Dziewictwo a wierność

ja się tam cieszę, że się róznimy.... z facetami.... w życiu bym 10 lat nie wytrzymała z drugą babką..... ciekawe tylko, dlaczego nie wypowiadają sie tu panowie, którzy daliby piękne świadectwo wartości cnoty.... tylko tacy co potrafię od szmat wyzywać, albo którym w życiu nie wyszło i chcą na coś winę zwalić? to chyba coś znaczy?

to był jednak Aniula

Dlaczego cham, naprawdę miał chłopak pecha to prawdziwa porażka jak kobieta nie ma wyglądu i jeszcze używana

Doświadczony odpowiedz mi >> co to jest dziewictwo? >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Błona w kroczu? >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> To dla tej błony to wszystko? te kłótnie? >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> to dlatego, że miała czelność mieć jakieś tam życie zanim Ciebie poznała? >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Jakbyś przez chwilę sprobował się obudzić i pomyśleć po tylu latach ciągle boli Cię jedno i to samo.... >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> jedno i to samo aż do smierci... bo zona nie była dziewicą >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Dziewczyny jak bardzo/ a w szczególności Twój problem/ jesteście ślepe , probując dla zrozumienia sytuacji mężczyzny wcielic się w jego skórę i pomyśleć ja bym zrobiła tak . Takie podejście byloby trafne gdybyscie tworzyly związki typu lesbian lub bi. Dalatego jako przykład empatii między płciami dalem wam do zrozumienia przykład aborcji, że męzćzyznie nigdy nie wyjmą z brzucha płodu więc nie wypowiada się on w kwestii przeżyc kobiet z takimi doświadczeniami.Kobiecie nikt nie spuści się w jej ukochaną , więc też nie powinna zabierać głosu w temacie tym z punktu widzenia mężczyzny. Wątek z ojcem poruszyłem wyłącznie po to, zeby uświadomić tym z klapkami na oczach,/ gdy zaczęły rozwijać temat, że to brak prawdy, a nie dziewictwa byl powodem niesnasków/, że w sytuacji w jakiej byłem do ślubu i tak by doszło nawet, gdybym poznał prawdę wcześniej.Nie wiem gdzieście znalazły jakiekolwiek moje żale do ojca. Uwarunkowania między nami były takie i ja to tak kontynuowałem, że gdyby on był na moim ślubie to upokorzyłby się w swoich oczach, a zarazem w perspektywie stracił w moich.Fakt jest, że kilkakrotnie w rozmowie z żona, dala mi do zrozumienia i wtedy i po latach, że miała do niego żal/ i nie przyjmowała do wiadomości moich słów, że nie mógł postąpić inaczej./ Wy kobiety jednak tłumaczycie moje relacje po swojemu, a nie mojej żony, o których na ten temat nie wspominałem. Dziewczyny gdy zabieracie temat w sprawach, które są dla was proste , próbujecie ze swoimi kompleksami wchodzić w móżg mężczyzny i po swojemu tłumaczyć. Jakaś Anula nie rozumie, że na odwrót do kobiet męzczyzni szczególnie z wysoką samooceną stawiają wysoką poprzeczkę swoim paniom również w temacie ich seksualnej przeszłości.

dużo słów mało treści Brak odpowiedzi na stawiane pytania Jestes politykiem?

kto ci powiedział, że do zrozumienia dwojga ludzi konieczne są inentyczne doświadczenia? gdyby było tak jak mówisz, długoletnie związki tworzyli by tylko geje i lesbijki.... no bo przecież tylko oni mogliby się idealnie zrozumieć.... a chyba jest wręcz odwrotnie?

rozumiem, brak szczerości też by mnie do szału doprowadził

Do cieszę sie. Nie odpowiem na Twoje pytania, zadaj je jakiemuś biologowi lub filozofowi.Odpowiedż możesz też kiedyś usłyszec od swojego chłopaka , który jeżeli będzie miał podstawy powie Ci, jak to na razie zrobił delikatnie, ale ciągle przypominając chłopak Malinki, aż wreszcie jej powie, nigdy nie pogodzę się z tym, że jakiś obrzydliwy penis spuścił się w Ciebie.

Twój problem ..... Ty do tej pory nawet nie umiałaś przeczytać , nie mówiac o zrozumieniu, tego co napisałem wcześniej. Tłumaczenie z polskiego na polskie , kiedyś odbywało się w szkołach specjalnych.

wcale się nie spodziewałam, ze odpowiesz na pytania. Nie bój się o mnie i moje życie, o mojego męża. Nie wróż mi źle bo to nieładnie.

Doswiadczony!!! Mężczyxni Cie rozumieja! Ja wiem jak to jest i czuje dokładnie to samo. Nie słuchaj tych panienek one nie maja pojecia co czuje facet i czego pragnie. A ze nie daly swoim tego czego tak naprawde chcieli od zawsze...dlatego teraz probuja zbagatelizowac to co dla kazdego z nas jest zajebiscie wazne!!!!

hehehe ale one sie denerwuja hehehe my poprostu wolimy dziewice czy cos w tym złego?Jezeli sie nie kwalifikujesz to nie masz czego sie rzucac przeciez my jestesmy beznadziejni!! hehe wiec zostan lesbijka.Podkreslam ze nikomu nie ublizam i nikogo nie skreslam.Poprostu jak wiekszosc facetow wole dziewice i tyle.Pozdrawiam

skokojnie.... nie podnoś sobie ciśnienia.... to tylko pisanina w necie, co z prawdziwym życiem ma niewiele wspólnego. Poza tym każdy ma prawo do własnego zdania.... mnie tylko jedna rzecz zastanawia.... doświadczony tak nam wmawia, że kobieta faceta nie zrozumie.... ciekawe dlaczego zakłada różnice tylko między psychiką kobietą i mężczyzną, przecież faceci też się między sobą róznią!!! na szczęście.

większość facetów woli fajne babki.... większość zakompleksionych facetów woli dziwice (wyłączam tych ze wzglęgów religinych- bo ich rozumiem) coś w tym złego, że takie mam zdanie? pogódź się z tym przecież każdy ma prawo do własnej opini, nie? ps a lesbijką nie muszę zostawać bo ma wspaniałego męża.

a ja wybrałbym między dwoma zawsze dziewicę bo tylko dla takiej dziewczyny warto naprawde zyc i kochac ja w pełni.I tyle nic wiecej.

wyobraziłam sobie taki wybór.... między Shrekową cnotką a...... ;)

Twój problem... kilka razy ,odnosiłem się do Twoich wypowiedzi , bo wydawało mi sie , że nie mozliwe jest, aby nie znając cudzej sytuacji , komentować ją na opak.Po tym jak napisałaś, że pochodzisz z rodziny obciążonej patologią , stało się jasne, że swoje doświadczenia próbujesz odnieść do innych i brak logiki jest następstwem traumatycznych przeżyć z lat dzieciństwa. Na pewno wiesz, że dziewczyny z rodzin patologicznych , oprócz brzydkich lub głupich są najłatwiejszym łupem dla gości szukających zabawek do seksu.Dlatego ciesz się, że udało Ci się wyrwać z tego kręgu , wybacz rodzicom, a nie szukaj napięć międzypokoleniowych u innych, u których ich nie znajdziesz. I jeszcze raz zrozum dziewczyno, że ja nie szukam , winowajców szczęscia, które w życiu zaznałem i zaznaje, bo mimo, że nieraz w życiu upadałem/ zbankrutowałem, ale się podniosłem, straciłem pracę, w koncernie zachodnim bo odmówiłem objęcia stanowiska dyrektorskiego za cenę zwolnienia połowy współpracowników, z wieloma korych wcześniej się przyjażniłem , ale za chwile firma konkurencyjna lepiej się rozwijająca złożyła mi propozycję , którą przyjąłem , a w tych ostatnich 8 latach które były z uwagi na wyjawienie błędu młodości mojej żony , dla mnie też dotkliwe zachorowałem na teoretycznie nieuleczalną chorobę i za chwilę minie 5-lat, które oznaczają, że jak cos mnie dopadnie to już będzie inna choroba.

widzisz.... sam robisz błędne analizy.... a zarzucasz to mnie! moja rodzina była tak samo patologiczna jak twoja.... tzn rodzce się nie dogadli ale nie umieli rozstać na dobre i wegetowali tak mieszkjąc razem co doprowdziło takiej a nie innej sytuacji.... która szczególnie się nasiliła jak przeszli na emerytury.... myślisz, że np. alkoholizm zdarza się tylko w nizinach społecznych? mój tato miał 40 lat pracy- prawie od początku był dyrektorem 10 tys firmy, a mama głównym kontrolerem jednego z największych banków w Polsce. Akurat pieniążki nigdy nie były dla mnie istotne, pewnie dlatego, że mi ich nigdy nie brakowało.... natomiast ty cały czas podkreślasz swój status społeczny, kim był twój ojciec, gdzie pracuje twój syn.... nawet gdzieś napisałeś ile mu wysyłasz kasy... po co to robisz? masz jeszcze jekieś inne kompleksy?

