Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marcia ***

ciezarne Polki w Anglii.....odezwijie sie!-

Polecane posty

no to coraz wiecej tu sasiadek!!! czesc Brzuchatki!!!! Anastazjo - 28 moja Myszka konczy 8 miesiecy - zeby ci przynioslo szczescie ❤️ Elmo, ja mialam do wyboru czy rodzic w King George\'s czy w Whipps Cross - wybralam ten drugi bojakby co to moglam nawet na pieszo przez las dojsc :) ale bylam prowadzona przez midwife z King George\'s. Dziwne, prawda? Kalciu, to ty tez jestes Essex Girl? Znacie ten stereotyp? :D Nie odpowiedzialas mi kochana na wczoraj zadane pytanie, oj oj oj! ;) A czasami widze ladne domki w Waltham Abbey (rozgladamy sie za kupnem) ale dla nas to troszeczke za bardzo \"nie-centralnie\". Asik 🌻 jak leci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny w ten piekny i sloneczny dzien. Flowerska mieszkam w dzielnicy walthamstow,w enfield mieszkalam jakies 2,5 roku temu blisko pubu red lion.Ty miezkasz w enfield town,lock czy high?? Mama E jak samopoczucie dzisiaj?Oprocz tego,ze sie wyjatkowo nudze dzisiaj czuje sie wysmienicie Bede bardzo bezposrednia ;-) co z kawa? Mamy coraz wiecej sasiadek,przydaloby sie spotkac i poznac,co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia Suieda
Witam serdecznie wszystkie Mamy:) niektóre z Was znają mnie z wcześniejszych wpisów (jakieś 40 strony temu:) ) chciałam przeprosić za brak wieści ale było tyle załatwiania po powrocie do Polski , lekarz, szpital, badania, pokój dla dzidzi, rejestracja w Urzędzie Pracy, no a potem niespodziewana cesarka, nieprzespane noce, problemy z karmieniem, że już nie chciało mi się pisać, ale wszystko po kolei....ominę szczegóły przygotowań a skupie się na porodzie....a to było tak. W czwartek 23 listopada, około godziny 14, dotarłam do szpitala na badania tętna i ruchów dziecka, jak zaleciła P. ginekolog. Nic nie wskazywało na kłopoty, ja czułam się świetnie, brzuch wysoko, badania krwi znakomite .Byłam druga w kolejce, jeszcze na korytarzu spotkałam moją ginekolog, którą poleciła mi na koleżanka, chwilkę z nią porozmawiałam i poszłam na badanie.Po jakiś kilku minutach przekręcania się w celu znalezienia wygodnej pozycji do badań, położna z przerażeniem w oczach chwyciła słuchawkę i mówi, że wiezie pacjentkę, z powodu spadku tętna dziecka, ja blada, ta mnie sadza na krzesło i wiedzie na porodówkę, mnie się zbiera na płacz, byłam sama, przerażona a moi(mąż, mama, brat) pojechali do Opola oddalonego o 60 km od mojego miasta. Na górze czekał już ordynator z ekipą, szybkie usg wykazało konflikt pępowinowy, potem badanie i słyszę przyjmujemy Panią na oddział:(!!!, ja w szoku, nie spakowana, nie przygotowana psychicznie ,że to już, a do tego ta pikająca maszyna która monitorowała tętno dziecka. Powiedzieli mi ,że jak będzie duży spadek poniżej 120 lub wzrośnie powyżej 140 (lub 160 już nie pamiętam) to mam wołać .Na początku ze strachu ,wołałam co kilka minut jak tylko lekko wzrosło lub spadło tętno dopiero po 2-3 godzinach byłam spokojniejsza. Około 20 przyjechał Krzyś z wyprawką. Ponieważ oddział był pełny leżałam w jednej z 3 sal porodowych. Rano wstałam przed 6.00 znów monitorowali tętno małej, to pikanie mnie dobijało, w końcu o 9 był obchód, kazali mnie podłączyć pod kroplówkę, ordynator przyszedł jeszcze raz około10 sprawdził zapis i mówi cesarka, byłam w szoku, zadzwoniłam do męża, żeby przyjechał, w miedzy czasie przyszła moja ginekolog, spojrzała