Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Dzieki Reniu. Na Raciborskiej jest jedna apteka, to ja juz wiem gdzie :) Mnie tez gina je doradzala. Od jakiegos czasu uzywam lactacyd femina i mi sluzy. Szczegolnie ten w plynie, tylko rozcienczony z woda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :) Reniu wspolczuje z babcia :O moze sobie kiedys krzywde zrobic... albo i wam...:o ciezka sprawa :O przyslij mi zdjecie z brzuszkiem :) pliiisss Jagulko❤️, nie wiem co dradzic... jak ulzyc... jadynie to mam nadzieje, ze Mama nie cierpi :( mezus odsypia... a w nocy pytał mnie przez sen ile jeszcze pauzy mamy??? ;) no to mu odpowiedzialam, ze 9H :P a on, ze tak dlugo to on spi dalej...:P i jeszcze sobie budzik chcial w nocy nastawic, \"zeby jechac dalej..\" :P ale juz na to, to mu nie pozwolilam ;) nozka juz rzadko boli... i nudzi sie potwornie :D tylko ma straszne since po tych zastrzykach na brzuchu :( kupiłam lactovaginal kaspulki i lactacyd do mycia :) wczoraj pierwszy raz zastosowałam na noc te globulki propolisowe i juz czuje ulge bo nie piecze mnie tak bardzo... znalazłam szkołe farmacji z tytulem technik farmacji ;) korci mnie ;) uzupełniłabym wykształcenie ;o) mialabym pozniej wieksze szanse pracowac jako przedstawiciel medyczny, pracownik laboratorium farmaceutyczno-kosmetycznego, albo ew w aptece lub hurtowni farmaceutycznej...zwlaszcza wtedy, kiedy wyjedziemy... bo jest to jednak prawdopodobne... mialabym dodatkowe atuty... oj kooorci mnie :) zwlaszcza, ze czesc przedmiotow sie pokrywa... to pewnie by mi zaliczyli te z uczelni ;) tylko, ze oczywiscie drogie jak szlak :( ale mezus mowi, zebym brala skoro wiem co chce robic... i czego mi brakuje ;) i blisko mojej uczelni ;) a na podyplomowe farmacji za dwa lata mnie nie przyjmą bo juz sprawdziłam :O niby kierunki pokrewne ale nie te same...:O oj kooorci mnie :P myslicie, ze przesadzam? :O ze powinnam przystopowac??? musze sie z tym przespac... jeszcze mam czas...z zapisaniem sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angela-nie mam żadnych zdjęć z brzuszkiem, jakoś boję się robić...ale jak w końcu się zdecyduję to na pewno prześlę:) Wcale nie przesadzasz! Zazdroszczę Ci, że wiesz co chcesz robić, masz pasje i chcesz je rozwijać. A dokształcanie w tym kierunku chyba bardzo się przydaje. Nawet jak trochę kosztuje potem to nadrobisz zarobkami! W tej branży chyba dość dobrze się zarabia? Mamy znajomą parę, on jest byłym księdzem więc nigdzie nie może dostać pracy bo nie ma innego wykształcenia a ona pracuje w aptece. Byli rok w Anglii, urodziło im się dziecko, teraz kupili ziemię w Polsce, on wraca z małym do kraju a ona tam zostanie i będzie zarabiać, bo z takim wykształcenie nie ma problemu. Więc myślę, że i Ty świetnie byś sobie poradziła, przecież mądra z Ciebie kobitka i dzielna! Trzymam kciuki! Pozdrawiam i uciekam, zaraz mężuś przyjedzie na kawkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana z kawka cappuccino :P Angela, WOW! Jak tylko masz na to sily i ochote, to czemu nie? Wyksztalcenie farmaceutyczne przydaje sie w wielu zawodach. A jesli myslicie o wyjezdzie, to tym bardziej :) W koncu chemia taka sama wszedzie na swiecie ;) Ile trwa ta szkola? Gruby Misiu, zakupilam dzisiaj uzywana hustawke przez internet :D Jutro jade odebrac: http://www.finn.no/finn/viewimage?finnkode=10734223&reference=3/107/342/23_-1831016979.jpg&adheading=G%E5stol+og+Vippestol&sid=xz4agtVAAHK499541&adTypeId=67&WT.svl=Minibilde Ponoc najlepiej nadaje sie od 1-6 miesiecy (choc jest do 9 kg). Dziewczyny, czy widzialyscie w Polsce takie butle do karmienia? http://www.matoghelse.no/polykarbonat.308269-48657.html jak sie kliknie na zdjecia to powieksza. W srodku jest taka pipetka-wentyl. Podobno odpowietrza przy piciu i zapobiega kolce :O Nie wiem co o tym myslec? Dobre to? Troche drozsza niz zwykle np. aventu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyjko
