Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kuchnia

Nasza kuchnia na kawkę

Polecane posty

jarzyneczko, a mejlika masz? Bo raz się nadziałam bardzo nieprzyjemnie na gadu-gadu :( A co do mamuś marcowych - Jarzyneczko, wszystkie te kobiety takie tam są... na palcach jednej ręki mogłabym policzyć tematy, w których mile cię potraktują. Dlatego ja się tam nigdzie nie pcham. Temat dziewczyn z lutego 2006 non-stop był nękany przez jakiś podszywaczy i w rezultacie go usunęli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarzyneczko, jak miło, że napisałaś:) Ale się cieszę, że u Was wszystko tak dobrze:) A co to znaczy, że Cię źle potraktowały? Jakieś durne, czy co? Jak można źle potraktować inną przyszłą matkę? Przecież tyle Was łączy! Wspólne sprawy, podobny termin. Przedziwne!! Trzymam kciuki, Kochana za Ciebie, Zuzię i jej Tatusia:) Nie mogę się doczekać sprawozdania z porodu, ale pewnie jak się odezwiesz po kilku tygodniach, to już niewiele będziesz pamiętać i będziesz się tylko rozpisywać o swoim najw. skarbie na świecie:) Obserwuję to u większości znanych mi mam i jestem pewna, że będzie ze mną podobnie:) Kochana, zdrówka i spokoju na te ostatnie 48 dni (a może mniej....:) ) Ściskam Cię i każdego dnia myślami jestem z T.! Cmok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nareszcie udało mi się spokojnie usiąść do komputera. a tyle mam do powiedzenia,ze nie wiem od czego zacząć. pozwólcie zatem,ze jako umysł scisły napiszę w wielkim skrócie: 1. za jarzynkę sciskam kciuki, a innymi głupolami niech się nie przejmuje :) 2. zdjęcia swininek i moje, może nawet jakieś swieższe uda mi się wysłać w najblizszym czasie. 3. u teścia bez zmian, leży w domu jak roślinka na morfinie, ale mój mąż zmądrzał trochę po aferze i zarządził regularne dyżury u mamusi :) tak więc spędza tam tylko 2 dni w tyg. a w domu naprawdę dużo weselej :D 4. żeby nie było tak wesoło, bo jak wiecie moje życie dość szczególnie mocno obfituje w nieprzewidziane i nagłe wydarzenia, to nici z moich wielkich planów odpoczywania w ferie. w poniedziałek zawiozłam mojego tatę do szpitala, na toksykologię, bo chyba wam nigdy nie mówiłam, ale jest niepijącym juz 10 lat alkoholikiem. a właściwie BYŁ...ale w miarę szybko zareagowałam, już dochodzi do siebie, trzeci dzień spokój, niemniej muszę go pilnować i wozić na wiadome spotkania :( strasznie mi go żal, bo to bardzo kochany i dobry człowiek...wpadł w jakąś dziwną depresję :( 5. a teraz rewelacja, szczególnie dla tych kobitek, co odchudzały się zielonymi tabsikami: mam w klasie uczennicę, którą obserwuję od września. ostatnio powiedziałam jej mamie,ze podejrzewam ją o odchudzanie się lidą. opowiedziałam jakie moga być objawy, ze kupuje się w internecie itd. a mama na to,że wszystko się zgadza. laska się przyznała, a jaka była zdziwiona skąd wiem? powiedziałam,że to intuicja chemiczno-pedagogiczna ;) ech, jak to w życiu wszystko się kiedyś przyda ;) a tak a\'propos to właśnie zrobiłam próby wątrobowe i wszystko nadal w idealnej normie :D chyba jednak z tym straszeniem to przesadzali. może na wiosnę odświeżyć trochę figurkę, bo już nie wygląda tak jak na zdjęciach, które macie :(:(:( 6. pozdrawiam was kochane moje wszystkie, może uda mi się tu zajrzeć niedługo, chociaż wszelkie horoskopy mówią,zeby nie nastawiać się na spokojny rok. a tam, ja