Dziewictwo straciłam późno, bo w wieku 25 lat (zaledwie 8 miesięcy temu) z człowiekiem, który będzie moim mężem. Dla niego ja także byłam pierwszą partnerką. To, że nie kochał się przede mną z żadną inną jest dla mnie wielką radością, choć jednocześnie nie było dla mnie żadnym kryterium wyboru. Gdyby uprawiał wcześniej seks z jakąś kobietą, z którą był w związku i którą kochał - rozumiałabym to i byłoby to dla mnie naturalne. Gdyby natomiast puszczał się jak dziwkarz z kim popadnie, pewnie nie chciałabym z nim być. Do czego zmierzam. A mianowicie po pierwsze do tego, że rzeczywiście na takie tematy, jak ten wchodzą najczęściej mężczyźni, którzy są intelektualnym i moralnym dnem (mężuś, Cave, też facet itp.), więc coś w tym chyba jest, że to takie zera szukają dziewic. Po drugie - nieprawdą jest, że dla dziewicy nie liczy się ile partner miał przed nią kobiet, a przede wszystkim jakie były motywy uprawiania z nimi seksu. Oczywiście, że się liczy. Dlatego takie dwulicowe szmatławce jak Cave, czy też facet np., u mnie nie miałyby szans. I to nie dlatego, że nie są (nie będą do ślubu) prawiczkami (bo nie to stanowi o wartości), ale dlatego że seks traktują w sposób instrumentalny, nie szanują swojego ciała, bo uważają, że im wolno się puszczać, a kobiety traktują jak przedmioty. Także tę swoją wymarzoną, czystą królewnę - dziewicę, bo tylko jej dziewictwo warunkuje dla nich jej wartość. Są obłudni, dwulicowi, ohydni w swoich poglądach i odrażający w ich wyrażaniu. Zanim straciłam dziewictwo z moim ukochanym, byłam wg. ich kryteriów najczystszą z czystych :P (zero doświadczeń z płcią przeciwną), ale ich uznanie nie imponuje mi. Wolałbym do końca życia być sama, niż stracić dziewictwo z takim zerem, jak którykolwiek z nich. :O

dzięki za to słowo... "motyw" liczy się motyw postępowania... intencja... miałam na końcu języka i mi umknęło to słowo.... a chyba jest kluczowe.

Twój problem..... To Ty dziewczyno cały czas poruszasz problem kasy , a ja dementuje i Ci odpowiadam. Pieniądze dla mnie są ważne, ale liczą się tylko te, które zarobiłem lub straciłem , a nie rodziców. o kasie dla syna wspomniałem w kontekście Twoich aluzji , do mojej rzekomej zazdrości , że syn zarabia więcej ode mnie. Bo to, że przyjmie je ode mnie to tylko gest symboliczny , ani on się nie wzbogaci, ani ja nie stracę.Również nie wiem czemu rżniesz głupa mówiac , o tym , że alkoholizmm to choroba nie tylko ludzi z nizin, bo chyba dziś każdy w szczególności Ty / o tym wie. Ty widzisz za symbol dziewczyny trudno dostępnej Shrekową cnotkę, ale z pewnościa wiesz, że to na ogół te najbrzydsze mają największy przebieg/ i one poszukują w ten sposób potwierdzenia swojej wartości/ , również te obciążone patologiami rodzinnymi podobnymi do Twojej / ojciec fizycznie istniał ale tak jak by go nie było/ szukają ojca w przypadkowych łóżkach. Masz rację, że większośc facetów lubi fajne babki, zapomniałaś dodać, że na stale to przy okazji te, które z nimi straciły dziewictwo. Masz rację , że nie kocha się za cos, ale nie masz racji, że kocha sie pomimo czegoś.Chyba, że uważasz za najgłębszą miłośc , uczucie faceta do kobiety, która dorabiała kiedys w burdelu lub inacze , miłośc kobiety, do mężczyzny mimo tego, że on kiedys zgwałcil jej siostrę.

