Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotwicka anna

on Turek, ja Polaka

Polecane posty

Gość Laurka23
Karolciu a gdzie mieszkacie? ciesze sie, ze Wam sie uklada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro już weszlismy na tematy układów z rodzinami, to powiem Wam jak jest u mmnie. Tata mojego narzeczonego bardzo mnie lubi. Zawsze powtarza, że cieszy się, iż jego wszyscy synowie związali się z Europejkami, a nie z Turczynkami. Z rodzinami jego braci też mam doskonały kontakt. Oni są bardzo \"zeuropejszczeni\" i to, że nie jestem Turczynką także uważają za plus. Ojcec M, mówi że czasem żałuje, że nie związał się z pewną Niemką, bo cudownie im sie układało, ale uległ presji rodziny i ożenił się z dziewczyną z rodzinnych stron, czyli matką M. Jest szczęśliwy, że ma 3 wspaniałych synów, ale za to twierdzi, że życie z ich matką było nie do zniesienia przez 30 lat (są już po rozwodzie). Ona ciągle narzekała, jest bardzo konserwatywna i całe zycie nie potrafiła cieszyć się niczym. Jego matka mnie nie akceptuje i nie lubi, chociaz bardzo starałam się, żeby dała mi szansę. Nic z tego... Ona uważa, że jej najukochańszy syn powinien poslubic Turczynkę, a nie mnie. Często suszyła mu o to głowę, płakała, błagała, szantazowal- ale on zawsze mówił, że too jest jego zycie i nikt nie bedzie decydował z kim ma być związany. Mamusia jednak dalej kolaborowała za jego plecami z jego ex (turczynką), ale wkońcu miarka się przebrała i M. bardzo ostro na to zareagował. Uspokoiła się, chociaż dalej nigdy nie zaprosiła mnie do siebie, np. na jakiś obiad. M. też takich zaproszen nie przyjmuje, bo twierdzi, że albo razem albo wcale. Mimo, że często mu mówię, żeby spędził z mamą niedziele, on nie chce. Odwiedza ja kilka razy w tyg, po kilkanascie minut, pogadać chwile, spytać czy czegos nie potrzebuję, ale tylko tyle. Kiedyś jego mama wpadła do nas bez zapowiedzi i trzasneła mi przed nosem drzwiami do salonu, bo chciała porozmawiać na osobności z synem. Ja stałam jak wryta, M. zerwał się z fotela, otworzył drzwi i powiedział matce \"Nigdy więcej mamo, nie zamykaj drzwi przed moja dziewczyną\" A ona na to, że to przecież chyba także jej mieszkanie, bo on jest jej synem. M. powiedział, że \"to mieszkanie jest jego i moje iże jego dziewczyna jest tu u siebie,a ona jest tu zawsze mile widzianym gościem, ale tylko gosciem, więc ma szanować wszystkich domowników\". O matko.... Od tego czasu mineło pół roku, a ona nigdy więcej tu nie przyszła, momo moich serdecznych zaproszeń, trudno... Ale po tym wiem, że on bardzo mnie kocha i nikomu nie pozwoli na to by mnie obrażano, nawet własnej matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka23
z czasem moze i ona sie do Ciebie przekona, chociaz kto wie, nie wiem zbyt wiele na ten temat, moze Turczynki sa pamietliwe, ale to w koncu matka.... Ja na szczescie jestem akceptowana przez cala jego rodzine (przynajmniej mam takie wrazenie;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1987
mieszkamy w Polsce;)No wiecie oczywiscie ze sie klocimy ale jak kazda para;)Jedyne co mnie martwi to to,ze mowia,ze "Turki to kurwi**e"Moj mial duzo kobiet w zyciu i nie ukrywam ze do teraz jestem o nie zazdrosna;)Chociaz ja tez nie jednego faceta w zyciu mialam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczek1498
hej mam mały dylemat jestem w zwiazku z turkiem ja jestem jestem młoda on jest starszy tylko o pare lat on mnie kocha ale ja nie wiem co mam robic a ja mam jeszcze szkołe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczek1498
pragnę jeszcze dodać, że juz zostałam skonsumowana :( wiec chyba zostało mi małżeństwo z Turkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej znalazłam to forum i chciałam sie poradzić czy powinnam być z turkiem kocham go a on mnie no ale problem z moim wiekiem i nie wiem co mam robic czy mam byc z nim czy nie :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka23
misiaczku 1489, my za Ciebie decyzji nie podejmiemy, sama musisz sie nad tym zastanowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1987
