Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mariah

kaszak/ tłuszczak

Polecane posty

Gość krokusek
a gdzie mozna sie zgłosić z usuwaniem znamion w Kielcach, czy ktoś juz usuwał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka7314
********czesc jestem ola mam 13 lat na początku października2007 bede miec zabieg, a dokładnie cystę. kaszaka mam w dosc nie fajnym miejscu (tuż koło oka) i musze go zasłaniac włosami. zdecydowałam sie na operacje bo już nie moge tego wytrzumac jak ludzie na ulicy patrza sie na mnie z obrzydzeniem. nie moge nawet zapiac włosów do góry gdy jest goraco. byłam już u lekarza 6 tygodni przed zabiegiem musze miec szczepienie na żółtaczke typu B a 4 tygodnie później 2 szczepienie i po 2 tygodniach bedzie zabieg. byłam już na USG kaszaka i tam w środku jest taka ochydna galareta. po zabiegu zostane na noc w szpitalu na obserwacje a potem do domciu i do szkoły*************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veraka1
Cześć, cóż...też mnie dopadło to świństwo. Pierwszy kaszak zrobił mi się 4 lata temu na głowie, tuż nad lewą skronią. Niestety trafiłam wtedy do chirurga partacza przyjmującego pacjentów w Klinicznym Szpitalu przy ul.Francuskiej w Katowicach. Nie miałam zrobionego badania histopatologicznego i właściwie do tej pory nie wiem co to było. Wcześniej na konsultacjach z dermatologami byłam informowana na zmianę że to kaszak lub tłuszczak. Niestety mój nowotwór jest złośliwy, po wycieciu zaczął rosnoąć nowy, na czubku głowy. Dziś jest o wiele większy od tego który miałam wyciety 4 lata temu, jednak najbardziej niepokoi mnie to ze już rośnie mi nastepny, też na głowie...Nie wiem czy to jest pocieszające ale jakos na szczęście omijają twarz. Martwie sie jednak teraz co z tym zrobić, wyciąć? i co dalej? wycinać tak do końca życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek.R
Tłuszczak jest łagodnym nowotworem zbudowanym z tkanki tłuszczowej. Tłuszczaki są miękkie w dotyku, czasami przesuwalne i ogólnie bezbolesne. Rosną bardzo wolno. Większość tłuszczaków jest mała, ale mogą wzrosnąć do rozmiarów ponad 6 cm. Tłuszczaki występują najczęściej u osób w wieku 40 do 60 lat, ale mogą wystąpić również u dzieci. 1/1000 populacji posiada tłuszczaka (bądź tłuszczaki). Ja dziś usunąłem tłuszczaka z lewego przedramienia był wielości guzika od płaszcza i powiem wam że nie pozwoliłem wysłać go do badania histopatologicznego lepiej nie wnikać co to jest i skąd się wzięło-mniej wiesz dłużej żyjesz pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kath
Witajcie Kaszakowcy! Podobnie jak niektóre osoby na tym forum od kilunastu lat mam kaszaka na głowie. zdecydowałam się wreszcie na zabieg. Czy możecie mi polecić jakiegoś dobrego chirurga z Warszawy bądź okolic? Pozdarwaim wsyztkich, którzy są przed i tych którzy mają to już za sobą:) Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avi13
ja tez mam to cos na glowie mam 13 lat lekaze nie wiedzieli co to jest nie dawno zaczelo mi to rosnac i zeminac barwe czekam na termin zeby mi to usuneli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MLC
MLC Niemiecka Klinika filia w Warszawie. Wieloletnie doświadczenie, najnowsze lasery, lipoliza . Lekarze Dr. Hanna Stasiek i Dr. Artur Stegeman-chirurdzy 606 914 405 www.mlc-polska.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blojbas
dzisiaj miałem usunietego kaszaka wszystko trwala 15 min aciecie skalpelem oczyszczenie + 1 szew zero bólu luzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4444
