Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

Witaj Angela, uwielbiam zakupy w Ikea zawsze coś fajnego można wyszukać ja tez musze jechać po jakąś półeczkę do pokoju w którym będzie dzidzia tak sobie wymyśliłam ale może tak za 2 miesiące ale już planuje :) Kto mi zabroni - hihi. Co do facetów trzeba czasem ich brac z zaskoczenia ;) Zimno dziś strasznie chyba nie wyjde wogóle ale ktoś musi zakupy zrobić. Miłego dnia odezwe się wieczorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci wstały... to i ja :) za oknem cieniusieńka warstewka śniegu, a one już w myślach bałwany lepią ;) idę zrobić kawę, bo jakieś głupoty piszę... angelo... mężczyźni trudniej sobie radzą w takich sytuacjach, ale tramwajem można przewieźć sporo :) a na stołkach dasię usiąść :p misiaczkowa, a Ty słonko nie powinnaś więcej leżeć w celu \"niemania\" skurczybyków???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allle zimno....brrrr.... poszłam ze psem...na cieplutką polarową poiżamkę ubrałam ciepły dresik mojego małża...(strasznie mi się to określenie podoba!) na to kurtkę i było mi jeszcze troszkę zimno :O Gruby Misiu ale te stołki są pakowane tak jak i regał w płaskie kartony... jak to w ikea...:O już myślałam o tym co by je na miejscu poskręcać ale będzie nam cięzko iść... bo regał we dwoje gęsiego i jeszcze poskładane stołki ... to chyba lepiej je poprzyklejać do regału...:O wezmę taśmę klejącą ze sobą i na miejscu pokombinuję.. ale muszę przywieźć bo jemy stojąc...a nie wiem kiedy znów będę miała wolne :O moja przyjaciółka przywiozła kiedyś z mężem 1-osobowy tapczan z ikea... tylko że... chyba nieśli go przez całe miasto bo ich do tramwaju nie wpuścili... coś mi tak świta...a innym razem wieźli już, wykładzinę... to chyba jednak da się ;) mam nadzieję... a nadzieja umiera ostatnia ;) doobra idę pod prysznic i biorę się za naukę... miłej soboty... aaa Reniolku!! przypomniałaś mi!! też mam stos wypocin do sprawdzenia!!! jeju też chyba dziś usiądę i posprawdzam bo jutro będą pytać jak im poszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki. Poszlam rano do kibleka przekonana, ze jutro znowu bede testowac.... a tu @ !!!! :( No trudno. Nie wpisuje do tabelki nowej daty, bo nawet nie wiem kiedy przyjdzie skoro wariuje od 26 do 32 dni. Okolo 20-go i tak chce sie wybrac do gina, zrobic badanka i moze jakis duphaston wyprosic. Zobaczymy. Staranka chyba odloze do grudnia, bo w listopadzie mam dwa tygodniowe wyjazdy sluzbowe i sie chyba nie wstrzele w dni plodne w domu. Gruby Misiu, to swietnie, ze fasolinka sie dobrze miewa! Milej sobotki! Zmykam na kawke i sniadanko! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjko... szkoda, że @ cię znalazła... ale skoro cykl cyklowi nierówny, to może w nowym owulacja się tak przesunie, że jakoś między wyjazdami się \"wstrzelicie\"... a badanka warto zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostałam to przed chwilą mailem: :D:D:D Panienka w wieku ~30 lat idzie po plaży i nagle zobaczyła starą > > > butelkę. Podniosła, potarła i z butelki wydobył się duszek. > > > Panienka pyta: > > > - Czy moge miec trzy życzenia? > > > Duszek: > > > Przykro mi ale ja jestem duszek spełniający tylko jedno życzenie. > > > Panienka bez wahania: > > > - To proszę o pokój na Bliskim Wschodzie. Widzisz tę mapę, Duszku? > > > Chce żeby te wszystkie kraje przestały ze sobą walczyć. > > > Duszek popatrzył na mape i mówi: > > > - Kobieto... bądz rozsadna, te kraje się biją i nienawidzą od > > > tysięcy lat. Nie sądze, żebym mógł to zrobić. Pomyśl i daj jakieś > > > sensowne życzenie. > > > Panienka pomyslała przez chwilę i mówi: > > > - ......No dobrze, przez całe życie chciałam spotkać mężczyzne, > > > żeby wyjść za niego za mąż. Wiesz, takiego, który będzie mnie > > > kochał, szanował, bronił, dobrze zarabiał i oddawał pieniądze, nie > > > pił, nie palił, pomagał przy dzieciach, w gotowaniu i sprzątaniu, > > > był świetny w łóżku, był wierny i nie patrzył tylko w programy sportowe. > > > Takie mam życzenie. > > > Duszek pokręcił głową z niedowierzaniem, głęboko westchnał i powiedział: > > > - Pokaż mi, KOBIETO, tę cholerną mapę jeszcze raz. :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejloł! Lucyjko szkoda, że się @ przyplątał a już miałam taką nadzieję , że wygrzałam ci miejsce i zajmiesz je po mnie. Dziękuje kochane za życzenia. Jak na razie się spełniają :D Udało nam się dostać największy prezent od Boga na rocznice ślubu bo Jagódka uradziła się w naszą 1 rocznice :D Misiaczkowa te skurcze powinny ustąpić po tych lekach więc zadzwoń może do gina czemu cały czas są. Pampersy kup sobie na początek 1 paczkę , proponuje 1 ponieważ mają taką siateczkę w środku , żęby kupki wpadały za nią a 2 już tego nie mają. Kociczko wszystkiego najlepszego dla Hubcia 👄👄👄 wycałuj go tam od nas. Gruby misiu super, że u was w porząsiu. Zdjęcia powysyłam tylko znajdę chwilkę czasu , żeby to zrobić bo co się zabieram to córcia płacze NIE NIE NIE Cieszę się, że wam się podoba imię Jagoda jak powiem mężowi to obrośnie w pióra z zachwytu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagulka, mam nadzieje, ze ktoras z nas wskoczy wkrotce na twoje cieple miejsce w tabelce II. Moze Asikowi sie uda ! A Fryzelka tuz za nia! Przykro troche, ze jednak @ przyszla. Ale z drugiej strony mam uczucie, ze to nie byl \"ten\" moment. Za duzo lekow, stresow, wyjazdow. Postanowilam sobie zabrac sie ostro do roboty, a w grudniu moze uda mi sie wyluskac jakis urlopik i troche sie wyluzowac. No, to teraz jak mnie zobaczycie na forum, to dajcie mi kopa w d.... zebym nie siedziala na necie tylko pisala prace!!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro się jeszcze nie obudziła to postaram się opisać mój poród. Może zaczne od tego, że jak wróciła ze szpitala to całyczas mnie szczypało w środku /mój gin twierdził, że to robi się rozwarcie/ normalnie czułam jak się dzidziuś wypycha,ale skurcz nie miałam żadnych tylko w nocy coś tam troszkę się pokazywały . W sobotkę wieczorkiem po przytulałam się z mężusiem intensywnie . Rano mąż pojechał do Krakowa a ja czułam się fantastycznie nic nie bolało , nie szczypało i w ogóle super było do godziny 10.30 kiedy to poszłam do wc a tam jak mi coś szczeliło w środku do myśliłam się, że to pewno dzidziuś w końcu przebił worek z wodami . Zaraz potem dostałam strasznego skurcza ale wody nie wypływały więc zaczęłam się zastanawiać co jest grane. Zadzwoniłam do męża , żeby się sprężał z przyjazdem na szczęście był już blisko bo w Suchej Beskidzkiej a po tym telefonie to już całkiem zaczęło się rozkręcać. Skurcze zaczęły być bolesne i w miare regularne co 7 min. za nie całe 30 min zrobiły się co raz częszcze i już musiałam się mocno na oddychać , żeby tak bardzo nie bolały. Poszłam się ubrać ale bolało już straszniei troche mi z tym zeszło. O 11.15 skurcze były już bardzo intensywne a mąż jeszcze nie dojechał wię zadzwoniłam do brata czy by mnie nie odwiózł . Naszczęście mąż zaraz dojechał / bo bardzo chciałam , żeby był ze mną/ i pojechaliśmy . Do szpitala mamy 10km a mi ta droga tak się dłużyła otrzywiście mąż się spieszył a ja odczuwałm przez to każdą dziure w drodze. Po 