Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miki33

CZERWIENIĘ SIĘ ... choć stara już jestem

Polecane posty

Gość Nika18
no fajnie fajnie :) ale kremy kremami ale znowu ide na laserowe zamykanie (po zimie warto;p) rumien moze i znika ale naczynka popekane pewnie nie :) pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogodzona30
Miałam do czynienia z tym problemem w podstawówce - dzieciaki nie dawały z tym żyć, a wręcz na siłę \"wzniecały ogień na moich policzkach\" . Potem, po zmianie szkoły uspokoiło się to i raczej nie zwracałam na to uwagi. Czerwienie pewnie występowały, ale ja czułam się z tym dobrze i ja i nikt inny nie zwracał chyba nawet WCALE!!! na to uwagi (przynajmniej nie dawał mi nikt tego dotkliwie odczuć). Aż do pewnego razu - incydent sprzed miesiąca. Teraz to jest już była \"koleżanka\" z pracy jakoś uwzięła się na mnie i zaczęła mnie męczyć dlaczego jestem taka czerwona, co tam przeglądam na swoim komputerze, ja to chyba nigdy taka się nie zrobiłam itp. docinki... Mogłam mieć wtedy rumieńce, ale przede wszystkim z gorąca, bo kaloryfer w pokoju aż się gotował i nikt nie pozwalał otworzyć okna. Wzbudzała tym sensację - zwoływała wszystkich kogo tylko zobaczyła na horyzoncie. Na szczęście tylko jedna osoba przyłączyła się do dwuosobowego tłumu gapiów. Niestety były to dwie osoby, z którymi bezpośrednio przebywam na codzień. Po tym zajściu skoczyło mi strasznie ciśnienie do ok. 140 i trzymało się ok. tygodnia, czerwieniłam się chyba z 10 razy na minutę. We wspomnieniach powrócił koszmar z podstawówki. Kilka razy przed pracą wzięłam Nerwosol - nigdy tego nie robiłam. Jednak przemyślałam sobie wszystko i... jeżeli tylko dwie osoby to zauważają, a większość na to nie zwraca uwagi, to nie ma problemu!!!!!! Sprawdzałam w lusterku jak wyglądam, gdy \"robi mi się gorąco\" i wg mnie tylko lekkie zaróżowienie - NIC STRASZNEGO (może tylko uszy miały większe nasycenie barw) !!! Dzięki temu już chyba wszystko wraca do normy i z tymi byłymi \"koleżankami\" komunikuję się tylko w sprawach służbowych ( inni również jakoś mniej poważnie zaczęli je traktować - bardzo mnie to podbudowało). Dzięki temu bardzo nieprzyjemnemu zdarzeniu uświadomiłam sobie, że dojrzali ludzie nie zwracają uwagi na takie duperele jak \"palenie cegły\". Po prostu występuje to w przyrodzie i tyle. Od pewnego czasu sama zaczęłam uważnie obserwować zachowania ludzi (pracuję z klientami i codziennie widzę ich ok. setki). Zauważyłam, że prawie u każdego w jakiś sposób (mniejszy/większy) zaznaczają się \"kolorki lub inne tiki\" na twarzy. Jest to zjawisko fizjologicznie całkiem normalne i tylko od taktu obserwatora zależy czy będziemy czuli się nieswojo. Ja teraz w przypadku takiego dziwnego zainteresowania nie odwracam wzroku i głośno oznajmiam z uśmiechem, że taka jest niektórych natura. To bardzo pomogło. Dzięki temu inni też zmądrzeją i nie będą robić głupich uwag. Wg. mnie to jest najlepszy sposób - wypróbowałam i sprawdziłam na sobie. Po miesięcznej terapii skuteczność oceniam na ok. 80-90% (a cały czas czuję na sobie szyderczy wzrok swoich byłych koleżaneczek ;-) i jak dotąd nie ma ich bolesnych stwierdzeń o burakach, czasami tylko jakiś uśmieszek(to ta brakująca różnica do 100%). Z każdym dniem czuję się lepiej i cieszę się, że systematycznie pozbywam się tego ciężaru dzięki mówieniu o tym na głos!!! Mam nadzieję, że moja wypowiedź komuś pomoże - trzymajmy się razem . W KOŃCU JEST NAS (umiejących okazywać emocje) WIĘKSZOŚĆ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika18
opowiesc ciekawa i moze dac do myslenia...jednak to chyba kazdy indywidualnie musi sie jakos przełamac i uswiadomisc sobie ze to nie jest takie złe :) ja do swoich lekkich rumienców tez juz mozna powiedziec ze przywykłam....gorzej jest jednak z popekanymi naczynkami nie są one duze jedynie małe kropeczki i przez wiekszosc niezauwazalne ale ja je jednak widze ;p nie pociesza mnie nawet fakt ze co 2 osoba je ma...jedynie daje mi to do myslenia ze sie przed tym nie uchronie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcien19