na zapis i mówi ewidentny spadek tętna przy ruchach dziecka. Pytałam się czy da się obejść bez cesarki, a ona na to , że tak będzie bezpieczniej dla dziecka, bo inaczej może się udusić. Zaczęłam się trząść z nerwów, podali mi relanium. Mąż przyjechał około 10 min przez cesarką, wszedł ze mną na salę operacyjną ale go wyprosili. Podeszła do mnie anestezjolog i pyta jakie chcę znieczulenie, powiedziałam, żeby mnie uśpiła , bo bardzo bałam się kłucia w plecy i to była dobra decyzja, bo jak się okazało, dziewczyna po mnie była kłuta ale znieczulenie nie zadziałało, więc musieli ją uśpić , ponoć mieli feralną serię znieczuleń bo to nie pierwszy raz tak się stało. Nie dotrwałam do trzeciego wdechu....zasnęłam po 2gimJ, potem długa przerwa i ....słyszę jakby z oddali proszę się obudzić ,pani Kasiu proszę się obudzić ma pani CÓRECZKęJ Mała urodziła się o 11.25, 24 listopada i jest moim pierwszym Maleństwem. To jeszcze do mnie nie docierało, potem słyszę męża, którego zadaniem było nie dać mi zasnąć przez 2 godz. po przebudzeniu. Czułam się strasznie, powieki miałam ociężałe, nie mogłam ich podnieść, na brzuchu położyli mi jakąś ciężką poduszkę, żeby macica się obniżała .Czułam straszny ból. Jedno z pierwszych pytań zadanych mężowi, to ile mała waży. I kolejny szok.... 2670g ....taka kruszyna( ja miałam prawie 3900g) mój brzuch był duży a ona taka malutka. Mierzyła 49 cm. Zobaczyłam ją dopiero jak doszłam do siebie. Była opuchnięta na buzi, miała długie cieniutkie jak zapałki paluszki, ciemne włosy ,jedno oko zamknięte, za to stopy b. długie nie proporcjonalne do reszty ciała. W szpitalu spędziłyśmy 6 dni, małej zbadali słuch, miała usg głowy(czy Wasze dzieci też miały robione to badanie w Anglii) badania krwi, była cewnikowana, codziennie rano przychodził pediatra i badał dzieci. Opieka w szpitalu była fantastyczna, czysto, uśmiechnięte, pomocne pielęgniarki, brzmi jak bajka , ale to prawda. Ja miałam problemy z karmieniem , mała nie chwytała piersi, podnosiła język do góry, więc byłam częstym gościem gabinetu dla niemowląt. Czy była 1 w nocy czy 5 rano, nigdy nie usłyszałam burknięcia , czy nie miłego słowa, choć widziałam na ich twarzach zmęczenie. Jak trzeba to były przy mnie nawet po 20-30 min ,w końcu poleciły, żebym kupiła nakładki no i tak właśnie karmie, choć zdarza się jej czasem jeść bez. Przez całą ciążę czytałam tylko o porodzie naturalnym, cesarka była ostatnią rzeczą jaką bym sobie życzyła, a jednak. Przez kilka miesięcy szykowałam się na ból, bólu nie było ale była pustka, takie nijakie uczucie, nie słyszałam pierwszego krzyku dziecka, mąż nie przecinał pępowiny , nie mógł być przy mnie w trakcie porodu. Byłam w ciąży z dużym brzuchem , a nagle go nie ma a ja nie byłam wstanie w pełni uczestniczyć w jednej z najpiękniejszych chwil w życiu. Czułam taką dziwną pustkę. Najważniejsze jednak jest to, że moja mała Kruszynka, Kaczorek, Kurczaczek Żabka, Słoneczko, Księżniczka , Perełka, Terrorystka(i czasem tak ja nazywam...gdy nagle budzi się i żądza jedzenia płacząc w niebogłosy jakby ją rodzierano ze skóryJ) a naprawdę nazywa się LIWIA(nie mylić z Oliwią) rozwija się dobrze, przypiera na wadze i rośnie jak na drożdżach. Oto moje wspomnienia z porodu ...mam nadzieje,że przyjemnie się Wam to czytało:)(choć chyba trochę przesadziłam z długością) pozdrawiam Kasia P.S GRATULUJE WSZYSTKIM MAMUSIOM ,NIECH WASZE POCIECHY ROSNĄ ZDROWO I SZCZĘŚLIWIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okruch12
Czesc Kasiu. Dzieki za te wspomnienia. Faktycznie fajnie czytac takie zyciowe opowiesci (szczegolnie, jak maja dobre zakonczenia). Swoja droga, ja tez czytajac ksiazki o ciazy zawsze omijam cesarskie ciecie, jakby to mnie nie dotyczylo. Niestety zycie pokazuje, ze taki porod jest bardzo czesty. Wiekszosc dziewczyn, ktore pisza w tym topiku nie mialo porodu naturalnego, wiec chyba nalezy sie nad tym zastanowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalcia 64
nie stety cie zmartwie w sobote siegnelam po papierosa ale niestety moj maz rozwalil samochud, ale cos sie dzieje ostatnio dziecko tak jak by samo odzrzucalo papierosy wystarczy dymek a mnie juz mdlii! A co do Abbey to za nic bym sie stad nie wyniosla przyjazne miasteczko, malo kolorowych, duzo mlodych polakow par ale nie ma tu mamusiek polek w miej wiecej mojim wieku i nie stety takiego towarzystwa mi brak. Mam tu troche znajomych no ale w moim stanie to nie moge czesto sie znimi spotykac gdyz paby i imprezy nie sa wskazane w ciazy. Ja w Polsce mieszkalam w duzym miescie w KATOWICACH i to mi starczy i na brak zycia w duzych miastach nie narzekam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia! Gratulacja - to po pierwsze, a po drugie - alez przezycia mialas dziewczyno, cale szczescie ze wszystko sie dobrze skonczylo i ze Malutka cala i zdrowa sie urodzila. Po nieplanowanej cesarce czulam sie podobnie, tez pustka i zdziwienie i jakis taki brak czegos, trudny do opisania, dobrze wiedziec, ze nie tylko ja to mialam...Ale uwierz, przechodzi! Najwazniejsze przeciez jestto ze wynosilas malutka w swoim brzuchu, urodzilas - i wcale nie jest to taka latwiejsza opcja - a teraz dopiero najwazniesze wszystko przed Wami - te nieprzespane noce, karmienie, placze, niepokoje - jestes Mama i to najwazniejsze, cesarka zatrze sie w pamieci i zostana tylko istotne wspomnienia, uczucia :) Gratuluje raz jeszcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalcia64
ale blad walnelam samochod poprzedniao przez u otwarte he he ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmo z parku
Witam serdecznie. Wlasnie wrocilam zodczytania wynikow i szczesliwie jest wszystko dobrze. Ja nie czulam presji ale moj maz tradycyjnie panikowal. Wolny dzien poswiecilam na spanie, czego oczywiscie nie zaluje:-) Widze ze zrobil sie ambaras kto, gdzie mieszka i w ogole no i okazuje sie ze Essex ma calkiem niezla reprezentacje wiec pomysl asiek 392 z kawa(lub innym bardziej zdrowym napojem)popieram mocno:-) Mamo E ja to mam w ogole smiesznie bo ciaze to prowadzi polozna GP, a do szpitali tylko na badania i rezultaty(no i na koniec) Kasiu nie znamy sie ale gratuluje coreczki z calego serca. Gdzies tam w srodku troszeczke mna potrzasnelo bo marzy mie sie porod naturalny z cala piekna i bolesna otoczka, a tak na prawde nic nie mozna planowac, tylko czekac i sie modlic. Sciskam mocno Cmok smok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmo z parku
