Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kuchnia

Nasza kuchnia na kawkę

Polecane posty

No to gaszę światełko w naszej kuchence i mykam do łóżeczka,dziś jak bylo widać mialam tu dyżur;)Dobranoc pchły na noc ,a karaluchy pod poduchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam wolne i siedze sobie w domku...i na obiadek też mam pomidorówkę:) )) Figunia zawsze możemy zrobić powtórkę z rozrywki,nic straconego. Ja czytam wszystko,co mnie wciągnie od pierwszej strony.Lubie horrory Smitha,romansidła,literaturę faktu jak np.Córka nomadów Waris Dirie.Idę sprzątać...narazie,papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ochłonęłam. Witam :) Leżymy sobie z groszkiem, lenimy się caaalutki boży dzień - no dobrze, przyznam się bez bicia, zrobiłam obiad ;) Ale tak się nie mogłam powstrzymać, żeby chociaż raz nie zrobić narzeczomu niespodzianki i nie zrobic porządnego obiadu. Zwykle wracam z pracy albo o 15, albo o 17, wiec zwykle na obiad jest makaron z serem :D A ja bardzo lubię czytać serię Małgorzaty Musierowicz pt. \"Jeżycjada\". Poza tym lubię tzw. thrillery medyczne, a ulubionym autorem jest Ken McClure (obecnie staram się gruntownie ograniczyć ilość pochłanianych kryminałów szpitalnych ze względu na moje przejścia). A co do Jeżycjady - też najbardziej lubiłam te wcześniejsze, dawne egzemplarze :( Najbardziej początkowe - teraz, tak samo jak Chmielewska, zaczęła pisać chyba trochę na siłę. Już \"Język Trolli\" przeczytałam bez większego zainteresowania, \"Żabę\" raczej bez entuzjazmu, a \"Czarną Polewkę\" prawie.. olałam. Interesowało mnie jedynie co też urodziła Różyczka :D I przede wszystkim - do ciepłego, babcinego domu Borejków nie pasuje mi ani zmywarka, ani laptop!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim, Budyniu, zamarłam, gdy czytałam doniesienia z wczoraj! Złapałam się na tym, że trzymałam palce w ustach, zagryzając je! Matko, myślałam, że to koniec!! Chryste Panie!!! Wiem, nie wzywać imienia Pana B.na daremno, ale o matko jedyna!! Cieszę się, że wszystko ok! Nie masz pojęcia, jak się cieszę!!! Dziewczynki, może niektóre z Was pamiętają, że ja mam do Musierowicz stosunek b.b.b.emocjonalny. Kiedyś o tym pisałam. Błagam, nie rozpisujcie się na jej temat, bo każde choć trochę negatywne zdanie, to jak strzała w moje serce. Nie jestem w stanie nad tym panować. Jest to silniejsze. Niech dowodem na mój zbyt głęboki związek z Musierowicz będzie fakt, że na naszej ślubnej sesji zdjęciowej jej nie zabrakło:) Dostaniecie zdjęcia, to zobaczycie. Noelka, którą czytam rok w rok bez żadnych ustępstw była oczywiście z nami. Ja czytam całą Jeżycjadę przynajmniej 3 razy w roku, a większość książek jak popadnie bez przerwy. Nie każdy musi je kochać, ba, nie każdy musi je lubić. Nawet dla mnie Język Trolli był dość trudny do przejścia, ale proszę, proszę, proszę, nie piszcie o M. źle, bo dla mnie to trochę tak, jakbym o swojej Mamie słyszała:) Mam nadzieję, że zrozumiecie, o co mi chodzi. Ja o wszystkim lubię dyskutować, od polityki, poprzez sprawy seksualne, aż po religię, ale Musierowicz to dla mnie ost. autorytet, prawdziwa miłość-ta pierwsza, od pierwszego wejrzenia:) Pomogła mi przejść tyle etapów w moim życiu, że aż się tego nie da zliczyć.... A tak przy okazji, to na zdrowie:) Właśnie wznoszę toast za nas wszystkie:) Michał już śpi, jutro zdaje prawo jazdy:) Oby mu się udało:) A wieczorem mamy pokaz filmu ze ślubu:) Dziś go widzięliśmy i jest obłędny, po prostu wspaniały:) Nie mogę się doczekać wspólnego oglądania:) Kochane, ściskam Was b.mocno!!! Cmok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydziu, nie zagryzaj, bo ponoć wszystko wróciło do normy. W sobotę jadę na kontrolę i przekonamy się, czy słusznie wzięłam całe dwa tygodnie zwolnienia - ba, prawie trzy! Brydziu, zaciekawił mnie fragment z sesją... znasz panią Małgorzatę??? Ja jej książki czytam od dziecka - no dobrze, od nastoletnich czasów - i