hej...jestem tutaj po raz pierwszy i przyznam ,że czytajac wasze opisy dodaliscie mi nieco otuchy..Tez mam prawdopodobnie kaszaki i to jeden w bardzo intymnym miejscy na kroczu..nie jest on duzy ale jednak jest. Drugi jest na tyle glowy i jest dosc spory. Mam je ok pol roku i niewiem co mama robic. CZuje staszny starch oraz wstyd. Doradzcie Mi prosze do jakiego spcejalisty powinnam sie udac..Pozdrawiam wszystkich:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż jutro ma zabieg usunięcia kaszaka. w sumie to nie usunięcia tylko wyczyszczenia. musi być zasypiany i bardzo się tego boimy!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam
tzn nie wiem napewno czy to sa kaszaki bo szczerze mowiac nie widzialam tego na oczy... dopiero u siebie tylko nie jestem pewna czy to jest to co mysle, 4444 ja tez mam go w miejscu intymnym i chetnie bym sie tego pozbyla tylko nie wiem gdzie sie zglosic i do kogo czy mam z tym isc do dermatologa czy lepiej do ginekologa a moze od razu do chirurga? tylko ktory mi to dobrze usunie? wogole to zastanawiam sie czy tez ktos jeszcze ma takie problemy jak ja, to jest straszne i boli...:/ czy na slasku...w Katowicach, z Zabrzu czy w Gliwicach albo jeszcze okolice jest jakis dobry chirurg ktorego moglibyscie polecic? bardzo prosze o pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adziloska
Tez mam kaszaka od ponad 2 lat. Najpierw byl maly, wygladal jakby pryszczyk rosl hehe. A teraz jest wiekszy. Mam go na plecach i troche mnie boli jak leze. Slyszala ze trzeba zrobic zatrzyk przeciwko wzw., czy zoltaczce, przed jego usunieciem. Czy to prawda??? Czy wy tez kupiliscie zastrzyki i robiliscie je zanim to zostalo usuniete???? Prosze o szybka odpowiedz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasienkaKuj.Pom.
Witam wszystkich,ja mialam guzka na prawej piersi.Pozlam do normalnego lekarza i odrazu dal mi skierowanie na onkomlogie,noi pojechalam.Zrobili mi badania,najpierw USG(na ktorym nic nie wyszlo)goz byl widoczny,byl okolo 2cm,zmienial kolory byl siwy,zolty i fioletowy jakby siniak,po USG bylam na biopsji.Pojechalam po wyniki dopiero po roku,jakos tak olalam to(ale guz byl caly czas)a gdy zaczal mnie kolec przestraszylam sie i odebralam wyniki.Okazalo sie ze jest to guz,nawet do dzis nie wiem co to bylo(TUMAME DEX)czy jakos tak.Pierwsze co jak weszlam do lekarza dostalam opierdziel,bylo to 5 lat temu,teraz mam 25lat.Lekarz dal mi skierowania na krew,na przeswietlenie klatki piersiowej i na jeszcze jakies badania.Umuwona bylam na wizyte u onkologa i wyznaczyl mi date zabiegu,(na onkologi na chirurgi jednego dnia)Lekarz powies´dzial(pamietaj jego slowa do dzis:NO TO DZIECKO TRZEBA TO ZALATWIC JAK NAJPREDZEJ ZEBYC SIE NIE MARTWILA)jak powiedzial mi date mowilam ok,ale jak wyszlam z gabinetu okazalo sie ze to juz za tydzien,rozplakalam sie,to bylo straszne(nie moglam uwiezyc,ze to za tydzien.Operowano mnie 1.5godz.gdy sie obudzilam po zabiego,pierwsze co uslyszalam pikanie,pomyslalam Boze cos jest nie tak!(spalam 4 godz,nie mogli mnie uspisc i dostalam mocniejsza dawke).A to byla taka klamerka przypieta do mojego palca,ktora sprawdzala moj puls:-)Podszedl do mnie lekarz i zapytal sie jak sie czuje?A ja cza wszystko ok,a on tak:No to jeszcze troszke polez i mozesz jechac do domu:-)poplakalam sie z radosci,ze wszystko jest ok:-))Pozniej za 2 dni na zmiane opatrunku chyba bylam ze 2 razy i pozniej zdjecie szwow.Teraz mam tylko mala kreseczke,to wszystko co z tego zostalo:-))WIEC DZIEWCZYNY NIE BOJCIE SIE I PAMIETAJCIE ZE JESLI ZNAJDZIECIE U SIEBIE JAKIS NAWET NAJMNIEJSZY GUZEK;NIE OLEWAJCIE TEGO!!!!gdybym pojechala odrazu po wyniki obeszlo by sie bez zabiegu i nerwow,mialabym jakies lappy,ale przez wlasna glupote mialam zabieg.Teraz jezdze tylko co pol.roku na kontrole.WIEC NIE BUJCIE SIE CZASAMI TO TYLKO STRASZNIE WYGLADA(JESLI KTOS WIE PROSZE O PRZETLUMACZENIE TUMAMA DEX;MYSLE ZE TO BYM KASZAK;ALE NIE JESTEM PEWNA)POZDRAWIAM WSZYSTKICH KTORZY TO CZYTALI;I JESZCZE RAZ NIE BUJCIE SIE:-)BUZIACZKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasienkaKuj.Pom.
