Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milo

Praca w OVB - czy warto??plis

Polecane posty

Gość Allez
Batosai:) damy im rade?! POwalimy na argumenty az im w pienty pujdzie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allez
Sonju, obłudnico ! Napisałaś że przeczytałaś 2 pierwsze linijki, a jednak to że nazwałem cie Jolą też przeczytałaś, choć było na końcu. I oczywiście nie skomentujesz tego co napisałem, ale tak to jest że prawda w oczy kole, a jak się nie ma argumentów to się poddajesz. Klient 01, czy ty też jesteś jakiś tak jednokierunkowy jak Sonja? Zarzucasz mi że nie pracuję w tej firmie a się wypowiadam... przecież tutaj 90% ludzi tak robi ! Mieli kontakt z firmą przez 2 dni albo byli niedoszłymi klientami i sobie coś piszą. Ja też jestem klientem więc też sobie piszę, więc o co ci chodzi ? Ślepy jesteś na negatywne komentarze osób nie związanych z OVB, a jak pojawił się pozytyw to od razu szczekasz ? Aż tak nie możesz tego znieść że jest ktoś profesjonalnie obsłużony i zadowolony ? Zobacz Klient 01 jak wy plujecie na OVB a tym samym na każdą inną firmę doradztwa i tenże zawód. Ślepota cie ogarnęła ? To jest forum i będę pisał co chciał, podobnie jak ty. Też niczego konstruktywnego nie napisałeś i mnie obrażasz, więc moje posty mają takie same uzasadnienie jak i twoje. Więc STFU ! Gigant2015, nie bronię batosaia i nie mam w tym interesu, tylko zdenerwowała mnie osoba Sonji na tym forum, i tak jak wy obsmarowujecie tego batosaia tak i ja mam prawo pojechać po Sonji bo jest osobą płytką i nic do niej nie dociera. Też nie widzisz jak chamska potrafi być Sonja ? Nie dziwię się że nie ma w tobie obiektywizmu, bo sam napisałeś że masz podobne stanowisko jak i ona. Cóż pojawił się ktoś kto może patrzeć na to z boku i od razu jest pakt przeciwko niemu. Chodzi o to że obrażacie nie firmę OVB ale wszystkie inne podobne firmy, bo nie wierze że tam jest inaczej, a tym samym obrażacie i piszecie durnoty na temat wielu porządnych osób. Więc ja będę was traktował tak samo i BASTA ! A równie dobrze mógłbym o wszystkich nauczycielach w Polsce napisać że są nieukami i chamami, bo miałem styczność z jednym takim, który akurat tak się zachowywał. Wnioski wyciągnijcie sami, a najlepiej podzielcie się nimi, jak umiecie logicznie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigant2015
Allez widze,ze duzo osob cie denerwuje,a zwłaszcza osoby, które maja inne zdanie niz Ty. Komitet obrony Batosaia tworzysz? Mysle,ze sam sobie poradzi, bez Twojej wątpliwej pomocy. Rozumiem pisanie, jesli jest sie w temacie, wie sie o czyms, o kims, a nie pisanie bez celu, ładu i składu o rzeczach, o których nie ma sie zielonego pojecia. Nie pracowałes w tej firmie, nie wiesz jak jest, a jedynie spekulujesz i sie domyslasz. Z tego,co wyczytałem, Sonja pracowała w OVB, wiec chyba wie o czym pisze, Ty za to jako klient chyba nie masz za bardzo pojecia o tej pracy? Trudno,zeby Cie wykopali z biura, kiedy chciałes spisac z nimi umowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batosai
Sonja- pytanie Ci zadałem. Nie odpowiesz? Kiedy dokładnie pracowałaś w OVB (w jakich latach?) Kient 01- Ostatnie 5 stron to raczej w większości atak na moją skromną osobę. Pisane przez ludzi, których nazwałem trollami- bo to co sie tu wyrabia to zwykły trolling internetowy skierowany do mnie. Merytorycznych faktów dotyczących firmy nie znajdziesz, dlatego spróbuj zajrzeć na ostatnie 10 stron i wcześniej. Gigant2015- Właśnie chyba kojarzę, ze pisałeś na tym forum... Ale coś tam od siebie dam. Piszesz: "Zrezygnowałem, poniewaz praca ta nie dawała mi zbyt duzych mozliwosci rozwoju, zarobki tez srednie, a przede wszystkim niestabilne" Wskaż proszę stanowisko, które da Ci większe perspektywy rozwoju, większy zarobek w stosunku do wykonanej pracy i stabilniejszy zarobek. Zasada jest prosta- robisz- jest kasa, nie robisz- nie ma kasy. Jesteś sumienny w tym co robisz to nie martwisz się, że masz niestabilny zarobek. Proste. Jakoś mimo, ze miałem niemałe problemy przez moment, to moje zarobki na tym nie ucierpiały. były pracownik- oczywiście będę niektóre rzeczy, może nie negował, ale chciałbym wyjaśnić: "1 mało szkoleń produktowych(ciagle motywycayjne, chwalenie sie ile ktos zarobic po czym okazywalo sie po jakims czasie ze i tak nieuczciwie...)" W podstawowym "pakeicie" szkoleń są DWA szkolenia motywacyjne. Jak ktos pojedzie na GST to otrzyma tam kolejne. W sumie mógłbym doliczyć dodatkowe- takich miałem podaj też dwa. Za to produktowych- w podstawowym "pakiecie" sa 3, do tego dochodzą później majątki, OFE, TFI itp. itd.