Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotwicka anna

on Turek, ja Polaka

Polecane posty

Gość dinunia
Zobaczymy w poniedziałek. Bo teraz pojechał do Izmiru (jak by tam nie było kafejek ) bo w rodzinnym domu niem ma internetu. Boję się tej rozmowy , bo może się obrazić na mnie na amen. No nic, nie chcę go okłamywać więc mu powiem o tym. Z drugiej strony masz rację sisko25 czemu robi tajemnice z poprzedniego związku, ja nic przed nim nie ukryawm. Zobaczę przynjmniej jak mocna jest jego miłość... Jeśli mnie kocha to nie będzie się długo gniewał i zrozumie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinunia
Ok nie wytrzymałam .... mam to z głowy.... napisałam mu wszystko w sms.... teraz czekam na BUUUUUM! albo będzie bardzo długie milczenie.... Może jak ochłonie to się odezwie a jak nie to znaczy, że mnie nie kocha i tyle... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinunia
Cholercia ledwo tu napisałam a już dostałam od niego odpowiedź :> i nie złości się nawet hmmmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nika123
oj prawda, prawda to co napisalas. Wiem ze takie generalizowanie jest bez sensu ale niech bedzie: oni naprawde potrafia oszalec na punkcie kobiety ktora pokochaja i wtedy sa po prostu boscy w zwiazku, ale jednoczesie lubia kobiety i lubia byc przez nie adorowani. I to ze sa zakochani nie znaczy dla nich wcale ze nie moga miec "kolezanek" na boku. Taka juz meska natura, a w przypadku Turkow przybiera to jeszcze na sile. Rzeczywiscie trzeba miec ich ciagle na oku. Ja, jak juz zwiazalam sie z moim Turkiem, odkrylam nagle ze ma duzo takich wlasnie kolezanek, tylko takich kolezanek, ktore myslaly caly czas ze to kolegowanie sie to poczatek zwiazku. Musialam postawic mu ultimatum: albo ja albo 'kolezanki'. Z jedna nawet mial juz cos powanego ale powiedzial jej 'do widzenia' dopiero kiedy zdecydowalam ze chce zebysmy byli razem, jako para. Tak wiec, faktycznie, zaufanie zaufaniem, ale troszke kontroli nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nika123
moj dodatkowo przepracowal kilka lat jako barman w turcji, w jednym z najwiekszych kurortow turystycznych. A wiadomo co sie tam wyprawia :) Nigdy sie nie dopytywalam o szczegoly, ale nawet sie nie ludze ze moj byl inny niz cala reszta tamtejszych lowelasow. Stare przyzwyczajenia pozostaja we krwi....Dlatego mam sie szczegolnie na bacznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka23
Moj na szczescie nie ma kolezanek, ale czasami zaluje, bo czasami narzeka na moich kolegow, naprawde tylko kolegow..., ale jednak chyba to jest lepsze, niz kolko "przyjaciolek"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka ,ja z nim nie poznalam się przez internet ,ale teraz praktycznie tylko to nam zostalo ..on w Turcji jest a ja w Polsce:((ale też w realu mieliśmy malo ze sobą do czynienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppoooooooooowie
powiem wam ze ten moj to mi opowiedal ze jak jego kuzyni zonaci z Niemiec przyjechali do Polski to pojechali na kurwy i nic sobie ztego nie robili ze maja zony.Wiem ze to co pisze zawsze daje do myslenia ale nie kazdy taki jest i naprawde ja mojemu ufam ale jestem bardzo czujna.zreszta chyba jak kazda z nas;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak trzeba być czujną z turkiem;)mojemu sie dziś odwidziało i nie chce być jednak tylko \"frends\"ale on potrzbuej czasu,bo bardzo zajety...o kochany tak to nie bedzie, powiedziałam,teraz to ty się zastanów czego chcesz,i jak patrzysz na nasze realcje...i tu jest przykład jak ich duma ropziera,jak byle jakie okazanie braku uległości,powoduje u nich skrajne zachowania.z tymi koleżankami to jest problem, a te turczynki to strasznie sa zaborcze, a szczegole kiedy ich turek odchodzi do zagranicznej, wiele potrafią, niby takie ciche wody.ale to ogole podobno cecha all muslim people-zazdrość i jak to mój mówi, nieodłączna czesc zwiazku,tylko ja mysle że oni maja problem z wywazeniem kiedy przestać...dinunia ciesze się bardzo że sie nie złościł,to dobrze o nim świadczy, nie?