Anioły-czy ktoś z Was je widział?

ANIOŁY są wśród nas!

Kiedyś,z jakiejś gazety wycięłam modłitwy do różnych aniołów m.in. o pracę,o zdrowie,o miłość.Bardzo mi pomogły w odpowiednich momentach mojego życia.

Uważajcie na upadłe Anioły też są

nie chce sie rozdrabniac.Pisalam przedtem.znaki dostaje czesto,kilka razy dziennie.Wczoraj wieczorem przed snem nawet biale piorko na parapecie

moze to piórko z poduszki ? ;) A mój Anielski dalej milczy już go prosze i błagam -niewiem co jest ??? Wy piszecie,ze dostajecie znaki i wogole a ja nic i nic . Może mój anielak ze mnie zrezygnował?? może tak być?? bo jak ja go mam juz prosić??

a chodzisz do spowiedzi?masz czyste serce?

Jestem upadłym aniołem. Widziałam piękne, białe skrzydła... One były symbolem zachęty.. Jeśli będę lepsze niż jestem, zmienię sie, dostanę je, bedą moje. Te skrzydła są eteryczne.. Jeśli je dostaniesz nie bedzie ich widać. Są załączone z ciałem estetycznym, pozaziemskim, do niego przynależą. :)

Połączone* eterycznym* sorki za błędy :)

I gościu, każdy anioł jest upadły. Bo spadł z nieba na ziemie. Nie oznacza to, ze jest zły.

Kolejny zaślepionym chrześcijanin, który nie chce słyszeć tego, czego ci ksiądz nie powie na kazaniu bo tylko co on mówi to prawda.

Upadłe Anioły to Diabły!!!!!!!!!!!

Rentę otrzymuję 15 każdego miesiąca,we wtorek (14) ciągnęłam resztkami funduszy,ale wybrałam się do Biedronki aby co nie co dokupić.Wychodząc ,westchnęłam do mojego AS:no,aniołku chodż -zrobimy zakupy! W moim wózku znalazły się 3 mandarynki,jogurty,chusteczki higieniczne i chleb,aż tu patrzę a oto moja dłużniczka z wózkiem wyładowanym po brzegi!Na początku udajemy coś tam,ale wyraznie zmierza ku mnie i zaczyna rozmowę i to na temat pieniędzy!że mnie przeprasza,że tak długo(2,5 roku-50 zł.),że najwyzej zrezygnuje z niektórych rzeczy,ale mi odda.Idziemy w zgodzie do kasy,informuje kasjerkę żeby jej policzyć towary do 50 zł,a reszta ze 100 zł.dla mnie.Summa summarum dla mnie zostało 44 zl.Byłam bardzo wdzięczna mojemu AS,że tak pokierował całą sprawą,że znalazłam się w odpowiednim czasie i miejscu i poważnie potraktował moje zaproszenie.A ja mam nauczkę:dobry zwyczaj nie pożyczaj.

chodze do spowiedzi ,wydaje mi sie ze mam czyste serce-ale cholera mnie wie ?z kad mam to wiedziec.

Do wpisu z 17.49 jak ci nie pasi to po co tu zagladasz.od aniolow sa znaki trzeba umiec je odczytywac

mi sie dzisiaj snilo,że kupowałam zeszyt (taki duży ) w pieknej okładce żeby pisać listy do swojego anioła-(ale sam anioł mi się nie przysnił)

Mnie wydaja juz sie dziwne ciagle zbiegi okolicznosci.Wystarczy ze o czyms pomysle za chwile ta rzecz,postac wyswietla sie sama na ekranie monitora,ogladam w tv,lub slysze w radiu.jest tak ciagle

widzisz postac w monitorze ??? bo nie czaje.

nie mam na mysli postaci aniola,tylko pisze o znakach od nich opisanych w ksiazce 'Aniol na moim ramnieniu".Przeznaczona jest dla tych ktorzy otwarci sa na istnienie drugiego,innego swiata tego ktorego nie widac golym okiem.W przecinym wypadku powyzsza dyskusja jest zbedna.

Jaką książkę możesz jeszcze polecić? poza tą którą wymieniasz?

sw michale w uwielbienia boga trwasz pomusz zwalczyc nam szatana pomórz nam przy bogu trwac a jezeli ktos sie kłuci albo ktos krzywde komus zrobic zrobic to wystarczy zmienia sie koncówke pomórz im przy bogu trwac i tak 3 razy i tak jak widziałem sie ludzi kłucacych to wypowiadam ta formółke i przestaja sie kłocic zawsze pomaga

Gościu z 10;24-załapałam po przetłumaczeniu z Twojego na nasze i zgadzam się z Tobą,coś w tym jest.Modląc się za kogoś lub błogosławiąc osobę lub sytuację wysyłamy uzdrawiające białe światło.Kiedyś mój pijany mąż dusił mnie, a ja w myślach mówiłam;"błogosławię ci,kocham cię".Po chwili ucisk zelżał,mąż się rozpłakał,a ja z wrażenia mało nie zemdlałam.Miałam kilka podobnych doświadczeń ale to nie ten topik.Pozdrawiam ''anielskich"

hej ! piszta coś . niech ten temat nie zamiera .

dlugo nie moglam odnaleźć tego tematu. jakis czas temu wyslalam mojemu koledze paczke niespodzianke do polski(sama nie mieszkam w polsce), ale zapomnialam napisac w adresie kraju, balam sie,ze nie dojdzie a bardzo mi zalezalo aby on ja dostal, poprosilam mojego aniola stroza i na nastepny dzien dostalam telefon od kolegi,ze dziekuje za miala niespodzianke, paczka szla ponad 2 tyg a zwykle idzie niecaly tydzien

wierze Ci sama doswiadczam podobnych historii

jak tu spokoj, czy nikt wiecej nie wierzy w Anioly?

