Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Reniol- bardzo mi przykro... Jagula- no to nieźle sie ukrywałaś kobieto! 24tc! A ja 26tc! Idziemy prawie łeb w łeb a ty dopiero teraz! Gratulacje!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniu 🌼, jak sobie radzisz? Jak z babcia? Naughty, zyjesz???? Cholera, nie moge sie skupic na pisaniu pracy. Linka 4 dzien w zlobku po 4-5 godzin i strasznie placze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny-jestescie kochane, dziękuję!!! Jakoś przeszłam to spokojnie...nie wiem, po prostu widocznie tak miało być...płakałam jeden dzień...nie wiem dlaczego teraz tak to przechodzę...może strata Kubusia była dla nas tak trudna, że teraz jakoś inaczej na to patrzymy, potrafimy sobie jakoś poradzić. Gdyby to stało się później pewnie byłoby inaczej, a ja że jestem w ciąży dowiedziałam się dwa dni przed jej stratą... W każdym razie jest dobrze-w niebie mamy już sztabik Aniołków które na epwno opiekują się Anią i nami:) misiu-dobrze, że przypomniałaś mi o foliku-dzięki! jagulko-gratulacje! Właśnie wróciliśmy z Zakopanego, było fajnie, tylko krótko i mnóstwo ludzi...co dla nas jest bardzo męczące. Ale Ania w swoim wypasionym nosidle \"zdobyła\" morskie oko, halę Kondratową, kawałek doliny Chochołowskiej (za dużo ludzi i asfaltu-zrezygnowaliśmy) i solinkę Lejową:) Było super:) A teraz...rok akademicki-ble... Pozdrawiam serdecznie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniol 👄. Rany, ale macie kondycje tyle chodzic po gorach? Kto taszczyl Anie??? Mam nadzieje, ze tatus! Misiu, 👄 👄 👄 moc buziakow urodzinowych dla twojego Wojtusia! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anię nosił głównie tatuś, choć i mamusia się nie obijała:) A teraz już domku-jutro rok szkolny się zaczyna....potem akademicki...fuuuuj😭 Ale przejdziemy przez to szybko i ani się obejrzę a będę tym cholernym magistem... i tego się trzymajmy... A Ania chodzi sobie wzdłuż kanapy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Topik na wymarciu! Reniol, gratuluje pierwszych kroczkow Ani z trzymanka :) A moje dziecie niekumate. Staje przy meblu, ale zamiast podejsc dalej, to na czworakach sie przemieszka i potem z nowu wstaje albo wyciaga reke po cos do granic rozciaglosci ;) Asik, jak samopoczucie? Zdawaj relacje! Naughty, spakowana do wyjazdu? U nas zlobek i rykowisko co rano :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U mnie samopoczucie całkiem niezłe, czuję sie tylko coraz cięższa:-) Mój brzuszek jest już całkiem pokaźny, a Urwis w nim czasami mocno szaleje:-) Ale wszystko to cudowne uczucia:-) Mam już trochę rzeczy od kuzynek, ale prawdziwe zakupy dopiero przed nami. Najważniejsze to łóżeczko i wózek. Co do wózka to zupełnie nie wiem który wybrać, na co zwracać uwagę. W sobotę zamierzamy trochę pojeździć i się porozglądać. Faktycznie coś mało osób zagląda ostatnio na topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buuuu, nie ma was 😭 Misiaczkowa, czy twoja Lideczka chodzi juz do zlobka? Jesli tak, napisz jak wrazenia! Asik, wyglaskaj brzusio ode mnie 🌼 Dajcie znak zycia, dziewczyny. Ja sie \"pochwale\", ze malej wyszla alergia (na testach) na jajko i rybe :O Budzi sie kilka razy w nocy i ryczy w zlobku za mna, a w domu trzyma sie mnie jak rzep psiego ogona. A ja jelopa rozbilam samochod :( A w dodatku jest +12 stopni i pada.... JA CHCE 6 W TOTKA I NA MAURITIUS :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz znak życia, oto jest; ale co to za zycie, w ciagłym pędzie... rokszkolny się zaczął, z nim nadeszły katary :o a i logistycznie jest dość trudno... kwiatki dla Was 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! ja też mówie, że żyje :) tylko nadal brak czasu a do tego jeszcze jakieś skurcze i bóle podbrzusz się pojawiły . Więc jak tylko mam chwilkę to staram się leżeć . Gruby misiu współczuje katarków u nas jeden nochalek zakatarzony a już jest problemik. Lucyjko a ty w co to rąbnełaś, że samochodzik do klepania? Asik u mnie też dzidziuś szaleje aż się boje co to się nam urodzi bo Jagoda była w brzuszku spokojna a teraz to ... Reniol buziaki dla Ani za chodzenie przy kanapie i szcunek dla was za tak długą wycieczkę /przecież Ania już nie źle musi ważyć!!!/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! No nareszcie wróciło życie na nasz topik:-) Lucyjka- ale nikomu nic się nie stało? Autko rzecz nabyta, mocno uszkodzone? Dobrze przynajmniej że już wiesz na co konkretnie jest uczulona Linka, teraz już powinno być lepiej jak wiesz czego unikać. 12 stopni, no to dużo chłodniej niż w Polsce, tutaj jeszcze dobrze ponad 20, przynajmniej na razie:-) Jagulka- śmiesznie się tak czyta, dopiero się dowiedziałyśmy o twojej drugiej ciąży, a dziecko już kopie:-) Nie pamiętam czy już pisałaś, znacie płeć dzidziusia? Gruby misiu- no właśnie, o katarkach słyszę coraz częściej od mam które też \"zaczęły\" rok szkolny... Naughty- kobieto, a ty gdzie się ukrywasz? Czyżbyś była w Polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł! Lucyjko, ja nasze autko obiłam ze wszystkich stron ;) Zimą zawsze tłukę swiatła, jakoś tak wychodzi ;) Nic ci się nie stało? Co w ogole się stało, że rozbiłaś auto? Da się je naprawić? Przyznam się, że o Jagulce wiedziałam, że obiecałam nie pisać, ale korciło mnie strasznie, mimo to napisanie jest przywilejem, więc trzymałam paluchy na wodzy ;) Ze żłobkiem dobrze, pierwszy tydzień był kiepski, teraz cieszymy się już w miarę jej adaptacją, dziś dałam ciała i dałam jej buziaka w środku i się rozbuczała, więce tak nie zrobię. Był jeden dzień, kiedy strasznie płakała, ona tam a ja za drzwiami. Nawet jedna z opiekunek mnie uspokajała, bo tak się rozryczałam :o Powoli wraca do normy, ja też już nie płaczę wieczorami, baardzo się cieszę, że to już za mną. Okupiliśmy żłobek powrotem do wieczornego usypiania, płacze jak chcę wyjść. Pilnuje mnie więcej, nawet z ukochaną \"ba\" nie chce zostac, jak widzi że gdzieś wychodzę. Był czas, że nie mogłam jej zostawić w ukochanym kojcu, żeby pójśc się załatwić, bo tak zaczynała płakać. Powoli, powoli wracam do normy. Ja teraz czekam aż mi się skręcona kostka naprawi, bo już 2 tygodnie temu miałam być po testach sprawnościowych a dzień przed skęciłam nogę 😭. Korci mnie strasznie, żeby pojechać jutro, ale mąż mówi żeby jeszcze poczekać. Fakt wczoraj musiaam pobiegać za małą i noga boli :( Reniu, dobrze że podchodzisz do tego ze spokojem i zrozumieniem, teraz masz wsparcie nie tylko w mężu ale też w Ani i pewnie ona daje ci tyle sił. Szkoda mi tylko, że doświadcza cię los tak okrótnie. Ściskam mocno! Asiu, jak tam wypraweczka? Już wszystko gotowe? A robiłaś ten test na cukier? Bo nic nie pisałaś. Buziaczki w brzunia 👄 Fryzelka zapracowana, nie ma czasu zaglądać, ale kilka słowek mogła by napisac ;) Idę