Lucyjko to jest butelka dr browns. Można ja kupic na allegro np tu: http://allegro.pl/item221170452_dr_browns_butelka_120ml_stand_.html http://allegro.pl/item220483977_dr_browns_butelka_antykolkowa_240_ml_szeroka_nowa.html http://allegro.pl/item220504470_dr_browns_butelka_antykolkowa_szeroka_szyjka_120ml.html Ja widziałam te butelki też w aptece. Moja koleżanka miał i mówi, że to niewypał, bo ta rureczka w środku szybko się kruszy. Ja miałam aventu- nicy antykolkowa a moja córcia i tak miała kolki... A- i tej koleżanki dziecko tez miało pomimo uzywania tej butelki... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziekuje kolezance powyzej za info ! :D Czyli nie ma co przeplacac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane :) Angela podziwiam Cie ! Tak silnej kobiety jeszcze nie spotkalam ! Jestes dla mnie wzorem , naprawde .Jestes bardzo dzielna i wspaniala osoba 🌼 Reniol naprawde przykro mi ze musisz przezywac takie akcje z wlasna babcia :( Ja jestem za nerwowa , boje sie ze gdybym byla na Twoim miejscu nerwy juz dawno by mi puscily i moglo by byc zle 🌼 Jagula trzymam kciuki zeby z Twoja Mama bylo wszystko dobrze , zeby szybko wrocila do zdrowia 🌼 Sabcial 🌼 Lucyjko widze ze zakupy dla maluszka juz pelna para :) Troszke Ci zazdroszcze , bo ja tez bym juz chciala :) Narazie dopoki nie skonczy sie pierwszy trymestr musze sie powstrzymywac , jak zaczne drugi trym. bede juz pomalutku cos kompletowac .Wyobrazam sobie ile to daje radosci 🌼 Ja dzis po raz pierwszy doswiadczylam na wlasnej skorze hustawki hormonalnej , wczesniej nie wierzylam ze cos takiego moze sie zdarzac a dzis podczas prasowania , rozmawialam z mezem , smialismy sie i wszytsko bylo super az nagle wybuchnelam histerycznym placzem , maz nie wiedzial czy sie smieje czy placze (sama nie wiedzialam) z oczy mi poplynely wielkie , ogrooomne lzy i przez kilka minut nie moglam tego powstrzymac a pozniej mi przeszlo jak reka odjal :O Troszke mnie to zszokowalo i przerazilam sie ze cos takiego mi sie moze przytrafic np w pracy i ludzie pomysla ze zwariowalam :O Poza tym wczoraj dostalam propozycje pracy w biurze u nas na oddziale i juz mialam sie na nia zdecydowac , ale okazalo sie ze bede musiala pracowac tez na nocki (2 tygodnie w miesiacu ) wiec musialam odmowic :( Nie dala bym rady tak zyc , meza widywala bym tylko w soboty , bo kiedy on by pracowal , ja miala bym wolne i odwrotnie :O Zreszta napewno taki tryb pracy mial by negatywny wplyw na moje malenstwo :( Ale coz ... moze niedlugo znow mi cos fajnego zaproponuja :) A nawet jesli nie , to przemecze sie jeszcze te 6 miesiecy a pozniej prawie rok urlopu ;) Pozdrawiam Was serdecznie i zycze milej nocki ;) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) Naughty halo :D hormonki buzują ;) to dobrze ;) ciesze sie, ze doceniaja Cie w pracy :) Sabcialku ❤️ gdzie moja Misiaczkowa??? Martus mam zablokowane konto :( wiec nie mam jak zadzwonic :( sluchajcie mialam wczoraj owu!! dopiero wczoraj! jestem pewna... bo to byl taki bol... ze myslalam, ze jajko zniose😭 chyba nigdy mnie tak nie bolało w trakcie owu... nie wiem ile zezarlam no spy ale sporo... chodzilam doslownie na czworakach do lazienki 😭 mezus stwierdzil, ze sie wszystko odpala... bo wszystko bylo wyciszone praktycznie od kwietnia... noo cos w tym jest.. wystraszylam sie troche... wiecie??? bo harcowalismy ostatnimi czasy... i niby czekalam na normalna owu... ale poczulam strach... przed ciaza jak nastolatka... ale potem stwierdzilam, ze bedzie co ma byc... zwlaszcza, ze gdyby mezus nie mial tego wypadku.. to nie byloby go teraz w domu... wiec nici ze staranek... bo jest srodek tygodnia... a on jest... wiec moze tak mialo byc... ale jesli nie wyjdzie... to tez zostawiam sprawy swojemu biegowi.. nic na sile...robie swoje... nie bede wpadac w paranoje... ze musze teraz i teraz .. itp... tak szczerze to nie wierze.. ze raptem za 1 razem.. nam sie uda... tym bardziej, ze od ostatnich przytulanek minelo 48h... odebralam swoje p/ciala antykariolopinowe... IgM jest ok a IgG \"slabo podwyzszone nie dajace podstaw do stwierdzenia p/cial antyfosfolipidowych\" pogrzebalam wczoraj na bocianie zanim mnie tak zlapalo... i tam tez byly info, ze tego sie nie leczy.. dizewczyny ew. lykaja acard... i tyle... jeszcze powinnam zrobic koagulant tocznia.. ale jedna tez miala tak jak ja + koagulant tocznia dodatni.. i tez jej lekarz napisal ze w takich ilosciach sie nie leczy... chyba ze byloby powyzej 140 to tak... (ja mama 14.7) musi byc podwyzszone x2 lub 3... gdyby sie jakims cudem teraz udalo to najwyzej bede zrec ten acard.. i