- średnio raz w miesięcy na jakimś jestem. Do tego jeszcze są szkolenia dot. funkcjonowania firmy. Natomiast na większość wstęp jest od określonego stopnia kariery, dlateog jeśli załóżmy, ze przez pół roku byłeś R, a pół roku KOD (nie wiem jak- dobrze by było jakbyś powiedział) to nie dziw się, że nie widziałeś większości szkoleń "2- szkolenia mialy byc bezplatne(owszem pierwsze szkolenie bylo bezpłatne, kolejne były płatne, kosztowały 350 zł za dwa dni i napisze od razu ze te 350 zl nie bylo odbijane z prowizji tylko wpłacalo sie do reki dyrektorowi...)" Poproszę o datę, miejsce i temat tego szkolenia. Czy było obowiązkowe, czy też nie. Jaki był minimalny stopień od którego można było w nim uczestniczyć. "3- wymagali od pracownikow pisania duzej ilosci umow(glupio to napisac no ale jak juz zaczqalem to odkryje wszystkie tajemnice- nie bylo na czym pisac bo ciagle brakowalo wniosków w biurze)" Faktycznie wniosków moze zabraknąć- ale nie jest to problem nie do rozwiązania. Zalezy to od miejscowości w której sie pracuje, jak jest to duze miasto, to można podejść i poprosić o wniosek do innego bura. Gorzej w mniejszych miejscowościach. Natomiast, czemu wg Ciebie minusem jest wymóg pisania duzej produkcji? Z całym szacunkiem, ale wolę dyr., który bedzie mnie cisnął, żebym zarobił 4000zł niż takiego, który bedzie miał to gdzieś i, fakt, że nic nie zarobię też nie bedzie mu przeszkadzał. Poza tym, nie ma zadnych minimów itp. "4- kolejna opłata to 100 zł na ktore skladali sie ludzie od stanowiska KOD (niby na nagrode dla najlepszego R w miesiacu....pracownikow na stanowiko KOD i wyzszym bylo ponad 100 wiec nie wiem na co szly te pieniadze bo wycieczki jakie byly fundowane to 7 dni w 3 gwiazdkowym hotelu dla 2 osob np w Egipcie, jesli ktos sie nie orietnuje w cenach za 7 dniowy pobyt w hotelu 3 gwiazdkowym odsylam na strony bir podrozy) 5- jesli jestesmy przy oplatach dorzuce kwote 25 zl ktore placilo sie za segregator dolaczony do polisy(byli i obecni pracownicy wiedza o jaki segragator chodzi)" Ja nie wiem o jaki segregator chodzi. Napisz proszę gdzie pracowałeś, bo u mnie, w mojej strukturze tych opłat po prostu nie ma. Poza tym, jakbyście sie skrzyknęli i sprzeciwili tym durnym opłatom, albo zgłosili to prezesowi, to by musieli odpuścić. Nie jest to praktyka powszechna w firmie. "6- kolejny wydatek- 400 zl placilo sie od stanowsiko KOD w gore za tzw"biuro"(jesli kogos pytalem za co taka oplata nikt nie potrafil odpowiedziec)" A ja płace 200 miesięcznie. To juz zależy tak naprawdę od biura i pozycji biura (czy to dyr. krajowa, czy okręgu, a moze niżej) i ilości kierowników w nim pracujących. To jest głównie na czynsz z wynajmu biura. Prosta zasada- nie chcesz płacić- otwierasz swoje biuro, albo nie zostajesz KOD. Nikt Cię do tego nie zmusza. 7- no dla mnie to akurat plus jest, ale jak ktoś nie chce awansować, nikt go nie będzie do tego zmuszał 8- sprostowanie: jak leci wszystkich przyjmujemy, ale na pierwszą rozmowę kwalifikacyjną. Setki razy pisałem już, że mniej więcej 15% dostanie pracę. Napisz proszę skąd jesteś. Chciałbym coś namieszać lub gdzieś to zgłosić, bo ewidentnie jakaś struktura leci w kulki i większość z niezadowolonych właśnie z niej jest- argumenty sie któryś raz juz powtarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allez
