Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kuchnia

Nasza kuchnia na kawkę

Polecane posty

No to i ja się napiję gorącej herbatki, bo na 22:30 mam jechać do szpitala na konsultację odnośnie operacji jednego z moich pacjentów która raczej nie dojdzie do skutku ze względu na stan pacjenta. Zaraz wyruszę bo chociaż szpital niespełna kilkanaście kilometrów od domu to jechać będę conajmniej pół godziny :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja wypije nastepna filizanke,piję dziś jak smok.Monia prosze bez cukru,malinki są wystarczjaco ..malinowe:D.Groszek pewnie też spragniony:) )))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dźbry... to ja.. Maila od Agripy dostałam, wielkie dzięki. Ale od nikogo innego nic, dlatego ujawniam swój mail wszem i wobec. Witam nową koleżankę Isabell w kuchni (hehe, stara się znalazła). Ja poddana zostałam lustracji kilka stron wcześniej i nic w sumie z tamtych zeznań się nie zmieniło. Dajcie tę herbatę, bo mi coś w nogi zimno.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki Isabell dla Ciebie tez zrobilam herbatke,za 5 stronek bedziemy pily szampańskoje:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isia witaj:) ))) moje nóżki są często zimne,aż do przesady,ale pan doktor jak o tym wspomnialam ,powiedział,,taki pani urok,,heh,gdzie ten termofor???......aaa Twoja herbatka proszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agripa- dzięki za maila.. Mój mąż był nieco zszokowany, ale przeszło mu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki, mój ulubiony niebieski kubek... PS. Malina- pytam o remont, bom w trakcie demolki. Aha, nie wiem czy wspominałam- kupiliśmy w grudniu mieszkanie i wreszcie za jakiś miesiąc lub dwa ewakuujemy się na swoje! Tylko brak kasy nas udupia, bo nie zrobimy tego, co chcieliśmy. Na każdym kroku wychodzą usterki, które ze względu na bezpieczeństwo trzeba zrobić.. Przeróbki instalacji wodnej, zawory do gazu i wody.. W to idzie kasa a nie widać tego... Chyba przestanę marzyć o kolorowych ścianach w domu, bo wystarczy pewnie tylko na parę wiader białej mazi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agripa- \"okrągła\" fotka... Że o przeźroczystym ppsie nie wspomnę.. :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi,no tak...my dziewczyny z granicy polsko-niem.nie mamy zachamowań...;)Sorki Isia nie chcialam nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz, my z końca świata też nie zacofane... I wiem, że nie chciałaś nic złego, toć nie posądzam cię o to! Tylko wiesz, po haśle rzuconym przeze mnie do męża- otwórz tę fotkę, to na pewno zdjęcie mojej koleżanki z kafe.. otworzył.. otworzył buzię...i przestał na 4 sekundy mówić.. Poza tym wszyscy zdrowi :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę do niego, bo mi naprawdę zimno.. Pozdrawiam wszystkie babulce, do jutra! Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to gaszę na dzisiaj światełko w naszej kuchni, zbieram garnuszki do mycia i uciekam jeszcze za chwilkę na kanapę pogrzać dupkę przed telewizorem - za tydzień nie będzie takich luksusów jak pobudki o 10 czy o 11, tylko wstawanie o 6:30 albo i wcześniej żeby przez tę zimę i rozkopany kraków na znośną porę do pracy dojechać. Pozdrawiam, cichutko zmywam garnuszki i ulatniam się - papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agripa, olej tą robote:) ja bym sobie wytłumaczyła,ze to znak, iz się w niej juz skończyłam rozwijać i zaraz zacznie się coś lepszego. czyli nie koniec, a poczatek kariery :):):) ja wczoraj nie zajrzałam, bo po tym odśnieżaniu i sankach padłam na kanapie :( a teraz idę ubierać świninki, bo moja mamusia jak nigdy doszła do wniosku,ze są wyprzedaże i ich może w jakieś ciuszki zaopatrzy :D nie ukrywam,ze aktualnie nie widzę przeciwwskazań ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) ))) ja właśnie wynurzyłam sie spod cieplutkiej kołderki,słoneczko za oknem świeci,kawusię juz Asia zrobiła,aaach jaki cudowny ranek,zaczyna mi sie to podobać;)\' hmmm...co dzis na obiadek zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zamawiam na dzisiaj sałatkę z sałaty i rzodkiewki, bo jak lubego po rzodkiew wysłałam to mi marchewkę przyniósł... ;) I do tego proszę jajeczko wkroić, a danie główne niech kto inny wymyśli :D Ja dzisiaj przypiekam ziemniaczki i do tego sos śmietanowy Knorra +kurczak w kawałkach podmsażony. Mówię wam, pycha. Strasznie lubię to danie no i chłopak wreszcie wie jak wygląda sos śmietanowy :D:D Tłumacze mu: taki biały w obłym słoiku z zieloną zakrętką :D:D Ja dzisiaj ostatni dzień się lenię, bo weekend zwykle w pracy spędzam do 13, a niedziele wolne mam, wiec czy tak czy siak weekenduję się na całego. Nie chce mi się jak nic wracać do roboty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejuuu, ale Wy szalejecie ostatnio z tym pisaniem:):) Rewelacja:) Tylko że jak przeczytałam wszystko, to właściwie nie mam już czasu na odpisywanie, bo od 17 minut powinnam już czytać materiały do mgr. Takie było założenie, że od 11. Hmm! No więc się muszę pospieszyć i napisać skrótowo. Witaj, Iza! Strasznie fajne te zdjęcią, które wysłałaś, a właściwie nie same zdjęcia, a Wy na nich. Mam tak jak Malina, gdy widzę ten błysk poczucia humoru w oczach drugiego człowieka, to od razu czuję jakieś dobre fluidy:) A Twoja Córka-śliczna jak nie wiem- ma taką samą sukienkę jak ja:) Z Promodu, nie?:) Miło mi się zrobiło, gdy ją w tej sukience zobaczyłam:) Jak zwykle nie mam czasu, żeby się przedstawiać, więc może zrobię to potem. Witaj w naszym gronie!:) Cieszę się, że jesteś z nami, bo to miło, jak fajne osoby się pojawiają, ale też dlatego, że dobrze będzie tu mieć lekarza:) Nawet b. dobrze, bo ciągle się coś zdrowotnego pojawia, to czasem pewnie będziesz nam coś radzić:) AniuX, cieszę się strasznie, że dziś wychodzi ze szpitala Twój Mąż:) Ty się cieszysz pewnie 100x bardziej:) Oj, jak ja bym chciała już mojego Michała zobaczyć!! Ehh. No w każdym razie, zdrówka i jeszcze raz zdrówka! Pewnie przygotujesz mu jakiś super obiad, co?:) Agripa, najpierw mnie zmroziło, jak przeczytałam o pracy. Cieszę się jednak, że humor masz już dobry i że się nie załamujesz! Dunia ma rację, głowa do góry! I zgadzam się z Inką, trzeba na to patrzeć jak na poczatek czegoś, a nie na koniec kariery. Wszystko przed Tobą:) A zdjęcie rewelacyjne, tzn. Ty świetnie wyglądasz!! Schudłaś jak nic!:) Gratuluję!!! Asieńko, zdjęcia mam, ale one są wielkiej rozdzielczości i co je do kogoś wysyłam, to mi je odsyła i mam z tym straszny cyrk. Trochę się zraziłam do tego wysyłania, szczególnie, że naprawdę muszę się wziąć do nauki. Wyślę, ale za jakiś czas. Cieszę się, że jesteś w takim dobrym humorze, wiesz? Kurczę, chciałabym być taką przyszłą mamą jak Ty, taką pogodną, z uśmiechem:) Mam nadzieję, że gdy ja będę w ciąży, to nasza Kuchnia nadal będzie czynna całą dobę i wtedy ja będę mogła liczyć na Wasze wsparcie:) Trzymaj się, Jarzyneczko! Już niedługo:) Inka, jak dobrze, że Twój Tata ma się lepiej. Tylko teraz znów Teściowa ma dołek! U Ciebie to rzeczywiście ciągle coś, nie? Ale najważniejsze, że Świninki są zawsze na górce:) Pewnie to one pomagają Ci zachować pion, nie?:) Fajni są:) Stęskniłam się za opowiastkami o nich:) Podrzuć czasem coś więcej:) Malinko, a jak u Ciebie? Jak Teść? Super, że ślub już taki przygotowany!! Rewelacja, będzie mniej nerwów na koniec. Teraz Ty musisz pobuszować po sklepach i znaleźć jakąś kreację:) Moniu, a jak Kasi