pinlowac... poziomu.. robic caly czas badania i juz... nadal robie ta kuracje globulkami jeszcze dwie mi zostaly propolisowe, a potem kwas mlekowyw kapsulkach... wygotowalam gatki i jeden recznik, ktory przeznaczylam tylko do higieny imtymnej... pisze to szystko bo moze ktorejs sie przyda...nie chce was zanudzac.. ale w koncu dzielimy sie tu doswiadczeniami i wiedza juz zdobyta ;) aa zapisalam sie interentowo na farmacje ;) znowu gdzies zapodzialam swiadectwo maturalne 😭... bez przerwy je gubie :( spadam robic porzadki bo bajzel nie z tej ziemi... poza tym musze wszystko do pracy przygotowac na caly rok.. zeby tylko brac odpowiedni wyklad i do pracy... chce tez zrobic gotowe testy zamiast sprawdzianów, zeby sprawdzanie szlo szybciej... bo jesli zaczne dwa kierunki to nie wysciubie nosa znad ksiazek przez najbilzsze 10 miesiecy... wiec praca musi jak najmniej czasu mi zabierac w domu... pa pa ale post gigant znowu :O sorryyy :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Ja tylko na chwilke ;) Naughtly, fajnie, ze sie odezwalas! 🌼 Masz prawo do humorkow i zmiennych nastrojow ;) No, trudno, na pracy swiat nie stoi. Moze trafi sie lepsza propozycja niedlugo? A jak sie czujesz wogole? Jak mdlosci? Nie chcesz nic kupowac tak wczesnie, zeby nie zapeszyc? Angela :D podziwiam twoj zapal do nauki! Jestes super!!! Co do staranek, to ciesz sie mezusiem w domu ;) Co ma byc, to bedzie ❤️ Przywiozlam hustawke. ma jedna wade - siedzenie ma tylko jedna pozycje :O I wydaje dziwny dzwiek od napedu na baterie - lekkie stukanie? Reszta mi sie podoba. Obiecalam sobie juz nie buszowac po necie :P Szczegolnie, ze co dzwonie do domu, to mama sie przyznaje, ze cos zakupila - a to pajaca, a to smoczek ;) :) Reniu, jak twoja babcia dzisiaj? Misiaczkowa, jedziecie w koncu w gory czy nie? Gruby Misiu? A co u ciebie? Spakowana juz do wyjazdu?? Jagula ❤️ mysle o tobie i twojej mamie! Fryzello, jak poszlo na egzaminie na prawko? Sabcial 🌼 Genewo ❤️ ❤️ ❤️ Kocica, Poczwarka, Kicia 🌼 czytacie nas jeszcze? Wczoraj bylismy na 1 z 4 spotkan \"szkoly rodzenia\". Nudziarstwo. Dowiedzialam sie ciekawych 2 rzeczy. Ze siostra srodowiskowa przyjdzie do mnie po porodzie :) I ze na 99% zaszczepia mi dziecko tuz po urodzeniu BCG przeciw gruzlicy i przeciwko WZW typu B. Podobno nie szczepi sie na nie w Norwegii, ale ze ja jestem z Polski, to robia te szczepienia, bo wg Norwegow u nas wiecej jest gruzlicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam-strasznie spadłyśmy. Odpoczywacie dziewczynki? Odpoczywajcie-w koncu niedługo koniec wakacji i urlopów. To ja sobie ponarzekam, bo mam dziś taki humorek jak wczoraj Naughty... Wróciłam z zakupów, przed wyjsciem pytam babcie czy coś chce, nie wiem. Aha, rano się obraziła, bo pospaliśmy do 10 i nie kupiliśmy chleba. Wracam z zakupów; \"a czemu tak mało pomidorów? (4) a gdzie cały kurczak? A z czego zrobisz rosół? A po co pietruszka, przecież jest (nie wiem gdzie, chyba w jej głwowie)\" NIc się nie odzywałam, zrobiłam obad, zmęczylam się, siadłam na chwilę. Przychodiz mąż, że zaraz musi jechać na próbę, daję mu dumna z siebie zupę, smażę rybkę. Zjadł, dostał rybę z sałatą, bo ziemniakow zapomniałam wstawić. I w tym momencie mi się przypomniał, że zupy nie przyprawiłam. Stwierdził niby, że mało słona, ale dobra, ale ja swoje wiem: JESTEM DO NICZEGO, A JAK SIę URODZI DZIECKO TO SOBIE NIE PORADZę😭 Obiad jakoś zawsze dużo czasu mi zajmuje, i to jeszcze przypraw nie dam albo co innego spieprzę, sprzątanie mnie wkurza, a teraz nawet nie mam na to za bardzo sił, przecież przy dziecku tym bardziej nie będę miała, generalnie żona ze mnie do niczego. A jeszcze trzeba będzie skończyć studia, które kompletnie przestały mnie interesować😭 Kompletny dołek, chyba zaraz pójdę i kupię wielką czekoladę. Najwyżej przytyję trochę za dużo:( Jeden plus-Ania kopie dziś za dwóch, jakby chciała mnie pocieszyć. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc :) Reniolku ❤️ jestes mloda zona... masz prawo czegos nie przyprawic, przesolic, rozgotowac lub przypalic ) z tym sie nie rodzimy...tego sie uczymy przez cale lata :) wcale nie oznacza to, ze jestes do kitu zona lub zlym materialem na nia :) starasz sie i to jest najwazniejsze :) uczysz sie sama gotowac i sama na wlasnych bledach sie nauczysz... za pare lat bedziesz w tym rewelacyjna :) zobaczysz :) jesli Cie to pocieszy to ja przez pierwsze kilka lat tak gotowalam.. ze cud, ze nikogo nie otrulam...:P ciasteczkami mozna bylo wykolic oko lub polamac na nich zeby.. notorycznie za szybko scinala mi sie galaretka.., ktora pozniej podgrzewalam i znowu czekalam na sciecie ;) rozgotowywalam ziemniaki, przypalam kotley, a moje torty urodzinowe byly piekne dopoki nie wyjelam ich z formy... po wyjeciu rozplywaly sie na paterze w niczym nie przypominajaca torta, bezksztaltna mase...;) po 14 latach gotowania z lepszym lub gorszym skutkiem teraz dopiero potrafie ugotowac cos dobrego nie probujac co chwilę... zonglowac przyprawami... wiec kochanie cierpliowsci ❤️ nie od razu Rzym zbudowano ;) a studia??? no coż zmieniły Ci się priorytety... ;) i byloby dziwne gdyby bylo inaczej ;) urodzi sie Ania.. nauczycie sie siebie.. naucyzsz sie nowej roli :) i wrocisz na studia z pierwotnym zapalem... a moze i wiekszym jako chwila odsapniecia od gotowania, prania... zmieniania pieluch... spraw pieknych ale i monotonnych ;) zobaczysz wszystko sie pouklada :) wiem, ze nadal tak bardzo sie boisz ale ciesz sie kazdym dniem tego niecodziennego stanu :) a dobre gotowanie samo przyjdzie ;) ps wlasnie zapytalam mezusia od kiedy smakuje mu to co ugotuje... ;) stwierdzil, ze od jakichs 4 lat jest tak dobre, ze nie wie co lepsze? moje gotowanie czy seks ze mna?? :P swintuszek ;) :P takze masz duzzzzo czasu ;)❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniu :) sluchaj madrej i doswiadczonej Angeli! ❤️ Ja i tak cie bardzo podziwiam, ze sobie radzisz z prowadzeniem domu i z babcia, ktora mnie by juz dawno wykonczyla nerwowo 🌼 A co tam nieposolona zupa :) samo zdrowie - sol podnosi ciesnienie ;) U mnie kulinarnie raz dobrze raz klapa. Wkurzam sie tak jak ty sama na siebie, a wlasciwie nie ma po co. Ostatnio po godzinie brzydkich slow nad maka i margaryna zrobilam kruche ciastka. Najpierw wyszly niedopieczone, potem stwardnialy na granit, w dodatku smakowaly jak proszek do pieczenia (no, sypnelo mi sie ciut duzo....). Maz stwierdzil, ze lepszych dawno nie jadl i zazyczyl sobie wiecej. To co mu bede zalowac, zrobie mu dzisiaj znowu kamiennych ciasteczek z chemicznym posmakiem ;) Angela, co u was? Jak w domu z mezusiem? Odpoczywacie? Zdobylas gdzies kule albo wozek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjko :D dobre z tymi ciasteczkami :D ale wiesz... nasi mezowie powinni medale dostawac za wytrwalosc ;) przynajniej moj :) dopiero po latach przyznal, ze zarcie bylo niezjadliwe... ;) ale kiedy tak go raczylam tymi \"pysznosciami\" to, ze dobre.... pycha :P a przezuwal czasami pare minut jeden kes :D nie mamy kul ani wozka... \"bo to niemeskie\" ;) za to kicanie na jednej nodze jest meskie ;) no to ok... skoro tak ;) w poniedzialek jedziemy do kolezanki na wioske :) nie mamy tylko pomyslu jak mezusia wciagniemy u niej na poddasze...:O no i brzuch juz ma caly w sincach :( juz nie mam miejsca zeby sie wkluc...:O ale jeszcze dwa zastrzyki i koniec :) jest uziemiony i caly moj :) jakie pieczesz ciatseczka??? dasz mi przepis?? dwa lata temu upieklam cynamonowe na wigilie pyszne byly :D lae gdzies posialam przepis :( mam za to przepyszny przepis na sernik.. ktory wychodzi zawsze \"mokry\" a nie taki po ktorym ma sie czkawke :) i wychodzi kazdemu o kazdej porze ;) jak bedziesz chciala to Ci przepisze ;) Reniolku jak tam kochanie??? ❤️ pochlonelas czekolade??? wychodz z dolka :) napisz cos fajnego ;) ja tak kubie Cie czytac :) napsiz czy kupiliscie plytki :) jakie? jak bedzie wygladac lazienka :) i nie smuc sie zupa :) a co do zapomnianych ziemniakow.. to niezdrowo jest jesc miesa (nawet rybiego) z ziemniakami.. powinno sie wlasnie jesc mieso tylko z surowka, saladka;) wiec zrobilas bardzo zdrowe drugie danie.