Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koszyczek

CZAS GOI RANY ......CZYZBY????

Polecane posty

ja dzis tez miałam mały stersik z moim byłym zwizany ale jak tylko pomyslałam jak postapił przeszło powoli.... wiec jak sie chce to mozna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Koszyczku! u mnie o staremu...mnostwo smutkow:( Czekam na jej ruch obecnie. Dzisiaj czwarty dzien jak sie nie odzywamy! Daje jej czas do piatku po dlugim weekendzie! Ciekawe czy do tego czasu wogole sie odezwie i zainteresuje moim milczeniem;/ Pozniej nie dam jej wyjscia i bedzie musiec rozmawiac:/ Albo zostanie szorstkie..zegnaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tez byla przed chwila na gg... opisik z usmiechem...wiec pewnie wszystko dobrze!:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac zmiany bo wczesniej nie było mowy nawet o szorstkim pozegnaniu chocby nie wiem co ci zrobiła.....a teraz.... chyba troche bierzesz sobie rady inny ich opinie i analizujesz swoja sytuacje i wyciagasz wnioski;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha..no a z listu i kwiatow nie rezygnuje:) w sumie szykuje sie na to podswiadomie! jestem ciekaw pozniejszej reakcji! (oczywiscie nie chce jej tego wreczac osobiscie, tylko podrzucic..mysle ze nie wzielaby tak po prostu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno powiedziec jaka moze miec reakcje jedną to by złamało a druga rzuciła by je do kosza i uzna ze to chwytanie sie jak tonacy brzytwy.... ja sie zaliczam do tych pierwszych chyba bo by moze i mnie złamało ..zreszta kwiaty zawsze na mnie działay pozytywnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo..bo na sile ja nie sklonie do gadania zamiast sie uczyc, to siedze ciagle na kafe i czytam podobne sytuacje! zastanawiam sie za co musze teraz tyle cierpiec? najgorsze te dobre wspomnienia...i mysl, ze nic juz razem nowego nie przezyjemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chmurek wiem ze ci okropnie ciezko ale trzeba sobie radzic .... jak nie chce gadac to przeciez nie bedziesz sie narzucał .... kazdy ma swoja godnosc ......... chmurek a ja dlaczego musiałam tyle cierpiec i nadal cierpie ale moze bardziej w głebi serca ????? chyba trzeba było nam to przezyc zeby na przyszłosc byc madrzejszym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz..gdybym wiedzial, ze to tylko tyle bedzie trwac, przezylbym to lepiej...bardziej szalenczo! a tak to jest tyle spraw poniezalatwianych... Osiołki z Nas! Angazujesz sie na 100% a dostajesz po dupie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małam
dokładnie daje sie wszytsko a nic w zamian.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula2706
Czesc WAm.....macie racje....jesli ktos sie zaangazuje tak do konca potem dostanie po dupie.....dlaczego zawsze to sie sprawdza!!!???...teraz tez sobie mysle ze to wszystko bym inaczej starała sie przezyc....ale chyba to za pozno juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to sie mowi madry polak po szkodzie na drugi raz bedzie sie wiedziało zeby sie powtarzac tego bolu jeszcze raz......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! no i los znowu splatal mi figla..nie ma to jak spotkac sie na skrzyzowaniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylena**
chmurku cio sie stalo? chetnie wyslucham;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj swojego byłego juz widziałam ze był na gg a zazwyczaj jestem na niewidocznym ale tym razem sie pokazałam i oczywiscie sie nie odezwałam gadałam ze znajomymi a do niego nie kliknełam :) i tak sie zastanawiałam kiedy sie wyłaczy czy bedzie siedział długo i po tym jak sie wyłaczyłam(a raczej przeszłam na niewidoczny:)) moze za 2 minuty on tez zniknał przypadek czyzby;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach! myslalem, ze bedzie mi dane wytrwac w postanowieniu, ze pierwszy sie nie odezwe, do konca przyszlego tygodnia nooo...ale los chcial inaczej i niespodziewanie spotkalismy sie na skrzyzowaniu, na chodniku:| zagadala do mnie pierwsza..ech..a u mnie zaraz pikawka zaczela szalec:) powiedzialem jej, ze \"jak pech to pech..unikam Cie, a i tak na siebie wpadamy:D i zaczepilem za ramie parasolem:) pozniej na wykladzie musialem juz podejsc i zapytalem czy ma cos na jutrow planach..bo chce sie spotkac! miala mi odpisac, ale telefon milczy...bede musial znowu sie przypomniec, bo ten stres mnie zje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chmurek widac tak miało byc zebys na nia wpadł:) hmmm mowisz ze nie odpisała ...chyba nie ma ochoty jednak sie spotykac moze jeszcze nie jest tak silna i boi sie ze ulegnie:P postaw sprawe jasno bo sie nerwicy jakiejs nabawisz albo znajdzie czas albo nie bo na to chyba czas powinna znalesc.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nerwice to juz chyba mam...ciekawe jak ona sie z tym wszystkim czuje?! czuje ze to bedzie ostatnia rozmowa...bardzo ciezka, bo tyle mi lezy na sercu...:/ a wczesniej, to bede musial jakas Meliske wypic na uspokojenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm coz chyba lepiej sie trzyma niz ty .... na uspokojenie ..no niewiem czy ci pomoze emocje to sa emocje..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak! napewno lepiej! a ze spotkania nici...jak tu nie byc wkurzonym na swojego Skarbka?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gucio prawda czas wcale nie leczy ran!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!przynajmniej moich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem mam wrazenie ze jestem taka silna i radze sobie ze wszytskim ale przychodza chwile takiej zadumy i wraca wszytsko .....tak jak dzis czuje sie zle:(:(:( chyba jeszcze długo czasu upłynie nim wyrzuce go ze swojego serca bo z mysli to chyba udaje mi sie ale nie zawsze ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wrazenie ze chyba trudno bedzie mi sie ponownie zakochac pomimo ze chce zapomnieci wyleczyc sie totalnie ..... dzis sobie pomarudze bo mam zły dzien ale jutro moze bedzie lepiej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×