zdrówko? Wszystko się unormowało? Zeszłyście z antybiotyku? Jak jej w przedszkolu? PN, nadal się boję wejść na te kolczyki, a co o nich pomyślę, to się uśmiecham:) :) Dziewczyny tak zachwalają, że są z pewnością obłędne:) Wyobrażam je sobie:) Niedługo tam zajrzę i mi szczęka opadnie z wrażenia:) Isiu, co u Ciebie? Miłego dnia Ci życzę! Tobie i Twojej małej Lwicy:) Waniliowa, jak się dziś czujesz? Czekam na to Twoje zdjęcie i czekam. Do Ciebie, do Isi i do Izy będę musiała wysłać najpierw takie normalne swoje zdjęcie, a nie od razu ślubne, bo będziecie miały złe wyobrażenie, że ja taka śliczna:);) Wiadomo, że do ślubu wygląda się inaczej, lepiej niż na co dzień:) Taka ulepszona wersja:) Duniu, ale fajnie, że u Ciebie teraz te przygotowania do ślubu:) Ja ledwo swoje skończyłam, a teraz będziemy żyć Twoimi:) A ja dodatkowo mojej przyjaciółki Ani -Świadkowej, której teraz ja świadkuję:) I to w kiecce, w której ona mi świadkowała:) Pozdrowienia dla Twojego Przyszłego Męża:) Ok, dziewczynki, spadam zrobić sobie herbatkę truskawkową z wanilią i lecę do książek. Opóźnienie mam 40 minutowe:/ Oj! A pochwalę się, że wczoraj zrobiłam zupę pomidorową (1szą w życiu) i sałatkę jarzynową:) Zaczyna mnie gotowanie bawić:) Kto by pomyślał, że po 26 latach życia (i pół) zacznę coś gotować:) Na noc jedziemy z Anią do naszej kumpeli, więc odezwę się pewnie jakoś w weekend, choć może jeszcze dziś uda mi się zajrzeć:) Buziaki, Kochane! Cieszę się, że tak nas dużo:) Pozdr. dla Katarinki i Q-Ani:) Cmok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załapałam się jeszcze na kawe z mlekiem :) Dziekuje Jarzyneczko. Ja tylko na moment, bo tak piekna pogoda, ze zabieram psy na spacer :) Jest snieznie, słonecznie i tak jakos wesoło. Psy juz przy drzwiach sie niecierpliwia :) Ciekawa jestem jakim szostym zmyslem wyczuwaja takie wyjscie... :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ho ho ho branie ma ostatnimi czasy ten nasz topik;) czy to może zima to sprawiła:) Fajnie tak kiedy jest co czytać;) Ja ze swom lubym od wczoraj już chora,rozebrało nas na wieczór i nici ze spania tylko męka:O katary,kaszel i wogóle do dupy,aż sie sama sobie dziwię bo ja nie choruję i nie przeziębiam się tylko jeśli już to tylko i wyłącznie angina której nie wykluczone mogę się spodziewać bo zatoki z katarem w wersji maxi,rutinoskorbiny,gripexy i teraflu łykamy na okrągło może przejdzie i pomyśleć ze tak nas załatwiło odśnieżanie podwórka:O Piję już z szóstą herbatkę z miodem i cytryną ale jakoś nie pomoże mi to nie stracić smaku a tego nie lubię najbardziej buuu:( Od pewnego postu Malinki(to już będzie trochę czasu)że tak powiem pomałpowałam;) pomysł męża który podaje żonie pierwsze co ciepłą wodę z cytryną do łóżka i ja regularnie dzień w dzień nauczyłam się tego samego a i wyczytałam że to oczyszcza organizm więc ppijam ale jakoś nic do odporności mi nie pomaga ale i tak będę piła bo to zdrowo a jak już kiedyś wspomniałam mam lekkiego pierdolca na punkcie zdrowego odżywiania,wszelakich konserwantów i chemii staram się unikać jak ognia i wszystkie etykietki przed kupeniem studjuję uważnie ażeby tylko jakieś E-350 i etc broń Boże nie zawierało bo to fuj blechć i wszystko co może być najgorsze sztuczne i konserwowane chemicznie a Inka to już doskonale na tym się zna i pewnie też zwraca uwagę:P Wczoraj robiłam pycha spaghetti swojemu skarbowi(wszystko naturalne oczywiście:D) sosik jeszcze został na dziś ale co z tego skoro nie mamy już prawie smaku przez to cholerne katarzysko😠 Brydzi kulinarne przygody dopiero na etapie rozwijania i dobrze bo skoro same sukcesy to mus rozwijać zdolności coraz bardziej a ja to wogóle uwielbiam pichcić i przesiadywać w kuchni(już nie mogę doczekać się