test a ciąża

czesc dziewczyny.ja tez mam juz takie mysli ze moze jest ze mna nie tak,ze moze jestem bezplodna.z tego co słyszałam to duzo robi psychika,zazwyczaj najszybciej zachodzą te dziewczyny ktory jest to bezroznicy,ale co zrobic jak chcesie bardzo dzidzie :-) wiec ma-lenka nie jestes sama czasami mam juz tego wszystkiego dos.to ciągłe czekanie dostane okres moze nie i tak w kółko :-( pozdrawiam

a tak wogóle to znow go dostałam :-( :-( :-(

oliwka..chciałabym mieć taką moc i zaczarowac nas wszystkie, żebyśmy już nie musiały chodzić smutne z tego powodu. ja dzisiaj rano mierzyłam temp. i miałam książkowo 36.6 żadnej podwyższonej- czyli do tyg czasu spodziewam się okresu. już nie liczę na żaden cud.

Witam! Mam pewien problem i w związku z nim kilka pytan.wspołzylam z chlopakiem akurat w swoje dni plodne no i do konca swojego wytrysku moj chlopak trzymal swojego czlonka "we mnie".wiem ze jest duze prawdopodobienstwo ciązy,ale akurat tym sie nie martwie.tylko zastanawia mnie to,ze gdy zrobilam test wyszedl mi wynik negatywny (zrobilam go gdzies 10 dni po tej sytuacji).wydaje mi sie to niemal niemozliwe zebym nie byla w ciązy a jednak.czy mozecie mi cos w tej sprawie napisac.mam nadzieje ze bezplodna nie jestem i moj chlopak rowniez. Dodam jeszcze, ze ani u mnei w rodzinie, ani u mojego chłopaka nikt niemial problemow z bezpłodnością.wiec o co chodzi ??? Juz sama nie wiem co o tym myslec...wiem jedno ze musze powtorzyc test...a czy Wy macie jeszcze jakies pomysly??

Dodek test robi się w pierwszym dniu spodziewanej miesiączki najwcześniej, najlepiej rano Powody mogą być różne 1. jesteś w ciąży, tylko test źle przprowadzony, to bardzo prawdopodobne, bo jak sama zapewne wiesz, mężczyzna już przed samym wytryskiem wytwarza płyn z maluchami zdolnymi do zapłodnienia 2. nie jesteś w ciąży, fakt że ciągle o tym myślisz opóźnia ci @ moja rada - powtórzyć test, jak nie wyjdzie to na 99% to nie ciąża

test napewno powtorze, dziekuje k*** za odpisanie na moje pytania. Wiesz napisalas, że jesli mi teraz nie wyjdzie test to na 99% nie jestem w ciązy,ale jak czytalam to nietorym dziewczyną, kobietą nawet 3 razy test wychodzil negatywnie a jednak byly w ciązy. powiem szczerze, ze nie boje sie ciązy i nawet jej pragnę.napisze Wam wszytskim jak mi wyszedl test jak go powtorze o ile wczesniej nie dostane okresu. Z chęcią poczytam co jeszcze mozecie mi przekazac. Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszle mamy :)

dodek przepraszam, że to chamsko zabrzmi, ale..nie wmawiaj sobie czegoś! to jest najgorsze co może być.. skoro test wyszedł negatywny to jest negatywny, wiem, bo sama próbowałam sobie wmówić, że może jestem jedna na sto albo tysiąc, którym sie test pomylił:-P K ma rację zrób jeszcze jeden test. Jeszcze powiem Ci, że ja i mój narzeczony w ten sposób kochamy się we wszystkie możliwe dni płodne jak tylko możemy już 8 miesiąc..i nie jestem w ciąży. Natura płata nam figle.

dodek - miałam podobnie jak malenka20 - takich kobiet którym test wychodzi niezgodny z prawdą jest na jakimś minimalnym poziomie w stosunku do całości (wręcz nieprawdopodobne) jak test mówi że NIE (a został przeprowadzony prawidłowo) to niema możliwości żeby było inaczej, prawda jest brutalna - sama jestem królikiem doświadczalnym

K niestety taka prawda..ale wolę być niepoprawną optymistką i co miesiąc wierzyć, że może się udało..:-( ciężko kurcze tak..te ciągłe niepowodzenia powinny naprawde budować, ale tak nie jest:/

malenka20 - ja jestem teraz na takie dawce clo, że jak mi to nie wypali to wtedy zacznę się martwić, u mnie to już 13 miesięcy ty też dasz radę - wiem, głupie gadanie, ale powiedz ... co nam innego pozostało jak tylko wierzyć i mieć nadzieje

zapraszam na bardzo fajne forum www.forum.axxa.com.pl

melenka 20 to wlasnie nie chodzi o to, ze ja sobie cos wmawiam. jakby tak bylo to bym pisala o jakis nudnosciach,wzmozonym apetycie czy cos, ale po niecalych 2 tygodniach od zapolodnienia ciezko mowic o jakich kolwiek objawach. pragne tego dziecka,ale nie az tak zeby cos sobie urajac. chce poprostu poznac zdania innych kobiet,dziewczyn. wlasnie chodzilo mi o to, zeby sie dowiedziec czy tylko ja tak mam czy inne tez. widze, ze bywa z tym roznie. no nic jak nie udalo sie tym razem to uda sie nastepnym...mam nadzieje...wszystkim, ktore pragną dziecka życze powodzenia :)