używam od 18 lutego ruboril-a, naprawde znacznie mi pomógł, zmniejszyło sie zaczerwienienie, ale gdy codziennie wstaje zeby wykremowac buźke tym kremikiem zauważyłam popękane naczynka, czy da sie jakimis kremami zmniejszyc te naczynia????? Nika 18 mam pyt czy byłas na tym laserowym zamykaniu?? na czym polega zabieg? i ile kosztuje takie cos??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika18
no czesc :) obawiam sie ze na naczynka niema kremu i o tyle o ile rumień sie zmniejsza (np. po ruborilu:)) to naczynka dalej są ...stosowałam wiele specyfików na naczynka i nie widac efektów...więc chyba tylko laser jest efektownym rozwiązaniem... cena zabiegu jest uzalezniona od wielkosci naczynek...ja miałam jedynie niewielkie na nosie i zabieg wyniósł mnie 250 zł...wiec cena to napewno duzy minus bo czesto jest tak ze jeden zabieg nie wystarcza najlepiej wykonac 2 lub 3 w odstepie 2 miesięcy... a zabieg wygląda tak : miejsca z naczynkami smarowane są zimnym żelem i do miejsca gdzie jest pekniete naczynko przykładany jest laser...zabieg trwa kilka lub kilkanascie minut...musze przyznac ze jest dość bolesny i az same łzy mi leciały...co do skutecznosci to 70% mi znikło zostało kilka...bo nie jest powiedziane ze ze wszystkie da sie zamknąc niektóre poprostu za jakis czas znowu pojawiają sie na buźce... więc to nie jest taka prosta sprawa...sama tez bym chciała uporac sie z tym na zawsze ale tak to juz jest...juz nawet sam fakt ze co 3 osoba ma takie problemy, mnie nie pociesza :P a co do laserowego zamykania naczynek to gorąco polecam sama ide niedługo na kolejną serie...warto spróbowac...dla polepszenia samopoczucia i podniesienia samooceny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcien19
DZIęKI Nika, trochę to kosztuję:( może kiedys sobie pozwolę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika18
ale nie ma za co :) no wiem wiem ze jednak to sporo kasy...ale warto :) a ja mam do Ciebie jeszcze pytanie odnosnie ruborilu...czy naprawde widzisz efekty czy poprostu wmawiasz sobie ze widzisz;p? stosuje go od niedawna (kilku dni) i jak narazie efekty niewielkie...ale są:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcien19
sa efekty, aczkolwiek nie zlikwidował tego do końca, naprawdę widzę poprawę, wcześniej dzień w dzień miałam buraka, a teraz co najwyżej lekkie zarumienienie, no może czasem trafi sie niespodzianka ale z nim jestem tez pewniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem jak ja to przeżyję
za tydzień wychodzę za mąż i pewnie będę bordowa jak burak + czerwone plamy na dekolcie. Nie wiem jak ja to przeżyję. Nie chcę potem nawet oglądać zdjęć, bo tylko bęzdie mi wstyd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika18
w takim razie dalej stosuje ten ruborl :) super ze masz slub :) musisz sie jakos trzymac i nie myslec o buraczku...pomysl sobie ze to Twój dzien i Ty tu jestes najpiękniejsza...to co ze wszyscy patrzą hehe zartuje :) trzymam kciuki zeby wszystko poszło zgodnie z planem i zycze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola22
ooo slub tez bym sie bala ale jak bys miala myslec caly czas ze jestes czrwona albo bys caly czas sie denerwowala czy sie zrobisz czerwona to co to za slub. pomysl sobie wlasnie ze to jest twoj slub , wszyscy inaczej beda na to patrzec. ty musisz byc najepiekjsza jak juz kolezanka przede mna wspomniala. a przy rodzince przyszlego meza czerwona sie robisz?????? bo ja niestety tak ;///// i zawsze mi cos dogaduja. a tobie cos gadaja?? pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola22
a wy dziewczyny pijecie duzo kawy?? bo ja bardzo duzo nieraz to nawet lyzeczkami moge jesc. i wlasnie od kawy podwyzszone jest cisnienie i nasz organizm tak reafuje (ze sie czerwienimy) jakie macie cisnienia?? wlasnie przed chwila to wyczytalam w necie :) ja mam bardzo wysokie i zawsze mialam,. gdy np ktos do mnie cos powiem to w srodku czuje podwyzszenie temp i to wlasnie zalezy od wys cisnienia! od dzisiaj nie pije i nie jem kawy , ale trudne to bedzie, bo to moj nalog!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumieniec
oj dziewczynki, chyba nikt nas tak dobrze nie rozumie, jak osoby, które wypowiedziały się na tym forum. Ja dzisiaj mam wyjazd i już od rana się zastanawiam czy gdzieś po drodze na dworcu strzele buraka czy nie, wiem że to błędne koło, ale trudno się z tym żyje. Ja fluidów i pudrów uzywam tylko jak wychodzę wieczorem, bo wtedy moge z nim poszaleć, w dzień jak nabiore kolorów wydaje mi się że strasznie widać ten puder. I jeszcze jedno, najgłupsze pytanie jakie może być " co Ty taka czerwona??" mam ochotę wtedy ztłuć tego kto pyta, bo co mam odpowiedzieć?????????? Próbowałam już wielu rzeczy, i jakoś bez większych rezultatów.Jak ktoś ma ochote pogadać, to niech pisze na maila, pozdrawiam wszystkie kobitki z kolorkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0la23
a co zrobic jak po wysilkw fiz. tyyyyyyz sie jest nie czerwona a sino-fioletowa,nie mowiac juz o stresujacych sytuacjach czy po pobycie na sloncu.KAPLICA!!!poradzcie jakis kamuflafz lub puder extra kryjacy,jak by tego bylo malo to jeszcze sie poce jak saunie takze zwykly makijaz tu nieda rady.PLIZZZ!mam impreze chce wyjsc do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0la23
ps. ruboril srednio mi pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola22
bardzo ciekawa ta stonka.... czy juz ktos kiedys probowal ? pomoglo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RakNieborak23
nie wiem ja nie próbowałem, ale to w gruncie rzeczy chodzi żeby nie skupiać się na sobie i tym czy się właśnie czerwienisz czy nie tylko na towarzystwie lub osobie z którą spędzasz czas, chociaż tam piszą że może warto się udać do specjalisty, być może jest to erytrofobia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika18
a ja musze powiedziec ze Ruboril daje mi jakies rezultaty od jakiego czasu moje rumience stały sie dla mnie mniej widoczne i dla otoczenia chyba tez...a ja czuje sie bardziej komfortowo...gorzej jest jednak po wysiłku bo trenuje siatkówke i chodze do szkoły sportowej i wtedy rumieniec trzyma mi sie dosc długo...ale chyba sie przyzwyczaiłam do niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie czerwienie i juz stosowalam tyle kremow ze sie poddałam i wczoraj poszlam do dermatologa -tylko ja mam na policzkach lekkie trwałe zaczerwienienie i naczynka popekane malutkie, i takie krostki kropeczki jakby pod skora czerwone i chyba mam ten tradzik przeklety rozowaty dostalam krem rozex na recepte ,mecortolon przez 3 dni bo mam podrazniona skore nie wiem od czego tez -chyba od tych kremow poprzednich,i antybiotyk narazie na miesiac tetralysal i pan dermatolog ustalil ze mna moje leczenie oraz to czym sie mam smarowac na codzien zeby wyeliminowac co mnie podraznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest okropna przypadłosc szkoda ze akurat mnie musiało to spotkac,jak sie wygadałam przed dermatologiem to mi troche ulzyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RakNieborak23
:D a nieźle mmmj z tym wygadaniem, ja tam lubie to forum choć ostatnio przycichło ale zawsze ktoś coś o sobie napisze i w końcu mozna wybrać coś dla siebie w walce z przypadłością, co do Niki18 po wysiłku to wiele osób ma rumieńce nawet zawodowcy co niektórzy, mnie by wystarczylo że by nie były w normalnych sytuacjach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mansin
