Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość del-fin

Anioły-czy ktoś z Was je widział?

Polecane posty

Gość gość
Każdy ma swój scenariusz.....i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykre ze aniol moj milczy ! potrzebuje go !!!! ale on zadnego znaku mi nie daje ! Ojciec Pio mi sie kiedys śnił, ze mu machałam a on mi odmachal o byl gdzies wysoko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba isc do spowiedzi wtedy beda przy was to sie nazywa swietych obcowanie grzechy wasze sa bariera dla nich i dopiero spowiedź burzy ta barierę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie. Boga nie ma w moim sercu, nie istnieje w moim życiu. Ja odeszłam od niego tak jak kiedyś Ten Pierwszy Upadły Anioł. I tego nie zmienię.To mój świadomy wybór. Bóg nie dał mi szczęścia, dopiero gdy poszłam własną drogą poczułam się szczęśliwa. Aż do momentu, gdy ci wszyscy ,, boscy" ludzie zaczęli na tę drogę sypać kamienie i szkło; bo ja im nie pasuję. I z wyglądu i z charakteru. Ukojenie znajduję w Muzyce i w uczuciu, że mój Upadły Anioł jest obok. Kiedy kilka razy prosiłam go o coś, pomógł mi. Kocham Go tak jak wy kochacie bog. ______ Jak całość wypowiedzi wskazuje jasno, jesteś bardzo młodą osobą, z tzw. młodzieńczym buntem. "Ukojenie znajduje w Muzyce": typowa nastolatka. :-) Parę lat i C**przejdzie. :-D nie Ty pierwsza, nie ostatnia. Przykro mi Cię rozczarować, ale skończysz dziecko szkołę i zacznie się życie. Zastanawianie się jak żyć aby przeżyć. Chyba, ze tchórzostwo z Ciebie wyjdzie i sie poddasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli jest młoda i zbuntowana tym bardziej trzeba z Schneekonigin rozmawiać.Nick ma co prawda zimny ,ale czuję w niej dużo ciepła i miłości.Też byłam młoda i zbuntowana i mój syn to przeszedł-niektórzy tak mają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobaczymy czy jak pojde teraz w sobote do spowiedzi to czy mi sie przysni moj aniol .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdeczne dzięki autorowi tego topiku,bo właśnie tutaj dowiedziałam się o zdawaniu egzaminów "na Anioła".Od kilku dni w domu panowała nerwowa atmosfera, ponieważ zbliżał się termin obrony pracy magisterskiej mojego syna.Obarczony obowiązkami zawodowymi do ostatniej chwili,miał niewiele czasu na przygotowanie się.Podsunęłam mu ten pomysł z Aniołem,i co?ano zadzwonił do mnie dzisiaj z uczelni;"mama,zdałem na 5"A jakie miałeś pytania?To co dzisiaj rano przeczytałem!Czyli zdawałeś na Anioła ?Tak. Po okresie buntu,syn przekonał się niejednokrotnie,że dobrze czasami posłuchać się matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostaje czesto od nich znaki.Przed chwila mowilam o pewnym piosenkarzu,i co w telewizjii slysze jego piosenke.Takich zbiegow okolicznosci mam kilka razy dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam u spowiedzi i komuni i nadal nic ! Cisza !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzis bylam w kuchni sama schylilam sie po warzywa.Z lewej strony w okolicy nerek doczulam dotkniecie czyjejs reki wiem ze sa byty jak te co piszecie o nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie znaki od nich odbieracie moze ktos napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka99999
Mi sie przydazylo kilka roznych doznan ale jedna z najpiekniejszych chwil jakiego mialam zaszczyt dostapic to latanie, nie fizyczne lecz duchowe, Moze napisze i opowiem jak i dlaczego mi sie to przydazylo. Bylam w Holenderskim miescie helendorn na konferencji dla wierzacych ta konferencja to nic innego jak 10-dniowy post czyli przez 10 dni nic sie nie je jedynie pije wode, po 4 dniach kiedy organizm jest oczyszczony i przygotowany zaczynaja sie modlitwy kazdy jak potrafi prosisz pana o laske dziekujesz za wszystkie dobre rzeczy prosisz o co chcesz, w tym czasie mozna sie polozyc zeby lepiej medytowac i wlasnie wtedy prosilam pana o to abym poczula obecnosc Aniolow ktore mnie chronia, po jakiejs chwili wpadlam w bardzo dziwny trans ktos jakby moje cialo astralne wzial ze soba ten ktos byl orlem i chyba w psalmach Piotr albo Pawel jest okreslany jako ptak, bynajmniej lecialam z nim przez gory i doliny najcudowniejsze jakie mozna sobie wyobrazic a sam lot byl czyms tak cudownym ze kiedy sie skonczyl pomyslalam ze chcial bym jeszcze raz doznac choc przez chwile takiego szczescia. ------------------------------------- Dla zlosliwych napisze ze nie biore narkotykow i nigdy nie bralam oraz nie pije alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroszcze - super doznanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pisze zlosciwie jednak przy dlugotrwalym poscie nastepuje oczyszczenie organizmu ,zywi sie wowczas naszymi zlogami toksynami,ktore docieraja do mozgu.,A TEN W TEN SPOSOB NAKARMIONY NIE MUSI MIEC NARKOTYKOW ,ANI ALKOHOLU,ZEBY MIEC OPISANE PRZEZ CIEBIE WIZJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coz trzeba tam byc i trzeba zobaczyc jakie rzeczy sa mozliwe a jakie niemozliwe, ludzie widzieli o wiele ciekawsze rzeczy i o wiele wiecej doznali odemnie wiec dla sceptyka zawsze jest jakies ale albo nie itd Niektore rzeczy trzeba przyjmowac takie jakie sa, ja mialam doczynienia nietylko z aniolami ale i demonami ktore czulam fizycznie, To co dla niektorych nieosiagalne bo poprostu w To nie wierza, nie znaczy ze To nieistnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka99999