Gigant, napisałem przecież że nie bronię batosaia tylko raczej atakuję Sonję. I dalsze wyjaśnienie masz w moim poprzednim poście dlaczego to robię. Fakt że z jej postów wynika że jest osobą płytką i zadufaną w sobie mnie denerwuje, ale denerwuje mnie również fakt, że przez najeżdżanie na tą firmę obrażacie wiele innych firm i porządnych pracowników i nie chodzi tu o to czy ktoś ma inne zdanie niż ja. Ale widocznie musiałem ci to jeszcze raz napisać bo nie dotarło. Jeżeli ja tworzę komitet obrony batosaia to ty zapewne tworzysz komitet obrony Sonji, bo więcej bronisz ją niż ona sama siebie. I o ile słusznie zauważyłeś że batosai obroni się sam, to Sonja widocznie potrzebuje twojego wsparcia ;) Pojęcia nie mam o pracy, wiem że zostałem świetnie obsłużony i wątpie żebym to ja trafił przypadkowo na tego jednego świetnego pracownika (bo z waszych postów wynika że dobrych pracowników tam być nie może - poza postem byłego pracownika, który odwołał się do jego biura, wyraźnie sygnalizując że nie chodzi o całą firmę i nie chodzi o całą branżę doradców finansowych). Myślę że taki pracownik, na którego ja trafiłem, jest to standard w tej firmie, a to raczej wy byliście pracownikami, którym można przypisać zarzuty jakie wytaczacie (nastawienie na kasę, brak wiedzy, spotkania z rodziną). I dlatego właśnie prędzej z was zrezygnowano niż wy zrezygnowaliście z tej firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigant2015
Allez, oczywiscie wszyscy jestesmy płyctcy, bo przeciez Ty wiesz najlepiej, jak jest w biurach i roznych strukturach. Bronie Sonji, bo w przeciwienstwie do Ciebie pisała konkrety, a Ty co robisz? Plujesz, szydzisz, obrazasz, wyzywasz od płytkich bezmozgowców, czym sam o sobie wydajesz opinie. Sonja pisała, o ile dobrze zrozumiałem jak było u niej,a Ty do licha o czym piszesz? Ze ktos Ci kawe podał, bo sie z tym wczesniej nie spotkałes? Jak mozna Ciebie brac powaznie? Batosai przynajmniej pisze jak jest u niego, a o czym Ty piszesz? Bo chyba nie na temat. Osmieszasz sie człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allez
Gigant, czytaj ze zrozumieniem - to jedyna prośba. Napisałem że zostałem dobrze obsłużony odnośnie zmainy OFE - trafiłem na kompetentnego doradcę, który miał bardzo dużą wiedzę i w dodatku bardzo młodego. O jakiej ty kawie mówisz, jakieś halucynacje masz ? Będę cytował, żebyś mnie lepiej zrozumiał. "Allez, oczywiscie wszyscy jestesmy płyctcy, bo przeciez Ty wiesz najlepiej, jak jest w biurach i roznych strukturach." - To właśnie przeciwnicy tej firmy mieszają z błotem całe OVB, a nie poszczególne biuro czy pracownika. Nie wiem jak jest w poszczególnych biurach, wiem natomiast, że jeżeli ja trafiłem na pierwszego lepszego doradcę OVB i był on (młody, ale) dobry, to nie wierzę, że w tak przeważającej mierze, jaka wynika z waszych wypowiedzi, praocwnicy OVB są najgorszym złem. "Sonja pisała, o ile dobrze zrozumiałem jak było u niej,a Ty do licha o czym piszesz?" - Ja piszę również o moim indywidualnym przypadku. I w przeciwieństwie do Sonji, zaznaczam, że chodzi o mój indywidualny przypadek, a ona i wiele podobnych osób od razu na podstawie partykularnego przypadku przelewa swoje negarywne spostrzeżenia na całe OVB. Zrozumnie, że niepotrzebnie generalizujecie i krzywdzicie swoimi opiniami wiele osób, które są świetnymi doradcami tej czy innej firmy również. Oczywiście pewnie nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy. Więc ja też pisze na wyrost opinie o was, żebyście poczuli co robicie innym i czy jest to fair. Zrozumiesz to w końcu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigant2015
Co robimy innym>? Ty sie zastanow o czym wogole bredzisz. To,ze nam sie taki system pracy, czy niedouczenie wielu pracownikow nie podoba, znaczy ze krzywdzimy ludzi? Wez złap sie za łeb i wbij sobie do głowy,ze byc moze jakas osoba uchroni siebie i swoje pieniadze przed niedouczonym agentem, ktorych jest naprawde wielu. Tak jak klient powyzej. Chciał chłop cos na krotko, dostał umowe długoterminowa. Gdzie tu logika? Kto mu dobrze zrobił? Wyszkolony doradca finansowy?A wystarczyłoby mu włozyc cos w bezpieczne FI, i miałby dostep do swoich pieniedzy w kazdej chwili. Czepiasz sie jakiejs Sonjii, która pewnie cos tam widziała siedzac w biurze, a sam nie masz nic konkretnego do powiedzenia, poza tym,ze dostałes dobre wg Ciebie i Twojego doradcy OFE Buahhhaa Poza tym, od tego jest forum,zeby na nim dyskutowac. Jak ktos nie ma argumentów, to sie czepia durnot i obraza innych nazywajac płytkimi. Tyle do Ciebie kliencie od 7 bolesci/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batosai