dodek bądź dzielna :)

dodek nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie w tym momencie włączyło się urajanie:-P wierzę, że się uda..i wiem, że to już dużo. K a co z tym clo? powiesz coś więcej o tym? u mnie \'dopiero\' 8 miesiąc staranek..i dziwię się jak kobiety piszą, że udało sie w 2 czy w 3 miesiącu-wydaje mi się to neirealne:-P pozdrawiam i mykam na przystanek po mojego Kochanego:-) miłego popołudnia;-)

malenka - z mężem staraliśmy się 12 miesięcy - bezowocnie, minął miesiąc 13, trwa cykl 14 ... już pod opieką gin, zapisała mi taletki po których normalnie w łeb się dostaje, no ale i przy okazji ... wiadomo :) biorę teraz dawkę maksymalną, i tak na serio to to moja ostatnia szansa w ten sposób, bo na clo można leczyć się max 3, eh ... co mam ci jeszcze powiedzieć, no przechlapane mam! za 2 dni rozpoczyna się TEN czas, @ przewidywany na 2 września ... poczekamy, zobaczymy

k*** trzymam kciuki za to zeby sie udało :)

dodek ... nie dziękuje ;) żeby nie zapeszać

K ja myślę, że wszystko będzie ok, my 12 miesięcy się staraliśmy, później poszłam do dr i zapisał mi terapię z clo, miałam jedną jedyną i podziałało i teraz będziemy mieli nasze małe szczęście:D:D:D więc k życzę powodzenia dodek za Ciebie też trzymam kciuki:D ile ja się testów narobiłam i też myślałam, że się mylą a ja wiem lepiej ale zawsze @ przychodziła i nigdy mi się test nie pomylił :( malenka i Tobie się uda, zresztą wszystkim się uda:) Doris jeszcze 2w1 czy może już rozdwojona?? Powodzeni buziaczki

riterka jakas Ty nastawiona optymistycznie:-P szczęściara, bo Was już troje niedługo bedzie:-) no własnie co z Naszą kochaną Doris?? K* to ja kciukam z podwojoną siłą:-) mój narzeczony powiedział, że jak do stycznia sie nie uda..minie (13 miesiąc)to idziemy do lekarza..Boże daj, żeby do tego czasu się udało..

riterka :) mam nadzieje, że się uda .... ponad rok ciągłego płaczu to już chyba wystarczy .... malenka - my tez czekalismy 12 miesięcy, potem poszłam sprawdzić co jest ... okazało się że mam cykle bezowulacyjne, no i teraz biorę te tabsy paskudne ;)

witam dziewczynki:) Brzuszek rośnie i czasem pobolewa, ale czuję się dobrze:) Gdzie Doris? Kochana, czy ty już jesteś mamusią? A jeszcze kilka slów do Malenki, tak jakoś osostnio o Tobie myślałam:) i mam pytanie, przepraszam jesli niedyskretne, czy Twoi rodzice wiedzą, że świadomie staracie się o dzidzię z chłopakiem? Buziaczki dla wszytskich :)

Eszirka jak narazie wiedzą, że staramy sie o mieszkanie..a o dziecku narazie wolimy nie mówić. bo po co czuć napięcie z każdej strony i pytania czy już się udało:-) jak się ida to powiemy:-)

:) maleńka :) - no tak :) ale nie szkoda ci tych lat w których moglibyście jeszcze \"poszaleć\" ?

swoje przeżyłam..wybawłam sie aż za nad to:-P wiem, że to śmiesznie brzmi, ale chciałabym się ustatkować..może jestem nienormalna, bo wiele dziewczyn w moim wieku woli poszaleć. My nawet od dłuższego czasu nie jeździmy na dyskoteki, bo czujemy sie \'za staro\'.. Nie, nie chcę szaleć, a jak będę szaleć to później w trochę bardziej unormowany sposób. Przecież dziecko to nie kula u nogi. Nie dosłownie, co prawda zmniejszy się moja swoboda, ale nie przesadzajmy:>wybieram miłość do dziecka i mojego przyszłego męża.

:-D:-D:-D:-D:-D:-D a Ty K? przecież też mogłabyś jeszcze szaleć?? dlaczego zdecydowałaś się na dziecko:>?

tak tylko zapytałam, w wieku 20 lat ani w głowie nie było mi zachodzić w ciąże, jeśli dobrze ci z tym ok :) bardzo się ciesze.

miłego dnia dziewczynki życze i zaczynam się szykować na urodzinową imprezkę:-)

no kobitki ale spadłyśmy z topikiem:-) Eszirka jak tam dzidzia? Doris już chyba w szpitalu, albo już cieszy się swoim maleństwem:-) ja się cieszę dzisiaj 2 dniem spóźnionego okresu;-) piersi strasznie mnie pobolewaja już drugi tydzień.. zobaczymy co z tego wyniknie;-) narazie ciii..żeby nie zapeszać:-D

Trzymam kciuki z całych sił! Naprawdę strasznie życzę Ci tego maleństwa, tak długo na niego czekasz.... :)

mininadia:-)jak fajnie, że znów jestes..jakoś dawno Cię tu nie było:> co u Ciebie ?? pisz szybciutko.. i dziękuję:*