tak samo je kocham, całą miłością swoją mojego serducha w części literackiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochaniutkie:) )))Piękna pogoda dziś była u nas,sloneczko tak cudnie grzało,że poszlam na dłuuuuuuuuuuuuuuuuuugi spacerek;)i wiecie co, na naszej ulicy zakwitła magnolia,fajna mamy wiosnę tej zimy.Jutro mam spotkanie z kolezankami takie babski wieczorek,plotki i winko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Czuję się poniekąd kiepsko - głowa mnie coś boli i gardełko, chyba jakiś stan zapalny się wdaje - a niech mnie te \"pechy\" wszystkie ominą.. jak nie chorowałam tak teraz za wszystkie czasy chyba w tej ciąży się wychoruję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki, zyję jeszcze! od poniedziałku mam nareszcie ferie, to obiecuje,ze się pojawie :D ps. Musierowicz własnie czyta moja zuzia, i smieje się na głos:D jest na etapie \"kłamczuchy\", \"idę... \" juz połknęła w jedną noc! zaczyna robic to co jej mama ;) od spania ważniejsze losy Cielęciny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielę:) )) U nas sa takie straszne wichury,że berety z głów zrywa;)ale mimo wszystko bylam na spacerku i wspomogłam Wielka Orkiestrę Świątecznej Pomocy :)Poza tym rutyna dnia codziennego,nic ciekawego sie nie dzieje.Do zobaczyska..pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ja kasę dałam - nie poszłam, bo coś dalej rozkladania ciąg dalszy. Wypiłam wapno, wzięłam sobie syrop przeciwkaszlowy i zastanawiam się, czy pójść do lekarza czy nie? I jakie leki nie szkodzą maleństwu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalinaMalina
Ja własnie wróciłam z kina. Byliśmy na "Pachnidle". Niesamowity film. Polecam Wam goraco. Żałuje tylko, ze wczesniej nie czytałam ksiazki. Zdecydowanie bardziej wole najpierw przeczytać, potem dopiero obejrzec film. Gdy robie to w odwrotnej kolejności wyobraźnia "skazona" jest obejrzanym filmem :) Wogóle fajna była niedziela. Wczesniej zaprosiliśmy do restauracji na obiad córke z jej przyszłym :) No i oczywiście wspomogliśmy Wielka Orkiestrę :) Ania X pytalas sie wczesniej, kto czytał Grzesiuka. Ja czytałam jego "Na marginesie życia" Dobra ksiazka. Autobiograficzna, ale lekka nie jest. Ja to wogóle nieco skazona jestem genetycznie :P Jako córka byłej bibliotekarki czytam wszystko, no powiedzmy prawie wszystko :) Waniliowa, zamarłam gdy przeczytałam o tym lekarzu, dobrze, ze tak sie skończyło! Monia, jak zjeżdżalnia?? Buziaczki gorace dla Brydzi, Moni, Inki, Jarzyneczki, Kasi, Duni, PN, Q-Ani, Agripy, Waniliowej i AniX :) Hmmm... mam nadzieje, że żadnej nie pominelam :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papierowe Nożyczki - aromatów toto zbyt przyjemnych nie roztacza, ale wreszcie rozstałam się z chusteczką, która ostatnimi czasy była moją najbliższą towarzyszką ;) Czuję się lepiej, poza tym lekarz pozwolił wziąć ćwiartkę Apapu i chociaż to na taką krówkę jak ja to mało, to pomogło - nie rąbie mnie tak głowa i gorączka mi się zbiła - kapitalnie! Wracam do życia. Siedzę cały dzień w piżamie i nic nie robię - taki nierób ze mnie ;) Chłopak wraca tylko z pracy, ja na niego czekam z jakimś drobnym obiadkiem - pycha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiałam dzis na gg z Jarzyneczką. Wszystko u niej w porzadku :) Jakos sie turla, bo Mała coraz większa. Była dzis na USG, widziała swoja Małą przytulona do mamy :) :) :) Prosiła, by przekazac Wam usciski i buziaki 👄 :) Czyta wszystko, co piszemy, ale gdy chce coś napisać to zawsze sa jakies problemy z kompem... Wiec pozdrawia Was za moim posrednictwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za pozdrowionka od Jarzyneczki:) )) ,a kiedy ona zostanie mamusią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu w takiej sytuacji tez bym sie martwila,ale bedzie dobrze,przesyłam buziaczka:) Nasza Monia tez rzadziej do nas zaglada,ale no cóż obowiązki.Ja bede wpadać częsciej,żeby nasza kuchenka