swojej własnej ale już blisko:) ) a potem cieszyć się widokiem kiedy moje skarby coś wcinają ze smakiem a potem chwalą bo ja uwielbiam dbać o brzuszki innych i o to żeby były pełne;):D Agripa mail bezbłędny ja lubię takie rzeczy;)mnie tam nie jest w stanie nic zszokować ani tym bardziej zbulwersować;) Jak możesz to ja chćę więcej podobnych:D Isia23 rozbawiłaś mnie reakcją męża :D:Dpoza tym wszyscy zdrowi,no chciałabym widzieć ten wyraz i cała reakcję z tej sytuacji:D AniuX Brydzi pomysł dobry nawet bardzo z tym obiadkem dla niego zwłaszcza że po szpitalnym jedzeniu napewno wszama razem z talerzem jeśli coś mu wydumasz smacznego.Postaraj się a napewno nic mu tak nie sprawi przyjemności jak coś konkretnego na ruszt:) Inuś u Ciebie wreszcie jakieś zmiany na lepsze i porawa,teścio ma się lepiej to i Ty odetchniesz.Buźka:) Brydziu nie muszę pozdrawiać swojej połóweczki :Dbo ciągle mi wsadza nosa kiedy czytam i sam nie raz coś chce usilnie tu do was napisać za mnie a że jajus z niego jakich mało to wiem że odwaliłby jakiś niezły numer albo zrobiłby sobie i jaja ze mnie:)czasem aż się boję;) Katarinka obiecała że wkońcu się zbierze i coś napisze bo że czyta was regularnie to wim napewno:) Kurza morda tak kicham prycham że oplułam cały monitor i wszystko dookoła:D:D:D Miłego dnia kochane bo u mnie mimo pięknej słonecznej pogody ja z domku wolę narazie nie wyłazić,teraz czas faszerowania się prochami żeby się całkiem nie rozłożyć a i tego niecierpię bo i w prochach pełno chemi:D:D:D Buzaiki na odległość żeby nie pozarażać a w szczególności tych naszych pod szczególną ochroną...zaciążonych;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rety:Ojak ja pomijam dziś słowa i połykam literki i przecinki,przepraszam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia słoneczko Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem:D:D:D,możesz wskakiwać na pocztę.Wysłałam wszystkim ;) )))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, zakupy zrobione, nowa pralka chodzi jak burza, wyjexdziłam się na sankach, więc teraz odkurzyc domek chociaż by trza : ;) ale mi sie nie chce :D:D:D z opowieści o swininkach, proszę bardzo świezutka, aktualna, dzisiejsza: jedziemy do tego \"wielkiego miasta\" wysiadamy z auta. Młody: Tylko nie mówcie,że po szmatowych sklepach będziemy chodzić! Niestety, musiał chodzić, w jednym wlazł do przymierzalni: b. fajna pani go zagaduje: a co ci podać do przymierzenia? odp. najlepiej majtki :D a jakie majtki? odp. bylejakie, byle bym je długo musiał przymierzać, to nie każą mi już nigdzie chodzić ;) kulturalnie przymierzam sobie spódniczkę, on oczywiscie siedzi w przymierzalni. nie mogę się dopiąć, a Młody na caaały regulator wrzeszczy: proszę mojej mamie daj inną, bo do tej jest za gruba! dobra, lecę z tym odkurzaniem, potem zajrzę:) acha, czuję w Izie podobieńśtwwo pewne w wyglądzie :) ale córa (piękna!) wygląda starzej od mamusi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, Inka, Młody jest bezbłędny jak zawsze:) Naprawdę się za nim stęskniłam:) Ale za Zuzią także:) Dalej czyta moją ukochaną pisarkę, czy przerzuciła się na razie na coś innego. To musi być fascynujące oglądać taką małą dziewczynkę przeobrażającą się w podlotka, a za chwilę w nastolatkę. Podeślij jakieś Wasze aktualne zdjęcie, co? Lubię obserwować, jak się zmieniają Twoje Świninki:) :)Dunia, uśmiałam się, jak wspomniałaś o tej fobii a propos chemii, itd.:) A tableteczki \"wiadomo-które\", to nie chemia?:) A jednak chcesz dalej brać, co? Już lepiej te sosy Knorra byś jadła, Miła moja Duniu-Sruniu, bo jeśli prawdą jest połowa tego, co się naczytałyśmy o tab., to w nich jest mimo wszystko więcej chemii:) Całuję Cię mocno, Przyszła Żono:) i pozdr. Przyszłego