Gość doszczęściajedenkrok Napisano Wrzesień 10, 2013 Przemyśl.Pozew składałam w 2009 roku a na sam wyrok już pół roku czekam a to dopiero pierwsza instancja ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Wrzesień 10, 2013 Zenexxx gratulacje!!! Połowa za Tobą. Ja niestety nadal czekam na okazanie akt. Już dostaję kota:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EWAEWA2 Napisano Wrzesień 10, 2013 Zenek bardzo bardzo się cieszę Twoim i Twojej dziewczyny szczęściem! II instancja, w co trzeba wierzyć, na pewno podtrzyma wyrok. Pisałeś, że masz złe przeczucia, a tu .... Warto było przez to przejść. Gdyby nam się to zdarzyło chyba nie ogarnęłabym tego szczęścia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małgos73 Napisano Wrzesień 10, 2013 doszczescia.... mój m. czekał na wyrok 3lata od zapadnięcia. I Instancja trwała 9,5roku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mkewa Napisano Wrzesień 10, 2013 Zenekxxx . w Łomży :) ale już też mam pozytywny wyrok :) . Może jeszcze ktoś nowy z Łomży ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx Napisano Wrzesień 10, 2013 Dziękuje wszystkim bardzo. Tak, miałem złe przeczucia, dlatego tym bardziej cieszę się z tego wyroku. Mam cichą nadzieję, że II Instancja potwierdzi go. Moja ex dostała ataku furii jak przeczytała uzasadnienie....w sumie dziwię się, bo to sama prawda. Mam pytanie, czy może się ona odwołać od decyzji, jeżeli nie brała udziału w sprawie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Wrzesień 10, 2013 Zenexxx, myślę, że może i właśnie dlatego dostała wyrok :( Ale bądź dobrej myśli. Mój ex dostał skargę to też się wściekł i myślałam, że będzie wszystko utrudniał, a tu niespodzianka - przemyślał, wziął udział w procesie i przyznał się sam do wszystkiego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 11, 2013 Zenek: ogromne gratulacje!!!!!!! widzisz, poszło dobrze i w miarę szybko. dobra wiadomość, oby więcej takich:) Adko kochana, lada dzień tez dostaniesz info, terminowi są raczej w Lbn. Zobaczysz:) Małgoś: spokojny czlowiek ze mnie, ale Twoja sprawa ciągnąca się 9,5 roku burzy mi krew w żyłach...nie ogarniam:( i wspołczuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 11, 2013 9 i 5 to masakra, ale nie martwcie się podobno coraz więcej chętnych na księży, żyć nie umierać. spoko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małgos73 Napisano Wrzesień 11, 2013 Gościu masz nieaktualne wiadomości Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka_Jedna_Ja 0 Napisano Wrzesień 11, 2013 Zenek gratulacje :) ja dziś dowiedziałam się że mój mąż jednak nie pojechał zeznawać... i co teraz? sprawa będzie się przeciągać pewnie?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małgos73 Napisano Wrzesień 11, 2013 Taka jedna ja to zalezy od sądu. U nas czekali... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 11, 2013 taka jedna ja: mnie tez sie przedłuzylo...:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Magunia Napisano Wrzesień 11, 2013 Zenek moje gratulacje. Troche Ci zazdroszczę,że sprawa tak szybko sie toczy.bo u nas jakas kicha ! juz brak słow... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka_Jedna_Ja 0 Napisano Wrzesień 11, 2013 to niezbyt pocieszające :/ ale cóż zrobić... biednemu zawsze wiatr w oczy :p heh humor mnie nie opuszcza chociaż nie mam powodu do śmiechu, mało tego jak sprawa na dobre ruszyła u mnie domu burza się rozpętała... mąż żyć mi nie daje :/ nie dość że gra mi na nerwach to jeszcze na zwłokę próbuje... ale twardo się trzymam ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx Napisano Wrzesień 11, 2013 Dzięki:-)Haneczko teraz poszło szybko, ale patrząc na to co piszesz jak jest w warszawie, nie napawa to optymizmem:-) a powiedz mi wiesz chociaz jaki jest wyrok Twojej II Instancji? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx Napisano Wrzesień 11, 2013 Taka jedną ja- u mnie druga str nie brała udziału i poszło w szybko-w uzasadnieniu napisali ze to ja jeszcze bardziej obciążyło. Z tym ze ona od samego początku była uznana za nieobecna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 11, 2013 Zenku, a gdzie tam wiem!!!!:/ wnosze tylko po tym, ze wyrok zapadł w II instancji dość szybko ( miesiąc,dwa). nie ma co się czarować, II instancja wg mnie to katastrofa.:( przykre ale prawdziwe. Jedyne co można, to mieć nadzieję, ze bedzie szło lepiej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EWAEWA2 Napisano Wrzesień 11, 2013 Zenek z jakiego tytułu była Twoja sprawa? Napisz proszę, czy było trudno udowonić ten tytuł i czy zenawali świadkowie ze strony Twojej byłej żony. I jak długo czekaliście na wezwanie pierwszego świadka od Twoich zeznań. Będę wdzięczna za odpowiedź. Ewa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 11, 2013 nieaktualne infosy pochodzą z dzisiaj, zastanawiają się czy zwiększenie ilości "powołań" to zasługa papieża:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małgos73 Napisano Wrzesień 11, 2013 Haniu a skąd wiesz ze wyrok już zapadł? Powiedzieli Ci przez telefon? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx Napisano Wrzesień 11, 2013 Ewa moja sprawa toczy się z powodu poważnego braku rozeznania co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich po str pozwanej. Świadkowie byli przesłuchiwani jednego dnia-byli tylko z mojej str ale jednym z nich byl mój świadek ze ślubu, znający dość dobrze moja była żonę. Ja byłem przesłuchiwany w lutym a oni w kwietniu-tak to wyglądało.do tego miałem jeszcze inne drobne dowody. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EWAEWA2 Napisano Wrzesień 11, 2013 Zenek Czy Ty koncentrowałeś się w zezananiach na niemożności z jej strony o dbanie w dobro w małżeństwie, czy mogłeś udowodnić poważne zaburzenia psychiczne? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 12, 2013 Małgoś: tak powiedzieli mi przez telefon, ze wyrok zapadł, potem ze poszedł do opracowania, potem ze został opracowany, a nastepnie skierowany do podpisów. no i tak jest do tej pory. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka_Jedna_Ja 0 Napisano Wrzesień 12, 2013 mi ksiądz na przesłuchaniu powiedział że ciężej jest udowodnić poważnego braku rozeznania co do istotnych praw i obowiązków itd - kan 1095 n .2 lepiej o niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej kan 1095 n.3 - bo to łatwiej udowodnić (tak mi w Sądzie powiedzieli) mi ten kanon dodali z "urzędu" Zenek jak długo trwała Twoja I instancja? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś73 Napisano Wrzesień 12, 2013 Taka jedna ja mojemu m. tez dodali. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx Napisano Wrzesień 12, 2013 Mi z kolei ksiądz w Sądzie przed złożeniem skargi powiedział abym nie dawał powodu ze z ,, natury psychicznej,, pewniewaz ten będzie ciezko udowodnić,a jak pozwana nie będzie brać udziału w sprawie to już w ogóle, bo nie będzie możliwości jej zbadania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EWAEWA2 Napisano Wrzesień 12, 2013 No właśnie Zenek tego sie obawiamy, że bez udziału strony pozwanej trudno to będzie udowodnić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx Napisano Wrzesień 12, 2013 Ewa a jaki macie powód? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka_Jedna_Ja 0 Napisano Wrzesień 12, 2013 teraz to i tak "musztarda po obiedzie" bo nadając tytuł skargi nikt nie wiedział że pozwany nie będzie brał udziału, poza tym u nas innych powodów (oprócz jeszcze jednego "wykluczenie jedności i wierności-nadany również przez Sąd) nie ma. Żaden jego znajomy nie odezwał się w sprawie zeznań, napewno M maczał w tym palce... bo już wcześniej wspominał o tym... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach