PRZYGOTOWANIA W TOKU-BO ŚLUB W 2007!!!!ROKU

cześć..postanowiłam do was zajrzeć...biore ślub 24.08.2007 narazie mam salę zamówioną i videofilmowanie. Teraz lada dzień orkiestra. Wesele ok. 90-100 osób...no taka duza rodzina

kama2500----witaj

Witam! monia --> Info niestety jeszcze nie doszło. Zawsze mi się wydawało, że \"właściwe\" targi ślubne, które zawsze reklamują plakaty rozwieszone w całym mieście, to te w PKiN.

witam was dziewczynki po wieeeeeeelkiej przerwie!!!!!! nie wiem czy któres ze \"starszych\" mnie jeszcze pamiętają? Nie pisze nic na forum bo stwierdziłam ze wy tak duzo piszecie a ja nie mam w ogole czasu zeby codziennie wpadac,czytac i jeszcze samej pisac. Jak uz powiedzialam mam strasznie zawalony ten rok: nauka i przygotowania,jest ciezko ale daje rade. młoda--->ja jestem z wrocławia wiec podam ci salony jakie znam: *salon Agora ul.Solskiego *salon Belissima i wiele innych małych saloników w pasażu na ul.Sokolniczej *salon Lissa Ferrera w okolicy ogrodu botanicznego *salon Voque ul.Jedności Narodowej /albo gdzies w tamtych okolicach/ *salon Cymbeline ul.Biskupia reszty nazw nie pamietam ale wiem gdzie mniej wiecej sa: *obok wypozyczlni filmow Beverly Hills na pl.Bema *ul.Pomorska oraz przy pl.Staszica *w okolicach Rynku jest kilka i wiele wiele innych;)

Witam serdeczniei buziaki ślę dla monia.kami78 i marfuszki;) Marfuszko------ poruszyłaś temat. który spędza mi sen z powiek- fotograf i filmowanie. W moich stronach fotograf to koszt ok.1 tys i video też 1 tys. jak to dobrze,ze mnie uśewiadomiłyście ze wybór nie jest taki prosty............a wogóle byłam w szoku jak sie dowiedziałam o teledysku!- czego to ludzie nie wymyślą!! ..., zresztą obserwując (jako socjolog)ten cały \"przemysł ślubny\" i myśląc sobie do jakich rozmarów się rozrosło zastanawiam się i co \"ciekawego\" jeszcze znajdę???? :o

Cześć - ja tylko na chwilkę Strasznie dziś cierpię - mam mega kaca po wczorajszej wizycie u znajomych. Już nigdy więcej.....

Kaczunia ----- Ja akurat na pewno o Tobie nie zapomnę :) nawet jak rzadko zaglądasz ... Mam nasz topik zapisany w \"ulubionych\" na stronie 56 z 12 czerwca - wtedy pojawiłam się po raz pierwszy i pierwszym wpisem na tej stronie jest kto ? ... Ano Kaczka196 . Tak więc jak za każdym razem jak otwieram kafeterię pojawia się Twój post :) Generalnie pamiętam wszystkie dziewczyny , nawet te które rzadko tu wpadają.

dziewczyny.. ja tez mam dylemat co do zaproszeń Z A. ustaliliśmy,że zrobimy sami - widzieliśmy robione samemu i były naprawdę piękne! tylko jestem ciekawa jakie to są koszty bo załozyliśmy,ze pewnie będzie taniej ale czy rzeczywiście??????????????? zresztą bardzo mi zależy zeby si wykazać plastycznie haha :)) Napiszcie jak to wyglada finansowo? Bo te które mi sie podobaja to śrenio kosztują 4, 5 zł czyli 5 zł x 110 (bo gości 220 szt) = 550 ! a jeszcze zaproszenia na ślub???? kurs przedmałżeński weekendowy??? Czy któraś wie o takim w Łodzi??? A normalny to ile trwa???

kaczka --> Mnie teraz wzięło na pisanie na forum, ale normalnie to też nie mam czasu by codziennie tu zaglądać i śledzić co dziewczyny piszą. Więc się nie przejmuj, tylko pisz jak znajdziesz dla nas chwilę czasu :) Ja pamiętam wszystkie \"stare\" dziewczyny i część \"nowych\", które często się u nas udzielają. Na początku mialyśmy tyle przygód z tym topikiem (w tym nie przyjemnych niestety), że ciężko by było teraz o Was zapomnieć dziewczyny ;)

Wiosenko!!!!!!!!!!! nie wiem czy ciagle szukasz Cosmobelli 7061?????????? Coś znalazłam :) http://www.slubnytarg.pl/ks4155-cosmobella_7061.html :) :) :) mam nadzieję,że sie przyda?! :)

Marfuszka --- ja z dziewczynami z forum bylysmy na jednodniowych (sobota) u Pallotynów jak chcesz mogę podać ci numer telefonu do księdza ktory organizuje nauki przedmałżeńskie Pozdrowienia dla wszystkich fefelek

Cześć Dziewczyny, marfuszka - dzięki za miłe słowa:) To zawsze dobry początek znajomości;) cześć Kaczka!! Nie tylko ja, widzę, zdezerterowałam i wracam jako ta.. no... córka marnotrawna;) wiosno - masz rację, pewne.. zaszłości zrobiły z nas \"drużynę\" ;) Teraz aż mi trudno uwierzyć, że tak mnie to wtedy ubodło, ale to zawsze łatwo się mówi z dystansu.. Niespecjalnie mam jak do Was pisać dzisiaj, kochane.. siedzę w tych Katowicach a tu karetki, straż co chwila... jak wtedy, gdy zawaliła się hala.. wtedy bardzo chciałam jechać na ochotnika jako wsparcie psychologiczne, ale nie miałam jeszcze uprawnień, a w telewizji mówili, że wolontariuszom dziękują, bo już jest za dużo ludzi na miejscu. Więc dziś, jako psycholog \"legalny\" już, wybierałam się na tą kopalnię - i znowu, mają komplet psychologów policyjnych. Niby zaoszczędzi mi to nerwów, ale nie o to chodzi. Cholernie współczuję tym ludziom o strasznie chciałabym COŚ zrobić. No, ale to w zasadzie egoistyczna postawa - zrobić COŚ, żeby się poczuć lepiej. Nic, w każdym razie siedzę i niemrawo dosyć się czuję. Ech, kończę, nie po to w końcu wróciłam, żebyście straciły ochotę mnie widywać. Więc pap, zamelduję się w lepszym nastroju

hejka... już po pracy...fiuuff Lila :) pewnie że podawaj numer :) tylko gdzie są Ci pallotyni? Cocoloko.. 1tys za usługi foto i film to wcale nie tak szokująco dużo..ja szukałam nawet nie w wawie..tylko w olsztynie..i były kwoty rzędu 1400, 1500 Filmu chyba nie będziemy zamawiać.. a fotki (o ile nic mu nie wypadnie ..OBY!! ) zrobi nam człowiek który jest genialny w te klocki :D Zabulina...pozdrawiam :) też dziś myślałam sporo o tym co się tam dzieje..:( ciężko się robi...

marfuszka -- wysłałam ci maila z danymi . Pozdrawiam i zycze miłego weekendu

Nauki przedmałżeńskie - link http://www.waw.pallotyni.pl/?page=445

Hej Koleżanki ! Dopadł mnie dzisiaj koszmarek senny ślubno-weselny ... Otóż z ubiorem nie było tak najgorzej , żadnych dresów jak co poniektóre dziewczyny opisywałay. Jedynie okropne paznokcie - połamane , każdy innej długości. Najgorsze było potem . W Kościele wszystko ładnie pięknie. Ale wesele... Znaleźliśmy się w jakiejś stodole z zupełnie obcymi ludźmi. Dopiero nad ranem znaleźliśmy naszą salę , a tam nasi goście bawią sie w najlepsze i wogóle im nie przeskadza że nas całą noc nie było . Impreza na całego ! Rozpłakałam się a oni wszystcy ( na czele z moją mamą) mówią że skoro tak mi zależy to możemy powtórzyć wesele na poprawinach ... Ale poprawiny odbyły się się na przystanku autobusowym i wszystcy kimali na ławce ... No szok ! Że też się mogą się takie głupoty śnić :( Miłego dnia :)

Hej dziewczyny:) W koncu koniec tygodnia i błogi odpoczynek :D Monia, coz za sen:D Ale chyba kazda z nas musi przez te koszmary senne przejsc:) Pozdrawiam i zycze udanego weekendu

Witam! (jak dobrze przerwa w pracy- jak ja to lubię:) sprawdzić co u Was słychać. :) Marfuszko---------> Też mi przyszło do głowy,że moze bez kamery??? goscie są spięci, sztuczne uśmiechy a potem kto to naprawde oglada? Zresztą wydać kase tylko dlatego ,że standardem jest -film!?? a my właśnie chcemy niestandardowego wesela!!!!!!!!! Zdecydowaliśmy sie na tą całą wielką imprezę trochę przez naciski rodzinek :) Przez cały okres chodzenia szłyszeliśmy pytania od rodzin i znajomych: \"A u Was kiedy?\", \"Czy to już nie wasza pora? \"itd itp. więc żeby wszyscy byli zadowoleni zdecydowaliśmy się . Mój A. chciał zeby to był wyjatkowy dzień.... i dlatego postanowiliśmy że to co sie da będzie po naszemu Ja ostanio wpadłam na pomysł - pojedziemy do ślubu naszym Miniakim !(tak to ten od Jasia Fasoli) Miniak jest bordowy z białym dachem i chromami ...-i tylko my we dwoje, A. oczywiscie będzie prowadził a przed nami motocykle - a bedzie ich przynajmniej ze 30 szt.(znajomi już się zapowiedzieli) i jeszcze jeden pomysł- moze by tak dla jaj ja w kapeluszu a A. frak+kapelusz ????? było by zupełnie odjazdowo... czy to dobry pomysł??? a Wy jakie macie plany??? Domiś-----> Buziole dla Ciebie :) ...........wiem ,że ten świat nie jest pomyślany najlepiej.....

