Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Vita***

Do lata, do lata ... piechotą będe szła ...

Polecane posty

Ufff... ja już po porannej gimnastyce [niby kondycji nie miałam takiej złej a jednak mięśnie bolą] teraz jem kanapeczkę bo na nic więcej już mi czasu nie starczy i muszę gnać na miasto, życzę miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Vita, u mnie też nic nie ma prawa się w domu utrzymać :O Zaraz muszę wszystko wpierdzielić, że by potem na diecie nic mnie nie korciło, bo i tak wiem, że zjem ;) A piwska to nie lubię, bleeeee... Ja lubię wszystko co jest słodkie, a piwko zdecydowanie nie jest :) Faktycznie ciężko tak wyjść ze znajomymi i nic nie jeść. Już to przerabiałam :O Iklee, trening z rana to jest to! :) Na bank spalone kaloryjki pochodziły z tłuszczyku na dupce, a nie z jedzenia :) Co do diety, to jak na razie jestem z siebie zadowolona-nic ponad program :classic_cool: Tylko, że wczoraj późnym wieczorem dopadł mnie silny głód i nie mogłam spać przez całą noc... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poranna gimnastyka to jest TO !!! :P Ja nie mam na to czasu. Wstaję o 5.45 i nie potrafiłabym zmobilizować się do ćwiczeń przed pracą. Wiadomo, że to krążenie lepsze no i samopoczucie, ale wstawać jeszcze wcześniej (zwłaszcza, że chodzę spać po północy) wcale mi sie nie uśmiecha. Może przez weekend po 30 minut gimnastyki. Zresztą w sobotę sprzątanie to sama gimnastyka. może po takim wysiłku, łatwiej mi bedzie przetrwać te 2 dni ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczynki co się z Wami dzieje? Już południe a tutaj takie pustki? Jak tam Wasze zmagania? Ja już zaliczyłam sałatkę i owoce oraz 2 kawki i chyba z 1,5 l wody mineralnej. Za chwileczkę czas na kolejną małą czarną. Może ktoś się przyłączy? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam z uczelni i też strzeliłam sobie małą czarną :) Moja dietka nadal trwa, ale zaczynam bać się kolejnych dni, bo mam wolne od jutra do poniedziałku... Mam nadzieję, że będziecie jutro od rana zaglądać (w miarę możliwości oczywiście) i pilnować mnie, żebym się nie nażarła ;) Znam siebie, wystarczy chwilka bezmyślności i już brzuszek pełny :O Teraz idę z pieskiem do weterynarza na podcięcie pazurków, a jak wrócę to chyba wezmę się za ćwiczonka i oczywiście znów się odezwę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że ktoś sie podszywał - przepraszam, że tłumacze dopiero teraz, ale nie zaglądałam. na wszelki wypadek zmniałam kolor :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj zjadłam kawałek torta - zostałam przymuszona. i wiecie co? nie smakował mi!! był za słodki!! potem poszłam na siłownie wypocić. dzis trzymam sie dzielnie. rano sie zwazyłam. wiem, ze nie powinnam codziennie, ale pokusa jest wielka. w poniedziałek było 78,8 dziś było 77,5. ciesze sie ale to ciagle cholernie dużo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jestem :) Noga, dobry pomysł z tym zaczernieniem :) Kawałek tortu to jeszcze nie tragedia. A szczególnie jak spaliłas go na silowni :) Podziwiam Cię, że potrafiłaś skończyć na 1 kawałku, bo ja pewnie połknęłabym cały ;) :D Wow! 1.3 kg od poniedziałku? To piknie :) Gratuluję 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, kiepsko ze mną.... właśnie siedze przed kompem i wcinam placuszka z jabłkiem, dieta przepadła:O:O przepraszam Was... ale to przez stres, miałam duży test i nie wyrobiłam... dziś idę sobie kupić karnet na aerobik, zaopatrzyłam się już w zdrowe jedzonko, no i jutro do Was dołączam...!!!!🌻🌻:D:D:D Tłustak K. moja dieta też będzie się opierać właśnie na samych warzywach, owocach, zbożach itd... :O a podałabyś mi przepis na te ciasteczka wegańskie? :D byłabym wdzięczna... 