nie zaliczyła drugiej stronki;)Miłego wieczorku życzę dziewczyny:) )))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Kochane moje! Jestem i czytam od kilku dni, ale jakoś nie mogłam się zebrać, żeby napisać. A przez kilka dni nie miałam netu, bo podłączyliśmy rzutnik w dużym pokoju i komp tam stał. A rzutnik był po to, aby robić pokazy filmu ze ślubu, który jest po prostu re-we-la-cyj-ny:):) Ogólnie jest mi ciężko powrócić do rzeczywistości. Michał poleciał do Anglii w sobotę rano i ja od soboty próbuję jakoś wziąć się w garść i zacząć kolejny etap życia pt. nauka, mgr. A jednocześnie zostałam z całym majdanem zdjęciowo-płytowym, tzn. z nagrywaniem, wysyłaniem i mam z tym niezłe jaja, bo zdjęcia są wielkiej rozdzielczości i nie dochodzą do ludzi. Marnuję na to masę czasu. W ogóle sporo spraw miałam na te dni po wyjeździe Michała pozostawionych i powoli, powoli się odnajduję. W sobotę rano znów do Wwy. Może po powrocie z niej wreszcie zajmę się mgr, bo jak nie, to nie wiem, co będzie. Na razie jestem pozytywnie nastawiona, bo po prostu wiem, że muszę to napisać. A jednocześnie nie chcę sobie zmarnować tych ost. miesięcy w Pl z przyjaciółmi na nerwy i stresy, więc chcę podejść do sprawy jak najbardziej \'lightowo\', na ile się da z moim charakterem:) Kochane Dziewczynki! Strasznie mnie cieszą takie dobre wiadomości jak te od Moni:) Że w pracy tak fajnie, tak pogodnie i w porządku. Moniuś, cieszę się ogromnie!! Przestraszyłam się natomiast okiem Twojego Męża, Aniu!! :( Trzymam kciuki, oby się wszystko pięknie udało, zagoiło i było jak najlepiej!!! Nie może być inaczej! Malinko, jak remont? Dychasz jeszcze?:) Dziękuję za pozdrowienia od Asieńki:) Tak się cieszę, że u niej wszystko ok!! To już niedługo, nie? Na kiedy ona ma termin, bo nie pamiętam? Ale to już zdaje się bliżej niż dalej:) Jak ten czas niesamowicie leci:) Pamiętam, gdy w bibliotece w Norwich przeczytałam tego newsa i jak podskoczyłam jak wariatka z radości:) Asiu, ściskam Cię b. mocno!!! A Dunia jakoś zamilkła. Pewnie przygotowania do ślubu ją pochłaniają. Powodzenia ze wszystkim, Kochana! No i pozdrów Kasię, jak będziesz z nią rozmawiać!! Koniecznie!! Mam nadzieję, że u niej wszystko ok. QAni też nie ma:( Papierowa, wszystkim opowiadam o Twoim chłopaku, że poszliście kupić te szczury w zestawie, bo tak się Wam film spodobał:) Strasznie mi się spodobała ta opowieść:) Agripa, jak Twoja dieta i ćwiczenia? Trzymam kciuki! Ineczko, jak tam sprawy zdrowotne Twojego Teścia? Jak z Twoją drugą Połówką się układa? Widmo separacji odeszło? Jak dzieciaki? Ucałuj je ode mnie:) Często pokazuję mojej przyjaciółce Ani (świadkowej) Wasze zdjęcia-Twoje i Świninek-bo tak mi się Wasza trójeczka podoba:) W ogóle zdjęcia całej naszej Kuchni często oglądam, bo są takie pozytywne, tyle dobrych emocji mi się z nimi kojarzy:) Waniliowa, jak się czujesz? Masz jakieś ciekawe zachcianki?:) Moja bliska koleżanka jest w 8 tyg. drugiej już ciąży i mówi, że dużo gorzej ją znosi. Straszne mdłości ma. Mam nadzieję, że Ciebie to ominęło. A jak Twoje samopoczucie? Syrop od Papierowej pomógł i wyleczył Cię na amen? Muszę go sobie zapamiętać:) Zresztą jak będę w ciąży to tak jak Ty, będę z pewnością o wszystko pytać nasze doświadczone Koleżanki:) Pozdr. Cię serdecznie:) Dzięki Wam, Kochane, za tę codzienną obecność w moim życiu! Jak nie w Kuchni, to w moich myślach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydziu - wyleczył, polecam!! Babcine metody najlepsze - nigdy się na nich nie zawiodłam, ale syropku jeszcze nie znałam. Aha - wizyta mi się przesunęła, jutro idę sprawdzić jak maleństwo, no i od 29 wracam do pracy - mam nadzieję, że chociaż do czerwca i potem dadzą mi z czystym sumieniem macierzyński , bo jak nie.. :| Kiepsko będzie w kazdym bądź razie. A co do mdłości - już przeszły, czuję się dobrze, ale początki łatwe nie były, co zresztą pamiętacie. A my z groszkiem jesteśmy po pierwszej okrąglicy - 