Gość hej ho hej ha Napisano Czerwiec 4, 2013 Ja już po szkole, ściągać od Ciebie nie będę:) A swoją drogiszą Ondraszku gdzie Ty pracujesz, u kogo, no i jak Wy skręcacie klienta? Czy siedzicie i modlicie się - znajdź mnie, a ja nie znajdziecie, to najwyżej bezrobotne, no chyba że Ty na emeryturce, ale wcześniej musiałeś skręcać. Daj pyska chłopie i będzie dobrze! A czy wpłynie to na nich ta ewangelia, wiesz trudno powiedzieć: ja ewangelię znam, a babkę mam:) Jakoś nie wpływa:) Nie wiem jak ma na nich wpłynąć, co mają robić, aby nam dogodzić:) Może mają nam sprawy prowadzić, a kto Boże o nich będzie pamiętał. Schodź na ziemie, jak się u Was mówi, chopie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość2 Napisano Czerwiec 4, 2013 Forum zaczyna schodzić jak w przysłowiu na psy. Nie wiem, o co te dyskusje, jest wiele for, na którym eksperci udzielają jako takich porad, a przy okazji się reklamują, nie jest to przecież zakazane, i znowu jak w przysłowiu: wilk syty i owca cała. Darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda, bądźmy wdzięczni, że ktoś na tym forum jest, na siłę nie zaciągają oni do siebie. Trochę oliwy do głowy, przyda się co poniektórym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mk.ewa Napisano Czerwiec 4, 2013 gość2 popieram Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SFORA Napisano Czerwiec 4, 2013 do Fish: Tak, jak Ty miałam I instancję w Poznaniu, druga toczy się w Warszawie. Mam pytanie - od wydania dekretu , wyroku do otrzymania korespondencji ile czasu upłynęło? Warszawa ma moje akta od marca.Dzisiaj tj 04/06/2013 dowiedziałam się ,że dekret-wyrok został wydany i że teraz redagują uzasadnienie wyroku. Ponoć w przeciągu miesiąca mam otrzymać korespondencję. Czy to możliwe??? Pytam, bo Ty też miałeś z nimi do czynienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SFORA Napisano Czerwiec 4, 2013 Od prawie trzech lat pisuje na tym forum, ale to co teraz czytam przeraża. Kiedyś spotykali się tu ludzie, którzy próbowali sobie pomóc. Każdy z nas wspierał każdego następnego, bo sprawa stwierdzenia nieważności sakramentu dla osób prawdziwie wierzących w Boga jest cholernie trudna do udźwignięcia. Z jednej strony jest świadomość,że podjęło się złą decyzję, przez którą spieprzyło się sobie życie. Z drugiej strony błądzić jest rzeczą ludzką, ale w głębi duszy wiemy,że nic złego nie zrobiliśmy. Kochaliśmy, chcieliśmy dobrze - trafiliśmy na oszustów, wariatów. Ludzie PROSZĘ nie róbcie z tego forum kolejnego rynsztokowego gówna. W Internecie jest tego tak dużo,że chociaż tu w tym miejscu dajcie spokój. Oprócz WAS ludzie mieszających wszystko i wszystkich z błotem są też ludzie, którym ciężko, którzy zadają sobie mnóstwo pytań na które trudno znaleźć odpowiedź - tylko Ci którzy doświadczają procesu w sądzie biskupim potrafią na te pytania odpowiedzieć i wtedy jest łatwiej, człowiek choć trochę staje się spokojniejszy i jakoś daje się z tym brzemieniem żyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Czerwiec 5, 2013 do SFORA: chcialabym zapytac, czy bez kłopotu udzielono Ci informacji o wydaniu dekretu-wyroku? mam wrażenie, ze dzwoniąc do Warszawy nic nie wskóram na sama myśl co i kogo usłysze po drugiej stronie słuchawki.....pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość money Napisano Czerwiec 5, 2013 popieram ewkę, gościa 2, sforę i hejka, z hejkiem próbowaliśmy pokazać że robi się z fora bagno gdy dochodzi do krytyki, ograniczmy się do pytań, odpowiedzi pozdrówek a nie kto kogo skręca to nie to forum. STOP CHAMSTWU Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość taka.jedna.ja Napisano Czerwiec 5, 2013 Kroko rowniez znam forum SYCHAR, jestem tam od ponad 3 lat, bardzo mi pomoglo to forum Twoja zona mowi to samo co moj maz... my nie mamy rowodu, ale separacje, z winy meza.... jak nie zgadzasz sie na rozwod to moze wlasnie separacja w ostatecznosci? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kroko_ Napisano Czerwiec 5, 2013 Dzięki wszystkim za rady. Zdecydowałem się na rozwód, bo widzę do czego to prowadzi. Dalsze brnięcie w to wydało mi się bez sensu. Takie blokowanie drugiej osoby jest w moim odczuciu w pewnym sensie przemocą na wolę drugiej osoby... Zdecydowałem się na post na tym forum, bo chciałem dowiedzieć się o swoich możliwościach uzyskania unieważnienia małżeństwa. Chciałbym przejść także przez to. Moja zmiana była na prawdę oromna i sam widzę, że jestem innym człowiekiem, i wiem, że moja żona wychodziła za kooś innego niż jestem i ma prawo do nieakceptowania mnie po zmianie... Najgorsze jest to, że czasu jest tyle ile jest i nie mam go za dużo, żeby ruszyć dalej temat... jeszcze raz dziekuję za rady, teraz tylko niech dojrzeją w głowie ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Adwokaci Kościelni Salomon 0 Napisano Czerwiec 5, 2013 Poradnia Rodzinna Salomon świadczy usługi z zakresu prawa kanonicznego, dotyczące procesu o stwierdzenie nieważności ślubu kościelnego. Mając na uwadze szczególnie dobro osób starających się o nieważność swojego małżeństwa, udzielamy również bezpłatnych porad telefonicznych: 42 632 41 80 531 085 800 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwa2 Napisano Czerwiec 5, 2013 Tak to prawda to forum dla ludzi z kamieniem na drodze do Boga. A to wymusza powagę i szacunek do innych tu piszących, adwokatów też. Powiedzcie proszę jak długo czeka się na informację o zawiązaniu sporu od przyjęcia skargi, również w sytuacji gdy druga strona nie odpowiada na skargę i nie zgłasza woli udziału w procesie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwa2 Napisano Czerwiec 5, 2013 Tak to prawda to forum dla ludzi z kamieniem na drodze do Boga. A to wymusza powagę i szacunek do innych tu piszących, adwokatów też. Powiedzcie proszę jak długo czeka się na informację o zawiązaniu sporu od przyjęcia skargi, również w sytuacji gdy druga strona nie odpowiada na skargę i nie zgłasza woli udziału w procesie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwa2 Napisano Czerwiec 5, 2013 Tak to prawda to forum dla ludzi z kamieniem na drodze do Boga. A to wymusza powagę i szacunek do innych tu piszących, adwokatów też. Powiedzcie proszę jak długo czeka się na informację o zawiązaniu sporu od przyjęcia skargi, również w sytuacji gdy druga strona nie odpowiada na skargę i nie zgłasza woli udziału w procesie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwa2 Napisano Czerwiec 5, 2013 Tak to prawda to forum dla ludzi z kamieniem na drodze do Boga. A to wymusza powagę i szacunek do innych tu piszących, adwokatów też. Powiedzcie proszę jak długo czeka się na informację o zawiązaniu sporu od przyjęcia skargi, również w sytuacji gdy druga strona nie odpowiada na skargę i nie zgłasza woli udziału w procesie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiola75 Napisano Czerwiec 5, 2013 EwaEwa2 otrzymalam takie pismo ok.2 miesiace od zlozenia skargi, pozdrawiam:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwa2 Napisano Czerwiec 5, 2013 Dziękuję. A napisz proszę jeszcze, czy to było jedno pismo informujące o przyjęciu skargi i zawiązaniu sporu, czy najpierw było jedno o przyjęciu skargi a potem drugie pismo o zawiązaniu sporu z określonego tytułu. Będę bardzo wdzięczna. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiola75 Napisano Czerwiec 6, 2013 EwaEwa2 u mnie wygladalo to tak;-) 27 pazdziernika 2011 roku zlozylam skarge do Kurii Torunskiej (po uprzedniej rozmowie z ksiedzem z Kurii), 29 pazdziernika moja skarga zostala przyjeta o czym poinformowano mnie telefonicznie (poniewaz mieszkam na stale za granica i w Polsce bylam tylko tydzien, chcac mi pomoc zadzwoniono) poproszono zebym, jesli to mozliwe, przyjechala podpisac dokumenty dotyczace skladu sedziowskiego itp. wiec na nastepny dzien pojechalam do Kurii i podpisalam je. Okolo 3,4 stycznia 2012 roku zadzwoniono do mnie z Kurii z zapytaniem kiedy bede w kraju zeby mogli mnie przesluchac. Przesluchanie bylo 20 stycznia a 3 lutego dostalam pismo dotyczace wykluczenia mojego ex ze sprawy poniewaz nie chcial brac w niej udzialu. Wiem, ze kilkakrotnie rozmawiano z Nim telefonicznie, wyslano rowniez pismo z tytulami sporu i skladem sedziowskim ale On sie raczej do tego nie ustosunkowal. Przepraszam ale chyba moja poprzednia wypowiedzia wprowadzilam Cie w blad, poniewaz zrozumialam ze pytanie dotyczy w jakim czasie otrzymalam pismo o wykluczeniu ex od zlozenia skargi a Tobie chodzilo o to jak dlugo czeka sie na info o przyjeciu skargi:-( przepraszam raz jeszcze i proponuje dzwonic, wiem to z doswiadczenia, nawet jesli czasem ktos jest nie mily to jest szansa ze sie czegos dowiemy. Zycze wszystkiego dobrego i pozdrawiam serdecznie:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiola75 Napisano Czerwiec 6, 2013 EwaEwa2 dla przykladu moge Ci podac jak to wygladalo w II instancji (Gdansk): wyrok I instancji odebralam osobiscie 20 lutego 2013 roku (po uprzedniej rozmowie telefonicznej i umowieniu sie na spotkanie), dekret II ins. z informacja o przyjeciu sprawy, tytulem sporu, skladem sedziowskim i kwota do wplaty dostalam 13 kwietnia, 25 kwietnia otrzymalam uwagi OWM i informacje kiedy sprawa trafi do Sedziow do wyrokowania, obecnie czekam na wyrok II instancji :-) Kiedy dzwonilam do Metropoli Gdanskiej z zapytaniem czy doszly pieniadze i moje pisma tzn. zgoda na sklad sedziowski i uwagi do uwag OWM, zapytalam czy i jesli tak to kiedy moge zadzwonic zeby zapytac o wyrok, mila pani (i to nie jest zart, ta pani sprawdzila moje dokumenty, czy wszystko co potrzeba jest, wytlumaczyla co bedzie sie teraz dzialo w sprawie) powiedziala ze mam dzwonic pierwszy raz 25 czerwca i moze bedzie juz cos wiadomo..mam nadzieje ze choc troszke pomoglam, jesli nie Tobie to moze komus przydadza sie te informacje, zycze wszystkim pogody ducha, wiary ktora daje nadzieje i sily aby to wszystko przetrwac..niech Dobry Bog nas wszystkich prowadzi, umacnia i strzeze:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość taka.jedna.ja Napisano Czerwiec 6, 2013 chyba wszystko zalezy od kurii u mnie bylo tak skarge wyslalam w pierwszych dniach lutego 2013, w polowie lutego dostalam spismo ze mam zaplacic 300 zl tytulem rozpatrzenia skargi, pod koniec lutego maz dostal moja skarge, odpisal, wyslal i do tej pory cisza ze strony sadu jak dzwonilam miesiac temu to powiedzieli mi ze przesluchania beda przed wakacjami a jak dzwonilam 2 tyg temu to powiedzieli ze formuja sklad sedziowski i mam czekac na list z tym skladem dopiero.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SFORA Napisano Czerwiec 6, 2013 Do haneczka123456: z tego co zauważyłam Sąd Warszawski bez problemu informuje o sprawie. Zazwyczaj dzwoniąc pod numer 22 628 53 06 odbiera starsza Pani (chyba Siostra zakonna), po podaniu nazwiska i numeru sprawy szybko i sprawnie udziela informacji. To co mnie się rzuciło "w oczy" Warszawa jest bardzo uczulona na opłatę - dla nich nie pieniądze są ważne, ale numer sprawy i nazwiska stron - wiem to, bo jak ostatnio dzwoniłam to wspominałam o uiszczonej opłacie to mnie Siostra kulturalnie, ale z wyczuwalną złością w głosie poinformowała,że akurat to ją nie interesuje, lecz dane stron. Trzeba do nich dzwonić, średnio raz na dwa tygodnie, ja tak robiłam z pierwszą instancją od momentu przeprowadzenia badania psychologicznego pozwanego, robię też tak z II instancją. Dzwoniąc nie dajemy im o sobie zapomnieć, więc jakoś szybciej działają, w przypadku to się potwierdziło nie raz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gościówkaakaka Napisano Czerwiec 6, 2013 ile czekaliście najdłużej na informację czy skarga została przyjęta? wysłałam skarge na początku maja i do dziś nie dostałam żadnej odpowiedzi :( diecezja tarnowska. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiola75 Napisano Czerwiec 6, 2013 zgadzam sie z przedmowczynia...dzwonic, dzwonic i jeszcze raz dzwonic, kiedy moja sprawa byla w I instancji, po kilku miesiacach kiedy dzwonilam nie musialam sie przedstswiac bo poznawali mnie po glosie;-) ale warto bylo, choc czasem traktowano mnie szorstko czy poprostu niemilo, ale wiem ze miedzy innymi wlasnie dzwonienie przyspieszylo moja sprawe, dzwoniac pokazujemy ze nam zalezy, ze sie interesujemy a w najgorszym przypadku beda chcieli sie nas pozbyc i sprawe zalatwia jesli nie jest bardzo skomplikowana, pozdrawiam wszystkich forumowiczow Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Czerwiec 6, 2013 SFORA, Wiola, dziękuję Wam bardzo za otuchę, dodałyście mi tez odwagi. będę dzwonić:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwa2 Napisano Czerwiec 6, 2013 Bardzo serdecznie Ci dziękuję. Wierzę, że druga instancja ostatecznie zakończy Twoje problemy duchowe.Tego Ci życzę. No tak, wygląda na to, że każdy Sąd działa trochę inaczej a może nawet w obrębie tego samego Sadu każda sprawa przebiega indywidualnie. Pozostaje czekać i nie tracić nadziei. Tego życzę nam Wszystkim. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiola75 Napisano Czerwiec 6, 2013 Hanulka, trzymaj sie i nie poddawaj, ja wiem ze to nie jest latwe, zwlaszcza jesli dzwonimy, tak naprawde boimy sie nie wiadomo czego a ktos kto jest po drugiej stronie moze jak ma dobry nastroj ale nie musi jesli nie ma ochoty byc dla nas mily i pomocny albo i nie, w tej prostej i krotkiej rozmowie mozemy odczuc stopien Jego czlowieczenstwa, zobaczyc ludzka wrazliwosc na drugiego czlowieka i bardzo czesto, szybko uczymy sie pokory..moze to wlasnie tego mamy doswiadczyc, nie wiem ale ufam, ze z Boza pomoca wszystko sie ulozy i dzwonie i pytam..DZWON kochana, wszyscy dzwoncie i zawierzajcie to Dobremu Bogu ktory wie czego nam potrzeba:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiola75 Napisano Czerwiec 6, 2013 Ewcia Dziekuje za dobre slowo i zycze Ci tej prawdziwej wiary, milosci i nadzieji ktora pochodzi od Boga, tylko w Jezusie Chrystusie jestesmy mocni i cos co dla nas po ludzku jest trudne czy niemozliwe do przejscia to z Nim wszystko mozemy, wszystkiemu podolamy.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Czerwiec 6, 2013 Wiolka jestes skarbem na tym forum:) no co tu dużo gadac, wrazliwa jestem i tez z wrazliwościa podchodze do drugiego czlowieka, bez wzgledu na to ile takich samych telefonów odbieram kazdego dnia, dlatego tak sie wystraszyłam i zniechęcilam, bo było bardzo nieprzyjemnie. chciałabym czasem zwyczajnie o tym nie mysleć i cierpliwie czekać ale nie da sie nie myslec- ( czekamy siłą rzeczy). Moze wtedy to by sie tak nie dluzyło... jeszcze raz dziękuje Ci bardzo, Ty masz punkt odniesienia jakim jest data 25 czerwca. wierze , ze usłyszysz najlepsze z możliwych wieści:) pozdrawiam cieplutko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aka113 Napisano Czerwiec 6, 2013 Do wioli75 Czy możesz powiedzieć, jeśli się orientowałaś wcześniej, w jakim tempie toczą sie sprawy w sądzie w Gdańsku? Jakie jest podejście do petenta? Może ktoś miał tam III-cia instancję? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiola75 Napisano Czerwiec 6, 2013 Aka113 z Metropolia Gdanska mialam tylko kontakt telefoniczny poniewaz tam toczy sie moja II instancja wiec ciezko mi powiedziec cos wiecej na ten temat ale przez telefon zawsze rozmowa byla mila i rzeczowa, nikt mnie nie zbywal ani nie traktowal jak intruza a przyznam, ze dzwonilam tam kilkakrotnie w ciagu niedlugiego czasu:-) pozdrawiam cieplutko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aka113 Napisano Czerwiec 6, 2013 Dzięki Wiola. Pozdrawiam.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach