Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Terii

cholestaza..???pomóżcie -

Polecane posty

Gość MartitaC
Hej. Ja urodziłam synka 8 m-cy temu. Choleostazę wykryto u mnie w 37 tygodniu, ciąża zakończona szczęśliwie, synek zdrowy.......natomiast moje wyniki nie poprawiły się. Ursofalk brałam zarówno w ciąży jak i później ale nic to nie dało. Nadal mam wysokie ASPAT, ALAT, ALP i GGTP, obecnie mam skierowanie do szpitala na biopsję wątroby. Czy ktoś z Was był może w podobnej sytuacji? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludek-18
Od tygodnia biorę ursopol.Dziś odebrałam wyniki badań i byłam bardzo zdziwiona:aspat-41,alat-76.Ale świąd nadal pozostał i to jaki!To samo miałam w pierwszej ciąży.Poprostu szaleją kwasy żółciowe!Jestem w 37tyg.ciąży i brzuch jest bardzo wysoko,jeszcze nie opuścił się.Więc ucisk na wątrobę jest tak mocny,że nic dziwnego,że ta wątroba tak pracuje.KTG wychodzi bardzo dobrze i to jest najważniejsze!Grunt,żeby dzidzia była zdrowa.A ja wytrzymam wszystko.Wkońcu pozostało już tylko niecałe 4 tygodnie ciąży i będzie ok. Następne badania mam 3.11 i jestem dobrej myśli. Chcę tylko powiedzieć,że jest jeden plus tej choroby:bardzo szybki poród.Pierwsze dziecko rodziłam 2godziny!Z drugim może być jeszcze szybciej.Pozdrawiam wszystkie "drapaczki".Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myf
naczytała sie i juz mnie wszystko swędzi... kochane jestem w 19 tyg ciąży, to moje druga już. Wczoraj wyskoczyły mi na zewnetrznej srtonie dłoni małe chrostki jakby potówki , pod wieczór swedziec zaczynają..... czy to moze byc cholestaza? Czy skóra Was swędziała, ale nie było zadnej wysypki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myf
naczytała sie i juz mnie wszystko swędzi... kochane jestem w 19 tyg ciąży, to moje druga już. Wczoraj wyskoczyły mi na zewnetrznej srtonie dłoni małe chrostki jakby potówki , pod wieczór swedziec zaczynają..... czy to moze byc cholestaza? Czy skóra Was swędziała, ale nie było zadnej wysypki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moma
wysypki nie ma, jest tylko swędzenie - przynajmniej u mnie. Najlepiej, jeśli swędzenie będzie się utrzymywało a do tego przejdzie na stopy, zrób badania. Ja od półtora tygodnia biorę ursofalk i swędzenia ustało, nawet wyniki mam lepsze. Teraz raz w tygodniu robię badania, żeby mieć to pod kontrolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myf
dzieki sliczne, dzisiaj swedzi mnie tylko jedna z chrostek na dłoni dziwne to to, ale zauwazylam ze w komtakcie z upranymi ubraniami mokrymi zaczerwieniaja sie podejrzewam ze to alergia...ale dla swietego spokojui zrobie badania....tym bardziej ze mam jedna kropke taka na stopie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myf
dzieki sliczne, dzisiaj swedzi mnie tylko jedna z chrostek na dłoni dziwne to to, ale zauwazylam ze w komtakcie z upranymi ubraniami mokrymi zaczerwieniaja sie podejrzewam ze to alergia...ale dla swietego spokojui zrobie badania....tym bardziej ze mam jedna kropke taka na stopie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludek-18
Odebrałam wczoraj wyniki badań.Wszystkie enzymy wątrobowe są w normie.Ale swędzieć mnie nie przestało.Dzisiaj zaczynam 39 tydzień ciąży i myślę,że już jakoś sobie poradzę w ciągu tych 2 tygodni.Pocieszam się tym,że po porodzie wszystko minie.Jednak "Ursopol" pomaga,ale nie na świąd.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny z tą paskudną chorobą.Tzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie od dwóch dni strasznie swędzi całe ciało... Jestem w 36 tygodniu. W 29 maiałam skurcze przedwczesne i leżałam w szpitalu ale wszystko przeszło. Teraz dopiero za dwa dni mam wizytę u gin ale jutro robie wyniki wątrobowe... Ogólnie to przeraża mnie strasznie że może coś się stać Dziecku i liczę ruchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludek-18
