Dziewictwo a wierność

więc jestem sam który ma takie poglady na tym swiecie??haha skad wiec taka burzliwa dyskusja?? Skad ten problem?? Czyzby tylko po to aby mnie jedynego przekonac ze jestem w błędzie??Haha...po co zatem jest coś takiego jak dziewictwo??Ludzie to nie ja jestem dziwny tylko właśnie Wy którzy uważacie że to nie ma żadnego znaczenia....otóż ma kochani i dlatego tak zażarcie bronicie swoich życiowych błedów...niestety...

piszcie piszcie moze znów nasz topic będzie na pierwszym miejscu hehehe

Dla niektórych - owszem, dosyć licznych tutaj ma znaczenie. Ale dla tych, dla których nie ma, nie jest żadnym błędem - po prostu nie patrzą na związek przez pryzmat dziewictwa tylko innych cech.

taki zahukan gęsi jak twoja pani zjadam na śniadanie. tylko daj no ją tu.

kto zabija czas w internecie najczęściej.... no ten co nie ma życia w rzeczywistości.... NIEUDACZNICY co sobie w życiu nie radzą i mają kupe czasu wolnego....i z pośród tych nieudaczników, wielu preferuje dziwidztwo jako ważną cechę swojej ewentualnej partnerki.... no panie.... jest dla kogo trzymać te cnote. brawo!

Tylko uważaj żebyś kaczek nie zjadł - bo to niepolitycznie w dzisiejszych czasach.

jednak mam jeszcze trochę czasu.. everybery>> facet ale ta twoja kobiweta juz nie jest dziewicą, nie zauwazyłeś? Spałeś z nią, ONA JUŻ NIE JEST DZIEWICĄ, szukaj następnej

cieszę się że - skąd wiesz, może nadal jest \"nienaruszona\"? Przecież to gwarancja - niczym plomba na towarze :P

życie w rzeczywistości:D a tutaj wchodzą w przerwie pracy, która jakoże pracą przy komp, jest dobrą:D tak Panie, jest dla kogo trzymać:)

ok ok Niedziewice sa tak samo dobre ja dziewice, kurwy i wogóle wszystkie kobiety maja taka sama wartośc i wogóle dziewczyny nie przejmujcie sie najważniejsze żeby wam było dobrze a to znaczy że waszym partnerom tez jest zajebiscie..wogóle to Kopernik też była kobietą...nooo ;) Panowie przechodze do tego drugiego obozu...

topik sie kręcie i kręci...i jedni 2przekonują, a po kija...i tak każdy ma wyrobione swoje zdanie i temat:dziewictwo a wierność.... eeee idźcie i nerwów sobie nie psujcie

hihhh no tak faktycznie to jest jedyna jej wartościowa rzecz, pewnie kazdemu kumplowi ją przedstwia: to moja kobieta, dziewica. HEheheh

erybery - czyżby jakieś frustracje z Ciebie wychodziły? Żeby facetowi w związku było dobrze, dobrze musi się w nim czuć także kobieta - i vice versa. Czy coś jest w tym złego?

dla mojego męża wypowiadanie się na takim forum byłoby plamą na honorze poza tym zwyczajnie nie miałby czasu, bo nie pracuje z 5 zł/h.

z gwarancją Państwowego Instytutu Dziewictwa i Moralności wszelakiej (tfu. wszechpolskiej) :P

Słuchajcie najwazniejsza jest miłość i to aby dwoje ludzi darzyło się zaufaniem i najzwyczajniej było razem...wszyscy Ci żałosni piewcy dziewictwa nie maja pojecia o życiu...Dziewictwo traci sie tylko raz i nie można mieć pretęsji do kobiety która z regóły zrobiła to w wieku kilkunastu lat...Jakie to ma znaczenie?? Żadne!! Kochani Zadne!! Musimy wreszcie zrozumieć że nasze kobiety maja takie same prawa jak my faceci i moga zaliczać jeżeli tylko tego pragna, chca...i nie powinno to rzutować na ich przyszłe zwiazki...To ze ktoś nie jest dziewica nie oznacza ze ma bujną przeszłość...to tragiczne że ktokolwiek moze mieć jeszcze takie podejscie do zycia...

erybery cóż za przemiana, czyżby to ktoś pod twoim nazwiskiem się podpisywał...???

od dziś jestem piewcą niedziewictwa...jak wypadłem??Chyba nieźle tak naprawde to lubie powkrecać czasem ludzi jak mi sie nudzi hehe...serio mówie...mam bujna wyobraźnie...teraz pojedziemy po tych konserwtystach...to jak?? Sztama?? Dam czadu...

Ach Ci mężczyźni...Czemu macie takie zatwardziałe poglady?? Dziewictwo Dziewictwo!! Tez mi wielka rzecz...Człowieku jezeli jestes szczęściarzem i spotkasz na swojej drodze własnie tę jedyna kobiete którą kochasz to jakie znaczenie ma to czy Ona miała kogos przed Tobą?? Zadne...Przeciez kochasz ja to Ona ta wysniona...Nie myslcie zaściankowo chłopy...troche otwartości i logicznego myslenia...Dziewictwo niczego nie gwarantuje...

ale beznadziejny jestes..

no kurcze erybery - przez tą Twoją metamorfozę normalnie nie mam się do czego przypieprzyć :P

erybery - może czas już zostawić ten komputer i wrócić na oddział? :)

Nikt nigdy nie przekona mnie do tego że przeszłość mojej kochanej ma jakiekolwiek znaczenie...Bo NIE MA!!! Wszyscy Ci małomiasteczkowi wielbiciele dziewictwa sa poprostu żałośni...nie wiem z czego moze to wynikać?? Zastanówmy się wspólnie może bedziemy mogli im jakoś pomóc?? Nie skreslajmy ich...Szanuje poglady każdego człowieka ale to już lekka przesada w moim co prawda subiektywnym odczuciu ale uwierzcie staram sie być obiektywny...Przecież kobieta nie wie że ten jedyny nie bedzie tym pierwszym bo i skad...wiekszosć kobiet idzie do łózka z facetem którego kocha i wiaże z nim jakies plany...a gdy nie wychodzi to co?? Ma iść do zakonu?? To jakis absurd w najczystszej formie...Ludzie jest XXI wiek!! Zastanówcie się przeciez najważniejsze jest abysmy mogli tworzyc coś naprawde wspaniałego...miłosc i zaufanie to podstawa a nie jakies tam chore schizy facetów o przerosnietej "meskiej dumie"...Nie rozumiem tych ludzi....

ej myslałem ze mnie lubicie...cholera tamci przynajmniej trzymali ze mna....znów mam zostac maniakiem dziewictwa??Heh...nie no postarajcie sie...dajcie szanse...każdy moze sie zmienić....tylko swinia nie zmienia swoich pogladów....heh....jestem teraz innym człowiekiem dzieki Wam moi kochani przejrzałem na oczy...i chcę byc goracym orędownikiem Naszych pogladów...a Wy co?? Traktujecie mnie tak jakbym zrobił cos złego...Przecież każdy człowiek ma prawo do pomyłki...wiem że bładziłem ale teraz widzę jak inny jest świat...Czuję się taki wolny od tych wszystkich idiotycznych barier które juz nie istnieja...MATRIX sie skończył czuje się jak energia uwolniona we wszechświecie....jestem wszedzie i nigdzie...jestem obecny , nieskończony jednak niewidoczny....a problemy znikaja...fala dobra unosi mnie na swoim szczycie...Yhh przegiałem??

Do przyszłej żony skoro nie jesteś dziewica a piszesz że narzeczony ma o to pretensje to już możesz się pogodzić z tym że będzie Cię zdradzał. Moim zdaniem ma pełne prawo do tego i powinnaś to zaakceptować. W końcu sama sobie jesteś winna

4 strony nastukali dzisiaj rekord co za geniusz załozył ten temat aż mi się nie chce wierzyc ze to była kobieta

mężuś a Ty normalny jestes?

meżuś...masz racje-tak napewno się stanie i dobrze...za błędy trzeba płacić...

mężuś - a Tobie żonka rogów nie przyprawia? przecież ma do tego pełne prawo - powinieneś to zaakceptować.

wróciłem...i jestem pełen niepokoju i brak mi zrozumienia dla wypowiedzi "mężusia" odnoszę wrażenie że tego typu wypowiedzi piszą osoby ze zmianami chorobowymi psychiki wywołanymi silnym zawodem sexualnym...to absurdalne jak można mieć tak wypaczone spojrzenie na sprawe penisa który wcześniej penetrował naszą ukochana...;) hehe