Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miki33

CZERWIENIĘ SIĘ ... choć stara już jestem

Polecane posty

Gość Ola22
zrobilam dzisiaj ta jak by to nazwać maseczke.... no i szczerze to jestem zaskoczona!! mniej podraznien na polikach tylko troche jestem czerwona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolin238
cieszę się :) rumianek działa kojąca na podrażnienia skóry i rozjaśnia skórę ogólnie :) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta3465
ech wiem o czym mowa niestety. spalam buraka gdy ktos do mnie sie odezwie w wiekszej grupie osob lub gdy nie czuje sie pewnie przy tej osobie. TO STRASZNE:( doszlo do tego ze unikam kontaktow z ludzmi zeby sie nie osmieszyc jeszcze bardziej, slyszalam ze jest jakas masc ale nie wiem czy to cos by pomoglo. kupie, sprawdze, dam znac czy dziala:) najgorsze jest to ze gdy juz spale buraka czuje sie tak okropnie, jak jakies dziecko przylapane na czyms zlym i dlugo nie moge dojsc do siebie. wiem ze jest to zwiazane ze smialoscia i otwartoscia ale bez przesady:) nie dosc ze mam problemy z nawiazywaniem kontaktow to jeszcze to buraczenie uniemozliwia mi utrzymanie starych:) no masakra poprostu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trace wiare
witam wszystkich... pisze tutaj poniewaz jak sie niewygadam to zwariuje albo niewytrzymam tego starsznego uczucia i zrobie sobie cos. moja "choroba" trwa juz bardzo dlugo i przez to moje zycie jest do bani :(( ale kiedy czytam wasze wiadomosci to jakos mi lepiej na sercu :)) zostawie swoje gg i bedzie mi bardzo milo jak ktos sie odezwie i troszke sobie pogadamy o tym :)) a zwlaszcza chcaialbym pogadac z ta dziewczyna ktora uzywa kremu ruboril MOJE GG 8704279

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jutro idę na rozmowę kwalifikacyjna i chyba bardziej od tego jak mi pójdzie martwię się tym, że oczywiście wszyscy będą bladzi a ja będę czerwona jak burak i zamiast sie skupic na tym co mam mówić to będę myślała jak bardzo jestem czerwona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Również czerwony
No właśnie to jest ten ból LILI2 że oprócz takich zmartwień jak rozmowa to jeszcze tym przeklętym czerwienieniem się przejmować musimy i jeśli nawet ot olejemy to i tak ta myśl raz czy nie raz nam po głowie przebiegnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MImi 24
Niestety zgadzam sie z Wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi 24
Mam 30 lat i od wielu lat sie strasznie czerwienie. Jednak mimo to udalo m sie duzo osiagnac (jak na osobe "buraczaca sie" w kazdej sytuacji). Mam kochanego meza i dwa cudne skarbki:synka i coreczke, jestem lekarzem i pracuje w Niemczech, duzo podrozuje , zalatwiam wiele spraw i chyba pogodzilam sietroche z tym ze sie czerwienie. Najbardziej z powodu czerwienienia bylam zalamana w szkole sredniej i na studiach i wlasciwie stale myslalam o moim kompleksie. Z czasem nie mysli sie o tym tak czesto , ale i tak cholernie przeszkadza . Kiedys oddalabym wszystko , zeby sie pozbyc tych panicznych napadow , teraz oddalabym"tylko" duzo i bylabym super szczesliwa gdyby znalazl sie zloty srodek. Macie racje , ze nam jest duzo trudniej w osiaganiu celow i marzen , oprocz obawy o nasze umiejetnosci zawsze towarzyszy nam strach, ze sie zarumienimy . Dla mnie np. kursy jezykowe w malych grupach byly katorga(szczegolnie , gdy sie siedzialo w okregu), mimo to mowie biegle w dwoch jezykach obcych i ucze sie kolejnych. Na strone weszlam z ciekawosci , czy znalazl sie jakis sposob , zeby uwolnic sie od tych rumiencow. Niestety chyba nie ma super srodka , chociaz chetnie zastosuje kosmetyki , ktore poradziliscie. Poczytam rowniez artykuly medyczne , jesli cos znajde oczywiscie dam znak. A Wy tym czasem nie poddawajcie sie i spelnajcie swoje marzenia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz babcia i nadal
sie czerwienię , tyle,ze rzadko . Trzeba polubic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RakNieborak23
