Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PROLAKTYNKA25

Bromergon, wysoka prolaktyna a ciąża !?!?!?!?

Polecane posty

Czesc monis ja tez dostalam wlasns @ sama rozumiesz jaki mam humor,dostalam 25 cyklu choc podobno moja prolaktyna jest juz w normie,wiec nie wiem czemu ,u ciebie tez szybciej przyszla.....eh nic nie pomogly wloskie wakacje ani cholerny bromergan ktory niszczy moje zycie bo nie jestem po nim soba,nic nie pomaga widzialam dzis mine m jak mu powiedzialam ze @ jest kochany i wyrozumialy ale ja sie z tym cora.gorzej czuje....dziewczyny jeszczs 3 dni wakacji ale jakos przestalo mnie wszystko cieszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bella przykro mi... :( wiem ze ciezko ale nie ma co sie poddawac.. .glowa do gory... uda się napewno... male pocieszenie przyszla wczesniej to zawsze szybciej kolejna szansa.... ciesz sie jescze wakacjami a po powrocie do dzieła... !!! Bromek tez musi miec czas aby zadziałać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dzis na wieczorek winko przyszykowane .... ;) trzeba troche wyluzowac ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monis, Bella strasznie krótkie cykle ciekawe dlaczego ... ? Ja mam dostac @ 18-go więc jeszcze tydzien sobie poczekam, no i po dłuuuuuugim weekendzie a teraz do rzeczywistości trzeba wracac. Bella korzystaj jeszcze z wakacji :) , strasznie mnie piersi bolą już od tygodnia, rano to sie dotknąc nie mogłam, denerwują mnie teksty "a może ty w ciąży jesteś" niektórzy to się nie czują ... dla mnie to największe marzenie :/ Justa pewnie jeszcze świętujesz rocznice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Niestety przyszła mi już druga @ po badaniu drożności jajowodów. Chyba to nic nie pomogło. Wydaje mi się, że będę musiała mieć jednak zrobioną inseminację. W tym cyklu podwajam dawkę leków, które kazał mi brać lekarz i zobaczymy co z tego wyjdzie ale się nie nastawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Endi każdy powód do świętowania jest dobry ;)) prawde mowiac dzisiaj w koncu mamy trochę czasu dla siebie.. zero gości zero krzątania sie po kuchni ... wczoraj byli znajomi , poszło troszkę % i wieczorkiem z nocy poslubnej były nici ;)) a ze są dni płodne - dziś szansa na dziewczynkę to troszeczkę trzeba poszaleć ... widziałyście ten kalendarzyk http://piekielko.com/kalendarzyk... jeszcze tylko wygonić Kamila do łożka i ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie dlaczego ten cykl był krótki?w sobotę wizyta to może ktoś coś mądrego mi powie. Bella @na wakacjach kiepsko ale może to ten ostatni raz :) Izula głowa do góry ,w tym cyklu na pewno się uda i będzie maleństwo,zawsze jest jakaś isierka nadziei. justa szalej z mężulem szalej,i czekamy na efekty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natusia1207
U nas weekend minął bardzo przyjemnie... Nie wiem czy liczyć na cokolwiek, ale na maksa wykorzystaliśmy czas wolny... Niestety % musiałam odmówić, ale czego nie robi się na największego marzenia... justa27a ojj szalejcie :) na kalendarzyk spojrzę, jednak jak dostanę okres po luteinie... Dziewczyny niektóre Was są już bardzo zaprzyjaźnione z bromkiem. Czy Odstawiałyście go np. na tydzień, aby trochę poszaleć na wakacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziab83
natusia1207 - ja co prawda tylko 3 m-ce brałam bromek, ale zdarzyło mi się napić w tym czasie...oczywiście sie nie upijałam, ale mam koleżankę która bromek bierze juz ponad rok i ona mówi ze jak ma akurat okazje to pije.. - już raz ją zresztą widziałam baaardzo pijaną. Myślę, że nie musisz go więc odstawiać żeby się napić piwka czy jednego drinka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziab83
monis-miś - o ile wcześniej dostałaś @ ? I czy masz ją taką jak zwykle?? Zagnieżdzanie zarodka ma miejsce ok. 3 - do 4 dni przed @. U mnie objawiło sie to spadkiem temperatury na jeden dzień, ale czytałam po forach, że czasami przy zagnieżdżeniu występuje krwawienie, takie jak @ - tylko mniej obfite i jest właśnie z @ mylone. Może akurat moniś.... spróbuj zmierzyć sobie tempke jutro rano - no chyba, że to robisz wieć wiesz czy spadla czy nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre 3 dni za wcześnie jest,temp nie mierzę ale jutro spróbuję.no właśnie krewki jest troszkę mniej,jak na drugi dzień.a cykle różnie,raz 28 dni a drugi raz 35. bromka nie odstawiałam,nawet m mi wypomniał dziś że ma urodziny a ja nie wypiłam nawet pół kieliszka,chyba przeżywa tą 3 z przodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziab83
