Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zabajona

Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. V wiosenna

Polecane posty

Zabajona, to fakt, siniaki mam na rękach i brzuchu po tych zastrzykach dużych. ale widzę, że mój mąż też jest wykończony jak mi robi te zastrzyki, musi być potwornie skupiony a potem zawsze go głowa boli. Ciężko mu bo zaczyna robić a ja piszczę ze boli a on mimo to musi zrobić ten zastrzyk do końca. Zabajona, a kiedy masz wyniki badań? MNie jutro w klinice czeka pobieranie krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki maklady. A ty kiedy będziesz wiedzieć czy już mozesz sie starać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foli, gin kazała mi brać tabletki do owu, potem się starać, a jak się nie uda, to nową partię w przyszłym cyklu do owu i znowu się starać - i już powinien być koniec leczenia... w tym miesiącu mój mąż będzie miał wyniki swoje, więc też już będziemy wiedzieć więcej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli -wyniki dopiero jutro, bo sporo ich, w tym grupa krwi. Ale że robiłam je w innym mieście, to pani laborantka była tak miła, ze zgodziła się mi je przesłac pocztą (zostawiłam zaadresowaną koperte i znaczek). Więc tak myślę, że do czwartku dojdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to trzymam kciuki za starania i za powrót do zdrowia, no i za wyniki męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli mnie tez nie pomagają leki bez recepty i nospa sobie również nie radzi mam w domu aponaproksen, mąż dostał kiedyś na recepte to lek przeciwbólowy który mi pomaga ale wczorja to byla poprostu kumulacja wszystkiego: okropny ból, do tego skurcze, biegunka wymioty i gorączka ło boże ale sie wycierpiałam i to cały dzień mnie trzymało rano sotałam @ a zasnełam dopiero ok 2 nad ranem bo wtedy ból zaczoł troszkę przechodzić.....Zabjonku trzymam kciuki za dobre wyniki !!! Maklady przytulam Cie mocno nie smutaj się !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ... dziewczyny nie wiem, czy próbowałyście, ale mnie ostatnio nawet troszkę pomogły czopki Vegantalgin ... są też tabletki, ale te już na mnie działają, podobnie jak nospa ... ale po czopkach było mi lepiej, a tez chodziłam po ścianach ... one są bez recepty do kupienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Pedagog za podpowiedź......choć może jak Bóg da za miesiąc nie bede już potrzebować....zawsze zazdrościłam mojej kuzynce która zawsze przechodziła małpe zupełnie bezbólowo nic a nic jej nie dolegało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnA i życzę, żebyś nie potrzebowała tych informacji ani Ty, ani żadna inna dziewczyna z forum ... ale może ktoś z Waszych znajomych by potrzebował, to polecam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana, ja też mam praktycznie bezbólowe, chyba z raz w życiu brałam tabletkę... ale mam dość długie cykle i długie @ może to ma jakieś znaczenie... mam @ prawie 7 dni zawsze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maklady 7 dni to długo rzeczywiście ja mam 3-4 dni góra ale ten pierwszy dzień, czasem tez połowa drugiego to dla mnie gehennna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie się dowiedziałam, że dziewczyna z pokoju obok jest w 3 miesiącu ciązy.Sama dowiedziała się w tamtym tygodniu, chociaż wcześniej już coś podejrzewała.Jest zaskoczona ale szczęśliwa .A ja czuję że mój małpiszon się zbliża Jest mi źle i smutno. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elusia kochana nie smuć się, moze jednak nie przylezie......a jeżeli tak to jak to mówi nasza optymistyczna Enigma przed Tobą kolejny cykl i kolejne nadzieje na fasoleczke, wiem że jest smutno bo ja wczoraj smuciłam sie cały dzień.....przytulam Cie Elusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elusia, ty też będziesz niedługo już, nie martw się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny, myślę że teraz będzie ciężki czas przede mną. Będę patrzeć codziennie na jej rosnący brzuszek i chociaż wiem że nie powinnam -będę jej zazdrościć. Dlaczego tak jest, że ktoś kto bardzo chce dziecka napotyka na same trudności, a inne nawet nie wiedza kiedy zachodzą w ciążę. Nierozumiem tego, przepraszam że Wam smucę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elusia jeśli CI to pomaga to smuć ile chcesz, a swoją drogą to tez zazdrosze tym które nie wiedzą nawet że zachodzą w ciaże echhhhhhhh, nie ma co się smucić tylko wierzyć że sie uda, musi sie udać !