10 min.byliśmy już w szpitalu trzeba było jeszcze pokonać troche schodów/ nie wiem kto wymyślił porodówkę na 1 pietrze/ Wychodząc po schodach co chwile musiałm się zatrzymac bo przy skurczu nie mogłam ani kroczka zrobić. Mąż mi później mówił, że jakaś dziewczyna szła na dół i aż przystaneła z otwartą buzią / mam nadzieje, że jej nie zniechęciłam do porodu :) / Jak już tam dotarłam to jeszcze mnie czekało przebranie ,badanko po którym się dowiedziałam, że mam całkowite rozwarcie i zaprowadzili mnie na porodówkę. Pierwsze co zrbiłam przed wdrapaniem sie na łóżko to poprosiłm , żeby mnie nie nacinali. Położna się zdziwiła i powiedział, że postara się nie nacinać chyba, że będą jakieś komplikacje. Po moich negocjaciach znalazłam się na łóżku i tu był już ekspres miała tylko 3 parcia na skurcz a było ich tylko 3 i o 12.05 Jagoda była na świecie . Pamiętam jaką poczułam ulge jak ją wyciągneli a jak dostałam ją na brzusio to już nie pamiętałm jak bolało. Potem zabrali Jagode do badania a mnie położna poinformowała , ze bardzo leciutko pękłam w środku i założy mi malutkiego szwa a lekarz kazał mi jeszcze zrobic jeden szew kosmetyczny :D / ładnie to nazwał/. Jestem bardzo zadowolona z położnej , która mi bardzo pomogła i z lekarza też. Śmiali się, że jestem stworzona do rodzenia bo robie to szybko i sprawnie :) Pamiętacie jak sie strasznie bałam a teraz moge spokojnie powiedzieć, że nie było czego . Godzine po porodzie już chodziłam . Szew mi w ogóle nie przeszkadzał a odpadł w czwartek. Także dziewczynki przed porodem proponuje się troszkę po seksować a lekarz mi jeszcze powiedział, że musiałam mieć jakiegoś dopalacza/ dobrze wiedział jakiego:D /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe Jagulko, ależ Ty ekspresowa jesteś :D. A mnie wmawiali, że miałam szybki poród. Do Twojego to był dłuuuuugaśnyyyyy :D. Buziaczki dla Jagódki. Kochane dziękuję za życzenia w imieniu Hubcia ❤️. Jest tak wycałowany, że aż się świeci :D Angelo kochana, dzięki za opis. Wcale się nie wymądrzasz. Cudownie mieć takiego znawcę na forum. Chylę czoła 🌼 🌼 🌼. My w dzieciństwie nie mieliśmy żadnych alergii więc to raczej nie po nas. Na szczęście do dnia dzisiejszego nic małemu nie wyszło. Nie ma rzadnej krostki :). Jeszcze raz dziękuję jesteś SUUUUUPEEERRRRRR ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa, co do pieluszek to ja zużyłam 1 paczkę PAMPERS Newborn 44 szt. i 3 paczki BELLA START (42 szt)2-5kg. Teraz zaczynam już używać większych. Ja na początku miałam kupione 2 paczki tych najmniejszych, dwie dokupiłam w \"trakcie\". Nie martw się, będziesz wiedziała kiedy zmienic pieluszki na większe. Ja tez byłam zielona w tych sprawach :). Przy przebieraniu widać, że maluszek z pieluszek już wyrasta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eloo :D Cześc mamusie i nie mamusie i 2w1 :D Spałam do 12 po tych nocnych rewelacjach :) Gruby misiu....myślisz, żeby leżeć??? Qurfaaa ja nie lubię leżeć, bo zaraz zasypiam jak się kładę ;) Może faktycznie powinnam. Jagulka zapamietam twój przepis na szybki poród...albo nie bo ja mma 100 km do szpitala, a mój mąż jak się domyślam raczej niezbyt radośnie chciałby odebrać swoje dziecię na trasie do Świebodzina ;) buehehehehhehee ale by było...tfuuuuuuuuuuuu A Jagódka to prześliczne imię :D Znam jedną panią Jagodę i to jest baardzo miła i sympatyczna osoba....no i że Twoja Jagódka urodzona 29.10 to już nie ma siły, musi z niej być ekstra babeczka ;) Kocico...dzięki, to ja może dokupię tylko jeszcze jedną \"1\" i dam sobie spokój. Angelo :D :D :D Ależ się ubawiłam tą historią z kanapą :D Że też dali radę ;) A wy co macie nie dać rady, dacie :D Co my się z Miśkiem nanosiliśmy jakiś dziwnych rzeczy ;) Lucyjka...no przykro mi :( Szkodaa wielka :( Ale jeszcze się uda, zobaczysz :D Ostatnio nasz topik jest szczęśliwy, kto wchodzi ten zachodzi i musi być dobrze :D To miłego dnia dziewczątka :D!