🌻 nie chce się ograniczać raczej do 800 kcal, moja dietka będzie kaloryczna, chociaż bezmięsna i bez-wszystko-co-zwierzęce:P spale to na aerobiku ;) Vita*** też byłam typem mięsożernym i to strasznie opornym... na wegetarianizm przechodziłam przez kilka miesięcy:P rok wytrwałam no i bulimia mnie dopadła... a teraz (bo już nie będę nigdy jadła tak samo...) przechodzę na weganizm i nie mam zamiaru się z tym ociągać... a jaką masz grupię krwi? Bo ja A i dla mnie jest właśnie zalecana dieta roślinna ;) Podziwiam Was moje dziewuszki za wytrwałość!!!! Wszystkie! I przepraszam za mnie :( jutro trzymajcie za mnie kciuki, bo jak widzicie kiepsko ze mną i z tą całą dietą... mobilizujecie mnie w pewnym sensie tym, że wytrwałyście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noga, o matko, ja zjadłam kilka dni temu całe ciasto i zwymiotowałam :O:O wstrętna jestem i słaba, no ale cóż... :O podziwiam za skończenie na jednym kawałeczku... 🌻 i nie waż się, bo przecież jak wyrabiasz sobie mięśnie na siłce, to one są cięższe niż ten cały tłuszcz... :) różnice czuj w pasie i ciuchach, które będą z Ciebie niedługo spływały :D Kobietki... a tak w ogóle to jaką macie grupę krwi...?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bejbe, trudno się mówi, tak bywa... Nie ma się co przejmować tylko brać się do roboty, bo wiosna tuż tuż! :) A właściwie już nas dopadła tylko jakaś smutna... Podobno na sobotę zapowiadają 10 stopni :) A moja grupa krwi to AB :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własciwie to ja też jestem zdziwiona moją konsekwencją. szczególnie, że ostatnio stres u mnie duży a zwykłam stresy zajadać... myślę, że służy mi ta dieta - jajka, parówki, twarożek, jabłka. jeszcze kilka dni postaram sie tak pociągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to rano ćwiczę jeżeli nie muszę wychodzić o 7 z domu, w innym wypadku dopiero jak wrócę na chatkę. Teraz właśnie jem mój drugi posiłek czyli obiadek składający się z 2 pierogów i surówki z marchewki. A tak w ogóle jak się siedzi w domku cały dzień to tak korci żeby coś przegryźć [oj znam ten ból :P] ja wtedy muszę po prostu zająć czymś ręce i jest gut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj korci, korci... :( Zobaczymy czy na zdrowie mi wyjdą te 4 dni... Muszą wyjść! :) Właśnie odwaliłam moje ćwiczonka i jestem z tego powodu bardzo happy :) Ćwiczę m.in. 6 Weidera na brzuszek-niby nie długie, ale dość intensywne te ćwiczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana :) Cóż za pustki... Dziewczynki co z Wami? Muszę Wam się przyznać, że w czoraj na imieninach ciotki opierdzieliłam dużo ciasta :( Ale dziś nadrobie! Co tam słychać? Nadal trzymacie dietkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dopiero do domu wróciłam i zamierzam zjeść zaraz śledzika a pod wieczór trochę poćwiczyć. A tak w ogóle to się w najbliższym czasie musze zważyć[jak na razie żyję w błogiej niewiedzy :P]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj miałam gorsze popołudnie, dziś zjadłam dwa michałki (częstowali), ale ogólnie nie jest żle. jakoś się trzymam. do następnej soboty planuje ważyć 75 kilogramów... czyli dwa z kawałeczkiem muszę zrzucić. ale dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaem
czytam i czytam i chyba się przyłacze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaem
podoba mi się pomysł grupowego odchudzania:) trochę o mnie mam 27 lat i od zawsze parę kilo zadużo; ale jakies 3 tygodnie temu uznałam zejest tego duzo za dużo, tyle nigdy nie było przy wzroście 174cm ważyłam 84kilogramy:( dzisiaj waże 80,to mój mały sukces,chociaż oczywiście były wzloty i upadki. Zaczynałam od diety 1000 kcl, teraz jestem na diecie kapuscianej a jak ją skoncze ( trwa 7 dni) to przechodze na diete sródziemnomorską.Trzymajcie kciuki. pozdrawiam cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny odkryłam rewelacyjna herbatke - melisa plus gruszka vitax. świetny smak, same dobre składniki. na stres lepsza od czekolady ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nową koleżankę :) Zapraszamy, zapraszamy :) Gratuluję zrzucenia 4 kilosków i trzymam kciuki za dalsze postępy! :D Noga, muszę spróbować tę Twoją herbatę, tym bardziej, że od dwóch nocy nie mogę spać, a melisa jest na uspokojenie :) Iklee, Ty to normalnie uzależniona jesteś od wagi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja własnie ostatnio w wielkim stresie żyje, sypiam kiepsko dlatego sobie kupiłam melise - smak mnie pozytywnie zaskoczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to zaczęłam nałogowo pić samą melisę ale kupię w najbliższym czasie melisa+gruszka i przestestuję. Amour_sensuel - no właśnie nie jestem uzależniona ale raz na pół roku wypadałoby dowiedzieć się ile się waży. A akurat teraz będę miała okazję bo jadę do domku[u siebie nie mam wagi]. Jak tam dzisiaj u Was z dietką? Bo ja np. wiem, że jutro przez cały prawie dzień nie zdąże nic zjeść, ale za to jak przyjadę już do domu to wpadnie mi ręce kawałek tortu, bo akurat na urodziny jadę. I jak tu jakąś dietę stosować... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Oj tak, korci, korci żarelko... :O A co się dzieje z Vitą? Vitaaaaa, hop hooop! Wracaj do nas! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczorajszy wieczór do bardzo udanych dietetycznie nie należał, ale nie było też obżarstwa więc zaliczam sobie dzień na plus. wyłam na kolacji w restauracji i zamówiłam sałatke - fakt, że porcja była duuuuża. a w domu wzieło mnie na parówki - zjadłam dwie. dzis będzie lepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kobietki !!! Przepraszam Was, za moją wczorajszą nieobecność, ale miałam swoje święto, więc mam nadzieję, że mi wybaczycie ;-) U mnie w dietkowaniu dobrze, chociaż wczoraj były browarki i trochę jedzonka ok 21-szej, ale nie wypominam sobie. Dzisiaj nowy dzień i nowe możliwości. Piękna pogoda dodaje wigoru i ochoty do wzmożonego wysiłku (nie tylko fizycznego). Moniaem witaj 🌼 Miło nam, że się przyłączasz, wiadomo, że w grupie raźniej no i motywacja jest większa. Gratuluję juz niemałego sukcesu. Trzymaj tak dalej ;-) No to co? Może mała czarna, na dobry początek dnia. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w końcu jesteś :) A co to za święto? Urodzinki, imieninki? Jak tak to wszystkieeeeeeeego najlepszego! :) I należało Ci się żarełko jak najbardziej! Jeszcze nie zdarzyło mi się odchudzać we własne święto :D U mnie też piękna pogódka :) Mógłby się jeszcze tylko rozpuścić śnieg :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noga, gratuluję silnej woli w restauracji :) Ja jak już jestem w takim miejscu to nie ma takiej opcji, żeby nie było normalnego obiadku i deseru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja często jadam w takich miejscach bo lubię i bo czasem musze (te wszystkie spotkania słuzobowe) dopiero się uczę zamawiać rozsądnie, prosić o pół porcji, albo grymasić, że zamiast ziemniaczów warzywa grilowane np. kiedys wychodziła przejedzona teraz jest oki. wiem, że wizyta w restauracji nie musi oznaczać załamania diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To skoro bywasz tam często to tym bardziej gratuluje! :) Ja jeżdżę do restauracji tylko i wyłącznie, żeby zjeść coś dobrego, żadnych spotkań ;) No chyba że ze znajomymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×