Ja na początku byłam sceptyczna co do tego mierzenia temp., ale po czasie bardzo to doceniłam. Naprawdę poznałam przez to swój cykl. Dzięki temu też wiedziałam, że było coś nie tak z moją drugą fazą, bo temp rosły wolno i i trwały zaledwie 9-10 dni. Po bromku np się to zmieniło. A jak mi się okres spóźniał to wiedziałam, że to przez przesunięcie owulacji i niepotrzebnej nadziei sobie nie robiłam. Z drugiej strony zauważyłam ten spadek temp, który okazał się zagnieżdżaniem - i wtedy nie ukrywam pomimo tego, że trudno mi było uwierzyć - bo wiary naprawdę nie miałam już prawie w ogóle - już wiedziałam, że najprawdopodobniej się udało. Temperatura nie kłamie. Dlatego zachęcam. A już szczególnie przy nierównych cyklach. Tylko w termometr owulacyjny z dwoma kreseczkami po przecinku trzeba się zapatrzeć. Ja w sobotę słyszałam już serduszko mojej 13 mm. fasolki ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziab gratuluję,na pewno wspaniałe uczucie usłyszeć bicie serduszka maleństwa. spróbuję z temperaturką,choć tak naprawdę przestaje już mieć jakie kolwiek nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziab83
Monis a jak długo się staracie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aginka2112
hej dziewczyny! poradźcie, bo widzę ze tez macie/ miałyście problem z prolaktyną i pewnie wiecie wiecej. otóż przed okresem mam 5 dniowe plamienie, ktorego nie zlikwidowal ani duphaston ani luteina. czy to mozliwe ze to przez prolaktyne? ( mam 56 przy normie 25). owu mam potwiedzona monitoringiem, ale juz rok nie moge zajsc, zawsze pokazuje sie to plamienie. od 4 dni biore bromergon, myslicie ze pomoze z tymi plamieniami? wiem ze nie jestescie wrózkami... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziab83
Aginka2112 - tez miałam plamienia ale jeden dwa dni przed @. Ale tez moja prolaktyna była nieco niższa, bo 36. Na początek plamienia zmniejszyły się nieco po Elevicie, a po bromku nie było ich rzeczywistsze wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bylam dzisiaj na moniotringu ... pecherzyk jest ladniutki 19-20mm ... mam nadzieje ze skubaniec do czwartku peknie bo inaczej inaczej sie z nim rozprawię ;))(mam nadzieje ze nie bedzie za pozno ;))lekarz kazal dzis i jutro troszeczke poszalec...ciezko bedzie jutro wygrac z meczem...ale mam nadzieję ze M tez strzeli udanego gola ;)) a co do % i bromka to ja ich lacze razem... nie piję niewiadomo ile ale piwko czy jakiegos drinka mi sie zdarza... stronie od alkoholu jedynie w tej drugiej fazie cyklu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aginka2112
Madziab83 bardzo dziękuję Ci za wypowiedz, troszkę mnie pocieszyłaś, wręcz bardzo :) mam nadzieje ze faktycznie plamienia znikną a w raz z nimi co miesięczne rozczarowania. życzę nam szybkiego zaciążenia :D i zdrowka pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziab 3latka już się staramy,ale dopiero w tym roku zaczęliśmy leczenie,cierpliwie czekaliśmy na cud ale niestety nie wydarzył się. pod względem ginekologicznym jest ok,tylko to tsh i prolaktyna. a co do plamien przed okresem nie miałam nigdy więc nie pomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku Monis ja Cię podziwiam że tak długo wierzyłaś w cud ! My sie staramy od 9 miesięcy ale ja po 3 miesiącach zaczęłam się badac, ja bym nie wytrzymała tyle co Ty !! Jesteśmy jak bratnie dusze :) mamy po 26 wiosen, obie mamy problem z tsh i prl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoninka27
Czesc dziewczyny... U mnie zaczynaja sie dni plodne, aktywny jajnik zaczyna pobolewac jak zwykle, dzis 13 d.c. a zadnego sluzu nie widac jak narazie.. pije siemie lniane od wczoraj znow po dwie szklanki kleiku zrobionego na ogniu z pelnych ziarenek, bo na dlugi weekend zrobilam sobie przerwe, bo z mezem wyjechalismy do tesciow. Sprobuje z luteina, jesli bedzie w ogole owulacja, bede probowac testami jak zwykle.Ja mam cykle ponad 30 dniowe. Z ta druga faza tez sa problemy, tempki tez rosna wolno i wysoko sa przez ok. 9 dni tak jak u Ciebie Madziab83. Nie wiem czemu u mnie tak sucho co cykl :( moze to mi tez przeszkadza w zajsciu w ciaze.. no i mezus bierze od tego cyklu salfazin na plemniczki :) Trzeba brac sie do roboty! :D Trzymam kciuki za Was. Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziab83