LILI2 i jak tam rozmowa poszła? Wszyscy są ciekawi - ja napewno. Mimi 24 myślę że twój post wnosi tu dużo dobrego (zwłaszcza dla młodszej części tej społeczności), każdy z tego forum oddał by nieraz wszystko za brak czerwienienia się, ale właśnie sobie pomyslałem że jak będe w przyszłości na "twoim" miejscu to też wystarczy mi "tylko" dużo. pozdrawiam i jeszcze raz podziekowanie za naprawde motywującą wypowiedź kieruje do Mimi 24 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika2266
A ja myślalam ze tylko ja mam ten okropny problemale widze ze nie jestem sama niewiem jak to zabrzmi ...ale ciesze sie z tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaneta188
czerwienie się też. Ale juz troche mniej, uzywam kremu RUBORIL juz 4-ty miesiąc. Zauwazyłam ze mam na twarzy małe pajaczki ;/ A mam dopiero 18 lat!! co z nimi zrobic? jak je zlikwidowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim19
mam 19 lat i dokładnie ten sam problem. Zaczęło się to chyba w drugiej gimnazjum bo w pierwszej jeszcze nosilem okulary po szkole a w grugiej to zakladalem tylko na lekcji w tzreciej to juz wcale. Dopiero co skończyłem liceum i nie zamierzam sie dalej uczyc przez ten jebany buraczany problem. To jest gorsze niz byc pijakiem bo oni sie chociaz nie czerwienia jak sie do nich cos powie. Nawet przez dworzec sie boje chodzic bo ta cholerna blokada. omijam go z daleka. Chciałbym mieć dziewczynę ale niestety wiem ze nie bede jej mial. A jak sobie mysle o ślubie to juz calkiem zle ja nie wiem jak wy zescie sie ozenili z tą blokada ja bym nie mógł. Nawet do sąsiada na wesele nie poszedlem przez to. Jak sobie popije to nie mam tego problemu i mógł wszedzie pojsc zagadac do dziewczyny do wszystkich. mogł bym pisac i pisac ale wy to bobrze znacie i ciesze sie ze ktos to rozumie. Nie wiem czy powiedziec komus o tym ze znajomych bo pozniej sie beda smiali. Przy nich sie tak nie czerwienie jak przy kims niezjajomym. Przy kolegach mozna powiedziec i przy znajomych to sie prawie wcale nie czerwienie mozna tak powiedziec albo tak robie zeby tego nie zauwazyli. Pomóżcie to jest przekleństwo. Moi rodzice nie wiedza o tym powiedziec im czy nie?? doradzcie cos!!! nie chce tak cale zycie. jak na siebie zarobie boje sie isc gdzie kolwiek do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim19
>>do RakNieborak23 twoj opis z 5 strony Jak bym widzial identycznego siebie. No normalnie to samo bym robił gdybym sie nie czerwinił i dokładnie tych samych zeczy sie boje. Tez po trzech piwkach czuje sie dokladnie tak samo i zgadzam sie ze chłopaki mają gorzej!!! Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim19
a i jeszcze u mnie w klasie byly 2 takie same osoby jak ja zbieg okolicznosci czy co? dziewczyna i chłopak gdy nauczyciele pytali ktoro kolwiek to i ja sie czerwienilem razem z nimi. mam nawet mysli samobojcze bo jak to zyc z takim gownem za przeproszeniem!!!!!!!!!! CORAZ CZESCIEJ O TYM MYSLE ZEBY SIE POWIESIC CZY COS W TYM STYLU. PRZEJEBANE PO PROSTU TAKIE ZYCIE!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim19
najgorzej ze rodzice nie wiedza o tym i nie rozumieja dlaczego nie chce gdzies jechac na gosci czy cos zalatwic. Przez to zabrali mi prawko na 2 lata pojechalem na disco i zeby sie nie czerwienic to wypilem troche i zaczalem pozniej jezdzic. Mógł pisac wiele o codziennych sytacjach ale po co wy to wszyscy dokladnie znacie i rozumiecie jak to jest. jeszcze ten komlepks w rozmowie z kolezanka zeby nie powiedziec cos głupiego i sie zaburaczyc. Od miesiaca mysle dosyc powaznie zeby ze soba skonczyc pomimo to ze znam wszyskich w mojej wsi bo sprzedaje w sklepie u rodzicow i nawet ludzie mnie lubia bo zawsze z nimi zartuje ale sie przedrzezniam cos w tym stylu i tez uwazaja mnie za takiego rozrywkowego bo jezdze na imrezy co sobote ale nie bez alkoholu oczywiscie. kiedys kierowalem na impreze jeszcze jak mialem prawko to caly czas spedzilem w samochodzie czekajac na kolegow. Pozdrawiam RakNieborak wiesz co napisac odezwij sie tez do mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ja