może i ja opowiem wam moją niezwykła historię ... jestem sama .... pracuję ... ale moja pensja jest tak niska ... że gdybym nie wiem jak się starała ... i nie wiem co robiła ... to przy nieprzewidzianym nawet niewielkim wydatku ... nie starcza mi do końca miesiąca .... było to chyba ze 3 lata temu ... przeziębiłam się ... wydałam na leki ponad 50 zł ... w moim budżecie jest to już spora kwota ... został mi tydzień do końca miesiąca ... do wypłaty .... okazało się .. że w portfelu mam 30 groszy ... wracam z tej pracy do domu i myślę ... pomóż mi mój Aniołku ... bo nie wiem .. jak ja przeżyję ... ale myślę dalej ... hmm ... mam jeszcze trochę mąki ... zrobione przeze mnie dżemy ... będę piekła naleśniki ... i placki z ziemniaków ... których też jest trochę we wiaderku ... i chyba jakoś to będzie .... kiedy przechodziłam obok sklepu spożywczego niedaleko domu ... spojrzałam w te stronę .. i pomyślałam ... wiesz mój Aniołku ... szkoda ... że nie mogę kupić sobie chlebka ... no bo jak to ... z naleśnikami na śniadanie będę szła do pracy ? ... i nagle ... ni stąd ... ni z owąd pojawiła się myśl ... przecież ty masz kupon totolotka ... tam w tej przegródce w torebce ... zajrzyj tu obok .. a może nóż widelec .. coś wygrałaś .... rzeczywiście ... tydzień wcześniej byłam z koleżanka na spacerku i ona kupowała zdrapkę .. namawiała mnie żebym i ja sobie kupiłą ... ale ja wzięłam w zamian jeden zakład totolotka ... wrzuciłam go do torebki i zapomniałam o nim na śmierć ... bo nigdy nie gram ... zajrzałam do torebki ... wyciągnęłam ten kupon ... i myślę ... ale po co mam tam isc i sprawdzać .. skoro i tak nie wygrałam ... i w sumie spieszy mi się nawet ... więc szkoda czasu ... ale znowu słyszę ten sam głos ... idź i spróbuj ... wróciłam się te kilka kroków ... weszłam do kolportera ... podałam kupon ... i okazało się ... że wygrałam 28 zł .... jakaż wielka była moja radość ... ale zarazem ... przyznaję się zachłanność ... bo mówię .. oj Aniołku .. nie mogło to być np. 28 tys ... albo 280 tyś ? .... i znowu słyszę wewnętrzny głos .. ale mogło to być również 0,00 zł ... zrobiło mi się wstyd ... tak kochany Aniołku ... mogło ... i przepraszam ... że otrzymując palec .. zachciało mi się całej ręki ... dziękuję ci za to .. co mi podarowałeś ... i możecie mi nie wierzyć ... ale na tych 28 zł udało mi się przeżyć cały tydzień ... i miałam do pracy na śniadanko chlebek na dodatek z wątrobianką :) zdarzyło mi się takie coś pierwszy raz w życiu ... i nigdy tego zdarzenia nie zapomnę ... i dziękuję Bogu za tę ogromną łaskę ... a poza tym ... jeśli gdzieś wychodzę na dłużej ... albo gdy wyjeżdżam ... to mój domek zawsze zostawiam pod najlepszą opieką jaką jest mój Anioł Stróż ... i nigdy się na nim nie zawiodłam ...

Powiem, że mnie wzruszyłaś. Siedzę przed kompem i wyję z rozpaczy, bo jestem w podobnej sytuacji do Twojej. Szukam jakiejś otuchy, szansy na jakąś cudowną interwencję. Przeczytałam to, co napisałaś i pomyślałam sobie, że to był dla Ciebie naprawdę cudowny ratunek. Ten, kto się będzie śmiał z tych 28 złotych, zupełnie nie rozumie, że w niektórych sytuacjach JEST to naprawdę SUMA. Ja rozumiem, ba, ja to nawet wiem. Tylko zupełnie nie rozumiem - życie nie może być ciągle tylko walką o byt fizyczny, bo w tym wysiłku o byt fizyczny gubi się radość istnienia. Nie widzi się piękna świata. Proszę o ratunek swojego Anioła, może za słabo wołam. A Tobie, po przeczytaniu Twojego postu wysłałam ogromną dawkę ciepłych, życzliwych życzeń poprawy sytuacji. Pozdrawiam cieplutko. Trzymaj się.

Ja uparłam się, że CHCĘ pragnę zobaczyć Anioła, ale tego nie w ludzkim wydaniu, ale takiego z 'tamtego świata' ale on za cholerę nie chce mi się pokazać. :P Pewnie jestem dla niego niezbyt dobrym człowiekiem, skoro nie ukazuje się :D

dziękuję Majan ... poproszę mojego Aniołka ... żeby wspólnie z Twoim ... pomogli Ci chociaż na chwilę odnaleźć taką radość życia ... jaką ja przeżyłam ... i myślę ... że jeszcze dla nas również zaświeci słoneczko:) pozdrawiam :)

nie wiem co można sprawić aby zobaczyć anioła .... ale wiem co zrobić ... aby go usłyszeć ... posłuchaj cichego ... małego głosu ... w swoim wnętrzu ... ten głos daje się odróżnić wśród innych myśli ... często prosimy o coś w modlitwie ... jednak odpowiedź nie zawsze przyjdzie w formie konkretnego wydarzenia ... czasem otrzymujemy ją w formie myśli ... najczęściej wtedy ... gdy umysł jest wyciszony ... i jeszcze jedna ważna rzecz ... aniołom trzeba podziękować za uzyskaną pomoc :)