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc ;) Reniolku nie martw sie , wszyscy nasi znajomi twierdza ze jestem bardzo dobra kucharka ale to dlatego ze zawsze kiedy mamy gosci pichce swoje wyprobowane potrawy :) Takie , ktore mi zawsze wychodza :) A to ile moj maz musi wcisnac w siebie potraw ktore sa w ... opanowywania to juz tylko on wie :) Biedactwo :) Zreszta ostatnie dwa tygodnie moge spokojnie nazwac \" Dwoma tygodniami katastrof kulinarnych \" a wczoraj przyrzadzilam mu taka watrobke ze az mi sie plakac chcialo jak widzialam z jakim smakiem ja zajada :( Ale nie skarzyl sie mimo ze wiedzialam ze jest niedobra ale kiedy mi cos nie wyjdzie tlumacze to tym ze nie probuje bo mnie odrzuca na sam zapach np tej watrobki :P i nawet jesli nie wierzy to nie daje po sobie poznac :) Zreszta kilka dni temu gotowalam mu zupe jarzynowa i zapomnialam wrzucic polowy skladnikow :) Zanim kalafior sie ugotowal to z brokul juz byla miazga ;) Ale nie przejmuje sie i Ty tez sie nie przejmuj ! Angela ma racje - wszystko przyjdzie z czasem , za kilka lat bedziemy gotowaly tak wspaniale jak zawodowe kuchareczki no i wierze gleboko ze rozwie dobrze co ANgela teraz :) Lucyjko mdlosci juz nie mam ..choc nie jestem pewna do konca czy to naprawde byly mdlsoci, bo z tego co czytam na innych topikach to dziewczyny naprawde baaardzo cierpia z tego powodu , ja jednak chyba nie mam powodow do narzekania bo czuje sie potraktowana bardzo lagodnie :)Jedyne co mi dokucza to sennosc i zmeczenie , ale tez czuje ze z kazdym dniem jest coraz lepiej i lepiej - co mnie niezmiernie cieszy ;) Natomiast jesli chodzi o kupowanie ubranek to nie boje sie ze zapesze , ale maz nie za bardzo chce sie zgodzic :P Nim tez raczej nie kieruja przesady , poprostu uwaza ze jeszcze jest za wczesnie , ze bedzie czas na zakupy dla Malenstwa i te male i te wieksze ... narazie jednak mowi ze powinnam sie skupic na mysleniu o testach na prawo jazdy 😭 13 sierpnia o 9:30 mam egzamin - powtorny 😭 No i co tu duzo mowic , ma racje :( Najgorsze jednak jest to ze kiedy zaczynam rozwiazywac testy - zasypiam :( 😴 Gdzie Misiaczkowa ?? I reszta uczestniczek tematu ?? Hej heeeej , hop hooop 🌼 dajcie znac dziewczyny co z Wami 🌼 Znikam ...paaaa :) Buziaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ostatnio mało pisze ale mało siedze na internecie ,poprostu nie dam rady. Jesli chodzi o gotowanie to takie są własnie poczatki ,uczymy sie na błedach.Nie martw sie Reniolku nauczysz niedługo i bedziesz kuchmistrz. Egzamin z teorii zdałam ale najgorszy mnie jeszcze czeka a u nas zdanie to prawdziwy cud. Nie mam siły pisac bi ciągle spac mi sie chce. Angelko podziwiam Cie bardzo :D Poszłam ostatnio panstwowo do lekarza ,babka wzieła mnie na samolot i powiedziała ze mam rozpulchnienie i to dopiero 4 tydzien i mam nie myslec ze jestem w ciązy niezle co ale ja jej nie mówiłam ze byłam na usg i ze wiem ze jestem,zalezało mi na pąnstwowych badaniach bo prywatne są drogie.Brzuchol mi puchnie przewaznie wieczorami myliscie ze to normalne? Jestem ostatnio do nieczego len jak nigdy,ale w pracy biegam nad klientkami dobrze ze mam jako taki ruch bo inaczej bym tylko spała Mdłosci jescze mam ale wtedy kiedy nie mam czasu na jedzenie. Naugty a jak u Ciebie brzuszek rosnie ? Dziewczynki odezwijcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naughty ty tez zdajesz na prawko ja juz po teorii teraz egzamin z jazdy mam 28 sierpnia ale jak pisałam bardzo ciezko zdac.A jak Ci jazda idzie? ,bo mi róznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fryzelko GRATULUJE ZADAIA TEORII 🌼 !!! Mam nadzieje ze mi tez sie uda :) Jesli chodzi o moj brzuszek to przyznam ze nie moge sie dopiac w moje biodrowki 😭 Kupilam ze dwa miesiace temu , wydalam kupe kasy i juz mam w nich pochodzone :O mam nadzieje ze po ciazy sie w nie wcisne , oczywiscie po zastosowaniu mojej juz wyprobowanej i cudownej diety :D Nie martw sie tym co powiedziala ta baba , ze masz nie myslec ze jestes w ciazy . JESTES i nie mozesz w to watpic , wszystko bedzie dobrze ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi jazda idzie dobrze ale mam problem z testami ... a dokalniej on polega na tym ze za zybko je rozwiazuje 😭 najdluzej to chyba 5 minut 😭 Staram sie nad tym panowac , ale coezko mi to idzie ..Najgorsze ze nie wiem skad ten glupi pospiech w rozwiazywaniu mi sie wziol :O Przed ostatnim egzaminem KAZDY TEST BYL POZYTYWNY , przewaznie mialam 0 lub ostatecznie 1 blad a na egzaminie byly 3 !!! Czyli 4 miejsce na Olimpiadzie :( Chyba stres mi w tym dopomogl , zreszta ciezko mi to wytlumaczyc bo sama nie mam pojecia co sie ze mna stalo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem :D Ciągle czytam ten topik, ale ostatnio nawet nie mam czasu nic skrobnąć. Walczymy z piątym zębem, który się przebija wyjątkowo opornie. PAskud jeden :P Fryzelko, zdaaaasz. Napewno kochana. Ja jestem po drugim podejściu. ZDAŁAM :D :D :D Już od tygodnia mam prawko i jeżdżę samochodem, narazie z mężem jako pasażerem (jakoś mam lęk, żeby wsiąść sama :( ) ale jakoś jadę. W przyszłym tygodniu mamy w planach, żebym jeździła już sama. Co do zdawalności to u nas jest też strasznie... nikogo nie słuchaj przed egzaminem, czasami straszne bzdury gadają Ci czekający na swoją kolejkę. Ktoś coś od kogoś słyszał, przekręcił i straszy innych. Idzie zdać, trzeba się tylko bardzo skupić. Można zrobić dużo błedów, ale pojedyńczych. Podwójny dyskwalifikuje. Powodzenia życzę i trzymam kciuki 🌼 Buziaki dla Wszystkich 👄 👄 👄 Przepraszam, że nic nie pisze, ale poprostu czasu brak. Ale czytam na bieżąco i myślami jestem z Wami 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naughty, ooo doczytałam że Ty tez zdajesz. No to trzymam kciuki. Na egzaminie staraj się powoli rozwiązywać testy. Ja też max. w 5 minut robiłam. Strasznie niecierpliwa jestem :P Będę zaglądać i czekać na wieści jak Tobie poszło :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kiedy ty miałas ostatnią @.Wiesz ta baba tylko mnie zbadała ogólnie to skąd ona moze wiedziec ze to dopiero 4 tydzien jak juz 8 ta gina ma 35 lat stazu metody ma stare. Jesli chodzi o jazde to jezdzisz bezbłednie ?ja niestety robie błedy ze stresu a Ty znowu na testach siĘ denerwujesz ale napewno teraz zdasz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam ostatnia @ 29 maja termin mam wstepnie ustalony na 8 marca biorac pod uwage moje srednio 30 dniowe cykle i na 5 marca wg poloznej nie uwzgledniajacy dlugosci cylki . Jesli chodzi o jazde to jezdzilam bezblednie w maju i na poczatku czerwca , a to dlatego ze jezdzilam przez 2 tygodnie codziennie po kilka godzin , bylismy na urlopie w Polsce i musielismy ten kurs przejsc bardzo szybko wiec jezdzilismy po kilka godzin dziennie , moze dlatego jazda szla mi bardzo dobrze bo mialam z nia caly czas kontakt i nie mialam czasu zeby wyjsc z wprawy . Zobaczymy za tydzien czyt zapomnialam jak sie jezdzi czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane jesteście❤️ Uwieńczeniem tego cudownego dnia była kolacja....mąż zażyczył sobie do frytek jajko sadzone. Trochę się zdziwiłam, ale poszłam do kuchni i wstawiłam 2 jajka....na twardo, zastanawiając się ciągle jak mu coś takiego mogło do głowy przyjść??????;) Jak wszedł i zobaczył te gotujące się jajka to tylko mnie przytulił, stwiedzil, że może faktycznie mam gorszy dzień i sam sobie zrobił sałatkę... Zeżarłam paczkę chipsów, teraz mam wzdęcia za karę, ale trochę mi lepiej. jutro próbuję kapuśniak.... angela-dziękuję za cudowne słowa pociechy!❤️ Co do kafelek-będą beżowe, a na wannie i wiszącym sedesie takie ciemno zielone z matowymi kwiatami tego samego koloru. A listwy ozdobne na wannie i wokół lustra-jako rama też takie zielone tylko z tymi kwiatami złotymi.Ładne są, bo delikatne i nie oczowalne. mamy małą łazienkę, więc wanna będzie na końcu pod oknem, umywalka, sedes i jakaś szafka żeby na niej ustawiać przewijak i może wanienkę, jeśli nie będzie na stelażu. Naughty, Fryzelko-trzymam kciuki za prawko-będzie dobrze! Fryzelko-ja tez mialam wrażenie, ze wieczorem brzuch mam większy. Może to przez całodzienne jedzenie. A leakrka-głupia baba! Zmykam do wyra, mam nadzieję, że już żadnych głupot dziś nie narobię. Pozdrawiam i milej nocki życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Reniol :) przeciez wiadomo, ze typowy objaw ciazy to roztargnienie :D Najwazniejsze, ze Ania kopie 🌼 Fryzello, nie przejmuj sie ta panstwowa gina. Z samego macania macicy w tak wczesnym okresie ciazy nic nie mozna wywnioskowac. Tylko tyle, ze jest ciaza, bo macica rozpulchniona. Moja lekarka rodzinna norw. tez macala i twierdzila, ze ciaza 2 tyg. mlodsza niz faktycznie, bo jej sie macica za mala wydawala. A bylam w 10 tc i bralam duphaston, zeby ta macica szybciej rosla ;) . Naughty gdzie zdajesz prawko? W UK? Jak tam wygladaja egzaminy? Jest placyk manewrowy i jazda czy tylko na miescie? Trzymam kciuki dziewczyny za spokojna jazde! Kocico, gratuluje prawka ! :D Niedlugo nabierzesz pewnosci siebie za kierownica. Wczoraj zrobilam ciastka - znowu wyszly twarde glazy, ale zaczynam podejrzewac, ze ona takie maja byc w oryginale ;) Angela, prosilas o przepis. Z norweskiej gazety, wiec nie bardzo wiem jak przelozyc na normalne ilosci i skladniki, ja mam taki pojemniczek z miarka: 100 g masla (najlepiej maslo miekkie, a nie margaryna) 3/4 dl (decylitra) cukru (ok. pol szklanki?) 