antoninka27 skoro też masz taką krótką 2 fazę to koniecznie bierz luteinę!. Ja brałam dupka ale to jest w sumie to samo. Mojemu mężowi tez dawałam salfazin - zjadł całe opakowanie ;) Moniś - tak naprawdę nie ważne ile starałaś się przed leczeniem, bo z wysoką prl i tak zajść się nie da - czy to jest 3 lata, rok czy kilka miesięcy. Najważniejsze, że już zaczęłaś ją leczyć i wiesz w czym tkwi problem. Być może potrzebujesz dłużej potraktować to tsh i prl hormonami - ale w końcu spadną jak należy ! I może to trochę głupio zabrzmi ale może to dobrze, że tracisz nadzieje, bo wtedy..odpuścisz, nie będziesz się zadręczać, a wtedy się uda. Tak było ze mną. Inaczej trudno odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Endi w dniu slubu nawet przez myśl mi nie przeszło że będzie problem z dziećmi,myślałam że to normalne,ślub,dzieci a tu zonk,ślub był a dzieci brak.o kłótniach z m nie wspomnę,choć mnie wspiera ja czasami nie mam najmniejszej ochoty na sex,dobijam go niech się rozwiedzie ze mną i znajdzie taką która urodzi mu dzieci.głupie ale czasami takie myśli są. Madziab może to jest właśnie jakieś wyjście,poddać się a może to okaże się jedynym lekarstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziab83
Moniś co ty piszesz - nie możesz nawet tak myśleć. Mi mąż powiedział, że to było najgorsze co mogłam robić to gadać właśnie takie rzeczy - znajdziesz sobie kogoś innego - ble ble - i inne bzdury. Skoro masz dopiero 26 lat to masz czas ! Ja mam 29 ! Moja kuzynka zaszła w ciąże po 4 latach starań w wieku 32 lat. Ja miałam tak, że najpierw się dobiłam, straciłam nadzieje a potem sobie powiedziałam - za przeproszeniem mam w dupie - odpuszczam - co będzie to będzie - tysiące dzieci czeka na rodziców. Znajoma z pracy wzięła w rodzine zastępczą maleńką dziewczynkę - teraz mówi ze już nie czuje potrzeb zajścia w ciąże - to jest jej córka. Stwierdziliśmy z mężem, że kochamy się wtedy kiedy mamy na to ochotę a nie wtedy kiedy są płodne -mąż był przeszczęśliwy że tak zmieniłam podejście. I prawdę powiedziawszy w dni płodne w których udało mi się zafasolkować kochaliśmy się raptem dwa razy - bez trzymania nóg do gory i innych pierdół, które robiłam bo niby powinno się przy tyłozgięciu macicy. Bzdura. Lecz prolaktyne, bierz dupka albo luteinę, badaj się, w razie czego zdecyduj sie na laparoskopie, poza tym bądź sobą, dużo się uśmiechaj, ciesz się życiem i swoim mężem i pozwól mężowi nacieszyć się Tobą. I bedzie good. Wiem, że to może filozoficzne pierdy - ale taka prawda no i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dałaś mi kopniaka energetycznego :) i tak naprawdę chyba tego było mi potrzeba.ale i tak pewnie co jakiś czas wpadnę na genialny pomysł rozwodu,separacji bądź też innych szałowych rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monis my nawet planowaliśmy miesiąc w którym urodzę ha! głupia byłam ... M mówił byle urodzę po euro, bo on będzie oglądał a teraz jakoś smutno ... Ja czekam na poniedziałek aż przyjdzie @, pewnie przeleżę 1dc przytulając się do poduszki, i znowu kolejny cykl i znowu nowa nadzieja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny- mam jutro powtórzyć ta prolaktyne. Będzie 11 dc. Czy ja muszę być na czczo? Bo badanie mam po południu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co wiem to musisz być na czczo.Daj znać jak wyszła Ci prolaktynka.ja robiłam 21dc. Justa a co u Ciebie?? ja też planowałam kiedy się urodzi,myślałam o czerwcu,bo ja i m z czerwca,i tak kolejny czerwiec za nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie zalalam swoje ziolka i ugotowalam kisielek z siemienia... z utesknieniem czekam czasów kiedy nie bede musiala ich pic i lykac tych wszystkich pastylek (z wyjątkiem witaminek dla kobiet w ciązy ;))),,, i nie chce martwic sie ze znowu przytylam od tych wszystkich hormonow tylko chce tyc ile wlezie ale z wiadomych przyczyn.... chociaz wczoraj jak bylam u gina to akurat byla dziewczyna co termin porodu miala lada dzien....jakies 5 lat temu wazyla jakies40-50 kg mniej i teraz w ciazy wygladala poprosty strasznie jak to tak mozna nazwac ,,, i przez chwilę ogarneło mnie to moze i lepiej ze ja nie jestem.... ale to tylko byla chwilka... i nic sie nie zmianilo ... JA CHCE BYC W CIAZY ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×