Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milo

Praca w OVB - czy warto??plis

Polecane posty

Gość Olllo
Moze do ciebie na wioske tez zajrza, wiesniaro ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo Jasik tyż ze wsi
Ooo, robi sie jakoś .... rustykalnie :-) To może teraz, dla odmiany, polecimy w jakieś dowcipy o sołtysie? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olllo.
a dla mnie ofałbe jest beee :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papina
słuchajcie...dziś byłam na ozmowie kwalifikacyjnej tej firmy OVB...ale mam prośbe do ICH PRACOWNIKÓW TEGO FORUM!!!!!!!!! drodzy pracownicy tej firmy wyjaśnijcie mi o co w tej pracy chodzi,bo ta kobieta tak mąciła,że ja tak naprawde nie wiem o co chodzi w tej pracy...boję się że sobie nie dam rady...jutro mam zadzwonić czy mnie przyjmą czy nie...jak myślicie??przyjmą?? ta WIADOMOŚĆ JEST DO DOŚWIADCZONYCH PRACOWNIKÓW-MAM WYKSZTAŁCENIE ŚREDNIE I STUDIUJĘ ZAOCZNIE...PROSZĘ O SZYBKĄ I WYJAŚNIAJĄCĄ ODPOWIEDŹ...DZIĘKUJĘ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olllo
Trudno wskazać czy Cie przyjmą, to zależy jak wypadłaś na rozmowie kwalifikacyjnej i nie chodzi tutaj o to, co studiujesz i jaką masz wiedzę, ale o to jakie masz nastawienie i osobowość. A to wie właśnie osoba, która prowadziła rozmowę z Tobą. O co dokładnie chodzi w pracy to trudno to w dwóch czy trzech zdaniach napisać, wszystkiego na temat firmy, zakresu obowiązków, sposobu pracy itp dowiesz się na pierwszym szkoleniu i wtedy będziesz wiedziała czy się do tego nadajesz czy też nie. Rozmowa kwalifikacyjna nie miała za zadanie powiedzieć Ci jak wygląda praca, tylko. Jeżeli już się boisz to to wcale Tobie dobrze nie wróży, bo tutaj osoby pewne siebie i przebojowe, z optymistycznym nastawieniem do życia radzą sobie dobrze. Aczkolwiek na tym pierwszym szkoleniu wszystkiego się dowiesz, więc jeżeli dostaniesz szansę żeby na nim się pojawić, to spróbuj ją wykorzystać. Pozdrawiam i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hyder
pracowałem w '95 i trochę w '96, więc OVB w Polsce istnieje znacznie dłużej niż 10 lat. Faktycznie jest to sprzedaż ubezpieczeń w ramach akwizycji. Dla ludzi lubiących tego typu pracę jest OK. Minus ( dla niektórych plus) pracy w OVB - budowanie sieci. Dla mnie żenujące było liczenie na procenty z akwizytorów, których namówiłam do pracy i nieustanne ich motywowanie. Dyrektorem stawała się osoba z dużą siecią, z odpowiednimi dochodami. Nie pamiętam dokładnych wymogów. Irytujące były wypłaty prowizji. Pierwszą prowizję wypłacano po 3 miesiącach od zawarcia umowy z klientem! Czyli jeśli nie miałeś z czego żyć po prostu dziadowałeś. Zależne to było od ubezpieczalni, która musiała zweryfikować klienta, a tak naprawdę miała w nosie polskich wyrobników akwizytorów. Wynikało to też z dziwacznych uregulowań na rynku polskim, w Niemczech, skąd pochodzi OVB prowizje były wypłacane po 2 tyg. od zawarcia umowy. Rzeczywiście faworytką była Amplico Life, która po prostu najlepiej płaciła:) Pojawiały się inne produkty, np Comercial Union, (wymagano wyłączności, nie można było sprzedawać innych produktów tego typu), PZU Życie, PZU, Hestia Life, Polisa ubezpieczenia majątkowe, i inne. Duże koszty - telefony, przejazdy - najlepiej mają zmotoryzowani. Nieprawda, że wymagano wyłącznie umów z Amplico Life. Po prostu są to produkty najłatwiejsze do sprzedaży. Można było sprzedawać ubezpieczenia majątkowe, drobne - domów, OC, od kradzieży, itp. Wielkie pole do popisu mieli i (mają?) wytrawni akwizytorzy, znający się na finansach i umiejący rozmawiać z szefami wielkich firm. Są to ogromne możliwości finansowe. Potrzebne do tego dobre kontakty i fart. Wszystkie prowizje OVB wypłacała mi przez kilka lat zgodnie z umowami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papina
Dostałam się !!!!!!!!!!!!!!! Panie OLLO,czy Pan tam pracuje?? mam pytanie;ponieważ ta Pani kierownik zaprosiła mnie już do podpisanai umowy,lecz czy SZKOLENIA SĄ PŁATNE?????????????? bo jak tak to nie wiem czy podpiszę z nimi umowę.....proszę o odpowiedź....dziękuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papina
dostałam się!!!!!!!!!!!! zostałam zaproszona do podpisania umowy...ale proszę powiedzcie mi czy SZKOLENIA Są płatne z własnej kieszeni??,bo jak tak to im chyba podziękuję...proszę o odpowiedź od doświadczonych...dziekuje z gory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwesterix
Jasne że warto jak to mowią pieniadze leza na ulci ,,,,....ja jestem tego Pracuje w OVB tydzien czekam na licencje (">) A tak naprwde do gdzie zarobisz w tydzien czasu 900zł Bardzo prosta praca oczywiscie dla ludzi z czasem wszytskoprzyjdzie samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olllo
Papina, szkolenia nie są płatne ! Nawet szkolenia zewnętrzne, gdzie przyjeżdżają dość spore autorytety w dziedzinie ubezpieczeń są bezpłatne. Aczkolwiek radziłbym Ci zadawać takie pytania właśnie w firmie OVB u Dyrektora danego biura albo u twojego bezpośredniego kierownika. Są to ludzie kompetenti i na wszystkie pytania odpowiedzą. Okłamywać Cie przecież nie będą. Trochę zaufania, bo najlepsze źródło informacji masz pod nosem, w Twoim biurze. Tutaj każdy pod każdego może się podszyć i celowo wprowadzać Cię w błąd. Sama widzisz jakie głupoty tutaj ludzie czasami wypisują ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papina
Olllo, ale Ty tam pracujesz?? jeśli tak to prosze powiedz mi na czym polega ta praca,tzn.w skrócie: -co trzeba tam robić? -co trzeba wykonywać? -konkretnie na czym ta cholerna praca polega?????????? bo normalnie świra dostane.Nie będę się pytać mojej kierowniczki.W poniedzialek bede z nią rozmawiać!! z resztą to jest chore!!! dlaczego ja mam do niej dzwonić apropo mojej kandydatury i moich obowiązków?? to chyba leży w jej kwestii prawdw?? Ollo,jeśli tam pracuejesz to napisz mi o to o co proszę...mam nadzieje że ty sie nie podszywasz pod nikogo!!! buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papina
to ile te szkolenia kosztują???????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papina
kurde no ale ja nie mam kasy na szkolenia,nie no ja się załamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olllo
Papina, napisałem, że szkolenia są BEZPŁATNE ! Owszem pracuję tam. Lepiej zapytać się kogoś z firmy niż tutaj na forum. Dostałabyś odpowiedź natychmiastowo i mogłabyś być spokojna. Jak nie chcesz się jej pytać, to jak sobie wyobrażasz współpracę ? Będziesz miała jeszcze milion wątpliwości odnośnie rynku finansowego, produktów i pracy z klientem i też będziesz wszystko pisała na forum ? Dlaczego masz do niej dzwonić ? - Żeby choćby pokazać swoje zaangażowanie. Zresztą to Ty masz do kierowniczki pytania, a nie ona do Ciebie. Ogólnie nie musisz do niej dzwonić, jeśli nie chcesz. Napisałem Ci, że na pierwszym szkoleniu wszystkiego się dowiesz. Jeżeli chcesz wiedzieć wszystko wcześniej, to jednak nie jest w jej kwestii, żeby indywidualnie dla Ciebie kilka dni wcześniej zrobić szkolenie, bo świrujesz. Nie stawiaj się w centrum, i nie zarzucaj dlaczego Ty masz coś robić,dlaczego jeszcze czegoś nie wiesz itp. Wszystko jest dobrze przemyślane i wystarczy trochę cierpliwości. Trochę stonowania i spokoju umysłu. Może coś by napisali ci wszyscy oponenci - w końcu wszystko wiedzą i mogą Ci zapewne udzielić wiele "cennych" rad ;) Wtedy pewnie byś zrozumiała, że nie warto takich pytań tutaj zadawać. Ale przecież oni, jak trzeba coś konkretnego napisać albo komuś pomóc, to milczą... lepiej zawsze przewałkować poraz kolejny temat że firma oszukuje, wyzyskuje i doprowadza klientów do bankructwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papina
wiem Ollo źle przeczytałam,wybacz mi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papina
dziękuję Ci,że udzielasz mi informacji,ja mam spotkanie w poniedziałek,długo już tam pracujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batosai
Hyder- od '96 roku ta firma się zmieniła o 360 stopni. Od planu kariery zaczynając, przez produkty, logo, nawet analizy finansowe, na prezesie (bo i on się zmienił) kończąc. Znam jedynie dwie osoby, które pracowały w tym czasie co Ty. Obie zgodnie twierdzą, że wtedy było o wiele wiele trudniej- naprawdę ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papina
Jezu...ale na czym polega ta praca?? trzeba chodzić po domach i rozmawiać z ludźmi?? a skąd wziąść tych ludzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papina
ja już nie wiem co myśleć...przeczytałam wszystkie wypowiedzi z listopada...nie wiem co robić:-jedni piszą: -że szkolenia odbywają się jak w sekcie -drudzy piszą że OVB to oszuść -piszą że pracownicy to krętacze,nabierają prostych ludzi -jedni piszą: -że zachwalają firme bo można w cholere zarobić -drudzy piszą,że uczciwa i solidna firma ja już nie wiem czy w końcu podpisywać umowe z tą firmą czy nie...pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byłem w OVB
... byłem w OVB ... Pare dni i powiedziałem DZIĘKUJE !! NIE POLECAM !! NIE TRAĆ CZASU NA GŁUPOTY !! SZUKAJ NORMALNEJ PRACY OVB - ZAROBKI = UTOPIA !! JEŻELI TRAFI SIĘ 1 na 100 os. co zarabia krocie to ma to z osób początkujących.. reszta w 95% odpada "po wypaleniu się..." KRÓTKO I NA TEMAT !! DAJCIE SPOKÓJ OVB - DZIAŁANIA PRZYPOMINAJĄ JAK W SEKCIE - LUDZIE naprawde są nawiedzeni po roku pracy tam !! MOŻNA BY DUŻO NAPISAĆ ALE PO CO ?? KTOŚ I TAK NAPISZE ŻE TAM JEST FAJNIE , MOŻNA ZROBIĆ KARIERE itp. KAŻDY MA WYBÓR - JA WYBRAŁEM bycie wolnym człowiekiem. ODRADZAM w 100% !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papina
ale czemu tak źle się wysławiacie o tej firmie?? aż tak źle jest?? a jak ktoś naprawde potrzebuje kasy,tak jak ja na studia to co?? ale czemu nikt nie napisze na czym polega ,,tak naprawde ta praca??''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batosai
Papina- napisz do mnie e-mailem Byłem w OVB- jak byłeś parę dni, to nie byłeś. Mógłbym dużo napisać, ale po co? Ciesz sie swoja wolnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papina
batosai napisałam do ciebie meila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papina
batosai będę si z tobą kontaktować przez email także pisz do mnie w meilach ale szczegółowo proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem w OVB
... jestem w OVB ... Kilkanaście miesięcy i wciąż mówię DZIĘKUJE !! POLECAM !! MAM DUŻO CZASU NA GŁUPOTY !! NIE SZUKAM JUŻ PRACY OVB + ZAROBKI = UTOPIA DLA WIĘKSZOŚCI LUDZI!! JEŻELI TRAFI SIĘ 1 na 100 os. co odchodzi to odejdzie z winy firmy.. reszta w 95% odpada "bo nie mieli do tego jaj" KRÓTKO I NA TEMAT !! DAJCIE SPOKÓJ OVB - może IMPREZY PRZYPOMINAJĄ SEKCJE (dużo zgonów) - LUDZIE naprawde MAJĄ WIEDZĘ po roku pracy tam !! MOŻNA BY DUŻO NAPISAĆ ALE PO CO ?? KTOŚ I TAK NAPISZE ŻE TAM JEST SEKTA ,NIE MOŻNA ZROBIĆ KARIERY itp. KAŻDY MA WYBÓR - JA WYBRAŁEM bycie wolnym człowiekiem i PRACUJĘ W OVB. POLECAM w 100% !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Socjalny