witam.. normalnie opisujecie kilka moich paskudnych lat w swoich postach;P u mnie zaczęło sie to mniej więcej jak miałem 11-12 lat.... słyszałem ciągle w szkole/klasie texty o sobie... wtedy minie to az tak nie zrażało bo tylko podszedłem do kolesia i plombę w łeb. ale widzę ze jest coraz gorzej... mam 15 lat i przy każdej wypowiedzi.. nawet jak czytam jakieś zdanie na polskim z książki to cegła..... ostatnio cała noc nie spałem myśląc o tym....... jak sie zabić..... najpierw chciałem skoczyć pod tira.... potem z dachu szkoły żeby wszyscy widzieli ze mi z tym było niezbyt dobrze... a potem zacząłem sie zastanawiać nad lekami... o jednym słyszę że nerki bolą po 2 dniach, następny uzależnia szybko, potem któryś otumania... myślałem o psychologu ale jest ten problem.. ze nie chce o tym z nikim rozmawiać tzn z rodzicami.. i nie mam za co iść do lekarza. takiemu psychologowi byłoby lepiej wszystko powiedzieć bo on sie z tym pewnie spotkał i wie jak reagować i co robić.. ale nic z tego nie wyszło. ciągle marzyłem o zabiegu laserowym.. tzn ze tego nerwa wrednego unieszkodliwi!! ale na to potrzeba pieniędzy.... i tu kończy sie to wszystko.. teraz wróciłem do samobójczych myśli.. nie wiem co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megg243
wszyscy tu obecni na pewno cie rozumieją. Jednak nie warto nawet myśleć o czymś takim jak odebranie sobie życia z takiego powodu. Może powienienes wybrać się do dermatologa, a nóż przepisze ci jakis kremik , a jak nie, sam cos kup duzo tutaj opiniii o różnych kremach. Jesteś jeszcze młody ;) wiec warto teraz o to zadbac, bo wiadomo im pozniej tym gorzej. Głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RakNieborak23
czesc stary, nie przejmuj sie tym tak bardzo - napewno nie powinienes myslec o tak drastycznym sposobie rozwiazanie tego problemu jak samobujstwo, wlasnie twoj mlody wiek przemawia diametralnie na twoja korzysc bo być może jest to tylko okres dojrzewania. A pozatym jak widać po moim nicku jestem od Ciebie troche starszy a uważam że jeszcze jest w życiu wiele rzeczy z którymi warto się zapoznać mimo tej dolegliwości albo "jej" na złość. Moja rada bądź sobą nie myśl o tym a będzie dobrze - żyj aktywnie - nie zamykaj się w domu. Zawsze się może znaleźć ktoś kto ci szpile wsadzi ale większość poprostu nie zwróci na to czerwienienie uwagi. Jeśli chcesz iść do psychologa to chyba nie są ci potrzebnie rodzice, wystarczy że pójdziesz i się zarejestrujesz do państwowego no bo prywatny to pewnie koło 100zł zawoła, musisz się zorientować w swojej okolicy jak to jest, pójdź do przychodni może ci coś powiedzą. zresztą jak się dowiem jak z tym jest to ci dam znać pozdrawiam and don't wory be hapy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasica2103
ja tez mam problem z "burakiem" bardzo mnie to ogranicza czesto jest tak ze nie wychodze na imprezy bo sie boje ze sie bede czerwienic to jest straszne.... na ogol jestem osoba przebojowa wesola ale bywaja dni kiedy sue nie nawidze za to ia nie moge sobie z tym poradzic :( to jest bardzo uciazliwe pomocy!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Również czerwony
No niestety strasznie to jest uciążliwe, ale cóż nam pozostaje żyć na przekór temu :) i cieszyć się tym co mamy od życia :) ja nie raz z tego powodu załamywałem ręce ale trzeba się podnieść i walczyć :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolin238
:) lubię to forum :) mam ten sam problem, pisałam o tym kiedyś- dawno już, ostatnio nawet przestałam na ten problem zwracać uwagę :) troszkę mniej się czerwienię. Stosuję kosmetyki do cery naczynkowej, nic nowego, nic czego by tutaj nie było :) Bielenda, dr Irena Eris tyle połykam rutino a dzisiaj zastosowałam maseczkę własnej roboty :) zaparzyłam rumianek w torebkach- wyciągnęłam to co było w torebkach- ten susz, dodałam krem z dove nawilżający- tak, żeby konsystencja była w miarę przylepna ;) i nałożyłam na twarz na jakieś 20 minut. Efekt jest zadziwiający:) mniejsze podrażnienie, naczynka mało widoczne :) polecam- może komuś coś pomoże tak jak mnie :) nie jest to pewnie super ekstra sposób, ale na pewno nie zaszkodzi :) pozdrawiam Robaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogąca zasnąć
Przedwcześnie przekwitasz kobieto...niestety.Tak to się zaczyna.Będzie gorzej,endokrnolog,hormony.oj,nie zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola22
no nie wiedzialam o tej maseczce z rumianku. musze wyprobowac:P a nie wiedzialam nawet ze rumianek pomaga w "tych" problemach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×