on Turek, ja Polaka

Dzień dobry,widzę,że moja wypowiedź była "wodą na młyn". Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ja również. A fakt, że nie oceniam ludzi pod względem wyznania czy koloru skóry, nie znaczy,że jestem niedowartościowaną kobietą. Taki tok rozumowania właśnie świadczy , o systemie wartości niektórych na tym forum. Prosty test: w sytuacji zagrożenia życia Twojego badź bliskiej osoby, nie pozwolisz się dotknąć wyznawcy islamu?! Bzdura! Człowiek,który kończy Akadamie Medyczna,składa przysięgę Hipokratesa i przy tym jest muzułmaninem, jest niby gorszy? Naprawdę radzę się zastanowić,zanim coś się napisze.

lekarz to lekarz, musi dobrze i profesjonalnie podchodzić do swojej pracy, ale mi chodziło o ZWIĄZEK z muzułmaninem, co jest dla mnie zupełną abstrakcją i nieporozumieniem, a te dziewczyny które decydują się na taki krok są w moich oczach po prostu głupie i naiwne

Ponoć każdy mierzy własną miarą, no więc ... Jako, ze pewnie nie wiesz ja akurat w związku z muzulmaninem nie jestem, ale jestem muzulmanką i mówię Ci daj życ ludziom i zamiast pisać bzdur pisz coś co może komuś w czymś pomóc albo zamilcz. A Twoje zdanie co Ty o takich dziewczynach myślisz jest naprawdę informacja nikomu niepotrzebną.

Zgadzam się z AKSIM, skoro nie wiesz,to się nie wypowiadaj. Wszystko zależy przede wszystkim od człowieka, a nie wyznania. W tym momemncie obrażasz moją przyjaciółką,która od 6 lat jest szczęśliwą żoną i matką. Mąż nie narzuca jej swoje wiary, szanują swoje religie. I nie pisz mi tylko,że pewnie tak mówi,bo się nie przyzna :). Otóż ja pracuję z tym człowiekiem, oni mieszkają dwie ulice dalej i spotykamy się często prywatnie,więc widzę,jak funkcjonują. Nieporozumienia zdarzają się w każdym związku. Jednak uważam,że jeśli dwoje ludzi potrafi rozmawiać ze sobą i nie obca jest im sztuka kompromisu,to wszystko jest możliwe.

Przede wszystkim ... Można być szczęśliwą żoną muzułmanina i nieszczęśliwą żoną chrześcijana ... !!! Oczywiście że w islamie istnieją jakieś zasady (w chrześcijaństwie też są, ale ludzie tego nie przestrzegają, natomiast w islamie muszą). Gdzie Koran nakazuje żeby bić, poniewierać i molestować dzieci? Dajcie spokój! Jeśli turek, arab, czy jakikolwiek muzułmanin tak postępuję to nie jest muzułamninem - za to czeka go kara! Może i niektórzy mają w sobie to co kiedyś praktykowano w tych krajach czyli faktycznie bili kobiety, ale teraz kobiety mają duże przywileje jeśli chodzi o bycie muzułmanką. Osobiście bym sie bała być w takim związku, bo może i Koran mówi inaczej a skąd ja mogę wiedzieć, że ten człowiek z którym decyduje się na życie nie ma złych zamiarów? Przede wszystkim skąd mam pewność, że serio mnie kocha? Wśród muzułmanów polki poznane na dyskotekach to "łatwy towar" do zaliczenia, w ich krajach tego nie wolno przed ślubem (u nas niby też, ale wszyscy to olewają) - taki nas zwyczaj - DOBRZE SIĘ BAWIĆ!) Zresztą co ja piszę - turek czy arab spotkany na dyskotece to nie ejst dobry muzułmanin, zresztą jakim prawem się potrafi za takiego uważać? Chore, niektórzy ludzi są po prostu chorzy, Nie twierdzę, że w związku z polakiem mogą mnie nie spotkać przykrości, ale to ta sama religia, można się prędzej spodziewać złych zamiarów, a w tamtym przypadku będzie szok i nasuwające się stwierdzenie: "POLAK, KATOLIK BY TAK NIE ZROBIŁ!" Pozdrawiam ...