Natchnął mnie przykład Byłem w OVB vs Jestem w OVB i podzielę się kilkoma spostrzeżeniami - częściowo w formie pytań i będę wdzięczny jeżeli ktoś z krytyków OVB mi na nie odpowie - szczerze... 1. Jak to jest, że przychodzi 10 osób do firmy, mają identyczne warunki, nikt nie jest faworyzowany, nikt nie jest synem Dyrektora itp, słuchają dokładnie tych samych słów, mają takie same spostrzeżenia i zastrzeżenia na początku, to samo im się nie podoba, mają te same wątpliwości, ten sam dystans, te same kolejne szkolenia, podobną liczbę znajomych itd itp a po pół roku 3 osoby zostaje a 7 kończy karierę ? Nie jest przypadkiem tak, że to nie jest jednak wina firmy, a jednak tych ludzi ? Nie jest tak, że ci co odeszli, nie włożyli w to odpowiednio dużo zaangażowania, nie zdali sobie sprawy, jaka jest to odpowiedzialność i że trzeba poświęcić dużo czasu, aby zdobywać wiedzę, zniecierpliwieni tym, że po 2-3 miesiącach nie udało im się zarobić tyle co im opowiadano ? Nie jest tak, że ci co zostali, byli bardziej ambitni, pilni, pewni siebie, ufni w swoje cechy, zdecydowani, zdolni do poświęceń, cierpliwi, skrupulatni w dążeniu do celu ? 2. Dlaczego pojawiają się chociażby opinie tych dwóch wyżej przytoczonych osób tak sprzeczne ? A co znamienite, dlaczego dobrze wypowiada się osoba, która pracuje kilka miesięcy,a źle osoba która pracowała kilka dni ? Kto ma pełniejszy obraz i wiedzę na temat tego jak się pracuje w tej firmie i jak funkcjonuje firma ? Ten co zrezygnował po tygodniu ? Proszę Państwa, taki jest obraz tego forum. Maruderzy i oponenci to ludzie zazwyczaj z bardzo krótkim stażem pracy. A defensorzy to osoby, których przygoda trwa dłużej ? Kto tutaj powinien budzić większe zaufanie i wiedzieć więcej? 3.Myślicie, że ja mam wyprany mózg po jakimś czasie pracy? Nie, ja również wiem, że nie zawsze jest różowo i tak pięknie jak się to opisuje. Również wiele rzeczy mi nie do końca odpowiada i patrzę na to wszystko bardzo obiektywnie i z dużym dystansem. Ale nauczony doświadczeniem życiowym wiem że o lepszą pracę trudno - DLA MNIE. Nie każdy się w tym sprawdzi, ale czy jest to powód, żeby zrzucać winę na firmę ? Może trochę samokrytyki, proszę Państwa ? Może zastanowienie się, co ja zrobiłem żeby odnieść ten sukces, który jest częścią życia innych ? A może pytanie czego to ja raczej nie zrobiłem ? 4. Co kieruje ludźmi, aby po skończeniu przygody z OVB, siedzieć tutaj na forum i pisać po 2 miesiącach pracy opinie w roli eksperta (mną kieruje chęć obrony firmy przed nieuzasadnionymi opiniami, no taki Hyder napisał dużo prawdy na poprzedniej stronie i abolutnie nie będę tego negował)? Czy to jest rozgoryczenie i wewnętrzna złość że mi się nie udało ? Jak duże musi być rozczarowanie, żeby posuwać się do określeń SEKTA albo postów na poziomie Janiny z Poronina? 5. Czy niepowodzenia rzeszy oponentów OVB to nic innego jak uosobienie naszych narodowych cech ? Jeżeli spotaklibyśmy kogoś na ulicy i dawałby nam kluczyki do nowego auta bezinteresownie, ilu z nas wzięłoby je ? Większość pomyślałaby, że to jakaś prowokacja, pułapka, zamach na nasze życie. A o słowie dziękuję to w ogóle można zapomnieć. W OVB też ludzie dostali świetną szansę zmiany swojego życia i stanu finansowego. Ale ilu uwierzyło że to może być prawda ? Zbyt piękne aby było prawdziwe, prawda ? Lepiej w to nie wierzyć, bo jeszcze akurat mi się powiedzie i co ja wtedy zrobię? Lepiej cały entuzjazm i chęć pomocy ludziom nazwać sektą, prawda ? 6. Są tacy co są w stanie zaryzykować i próbują zrobić karierę. Ale czy robiąc coś najmniejszym, najlepiejj zerowym nakładem sił, można liczyć na efekty? Gdzie tak, proszę Państwa jest ? Najpierw trzeba z siebie dużo dać, zainwestować we własne JA, a potem oczekiwać tego owoców. I tak własnie robią Ci, którzy osiągają sukces - najpierw wierzą, potem robią wszystko, żeby tylko na wiarze nie poprzestać i dorzucają aktywne działanie i dążą do celu, stawiając na siebie. Mentalnośc Polaków taka nie jest, dlatego tak wielu osobom się nie udaje, ale każdy ma takie same warunki zaistnieć w tej firmie i pomagać ludziom ! Drodzy Państwo, człowiek z natury boi się tego, co nowe i nieznane i nieświadomie się przed tym broni. 