się już nie nastawiam na spokój, bo w moim zyciu zawsze się coś musi dziać,żeby nie rosła mi dup.ka od siedzenia przed kompem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Dziewczynki! Udanego piątku!! :) Martwię się, bo wygasł mi dziś Norton i mam komputer bez ochrony:/ A nie miałam zamiaru ruszać się z domu, bo chcę posiedzieć nad mgr, no ale chyba nie ma wyjścia i będę musiała pojechać po nowego Nortona. I 200zł w plecy, tzn. coś koło tego:/ Do Wwy ruszam z samego rana jutro, bo dziś mam spektakl mojej koleżanki, która zajmuje się takim specjalnym \'teatrem tańca\', który się nazywa Butoh. Szkoła wywodzi się z Japonii z lat 30stych, a koleżanka uczy się tego gdzieś na krańcu Szwecji. Jeszcze jej nie widziałam w akcji, więc nie mogłam tego dzisiejszego spektaklu opuścić. Bardzo jestem ciekawa. Idziemy całą grupką:) Zabieram się zaraz za coś konstruktywnego, popijając herbatkę jabłkowo-cynamonową:) Saszetki Nescafe 3w1 rzuciłam, bo zmienili smak:) Aż się ucieszyłam, bo tyle kasy na to szło, a zdrowe to to nie jest:) Małżeństwo dobrze mi robi-zaczęłam pić herbatki, ugotowałam zupę z soczewicy i mam jakąś przedziwną i nieoczekiwaną ochotę ugotować coś jeszcze:) To ciekawe, że moje myślenie i nastawienie do życia aż tak się zmieniło po ślubie. Przecież byliśmy razem 6 lat, nie spodziewałam się żadnych zmian, a jednak. Złagodniałam, wyciszyłam się, jestem znacznie milsza i mnie nerwowa:) Ciekawe:) Będę obserwować moją Anię, czy też małżeństwo tak na nią wpłynie:):) Agripa pewnie odsypia urodzinki:) 100lat jeszcze raz, droga nasza!!:) Cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurczę, niedługo osiągniemy setną stronę:):) Hip hip hurra, dla nas wszystkich:):) Gdyby liczyć tamto poprzednie forum, z którego sobie poszłyśmy, to już byśmy były spory kawałek za setką:) Miłego dnia, Dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarzyneczko - siksy pewnie tak się przejęły porządkiem, że utworzyły sobie kółeczko wzajemnej adoracji i nikogo nie wpuszczją do środka. Z takimi to lepiej się nie trzymać :/ A odnośnie wiatru, w grodzie kraka też wietrznie. W nocy to takimi seriami walił deszcz w szyby, też się bałam, aż sobie misia do łóżka wzięłam, bo chłopak na nocnej zmianie.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane babeczki,dziekuje za wszystkie miłe życzonka,ogromnie sie ucieszyłam:) )))) U nas wieczorkiem była taka straszna wichura,ze prąd nan zabrali i właczyli doslownie przed chwilą ale ponoc tylko na jakis czas,normalnie sredniowiecze;) Urodzinki udane,tylko muszę przyznac,że był mały ból glowy...;)ale nic to. Przesylam całuski dla całego naszego,babskiego swiatka cmook cmoook,cmook...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Dziewczynki! Miałam wczoraj super wieczór, a teraz spadam do Wwy. Miłego weekendu dla Was wszystkich:):) Cmok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze wam powiem, że ten podszyw przestaje mnie bawić... tylko patrzeć jak w innych tematach pojawią się podszywy pod moje wypowiedzi... :| Aż taka ze mnie napuszona, pusta barbie jak napisała \"szalej\"? Aż taki ze mnie pusty debil? A może mi się poprzewracało w głowie od tego, że zamiast chodzić z gołym tyłkiem i w kozaczkach pod udo z lateksu wolę zwykłe dresy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Figulka, ale to jest bardzo