po raz kolejny to powiem... masz przykre doświadczenie z OVB- powiedz jakie i przede wszystkim GDZIE i KIEDY. Są w Polsce miejsca, gdzie na porządku dziennym ignorowane są ogólnie przyjęte zasady funkcjonowania tej firmy. Ale z drugiej strony są miejsca i struktury, które działają dobrze, uczciwie i z korzyścią dla klienta. Osoba czytająca to forum nie wie do jakiej struktury ma trafić, ale wie w jakim mieście. To samo tyczy klientów-. Jak podacie z jakich regionów pochodzą przykre wspomnienia, to potencjalny pracownik, albo potencjalny klient bedzie miał jaśniejszy obraz całości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne jest pisanie, że pracownicy klientów nie łapią na ulicy. Jak nie mają bogatych znajomych, to gdzie będą ich szukać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne jest pisanie, że pracownicy klientów nie łapią na ulicy. Jak nie mają bogatych znajomych, to gdzie będą ich szukać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batosai
O, coś nowego- teraz klientów zaczepiamy na ulicy... W jaki niby sposób? "Przepraszam pana bardzo, bo ja z OVB, ja bym panu podoradzał finansowo". Litości. Co jeszcze ciekawego nt. OVB wymyślicie? Swoją drogą... jak stoi na ulicy facet w kurtce z napisem np. Lukas Bank i rozdaje ulotki, jakie to oni nie mają korzystne lokaty, to oni nie zbiera klientów z ulicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katiuszaaaa
Allez nie ośmieszaj się. Dlaczego tak zawzięcie bronisz ovb skoro nie znasz firmy a jedyne doświadczenie jakie z nią miałeś to to że pewien doradca zmienił Ci OFE?? Nawet jeśli ten doradca wykazał się niesamowitą wiedzą mimo swojego młodego wieku jak to napisałeś to przecież to był tylko jeden moment z życia kiedy miałeś styczność z ovb i to Ci nie daje całego obrazu działania ovb a zachowujesz się jakbyś wiedział o firmie wszystko. Są tutaj ludzie którzy pracowali w ovb jakiś czas i są tez klienci którzy podpisali umowy a teraz borykają się z niekompetencją pracowników. Oni wiedzą coś więcej o firmie. Dlaczego zarzucasz im że atakują sieja zamęt, że są zawistni, zazdrośni?? Dlaczego ich obrażasz rzucając obelgi?? Przecież po to jest forum żeby wypowiedzieć swoje zdanie. Ci ludzie mogą coś powiedzieć o firmie. A Ty??? Co możesz powiedzieć o ovb?? Możesz powiedzieć że miałeś super doradce, który zmienił Ci OFE i że jesteś z niego zadowolony. No i super... Tyle możesz powiedzieć o ovb i to już powiedziałeś, więc nie obrażaj tych którzy mają jakiś żal do firmy bo nie masz pojęcia zapewne o co im chodzi. Ciesze się że masz dobre doświadczenie z firmą. Dobrze że zdarzają się w ovb dobrzy doradcy. Ja swoje zdanie wypracowałam sobie na podstawie mojej rocznej pracy, na podstawie obserwacji mojej struktury, obserwacji moich przełożonych, i także na podstawie wymiany doświadczeń z pracownikami innych struktur i wiem że nie jest dobrze w ovb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klient
Katiuszaaaa - święta prawda. Lepiej tego się ująć nie dało, Widzisz coś na własne oczy a potem ktoś Cię próbuje przekonać że wcale tego nie widziałaś Ludzie wiecie coś na temat firmy ovb. powiedzcie co o niej sądzicie, wypiszcie plusy minuty ogólną ocene a nie obrażajcie się wzajemnie i negujcie czyjeś zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batosai
+ zaznaczcie skąd pochodzą przykre wspomnienia! Jest to kluczowe, bo założę się, że jestem w stanie udowodnić, że są w Polsce regiony, gdzie OVB działa lepiej, bądź gorzej. Katiusza- co o firmie może wiedzieć osoba, która była na jednej czy dwóch rozmowach kwalifikacyjnych lub trafiła na pierwsze szkolenie? A takie osoby się tu wypowiadają i niekiedy wręcz nie wiedząc o czym piszą zawzięcie atakują firmę. Uważasz, że to jest w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allez