10 tygodni za nami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej:) ))) I ja też nie mam zdjatek Inki i świnek:( Natomiast,co do mojej diety,to marne 2 kg,a sił brak,dobrze,że po ścianach jeszcze nie chodzę;)Na początku to mialam takie zakwasy od ćwiczeń,bo prowadze tryb życia siedzący:) ,że jak schodziłam po schodach to slychac było tylko aaaau i ałaa,dobrze,że nikt za mna nie szedł,mogł by sobie pomysleć co nieco heh.Co do mojego jadlospisu,to nie jest zbyt bogaty rano poł kubka cieplego mleka,ze dwa suchary,potem jakas zupka z kapusty,ewentualnie kupka suchego ryzu i litry wody,jakies owoce.A po południu kubek tej wstrętnej herbaty bleee,po ktorej lepiej nie wychodzić z domu,chyba,że wc jest w pobliżu.Niekiedy słabo sie czuje,ale to przechodzi,inaczej nigdy nie schudne dla mnie to jedyna metoda.Musze wytrzymać,bo marzy mi sie na lato czarne bikini:) ))) Fajnie,że dziś moglam sobie tyle poczytac,cieszę sie,że tu jesteście🌻 Teraz idę do swojej domowej kuchenki,szykować różne smakołyki,bo wiecie co,jutro jak tu do Was zajrzę,to stara dupa ze mnie już bedzie,31 na karku,ale co tam grunt,że młodo się czuje i chyba tak wyglądam;)...Buziaki,cmook cmook:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agripko kochana!!! Urodziny obchodzisz dnia dzisiejszego, więc życzę Ci wszystkiego najlepszego, nadziei w sercu, wiary w samego siebie, trafnych zrządzeń losu, ile gwiazd na niebie, wielu wrażen i morza radości, spełnienia marzeń i bezkresnej miłości, szczęście w swe ręce łap każdego dnia życzy Ci tego ...zgadnij kto..JA Żebyśmy jeszcze w przyszłym i przyszłym roku spotkały się w naszej kuchence, żeby nigdy niczego ci nie brakowało! I zdrówka zdrówka zdrówka! Plantacja kwiatuszków, każdy z nich oznacza albo nas, albo nasze rodzinki :) 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agripa, 100 lat!! 100 lat!!! Wszystkiego, o czym marzysz:) Obecnie to pewnie to czarne bikini jest pierwsze na liście:) A do tego ode mnie jak najwięcej zdrowia dla Ciebie i wszystkich Twoich bliskich!!:) Przemiłego dnia dzisiaj!:) 🌻 A ja właśnie wróciłam znów od tego mojego przyszywanego wujka ze Straszyna-tego co to sobie przez alkohol spieprzył życie, potracił kontakty z bliskimi, a teraz ma 91 lat, żyje w barłogu normalnie i z bliskich ma tylko mnie, choć ze mnie żadna rodzina (był mężem mojej babci siostry, z którą się rozwiódł). Odkąd mu założyli telefon, to dzwoni do mnie co drugi dzień, tak tylko, żeby zapytać, kiedy przyjadę i czy na pewno. Biedny. Muszę przyznać, że mam nieograniczone pokłady cierpliwości co do niego:) A dziś przegonił mnie przez z jednego końca Straszyna na drugi, w deszczu:) Bo się okazało, że mnie ściągnął na dzisiaj, bo koniecznie chciał, żebym mu wysłała totka:) Bo on wierzy w moją szczęśliwą rękę, a do tego tylko mnie ufa:) Bo nim się na co dzień \'zajmują\' sami pijacy, którym daje po kilka zł, żeby mu kupili jakiś chleb, jogurt i fajki. Bo on już właściwie nie wstaje. Straszna starość:( No więc nadałam mu tego totka. Okazało się w ogóle, że specjalnie odkładał kasę na mój przyjazd, żeby mieć na 7blankietów, czyli 112zł zapłaciłam! Człowiek, któremu na żarcie nie starcza, a ciągle wierzy, że może wygra. NIesamowity jest. Oby cokolwiek wygrał, bo on tak wierzy we mnie, a wiadomo jak to jest z tym totkiem:) Ale swoją drogą, kto nie gra (jak ja), nigdy nie wygra, nie?:) Teraz pojadę do niego najwcześniej za miesiąc, bo to spory kawał drogi od centum i kilka godzin z głowy, a ja muszę, po prostu muszę zająć się moją mgr, bo będzie kicha. No, a co do wujka, to życzę nam wszystkim i naszym mężom, partnerom, chłopakom, narzeczonym oraz naszym dzieciom, żebyśmy żyli tak, abyśmy mieli zupełnie inną starość, niż ten mój wujek. Starość pełną miłości bliskich, pełną dobrych wspomnień, ciepłą i puchatą, spokojną:) Tego Wam i sobie życzę, w dniu wyjątkowym, bo w dniu 31 ur. Agripy:):):) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×