To maly opis stanu mozgu podczas postu 1. Mózg: Na początku hormony stresu, adrenalina i kortyzol, stawiają organizm w stan gotowości, jednak po kilku dniach osoby poszczące odczuwają spokój i myślą szczególnie trzeźwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka99999
Bynajmniej warto zajzec tu i tam a potem pisac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aniolki sa wokol nas tylko my o nich zapominamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zapominam moj aniol daje mi znaki kilka razy dziennie od kilku lat.odkad nauczylam sie odbierac znaki od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znaki opisane w ksiazce Theresy Cheuning 'Aniol na moim ramnieniu' OPISYWALAM NA POPRZEDNICH STRONACH ZERKNE TO PODAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaki za pomoca ktorych aniolowie kontaktuja sie z nami opisane sa od poczatku 24 strony tematu 25 strona rowniez zawiera taka informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie up tylko napisz cos od siebie,doawiadczac sygnalow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisiaj mi się śniło,że Ojciec pio umarł -co to moze oznaczać?? a mój aniołek dalej milczy ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś opowiem Wam jak rejestrowałam się do lekarza specjalisty" na Anioła". Zaraz po Nowym Roku poszłam do przychodni zapisać się do ortopedy.Pani w okienku podała mi termin na kwiecień,pomyślałam może coś załatwię wcześniej i zrezygnowałam z tego terminu.W domu stwierdziłam,że głupio zrobiłam,trzeba było się zapisać. Wczoraj w te pędy do rejestracji,a tu kolejka kilkumetrowa.Więc stoję karnie w tej kolejce i myślę co tu zrobić.Przypomniałam sobie ,że trzeba poprosić Anioła Stróża żeby zaniósł pozdrowienia,błogosławieństwa i żeby poprosił Anioła Stróża danej osoby/w moim przypadku pani rejestratorki/ o termin najbardziej mi odpowiedni.Podchodzę do okienka,daję skierowanie,pani popatrzyła w komputer i mówi:na 5 marca.Do domu wracałam "uskrzydlona"i całą drogę dziękowałam swojemu Aniołowi S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WSN ciekawe doświadczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WSN czytałaś jakąś książkę na temat aniołów jak inni którzy tu pisali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszcie piszcie wasze historieeeee !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktualnie czytam "Z Aniołami przez życie" Teresy Serafinowskiej,ale w tym poście chcę nawiązać do wypowiedzi Blueberry z dnia:01.10.13. Moje doświadczenie też pochodzi z dnia 15 sierpnia.Od samego rana czułam,że właśnie dziś muszę podjąć ważną decyzję dotyczącą mojego małzeństwa.Córka lat 17 oraz syn lat 12 ,widząc co się dzieje w naszej rodzinie upoważnili mnie do podjęcia decyzji o rozwodzie.W domu panował ponury nastrój, za oknem piękna pogoda,dzieci i mąż wyszli a ja zostałam sama ze swoimi myślami.Włączyłam telewizor.Nie wiem do dzisiaj/a raczej wiem/jak mogłam trafić na reportaż o samotnej kobiecie,która długo walczyła z mężem o rozwód,potem o majątek,a na koniec została samiutka w pięknym ale pustym domu.Było też o wybaczeniu,tolerancji.Pod koniec programu już wiedziałam jaką decyzję powinnam podjąć.Za niedługi czas do domu wpada synek a ja wstaję i mówię:wiesz synku nie będzie rozwodu,jakiego pokochałam z takim chcę być.Syn podszedł,objął mnie i powiedział:dziękuję ci mama.Do dzisiaj jestem wdzięczna za pomoc mojemu A.S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktualnie czytam "Z Aniołami przez życie" Teresy Serafinowskiej,ale w tym poście chcę nawiązać do wypowiedzi Blueberry z dnia:01.10.13. Moje doświadczenie też pochodzi z dnia 15 sierpnia.Od samego rana czułam,że właśnie dziś muszę podjąć ważną decyzję dotyczącą mojego małzeństwa.Córka lat 17 oraz syn lat 12 ,widząc co się dzieje w naszej rodzinie upoważnili mnie do podjęcia decyzji o rozwodzie.W domu panował ponury nastrój, za oknem piękna pogoda,dzieci i mąż wyszli a ja zostałam sama ze swoimi myślami.Włączyłam telewizor.Nie wiem do dzisiaj/a raczej wiem/jak mogłam trafić na reportaż o samotnej kobiecie,która długo walczyła z mężem o rozwód,potem o majątek,a na koniec została samiutka w pięknym ale pustym domu.Było też o wybaczeniu,tolerancji.Pod koniec programu już wiedziałam jaką decyzję powinnam podjąć.Za niedługi czas do domu wpada synek a ja wstaję i mówię:wiesz synku nie będzie rozwodu,jakiego pokochałam z takim chcę być.Syn podszedł,objął mnie i powiedział:dziękuję ci mama.Do dzisiaj jestem wdzięczna za pomoc mojemu A.S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×