Katiuszaaaa, przecież wcale nie bronię (ani batosaia, ani) firmy OVB w sposób zawzięty. Normalnie się wypowiadam z podobną częstotliwością jak i inni. I wyraźnie piszę o indywidualnym moim przypadku, a nie o całej firmie OVB, to fakt i to nie daje mi prawa wypowiadać się o całej firmie i tego też nie robię. Nie wiem dlaczego macie takie wrażenie. Na pewno są ludzie którzy wiedzą więcej - to nie podlega dyskusji. Ale osoby pracujące w jednym czy drugim biurze nie powinny wypowiadać się o całym OVB tylko właśnie o tym konretnym biurze albo o konkretnych przypadkach, tak jak klient. A chodzi mi o to, że wypowiadając się nt całego OVB w sposób negatywny, wiele osób które są dobre, tak jak mój doradca, niepotrzebnie obrażacie. I takie same prawo mam i ja aby obrażać taką Sonję - choćby za nic, tak jak wielu dobrym doradcom z waszej strony dostaje się za nic. Comprende ? Ogólnie twój post jest słuszny i dobrze rzeczywiście wiele rzeczy ujęłaś, ale jakbyście potrafili też zrozumieć mój punkt widzenia, byłoby też OK. Gigant, ty z kolei w ogóle nic nie czaisz... piszę żebyście nie generalizowali, i nie przenosili swoich zali na całe OVB tylko na konretne biura/pracowników. Tak trudno to zrozumieć, że muszę ci to powtarzać tyle razy ? Ja dostałem OFE dobre nie według mnie i doradcy, tylko DOBRE OFE z obiektywnego punktu widzenia, na podstawie wielu różnych kryteriów, o których pewnie nie masz większego pojęcia. (i tu pewnie bym ciebie skasował merytorycznie odnośnie znajomości OFE mimo że tego że to ty byłeś pracownikiem OVB... ale tak to jest osoby z małą wiedzą nie utrzymają stanowiska w żadnej firmie a potem obarczają winą za swoje niepowodzenia wszystkich wokół tylko nie siebie). I tylko to na razie chciałem zmienić, ale na pewno z czasem zdecyduję się na dalszą współpracę i z chęcią skorzystam z pomocy tego mojego doradcy przy kolejnych sprawach. I w ogóle nie wiem dlaczego się tak głupio z tego OFE zaśmiałeś. Może sam mi powiesz jaki OFE jest najlepszy ogólnie, a nie według mnie czy mojeg doradcy ?:> Klient (ten o takimże nicku) nie koniecznie musiał trafić na niedouczonego pracownika, mógł to być pracownik postępujący niewłaściwie z premedytacją dla własnych korzyści. I mi tu nie piszcie że tacy pracownicy są tylko w OVB (a na pewno do tego jesteście zdolni). A ty masz bardzo fajną tendencję. Już nie tylko z chęcią piszesz negatywy na temat OVB, ale nawet na temat klientów, nazywając mnie klientem od 7 boleści, pewnie tylko dlatego że piszę coś pozytywnego. I chyba sam możesz sobie odpowiedzieć dlaczego: bo nie możesz znieść że ktoś jest zadowolony z OVB i że są pracownicy na dobrym poziomie, którzy osiągnęli więcej niż ty i spełnili się w tym zawodzie. Go to Tesco and work, punk ! Myślisz że ja się czepiam durnot ? Może i tak, ale popatrz jak wy rozstrząsacie wszystkie błahostki na drobne części, np takie sciąganie na licencjach... co mnie i każdego klienta obchodzi czy ktoś ściągał czy nie skoro ma wiedzę i dobrze doradza ? Wolałbyś żeby ktoś nie ściągał bo coś tam wykuł na blachę a potem wykazał się brakiem wiedzy w temacie który by ciebie interesował ? Bez sensu... A ja sobie będę dalej atakował typów takich jak ty czy sonja, bo wy tez już nawet nie najeżdżacie na firmę, ale na osoby - na batosaia, na mnie jako pozytywnego klienta więc dlaczego ja mam nie robić tego samego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonja22
Allez jak dla mnie jestes zwykłym pustakiem, który tu trolluje, choc nie ma pojecia,co wogole pisze.Zostałes dobrze obsłuzony. No to gratulacje.Zioniesz jadem wokoło. musisz miec mocno spartolone zycie. Pozostaje wspołczuc. Ciesz sie swoim OFE. Czyli ciebie i innych klientów nie obchodzi, czy sie sciaga na egzaminach licencyjnych?A jakim prawem mowisz za innych? Mysle,ze skoro sie sciaga, to oznacza ze brak tej podstawowej wiedzy, a innych klientow moze to bardzo interesowac. Twierdzisz, ze zbedne jest w tej pracy odpowiednie wykształcenie, doswiadczenie nabyte z wiekiem i wiedza, bo przeciez mozna sciagnac na egzaminach i to jest błahostka, to co jest wazne? Szkoda czasu na ciebie, bo i tak nic nie zrozumiesz z tego co napisałam. Własnie brak wykształcenia i kulejąca kultura przez ciebie przemawiaja.Zdanie takiego pustaka mam naprawde daleko gdzies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allez