Kupilam sobie dzisiaj nowe suplementy Sanatogen Pro Natal+Omega 3 moze ma ktos jakies doswiadczenia? Cztery dni nie bralam nic tylko kwas foliowy i dzis juz wciagnelam pol czekolady gorzkiej Wedel...a tak to tylko na malinki mnie bierze i czasem lody. cmok smok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry spiace Brzuszki! Kasia - nie znamy sie bo ja niedawno na kaffe trafilam - Gratuluje coreczki!!! 🌻 ja tez jestem po nieplanowanej cc i dobrze rozumiem twoje odczucia. Ale wcale nie jestesmy za to gorszymi matkami! Pozdrawiam bardzo serdecznie! Kala - wiesz co? Nie dosc ze dosyc blisko siebie mieszkamy to jestes tez bliskiego polskiego miasta - ja mieszkalam w Sosnowcu! No i tak jak sie mowi, maly swiat! A z tym paleniem to dobrze ze dzidzio ci podpowiada zeby nie palic! Kiedys pisalas ze dorze ci sie ze mna rozmawia za co bardzo dziekuje ale powiedzialas tez ze tak jak z twoja mama - no tu to juz mnie troszke rusza ;) ! Co prawda jestem w pewnym wieku ale chyba nie w wieku twojej mamy :o Elmo, witaminy as bardzo wazne, nie tylko w ciazy. Niestety w dzisiejszym swiecie nasz pokarm nie zawiera juz tyle dobrych i naturalnych skladnikow i do tego dalacza jeszcze zanieczyszczenie powietrza i wody - dlatego dla naszego organizmu, i dla tego nowego malego zycia w nas, potrzebne jest dostarczanie komplety witamin i soli mineralnych. W aptekach kupisz dosc dobre witaminy tyle tylko ze ilosci RDA sa tak niskie ze nie maja zadnego wplywu. Ale zawsze to lepiej niz nic. Jedyna pociecha ze te witaminki dla ciezarnych zawieraja wystarzajaca ilosc kwasu foliowego, ok 400 mg. ale masz brac codziennie! ;) Asiek, kawa zaklepana ale kiedy? musi to byc weekend bo ja, niestety, pracuje full time :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babeczki:) a więc wczoraj zrobiłam test i chyba jest pozytywny:) pisze chyba bo jedna kreseczka jest strasznie blada i cieniutka a jedna gruba i bardzo ciemna taka prawie purpurowa,w niedziele powtorzę wynik i zobaczymy co pokaze,,mam nadzieje że ta cieniutka kreseczka zamienie się juz w grubą:) dzieki za trzymanie kciukow kochane jestescie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze gratulacje dla Kasi! I dzieki za opis porodu, faktycznie uswiadomilas chyba nam wszystkim, ze trzeba byc gotowym na wszystko. Niech sie kruszynka chowa zdrowo i daj wam duzo radosci. Ja jestem jedna z tych, ktora cie pamieta z poczatku topiku, bo potem tez maialam przerwe i wiecej bylam na kwietniowkach. Asik moje najblizsze stacje to Gordon Hill i Enfield Town, bo jestem niedaleko Forty Hill. Jestem na Enfield od maja zeszlego roku i jestem bardzo zadowolona. Tylko metra brakuje ale jak trzeba to podjezdzam na Oakwood. Mamo E - ja tez pochodze z Sosnowca!!! No jaki ten swiat maly. Z jakiej jestes dzielnicy, bo ja z zagorza a maz ze sroduli. A w katowicach studiowalam na AE. Gratulacje dla anastazji, u mnie tez najpierw bylo bardzo blado. Ale masz fajnie. Pamietam siebie po zrobieniu testu, zreszta ten topik pokzuje na poczatku co czulam. Siedzialam tylko na necie i czytalam o ciazy nie mogac sie doczekac widocznego brzuszka. Znow mialam dzisiaj bezsenna noc. Rano tylko trzy godziny udalo mi sie przymknac oko. Meczy mnie jakis katar, ale taki dziwny, moze w mieszkaniu jest za sucho. Dopisuje sie do kawki. Kiedykolwiek, bo czasu mam az za duzo. Dostosuje sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalcia 64
No w wieku mojej mamy to nie ale moje dobre znzjome zawsze sa starsze jedna to moja szefowa ale jestesmy na stopie przyjacielskiej ma39 lat a druga to mogla by byc moja mama bo niedawno skoncz 50 tylko ze one nie dosc ze nie wygladaja na swoje lata to do tego sa bardziej zyciowe - do tanca i do rozanca jak sie mowi niz nie jedna w moim wieku. Zpod jakieg jestes znaku? I nie chcialam ci postarzac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalcia 64