1 lyzka stolowa cukru waniliowego (u nas ma konsystencje cukru pudru) 2 lyzki stolowe jasnego syropu (czy to mozna kupic w Polsce? - to taki gesty jak miod syrop z cukru, tutaj gotowy sprzedaja) 3 dl maki (ok. poltora szklanki?) 1 lyzeczka proszku do pieczenia. Zmiksowac cukier z maslem. Dodac make, cukier waniliowy, proszek do pieczenia i syrom - zagniesc ciasto. Podzielic na 4 czesci. Z kazdej uturlac pasek dlugosci blachy. Polozyc te paski na blasze wylozonej papierem do pieczenia. Widelcem rozplaszczyc ciasto. Mozna troche pokroic, chociaz zaraz po upieczeniu ciasto jest miekkie i mozna je kroic na blasze. Piec w temp. 175 C przez 12-15 min. Ostudzic. Surowe ciasto sie szybko kruszy, wiec trudno wykroic jakies porzadne ksztaty albo rozwalkowac :O Za pierwszym razem nie chcialo mi sie zagniesc, to dodalam 1 zoltko ;) Za drugim juz obylo sie bez. Ciastka wychodza nieksztaltne i twardnieja szybko po wystudzeniu (uwaga na plomby w zebach!). Maja miodowy kolor i w smaku sa slodkie, ciut karmelowe. Nie wiem czy ta twardosc to nie zasluga tego syropu. Moze zamiast syropu mozna dodac ciut wiecej cukru i beda tez dobre? Jutro moze sprobuje stary przepis mojej mamy na kruche ciastka, ktore faktycznie sa kruche :P Ale zabrako mi cukru :D i nie wiem czy dostane smalec - tutaj rzadko spotykany :O Angela, dawaj ten przepis na sernik. Moze kiedys zrobie? W Norwegii brak twarogu, ale jest serek homogenizowany :) Oni robia sernik na zimno z serkiem topionym do smarowania pieczywa - fuuuuuj - zawsze wychodzi im taki tlusty, slonawy posmak. Sie nie znaja co dobre!!! Za to smietane kremowke maja genialna :P No gdzie sie podziewa Misiaczkowa? Zamknela sie z mezem w domku, zeby sie maksymalnie nacieszyc nim przed wyjazdem? Na razie! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo!!! Fryzelko gratuluję zdania teorii!!! To już połowa sukcesu :D A z jazdą, to skup się maksymalnie jak tylko możesz, powiedz sobie w duchu jak dam z siebie wszystko to już nigdy więcej tu nie wrocę :D A co do lekarki Państwowi ginekolodzy są z reguły do niczego. Podejrzewam, że rutyna robi swoje i traktuję pacjentki jak przedmioty. Dlatego ja wolałam bulić za badania niż dać się tkną takiemu \"lekarzowi\". U nas w okolicznym mieście parę dni temu zdrowa dziewczyna urodziła zdrowe dziecko, po 12 godzinach nie żyła. A dlaczego? Bo w szpiltau nie było krwi, wykrawiła się na śmierć. A tuż obok była stacja krwiodastwa. A karetki jeździły i szukały po całym województwie krwi. Szkoda gadać.Miała 24 lata, jej przyszły mąż (mieli się pobrać we wrzesniu) 28 lat. W momencie ogłoszenia zgonu szalał z rozpaczy a dziecko uspojaja się tylko wtedy, gdy on jest przy nim, bo te pierdolone konowały nie potrafły jej uratować. Dlatego ja jak zajdę znowy w ciążę będę jeździła 100 km do najlepszego szpitala w naszym województwie, tam znajdę lekarza prywatnego. Sory, że o tym piszę, ale to nie w kwestii krytyki, ale ostrzeżenia :( Genewo - ❤️👄 Pamiętam..... Reniu - wielu producentów ubranek dla dzieci oszukuje pisząc na metkach 100% bawełna. Taką pewność można mieć kupując w markowych sklepach lub produkty polskie. Bawłena ma dość małą rozciągliwość, szybko się gniecie i trudno prasuje, w dotyku jest przyjemna ale nie jest śliska. Wiele ubranek ma domieszki poliestru, elastynu a nie jest to wykazane na metce, bo są do wartości mniejsze niż 5 %, wprowadzone do surowca by np. zapobiec odkształcaniu się po praniu czy noszeniu :) Domieszka ta również może spowodować, że dzicięciu będzie nieco cieplej :) Co do gotowania: to ja jestem dobra w obiadach, ale ciasta za nic nie upiekę, ja nie wiem jak, nie potrafię i zawsze kupuję :D A ty nauczy się pięknie gotować. Teraz jesteś roztargniona, bo to wpływ ciąży. Ze studiami też ci się odmieni pewnie po poł roku jak się maleńka urodzi, mi