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki :D Wszystkiego najlepszego dla Hubercika 🌼 Jagulko serdeczne gratulacje z powodu Jagódki,śliczne imie:D Ciesze sie ze miałas taki szybki poród,myslisz ze to przez przytulanki hi hi hi Misiaczkowa oj kochanie troche nie dobrze z tobą,zadzwon do gina i powiedz o tym bo to nie powinno tak byc.A jak sie czujesz? Sabcial jak to dobrze ze juz z nami jestes i ze wszystko jest dobrze ,bo bałysmy sie o ciebie;D Gruby misiu ,super ze z dzidzią ok ,rosnie serduszko bije ja tez tak chcem :D Angela jak tam zakupy ? doniesliscie wszystko? Mam nadzieje ze wszystko sie udało 🌼 Lucyjko przykro mio z powodu @,ale zrobisz badanka i bedziesz spokojniejsza .A wtedy zaczniecie działac ;) Kocico Hubercika wycałuj jeszcze od Fryzelki 🌼 Ja mam ostatnio doła ,boje sie zabiegu i mam ochote na niego nie isc,tchórze troche.W tym cyklu jak nigdy nie mam plamien w czasie owu ,zawsze miałam krwawienia ,a moze dlatego ze nie cwicze ,bo czasami po cwiczeniach własnie leciało albo juz nie mam stanu zapalnego,a moze znikła pomarancza? ale ja wymyslam,ostatnio tak mam Buziaki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Zrobiłam dziś niedobry gulasz😭 Takiego miałam smaka, kupiłam dobre mięsko, wzięłam przepis i wyszło mi świństwo:( Nie umiem gotować, całe życie bedizemy jeść schabowego i spaghetti😭 Ale nic, mam nadzieję, że następnym razem się uda-ja się tak łatwo nie poddam, bo gulasz uwielbiam!!! poczwarko-a co to się działo? Dobrze, że już wszystko dobrze:) gruby misiu-jak to dobrze, że wszystko z maleństwem dobrze:) Ja idę na kolejne badania 20 listopada, już nie mogę się doczekać. Kociczko, dla Hubcia od cioci Reni tez buziak z okazji jego pierwszej poza porodem okazji do wycałowania❤️ angela-jak tam zakupy??Przyznaj się co jeszcze udało Ci się upolować i czy stołki barowe nabyte;) Lucyjko, kurcze, co za gnida że jednak Cię naszła. Ale może to faktycznie lepiej po takiej ilości leków jakie musiałaś brać w tym cyklu. Teraz jak już sobie z tym poradziłaś na pewno się uda:) jagulko, a Tobie należą się jeszcze życzonka rocznicowe!!!Wszystkiego najlepszego i żebyscie co roku byli tak szczęśliwi jak teraz (oczywiście nie mówię o corocznym rodzeniu dzieci;) ) misiaczkowa-Ty uważaj na siebie i może leż więcej...dużo odpoczywaj i koniecznie zadzwoń do lekarza, przecież te leki powinny pomagac a nie tylko wprawiać Cię w drgawki... Fryzelko, łatwo mówić, że musisz być twarda...wiem, ale pomyśl, że jak się tego świństwa pozbędziesz to będziecie mogli dalej spokojnie starać się o dziecko:) Bez dodatkowych zbędnych utrudnień. Wszystkie tu za Ciebie mocno trzymamy kciuki:) A u nas atak zimy:( Ciągle sypie, i na podwórku mamy już jakieś 5 cm puchu...beznadzieja, czuję się jakby za tydzień były święta. mniaaam...babcia zrobiła szarlotkę, czuję że do jutrzejszego wieczora wiele z niej nie zostanie;) I w związku z tym zmykam sobie ...miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takze w skrocie , poszlam do szpitala bo nie czulam ruchow dzidzi, ale juz jest ok, po drodze wykryli wysokie cisnienie i opuchniecia, trzymali mnie 5 dni i leczyli cisnienie i opuchniecia, sprawdzili wydolnosc lozyska i jest ok, zrobili mi test wywolujący poród, jednak nie zaczelam rodzic bo za wczesnie jest:) takze wiem jak wyglądają poczatkowe skurcze:) (te wywolane) , ogolnie najadlam sie tam strachu i zestresowalam, teraz po powrocie do domu jestem wykonczona psychicznie i nic mi sie nie chce, moge tylko lezec i spac, ( jakas depresja czy cos). sorki ze tam bez ladu i skladu pisze ale napisalam sie i mi wszystko zniknelo a juz nie mam sily ani nastroju ani nic... Pozdrwowionka, trzymajcie si.