Do adziloska:witam wlasnie skonczylam pisac swoja wypowiedz:-)zapomnialam napisac o zastrzyku:-)tak zgadza sie przed usunieciem kaszaka czy jakiegos innego guzka powinno sie zastrzepic przeciwko zoltaczce,ja wzielam 3,pierwszy przed zabiegiem,drugi chyba po 2 tyg.i 3 po 5 latach.Ten zastzyk chroni przed zakazeniem,narzedzami szpitalnymi,moze niektorzy go nie zazyli,ale jak ja mialam zabieg to lekarz mi kazal zazyc szczepionke.Zawsze jest pewniej ze nic nam nie grozi.A z tym kaszakiem najlepiej do Chirurga,on powie co dalej.I najwazniejsze nie BAC SIE!!!pozdrawiam Kasienka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia82
hejka, tak dawno sie nie odzywalam, ale juz nadrabiam:P dwa tygodnie temu mialam zabieg. Przypomne w skrocie:, w okolicy podbrodkowej w styczniu robiona mialam bjopsje na ktorej wyszlo mi podejrzenie tluszczaka. Ale wstrzymali sie z zabuiegiem i bardzo dobrze!!! Gdyz przez okres3 miesiecy mialam wykonac usg-zrobilam prywatnie bo w osrodkach maja stare maszyny, doppler byl tu wskazany. Oczywiscie lekarz wybuch oburzeniem jak to mozliwe, ze taka mialam diagnoze! to nie tluszczak to malformacja tetniczo-zylna(tj. przetoka czyli powiekszenie zyl i tetnicy) wiec wyobrazcie sobie co by to bylo gdyby mi nacieli skore!! nie wiem jakby sie to skonczylo...uratowalo mnie zawachanie onkologa. A bjopsje milam robiona w szpitalu, i to bez usg! No ale coz...trafilam do dr od naczyn, ktory dal mi skierowanie na badania angio ct, udalo mi sie szybko wykonac bo akurat w tym szpitalu (w Lodzi wojskowy) nie strajkowali. Po tych badaniach wskazal mi klinike, w ktorej wykonaja mi operacje zamkniecia tego naczyniaka (byl wielkosci 3cm). Przebiegalo to tak: 1 dzien w szppitalu tylko lezalam, na 2dzien juz o 10.00 trafilam na stol. Wykonywali mi badanie: angiografie, nastepnie zabieg 55minut meki. Polegalo na wprowadzeniu rurki w pachwinie przez tetnice do miejsca naczyniaka. Znieczulenie mialam tylko w miejscu wbicia rurki. najgorsze bylo umieszczenie jakis cewnikow, ktore byly wypelnione 2 rodzajami kleju. Cewniki zostaly umieszczone w 2 miejscach. 90% zamkneli ujscie tetnic (twarzowych) ktore zaopartywaly naczyniaka. Na 3 dzien wyszlam. Czylam sie jak po jakiejs operacji plastycznej. Terraz juz mi minal bol, moge mowic, jesc, ach....tyle bym mogla opisac...Klinika znajdowala sie w Lublinie, gdzie opieka jest suuuuper!!!!!!! za dwa miesiace mam kontrole, nie wiadomo bo moze powtorzy sie zabieg, oby nie. Poprosze wtedy o narkoze, chociaz teraz nie chcieli mi dac jej, moze dlatego ze mam problemy z tetnem? a na to wszystko z tych calych zmartwien i przezyc, zmeczenie mam jakiegos torbiela na macicy...kiedy sie to skonczy:((( TAKZE ZANIM POJDZIECIE POD "NOZ" UPEWNIJCIE SIE NA 100% ZE TO JEST NP. TLUSZCZAK CZY KASZAK A NIE TAK JAK TO W MOIM PRZYPADKU JAKIES SKUPIENIE ZAKRECONYCH ZYL I TETNIC. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati91
Jutro mam mieć usuniętego kaszaka i zastanawiam się czy zabieg będę miał robiony pod narkozą, czy znieczulenie miejscowe... Kaszaka mam w miejscu brwi :/ czyli raczej będę miał ją wygoloną:/...jesli ktos wie niech napisze czy koło kaszaka jest taka mała kuleczka?? pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23piotr23pl
