Do dziewczyn które chorowały na zaburzenia jedzenia

Hej ! Nie ma nic gorszego niż "wpadnięcie" w spiralę odchudzania się. Ja zaczęłam 2 lata temu. Miałam 163 i wazyłam 67 kg. nie mogłam na siebie patrzeć i zaczeło się.... Teraz ważę 48 kg, ale ja tego wogóle nie widzę, nadal czuję się gruba i nieatrakcyjna. Moje życie koncentruje się wokół tego ile dziś zjadłam i czy przytyję od tego czy uda się schudnąć choć jeden kg. To wymyka mi się spod kontroli. wszyscy mówią, że jestem szczupła i jest ok, ale te natrętne myśli, paniczny strach przed otyłością. ciągłe sprawdzanie ile co ma kalorii, nie mogę nawet w spokoju zrobić zakupów, tylko czytam te przeklęte etykietki z liczbą kalorii, tłuszczu, węglowodanów ... To jest jak przekleństwo. Pozdrawiam

ojej dziewczyny nie sadzilam ze jeszcze ten topic ozyje. Ale jak widac to problem wiecznie aktualny. Jeśli o mnie chodzi to znalazlam lekarza mam leki hormony. I dostałam okres. Ale wlasnie.. niewiem na ile on bedzie sie utrzymywac jak odstawie lek.. byl ktos w takiej sytuacji? pozdrawiam Was mocno! :*

a po co komu okres ?:) ja nie mialam 3 lata, bo za malo wazylam, ale w tym roku przytylam dosc sporo i wrocil sam z siebie. no ale ja juz zdecydowalam o 'niezaciazaniu sie' wieki temu wiec mi to rybka :)

ja juz nie mam miesiaczki 3 miesiace! mam bulimie 2 razy w zyciu przytylam po 20 kilo i 2 razy zrzucalam!niedawno wazylam 55 dzis kolo 50 przy 169 amm rozregulowny organziam czasem pale czasem nie spie dkilka dni do 4 w nocy hustawki anstroju mega jescze cwiczylam mocno teraz zawiesilam!takze moje zycie to matrix jest caly czas

Ja chorowałam. Ale okres wrócił. Sam z siebie. Jak przytyłam TYLKO 10 kg i zaczęłam jeśc zdrowiej.