Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Vita***

Do lata, do lata ... piechotą będe szła ...

Polecane posty

Hi, hi tak nałóg i do tego jaki smaczny ;-) Dobra jajka już ugotowane. Mama woła mnie na piwko, no i jak tu Kobieto się nie oprzeć. Lece bo mi bąbelki uciekną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kobietki !!! Piękny poranek. Jajka juz zaliczone i pierwsza kawka też :D Czas popracować, w końcu za to mi płacą :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z atkinsem flirtuje od dawna. chyba tylko dlatego nie tocze sie i mieszcze w drzwiach. przez wiekszość dnia jem zdrowo i dietetycznie, czasem przez kilka dni... ale potem mnie dopada i rzucam sie na słodkie - ciasta, ptasie mleczka i takie tam. powiem wam jedno - gdyby nie to, że nie jem praktycznie chleba, ziemniaków, ryżu to bym ważyła 200 kilo. od poniedziałku staram się być grzeczna dziewczynką i być na ścisłej diecie i prawie mi sie udaje. we wtorek kinie zjadłam dwa cukierki, wczoraj jedna pralinkę i gruszke. a tak to wzorowo. wiem, że gdybym tak dała rade przez kilka tygodni to bym te 12,5 kilograma pożegnała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak Kobietki w ten piękny dzionek? Zaraz wychodzę na spacerek. Jest piękna pogoda, więc sama przyjemność, a do tego jeszcze spali sie kalorie po obiadku (miałam wątróbkę z cebulką - to chyba niskokaloryczne?). Ogólnie z dnia jestem zadowolona: 2 jajka mandarynka serek wiejski light 3% troszke makrelki watróbka z cebuklą A jak Wasze zmagania? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noga ja mam tak samo. Nie jem wogóle chleba, ziemniaków, gęstych zup (chociaż u nas się prawie nie zabiela - ale zdarza się) i makaronu. Ale jak mnie najdzie to na pizze, kebaby i lachmaczuny. Nie mogę się powstrzymać. Ja też gdybym miała silniejszą wolę, ale to lato mnie motywuje, no i jeszcze coś ... mój ślub. Pozdrawiam 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Dziewczyny, źle ze mną, bo znowu zaczynam jeść... Nie wyrabiam wieczorami :O Stresuje mnie, że jest coraz mniej czasu, a słońce już zaczyna świecić. Zamiast działać motywująco to działa wręcz przeciwnie, bo jestem wściekła, że miałam tyle czasu, a nie uporałam się z tymi kilosami Cieszę się ,że chociaż Wam wychodzi :) A mojemu pięknemu powiedziałam-żadnego ślubu dopóki nie schudnę! :) Mam nadzieję, że nie zostanę starą panną... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amour_sensuel Kochana dasz radę. Ja też ostatnio narozrabiałam, ale właśnie ta dzisiejsza pogoda dała mi do myślenie. Przecież już niedługo będzie ciepło i trzeba będzie zrzucić te grube ubrania pod którym dało się co nieco ukryć. Jak sobie o tym pomyślałam to odrazu przeszła mi ochota na jedzenie. Przecież trzeba jakoś wyglądać. Więc nic się nie martw tylko trwaj przy swoim postanowieniu. Będziemy się wspierać i będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vitka, dzięki za dobre słowa :) Biorę się za siebie, bo wszystkie będziecie laseczki, a ja nadal spaślak :) I do tego smutny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzaj Kobietko. Ja mam do zgubienia gdzieś 15 kg, a zbliza się weekend, boże co robić, co robić .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, a mi dodatkowo szykuje się wypad z piątku na sobotę lub z soboty na niedziele i dieta znowu odpada :( Mam nadzieję, że wypadnie w tym pierwszym terminie, bo od 1-szego chciałabym zacząc dietę pełną parą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam najgorzej w weekendy. Rano w sobote to jeszcze jestem pełna zapału. Jadę na zakupy, potem lekkie śniadanko, sprzątanie, kawka, znowu sprzątanie, gotowanie obiadku. Więc mam jakieś zajęcia. Ale wieczorem jest gorzej. Jak siedzimy w domku to nawet, nawet, ale jak gdzieś wychodzimy to koniec. Czasem nie powiem powstrzymam się, ale ten mój to zamawia pizze, albo kebabki, albo jedziemy gdzieś do restauracji i wtedy klapa. No i to co zrzuciłam przez cały tydzień w weekend wraca. Ale teraz naprawdę poczułam wiosne i ten weekend będzie inny. Obiecuję ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj byłam straszna... zjadłam 2 kostki czekolady gorzkiej + 3 delicje, no ale jak zobaczyłam, że się muszę dzisiaj tyle uczyć to musiałam coś zjeść słodkiego...mam nadzieję, że jutro pójdzie mi lepiej....pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee tam, Iklee, nie ma tragedii :) Ważne, że na tym poprzestałaś :) Qrde, podziwiam Was za to normalnie no! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądzę, że dobrym pomysłem byłoby nie mieć w domku słodyczy wtedy jak mnie będzie kusiło to przynjamniej nie będzie nic pod reką. Ja to mam czasami tak, że jak zjem obiad to chce mi się od razu coś słodkiego i jak tu kurcze walczyć z kilogramami? :P Lecę się dalej uczyć 3majcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta racja, wszystkie zakamarki muszą być dogłębnie oczyszczone, żeby móc się w spokoju odchudzać :) A jeszcze lepiej, żeby najblizszy sklep był 10000000000000000000000 km od domu ;) Papatki, Iklee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iklee nic się nie przejmuj. Napewno po tych malutkich słodkościach egzamin czy co tam masz pójdzie Ci w nagrodę lepiej. trzymamy kciuki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepszym rozwiązaniem byłoby mieszkać samemu. Wtedy panujesz nad tym co masz kupić, a i pooszczędzałoby się przy okazji. A tak z rodzinką albo facetem tragedia. Zwłaszcza jak widzisz jak inni się zapychają. No istny koszmar :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się bez dwóch zdań! I nikt by nie zachęcał do jedzenia! :) Mój facet potrafi być naprawdę okropny, kusiciel jeden no! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, ja ide wziąść prysznic. Wtedy napewno nie będe myślała o jedzeniu. Ale jest mały problem. Mój facet wraca z pracy o 22.30, aj amuszę mu zrobić kolację. Cholera jak ja to wytrzymię? No nie wiem, mam nadzieję, że się opanuję. Przeciez cały dzień wytrwałam, więc szkoda by to było zmarnować :p No to do jutra 🌼 😘 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry!!! Huuurrrraaa !!!! Na początek, wiecie, że wytrzymałam. Zrobiłam mojemu pyszną jajecznicę z boczkiem i cebulą i do tego parę kromeczek i nie tknęłam ani ociupinki, chociaż ten stary dziad namawiał mnie, że takie pyszne (a to cholera). :p No a dzisiaj pogoda znowu do bani, no chyba że u Was inaczej, ale tutaj leje :-( Zjadłam śniadanko: 2 kromeczki chlebka wasa z dżemem. No to może mała czarna? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej byś zrobiła jedząc ta jajecznice ale bez chleba. to zdaniem Atkinsa najlepsze sniadanie :-) ja dzis własnie jajecznice jadłam. do tego kawa dietetyczna z cykorii z mlekiem (uwielbiam ten wynalazek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej dziewczyny
a ta Slim Figura daje coś????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noga ale ta jajecznica było o 22.30 jak mój przylazł z pracy. No nie wiem czy byłoby to dobre rozwiązanie ;-) Z dzisiejszego dnia też jestem zadowolona, bo niewiele tego było (2 kromki wasy z dżemem, mandarynka, serek wiejski light, kubuś marchewkowy, 2 jajka z keczupem i łyżeczką majonezu, ogórki konserwowe i gruszka) Chyba nie jest tak źle? Ale najgorsze dopiero przede mną: WEEKEND !!! 😘 dla Was !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slim Figura nie wiem, bo kupiłam ją, ale nie wypiłam. W pracy mam tyle różnych herbat, których wogóle nie piję. Jestem na samej kawie. Ale wzięłam właśnie na weekend i się zmobilizuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nogi
moglabys mnie zapoznac blizej z dieta atkinsa? co na niej jesc,w jakim tempie chudnie sie,jakie jest samopoczucie? zamierzam zaczac ale nawet nie wiem jak ulozyc menu,pomozesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej noga pomozesz
mi w tym Atkinsie? mozesz odp na pytania? dzienksss:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczynki!!! I jak po weekendzie? Dla mnie był rewelacja, a w nagrodę za nienaganne jedzenie wczoraj wieczorem pozwoliłam sobie na piwko, ale jak już to jedno wypiłam to zamówiłam jeszcze jedno :o No, ale ogólnie ok. A jak u Was? Kochane nie spać, nie spać !!!! Mała czarna? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×