Cocolocco - :-) też miałam takie pomysły, jak Ty. Część dojdzie do skutku, jak np. brak kamerzysty = brak folmu ze ślubu i wesela, a część porzuciliśmy, jak samochód tylko dla nas, czego mi bardzo szkoda, ale za duże nerwy - facet będzie zdenerwowany, więc niech już nie prowadzi, bo nie dojedziemy ;-) Co do kapelusza, to jeszcze nie wiem, chociaż pomysł super - ale na razie nie wiem, jaka będę miała sukienkę, więc nie wiem czy kapelusz będzie pasował, ale go nie wykluczam :-) Co do koszmarów sennych - to dziewczyny nie przejmujcie się tym tak :-D Nawet, jeśliby się okazały prorocze (tfu, tfu, na psa urok, oby nie ;-) ), to i tak będziecie miały przy sobie swojego faceta, i łączy Was wspaniałe uczucie, a cała reszta to tylko detale, ważne, ale nie najważniejsze. Witam wszystkie przyszłe panie młode

Dzieki cocoloko, dla Ciebie również :)

witam dziewczyny:) co do snów..to jeszce nie miałam takiego weseleu..a pozstało 7 miesiecy...fotografa bedzimey mieli i kamerzyste tez;) zawsze chcielismy...dziewczyny powiem wam ze moja kolezanka tez miala same fotki a teraz tak bardzo załuje ze nie miala kamerzysty...

Cześć Tygrysica - jak tam obiecane fotki, które mi miałaś wysłać ? :-) Co do kamery - to przemyśleliśmy sprawę 1000 razy, i zdecydowanie nie - nikt i tak potem tego nie ogląda. Ale nie jest tak do końca nic - mamy własną kamerę i super obrotnego kolegę, i on nas będzie trochę filmował - taki amatorski, ciepły i krótki film dla nas będzie lepszym rozwiazaniem :-)

trzy kropki JEJKU SORKI JAK TYLKO WROCE DO DOMKU WYSYLAM ZAPOMNIALMA;(( al epodaj meila ejszce raz;)

Czesc dziewczyny widze ze poruszylyscie temat fotografa i kamerzysty. ja stawiam na tradycje i bede miala kamerzyste i fotografa (podawałam link), zawsze jakas pamiatka. Co do samochodu to tez mielismy jechac sami mini morisem, jak juz kiedys piasalam., ale bedziemy miec piekna bryczke:) i bardzo sie ciesze ze udalo nam sie ja zamowic. pozdrawiam

Tygrysica ----- ja też nie dostałam ... monika_artdetable@interia.pl

tygrysico ja tez jeszcze raz prosze o fotki:) odwdziecze sie.

Cześc Dziewczyny Marfusza.......jestes z Olsztyna , czy mozesz cos powiedziec o firmie, ktora wynajmuje limuzyny.Tak sie zastanawialam nad wynajeciem jej na wesele.Co Ty na to? Podaje do niej link http://www.limuzyny.olsztyn.pl/

Dziewczyny, od jakiegos czasu intensywnie sie nad czyms zastanawiam.... Napisze tutaj, a Wy, mam nadzieje, spojrzycie na to obiektywnie i cos mi doradzicie. A wiec: Zaczynajac studia w duzym miescie myslalam, ze tam zostane i znajde super prace. Jednak jestem juz na 5 roku i jakos nie moge nic konkretnego znalezc. Moj narzeczony bedzie teraz pracowal w naszym rodzinnym miescie, troche sie wkurzylam, bo myslalam, ze bedzie razem ze mna. Ale mam okazje pracowac w swoim zawodzie od przyszlego roku wlasnie w moim malutkim miasteczku, za calkiem niezle pieniadze, nienormowany czas pracy itp. Zastanawiam sie, czy lepiej wynajmowac w wiekszym miescie kawalerke za duze pieniadze i sie meczyc w jakiejs niezby ciekawej pracy, czy kupic duze mieszkanie, lub nawet dom w mniejszym i pracowac i robic to, co zawsze chcialam robic... Chodzi mi o to, ze nie chce na zawsze utknac w jednym miejscu, z drugiej strony pracowac za psie pieniadze i nic z tego nie miec nie za bardzo mnie rajcuje... W sumie to moje miasto jest fajne, do innych duzych miast mam niedaleko, ale tez przyzwyczailam sie do duzego miasta. Tak zle i tak niedobrze... Ach, straszne te zyciowe wybory...

Chyba wybrałabym, duzy dom, prace o jakiej zawsze marzyłam. ale wybór należy do ciebie:)

Pinezka - ponoć jesteśmy coraz bardziej mobilni - więc kto mówi, że będziesz tam w swoim mieście całe życie ?? Wybrałabym dom + satysfakcjonującą pracę, a potem kto wie ? W końcu jeszcze sporo życia przed Tobą :-)