BUUUUUUUU nie chce mi się siedzieć w pracyyyyyy

Boziu, a mi się dalej nie chce...

\"nie chce mi się\" i vice versa :-))

nie chce mi sie.. tak to nie żarty..ale wakat w wawce

heh, gdzieś kiedyś słyszałam takie zdanie: "żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce"... ;)

nieistniejąca a zarobki.....??? ;) i jakie warunki trzeba spełniać?? Kurcze no może bym się przeniosła do stolicy :D pik ;);)

1500netto to nie jest dużo..ale to niestety tylko stanowisko asystenckie :((( więc nie wiem czy chce Ci się z tabołkami do wawki przyjezdzac hihi

Ale jesteście. Dołujecie mnie zarobkami :P a u mnie jak u "nie chce mi się" też nie ma 1 z przodu To ja idę po kanapkę. Południe, jakaś przerwa się należy ;)

nieistniejąca ehhh no żebym tu u siebie tak miała to bym była happy :D a tak to faktycznie się nie bardzo opłaca pewnie... :(

trzeba wynając pokoik to jest około 400zł, bilet miesieczny 66 zł, do tego życie no i nie zastaje super duzo..ale ja zaczynałam w wawce prace od 1000zł ;)

nieistniejąca, jak bym tu nie miała pracy to "zawijam kiece i lece" ale tak to jednak chyba zostanę... tchórz jestem ;) A może byście otworzyli jakąś filię na podkarpaciu??;)

podkarpacie powiadasz;)my możemy otworzyc wszedzie filie tylko, że sie nie utrzymamy nigdzie oprócz stolicy bo jestesmy drodzy i w miejszych miastach nas nie kupią;(((

Wpadlam na chwilke - kuchnia gotowa, sypialnia tez :) Jeszcze tylko pranie zloze i moze byc. To taka "opcja powierzchowna" w tym moim dzisiejszym sprzataniu ;) Czasem to sobie mysle, ze szkoda zycia na takie "pucowanie":) Lepiej na kafe posiedziec :P Ja jeszcze wtrace swoje trzy grosze co do tej urody Polek. Faktycznie to sie potwierdza - wystarczy spojrzec na Niemki, ja nie musze daleko szukac, bo w pracy np :O Zero kobiecosci i dbalosci o siebie zauwazyc mozna zwlaszcza u pan po 30-tce :( Rozjasnione na maxa wlosy plus najczesciej trwala (tzw mokra wloszka) i spalona solarium twarz plus charakterystyczny GLOS - tak jakby od urodzenia palilo sie papierochy non stop. To obraz przecietnej Niemki po 30-tce :O Nie twierdze, ze nie ma w ogóle ladnych dziewczyn bo sa i takie - przewaznie te bardzo mlodziutkie - 18-tki. No ale wsród Niemców krazy opinia ze Polki i Rosjanki to naprawde superlaski. Wystarczy wybrac sie na polska dyskoteke w Niemczech, a potem dla porównania odwiedzic niemiecka :)

nieistniejąca a czym Wy się zajmujecie tak wogóle, hę??? ;)

narzekacie tu na prace...ale....nie wiecie co macie, nie doceniacie:-(ja jej nie mam wcale i bardzo bardzo bym chciała tak siedziec i narzekać...albo nie miec na toi czasu, cokolwiek....bo siedze w domu, chodze na spotkania i nic....wiec sie zastanwocie zanim cos napiszecie, ze wam zle w pracy:-)

kolorkowa, Ty sobie najpierw CAŁY topik przeczytaj, a potem pisz.... Proszę Cię...

robotnica ja to w poprzedni weekend posprzatałam przedświatecznie i pewnie teraz zrobię to przed Bożym Narodzeniem hehe...a jezeli chodzi o powierzchowne sprzątanie to z tym u mnie tez nie jest dobrze...bo raz na tydzień to jest maksymalnie. nie chce mi się.. po krótce napiszę ze jest to branża reklamowa ale w duzym uproszczeniu i do kolezanki do szuka pracy... u nas w firmie sa wolne stanowiska tylko ludziom się nie cche pracować i nie mam na mysli dnia dziejszego (patrzac na siebie, bo kazdy na gorszy dzień) tylko ogólnie.

no polskie kobiety są najpiękniejsze w sobotę wybieram się na dyske do sopotu więc moze jakąś polską piękność uda mi się poderwać ;-))

pik do jakiej się wybierasz?

Ja też zaobserwowałam, że często ludziom pracować się nie chce (długofalowo) - u mnie co rusz zmienia się załoga. Ktoś przychodzi na początku ok, potem już gorzej, zamiast na 9:00 to na 9:30, robotę odkłada, przeciąga i wkońcu wylatuje. CIekawe dlaczego tak jest?

ja mieszkam sam jestem kawalerem więc niemówcie mi nic o bałaganie bo wiem coś o tym hihihihi

heh, mi się chce (no, nie licząc dzisiejszego dnia;) ) i serio wolałabym mieć kupę roboty niż tak jak dzisiaj - że się robi "żeby minął dzień"... tylko zmienić pracę u nas trudno, niestety, bo wiadomo jakie realia... I jak mam stałą, to się jej trzymam... pik pik powodzenia w podrywaniu ;)

fajki - u mnie jeszcze lepiej, po pewnym czasie ludzie to ze przychodzą godzinę spóźnieni to ch...ale wychodzą kiedy chcą...poza tym jak widzę jak handlowiec pracuje..to nie dziwie się ze nie ma prowizji i za 3 miechy wylatuje

\"nieistniejąca 29\" zrobie sobie taką kolędę po sopockich klubach zaczne od Łajby(fajna studencka dyska) a skończę pewnie na vivie

nie chce mi sie wlasnie dzis jest taki dzien..ja mam co robić,,ale jestem po firmowej imprezie i brak mi sił ..wole z Wami popisać hihih:)

bawiłam się w łajbie...było super..a chodzisz do Koliby albo Bacówki? hmm...to były czasy...

tez nie lubiłam siedziec w pracy, dlatego ja rzucilam ;-) wole pracowac w domu. do pracy poszlam tylko po to, by poznac nowych ciekawych ludzi, ale okazali sie totalnymi mrukami, kujonami, ze walnelam ich w gromy. Niech sie sami mecza 8 godzin przed kompem, ja mam w nosie :-0

nieistniejąca czasem i tak bywa :) A imprezka udana?? U nas niestety nie urządzają, a szkoda....

w sumie jestem przeszcześliwa, ze mam robotę. I UWIELBIAM piątkowe popołudnie. Mimo, że zazwyczaj spędzam je na sprzątaniu całego mieszkaniu. U mnie się tak kur...kurzy, że w piątek posprzątam a w sobotę ju7ż na wannie kurz. A mój ukochany jak sprząta ze mną to jest tak, że On się zajmuje dużym pokojem i czyści z takim pietyzmem - jeden regał dwie godziny a ja w tym czasie kuchnia, łazienka i mały pokój i jeszcze się drze że ja niedokładnie sprzątam...uffff

pierwszy raz byłam na takiej gali www.kreatura.pl organizuje co roku gale reklamy, no i nasza firma brała w tym udział...wiec obiłam sie o wyzsze kręgi...hhehe ale to są same bufony;d

pewnie koliba ma fajny klimat ze wzgledu na zróżnicowaną muze mozna tam poderwać dziewczyny po trzydziestce a ja takie lubię więc jestem jej częstym bywalcem ;-))