mam pytanko jakich lekarzy polecacie? W warszawie i co dokladnie powino sie odbyc podczas zabiegu usuwania kaszak? Kiedys mialem usuniety jeden jk bylem maly terz mam jeden ktory jets juz duzy i sie zaczerwinil otatniomoi boli jak dotykam wczesnije to po protu byl i go nie czulem nie przeszakdzal mi a terz juz jest gorzej. Wyczulem tez 2 inne male jezzcze wszytkoe na glowie:/ tak w okolicach srodka i tyłu:/ Boje sie pojsc do lekarza bo im niestety nie ufam:/ macie jakiegos do polecenia? Albo jakas klinike najlepiej panstwowo jesli sie da jak nie to ew prywatnie:/ byl bym wdzienczy za pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baciano
dzis mialem operacje ;) dostalem znieczulenie miejscowe w postaci zastrzyku z lignokaina. zabieg trwal 40min, przez pierwsze 20min zabiegu nic nie czulem, wszystko byloby ok gdyby znieczulenie nie przestalo dzialac po 20min ;) szycie bylo na zywca wiec przeciaganie igly z nitka przez wewnetrzne tkanki to masakra, (kanalowe u dentysty to relaks) po zabiegu nic nie boli. chirurg byl zdziwiony gdy powiedzialem po 20min ze zaczynam czuc, stwierdzil ze drugi raz znieczulac nie moze bo costam ;) tak wiec jak jest znieczulenie to nic sie nie czuje gorzej gdy przestanie dzialac za wczesnie tak jak w moim przypadku tymbardziej ze mialem to swinstwo na policzku a to jedna z najbardziej ukrwionych i unerwionych czesci ciala. co do zewnetrznej skory nie pozwolilem jej szyc bo po szwach zostaje blizna naklejono mi tylko plastry sciagajace (tzw stripery) i musze z nimi chodzic tydzien ;) potem nie powinno byc sladu. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga_90
Kilka lat temu w dolnej części mostka (między piersiami) urósł mi niewielki guzek, nie bolało wiec trochę olałam sprawę, ostatnio zaczęło mi to rosnąć i boleć. Wybrałam się do lekarza, najpierw do internisty, a ten wysłałam mnie do chirurga. Chirurg powiedział, że mam kaszaka i dał mi skierowanie do szpitala. Ale najpierw musi mi przejść zapalenie(dlatego boli) wiec muszę brać jakieś antybiotyki. Bo jeżeli teraz mi to zrobią to będę musiała mieć 2 zabiegi, pierwszy żeby usunąć tą wydzielinę ze środka, a drugi żeby usunąć woreczek. Trochę się boje tego zabiegu, a co najgorsze,ze trafie na złego lekarza. Mam pytanie, jak długo po tym zabiegu będę musiała zostać w szpitalu? Pozdrawiam wszystkich z kaszakami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebo31
a czy ktoś z Was miał do czynienia z tłuszczakiem blaszki czworaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebo31
kto z was miał do czynienia z tluszczakiem okolicy blaszki czworaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meme344
miałem kaszaka na plecach. nieduży. poszedłem do chirurga. zastrzyk znieczulający. naprawdę nic nie tego zastrzyku. a potem leżałem kilka minut, relaksowałem się. i po kłopocie. lepsza mała blizna niż ta gulajka. nie bójdzie się. to nie boli . szybko i bezboleśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdecznie zapraszam na nowe forum profesjonalnej holistycznej kosmetyki i stylizacji twarzy, ciała i paznokci... Szeroka profesjonalna wiedza kosmetyczna, FIT & SPA & WELLNESS, stylizacja paznokci i wieeele innych.... www.innowacje.mojeforum.net Zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnola1