Męża, skoro to czyta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, to teraz mogę się wreszcie przedstawić Isi i Izie i Waniliowej też, bo ją w tej kwestii zaniedbałam, gdy się pojawiła w Kuchni:) Ale i tak już najważniejsze rzeczy na pewno wiesz, moja Droga, w końcu kawał czasu już z nami jesteś:) I bdb:) Mam na imię Magda i mam 26,5r. Jak wspomniałam wcześniej jestem Lwicą z 16sierpnia (symboliczna data w mojej rodzinie, bo to rok 80, Solidarność, itd.) :) Jestem z Gdańska-tu się urodziłam i tu mnie pochowają:) Moje ukochane miejsce na ziemi. 26XII (dziś mija miesiąc!!)wyszłam za mąż za mojego najlepszego przyjaciela z dzieciństwa:), z którym jestem od 6 lat (w marcu rocznica), a z którym przyjaźniłam się od 13 r.ż. (mojego) i 11 r.ż. (jego). Tak naprawdę jest między nami 1,5 r. różnicy, bo Michał jest styczniowy:) Jutro kończy 25 lat:) Michał mieszka od 2 lat i 2 m-cy w Anglii, a ja do niego jeżdżę czasem na dłużej, czasem na krócej. Nie jest to może wymarzona sytuacja, szczególnie taka rozłąka świeżo po ślubie, ale znosimy to dobrze. Te 2 lata wyszły nam na dobre, umocniły nas. Gdy skończę swoje studia, wydam przyjaciółkę w lipcu za mąż, to w połowie lipca dołączę do mojego Męża:) już na dłużej. Narazie nie wiemy jak długo tam będziemy. Na pewno jakiś czas. Kończę swoje trochę przedłużone studiowanie w tym roku, dlatego właśnie zaczynam ślęczeć nad mgr:) Studiuję andragogikę specjalną, czyli szeroko rozumiane wsparcie i opiekę nad osobami dorosłymi z niepełnosprawnością intelektualną. Od kilku lat jestem zaangażowana w pomoc i wsparcie rodzin osób z zespołem Downa, ze szczególnym naciskiem na rodzeństwo. No i to tyle o mnie:) Kocham chomiki, ale jeszcze bardziej kocham książki, które pochłaniam od 8 r.ż.:) Wcześniej czytałam tylko komiksy, ku strapieniu rodziców:) Mam kilka wspaniałych przyjaciółek, które są dla mnie jak siostry; siostrę, z którą usiłuję sobie stworzyć jakieś relacje i nie najgorszych rodziców. Ogólnie dobrze mi na świecie, więc staram się nie narzekać:):) Ale czasem mi się zdarza, jak każdemu:) To tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero teraz obejrzałam wszystkie kawały nadesłane przez Monię i Agripę:) Michałowi wysłałam te piersi-jak ma to mu przedłużyć życie o 5 lat, to niech ogląda, na zdrowie:) Rewelka co niektóre żarty:) Czy ta ruda laska, to naprawdę Pippi?:) Wow!! Dobra robota w trakcie dorastania:) Pogratulować:) Zostawiłam, żeby pokazać mojej Ani:) Lecę się szykować na wyjście nocne z dziewczynami:) Cmok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agripa:Ddzięki dzięki super maile,ja też pokazałam swojemu te cycochy:P:D Brydziu ładnie się opisałaś spodobało mi się a co do \"naszych\"tabsów to wiem wiem że to chemia i wogóle ale tłumaczę sobie że to tylko trochę trwa i nie truję się przecież non stop a po tych tabsach zawsze potem robie oczyszczanie z toksyn;) Cóż się nie robi dla urody,no w tym przypadku chodzi o figurę,ja nie narzekam na siebie bo zaakceptowałam siebie taką jaką jestem i tragedii przecież nima ale do ślubu Ty sama wiesz najlepiej,że chce się wyglądać w tym dniu wyjątkowo i wręcz idealnie dlatego się zdecyduję na te tabsy bo wiem,że zawsze mi coś dawały to i tym razem napewno pomogą:) My zdychamy z moim ufofanym zasmarkańce z nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, to ja lecę na moją całonocną bibkę:) Mały sabacik:) Będziemy pizzę domową robić, co bym się nauczyła, jak ją przyrządzać:) Pewnie jutro znów będę mieć tony lektury:) A może nie, bo to piątek, więc pewnie relaks, picie, filmy, itp.:) Cokolwiek będziecie robić, niech Wam przemiło upłynie piątkowy wieczór. Ściskam każdą z osobna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×