proste, bo sama zobacz - pamiętam, wchodząc na kafe jeszcze jako podczytywacz, słynną aferę z LUCKYLADY - była ta sama sytuacja z małym el w nicku, i jakiś podszywasz zamiast: luckylady wpisywał luckyIady I ta sama historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie! Rany boskie, wyrodna matka ze mnie... Póki co mogę jeszcze nazywać raczej groszek. W czwartek dowiedziałam się, że grocho waży sobie około 9 gramów, mierzy około 52mm (podobno całkiem sporo, nie wiem, nie znam się :O), rozwija się prawidłowo, posłuchaliśmy serduszka, dostaliśmy wydruczki, które niestety musiałam zostawić w karcie ciąży :( Aha, no i waga się ruszyła! Nareszcie! W 11 tygodniu (prawie 12 - już w przyszłym tygodniu zaczniemy drugi trymestr!!!!), z 52 kg startuję z 53.5, czyli całe półtora kilograma do przodu, i to raniutko, bez ubranka, nienajedzona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymajcie kciuki kochaniutkie!! O 3 nad ranem dostałam SMS\'a od znajomej, że zaczęła rodzić!!! Bardzo się boję, maluszek miał przyjść na swiat dopiero w lutym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja piszę tylko tutaj. czy pode mnie też się ktoś gdzieś podszywa? Waniliowa, ja bym tej pomarańczowej napisała,zeby przestała chodzić w obcisłych bazarowych gatkach i stringach, bo to Twojego Groszka ciśnie ;););) ciekawe jaką zrobi minę D)D)D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, cholela, wyśmiałam pomarańczową na odwrót. miało być tak: :D:D:D z ironią oczywiście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inuska, tom się uśmiała :D:D:D Właśne, w bo w bazarowych spodenkach guma ciśnie :(:(:( Jarzyneczka - oj tam, ja znajac życie też zaraz ruszę z kopytka równo, jak tylko zacznę drugi trymestr, a groszek moj to pewnie mi się okręca wokół kręgosłupa bo nie dość że ja nic nie widzę, to moje koleżanki z pracy zaczynają podejrzewać, że mam ciążę urojoną :D Co jakiś czas mnie odwiedzaja w domku raz na kawkę, raz na ciasto, ja właśnie obiadek preparuję - chłop dzisiaj poszedł na zakupy (czekam czy znajdzie na stoisku z warzywami seler naciowy do ryżu, acz wątpię) Pozdrawiam cieplusieńko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! W czeluściach kafe znalazłam ten topik.. I widzę (pomijając historie z podszywaczami- bezmózgami), że tu miło, ciepło i przytulnie. Można się dosiąść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popełnię role gospodyni :D mozna isiu jak najbardziej :) powiedz pare słów o sobie. ja zacznę, ale juz w duzym skrócie,zeby dla co poniektórych to nudne juz nie było ;) mam 35 (!!!!????????), albo wrrrrrróć: 34,5 roczku, męża-ciut starszego (acha! :p), dwoje dzieci, zwanych świninkami od czasu reklamy \"cała polska czyta dzieciom\". ja niestety jestem od tego czasu nazywana mamą dużą świnią :D. zuzinka ma 10,5, a młody 5,5. mieszkam na wsi między krakowem a katowicami. moją pasją oprócz, dzieci, pracy (szkoła średnia) i zwierząt (sznaucer olbrzym leon, zwany lełonem; yorkopodobny roki ze schroniska, zwany ścierką, kocur, który miał być lusią, a jest lutkiem, królik julcia lub julek-jak się komu powie, i rybki, których imion nie pamietam nigdy)-tak więc oprócz tego moją pasją są nieprzewidziane i burzące spokój wydarzenia, które nękają mnie non stop, a do których już się przyzwyczaiłam. zasypiam wieczorem i nigdy nie jestem w stanie przewidzieć co wydarzy się rano, ale wiem,ze na pewno nie to co sobie zaplanowałam :( jesli chodzi o marzenia, to moim marzeniem jest chwila swiętego spokoju :) kolej na ciebie:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inko, jarzyneczko- dziękuję za miłe powitanie! 🌻 Kilka słów o mnie.. ok, na waszą odpowiedzialność :D Mam 26 lat... albo nie... 25,5 ... aż do października. Od 25 września jestem względnie szczęśliwą mężatką (raz miłość aż po grób a raz latające talerze, ale jest ok), a od 12 sierpnia 2005 roku jestem szczęśliwą mamą małej Weroniki pseudonim \"szkodnik\". Obecnie jestem na wychowawczym no i zaczynam szukać pracy, bo do poprzedniej nie wrócę. Końcem listopada kupiliśmy (wreszcie!!!) mieszkanie, obecnie trwa tam remont (czyt. demolka) i nie mogę sie doczekać wyprowadzki od teściów. Nawet kawior w nadmiarze szkodzi, wiecie zapewne co mam na myśli. Z wykształcenia mgr (magazynier) polonistyki. Marzenia też mam, choć najpoważniejsze się powoli spełnia- własne M!!! Toteż popadam w przejściowy okres obłędu, drapania ścian, kupowania sprzętów i liczenia na cud w postaci wygranej w Totka. Koniec, bo pośniecie z nudów. Czuję się przyjęta tutaj i w miarę możliwości będę tu was gnębić swoimi literkami. Pozdrowienia dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) ))) Jarzyneczko do mnie nic nie doszło,gdzie ten emilek sie zawieruszył,heh. Witam cieplutko nowa koleżanke w naszej kuchni.Jest nas coraz więcej i...rośniemy w siłę:D Ja mam na imie Agnieszka,wlasnie skończyłam 31 latek,niezamężna,choć nie samotna,moja praca polega na trzymaniu w rączce pędzelka i malowaniu na szkle przeróżnych esów-floresów,wynikiem czego są sliczne ozdoby choinkowe.Mieszkam w mieście karpia,czyli w Miliczu.Jestem lekko stuknieta,ale idzie ze mna wytrzymać na codzień,poza tym ciagle sie usmiecham i robię sobie fotki;) Ach ta próżność;) )))Mam nadzieję,że szybko sie tu zaklimatyzujesz,bo są tu same świetne babki,a inne topiki sie do naszej kuchenki nie umywaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc tak: najpierw poszłam w pocztę, a tam nawet kartki świąteczne jeszcze nie przeczytane :( dziękuję, dziękuję wszystkim :D potem pooglądałam zdjęcia: Agripa- super brunetka, super babka i na dodatek przypomniała mi o zdjeciach choinki, tylko,ze ja ją dziś rozebrałam, buuuu :( Jarzynka w ciązy pięknieje :D a co tam,ze zdjęcia w szlafroku, ładnemu we wszystkim ładnie, a poza tym kawę poranną pija się w szlafroku. a zdjęcia zuzinki (tej w brzuchu), to u mnie budzą instynkty macierzyńskie ;) babo, co ci się marzy????-to do mnie oczywiscie :) a na koniec w stopce isi ukryte zdjęcia damy o imieniu Wiki- słodkie, jaki tam szkodnik? i chciałam jeszcze aktualne swoje i świninek wysłać, bo takie miałam fajne z borysem (synem lełona, pamiętacie?), a tu aparat odmówił współpracy. łe... idę spać, bo jutro z moim tata do lekarza. martwi mnie milczenie Duni, a i Malinka coś słabo zaglada. hm...moze zaraziły się ode mnie dziwnymi zrządzeniami losu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko!! Ale mam zaległości! :) Agripa, spóżnione najpiekniejsze życzenia :) 🌻🌻🌻 Obyś żyła w zdrowiu, szczęściu, miłości i dostatku! Jarzyneczko, gdy tylko przeczytałam o fotkach z miejsca \"pobiegłam\" spawdzac pocztę! Wygladasz w tym szlafroku cudnie! Ale nie ze wzgledu na szlafrok, tylko, ze wględu na to, jak wygladasz w tym stanie! Wygladasz cudnie! :) A wdzieki Zuzi, w całej okazałości! Masz racje,macie 100 pewnosci, ze to dziewczynka! Popatrz, byłaś tego pewna od samego poczatku, nie?? :) Monia, dziekuje za fajnego maila o milosci dostatku i sukcesie :) Szczera prawda! :) A za Kasie trzymam dzisiaj kciuki, zeby wystep sie udał. (hehehe... moja Idolka) :) Brydzia, pisałam Ci juz wczesniej, że małżeństwo Ci słuzy :) Wyczytywałam to w Twoich postach :) W sumie nie wymyslono nic lepszego :) Ciesze sie, że sama zauważasz, ze jesteś bardziej wyciszona. Tak trzymaj! :) Inka, podobno \"najnudniej\" (czytaj: najspokojniej :P :) ) żyje sie w Kanadzie. Nam przyszło zyć bardziej \"ciekawie\" :P :) A Ty, kochana to chyba wyrabiasz limity kilku osób :) Takie zycie... ale za to jakie ciekawe... :) :) :) Waniliowa, nie powinnas sie w z Groszkiem denerwować, wiec najlepszy sposób na podszywaczy - olać ich! I to cienkim... :P :) AniaX wyzdrowiałaś już?? Ale Ci sie trafiło przeziebienie! A jak mąż po operacji?? Mam nadzieje, ze wszystko OK :) PN, jak tylko wszysto po staremu, to bardzo dobrze! Gorzej, gdy zaczyna robić sie nam w życiu ciekawie. Najczęściej nic dobrego z tego nie wynika... :) :) :) A gdzie Dunia, i Q-Ania?? Za to mamy nową kolezankę! Witaj Isia :) No to pare słow o mnie... łącza nas dwie rzeczy. Urodziny w październiku i remont :P :) Własnie w październiku skończe 47 lat!!!!!!!!!! :P Matko! Jestem najstarszą d. w naszej kuchni :) Straszne to! :P :) Mam męża i która już nie mieszka z nami. Mieszka ze swoim przyszłym mężem. W sierpniu ważna data- ich ślub :) Mieszkam na wsi (właściwie, to nawet nie wieś - 3 domy) na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej :) Mamy dwa psy - labradorkę i półlabradora :) Dla nas najwspanialsze psy pod słońcem, które sa traktowane jak członkowie rodziny :) Uprawiam tzw. wolny zawód, bo jestem doradca d/s win. U mnie klienci zamawiaja wina, a ja staram sie zaoferowac mozliwie najlepsze wina, za mozliwie najlepsza cene na rynku :) Lubie swoja pracę :) Oprócz tego gram na giełdzie :) Tez marzę o skończonym remoncie... :) Tym bardziej, ze to właściwie cała przebudowa domu i ze przez cały czas remontu w tym domu mieszkamy :P :) Ale na szczęscie powoli zmierzamy do finiszu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️bzdziągwy:) Piszę bo dawno się nie odzywałam,choć szczerze powiem mimo dłuższej nieobecności mojej nie wiem co,no ale pokrótce(nie wiem czy to razem się pisze ale coż:p )cokolwiek naklikam:) Na początek to witam nową chętną kafetierke Isię23 na naszym topiku,jakoś raz na jakiś czas trafia się nam chętna do przybycia i bardzo kurka mola dobrze,świeża krew zawsze mile widziana:) i gratulacje małego szkodnika co ma tyle zdjęć(szkoda,że my stare dupy nie miałyśmy możliwości,żeby i nam swego czasu robiono tyle i takich pamiątkowych fotek:O ) Brydziu przede wszystkim gratulacje kochana świeżo upieczona mężatko;)niech Ci szczęście sprzyja na tej nowej drodze zycia i była jedną z najszczęśliwszych żon pod słońcem:)CZEKAM jak pewnie cała nasza babska reszta NA ZDJĘCIA ZE ŚLUBU I WESELA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Agripa Wszystkiego naprawdę NAJLEPSZEGO z okazji minionych urodzin za co przepraszam najmocniej że po czasie ale szczerze naprawdę życzę Ci dużo