Hehe :) Ździwiłabyś się odnośnie mojego życia :) To ty tułasz się po różnych firmach i szukasz pracy raz tu raz tam, i nawet w tym całym OVB nie potrafiłaś się odnaleźć Ale gratuluje wyobraźni, bo nie wiem na jakiej innej podstawie możesz pisać o moim życiu :) Jeżeli chodzi o finanse to mogę nawet do ciebie przyjechać żeby ci udowodnić różnicę klas w naszym statusie majątkowym. Byłabyś malutka, wierz mi. Mam dobre OFE i jest super, będę korzystał z kolejnych doradztw mojego doradcy i powiem mu o mojej ciekawej przygodzie na forum :) Lada moment założę posagówkę na dziecko, bo zaraz kończy roczek. Ciekaw jestem czy taka niby obcykana osoba jak ty będzie w stanie wskazać mi dobry produkt pod tym kątem. Pewnie jest tak, że sobie tylko narzekasz na firmę a wiedzy nie masz za dużej i mój doradca wskaże mi dużo lepszy produkt niż ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allez jest buc i sieczkobrzęk
Inaczej nie da się ująć tak potwornego nadętego Buca no chyba że nazwiemy Go Szmacianymhójem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Albo Allez to jeden z wielu
głópkowatych Derektrów ze słomą w butach co wyżej srają niż gacie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allez
Każdy wasz post daje mi siłę :) Im bardziej agresywny ton tym bardziej wiem że to co piszę ma wielki sens i nie potraficie nijak normalnie zareagować aniżeli przez posuwanie się nawet do przekleństw:) I piszcie dalej i utrwalajcie mnie i wielu w przekonaniu że określenie "ludu prosty" jest pod waszym adresem jak najbardziej słuszne :) I zyczę sobie żeby moje posty wywoływały w was jeszcze większe emocje! Pokażcie swoje prawdziwe chamskie oblicze :D PS. pod iloma nickami występujesz na tym forum Sonju ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batosai
Panie, panowie... zachowajmy jakiś poziom dyskusji... przeciez nie bedziemy się wyzywać jak dzieciaki w podstawówce... Sonja22-: "Czyli ciebie i innych klientów nie obchodzi, czy sie ściąga na egzaminach licencyjnych?" Myślę, że jak klient zostanie obsłużony dobrze, to istotnie, mało go to bedzie obchodzić. Czy jak idziesz do mechanika aby Ci auto naprawił- interesuje Cię czy skończył taką, a taką szkołę, czy bardziej wolisz żeby znał swój fach i dobrze zreperował awarię? Poza tym ściągać na egzaminach nie wolno i oficjalnie nikt na ściąganiu przyłapany nie został. I wbrew pozorom egzaminu można nie zdać- jakies 3 tygodnie temu mailem dostałem liste osób, które nie zdały. Niewiele, ale jednak. Poza tym... zadałem Ci myślę prostę pytanie, już dwa razy. Kiedy dokładnie pracowałaś w OVB- w jakich latach? Odpowiesz mi na nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonja22
Batosai, powiem Ci,ze dla mnie jako klienta wazne byłoby w jaki sposob agent zdobył swoja licencje i gdzie, a takze jaki czas zdobywał swoje doswiadczenie. Przykład w mechanikiem, nie jest do konca trafiony. A Ty bys chciał,zeby leczył Cie lekarz,ktory sciagał na swoich egazminach na uczelni? Wiadomo,ze doswiadczenie jest wazne, ale w moim przekonaniu nie zastąpi elementarnej wiedzy jaka nabywa sie w trakcie nauki.I sorry, raczej nic mnie nie przekona,ze jest inaczej. Kształcisz sie,wiec nie wiem czemu negujesz fakt,ze wykształcenie jest wazne. Rozumiem bronienie czegos,co jest słuszne. Ale zastanow sie - razem z allezem broni cie-sciagania na licencjach, czy braku wykształcenia u "doradcow".Bo to nie jest wazne podobno. Dla mnie jest. Allez trolle sie ignoruje. Nie mam zamiaru znizac sie do twojego poziomu.Nie przesiaduje tu całymi dniami jak ty i to,zeby odpisac takiemu komus. Widac ktos jeszcze "docenił" twoja elokwencje. No ale lepiej myslec, ze to jedna osoba sie denerwuje durnymi tekstami. Za malutki jestes dla mnie,zeby mnie denerwowac.Mi ciebie zal.Radze uda sie do lekarza, bo nie jest dobrze z toba.Poza tym trollu nie umiesz odpowiedziec na proste pytanie ktore ci zadałam? :):p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katiuszaaaa