a możesz przytoczyć, oprócz postu wyżej gdzie ja pisałam o pieniądzach? sorry ale to ty zacząłeś, o tym synu..... nie wiem po co.... i co to twoim zdanie wnosi do dyskusji? czy twoim zdaniem... wypowiedź robotnika fizycznego jest bezwartościowa, bo zarabia mniej niż ty? ... czy on nie ma parwa mieć zdania.... strasznie nie szanujesz w takim razie ogólnie ludzi. symbol cnotki...Olo napisał "każdą"... no i to było moje skojarzenie.... skoro każdą by wolał... łapiesz? Wiesz, strasznie sterotypami jedziesz.... brzydkie mają duży przebieg- a przecież nie ma reguły- czasem ładne wykorzystują swoją urodę- bo mogą coś przez łóżko osiągnąć, bo mają dużo propozycji, bo mają naturę taką; alkoholizm chroba ludzi z nizin- tylko nie wiem po co tyle tych prywatnych klinik odwykowych powstaje, pewnie harytatywnie działają..... aaaaaaa chyba, że ty miałeś na myśli pijaństwo- to co innego. Mój tato zmarł podczas operacji, małe stałe dawki alkoholu, uszkodziły mu zastawkę.... zmarł podczas jej wymiany... chciaż nie wiem co to ma wnieść do dyskusji. pomyśl o tym, że swojej córce taką samą rodzinę zafundowałeś- opartą na fikcji i kłamstwie.... więc zgodnie z twoimi poglądami pewnie czeka ją los szmaty szukającej tatusia w obcych łóżkach.... bo zamiast ją wychowywać on roztrzącał brak cnoty matki....zastwnów się co piszesz! a zdanie o kochaniu za coś.... oczywiście nie było moje.... tylko pewnego znanego filozofa.... i mogę przytoczyć coś jeszcze.... miłość cierpliwa jest, łaskawa jest, miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie cieszy się z niesprawiedliwości.... nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje... potrafisz sobie coś takiego wyobrazić?.... nie pamięta złego? wszystko znosi? czy to przekracza możliwości przeciętnego egoisty?

------> twoj problem doswiadczony chyba wymagasz zbyt wiele od tego pana quasi-doswiadczonego. zaloze sie, ze takie teksty czyta do poduszki ;-) zycie nie nauczylo go niczego. ma betonowa glowke do ktorej kiedys wpadly trzy slowa i mieszaja sie i rozmnazaja... mianowicie: pieniadze, dziewica i ....ja

lulu chyba masz racje.... ide spać, szkoda klawiatury.

zaśmiecać f.erotyczne jak sama wskazuje to dla ludzi ,którzy uprawiają sex ...proponuje f.uczuciowe

A mi się wydaje, że dziewictwo jest ważne dla ludzi, którzy z jakichś powodów, prawdopodobnie nieuświadamianych sobie, dążą do uzależnienia emocjonalnego partnerki od siebie - czują potrzebę \"posiadania jej na wyłączność\" (oczywiście poza tymi, dla których wynika to NAPRAWDĘ z wiary, a nie z jakichś religijnych sloganów). Tak zresztą przyznał ktoś z wypowiadających się - że ważne jest to poczucie całkowitego oddania się danemu mężczyźnie przez kobietę, to że \"doczekała\" z tym dziewictwem na niego. Nie potępiam tych, dla których jest to ważne, ale taka \"uzależniona\" relacja nie jest chyba do końca zdrowym elementem związku. Wydaje mi się, że dążenie do tego jest jakąś nieświadomą formą rekompensowania sobie czegoś w życiu.

do \"może przestaniecie\" - a masz takie urządzonko jak mysz? masz - zatem po prostu postaraj się nie klikać w ten topic i będziesz miał problem z głowy - chyba, że tak bardzo martwisz się o zaśmiecanie serwera - ale od tego to są tutaj chyba inni ludzie.

Do Pani exDziewicy "O miłośnikach dziewic" Droga koleżanko (przepraszam jeżeli Cię to obraża" Nie wiem czy czytałaś dokładnie to co napisałem wcześniej ale nazywanie mnie dwulicowym smieciem to chyba lekka przesada!!! Cały czas na tym forum staram sie wypowiedziec, wyrazić swoje zdanie na ten temat w sposób kulturalny i nie obrażajacy nikogo!!! Pisałem że dla mnie ma znaczenie czy moja kochana jest dziewicą bo ma i juz. Pisałem też ze nie jest to niezbedne i nigdy nie wyrażałem sie w sposób obraźliwy o Niedziewicach!!! Czasami może przejaskrawiałem nieco swoje stanowisko ale były to tylko odpowiedzi na inwektywy sfrustrowanych niedziewic(nowe określenie w jezyku polskim) jak sądze...Nie chadzam na dziwki a ni nie zaliczam co się da i nie pisze ze nam wolno a wam nie itp itd. Poprostu wyrażam swoje zdanie........WOLAŁBYM ABY MOJA ZYCIOWA PARTNERKA BYŁA DZIEWICA!!! Czy cos wtym złego?? Czy musze już totalnie zmienić swoje zdanie aby wszystkich usatysfakcjonowac?? Dwulicowy ludzki śmieć pozdrawia wszystkich cudownych sprawiedliwych którzy wolą Niedziewice-tylko Wy jesteście godni i dobrzy...My zaś musimy zostać zlinczowani ponieważ cenimy w kobietach to czego wiekszosć z nich nie ma...i to jest powód dla którego jestesmy zacofani, źli, chamscy, beznadziejni...aha i jeszcze kiepscy w łózku z małymi penisami i obowiazkowo totalnie brzydcy...:)