UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Kaoma73 I instancja stwierdzila niedojrzalosc po mojej stronie, tzn. nie udowodniono jej po stronie exa ( byly przeslanki ale niewystarczajace bo nie bral udzialu w sprwie), II instancja zmienila kanony z: po obu stronach na po stronie powodowej czyli mojej, moglam sie nie zgodzic ale przyjelam to, gdybym chciala udowadniac rowniez exa wine proces toczylby sie od nowa, pozdrawiam

O poranku: TO mój mail ela.bystrzyca@o2.pl Masz rację na pewno te 5 lat nie były zmarnowane może do czegoś bardziej dojrzałaś, może coś bardziej przemyślałaś tylko moim zdaniem tutaj zawiodły instytucję życzę Ci aby Twoja wiara przetrwała wszystko :) nic nie jest na darmo. Pytam o ten skład sędziowski bo z niecierpliwości szukałam tych sędziów na internecie chciałam coś o nich poczytać spojrzeć im w oczy zniecierpliwiony człowiek szuka jakiegoś punktu zaczepienia. nie śmiej się.Dowiedziałam się samych superlatyw. Nie wiem czy mi coś to dało ktoś tutaj na forum powiedział mądrą rzecz, że w momencie gdy składasz unieważnienie stajesz się innym człowiekiem ,że to zmienia niesamowicie nasz sposób myślenia te wszystkie przesłuchania i te ciągłe drążenie sprawy sprawia że jesteśmy innymi ludźmi. To ból , który siedzi w naszych sercach i który czasami staje się nie do zniesienia sprawia, że albo idziemy do przodu albo się wycofujemy! Natura ludzka jest nieodgadniona tylko Bóg potrafi ją pojąć i zrozumieć. O poranku cieszę się,,że u Ciebie coś się ruszyło:) Trzymaj się cieplutko:)I pisz jak sprawy się mają pa pa.

Witam Wszystkich, Sforo - dziękuję bardzo za opisanie przesłuchania - uspokoiło mnie to znacznie. Właśnie to jest ten plus, że minęło sporo czasu, to i chyba złość ucichła, jednak czas jest niezłym lekarstwem. Modlę się, aby Bóg otworzył mi umysł, abym niczego istotnego nie pominęła. Karenino - nie wiem, jak teraz to będzie wygladało, bo pewnie Świdnica odciąży nieco Legnicę, więc może pójdzie szybciej i już niebawem doczekasz się kolejnego etapu. Ja pierwsze pismo (o przyjęciu) dostałam w tym roku, ale to już raczej było wiadomo, że sprawę przejmie Świdnica. Cierpliwości życzę!:) Lusiu - mądrze prawisz, na pewno człowiek się zmienia, to prawda. I choć wolałabym, aby do ślubu nigdy nie doszło, to jedynym plusem, jaki dostrzegam jest to, że teraz na wiele rzeczy patrzę w inny, mam wrażenie lepszy sposób i pomimo tego, że wciąż nie mogę poradzić sobie z moją pozycją względem Kościoła, to wierzę, że Bóg zna prawdę i wszystko skończy się dobrze, a ja będę bogatsza o to, czego doświadczyłam. Ściskam słonecznie:)

do o poranku Czas nie leczy, czas uczy - pokory. To tak, jak z żałobą po stracie ukochanej osoby. Ból nigdy nie znika, on staje się codziennością, która jest jak ten chleb nasz powszedni. Czas mija. Budzisz się rano a żałoba nadal w sercu tkwi i choć tak budzić się będziesz jeszcze przez wiele poranków to i tak to w Tobie tkwi. To jak z raną i blizną. Po zadanej ranie zawsze pozostaje blizna, do której nasze oczy się przyzwyczajają, a więc ten czas nie leczy - po prostu rodzi się przyzwyczajenie do danego stanu. Nie martw się,że pominiesz jakiś istotny szczegół. Pan Bóg czuwa, Duch Święty oświeca umysł. Jestem przekonana,że w momencie przesłuchania wszystkie szare komórki będą pracować prawidłowo. Ze mną też tak było. Jak szłam na przesłuchanie - ciągle waliło mi w głowie: żeby o niczym nie zapomnieć, żeby o niczym nie zapomnieć........ szczerze kilku rzeczy nie powiedziałam, bo uleciały, ale świat się nie zawalił. Proces ruszył z kopyta, no i nieważność jest już w zasięgu mojej ręki