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elusia - znamy to uczucie, uczucie zazdrości, ze komuś się udało bez większych problemów, a my musimy walczyć i ciągle nie wychodzi ... widzisz, ja choć jestem już na tym pięknym początku, to do końca szczęsliwa nie jestem. Myślę, ze to nastąpi wówczas, gdy moje / Nasze dziecko się urodzi całe i zdrowe. W następną srodę kolejna wizyta u gina i już mam tremkę. Boję sie, czy wszystko będzie ok. Tyle przecież jest przypadków, ze coś pójdzie nie tak jak nalezy ... daleko nie szukać ... wsród nas także. Dlatego bardzo się boję i to mi przesłania całe szczęście tego, że mam już maleństwo w brzuszku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, każdej z Was się w końcu uda, najważniejsze to w to wierzyc i nie załamywać, mimo, że to czasem trudne ... trzeba mieć nadzieję i robić swoje, w dzisiejszych czasach w sumie każda para może mieć dziecko, różnymi sposobami i metodami, ale to jets do zrobienia, małymi kroczkami do celu :) uśmieszki dla Was, dla tych do których przyszła @ i dla tych które czekają na nią i oby się nie doczekały :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Granini, na pewno dasz radę, kobiety są z pozoru kruche, ale mają w sobie niesamowitą siłę ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie maklady - kobiety często nie wiedzą ile siły mają, często sądużo silniejsze (zwłaszcza psychicznie) od facetów ... tak nas skonstruowała Matka Natura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tą siłą to święta racja, to my rodzimy w bólach i często co miesiąc borykamy się tą przeklętą @ i jej bólami....Granini trzymaj się !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! Na początek gratulacje dla Pauli (no i dla szczęsliwego tatusia), a dla Małego Patryka wszytskiego naj naj i żeby Ci Maluszku było dobrze na tym świecie - forumkowa ciocia i Oskar bardzo zrobiło mi się smutno po wpisie JaChceasolkę, kochana, nie wolno tak o sobie myśleć, to że zajście w ciąze spawia nam pewne trudności nie oznacza że jesteśmy do niczego! Zobacz jak dużą grupę tworzą kobiety borykające się z tym problemem! Uwierz w siebie i proszę nie daj się zawładnąć takim myślom. Ja wiem, ze nie jest łatwo, ale trzeba wierzyć, ze się uda! Pzytulam Cię mocno i trzymam kciuki, głowa do gory - niektórzy mówią ze jesteś tym co jesz, a ja zmodyfikowałam topowiezenie i mówie jesteś tym co myslisz, wieć namawiam do myslenia pozytywnie! Mój mały własnie zasnął po 2 godzinnych \"bojach\". Dziś podczas spaeru pobiegłam sobie 3 km, to juz najwyższy czas na powrót do formy a co ważniejze do figury. A małemu sie w sumie dobrze śpi - biegłam z wózkiem (pewnie neizłe widowisko, ale skoro laski jeżdża na rolach pchając wózek to ja mogę biegać, dobrze ze wózek ma odpowiednie koła i sie nadaje hehe). Dziecko rośnie jak na drożdżach, na prawdę mój mały to konkurencja dla Agusiowego Wielkoluda, Oskar jest kolejnym, najmniejsze rzeczy, które były za duże po urodzeniu już powoli tzreba pakować - nie sądziłam ze dzidzie rosną aż tak szybko, a i noszenie Oskarka nie obywa sie od końcowego bólu bicepsów hehe. Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia, pakuj, pakuj dla drugiego :) a planujecie jeszcze braciszka lub siostrzyczkę dla Oskara ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Foli, wiesz chcielibysmy mieć jeszce jedno dziecko, ale nie wiem czy mój stan zdrowia pozwoli - mam chore jajniki, i tak jak kieyś pisałam przed ciążą nadawały sie prawie do usuniecia - zwłaszcza lewy, mam nadzieję że może ich stan sie polepszył choć trochę - w końcu odpoczywąły 9 meisięcy. jak się nei uda, to będziemy się cieszyć Oskarem - naszym małym cudem, bo to rzeczywiście dla nas Oskar za wiarę i cierpliwość. Pewnie się ze mną zgodzicie ze nie można być zbyt zachłannym. Dostaliśmy już jedno dziecko i jeśli drugie mi nie bedzie pisane, to się z tym pogodzimy. Trzymam kciuki za Ciebie Foli! To Twój misesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×