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa i jeszcze historia z bliskiego otoczenia, jak to turek poznaje polke w turystycznej miejscowośc i jak sie na zabój zakochuje...a po 4 miesiącach po wakacjakch okazuje się ze chłopiec ma żone od last winter i panna w innym kraju, która sukcesywnie przylatuje do niego kilka razy w roku...ale on kocha oczywiście polke...matko jak takiemu wierzyć, ale się wierzy bo potrafia zawrócic ta swoją emocjonalnością...koniec historyjki wnioski same sie nasuwają;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nika123
O tych turystycznych miejscowosciach i Turkach w nich. Sa takie fora internetowe, zakladane przez kobiety na ktorych wymieniaja sie one swoimi przygodami z Turkami na wakacjach, w internecie kraza tez listy kolesi, ktorzy hurtowo wyrywaja turystki, i maja ich po kilkadziesiat w roku, czesto po kilka w tym samym czasie. wystarczy wpisac w wyszukiwarke np "turkish love rats". Tam sie czesto okazuje ze ukochany ktorejs z nich, ktory sie jej oswiadczyl, obiecuje milosc do grobowej deski itp, robi to samo z kilkoma innymi rownoczesnie, czesro majac w tym czasie turecka zonke. A to wszystko dla wizy albo kasy. Ja jestem z turkiem, ale teraz, po tym co wiem, nigdy przenigdy nie wdalabym sie w zadna powazniejsza relacje z zadnym turkiem poznanympodczas wakacji w Turcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinunia
Ten mój powiedział że nic się nie stało i że to nic między nami nie zmienia ,że kocha mnie jeszcze mocniej za to .... dobre co? ... tylko bardzo prosi żebym zamknęła temat jego byłej i go już nie otwierała, bo nie potrzebnie się denerwuję a to przecież jest przeszłość...hihihi... :) sisko25 chyba nawet bardzo dobrze... bo byłam gotowa na wyrzuty a tu proszę... misiaczek jak się patrzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nika123
a z tymi kolezankami czy przyjaciolkami, szczegolnie turczynkami, to z jednej strony trudno sie dziwic ze nasz facet szuka z nimi kontaktu, bo zadna polka nigdy go tak w pewnych sprawach nie zrozumie. U mnie tez tak jest ze sa pewne rzeczy, ktore tylko polak zrozumie, rzeczy o ktorych tylko z polakiem mozna porozmawiac czy pozartowac. Moj po prostu nie czai klimatu. Dlatego czasami lubie sie spotkac z polskimi znajomymi. Moj niby nie ma nic przeciwko temu, ale....zawsze chce byc obecny przy tych spotkaniach a wtedy to sie mija z celem, bo trzeba gadac po angielsku i cala przyjemnosc z ojczystej gadki i rodzimych dowcipow odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinunia
Chciałabym żeby kyóraś z Was mi powiedziała jak wygląda życie polki w Turcji. Bo kto wie może jak mi sie to spodoba to rzucę wszystko i pojadę do niego hihihihi za jakiś czas oczywiście ...Narazie chce spróbować poprowadzić swój biznes... ale kto wie ... ja jestem w gorącej wodzie kąpana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie on kolezanek turczynek to za bardzo nie ma, a te które sa, to znam swietnie. Ma kilka kolezanek Polek i na początku byłam zazdrosna jak diabli, ale potem poznałam je i teraz czesto razem gdzies wychodzimy, ona wpadaja do nas ,my do nich. I wiem, że zawsze to było na stopie koleżenskiej. Odkąd jesteśmy razem nie ma nikogo o kim bym nie wedziała. na serio bardzo się zmienił. Ale zawsze jednak mam sie na baczności\\;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdz
no dziewczeta dalyscie czadu dzisiaj z tymi wypowiedziami :) ja znam jedna turczynke,razem pracowalysmy, jesli o nia chodzi ,to strasznie byla zaborcza,nikt nigdy nie mogl zwrocic jej uwagi, wszystko to co robila uwazala za boskie......wszyscy mieli z nia problemy,ja akurat nie :) stalysm ysie przyjaciolkami i super sie dogadywalysmy ,moze dlatego ,ze jako jedynye bylysmy z poza kregu europejskiego ( tzn nie jestem polskiej narodowosci) no i ta moja prziapsiola to niezla laska byla.... mas w turcji dom budowal! a ttuaj wszyskich z kebabu przelciala,nawte nie wybierala...po kolei jak szlo :| hehehe i tyle co mi wiadomo o turczynamkach ,tyle bo tylko jedna znalam.... wszystko fajnie pieknie ! ale mnie zaczeto z nia kojarzyc malo tego,ja dla wsyztskic hbylam turczynka,niestety moja "uroda" jestem ciemnje karnacji i reszta wszysko mam ciene oprcz oczu ......ale teraz robie sie na blond :D aby sie oderwac od tej opini ,to moze troszke bardzje bede przypominac slowianskie klimaty ,ktory odziedzilczylam po babci :P osobiscie nigdy nie mialam jakis problmow z turkami i ich tureckimi kobietami ...takze nie wem jak to jest,moi przyjaciele zazwyczaj byli sami ...trudo uwierzyc,ale to wlasnie europjeki sa zazdrosne o poludniowcow! mieszkajacych w ich miescie....czasem sie czuje jak tu by trwal istny wyscig szczurow,ktora ktorego pierwsza :| a przeciez te chlopaki sa i do kochania i do sotykania sie i nie tlyk ona sex :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ja przeszłam z jego ex Turczynką. Tzn, nawet nie taka ex, bo widzieli sie przez 2 lata jakieś 10 razy może. Ale on zanim mnie poznał, to powiedział, że sie z nią ożeni, ale narazie musi sie wyszaleć. Potem poznał mnie i sie zakochał. Skonczył z nia, ku rozpazzy jego matki, która na kolanach prawie błagała go, żeby ożenił sie z Turczynka. Ale on powiedział, że kocha mnie, chce byc ze mna i zdania nie zmieni. A ona wydzwaniała doo niego jakies 2 miesiące prośby, szantaż, groźby. Ja rozumiem, że zakochana, ale juz czasem przeginała. Kidyś rozbiła mu szybe w samochodze, a do mnie krzyczala, że mnie zabije a potem siebie. matko, czegos takiego to nie przeżyłam nigdy. Bierzemy teraz ślub, a ona od czasu do czasu cos tam wypisuje, że Allah nas ukarze... One potrafią zrobic niezłe sceny... Z drugiej strony znm jego koleżanki i na serio mamy siwtny kontakt,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinunia
a ja już się nie mogę doczekać poniedziałku, kiedy go wreszcie zobaczę a rachunki za telefony to za tych kilka dni przyjdą nam takie że się nie pozbieramy.... trudno :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadwiga_lat_30
Co lubie w moim habibi? kiedy czasami, zartobliwie, mowi do mnie ze slodkim usmieszkiem "moja ty europejska kurewko" ;) kocha mnie :) a bylam jego diesiata kobieta w turnusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a co by bylo gdyby się okazalo ,że piszemy dajmy na to o jednym i tym samym turku..wiem ,że to jest niemożliwe ,że wszystkie mają tego samego ,ale np. ja i jakaś inna...ale by było normalnie niewiem co bym mu zrobiła,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinunia
Misia99 ja bym się tam długo nie zastanawiała :) straciłby chłopak klejnoty i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahahhahahahahahha dinunia !!dokładnie ,żeby tylko klejnoty poucinalabym wszystko co by bylo możliwe to ucięcia ..ale fakt począwszy od klejnotów:))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to tu wszystko czytam to naprawde zaczynam miec watpliwości co do wiernosci turkow ,tez znam kilka przykladow z życia polek z turkami ,tu przykładne małżenstwo a tu mężuś kochany skacze z kwiatuszka na kwiatuszek ,dlaczego miałoby byc inaczej ,dlaczego moj turek niemoże skakać sobie też tym bardziej ,że on w trucji a ja w polsce ..no i chyba zaczna się wreszcie jakieś podejrzenia ... Dinunia ja sama jestem ciekawa jak się żyje w Turcji ..mój ma jak narazie tylkoo taką opcje ,że mamy razem żyć w Turcji :( a ja mam troche bardziej skomplikowaną sutuację życiową chyba od was bo po pierwsze czekam na rozwod z polskim bardzo mądrym mężem:))))))))))a po drugie mam dziecko i on mnie powstrzymuje przed wyjazdem na stało do Turcji ,jednak z dzieckiem to jest troche inaczej wziąć i go tam wywieść to raczej nie wchodzi w grę...bo gdybym byla samotna może tak jak Ty to chyba dlugo bym sie nie zastanawiała....Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinunia
Misia99 :) ja nie powiedziałam że jestem sama. Moja sytuacja też nie jest różowa... nie mam w prawdzie męża ale mam syna (9lat) nie odebrałam praw do niego byłemu bo i tak się nim nie interesuje ale jak przyszło co do wyrobienia paszportu dziecku to nagle wielce zainteresowany po co mu i że dziecko chcę mu wywieźć z kraju.... a dla uzupełnienia mojego wywodu.... widział się z małym w sierpniu i to przypadkiem na mieście bo akurat byliśmy u jego brata. Wiem że bez problemu zabiorę mu prawa ale to wszystko trwa a ja chciałam jechać zobaczyć się z moim Umitem w czerwcu przed wyjazdem do niemiec bo potem będę trochę zajęta zozręcaniem knajpy i przez pól roku przynajmniej nie będę mogła ruszyć sie z miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dinunia na sluchaj nie wiedzialam ,no to jesteśmy w podobnej sutuacji ..i powiedz mi czy wziełabyś swojego syna do turcji na stale?..ja też mam syna 8 lat ..nie balabyś się tylko u mnie moj jeszcze mąż to malym się interesuje to nie moge powiedzieć i wiem ,ze byłyby problemy z wyjazdem ..a jak Twoj turek zaakceptowal Twojego syna ,bo moj twierdzi ,że mój syn to żaden problem......ciekawe czy w rzeczywistośći byloby wszystko tak kolorowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinunia
Misia99 Jasne że go wezmę 100% dzieci szybko się uczą zresztą dużo rozmawiam z moim małym o wyjeździe... wiesz bardziej mu nawet pasuje opcja Turcji niż Niemiec :) No i Umita zaakceptował a Umit jego. Już na początku jak go chciałam spławić powiedziałam mu że mam dziecko i że mały nie chce żebym kogoś miała.....to mi Umit powiedział ,że wcale mu się ie dziwi bo się o mnie boi. I bardzo chciał go poznać przed czym ja się troszkę broniłam ... ale teraz cieszę się i momentami muszę małego wyganiać z przed komputera bo ja tylko robię za tłumacza :) Umit wie że mały potrzebuje mężczyzny w życiu i powiedział że jeśli mu w tym troszkę pomogę postara sie być dla małego dobrym ojczymem.No i rodzeństwo też już mu zaplanowaliśmy hihihihi ale to tak tylko w formie rozeznania czy i ile chcielibyśmy mieć dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka23
dziewczyny ile macie lat i jak dlugo jestescie juz ze swoimi Turaskami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinunia
Zastanowiło mnie to pytanie o wiek... chwilę o tym myślałam i stwierdzam ,że wiek chyba nie ma nic do rzeczy ...aleeeeeeeeeee zaztanawia mnie fakt, że tak mną zakręcił , że jestem gotowa pojechać do niego i tam z nim żyć aaaaaaaaaaa przecież nawet nie wiem jak on pachnie, całuje i jaki jest w realnym życiu..... czas chyba na lekkie przychamowanie z tym uniesieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinunia
sorry za błąd ...zastanawia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×