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczwarko, bidulko. To sie nastresowalas! Dobrze, ze juz w domku jestes. Odpoczywaj i nic sie nie martw. Bedzie dobrze! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dzieczyny:) poczwarko-biedna, to musiałaś przeżyć w tym szpitalu katorgę, dobrze, że już po wszystkim i że wszystko dobrze się skończyło😘 No to ja dziś pierwsza:) Zimno jak cholera u nas, ale w nocy padał deszcz i trochę zmnijszył ilość śniegu...już nie wiem co gorsze, śnieg czy takie świństwo jakie się teraz zrobiło:( Chyba jednak to drugie...Ja chcę już wiosnę!!!!!!! Babcia się wczoraj na nas śmiertelnie obraziła, zupełenie bez powodu (misiaczkowa, wiesz coś o tym, prawda?) , zamknęła mi drzwi do swojego pokoju przed nosem a dziś rano zachowuje się jakby nigdy nic...chyba to starość. Muszę zrobić na jutro lekcje, przygotować test, a na prawdę bardzo mi isę nie chce. Niestety po pierwszych dwóch mieisącach pracy w technikum wiem jedno: nigdy więcej! Może są ludzie którzy czują powołanie do pracy z trudną młodzieżą, którzy chcą jej pomóc i traktują jak kogoś kogo ktoś lub coś w życiu bardzo skrzywdziło i dlatego są tacy a nie inni...ja tak nie potrafię. Denerwuje mnie ich chamskie zachowanie, ich zupełnie nicnierobienie i to, ze mają wszystko i wszystkich głęboko w d****. Na szczęście w przyszłym roku będę zajmować się dzieckiem i kończyć studia i na 200% tam nie wrócę. Jutro spotkanie z rodzicami, trochę się boję, żeby jakiś do mnie z buzią nie przyszedł...Eeeeh.....głupio:( Ale nic, już nie biadolę...jak będzie tak będzie, w końcu już 2 miesiące za mną, jeszcze tylko 8, a licząc ferie i przerwy świąteczne 7, więc jakoś muszę przetrwać. Sorry, że tak musicie czytać o dylematach i problemach początkującej nauczycielki, ale zaczynam powoli być w stanie w którym na dzień przed pójściem do pracy odczuwam zdenerwowanie i olbrzymią niechęć... Kończę już to marudzenie, idę sobie na kawę, a to całe szkolne świństwo zostawię penie na wieczór....zobaczymy. Spokojnej niedzieli życzę i NIECH JUż BęDZIE WIOSNA!!!!!!!!!!!!!!! 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elooo :) Miałam koszmarną noc...........koszmar!!!!!!! Ja już n ie daję rady z tymi tabletkami, no kufa mać mam dosyć, nie będę żarła tego ścierwa na noc bo niogdy nie zasnę :o Męczyłam się caałą noc, do rana, by potem zasnąć na godzinę a obuziły mnie pulsujące paluchy, które spuchły masaakrycznie, do tej pory mnie to trzyma. Mam dość Poczwarko przykro mi,że masz takie przejścia :( Już niedługo wszystko się skończy, będziesz miała maluszka w ramionach i zapomnisz o ostatnich tygodniach....Ale paskudnie, że musisz tam wrócić za dwa tygodnie :o ale jak mus to mus.....Tulam i buziam i proszę wygłaskac brzuszek ode mnie i Lidki :) 👄 Reniol...oj wiem dobrze :o Na razie jestesmy z babcią w dobrych stosunkach (tfu tfu nie zapeszam), przyniosła mi kocyk dla dzidziusi i przyznała się, że kupiła kombionezonik z Biedronki, z czego się baardzo ucieszyłam :D To chyba starość tak działa, moja mama mówii, że tego się nie da zmienić, bo raz że starsi ludzie niby zrozumieją, ale mają swoją koncepcję w głowie a dwa, że obcy z łatwością mogą ich nakręcać. Tak