mam furę prania do powieszenia, a jeszcze więcej do prasowania, jak to zostawię na wieczór to mnie świt zastanie :o Nienawidzę prasowania, obierania ziemniaków i mycia wanny ;) Miłego dni babolki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruby misiu, współczuję katarków :o Lidka też coś złapała ale mąż mówi, że teraz pokrzywa pyli i u nas to chyba alergia :o A jak z domem? Fundamenty czy ławy wylane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dzieki za odzew :) Naughty w Polsce. Mam nadzieje, ze wszystko idzie po jej mysli .... wysylam fluidki szczesliwej podrozy 🌼 Asik, jak zakupy? Wybraliscie juz cos z wiekszych rzeczy? Misiu biedny zaganiany. Napisz chociaz czy z domem sprawa sie posuwa. I pochwal sie trolletami :) Jagulka, musisz nam czesciej zdawac relacje z przebiegu ciazy :) No wlasnie, ja tez jestem ciekawa czy to chlopczyk czy dziewczynka tym razem. jak reaguje Jagodka na twoj brzuszek? Misiaczkowa, dzieki za odpowiedz o zlobku. Zazdroszcze, ze Lidka juz sie przyzwyczaja do zlobka. U mnie od 3 tygodni trwa faza, ktora opisywalas: problemy z zasypianiem, placz jak zostawiam mala na chwile sama itp. Oby niedlugo tez sie polepszylo, bo i smutno i bardziej nerwowo. Linka byla zawsze aktywnym, ale raczej pogodnym dzieckiem. A ostatnio zrobila sie jakby bardziej agresywna i samodestruktywna ;) bo probuje walic czolem w rozne przedmioty. Coz, to ostatnie po mamusi :P Samochod rozbilam calkiem durnie wyjezdzajac ze zlobka waska drozka. Zagapilam sie i caly przod i bok przeoralam o ogrodzenie. Dwa dni pozniej sobie rozcielam luk brwiowy i policzek o szklana szybe w sklepie. Gorzej niz nietoperz w walkmanie na uszach - chodzaca katastrofa bez wyczucia przestrzeni :O Misiaczkowa, ja za ciebie poprasuje, naobieram ziemniaki i wanne tez wyszoruje, ale ty za mnie napisz ta cholerna prace dr, dobrze???? Nie mam weny do pisania - bleeeeeee :( Fryzelko 🌼 Reniolku 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjko, nie ma sprawy :D Pisanie prac lepiej mi wychodzi niż prace domowe ;) Lidka też ma takie odruchy, uffffff a już chciałam iśc z nią do psychologa. Tylko ona dwoma rączkami uderza się po głowie, nie pozwalam jej na to i jak zaczyna to robić to ją tulę i całuję, moze to objaw jakiejś bezsilności, nie wiem. Musze poszperać, mam fajną stronkę gdzie się wypowiada pani psycholog. Włączyłam żelazko i licze na to, że samo się wyprasuje, coś jak "stoliczku nakryj się" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) To widzę, że nie tylko Ania lubi zabawy w stylu-stukanie główką o szybę lubszafkę:) misiaczkowa-gratuluję adaptacji Lidki! Lucyjko-u Was też na pewno sie uda-życzę cierpliwości! Co do auta-rozumiem, kiedyś zrobiłam podobnie o betonowy murek..A co do szyb w sklepach-zazwyczaj nie zauwazam gdzie się zaczynają a gdzie kończą i już mi się zdarzyło pukać w szybę w aptece żeby i otworzyli stojąc 5 cm od otwartych również szklanych drzwi...:P Asiku-pogłaszcz ode mnie brzuszek! Jak zakupy? jagulko-napisz jak u Ciebie, jaka płeć?! Fryzelko-pewnie zalatana jesteś? Trzymaj się i ucałuj maleństwo! gruby misiu-dużo sił na ten rok szkolny życzę i mało katarków:) Ja dziś oddałam rozdzial pracy mgr! Jestem z siebie dumna, bo jak do tego siadałam 10 dni temu to wyglądało raczej ze skończę z tymi studiami niz coś napiszę. A tu mążmnie zmobilizował, pomógł przy Ani no i się udało:) Nie wiem w prawdzie co na to promotor, ale zawsze krok do przodu jest:D Ania ma 6 zębow, wstaje już bez problemu praltycznie przy wszystkim, chodzi trzymana za rączki coraz szybciej. Oduczyliśmy ją zasypiania ze smoczkiem, teraz jeszcze przed nami nauka picia z niekapka i zasypianie samej w łóżeczku (teraz czekamy azacznie zaypiać w naszym łóżku z nami i przenosimy do jej łóżeczka. Z babcią raczej spoko, odpukać... No i u nas tyle, pozdrawiam gorąco!