E nie przesadzajmy z tą żałobą, staramy się o proces, bo już mamy koło siebie kolejnego czy kolejną i myślimy a kiedy my zabawimy się na weselisku:) W nocy kochany, kochana nas przytuli i nie tylko i jest fajowo.

Sforo, zgodzę się z tym, co napisałaś, że blizna zostaje na zawsze, ale choć przypomina o tym, co było, nie boli już tak jak otwarta rana, a zatem według mnie jednak czas leczy. Dziękuję Ci za słowa otuchy. Na pewno Pan Bóg będzie czuwał nade mną (i moimi szarymi komórkami:)). A stres jest raczej nieodłącznym elementem, więc postaram się z nim zakolegować w dzień przesłuchania. Pięknego piątku Wszystkim życzę:)

Witam, Czy moglabym od Was uzyskac pomoc i odpowiedz na jedno pytanie odnosnie dekretu? Gdy Sad uznaje niewaznosc malzenstwa i II sad to potwierdza, to czy od razu wysylany jest dekret, czy tylko zawiadomienie, a za dekret trzeba dodatkowo zaplacic i poprosic o niego? Dziekuje.

Witam wszystkich , mam pytanie, czy np jeśli powołam na świadka siostre cioteczną mojego męża to czy może sąd ją zastrzec tak aby mąż nie wiedział ze ona będzie zeznawać ?

Celina77: Wedlug mojej wiedzy, wszyscy maja prawo wiedziec kto jest swiadkiem. Przynajmniej bedzie to mozliwe podczas przegladania/upubliczniania akt.

Witam wszystkich Powiem szczerze że przeczytałam mnóstwo waszych postów i cieszę się że sporo z was otrzymały pozytywne wyroki gratuluje!!:) Chciałabym otrzymać od was porady, ponieważ od 3 miesięcy nie mieszkam z mężem i dopiero teraz zebrałam się żeby złożyć pozew o rozwód cywilny. Chciałabym również złożyć "skargę o unieważnienie małżeństwa". I moje pytanie do was jest takie czy muszę składać pozew cywilny o rozwód czy mogę tylko o unieważnienie małżeństwa??? dziękuje wszystkim za odpowiedź i czekam z niecierpliwością :))).

Celina77 Zeznania świadków można utajnić. W Sądzie uzyskasz taką informację nawet może telefonicznie Ci powiedzą :)

chudzinka500 Moje pytanie brzmi : Czy ty w ogóle chcesz stwierdzenia nieważności małżeństwa ??? Bo Twoje pytanie jest zaskakujące napisałaś : czy muszę składać pozew cywilny o rozwód czy mogę tylko o unieważnienie małżeństwa ??? Po co unieważnienie małżeństwa jak o cywilnym rozwodzie nie myślisz. Chyba że źle rozumiem

Chudzinka 500 Z tego co wiem opinie są podzielone jedni twierdzą, że najpierw musi być rozwód cywilny drudzy, że niekoniecznie. Ja popieram tych drugich. Najpewniejszą odpowiedz w tej kwestii udzieliłaby pani Arleta Bolesta nasz adwokat kościelny. Pozdrawiam cieplutko:)

Jak składałam skarge,nie miałam rozwodu dopiero w trakcie procesu eks złozył o rozwód cywilny.