było z moją babcią, ktoś jej kiedyś w przychodni naopowiadał, że jak się mieszkanie przepisuje to potem dzieci już nie szanują i że biją i że w ogóle kiła i mogiła. to do tej pory nie przepisała mieszkania na córkę, zresztą wspaniałą kobietę, która by muchy nie skrzywdziła. Tak to jest :( Jejuu jestem nieprzytomna :o I jeszcze dziś przwieźli nam meble od ciotki i wcześnije mówiła, że ława też a tu ławy nie ma teraz się muszę spytać co z ławą, a tak nie lubię tej ciotki Ideeeee....mam masę roboty. To miłej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj...misiaczkowa-Ty dzwoń do lekarza i wymuś coś na nim, tak długo nie pociągniesz,a na przyjście małej musisz byś spokojnie przgotowana i wypoczęta a nie wytrzęsiona!!! Cycole mnie bolą:( Idę sobie, miłej niedzieli życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:D Ja dzis od rana w kuchni dobrze ze męzus mi troche pomógł a teraz zmywa uff. Zrobiłam ogromny gar barszczu ukrainskiego i cztery cukinie nadziewane mięskiem i ryzem ,mniam mniam.Zapraszam jak ktos lubi takie przysmaki. Reniol nie przejmuj sie gulaszem ,mi tez czasami nie wychodziły potrawy ale wszystko z czasem ,nauczysz sie napewno jak cos to pytaj :D Poczwarko ,biedulko co ty musisz przechodzic:( ale na pewno wszystko bedzie dobrze ,jeszcze troszke a dzidzia bedzie przy tobie.Jeszcze tylko cie czeka ten szpital ale nie martw sie wszystko bedzie dobrze,pisz koniecznie jak sie czujesz :D Jagulko bardzo cie prosze o zdjecia wasze i maluszka czyli Jagódki. Misiaczkowa koniecznie dzwon do lekarza bo sie wykończysz sie a to nie powinno tak byc.Powinnas teraz cieszyc sie Lidką a nie ciągle w stresie on ci chyba złe leki przepisał .To juz nie są zarty ,ja tez juz zaczynam sie tobą przejmowac prosze zadzwon do niego. Reniol niestety taka teraz młodziez trzeba byc chuba ze stali zeby ich nie przezywac.Jeszcze pare miesuecy i nie bedziesz ich uczyc .Bedziesz sie zajmowac swoją niunią .A włąsnie jak ty sie czujesz masz jakies objawy ciązowe ,przytyłas troszke ? Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Misiaczkowa, to jakies nieporozumiemie, ze ty sie tak meczysz po lekach! Dzwon do lekarza i niech cos zrobi! Reniolku, jak ja dobrze rozumiem twoje nastawienie do pracy :( Tez kiedys przez to przechodzilam. Ale trzymaj sie dzielnie i mysl, ze z kazdym dniem rosnie w tobie fasolka i rok szkolny zleci, a potem bedziesz miec tych nierobow z zawodowki gleeeeebokooo w d.... Mniam Fryzelko! Cukinia mnie interesuje ;) :P Czy trzeba ja jakos przygotowywac? Bo kiedys czytalam, ze cukinia moze sie zrobic gorzka podczas pieczenia.... U mnie tez troche stresow przez ten wyjazd na konferencje. Nie dostalam potwierdzenia czy doszly moje oplaty konferencyjne. W dodatku chyba cos pomylilo mi sie z oplatami i moze wyslalam sporo za malo 😭. Ale ci organizatorzy tez do kitu, niczego nie wyjasniaja jak nalezy. No i nocleg sobie zalatwilam 3 km od uniwerku. A pisali dziady, ze blisko centrum i szkoly. Zeby to szlag! Czuje, ze przymusowo pozwiedzam cale miasto zanim trafie :( Ale wypatrzylam, ze zostal mi tydzien urlopu. Wybiore sobie przed swietami i zamierzam sie byczyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Fryzelko, objawy mam delikatne: ssący głód rano który prowadzi do lekkich mdłości, ale na szczęście jak tylko wsunę krakersa albo kromkę chleba to przechodzą. Mdłości delikatne mam też wieczorem, ale zazwyczaj albo jak jestem głodna albo jak zjem za dużo (tak było w piątek). Poza tym mam uczucie jakby pełniejszego brzucha, nie ejst większy ale jakby więcej w nim było, choć to pewnie jedzenie, bo jem więcej niż zwykle, choć teraz bardziej uważam i jem częściej ale mniej. Mam nadzieję, że po ciąży wrócę do mojej wagi. No i nie przytyłam nic jak na razie, zobaczymy kiedy ruszą kilogramy na plus;) Kurcze...nigdy nie jadłam cukinii, napisz jak to przyżądzasz, chętnie się podszkolę. Sprawdziłam testy-jednego chłopaka złapałam w czasie pisania na ściąganiu z zeszytu, więc napisałam mu -1 ocena i zabrałam zeszyt. Wyobaźcie sobie że nawet z pomocą zeszytu by tego nie zaliczył, nawet nie musiałam odejmować oceny bo dostał słabą pałę! Szkoda gadać i sobie nerwów psuć. Mąż dziś się nasłuchał o porodzie z użyciem vacum (czy jak to się tam pisze) i stwierdził, że nie jest do końca pewny czy chce być przy porodzie. Ale i tak wiem ze będzie:) A ten dzidziuś który się tak urodził jest na szczęście cały i zdrowiutki:) Lucyjko-oby CI dorze na tej konferencji było. Jak widać z organizacją tego typu imprez zawsze są problemy. Nie pogub się nam w tym wielkim świecie! Kiedy jedziesz/ lecisz? Idę na obiadek, do zobaczyska:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucyjko najpierw ugotuj ryz,pózniej dodaj do mięska mielonego i wbij jajeczko oraz przypraw do smaku ja dodaje czosnek zmiazdzony z solą,pieprz,oregano,bazylia,majeranek,papryka i przyprawy do mięska .Cukinie obieram i przekrajam na pół,oczyszczam z pestek i z miązszu oraz przygotowuje do nadziewania czyli robisz jak sie da ,jak największe wgłebienie.Nadziewasz mięskiem polewasz na góre maggi oraz posypujesz bazylią i wstawiesz do piekarnika ok 150-170 st. pieczesz ok 40 min ale lepiej abys sprawdzała czy juz mieciutka cukinia ,bo tez nie moze byc za miękka, według uznania,jaką lubisz.Dla mnie nie wyszła gorzka ale pyszna ,polecam . Smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniolku to super ze nie tyjesz jeszcze ,napewno pózniej troszke przybedzie.Koniecznie zrób cukinie ,napewno ci wyjdzie ,to akurat łatwe danie i nie drogie. U nas sypie,sypie i sypie śnieg niedługo z domu nie wyjde hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fryzello, dziekuje za przepis! Wyprobuje jak tylko dostane cukinie :) Lece we wtorek rano, a wracam w sobote wieczorem. Szkoda, ze nie wiedzialam wczesniej jaki bedzie program konferencji, bo bym moze skrocila pobyt. Akurat piatek dla mnie ciekawy, a reszta taka sobie. No ale trudno. Lece szykowac papierzyska do wyjazdu. Pa pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:D Puściutko tu dziś, jak zwykle w weekend. Wróciliśmy od znajomych, wymyśiłam na szybko teścik, no i zbieram się do wyra, a co! Fryzelko, też sobie skorzystam z przepisu, zawsze byłam ciekawa jak taka cukinia smakuje...tylko kiedy ja będę miała czas gotować...pewnie dopeiro w weekend:( Oj, żeby to już był piątek wieczorem...uwielbiam piątki:) To tak na dobry początek tygodnia. Zawsz e w niedzielę mam dołka, że już jutro zaczyna się poniedziałkowa katorga... Dobra, zmykam już sobie. Życzę spokojnej nocki bez drgawek (misiaczkowa) i stresów (poczwarka) a za to z widzialnymi i odczuwalnymi owocami (Asik, Fryzelka i lucyjka, a co!) No i dobrego tygodnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ Zimno jak w zime u nas z rana - 10 s ,ale mróz a tu trzeba zaraz do pracy.Brrrrrrr Lucyjko miłej podrózy,przywiez nam troche ciepła Zapraszam na kawusie A gdzie nasz ranny ptaszek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, podrzuce wam troche ciepla z podrozy ;) . U mnie dzisiaj troche cieplej, ale za to lodowisko na drodze. Spadam popracowac poki cisza i spokoj w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×