Anastazjo GRATULACJE widze ze nie wytrzymalas do 28 ale ja to chyba tydzien przed planowana miesiaczka szalalam z testami i dopiero pozytywny wyszedl w 32 dniu i to tez ledwo ledwo bylo widac ale tutejsze testy sory za wyrazenie sa do d..... przynajmniej te tanie nie wiem jak te po 15f elektroniczne. No to ponownie witamy w kregu brzuchatek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny, ja kupowałam te tańsze testy za ten ostatni zapłaciłam 5,75f szkoda mi kasy na te droższe w końcu test to test :) powtorze badanie innym testem w niedziele żeby miec 100% pewnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalcia 64
Flowerska- do ciebie mam jak dobrze pamietam to z WALTHAM CROSS do ENFILD TAUN mam trzy przyystanki pciagiem wiec to nie jest daleko co sobote jezdzimy do Enfild ze starszym synem na trening pilki noznej.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej,ale Wy dziewczyny fajnie macie ze tak blisko siebie mieszkacie,na kawke możecie się umówic i w ogóle,ja tu mam bardzo mało znajomych prawie wcale ich nie mam z tymi ktorymi od czasu do czasu sie spotykamy to nawet normalnie pogadac nie można bo u nich stały temat to kasa,i kto ile zarobił takie wiecie wyścigi,a ja tego tak bardzo nie lubie,dlatego brakuje mi takich normalnych spotkań towarzyskich by pogadac o wszystkim i o niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tu pisze i pisze a tu mi internet wylaczyli!!! no i wszystko zniklo :( No to jeszcze raz. Anastazjo, wg mnie jestes znowu mamusia! Moje testy tez pokazywaly jedna gruba jedna cieniutka kreske, ale trzymam kciuki do nastepnego testu. Aha, kupowalam testy w Boots, podwojny chyba 7-8 funtow :) Kalcia, nie przejmuj sie nie postarzylas mnie :) ja i tak smarkula sie czuje a ze na papierku mam 37 lat to nie moj problem ;) Jestem Strzelec z grudnia - wierzysz w znaki zodiaku? Flowerska, no nie! Wiesz co, swiat to naprawde maly! :D co prawda wyjecham z S-ca w wieku 16 lat, ale mieszkalam na Cedlera (za stacja autobusowa) nad Przemsza :) i chodzilam do Staszyca. Ostatni raz bylam w S-cu chyba w 94 roku, ponoc od tego czasu duzo sie zmienilo i miasto wyladnialo ;) Natomiast Lukasz jest z Gdanska - spotkalismy sie tutaj w Londynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mada744
Anastazja- gratuluje pozytywnego testu.Ale fajnie, nastepny brzuszek juz jest w srod nas. Dzisiaj do mnie przylatuje rodzinka z malym co nieco dla mnie- juz nie moge sie doczekac. Jeszcze godzinka i wyjezdzamy po nich na lotnisko do East Midlands. Po tym moim osatnim plamieniu to cos teraz bardziej mnie mdli- przez caly dzien.Ale wole to niz inne zmartwienia jak ostatnio. Teraz ciaza daje sie odczuc cala para. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flowerska - znalazlam jak sie teraz nazywa ta ul. cedlera - to jest Anieli Urbanowicz, i odchodzi od Moscickiego (hehe, ale sie poucze teraz) ale nie wiem jaka to dzielnica, no centrum chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mada, na mdlosci dobrze jest podgryzac sobie ciasteczka z imbirem, znajdziesz ich do coloru do wyboru w supermarkecie, ginger biscuits.