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniol, wow! Anusia wspaniale sie rozwija. Jak odzwyczailiscie od zasypiania ze smokiem? Ja narazie skapitulowalam. Czekam, az oswoi sie ze zlobkiem, bo tam ciagle smoka jej daja, zeby nie ryczala. No i spi z nim tez :( (choc i tak budzi sie po 3-4 razy w nocy - koooszzzzmarrrr - SABCIAL! Napisz, ze Bartusiowi juz przeszlo budzenie, to nachniesz mnie nadzieja 😭 ;) ) Ach kubek niekapek - moja hrabina nie raczy nawet samodzielnie trzymac butli :O Niekapek mamy od 4 miesiecy. Nadal tylko gryzie ustnik. No i gratuluje rozdzialu pracy.... skoro ci tak dobrze idzie, to moze ja ci podrzuce rozdzialik mojej?? Staram sie przekupic Misiaczkowa obietnica odwaleniem prac domowych :P Chetnie posprzatam u Reniolka, bo pisanie idzie mi jak krew z nosa.... a internet kusi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniu, Anulka super się rozwija :D Dobrze, że babcia ma się lepiej :) gratki oddania rozdziału, ja swój na dyplomowk zacznę pisać w przyszłym tygodniu zgodnie z powiedzieniem "co masz zrobić dziś, zrob jutro, będziesz miał jeden dzień wolnego" ;) Lucyjko, my też śpimy z małą, od 10 miesięcy lokatorzy u nas i jak się rozpycha :D Moja mama i ciotka mnie zbeształy, że one spały z dzieciakami nawet do 3 lat i nic im nie ubyło, z mężem było sie kiedy przespać ;) I tak polubiłam to spanie z małą :) Tulimy się całą noc, teraz to dla mnie tym bardziej cenne, bo w sumie spędzam z nią 7 godzin dzienne... A co do niekapka, to wiele dzieci nie przekonuje się do tego, Lidka dopiero teraz pije z każdego co jej dam, a na początku najlepszy był Nuby z takim sylikonowym ustnikiem, lepiej jej sie piło. Polecam, bo Avent jest mooocno przereklamowany i leje sie z niego, bo jak ta zatyczka tam jest to ja ledwo mogłam coś wypić, a dziecko jak musi się namęczyć. Nie wiem jaki masz, ale polecam Nuby, trzeba ściągać ze Stanów, choć może u Was trafi się w sklepie. Ide coś zjeść, bo jestem koszmarnie głodna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Witam z kolejna kawa, bo mala urzeduje od 5.30.😴 Misiaczkowa, Linka nie spi z nami, bo wszystkim nam najlepiej spi sie osobno. Ale budzi sie czesto i musze do niej biegac w nocy. Probowalam ja brac do naszego lozka nad ranem, zeby dodrzemala do jakiejs przyzwoitej pory, chociaz do 6.30 :O Ale bez powodzenia. Skoro my jestesmy w poblizu, to dla niej sygnal, ze czas na zabawe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, Misiaczkowa, mam niekapek Aventu. Moze faktycznie nienajlepszy?? Rozgladne sie za innymi. Mam jeszcze pytanko do ciebie o zlobek. Czy Lidka zajmuje sie jedna pani przedszkolanka? Bo w zlobku mojej niunki te panie sie zmieniaja. Miala byc jedna, ktora sie bedzie zajmowac mala. Ale jest dzien dwa, potem na zwolnieniu, potem wogole jej nie ma. Wiec praktycznie prawie codziennie inna pani (jest ich z 5) przejmuje ode mnie Linke z rana. Mysle, ze to przez to tak ciezko sie malej zaaklimatyzowac :( W koncu ona jeszcze nie zna tych wszystkich pan tak dobrze i traktuje jak obce osoby :( Do mojej mamy i tesciowej przyzwyczaila sie szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eloł! Moja lidka też próbowała rankiem się wybudzić, ale jej nie daliśmy :p U nas są dwie panie \"głowne\" i dwie pomoce. Lidka do tych dwóch idzie bez problemu. Dziś nie zastałam opiekunki, więc próbowała ode mnie wziąć ją pomoc, Lidka w ryk i jej nie dałam, dopiero jak przyszła jeszcze inna pomoc, ktorą mala zna to dałam. Ja to pilnuję ich, bo wiadomo że trzeba. Często stoję pod drzwiami i słucham, czy płacze i jak się odnoszą do dzieci. Dziś mała płakała, ale trafiłam na takiego chłopca co akurat przyszedł i on strasznie płacze i niestety Lidkę porywa jego płacz. Muszę więc przychodzić wcześniej niż on albo później. Idę prasować, już mi niewiele zostało. Bleeeeeeeeee A tej kawy chętnie się napiję, albo lepiej poproszę dożylnie :p Avent jest okropny, ja kupiłam podjarana reklamą, ale mała z niego nioe chciała pić, tak jak Linka. Teraz jak pisałam ma z takim sylikonowym ustnikiem-dziubkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie ożywienie na \"zimowych\":-) Jeśli chodzi o wyprawkę, to kupiliśmy ostatnio śliczny komplecik rozm.56 niebieski (taki żywszy) w króliczki: kaftanik, koszulka, śpioszki i czapeczka i body też niebieskie ale inne z misiami:-) To wezmę do szpitala na wielkie wyjście:-) Poza tym mamy sporo rzeczy od rodzinki, także myślę, że z ciuszków nie będę na razie nic dokupować, przynajmniej tych najmniejszych, bo pewnie nie zdąży nawet tego użyć wszystkiego. Cieszę się, bo to jednak spora oszczędność, a wiadomo, że takie maleństwo nie zniszczy ubranek więc prawie wszystkie są w bardzo dobrym stanie. Wózek sobie już upatrzyliśmy coneco toledo, wkleję przykładowy link jak to wygląda: http://allegro.pl/item428764672_toledo_coneco_2xfolia_torba_wys_0z_gwar_jakosci.html chcielibyśmy chyba właśnie w takim kolorze. Jeżeli znacie ten model to proszę o opinię, jeszcze nie kupiliśmy, także jakby coś to możemy zmienić zdanie. Łóżeczko podoba nam się takie: http://allegro.pl/item429403476_lozeczko_radek_vii_sosna_szuflada_klups_matera.html Też proszę o opinię, bo wiadomo, my jeszcze się nie za bardzo znamy i możemy wybrać tylko wizualnie, a to nie zawsze znaczy dobrze:-) Testu na cukier jeszcze nie robiłam, bo ostatnio (3 tyg.temu) nie dostałam żadnego skierowania na badania. Jutro mam kolejną wizytę więc myślę że powinnam dostać. Ciesze się bardzo, że się odezwałyście i w ogóle że jesteście:-) Życzę powodzenia w żłobkowych przeprawach, oby było coraz lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu, super że macie już cosik pozbierane :) Co do łożeczka to jest śliczne i będziesz z niego zadowolona :) Jedno co mi przeszkadało to...szuflada, ciągle się o nią uderzałam, jak chciałam małą wyjąć, czy włożyć i tak w nienaturalnej postawie stałam, w każdym razie łożeczko jest śliczne :) Wozek: tyle co wyczytałam: ma ponoć wąską gondolę. To opinie skopiowane ze strony www.gazeta.pl: napisałam do 3 użytkowników Allegro, którzy kupili ten wózek. NA razie wózki w fazie testów, ale oto co mi napisali: \"Wózek jest w trakcie testów dopiero:) Wizualnie robi b.dobre wrażenie. Niuni jezdzi sie w nim wygodnie, fajnie nachylona gondola, tak ze po stronie głowki jest nieco wyzej. Amortyzacja znikoma, tylko w tylnych kołach, wiec nie bedzie kolysania, no moze troszeczke, ale jesli Pani sie troche orientowala, to kolysanie wchodzi w rachube tylko w wozkach zawieszonych na skorzanych paskach. Kola skretne z przodu to fajna rzecz podczas jazdy, choc nieco przeszkadzaja w skladaniu wozka. Waga jak wszystkie glebokie wozki. Spacerowki nawet nie ogladalem, bo jesli dziecko dorosnie do spacerowki, sprzedam ten wozek i kupie lekka spacerowke, tak ze ten temat mnie nie interesuje.