Ja mam dwa jeden na czubku glowy. Dziśaj będą go usuwać a drugi to przeżut wyrusł mi pul roku temu .na niego bede miala drugi zabieg. Jak macie kaszaka nie zwlekajcie usuńcie go, bo to nic przyjemnego jak robią się przerzuty. Boje sie tego zabiegu i niewiem co mnie czeka. Trzymajcie zamnie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wantuszek
Ja mam pytanie ponieważ jestem po zabiegu usunięcia kaszaka na wardze sromowej, i około miesiąca zaczęł mi blizna ropieć bardzo jest obrzęknięta i bardzo boli,obawiam się,że jeden z rozpuszczalnych szfów zrósł sie wśrodku,coż to może być?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ry
Idzcie to usuncie. jak tego nie zrobicie to mozecie miec stan zapalny. to serio nic nie boli. daja ci znieczulenie (to troszke boli-jak zastrzyk) a potem doslownie nic nie czuc. pamietam ze przed sie balam troche a juz w trakcie wogole. mogli mi grzebac a ja nie czulam strachu.- nie czulam bo niec nie czulam,zadnego bolu. potem po pol godziny nieczulenie znika a ranka nie boli bardzo mocno. ot tak jak bys sobie ucho przekula na kolczyk. po dniu juz nic nie czuc. wiec 100 procentowo radze isc na zabieg do hirurga. im wczesniej tym lepiej bo jak urosnie to moze peknac a wtedy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ra-V
Cześć i Ja dołączam do szczęśliwych wybranych, których odwiedził KASZAK. Jest duży na około 5 cm i zamiejscowił się na plecach. Okazało się, że zrobił mi się stan zapalnyi boli jak chol.... Byłem u chirurga dzisiaj - mam antybiotyk i prochy.. Mam informacje dla przyszłych gospodarzy kaszaków: STARAJCIE SIĘ ICH NIE WPUSZCZAĆ DO SWOICH SKROMNYCH CIAŁ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz mialem trzy razy wycinany. Pytalem sie lekarza czy da sie zapobiec temu aby nie odrastal. Odpowiedzial mi ze to jest juz w genach i moze non stop w roznych miejscach rosnac. I mowil prawde:( Mam nastepne dwa do wyciecia. Pocieszam się tym ze sa jeszcze male i slad bedzie niewielki. co do zabiegu nic nie boli, ale gdy mi wycinal przy uchu to bylo nieprzyjemne skrzybanie slychac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coś na temat
Torbiel łojowa (kaszak) "Nasze ciało stara się utrzymywać substancje toksyczne pod kontrolą, gromadząc je w cystach. Wszystkie torbiele łojowe, jakie miałam okazję widzieć, byty skupiskami PCB (Polichlorowane bifenyle). Aby się pozbyć PCB, należy wyeliminować wszelkie jego źródła, co może zająć nawet i pół roku. Zamień wszystkie detergenty, jakich używasz do prac codziennych, na boraks i/lub sodę. Detergenty dostępne w handlu są wspaniałymi środkami czyszczącymi lecz są toksyczne. Niezależnie od tego, czy masz cysty, czy nie, zawsze warto zrezygnować z detergentów na rzecz sody i boraksu..." Wszystko o PCB: http://www.pcb.pl/pcb_ministerstwo.shtml Miałam wyciętego megakaszaka (prawie 3 cm), potem pojawiły się 2 nowe, ale od kiedy ograniczyłam kontakt z detergentami (wszystko robię w gumowych rękawiczkach, szare mydło, mało kosmetyków) zauważyłam, że zatrzymał się ich wzrost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×