szczęścia,uśmiechu,zdrówka i słońca:) Waniliowy budyniu-dbaj o swojego groszka,fajnie tak być wśród zaciążonych:D i obyś więcej nie przeżywała tyle ekstremalnych sytuacji co można zaliczyć raczej do tych koszmarnych,zdrowo już przenuś swój stan błogosławiony aż do samego szczęśliwego rozwiązania;) Inuś jestem jestem,nie trzeba się niepokoić o dunie srunie:D ja tak samo rzadko zaglądam jak i Ty choć czytam topik dzień w dzień a nawet parę razy na dzień:) Malinko a gdzie Ty tak zaginęłaś w akcji:P coś za mało a wręcz Cię prawie wcale nie widać ostatnimi czasy,co się dzieje?? Jarzyneczko dzięki wielkie za fotkę,super wyglądasz z brzuszkiem bo jak już wspomniano ładnemu ślicznie we wszystkim nawet jeśli to szlafrok:D Szczęśliwego\"mało bolesnego\" bo nie da rady,żeby wcale rozwiązania,3mamy kciuki,już blisko:) Papierowe Nożyczki śledzę Twoją \"wylęgarnię\";) i muszę pogratulować wzięcia i pomysłowości bo i ja lubię się bawić,choć teraz to b.rzadko w różne ręczne robótki,ozdóbki i pierdółki:D Zdolna z Ciebie bestia! Figa gratuluję nowej pracy i że masz tak lajtowo i miło w niej apropo zamieszkania w Gdańsku to moja koleżanka wyszła aż tam za mąż niedawno i mieszka na ulicy Dziewanowskiego,kiedyś może ją odwiedzę to i do Ciebie zajadę,może i o Brydzię da się zachaczyć:) U mnie co trochę jakieś przygotowania,ze wszystkim się posuwamy do przodu i teraz to już tylko będzie praktycznie z górki:)do ślubu z dnia na dzień coraz bliżej,menu ustalone,wszystko wypożyczone od zastawy po stół szwedzki a muszę się pochwalić że popadliśmy bezbłędny normalnie i udało mi się znaleźć i zamówić ozdabianie kościoła(może to zabrzmiało dla was dziwnie wręcz,ale jak wiecie ja z małej mieściny niestety pochodzę i akurat tu ciężko raczej o tego typu oferty i główkowałam się już co ja wykombinuję jeszcze z ozdobą kościoła a wystarczy,że na głowie mam jeszcze wymyślenie wystroju sali i przygotowanie jej,także natrafiłam na ładne zdjęcia reklamującej się firmy wystrojem kościołów do ślubu i z miejsca zamówiłam za jedyne 200zł. Fryzjera i manicure też właśnie zapisałam i mam spokojną główkę.Solarium od marca i tak samo w marcu po kieckę ale z tym to już nie ma najmniejszego problemu,tak samo do marca czekamy z zamówieniem obrączek,poza tym już cała reszta załatwiona:Pa dunia spokojna:) Pozostało kupić zaproszenia(Gości ok 200:O )niestety rodzinki spore i niedało inaczej choć z moim niuńkiem chcieliśmy mieć niewielkie wesele. Nauki praktycznie odbębnione,od czwartku wzięliśmy się za te mniej przyjemne obowiązki bo papierkow-świstkowe,ja dziś zaliczyłam kancelarię parafialną po akt chrztu i 50zł poszło za jeden papierek,czysty wyzysk,tak samo pewnie jeszcze wyciąg z USC,troszkę mam więcej załatwiania bo to w parafii mojego przyszłego ślubnego mi się zachciało ale warto bo kościół stary i piękny a ja takie uwielbiam a mój nowy i paskudny jak ja nazywam te nowe kościoły \"bez duszy\".Zapowiedzi jeszcze do tego i następne po 50zł ech wszędzie kasa kasa i jeszcze raz kasa i za wszystko dosłownie! Nie wiem co tu jeszcze i czym jeszcze wam przynudzać:D bo ja teraz to praktycznie żyję już tylko wszytkim tym co ze ślubem i weselem związane,szczęśliwa jestem jak jasna cholerka i dlatego moje drogie kończę i cieplutko was ściskam i całuję każdą z osobna:)Buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×