"co o firmie może wiedzieć osoba, która była na jednej czy dwóch rozmowach kwalifikacyjnych lub trafiła na pierwsze szkolenie? A takie osoby się tu wypowiadają i niekiedy wręcz nie wiedząc o czym piszą zawzięcie atakują firmę. Uważasz, że to jest w porządku?" Taka osoba ma już jakąś przygodę z firmą i może opisać swoje wrażenia, jak została potraktowana, co jej się spodobało a co nie. Uważam że jest to w porządku, jeśli osoba swoje zdanie buduje na podstawie swoich doświadczeń. Jest tu jednak dużo osób które w firmie były przez jakiś czas i mają do powiedzenia znaczne więcej. "ale popatrz jak wy rozstrząsacie wszystkie błahostki na drobne części, np takie sciąganie na licencjach... co mnie i każdego klienta obchodzi czy ktoś ściągał czy nie skoro ma wiedzę i dobrze doradza" Allez tak jak napisała Sonja. Uważasz to za błahostkę?? To nie jest błahostka tylko skandal i uważam że trzeba to wytępić. A skąd ten doradca ma wiedzie??? W parowała mu do głowy?? Bo jeśli nie uczył się do egzaminu to jak niby tą wiedzę zdobył?? "Poza tym ściągać na egzaminach nie wolno i oficjalnie nikt na ściąganiu przyłapany nie został. I wbrew pozorom egzaminu można nie zdać- jakies 3 tygodnie temu mailem dostałem liste osób, które nie zdały. Niewiele, ale jednak." Batosai. Oficjalnie ściągać nie wolno (to chyba informacja dla prasy). Nieoficjalnie ktoś z organizatorów dyktuje odpowiedzi a piszący robią kilka błędów dla zachowania pozorów. Oczywiście że nikt na ściąganiu przyłapany nie został bo przecież o to chodzi. To już byłoby dziwne jakby pracownik najpierw dostał odpowiedzi a potem został na tym przyłapany. Ja na swoim egzaminie nawet nie widziałam tekstów pytań tylko szablon gdzie zaznaczało się odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batosai
Sonja22- który to juz bedzie? trzeci raz? Zadałem Ci proste pytanie: kiedy dokładnie pracowałaś w OVB? Czy tak trudno jest na nie odpowiedzieć? Z całym szacunkiem, ale mam znajomych, którzy na Akademiach Medycznych w różnych miejscach Polski. Wszyscy otwarcie przyznają, że ściągali, ściągają i ściągać będą. Idąc do lekarza, wiem, że ściągał. I nie, nie przeszkadza mi to. Inna sprawa, że niektórym osobom można tłuc do łba, że ludzie u nas zanim zaczną klientom doradzać nabierają pewnego doświadczenia- przez jakiś dluższy czas chodzą z na doradztwa ze swoim kierownikiem. Poza tym ściąganie ściąganiem- wyobrażasz sobie, że ktoś mógłby doradzać klientowi nie znając OWU? Z całym szacunkiem, ale taka akcja nie przejdzie. Nie róbcie z klientów debili- jeśli widzą, że gość nie wie o czym mówi, nie podpiszą umowy! Katiusza- ok... jeśli dwa spotkania, które w sumie trwają mniej więcej średnio godzinę mozna nazwać przygodą z firmą. Jak dla mnie osoba, która ma coś do powiedzenia w tej kwestii powinna przynajmniej skończyć wszystkie szkolenia i zrobić co najmniej 20 analiz, ale sumiennie w krótkim czasie (choćby po to, żeby statystyka podziałała). Jeżeli coś nie gra- może mieć jakieś zastrzeżenia. Ale też nie do całej firmy, tylko do swojej struktury. "co o firmie może wiedzieć osoba, która była na jednej czy dwóch rozmowach kwalifikacyjnych lub trafiła na pierwsze szkolenie? A takie osoby się tu wypowiadają i niekiedy wręcz nie wiedząc o czym piszą zawzięcie atakują firmę. Uważasz, że to jest w porządku ?" Taka osoba ma już jakąś przygodę z firmą i może opisać swoje wrażenia, jak została potraktowana, co jej się spodobało a co nie. Uważam że jest to w porządku, jeśli osoba swoje zdanie buduje na podstawie swoich doświadczeń . Jest tu jednak dużo osób które w firmie były przez jakiś czas i mają do powiedzenia znaczne więcej. "ale popatrz jak wy rozstrząsacie wszystkie błahostki na drobne części, np takie sciąganie na licencjach... co mnie i każdego klienta obchodzi czy ktoś ściągał czy nie skoro ma wiedzę i dobrze doradza" Tak, ja też uważam, że to szukanie dziury w całym. Jak się nie ma do czego przyczepić, to wtedy się takie rzeczy wyciąga. Kilka razy brałem udział w egzaminie, jako pomoc. Rozdawanie arkuszy, zbieranie, rozdawanie dokumentów itp. Nigdy nie byłem świadkiem dyktowania. Mało tego- wszystkie testy przebiegały według ustalonego, przeznaczonego na nie czasu. Na sali zawsze panowała idealna cisza i na ściąganiu... no nikt przyłapany nie został. Co nie znaczy, że nie ściągano- ale o tym nie wiem. Jeśli masz inne doświadczenia- napisz gdzie i kiedy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarkaa
młodzieńcze obrażasz lekarzy.... radziła bym przeprosic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonja22
