda grzecznie ;) Nie tak serio, to jest naprawdę śliczna, bo moja Lidka na ten przykład wyglądała jak ufoludek po urodzeniu ;) Nie mam jak przesłać wam tego zdjęcia, bo dostałam na komórę, bo oczywiście się sępiłam na zdjęcie ;) Chyba, że spróbuję je wysłać sobie na maila... Angela, zdrowa i zalatana. Obiecywała wpaść i napisać, ale pewnie zapomniała Dostanie po tyłku ;) Pracuje, dziobie i tryska energią :D Ma milion pomysłów na sekundę i co gorsza większość realizuje :D Człowiek-guma jednym słowem :D Ale oki u niej :) Naughty, no przykro mi, że powróciłaś, ale dla Oli to lepiej, im dłużej w brzuszku do terminu tym lepiej :) Chciało się już co?? hhihih Nio, przyjdzie pora to będzie :) Ide pisać pracę mojemu bratu, wiem szaalenie nie pedagogiczne, ale tak się łasił, że wybłagał. Szczęściem sama sobie temat wybrałam, więc ruszam w świat II wojny światowej. A na walentynki dostałam różę...jaaaak zaaawsze Tooo paaaaa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heeeej :) Wpadlam poprawic tabelke :) TABELKA I NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO......CYKL STARAŃ....TERMIN @ Asik25........Joanna......27...DolnyŚląsk......ze 100lat.........26.12 angela..........Pati........33.....DŚ..................1 ..........?-sterowana TABELKA II NICK..........IMIĘ .....WIEK ...MIASTO........TC.........TERMIN PORODU Naughty........Angela......23......Staffs.........37 .............05.03. 08 TABELKA III NICK.......IMIĘ .....WIEK ...MIASTO........WAGA.........PŁEĆ.....DATA kocica_26....Jola........26........Piła.......3200.....H UBERCIK..14.10 poczwarka....Marcia...28.....centrum...............Danie l....17.11.06 jagula..........Ilona......31.....ok.Żywca...3150....Jag odka..ok.10.11 kicia 76........evelka....29/30.....BW...................?????.... ....?????? misiaczkowa...Martuśka...24.....ZG.....2850....Lidecz ka....13.01.07 gruby miś....Katarzyna..32.....Pruszków...3030... Maciuś...30.04.07 sabcial.......Sabina........32....Śląsk........3700... Bartuś.....28.05.07 Lucyjka......Kasia.......30......K-ce.........2850 ..Linnea......11.10.07 Reniol.........Renia......23.....Katowice....4070...Ani a........29.11.07 Fryzella26....Donata......27......Białystok.....3090.... .. .....13.02.08 No i zmykam spedzic troche czasu z mezem , po romantycznej kolacyji czas na troche relaksu :) Podarowalam mu karte pamieci do telefonu i takie cos co sie podlancza pod port usb zeby zgrywac rozne dane ( malo romatyczne wiem ... ) ale cos nie mozemy tej karty odblokowac wrrr i jutro polece do tego sklepu ich zrypac :O A ja dostalam termoloki ceramiczne Babyliss :P I sie dzis zakrecalam :) Pozdrawiam i do jutra p.s.Mam nadzieje ze Fryzelka nas zasypie masa zdjec Majeczki :) Paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×