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to faktycznie nie moje rejony ale blisko. Ja jestem w Polsce 3-4 razy w roku i faktycznie sa zmiany. Nie zeby sie zachwycac, ale na pewno wszystko wyglada lepiej, niz kiedy ostatnio widzialas miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Kasia-gratuluje malenstwa i szczerze mowiac czytalam Twoj opis porodu z dusza na ramieniu.Poruszyl mnie niesamowicie.Jezeli mozesz napisz cos,jezeli bedeziesz miala chwilke,o swojej coreczce. Dzisiaj jest 34 tydzien mojej ciazy i caly czas zastanawiam sie jak zniose porod,czy z moja kruszynka wszystko bedzie dobrze,po prostu sie martwie. Mamo E-mysle,ze dopasujemy sie do Ciebie z kawka,w koncu to Ty jestes bardzo zabiegana mama.Jak samopoczucie?Widzialam Twoja coreczke na stronie i musze przyznac,ze jest naprawde piekna. Flowerska-To masz blisko do szpitala,Znam te rejony dobrze,bo wczesniej pracowalam na oakwood i jezdzilam przynajmniej dwa razy w tygodniu po enfield,oakwood i potters bar a ostatnio pracowalam na bush hill.Jakos tak sie dziwnie sklada,ze wszytko jest w okolicy. Anastazja-gratulacje,i przyznam sie szczerze,ze moje kreseczki na testach,mimo,ze zrobilam az trzy,wszystkie byly blade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalcia 64
Mamo E - Wierze w znaki najlepiej zawsze dogaduje sie z osobami z pod moimi znaku czyli baranami no tez z pod znaku strzelca ta znajoma co ci pisala co ma 50ke to tez strzelec,moj tata tez, a co do tej znajomej to jest cyprujka z angielskim pochodzeniem:")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek, dzieki za komplimenty dla Myszki, zaraz przekazuje :) jutro idziemy do fryzjera i bedzie obcieta na chlopaka!!! Chyba mi to wybaczy prawda? Tylne wloski nigdy jej sie nie wytarly i takie siano sie zrobilo. Juz nie moge na to patrzec! Kalcia, ja to mam to powodzenie z baranami i wagami - dwie moje najlepsze przyjaciolki i moja mama i najwiecej \"narzeczonych\" rakow mialam ;) Lukasz jest spod blizniat i jest moim przeciwienswem! Asiek, no to wspaniale ze to wg mnie zorganizujemy! Co myslicie o nastepnym weekendzie? Asiek, dotrzymasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn nie rakow ale spod wagi ... hehe, ale z rakami tez sie zgadzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;-) Mamo E musze doczekac,no jak Kawusi z Wami nie wypije??? ;-)Musze z malenstwem porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmo z parku
Czesc! Mamo E dzieki za wykladzik na temat witamin, zdawalam sobie sprawe zawsze lepiej jest jedak przypomniec dla wszystkich!! Chodzilo mi raczej o ten konkretny rodzaj witamin.Tak sie stalo ze jako najmlodsza z rodzenstwa,mam same siostry,duzo starsze(jedna nawet zostala w stycznu babcia;-))w tym jedna polozno-pielegniarke temat ciazy mam opracowywany od dziecinstwa. Sama zreszta nie jestem lepsza bo zanim zaszlam w ciaze przeczytalam o niej wszystko co bylo dostepne, teraz mi sie nudzi i przerabiam sklady chemiczne suplementow , cale szczescie ze nikt tu tak nie fiksuje. Moja ciaza nie jest normalna Nie mam mdlosci(nigdy nie mialam), nic mi nie jest szczegolnego, nie mam zachcianek a przygotowana bylam na prawie wszystko. Z drugiej strony, teraz juz powaznie, ktos nad nami czuwa, bo nie wiem jak bysmy dali rade tytaj,sami, bez wsparcia czy chocby normalnej rozmowy. Podejscie anglielskie raczej nam nie odpowiada a z Polakami nie mamy prawie kontaktu. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elmo - masz normalna ciaze, tylko nie masz tych nieprzyjemnych symptomow ciazy ;) ja tez nie mialam. Widac ze zdrowa jestes kobietko! aha, ja w ciazy bralam witaminy zita west - poczytaj sklad :) no to dobranoc bo juz padam! 😘😘😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×