się tak właśnie dzieje. Jak byłam w ciąży i przez pół roku życia Lidki studia mi obrzudy, a teraz dam się pociąć, żeby zacząc się znowu uczyć :) Lucyjko - ja tam jestem zdania, że nadmiar nigdy nie szkodzi :p A co do karuzelki to może ją zareklamuj, bo dzieciątko może się bać zbyt gośnego działania tego mechanizmu albo może mu po prostu przeszkadzać :) Jeśli sprzedający to ukrył, to ja bym się nie wahała ;) Kupiłam Dusi krzesełko do karmienia, w końcu mogę utrzymać swojego dziecia w jednym miejscu ;) Cudowny wynalazek :) I zakupiłam też tego Szczeniaczka-Uczniaczka z fishera - mała go uwielbia, jak śpiewa to tak fajnie krzyczy do niego, tuli się, śmieje, warto było wydać tyle kasy (no fakt, że to resztka zaoszczędzonych z chrzcin) :) A teraz zbieram punkty w promocji Tesco i czaję się na zaczarowany ogródek albo na ślimaka albo na klocki sensoryczne, bo Lidka lubi toczyć kostkę :) I sorki, że tak się mało pojawiam, ale teraz ciągle jeździmy do naszeg domku i sprzątamy, zaczynamy się przygotowawać do wejścia firmy i już potem nie mam siły nic pisać, ale czytam na bieżąco :) Patuśka - ty świntuszko :D Miłego odpoczynku na wsi :D Trzymajcie się z dala od stodoły :p Pamiętam jak kiedyś jeszcze mój R był moim chłopakiem i tak sobie szliśmy z glinianek a ten do mnie: choć choć na sianko zrobimy bzykanko :p Te nasze chłopy są ekstra ;) Kocico - a pp dolnych jedynkach to jakie następne są będę wyrzynać? Górne? Qurcze nie mogę odnaleźć rozpiski ;) Naughty - ja też tak miałam z testami, jeszcze jestem nadpobudliwa, to już w ogóle koszmar ;) Ale jak ktos zauważył to kewestia opanowania się i większej koncetracji :) Następnym razem pójdzie juz dobrze :D Zmykam spać, bo jutro znowu jedziemy do naszego domku :) Rozkładam małej koc, stawiam parasol, rozkładam zabawki i tak sobie caały dzień jestesmy na powietrzu :) A mam pytanie odnośnie kota: bo przylazł dziś do nas na koc kot sąsiadów i tak się łasi, parę razy do Lidki i ktoś wie, czy to źle? Niewowlę nie powinno mieć takich kontaków? dodam, że to kot domowy. Help bo toszkę się boję toksoplazmzy i jakiś innych chorób :o Papa kochane!! Buziaki w brzuchy mamuśki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł :D Znowu na chwilę, w przerwie robienia śniadanka :P Misiaczkowa. Co do zębów to książkowo najpierw powinny wyjść dolne jedyneczki, potem dwie górne, a później chyba dolne dwójki. Dokładnie się nie wczytywałam, jak znajdę czas i poszukam to dam znać. ALe u nas, jak zwykle, wszystko było odwrotnie :D :D :D Najpierw wyszły górne jedynki (czyt. łopaty :D), później dolne, a teraz górna dwójeczka się przebija i przebić nie może... cholera jedna Dziękuje za gratulacje i słowa otuchy, że się wprawię... wszystkie po zdaniu prawka bałyście się same wsiąść za kierownicę, czy tylko ja tak sierota? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) misiaczkowa-dobrze, że się odezwałaś, bo zaczynałyśmy się tu martwić! Dzięki za info co do ubranek. Czy ty kupowałaś na czuja tą bawełnę? Zdarzyło się, że Lidka była na coś uczulona? Gratuluję przygotowań domu, wyobrażam sobie jaką macie harówkę! Ale jak potem będzie miło jak wreszcie będzie można się wprowadzać! Życzę sił i cierpliwości no i dobrych fachowców! kocica-ja nie lubiłam jeździć z mężem ,bo zawsze miał jakieś uwagi, nawet nie, że byl nerwowy, chociaż też mu się zdarzało, ale po prsotu dobijało mnie, że jeszcze tyle różnych błędów robię. A jak jechałam sama, to zawsze się łudziłam, że całkiem nieźle mi idzie. Na początku jeździłam po krótkich, dobrze znanych trasach, np. do kościoła, do pobliskiego sklepu, potem coraz bardziej w miasto, coraz dalej. Za tydzień czeka mnie pierwsza długa wyprawa bez męża-do teściów-150 km w jedną stronę. Ale trasę znam, nie jest trudna, więc mam nadzieję, że będzie dobrze. Idę poszukać na naszym topiku listy zakupów dla maluszka, pamiętam, że gruby miś zamieszczał coś takiego dla misiaczkowej. Spróbuję znaleźć. Wczoraj kupiłam bodziaka różowego i niebieskie śpioszki z kaftanikiem:D Jak kupuję, to jestem w siódmym niebie, a potem strasznie sie boję, czy to wykorzystam...czy wszystko będzie dobrze. Ale dni płyną, Ania kopie, więc nadzieja z każdym dniem rośnie. Pozdrawiam serdecznie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×