7. Prosze pomyśleć, czy po wielu rozmowach kwalifikacyjnych i po obserwacjach podejścia do pracy i filozofii życia można wydedukować gdzie leży tajemnica sukcesu a co jest przyczyną porażki obecnych i byłych pracowników? Wszystko jest w Was, drodzy Państwo. Czy nie jest tak, że nie lubimy obwiniać własnych siebie, i podświadomie szukamy usprawiedliwnienia swoich porażek w różnych sferach życia i szukamy ulgi naszych barków i winę przeczucamy na kogoś/coś co będzie dla nas najwygodniejsze ? Czy w przypadku niepowodzeń w firmie OVB, to nie OVB staje się ofiarą ? Konkludując, pozwolę sobie odwołać się do przedmówcy - do tej pracy trzeba mieć charakter, zwany inaczej "jajami". A odnosnie czepiania się pory i długości umieszczenia posta, mogę tylko zacytować: "MAM DUŻO CZASU NA GŁUPOTY". Czekam na szczere odpowiedzi na postawione pytania, albo chociaż małą refleksję nad tym na ile z tych pytań z czystym sumieniem możecie Państwo sobie odpowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonja22
Papina- tworzysz sobie swoja baze klientow, dzwonisz do nich, umawiasz sie na spotkania, jedziesz, namawiasz ich na podpisanie produktow, pieniadze dostajesz po ok 2 miesiacach. Tyle. Skad masz klientow? Z polecen twoich znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batosai
Socjalny napisał: "Czy niepowodzenia rzeszy oponentów OVB to nic innego jak uosobienie naszych narodowych cech ? Jeżeli spotaklibyśmy kogoś na ulicy i dawałby nam kluczyki do nowego auta bezinteresownie, ilu z nas wzięłoby je ? Większość pomyślałaby, że to jakaś prowokacja, pułapka, zamach na nasze życie. A o słowie dziękuję to w ogóle można zapomnieć. W OVB też ludzie dostali świetną szansę zmiany swojego życia i stanu finansowego. Ale ilu uwierzyło że to może być prawda ? Zbyt piękne aby było prawdziwe, prawda ? Lepiej w to nie wierzyć, bo jeszcze akurat mi się powiedzie i co ja wtedy zrobię? Lepiej cały entuzjazm i chęć pomocy ludziom nazwać sektą, prawda ? " Robert Krool- jeden z największych specjalistów ds. zarządzania w Polsce nazywa to "bezczelnością kulturową". Polega to mniej wiecej na tym, że jak coś mi nie wychodzi, ciągle mam jakieś niepowodzenia, ludzie sie ode mnie odwracają i jest coraz gorzej- co wtedy robię? Staję sie bohaterem cierpiącym. Doświadczonym przez los. To nie jest zależne ode mnie- takie przyszły czasy. Niestety trzeba to nazwać po imieniu, trochę to określenie z mojego punktu widzenia jako osoby wierzącej jest kontrowersyjne, jednak wiele w nim prawdy. Jak ktoś się zapyta takie osoby jaki jest powód tych niepowodzeń- odpowiada: "bo Pan Bóg tak chciał". I to jest szczyt bezczelności- zwalić winę na każdego, nawet na Najwyższego, nie na siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrusek222
niedawno zaczęłam pracę w ovb i poznaję oferowane przez nas produkty. Jeśli ktoś może odpowiedzieć mi na pytanie, jak ma się sprawa egzekucji komorniczej do śrkdków gromadzonych na funduszach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cytrusek
Można egzekwować, ale są ograniczenia - o ile dobrze pamiętam najwięcej można odzyskać z tytułu roszczenia alimentacyjnego (bodajże 3/4), mniej z tytułu normalnego roszczenia. najlepeij, gdyby klient otrzymywał świadczenie ubezpieczeniowe, np. z tytułu ubezpieczenia rentowego :-) Są oferty na rynku umozliwiające i otzrymywanie świadczenia i dalsze wpłaty :-) Ale tu lepiej niech się wypowiedzą życiowcy, którzy na codzień siedzą w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×