już po rozmowie nie odzywałam sie po od razu zrobiłam sobie wydłużony długi weekend. O dziwo musze powiedzieć że nie było aż tak źle, wiem bo mam juz wyrobiony taki nawyk że pierwsze co robie to zerkam w lustro żeby sprawdzić jak ma sie sytuacja, oczywiście byłam czerwona, ale sklasyfikowałabym to jako ,,nie było najgorzej\" - oczywiście na 16 osób tylko ja jedna bylam ,,buraczkiem\" ale postanowiłam sobie ze się nie dam i pomimo że policzki paliły rozmawialam normalnie. Wyniku rozmowy jeszcze nie ma ale i tak jestem zadowolona że się na to zdoby lam i poszłam. Pozdrawiam wszystkie ,,buraczki\" - dobra rzecz to forum - jakos lepiej mi jak wiem że nie jestem jednyna na świeci mająca taki problem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się czerwienię:( głównie policzki i uszy;( Zaczęło sie w okresie dojrzewania i przeszło gdy zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne, ale teraz zmieniałam na trójfazowe (naśladują cykl naturalny) i wszystko wraca;( nawet jak o tym piszę, to czuję, że mi się gorące policzki robią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaneta188
ja mam chlopaka ale boje ze kogos spotkam na mieście i ... BURAK ;// a tak sie cześto zdarza. nie mówiłam o tym rodzicom, nikt o tym nie wie ze prawie codziennie rycze bo juz nie daje rady!!!! Jak przyjada goście wole siedziec w swoim pokoju, a rodzinka uwaza mnie za samoluba!! Jka slysze imie mojego chlopaka to juz mi jest gorąco, a co dopiero jak sie czegos zapytaja, no to wtedy wiecie co ;// Tez mam nieraz mysli samobojcze ale jakos jeszcze daje rade!! boje sie matury, nie pisemnych ale ustnych. dzisiaj mialam polski i nie bylam czerwona, ale co bedzie na ustnych to ja nie wiem ;/// tez skonczylam liceum tak jak ty ANONIMIE :p i chcialabym gdzies isc na studiach, bo bardzo dobrze sie ucze ale jak ja dam rade???? nie wiem ;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaneta188
a widze ze nie spisz po nocach :P:P o tej godz komenty :P pisal ktos z was maturke dzisiaj ? jak wam poszlo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolin238
Ludzie co z Wami!! Myśli samobójcze- porażka jakaś. Ja też mam ten problem i żyję z nim. Facet mnie rzucił, wali się wszystko i jeszcze ten "buraczany" problem :( ale nigdy nie pomyślałam o takim rozwiązaniu. Zobaczcie ilu nas tutaj, a jest jeszcze więcej :) trzeba zaakceptować siebie po prostu. Sama mam z tym problem, ale cóż- nikt nie mówił, że będzie różowo. Walić tych którzy się czepiają, wyśmiewają. Jesteśmy ludźmi, nasze życie jest bezcenne :) jesteśmy piękni i wyjątkowi :) proponuję powiedzieć to sobie do lustra- i tak 3 razy dziennie, aż uwierzymy i problem zniknie- nawet jeśli tylko dla nas- to już bardzo dużo :) Jestem z Wami!! Nie załamywać się, ale ruszyc dupska- piękna pogoda za oknem i iść na spacer :) Buziaki Robaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcien19
ja tez pisałam maturke, kurde nie za bardzo mi poszło wypracowanie, ale tez niestety spaliłam cegłe i nie wiem dlaczego tak sie stało,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcien19
ale czarnych myśli tu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukasz czerwonyyy
a ja wam powiem ze przez ten problem stracilem prace teraz od okolo roku nie moge znalesc zadnej innej pracy, do tego rozstalem sie z dziewczyna w domu to wogole nie utrzymuje z nikim kontaktow kazdy moj problem spycha na bok wmawiajac mi ze jestem leniem i nic nie robie ze swoim zyciem z dnia na dzien moj problem sie poglebia coraz czesciej wlasnie mysle o odebraniu sobie zycia mimo ze mam juz prawie 30 lat, obecnie jestem na takim etapie ze dopiero okolo godziny 15 jestem w stanie zjesc pierwszy posilek i przebrac sie z piżamy w ubranie jakies. siedze praktycznie caly dzien w zamknieciu i jestem totalnie sam.... szukam jakiejs darmowej poradni psychologicznej bo czuje ze po prostu nie dlugo nadejdzie ten dzien.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaneta188