\" \"dla nas wózek jest po prostu rewelacyjny, naprawdę nic mu nie brakuje, prowadzi sie super jest wysoki czyli dla naszych pleców wielki plus. Za tą cenę nic wiecej mi nie potrzeba i cieszę się że nie zdecydowałam na nic innego.Na prawdę polecam zakup tego wózka i tego konkretnie modelu bo inne juz modele maja niższe stelaże a to jest dosyć ważne.\" \"wózek jest cłakiem fajny ma wszystki koła pompowane na łożyskach a to niezły komfort zwłaszcza w zime na sniegu jest stabilny sporo bajerów jest do niego mocna konstrukcja jeden minus to to ze jest troszko ciezki ale nie tak bardzo jak inne konkurencyjne wózki\" No cóż, ciężko przewidzieć jak będą się sprawowały w dłuższym okresie czasu. PRzedyskutowałam sprawę z mężem i jednak kupimy inny wózek. U mnie w mieście wiele mam ma taki wózek, inne modele też i na ich twarzach nie widać, że mają jakieś problemy z wózkiem. Sama nie wiem. Jak byś chciała to polecam stronkę, siedzi wiele babek co są oblatane w wózkach, wpisz temat, ze chcesz wózek do jakieś kwoty i co ma mniej więcej mieć, niech doradzą. Tylko tam dość hołdują drogie wózki, czego ja nie toleruję, bo cena nie zawsze idzie z jakością. http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=22462 A w złobku dziś troszkę buczenia i na dzień dobry i na dowidzenia ;) Rano, bo były obce panie (pomoce) a na odchodne już płakała bo tam, żeby dziecko odebrać trzeba zadzwonić, drzwi są zamykane ze względow bezpieczeństwa i ona już wie, że jak jest dzwonek to przychodzi mama, tylko przede mną przyszło kilka mam, ale jej nie i troszkę się Duśka zasmuciła :( Mimo to z każdym dniem lepiej :) A jutro już piątek i będzie miała niespodziankę, bo przyjdę po nią z moją mamunią :) Bo Duśki \"Ba\" to zaraz po mnie najważniejsza osoba, tato jest zły bo za dużo zakazów ;) Żartuję, ale Ba kocha mocno i będzie miała radoszkę jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Asik, napisz nam relacje z dzisiejszej wizyty u gina! Lozeczko bardzo ladne! Mam podobne, ale bez szuflady. Widze, ze ma tak samo regulowana wysokosc dna, a to bardzo fajna sprawa :) Co do wozka sie nie wypowiem, bo mam inny, ale wyglada tez fajnie. Misiaczkowa, ciesze sie, ze Lideczka juz chetniej zostaje w przedszkolu. A z babci napewno sie ucieszy :) U nas ja jestem nr 1, potem tata, obie babcie nr3, a dziadek nr 4... reszta rodzinki ma male szanse i traktowana jest wybiorczo ;) Szczegole wzgledy (czyli da sie potrzymac na kolanach) ma jedna bratowa meza i chlopak szwagierki :) Nie wiadomo dlaczego. Mamy teorie, ze to z powodu okularow. Poniewaz ja nosze okulary na codzien, to okularnicy w rodzinie maja plusa u Linki :D W weekend wyslalam meza na 2 dni do tesciowej (znaczy jego mamy), bo mi dzialal na nerwy. Wrocil odmieniony :D Nie marudzi, nie odstawia fochow, z wlasnej inicjatywy sprzata mieszkanie :D :D :D Nie wiem co mu tesciowa powiedziala, ale efekty bardzo mi sie podobaja :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa- dziękuję