Dlatego dziwi mnie tutaj naiwoność Polek, Europejek w ogóle, bo właśnie większość nic nie wie nt. islamu, Kor'anu, jak i praw tzw. państwowych w danych krajach. Związują sie często jeszcze znajomościami przez internet z muzułmaninem a poźniej płacz i rozczarowanie ect. Po pierwsze żaden muzulmanin nie szuka żony przez internet. Malżeństwa muzułańskie to tak naprawdę kontrakt (spisana umowa, uzgodniona wcześniej przez przyszłych malżonkow i wali czy mahr kobiety. Przede wszystkim nigdy sam muzułmanin nie proponuje muzulmance czy kobiecie małżeństwa (piszę teraz o takim prawdziwym, religinym muzułmaninie), to raz pokazuje kobietę matce, ta napewno z nią chce porozmawiać, poza tym wszelkie ustalenia gdy obydwoje (czyli kobieta i mężczyzna zgodzą się na małżeństwo) są na tzw. "wyższym poziomie" tzn. wszystkim zajmują sie rodzice chłopaka, rodzce, mahr czy wali kobiety. Jeśli ustalenia dojdą do skutku i każdy je zaaprobuje to ślub się odbedzie, jeśli nie to nie ma ślubu. Niestety kobieta wchodząca do muzulańskiej rodziny "żeni się" nie tylko z męzem bo tak naprawdę to właściwie z całą jego rodziną a głównie z jego matką, która raczej zawsze ma decydujący głos we wszelkich sprawach. Albo sie to akceptuje albo nie ma czego szukać. No a tutaj żal mi (i to nie pisze z pogardą) dziewczyn, ktore wypisują, że poznały się na wymianie, w kurortach ect. z chłopakami i jeszcze szczycą się tym iż ich "panowie" wlaściwie nie są religijni, bo to chyba najgorsze co mogło je spotkać, niereligijny, chcący niby żyć jak europejczyk Arab czy muzułmanin, bo i tu naajważniejsze TAK NAPRAWDĘ TO ON DO MECZETU NIE PÓJDZIE, MODLIŁ SIĘ NIE BĘDZIE, BĘDZIE MIAŁ WSZYSTKO W NOSIE ALE ... NAYWKI Z KRAJU MU ZOSTANĄ A TO JEST PRZEKAZYWANE ZZ POKOLENIA NA POKOLENIE I NIESTETY TU JEST NAJGORSZA SYTUACJA, BO OJCIEC GO NIE NAPOMNI, IMAM GO NIE NAPOMNI JAK COŚ BEDZIE NIE TAK, BO PRZECIEŻ ON NIE WYZNAJE ZASAD Z KOR'ANU I SUNN WIĘC DLACZEGO MA KOGOKOLWIEK SŁUCHAĆ, BĘDZIE ROBIL KOBIECIE I Z KOBIETĄ CO CHCE I NIKT NAWET NIE BĘDZIE W STANIE TAKIEJ ŻONIE POMÓC. Co do seksu przedmałżeńskiego to jedno mogę powiedzieć, jesli muzułmanin coś takiego robi to daleko mu do Islamu i sunnizmu a po drugie to z kobietą z ktorą tak robi, no coż on takiej kobiety nie traktuje serio i napewno 90% takich "muzułmanów" nie chce takich kobiet na żony a zwłaszcza matki swoich dzieci. Tego Europejki zrozumieć nie mogą i jakoś z tego co tu czytam nie potrafią, bo myślą po europejsku, bo w Europie seks przedmałżeński to cos normalnego i facet wtedy nie patrzy na taką kobietę, którą kocha, ze uprawiali seks przed ślubem bo w Europie to normalne i później z takiego początku mogą i są małżeństwa dozgonnie się kochające. Ale to własnie są róznice kulturowe, nie religijne. To tak jak dla np. Ukraińca (poparte dowodem, bo mam kolegę z Ukrainy) normą jest (nie piszę, ze dla każdego) picie spirytusu czy 80% wódki gdzie dla Polaka ta 40% wykręca już buzię. Mam nadzieję, ze jakoś to wytłumaczylam w miarę zrozumiale.

Świetnie to wytłumaczyłaś :) Aksim, podaj jakieś namiary na siebie, chętnie bym z Tobą porozmawiała, ale nie tutaj publicznie :) Odezwij się na email : dodatkowe@op.pl - pozdrawiam.

Muzułmanie traktują kobiety z Europy jak darmowe prostytutki z pogardą i wyższością a jedynie co w nich cenią to sex. Nikt mnie nie przekona że jest inaczej bo sama widziałam i słyszałam jakimi są ludźmi.

Skąd w was tyle jadu? Koleżanka wyjaśniła bardzo dokładnie,czego można się spodziewać i jaki jest prawdziwy muzułmanin. Poza tym,to jest forum dla osób zaiteresowanych,badź będacych w takich związkach,a nie dla kogoś kto coś tam słyszał,coś widział i udaje znawcę. Każdy jest kowalem swojego losu i nie nam oceniać. No chyba,że mamy tu jakieś ideały to ja sama chętnie poznam taką osóbkę,która jest bez skazy.