Witam, to ja z kolei zapraszam do moich artykułów, polecam szczególnie jeden z nich dotyczący najczęściej zadawanych pytań, aczkolwiek link odsyła do wszystkich: http://wieszjak.pl/eksperci/915,dr-Aletta-Bolesta.html Kłaniam się dr Arletta Bolesta adw. k.

do chudzinka500: skargę i pozew można składać w jednym czasie to wszystko zależy od Ciebie, od tego czego chcesz. Jedyne co mogę podpowiedzieć to: - jeżeli powodem stwierdzenia nieważności mogłyby być względy psychiczne, które są poparte dowodami - to warto cywilnie rozwieść się z winy ex (osoby chorej psychicznie), bo wówczas jest szansa na unieważnienie ślubu cywilnego, a i proces o stwierdzenie nieważności w sądzie kościelnym jest wówczas krótszy

Mk.ewa Chodzi może no to żeby nie ponosić kosztów podwójnych bo one są duże ::-( rozwód chce czy tak Ale najbardziej to obu :-)

Dziękuję tym którzy mi odpowiedzieli;-) Sfora cywilny rozwód to chciałam składać bez orzeczenia o winie żeby to szybko się skonczylo..a on bierze leki na uspokojenie nerwow .. A z tego co czytałam to o unieważnienie małżeństwa musi być 3 świadków min.? Bardzo długo trwają tę wszystkie ich formalności :-(

chudzinka500 No teraz to rozumiem po wyjaśnieniach. Przy cywilnym można wnieść podanie o podział kosztów bądź o zniesienie tyle że zależy czy zarabiasz i ile. Ale ja kiedyś składałam takie podanie i mało mnie wyniosło. Ja dziś żałuję że odbyło się bez orzekania o winie... Teraz bym zrobiła inaczej. Przy stwierdzenie nieważności świadków im więcej tym lepiej. Ale ciężko o świadka. Jeszcze z rodziny to się może zgodzą natomiast znajomi z reguły nie chcą się mieszać nawet jeśli zeznania można przecież utajnić. Pozdrawiam :P

chudzinka ja nie mam rozwodu a zlozylam skarge do sadu biskupiego ktora zostala pozywywnie przyjeta (sprawa w toku) mam tylko separacje z winy meza w naszej diecezji w ogole nie wymagali rozwodu do skladania skargi za rozwod z mila checia wezme sie po wyroku, chyba ze maz wniesie pierwszy

chyba zależy to od sądu. Sędzia na rozmowie powiedział, że jako załącznik do skargi musi być rozwód cywilny. Ale w sumie to nie wiem na 100%. A koszty rozwodu cywilnego wbrew pozorom nie są takie wielkie. Pod warunkiem, że sama napiszesz pozew. Opłata w sądzie 600zł, którą musisz opłacić. Wnosiłam o rozwód bez winy. Sąd zwrócił mi 300zł, 150zł powinnam dostać od ex-męża ale oczywiście mogłam o tym pomarzyć. Chociaż w sumie byłam wdzięczna, że się w ogołe pojawił. Podsumowując rozwód cywilny kosztował mnie 300zł + nerwy + 2 dni urlopu w pracy i koszty dojazdu do sądu. :P

witam wszystkich:) dawno tutaj nie zagladalam ale wreszcie dostalam dobre wiesci z sadu i musze sie pochwalic I instancja stwierdzila niewaznosc mojego malzenstwa :) jeszcze tylko pozostala mi Warszawa pozdrawiam wszystkich i zycze rowniez pozytywnych wyrokow :)

haneczka123456 jak tam u ciebie toczy sie proces? pozdrawiam :)

Aska!gratulacje:-) Twoja sprawa toczyła się z tego co pamiętam w Lublinie tak?

tak zenek zgadza sie widze ze u ciebie tez idzie do przodu

aska123123123 GRATULACJE :)

a w ogóle może pojawił się ktoś nowy z Łomży ???

aska123123123 gratulacje!!! Kolejne dobre wieści z Lublina, teraz kolej na Zenkaxxx, a potem i ja się w końcu doczekam. Haneczka123456 co u Ciebie słychać kochana?

aska serdecznie gratuluje

Teraz czekam na uwagi Obrońcy Węzła. Koło połowy sierpnia mysle ze powinny już byc. Adka, a Ty czekasz na opinię tak?