Cześć dziewczyny.27.11.2008 urodziłam przez cięcie cesarskie śliczną i zdrową córeczkę.Cholestaza kompletnie nie wpłynęła na stan niuni.Już mnie nic nie swędziało tego szmego dnia. Moim zdaniem nie trzeba na zapas się zamartwiać.Poprostu trzeba kontrolować się częściej i brać przypisane leki. Pozdrawiam wszystkie drapaczki i życzę udanego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kahna
witam!a mnie swedzi i do tego mam paskudną wysypke!!dermatolog twiedzi ze to objaw alergiczny, ale ja mam tak pierwszy raz. zaczynam 30tc do mojego gina ide dopiero 16.12.czy przechodziłyście tą chorobe z wysypką??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza283
hej ja mam tych chrostek pełno na nogach i na rękach i nie tylko na wewn.stronie. Jestem w 19 tyg. na noc zaczynaja mnie swedziec. nie wiem co to moze byc!!!moze ktos wie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolkaWuk
Na początku mojego wątku pozdrawiam wszystkich!!! Wczoraj przeczytałam trochę o swędzeniu skóry w ciąży i w nocy zaczęły mnie swędzieć stopy i dłonie ale nie wiem czy mam tą chorobę czy swędziało bo przeczytałam i w moim mózgu coś się poknociło i zaczęło swędzieć;[ Otóż jestem w 30 tygodniu ciąży i mieszkam w Irlandii Północnej po przeczytaniu tych wszystkich wątków jadę jutro do mojego lekarza Gp ale najbardziej się boję tego, że oni tutaj nie znają się na takich rzeczach.W nocy swędziały mnie trochę stopy i dłonie ale podrapałam się posmarowałam oliwką i przeszło. Perspektywa przeleżenia w angielskim szpitalu 2 miesięcy mnie przeraża!!!!Boję się że to może być cholestaza ciężarnych ale dochodzę do takiego wniosku bo czemu swędzą dłonie i stopy w ciąży ????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akola2006
Witaj, nie będzie tak żle, dobre leki np. Ursofalk i dasz radę!!!! Ja do końca ciąży byłam w domu i brałam leki to zależy od lekarza prowadzącego. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafcia2008
Przechodziłam cholestazę ciążową 11 lat temu, straszny świąd skóry,taki że myślałam że zwariuję,pomagały chłodne kąpiele 4razy dziennie i trochę ta paskudna cholesteramina.Pocieszało mnie to że razem ze mną leżały w szpitalu 2 inne panie które miały to co ja.Poród wywołano sztucznie w 38tyg.Urodziłam zdrowego chłopca który nawet nie miał żółtaczki fizjologicznej.Rozwija się b.dobrze,prawie nie choruje.Najgorsze jest jednak to ,że lekarze tak mnie nastraszyli,że to wszystko się powtórzy w drugiej ciąży,że mogę urodzić dziecko z porażeniem mózgowymi i inne takie głupoty ,że na drugie dziecko się nie zdecydowałam.Ucierpiał także mój mąż,który na samo wspomnienie mojej ciąży ma traumę.Rada;nie bójcie się cholestazy,lekarze wiedzą kiedy dzieje się coś niedobrego i w porę mogą rozwiązać problem.Dzieci rodzą się zdrowe lub chore i nie ma to związku z cholestazą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafcia2008
Przechodziłam cholestazę ciążową 11 lat temu, straszny świąd skóry,taki że myślałam że zwariuję,pomagały chłodne kąpiele 4razy dziennie i trochę ta paskudna cholesteramina.Pocieszało mnie to że razem ze mną leżały w szpitalu 2 inne panie które miały to co ja.Poród wywołano sztucznie w 38tyg.Urodziłam zdrowego chłopca który nawet nie miał żółtaczki fizjologicznej.Rozwija się b.dobrze,prawie nie choruje.Najgorsze jest jednak to ,że lekarze tak mnie nastraszyli,że to wszystko się powtórzy w drugiej ciąży,że mogę urodzić dziecko z porażeniem mózgowymi i inne takie głupoty ,że na drugie dziecko się nie zdecydowałam.Ucierpiał także mój mąż,który na samo wspomnienie mojej ciąży ma traumę.Rada;nie bójcie się cholestazy,lekarze wiedzą kiedy dzieje się coś niedobrego i w porę mogą rozwiązać problem.Dzieci rodzą się zdrowe lub chore i nie ma to związku z cholestazą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia26
witam dokladnie rok temu w 3 trymestrze ciazy okazalo sie ze mam cholestaze!!!przezylam traume!!!!!!!moj lekarz prowadzacy nie byl w stanie mi pomoc!!!nie mogla dobrac lekow!!!wyniki mialam ponad 200.trafilam do szpitala bo slabo czulam ruchy dziecka(to byla koncowka 34 tyg)lekarz powiedzial mi ze napewno szybciej urodze!!ja jednym uchem wpuscilam a drugim wypuscilam ta wiadomosc.i faktycznie w nocy urodzilam nasz skarb!!!przez ta straszna cholestaze urodzilam wczesniaka ale dzieki bogu wszystko jest ok!!mielismy male problemy ale myszka ma juz prawie rok i jest cudownym slicznym naszym skarbem!ale ona aspaty tez ma podwyzszone!!!genetycznie!!!bardzo pragniemy miec kolejne dziecko ale strasznie sie boimy!ja zamiast cieszyc sie koncowka ciazy to ja przeplakalam przez to swiedzenie!!!to byl koszmar!!!najgorsze jest to ze malo sie o tym mowi i lekarze malo sie znaja!!!pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiuniek
Równiez przechodziłam cholestaze. U mnie wszyssko skoczyło sie bardzo dobrze. A tradycyjnie zaczęło sie od swedzenia w 27 tygodniu - moja rodzina uspokajała, ze to normalne, bo skóra się naciaga, tak chcieli mnie pocieszyc. Ale czy skóra w ciąży naciąga się na dłoniach i stopach?! Gdy przestałam wreszcie słuchac rodziny i chciałam czym prędzej udac się do mojego ginekologa, okazało sie,ze wyjechał na 3 dni na narty. W tym czasie - kierując się informacjami z netu - zrobiłam badania krwi ASPAT i ALAT (rodzinny nie chciał mi dac skierowaia, bo jak rzekł na żadne problemy z watrobą Pani nie wygląda-jednak,ze kobiecie w ciąży się nie odmawia - w koncu dał). Wyniki były zatrważające dla mnie - sto razy przekraczały normę i to dosłownie. Inny rodzinny, który równie jak wcześniejszy, nie miał pojęcia o cholestazie ciężarnych, patrzył na mnie jak na degenerata, co w ciąży pije i pewnie ćpa, no, ale że na takiego bądź co bądź nie wygladałam, zlecił powtórke badań. No, a mój ginekolog wrócił, przepisał na początek Essentiale Forte i wyniki w miarę się uregulowały. Dociagnęlam drapiąc się do 38 tygodnia ciąży i urodziłam siłami natury. Jedno co, było korzystne przy cholestazie to lekki i szybki poród. Rozwarcie do 8 cm bez bólów, a potem troszkę skurczy i ostatni etap porodu 10 min., dwa parcia i zdrowe dzieciatko na świecie. A mnie od razu przestało swędzieć:)...do astępnej ciąży:) Dziewczyny grunt to obserwować siebie, szybko reagować i mieć zaufanego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia Mai
Mnie zaczęło swędziec w 28 tyg.Nie uwierzycie ale stało się to w szpitalu po wypiciu glukozy.W szpitalu znalazłam się bo dziecko źle się ułożyło i myślałam że rodzę.Tak bolało.Ale teraz na temat: w szpitalu nikt mi nie zrobił badan pod tym względem.Nie wiedziałam co mi jest więc palnęłam że to być może uczulenie na kurz które posiadam.Dlatego to zignorowali. Lekarze od siedmiu boleści!Myślałam że zadrapię się na śmierć.Nie spałam w nocy.Na sczęście dziecko urodziło się całe i zdrowe w 4 tyg.ciąży.3470 g.,55 cm.Jednak na 2 dzień po porodzie córcia zwymiotowała krwią co postawiło na nogi cały personel wcześniej wspomniamego pożal się boże szpitala.Dali Jej antybiotyk i zostałyśmy 7 dni.Teraz córcia jest zdrowiutką rozrabiarą. A o cholestazie dowiedziałam się kiedy Maja miała 6 miesięcy!Z gazety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KUFLOWCIA
Witajcie!!! jestem w 18 tyg ciąży i ostatnio mnie tak zaczął swędzieć brzuch a moja gin wysłała mnie na badania na cholestaze!!!! boje sie bardzo bo troche czytalam o tym !! musze isc je zrobic a czy któraś z Was orientuje sie ile kosztuja takie badania!!!????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiuniek
Witam, ja chodziłam prywatnie do ginekologa, ale po skierowanie na próby wątrobowe poszłam do rodzinnego, więc wtedy nic nie kosztują te badania. Prywatnie to około 30-50 zł. Powodzenia. Wszytsko będzie dobrze - ważne by w porę wykryć cholestazę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juvip
Witam, chciałam podzielić się z Wami moimi niestety negatywnymi doświadczeniami zwiazanymi z cholestazą. ale nie po to, by straszyć, ale przestrzec przed brakiem profesjonalizmu i ignorancją nawet lekarza z tzw. dużym nazwiskiem. W 2005 roku byłam w ciąży bliźniaczej, w 29/30 tygodniu ciązy poczułam swędzenie nóg i już wiedziałam- to cholestaza. Natychiast szpital, ciągle bardzo wysokie próby watrobowe/ponad 800/, a już w 31 tygodniu córka/ waga 1850 kg/ już nie żyła, syn urodził się przez cesarskie cięcie również 1850 kg. Jest zdrowym dzieckiem, szpital opuścił po 9 dniach. Gdyby lekarze w bydgoskim Bizielu wiedzieli jak postepować w przypadku cholestazy dzisiaj cieszyłabym się, że mam troje dzieci, a starsza córka, która wówczas miała 5 lat nie musiałaby borykać się ze śmiercią siostry. Od lekarzy usłyszałam "trudno, ma pani wszystkich w domu- córkę i syna". Dzisiaj, po prawie 4 latach mam żal do lekarzy, że tak zaniedbali mnie i moje dzieci. Mogli przecież rozwiązać ciążę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smart231
Wlasnie zastanawiam sie czy nie mam tego diabelstwa, rece i nogi rzuch i piersi wszytsko swedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholestasis
Też to przeszłam 11 i 7 lat temu. Trauma na całe życie szczególnie że lekarze nie wiedzieli co mi jest. Okrutny świąd oraz zgaga to podstawowe czynniki, które od 30 tygodnia ciąży nie dawały mi spać. Drapanie do krwi i smarowanie spirytusem dawało ulgę, bo łatwiej było znieść pieczenie niż świąd. Lekarz ginekolog dał mi skierowanie do dermatologa, ten stwierdził, że w ciąży i tak nie wolno leków zażywać i nawet podstawowych testów mi nie zrobił. Podczas porodu spojrzenia personelu, jakbym trędowata lub co gorsze ulicznicą z różnymi chorobami wenerycznymi i świerzbem była. Dopiero drugi poród w Warszawie i położna mająca wcześniejsze doświadczenie z tą chorobą oświeciła mnie. Testy w szpitalu potwierdziły cholestazę ale było już za późno na leczenie. Objawy ustąpiły niedługo po porodzie siłami natury(40 i 38 tydzień). Mam zdrowych synów i oprócz alergii u młodszego nic im nigdy nie dolegało. Nawet bez leków udało mi się to przejść, chociaż nie wiem jak ale teraz są różne leki i lekarze oświeceni co nowym mamom daje większe nadzieje na mniej stresu i niedogodności. Pozdrawiam wszystkie mamy, które muszą przez to przejść ale czekajcie cierpliwie to się naprawdę opłaci.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isabell30
Witam , Chcialam sie podzielic swoimi przezyciami w ciazy z cholestaza.Otoz cala moja ciaza byla dla mnie wielkim stresem,nie moglam jesc ani pic ,poniewaz po wszystkim zaraz wymiotowalam.Z tego powodu znalazlam sie w szpitalu,dzis wiem ze to wina mojej lekarki gdyby mi dala odpowiednie lekarstwa,byloby inaczej,ona wolala jednak czekac az do konca.W szpitalu dawali mi kroplowki po nich czulam sie silniejsza i do tego moglam juz cos zjesc,a przede wszystkim polepszyly sie moje wyniki.W drodze do domu cieszylam sie,ze juz czuje sie lepiej,jednak w domu bez kroplowki zaczely sie znowu te same problemy.Poszlam wiec do lekarza i w koncu przepisal mi krople po ktorych moglam w miare normalnie sie odzywiac.Jednak cala ciaze meczyla mnie zgaga.W ok. 35 tyg. zaczela mnie swedziec skora,myslalam ze to alergia.Kiedy pewnej nocy juz nie wytrzymalam bo myslalam ,ze sie zadrapie,szczegolnie na nogach. Kazalam mezowi zeby mnie zawiozl do szpitala.Tam powiedziano mi ze tj. cholestaza.Nigdy nie slyszalam o tej chorobie,znalazlam informacje ,ze zdarza sie na iles tam kobiet w ciazy.Lekarze powiedzieli mi tylko ,ze moga mi dac krem zeby zlagodzic swedzenie,no i kroplowki.Chcieli takze czekac do 37 tyg. robili mi i dziecku ciagle badania.do dzisiaj pamietam jak synkowi pobierali krew z glowy,dla mnie nie bylo to mile nie bede opisywac szczegulow na pewno to znacie.Na poczatku 37 tyg. moje wyniki watrobowe sie pogorszyly i musialam miec cesarke.Dzieki Bogu wszystko skonczylo sie dobrze urodzilam zdrowego synka,niestety mial zoltaczke,ale i to przeszlo.Mi przeszla cholestaza kilka dni po porodzie.Teraz mysle o drugim dziecku,ale najpierw pojde porozmawiac z lekarzem,zeby sie dobrze przygotowac.Zapewne bede miec tak jak w 1-wszej ciazy cholestaze,lepiej zeby wiedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aia1
O Boziu!!!!!! Strasznie sie martwie ze tez mam to chorupsko!!! Moze ktoraś z was orientuje sie jaka jest norma dla fosfotazy zasadowej? ja mam w wyniku 154 IU/I . To dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość systa27
Witam ja jestem w 11 tygodniu ciazy i mam juz cholestaze lekarz przepisałą mi ursopol.Od 2 tygodni swedzi mnie tak ciało że nie spie drapie sie do krwi.Teraz wykupiłam tabletki mam nadzieje ze nam pomoga.Cholestaza pojawiła mi sie bo mam dosc powazna chorobe co przyspieszyła cholestaze.Lekarz mowila ze ursopal bierze sie od II trymestru a ja jestem jeszcze w pierwszym czy to mi n ie zaszkodzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Sprzedam URSOFALK (WAZNOŚĆ:2013) 95 tabletek-90zł. Otrzymywałam go w szpitalu przy cholestazie a potem brałam w domu. To był jedyny lek ,który mi pomógł.Brałam również Vasosan p,ale szkoda czasu i pieniędzy. Cholestazy nabawiłam sie przy drugiej ciąży-to był koszmar moj życiowy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot mima
Witam , niech to diabli !!!! skasowałam sobie długą treść. Dziewczyny 8 tyg. temu urodziłam dzidzię, na szczęście zdrową i całą, bo było krucho. Przeszłam ostre zatrucie ciążowe, ze wszystkimi możliwymi patologicznymi objawami. A teraz jeszcze dowiaduję się z Waszych tekstów !!!!!!!, że miałam jeszcze cholestazę. Byłam święcie przekonana, że to swędzenie które u mnie nie było tak bardzo dokuczliwe jak piszecie,to skutek obrzęków stóp, wewnętrznych dłoni i przyrostu wagi, bo mocno opuchły mi zwłaszcza nogi .To draństwo (gestoza) omal nie zabiło mnie i dziecka. Nie wiadomo skąd się wzięło. To moje trzecie dziecko, a tamte ciąże przebiegały super. Nic mi nie dolegało, czułam się świetnie, 2 razy rodziłam sporo po terminie, a teraz w 35 tyg. lekarz planował wywołanie porodu, ale natura okazała się szybsza. Dzidzia na szczęście jest śliczna i zdrowa i pięknie rośnie, ale sądząc po wynikach badań, które leciały na łeb na szyję, przede wszystkich już po porodzie, o włos i tak by nie było. Dziewczyny błagam uważajcie !!!!!, lepiej skarżyć się lekarzowi na byle pierdołę, niż coś przegapić, co mi się przydarzyło, choć mam dobrego lekarza i regularnie się badałam. Nie można myśleć, że katastrofy i nieszczęścia przytrafiają się innym. Życzę powodzenia wszystkim ciężarówkom i tym, które planują nimi zostać !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×