bardzo za wyczerpujące opinie! Lucyjka- to znaczy że dobrą masz teściową, potrafi odpowiednio nastawić twojego męża, a nie buntuje go. Mój synuś ma już ok 1,5kg, ja za to na plusie od początku ciąży 9kg! Aż się zdziwiłam, nie sądziłam że aż tyle a do końca ciąży jeszcze ponad 2 miesiące! Poza tym wszystko dobrze, jeszcze nie próbuje wychodzić i wszystkie pomiary w normie. Dostałam skierowanie na to paskudne picie glukozy, mocz i morfologię. Teraz uciekam szykować obiadek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjko-ja NIENAWIDZĘ sprzątać, zwłaszcza myć okien, więc chętnie podzielę się z Tobą tymi pracami, tylko nie wiem czy Ty byłabys zadowolona z mojego pisania...mam problemy z articlami i generalnie pewnie duuużo czerwonego będzie w moich poprawkach:PAle co tam! Jestem pełna werwy i nadziei, że ten rok zleci szybko i bezboleśnie:D Odzwyczajanie od smoczka to był troche przypadek-pojechaliśmy na wieczór do znajomych i zapomniałam go zabrać i to był impuls. Mieliśmy nadzieję, że spokojnie pogadamy, bo Ania zaśnie, ale gdzie tam-bez smoka nie było szans...ryczała dwie godziny, w końcu uspokoila się w wannie i na rękach taty owinięta w ręcznik-padła. Na drugi dzień drzemka przed obiadkiem zamiast o 11 była o 13, bo nie mogła zasnąć bez smoka-ale w końcu się udało. Wieczorem znów było lepiej-no i teraz już jest spoko. Dziś chcieliśmy zacząć uczyć ją zasypiać samej w łóżeczku-ale jeszcze nie jesteśmy do tego przekonani. Moe jeszcze od rezygnacji ze smoczka za wcześnie. A ona była taka szczęśliwa jak jednak przyszliśmy, wzięliśmy ją do łóżka i przytuliliśmy-aż się rozpłakałam ze wzruszenia:) Niekapek-Ania umiała pic z Aventu(faktycznie kapie) ale nie chciała pić dużo-na cały dzień 100ml. No i na razie zrezygnowaliśmy. Zastanawiamy się czy wogóle używać czy powolutku uczyć z normalnego kubeczka. Zobaczymy. Co do wybudzania-Ania też wstaje wcześnie, ale różnie. Jak wstanie przed 6 to butla z mlekiem usypia ją minimum do 7, ale jak wstanie po 6 to neistety-mimo że śpiąca-nie chce spać-pada najczęściej przy śniadaniu ok 9. misiaczkowa-co znaczy że nie daliście Lidce wstaqwać tak wcześnie-poadaj skuteczny sposób-please! Asiku-wózek wygląda fajnie, łóżeczko też. Ważne, żeby jak tym potrząśniecie i obmacacie-żeby wytrzymałe było, a dalej to już kwestia upodobań:) Ale fajnie to wszystko kupowć...eh...Asiku-ja przytyłam 15, więc pewnie masz szansę przybrać podobnie:) Nie mart się-szybko to stracisz. Ciesze się, że z Małym wszystko dobrze:) Jutro mamy 5 rocznicę ślubu:) Ale ten cas leci:) Pozdrawiam serdecznie-idę do łóżka....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniolku 🌼 wszystkiego NAJ! To Ania juz wcale nie ssie smoka? :) Zazdroszcze. Ja jestem w stanie ululac do snu Linke w 10 min. bez smoka wieczorem na kolanach jesli jest zmeczona. Ale w dzien, to nie dalabym rady. Moje dziecie tak teskni za smokiem (a nie dostaje go w ciagu dnia), ze bierze do buzi i ssie i zuje co popadnie :O Najczesciej zamki, sznurki, petelki, guziczki i cokolwiek przy ubraniu wlasnym lub moim + koldre, kocyck i zabawki. Ehhhhhh. Asik, ja robilam obciazenie glukoza w Norwegii kiedys i nie moglam nic innego jesc ani pic w tym czasie (bleeeee), ale slyszalam, ze w Polsce niektore pacjentki braly cytyrne albo wode, zeby zapic ta slodkosc. Idem spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×