Moj jest ode mnie tez starszy ale to nie jest jakas mega roznica wiekowa tylko 6 lat ,Dobrze sie przez ta roznice dogadujemy.Aha a chcialabym sie dowiedziec czy kazdy z waszych mezow(chopakow) tez ma taki uparty charatkter...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!!!!! Mój M. jest starszy ode mnie o 8 lat i chociaz to wcale nie tak mało to mi ten jego wiek bardzo odpowiada. Całe życie sama musiałam myslec za kilka osób, martwić się o wszystko, a teraz przynajmniej mam na kogo zrzucić czasem podejmowanie jakiś decyzji:) A co do upratego charakteru, to chyba wszyscy Turcy taki mają. Boże, mój M. czasem potrafi zarzucic takiego focha, że nie wiadomo jak do nieego podejść. Najgorsze jest to, że ma takie naloty raz na tydzień i coś go ni stąd ni z owąd wkurzy, więc przestaje się odzywać. Już wolałabym żeby zrobił jakąś scene, nawrzeszczał, nie wiem, cokolwiek, a ten nic. Jak mnie to denerwuje. Ale widzę, że w miare upływu czasu, juz co raz lepiej sobie z tym radzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka23
moj A. jest chyba malouparty, ale z tym fochem to cos ma, bo jak sie obrazi to sie nie odzywa, ale zaraz mu przechodzi;) uparta i pamietliwa to jestem niestety ja...:/ i czasem wymoinam jakies pierdoly, czy teksty, ktore uslyszalam sto lat temu:P a roznica wieku jest u nas spora, bo ponad 10 lat, ale to nie jest tak, ze on jest starszy i o wszystkim decyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SunStream
Witam. Zanim zdecydowałam się cokolwiek tutaj napisać przeczytałam wszystkie Wasze posty. Zastanawiacie się Panie czy możecie być szczęśliwe z Turkiem, szukacie odpowiedzi,dzielicie się doświadczeniami. Ale można postawić pytanie inaczej: czy Turek - Muzułmanin może być szczęśliwy z Polką-katoliczką?? Nie można zaprzeczyć temu,że nasza polska kultura i kultura turecka różnią się bardzo.Nigdy z Turka nie zrobi się Polaka, ani Turczynki z Polki, nie ponosząc przy tym żadnych kosztów emocjonalnych.Powiecie "miłość nie m granic", "miłość może wszystko przezywciężyć i pokonać każdą bariere". Jednak dla Turka muzułmanina, który praktykuje swoją wiarę i traktuje ją poważnie,będzie ona dla niego zawsze jednyną słuszną i prędzej czy później kiedy namiętność, uczucie, emocje troche przygasną te rzeczy zaczną wychodzić na plan pierwszy.Trudno odpowiedzieć po jakim czasie to się może stać po 5, 10 a może 15 latach, pojawią się dzieci, sytuacja jeszcze bardziej się skomplikuje. Co wtedy?? Bariere językową można pokonać, to nie jest wogóle problem, ale mentalności się nie zmieni.Nie chce tu kogoś urazić czy do czegoś namawiać. Kżzdy jest kowalem swego losu. Wydaje mi się jednak, że warto się zastanowić poważnie i same odpowiedzieć na pytanie: czy jestem w stanie zaakaceptować coś z czym się nie zgadzam, czego nie popieram, czy mam w sobie tyle siły i tyle tolerancji, czy moje uczucie do tego człowieka wystarczy, czy może potrafie zrezygnować z czegoś w imie mojej miłości i nie będe cierpieć. Czy on będzie ze mną szczęśliwy, tak naprawde, czy zaakaceptuje mnie taką jaką jestem, nie na rok nie na dwa, czy potrafie na to spojrzeć z dystansem. Chyba warto sie zastanowić i odpowiedzieć na te pytania zanim podejmie się ważne decyzje.Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka23
masz racje, w mieszanych zwiazkach nie wystarczy tylko uczucie, potrzeba bardzo duzo czasu na obserwacje i poznanie tej innej mentalnosci, a przede wszystkim naszego partnera. Jezeli jednak przetrwamy ten czas proby, to mysle, ze takie zwiazki sa silniejsze, bo nie sa oparte tylko (az) na milosci, ale rowniez wzajemnym zrozumieniu i akceptacji. To tak w skrocie. Mysle, ze wiele wypowiadajacych sie tu forumowiczek nie podjelo decyzji pochopnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kot z wibratorem
Ja Kot mowie wam wszystkie wyjezdzajcie i walcie sie z tymi ktorzy sa ladniejsi, bogatsi... byle nie z Polakami, Polacy sa najgorsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1987
Dobrze moze i masz racjie w nie ktorych kwestiach ale duzo zalezy na jakiego czlowieka trafisz bo tak jak kazdy Polak,Polka nie jest fanatykiem religijnym to akurat moj facet czesciej chodzi ze mna do kosciola niz nie jeden inny chłop;).W naszym przypadku wira nie stanowi zadnej bariery bo ani Ja ani on nie spiramy sie o wontki religijne;)Ale wszystko zalezy od czlowieka;) Najwazniejsze czy my jestesmy szczesliwe a ja jestem;)Chociaz czasem mnie tak denerwuje ze glowa boli;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdz
fajnie,ze podjelyscie decyzje,ja ciagle sie waham...zupenie nie wiem co mam robic,terz mieslismy przerwe 7 miesiecy ale zaraz tam znowu wracam,wyjechalam jako przyjaciolka w trakcie rozmow i smsow zuplenie co innego czuje...nie wiem zuplenie ....mam niezly orzech do zgryzienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grusia90
Moj O. tez jest ode mnie starszy 8 lat....ale jedyna różnica pomiedzy zwiazkiem z nim a z równolatkiem jest wg. mnie taka że troche poważniej (czasami) myśli...i ze ja moge być "słaba" a nie odwrotnie. A ta mentalność...myśle ze ,ma na nią duży wpływ otoczenie,,,,region Turcji, czy bardzo rygorystyczni muzułmanaie czy mniej...i to jak w domu podchodzą do tych spraw, a nie sama narodowość. Chociaż my troche mamy problem natury religijnej bo akurat mój chłopak jest dosc religijny i ma silne poglądy( mimo aktualnego mieszkania w Alanyi którą uważam za niemal odpowiednik Sodomy i Gomory, ale to tak z przymrużeniam oka bo kocham to miasto )no i ja tez zawsze byłam mocno praktykująca....ale myśle że ta sie to jakos rozwiązać, w końcu ważne jakie wartości sie wyznaje a nie jakie imiona nadaje sie Bogu...mam nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tu macie racje ja mam 15 lat on 21 i jestesmy z sobą miedzy nami jest narazie ok ale nie mam pojecie co bd potem i chciałam sie dowiedziec jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kot z wibratorem
Wcale nie jest, bo to sciema ze ty masz 15 a on 21, tobie sie wydaje ze to milosc ale ty nawet nie wiesz co to milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1987
No to roznica wiekowa jest taka sama u mnie w zwiazku;)tyle ze ja mam 21l. a on 27 i ty jestes nastolatka wiec myzle ze wszystko jeszcze przed Toba;)Sama zobaczysz jak wam sie ulozy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kot z wibratorem
A ja mam w nosie wszsytkie Polki, niech sie puszczaja z brudasami. Najladniejsze i tak sa Pakistanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grusia90
ja mając 19.....czasem czuje sie mimo wszystko dzieckiem będąc z nim (inny swiat...inne problemy...te moje wydają sie blahe bo przecież on już ma to wszystko za sobą i teraz taaaaki poważny itd) Ale Ty mając 15....no ja wiem że każda miłość się wydaje tą największą i jedyną....ale w tym wieku jest to tym trudniejsze....bo jest sie bardziej rozchwianym emocjonalnie;) mam siostre w twoim wieku (bo ja sama bylam wtedy straaaaaasznie nudna. szkola trening trening szkola....koniec) i jak widze ilu ona ma "chłopaków" to jestem w szoku....myśle że musisz sie pożądnie przyglądnąć temu jak poważnie On traktuje to co pomiedzy wami jest (nie mówie ze to dla niego niewiele znaczy tylko ze musisz byc czujna) i.....może nie warto sie "starzec" tak szybko.....ja jak pomysle to w sumie z podstawowki zrobiłam przeskokw powazny zwiazek....jakoś umknął mi czas pomiędzy, troche to smutne.gdyby nie poznanie mojego aktualnego narzeczonego pewnie nadal trwałabym w tym "umykaniu". nie sugeruje tu też że u Ciebie jest tak samo. tylko że ja troche żałuje....i tak mi sie ta myśl nasuneła jakos. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka23
moim zdaniem jest to duza roznica wieku, bo prakuje Ci az 3 lata do pelnoletnosci i w tym wieku roznice widac bardziej, niz jak bedziesz miala 19 lat, chociaz to tez zalezy od osobowosci, a Was nie znam, ale skoro sama sie boisz, to cos w tym jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelnerka
dziewczynu turki to najgorsze typki ;/ na poczatku wszystko fajnie pozniej zacznie Toba kierowac zobaczysz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia1987
Do Kelnerki.dlaczego tak uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laurka23
nie kazda pozwoli soba kierowac, a inne moze dobrze czuja sie w "tradycyjnym modelu rodziny";) przykro mi, ze mialas takie nieprzyjemne przezycia, jezeli dobrze wnioskuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×