Czyli szanowny "doradca" Batosai popiera sciaganie(czyli oszukiwanie) i brak wykszatałcenia w zakresie finansowosci. W takim razie nie mam pytan. Takich masz wspołpracownikow, popierasz takie kryteria doboru ,uwazasz,ze doswiadczenie w finansach macie duze po kilku szkoleniach. Nie mam wiecej pytan. Nie wiem w takim razie po co ludzie studiuja kilka lat ekomomie,finanse, skoro moga przyjsc na rok do OVB i tam sie wszystkiego nauczyc i zdobyc "doswiadczenie". Mozesz takie bzdury mowic innym, ale ja byłam wielokrotnie swiadkiem takiego doswiadczenia, ktore skutki musiałam odkręcac. Moze ty sie wypowiesz gdzie pracujesz, w jakim regionie obsługujesz klientów, kiedy były te egzaminy o ktorych mowisz i gdzie. Chcesz zeby inni sie dzielili szczególami, a sam tego nie robisz. Jestes ciekawy kiedy pracowałam, pisałam juz. Czytaj dokładniej.Nie musze odpowiadac na twoje pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonja22
I powiem jeszcze,ze to nie jest tak,ze zywie jakas wielka nienawisc do OVB, jej pracownikow itd. Nie, jak chce moge tam pracowac zawsze(jak kazdy), z byłymi wspolpracownikami mam dobry kontakt, bardzo ich lubie, tyle,ze uwazam,ze ze swoja wiedza nie powinni pracowac w tej branzy. łacznie z moimi ex przełozonymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batosai
Pewnie, ze nie musisz odpowiadać. Tylko ciekaw jestem z jakiego powodu nie chcesz odpowiedzieć? To jakaś tajemnica? Pisałaś, ze przez trzy lata, dwa lata temu. Można to zrozumieć, ze w latach 2003-2006, 2004-2007, albo 2005- 2008. Bo nie wiem- pełne trzy lata, dwa lata temu liczac od kiedy? Po prostu chciałem dopasować sytuację w jakiej znajdowało sie OVB kiedy pracowałaś. Zatem nie odpowiesz? Nie popieram oczywiście ściągania. Uważam po prostu, że ten egzamin to tylko biurokratyczny przymus. I z tego co słyszałem, za granicą nie ma takich egzaminów... Poza tym, powtarzam. Nikt na ściąganiu nie został złapany. Jesli Ty ściągałaś, to juz Twój problem i Ty masz nieczyste sumienie. Co do wykształcenia- dalej bede podtrzymywał swoje zdanie. Ni ma to nic do rzeczy. Miałem w swojej grupie 3 sumie 3 osoby, które skończyły finanse i bankowość, lub kierunek pokrewny. Ani nie byli bardziej profesjonalni, ani też wielką wiedzą nie błyszczeli. Po co ludzie studiują latami ekonomię? Po to, by mieć papierek i "mgr" przed nazwiskiem. Kiedyś powstał w tym kraju mit, że jak masz przed nazwiskiem mgr inż to jest to skrót od "możesz gówno robić i nieźle żyć". Sam kończę w tej chwili kierunek ekonomiczny i zapewniam Cię, że wiedzy potrzebnej w OVB tam nie uzyskałem i nie uzyskam. "uwazasz,ze doswiadczenie w finansach macie duze po kilku szkoleniach" Zacytuj mnie, kiedy tak powiedziałem? Raz jeszcze powtarzam. Zanim ktokolwiek pójdzie samemu doradzać klientowi mija od 4-6 miesięcy. Wcześniej chodzi z doświadczonym przełożonym. Wtedy nabiera doświadczenia. A na pierwsze doradztwa idzie, ale jak ma do załatwienia jakis prosty temat- zmienić, lub założyć OFE. Zrobić ubezpieczenie od NNW itp. Nie zakłada wielkich inwestycji od razu. Z racji, że chcę zachować anonimowość, a choćby po samochodzie i historii, o której wspomniałem mógłbym zostać rozpoznany, nie podam miasta, z którego dokładnie pochodzę. Natomiast, jeśli chodzi o region, w którym działam, to głównie Dolny Śląsk, chociaż klientów mam również w Wielkopolsce i na Śląsku Górnym i Opolskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonja22
No to ja nie uwazam egzaminow za biurokratyczny przymus. Czyli ty nie sciągałes na tym egzaminie>?Pisałes z głowy? Mi odpowiedzi dyktowane na egzaminie, podobnie jak i innym pracownikom. A pracownicy od pierwszego spotkania(u nas) maja za zadanie zrobic liste potencjalnych klientów. Kierownik pojdzie z nimi kilka razy na spotkanie z klientem,pocwicza na swojej rodzinie pytania z analizy i ida do znajomych. Po mscu chodza juz sami do swoich klientów. A i tak jest teraz lepie niz wczesniej. Jak poznałam swojego ex przełozonego, to dał mi jakies broszurki o funduszach, do ręki kilka analiz i wysyłał do znajomych. Szok po prostu.Teraz to chociaz tłumacza o co chodzi i szkolą dokładniej przyszłych pracowników.(mowie o moim ex szefostwie) Sam chronisz swojej anonimowosci, a zarzucasz innym,ze robią to samo...Ja moge powiedziec,ze o Sląsku nie piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×