ja pisałam o lalce jak patrze w klucz to z wypracowania gdzies z 3/4 mam:P to chyba zle nie jest! no ja na szczescie buraka nie mialam tylko jutro i pojutrze bede miala bo mam ustne ;// w ogole lipa bo przez caly tydzien mam matury!!! w poniedzialek bede juz po maturach! nie no nie wyobrazam sobie jutrzejszego dnia ... jaki burak ja nie moge !!!!!!!! kicha kompletna!! i w srode tak samo nie no 15 min nawijac przed komisją - koszmar ;/// bleeeee nie chce matury juz sie denerwuje a co tu dopiero bedzie jutro i ten burak ;/ caly czas mi to chodzi po glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim19
ja tez pisalem dzisiaj mature. chyba dobrze mi poszło a co do rodziny jak przyjedzie to wychodze z domu albo siedze w pokoju i wole im sie nie pokazywac ale najgorsze sa siostry mojego starego takie dociekliwe i pytaja ciagle co mam zamiar robic po szkole a ja nie wiem co odpowiedziec i od razu burak. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaneta188
karolina283 czy jakos tak :P pamietasz? pisalysmy sobie przez dluzszy czas e-maile ... i pisalas mi, ze masz super znajomych, ze rozumieja ciebie. a jesli nas nie rozumie nikt? kazdy sie z nas smieje glupio patrzy i wyzywwa od dziwaków ?????? napewno bys tak samo pomyślała jak my. wlasnie ci zazdroszcze tego ze masz fajna rodzine . znajomych, ze cie rozumieja bo mnie nikt nie rozumie oprocz mojego chłopaka!!!!!!!!!! kazdy sie smieje ze bez powodu czerwona sie robie!!!!!!!!!!!!! moze teraz troche mniej ale zawsze jest ten lęk, ze spale buraka!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim19
własnie to jest najgorsze ten lęk przed burakiem strach sie cos odezwac bo zaraz czerwony. ja tez lalke pisałem. lece na pierwsza miłość pozniej sie odezwe jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolin238
Tak pamiętam, że pisałyśmy :) fakt, rozumieją, bo mają taki sam problem. U mnie jest to genetycznie uwarunkowane. Znajomi, no cóż- starają sie pomóc... i to wszystko. Ale na co dzień nie jest tak różowo. Też muszę się męczyć z zaliczeniami, egzaminami, z rozmowami z wysoko postawionymi ludźmi- jeśli mogę tak to ująć ze względu na pełnione przeze mnie stanowisko. Też mi ten burak przeszkadza, ale myślę, że grunt to pewność siebie. Walić na to co mówią inni. Też słucham czasem docinek- Boschheee ale ty czerwona jesteś, albo czy źle sie czuję, czy chora jestem czy coś mi dolega. Czy mam im wszystkim tłumaczyć w czym leży problem???? Nie, bo po co. Odpowiadam że wolałabym być zielona i że nigdy nie czułam się lepiej. W dupie mam- wybaczcie za stwierdzenie- co sobie ktoś myśli. Czy mu sie to podoba, czy tez nie...tu ważne jest co masz do powiedzenia, a opakowanie? Każdy chciałby być piękny i wspaniały... zamykanie się w sobie?? Moja kuzynka się zamknęła- tu do Łukasza i siedziała w tym zamknięciu 3 lata. 3 lata w lustrze, sprawdzanie czy jest czerwona czy jeszcze nie. Nie pytaj jak trudno było wyjść z tego zamknięcia. I jakie dodatkowe schorzenia podłoża psychicznego się przyplątały. Ja myślę, że o takich rzeczach należy głośno mówić. Nie czekać, aż sobie coś zrobię. Uderzyć ręką w stół i niech zatrzymają się ci co nas na co dzień nie zauważają, niech wysłuchają. Myślę, że jakby Twoja rodzina wiedziała o Twoim problemie łatwiej byłoby z niego wyjść. Nikomu nie jest łatwo- mnie także nie i nie o to chodzi, że ja mam oparcie, bo ci co mnie wspierają nie zawsze ze mną są. Muszę sobie niestety sama radzić w wielu przypadkach. Przełamanie bariery jaką jest nieśmiałość wynikająca z buraczanego problemu jest trudne, ale jeśli ja sobie z tym poradziłam to dlaczego Tobie miałoby się nie udać?? Postanowiłam, że nie wiem co mogłoby się stać, jak by mnie ktoś ośmieszył NIGDY SIĘ NIE ZAMKNĘ! Jak ktoś kiedyś powiedział "raj jest tam, gdzie ludzie są" tylko trzeba walczyć ze swoimi słabościami i często z ciemnymi stronami tej ludzkości. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaneta188
hehe pierwsza milosc ogladasz?:DD ale cham z Manuela haha:DDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×