Nie zgodzę się do końca z poglądami aksim, wydaje mi się że piszę ona dość jednostronnie i zero jedynkowo. Z jej relacji wynika że muzułmanin to tyran okropny który tylko dba o zdanie mamusi, a zdanie własnej żony mało go obchodzi -zaprzecza ona więc sama sobie, bo przyjęła islam, czyli przyjęła coś, co potencjalnie jest złe :) Dziwne jest również to, że uważasz że mało religijny 'muzułmanin' będzie zły partnerem w związku. To tak jakby powiedzieć że ateista to największy cham i byd****, nie umiejący dać szczęścia kobiecie. A na koniec: piszemy "etc" nie "ect" :)

Askim - Chrystus jest dla mnie bardziej wiarygodny, a i przebieg współczesnych i historycznych zdarzeń zbyt dobrze zgadza się z Biblią, o ewangeliach nie musisz mnie pouczać, dawno to zauważyłem , naprawdę. Co do reszty - podałem pewne źródła - tam są tezy i argumenty , nie będę tu wypisywać, nie mam gwarancji, że tego nie olejesz. Znowu merytorycznie nie dotykasz sprawy, tylko dyskredytujesz a priori - dawaj konkretne zarzuty co do konkretnych stwierdzeń. Ale zapomniałem- przecież trzeba zajrzeć i przeanalizować - to zbyt trudne, zwłaszcza przy swoim jednostronnym apriorycznie ujęciu, co? Nie zamierzam nikogo uczyć zwykłej uczciwości intelektualnej, już lepiej skończyć z daną "osobowością" temat...

Paweł88 - witam na forum i gratuluje związku z turkiem bo jak domniemam i umiem czytać tego forum dotyczy, a nie do wymądrzania się co do religii ;-)

Askim 89 - koleżanko ,ale mi humorek poprawiłaś :) ... krótko ,zwięźle i na temat podsumowałaś kolegę... heh...Pozdrawiam Cię serdecznie .

Dzięki :-) Też Was wszystkie pozdrawiam, te szczęśliwe i nieszczęśliwe :) A jak ktoś ma wątpliwości co do religii to lepiej się wybrać do pobliskiego meczetu - tam Wam powiedza wszystko na ten temat :)

Pawłeł88, z Toba moge podyskutowac jak mi podasz źrodla naukowe a nie pierdoły z netu. Również o Jezusie (Proroku PZN). Bebegim, naucz się czytać ze zrozumieniem potem dyskutuj. Drugi raz tlumaczyła nie będę, może innej osobie z polskiego na Twoje będzie się chciało przetłumaczyć moje słowa. Ach, moge też pisac w j. angielskim i częsciowo arabskim jakbys wolała w tych językach wyjaśnienia, bo może w nich "czujesz się lepiej".

aksim - hahahahaha :D czego Twoim zdaniem nie zrozumiałam? Proszę o konkretne przykłady, cytaty, adresy bibliograficzne również są mile widziane :)

Apasz,a skąd pewność,że każdy "ciapaty" to obywatel Turcji? Jest wielu obywateli naszego kraju, którzy są podobnej urody. Poza tym nie zgodzę się,że tylko brzydkie i niewykształcone kobiety się z "nimi prowadzają".

jak to jest z tymi turasami, jak sie juz z nimi jest. bo zauwazylam ze on nigdy nie dzwoni, to ja pierwsza, o co tu chodzi, on nie rozumi o co mi chodzi.

jak to jest z tymi turasami, jak sie juz z nimi jest. bo zauwazylam ze on nigdy nie dzwoni, to ja pierwsza, o co tu chodzi, on nie rozumi o co mi chodzi.

kto wie czym rozni sie polak od turka

Mój chłopak zawsze pierwszy do mnie pisze, więc nie wiem jak to jest...

I dzwoni.

I dzwoni.

To raczej kwestia dobrego wychowania i tego,co ustaliliście między sobą. Jeśli masz wątpliwości to najlepiej porozmawiać ze swoim mężczyzną i wytłumaczyć,czego oczekujesz. Pozdrawiam

Nóż się w kieszeni otwiera jak czytam te brednie. W większości nic nie wiecie a dyskutujecie. Polecam studiowanie Koranu, wizyty w meczetach, rozmowy z innymi muzulmanami a dopiero pózniej ocenianie i krytykowanie. To po pierwsze. Po drugie myzulmanką nie jestem ale mam styczność z nimi niemalże każdego dnia. Przestańcie gadać głupoty bo naprawdę to co wypisujecie przechodzi ludzkie pojęcie. I nauczyciel się puste pały odróżniać Turków od pakistanczykow Arabów czy afganów.

Miało być nauczcie się odróżniać

Dalsza dyskusja jest z wami zbędna. Dopiero jak ktoś przeczyta cały koran i Biblię wtedy chętnie podyskutuje. Grrz iyi gnler

Simit, nie tak nerwowo, bo to nic nie da... mi również cisnęły się na usta mocniejsze słowa,ale to była tylko "woda na młyn". Może podasz jakiś kontakt do siebie na priv, chętnie z Tobą porozmawiam.

serkanyakici@msn.com Na tego maila pisz smialo

no to kto wie czym rozni sie turek od polaka