Bromergon, wysoka prolaktyna a ciąża !?!?!?!?

ja wczoraj wieczorem jadąc z m na przejażdżkę jego nowym nabytkiem zaczęłam się drzeć ze strachu jak tak ostro przyspieszył i krzyknęłam: "wyłącz to" i jego to tak masakrycznie rozbawiło, że aż opisał to na swoim forum hondy he he no to ja w odwecie pokazałam mu co ja o nim piszę na swoim forum i śmialiśmy się pół wieczora :D jeśli poczęło nam się dziecko to mam nadzieję, że będzie radosne :D ale chyba nie mam tego skoku temperatury albo po prostu nie umiem mierzyć.. jak tylko wkładam termometr do pochwy to on zaraz pika i koniec mierzenia... eh :) metoda termiczna jest dla mnie zbyt trudna :D

ale mamy zsynchronizowane owulacje :D ja od dziś już chyba luteinkę zastosuję, bo już chyba po owulacji :D już nie mogę się doczekać naszego zbiorowego testowania :D ja mam jakieś dobre przeczucia :)

ale na walentynki bedzie sie dzialo ;)) Mam nadzieje ze posypia sie grube podwojne kreseczki na testach

Ania Ciebie tez przywracam do porzadku- kazda jest inna i kazda inaczej wszsytko przechodzi. Pozytywne myslenie to juz polowa sukcesu !!!

Justa dzięki wiesz czasem trzeba wstrząsnąć i po telepać :) A tak ap-ropo murzyna to ja się śmieje do mojego M że mój pradziadek był murzynem :P Mi się zawsze Mulaci podobali :D wiec jak któraś ma jakiegoś fajnego to ja z chęcią wypożyczę :)

i ja witam niedzielnie Ania ,nie marudz kazda ma inne objawy i juz,wiec nie masz sie co zastanawiac tylko usmiechnij sie i mysl pozytywnie.Ja zrobiłam co mogłam razem z m. I Ty tez wiec musi byc dobrze,ja jak patrze to kazda ma troche inne objawy w owulacje wiec sie naszymi nie przejmuj :):) bo to Twoje moga okazac sie dooooobrymi i niedługo napiszesz do nas z dobra nowinka:) A co do zakupu kurtki to i ja szukałąm i szukałam i w koncu na wyprzedazy w Zara znalazłam wczoraj,kosztowała własnie w granicach 2000 ale na szczescie sa wyprzedaze na swiecie i cena spaaaaaadła i kupiłam ostatnia dosłownie.

nawet nie wiecie jak bym chciała żeby nam się w tym cyklu udało i żeby zakończył sie już ten czas oczekiwania nagle na tabelce większość że zafasolkowały a za 9 miesięcy zdjeca pięknych dzidzi :)

Anus to by było booooskie , jakbysmy wszystkie na raz były w ciaży,pisały o objawach i radosciach i troskach a potem wystawiały foty naszych coreczek,synkow lub i nawet blizniakow.....no coz musimy czekac,ja sie jakos specjalnie nie nastawiam,a poza tym własnie sie dowiedziałam od zsefa ,ze 14 lutego mamwyjazd na 5dni z klientami ,znowu na Wyspy Kanaryjskie, kurcze akurat w Walentynki,ale moj kochane m ani słowem nie narzekał,powiedział ze sobie zrobimy walentynki 13 go hahahah

bella to ja tak mogę pracować :) Ja ten cały miesiąc mam w pracy przegwizdane. Jak mój M wraca to ja w większości pracuje dobrze ze w niedziele razem w domu jesteśmy. Wiec u nas jak zwykle walentynki tez przesunięte

no w koncu optymizmem tu powialo ;))

Widzę że nie tylko ja ma ten miesiąc przerąbany w pracy, teraz jedyny weekend wolny, potem praca praca i m tak samo do końca lutego. Ale Walentynki będą, nieważne kiedy ale będą:)

dziewczyny od tygodnia mam cos w rodzaju przeziebienia,najpierw gardło ale przeszło,potem stan podgoraczkowy ,tez przeszedł a od wczoraj poszło na zatoki,kurcze nic nie działa na to cholerstwo a ja chce byc wreszcie zdrowa,co pomaga na zatoki,czuje ze mi głowa eksploduje,zatoki sa pełne ,leki nie pomagaja macie jakis pomysł??? słyszałam o tym aby zrobic parówke nad miednica z ciepła woda ale czy to ok????

Bella zatoki ciężko się leczy:( ja biorę sinupret w tabletkach, do nosa pryskam roztwór soli morskiej i wygrzewam głowę. Kąpiele i takie parowane metody przynoszą ulgę ale jak Cię przewieje wilgotną głowę to jeszcze gorzej jest potem może być. Kiedyś m grzał mi sól na patelni, taką gorącą sypał do woreczka z materiału i tym ogrzewałam czoło - mi pomagało:)

O matko jak ja piszę:) A i to była sól bocheńska;)

cześć laseczki, my z M mieliśmy od pt wolna chate, bo siostra pojechala do domu, a wchczoraj sprzatalismy i wieczorkiem do znajomych. Wypiłam 3 kieliszki wina, a 4 zostal wylany na mnie przez ich 2,5 letnia córkę i z bemowa naginałam mokra i pachnąca winiakiem jak menel heh Madziusiek testy nadal negatywne, wczoraj nie robiłam bo ne bylo kiedy, ale dziś ok 10 zrobiłam i kreska była ciemniejsza od poprzednich, ale jeszcze nie na tyle ciemna, żeby powiedzić, że jest pozytyw. Madziorkus ja na ten cykl się nie nastawiam, ale dzieki za wiarę :) Marysia w tym cyklu też mam płaskie tempki cały czas i skoku jeszcze nie odnotowałam (mierze 4 cykl w ustach). Śluz mam jakis taki wodnisty, czasem glutek rozciągliwy sie trafi. Bella super, że wkońcu masz pozytywny owutest. Trzymam kciuki za nas wszystkie, żeby jak najwięcej bylo pozytywów w walentynki. Aha dziewczyny ktorych jeszcze nie ma w tabelce, a są tu caly czas to wpisujcie się, chyba że nie chcecie :) Tabelka jest na 345str :D

wow ale mi sie nasmarowało :D ciekawe rozmowy mnie ominęły, bo nadrobiłam wszystko :) Natie ciesze się, że masz z dnia na dzień coraz lepszy humor, tak trzymać! Witam cie Blondy, zagladaj cześciej.

hej ,dzis rano zrobiłam jeszcze jeden test i była słaba kreseczka,bb

zrobiłam wieczorkiem ok 20 drugi test owu i kreska robi sie coraz ciemniejsz :) ale czyzby mi się aż tyle poprzesuwało? dziwne, ale zobaczymy co z tego wyniknie. Może nie wszystko stracone. Miłej nocki.

a co tu taka cisza:-) Co tam dzisiaj słychować:-) Mnie katar nie odpuszcza, i na dodatek wyskoczyła opryszka na ustach..więc na bank zmarnowany cykl, bo organizm osłabiony... A było tak dobrze, dwie kreseczki na teście owulacyjnym..buu Ale czekamy na te walentynki jak nigdy co:-)

cześć Madziorkus, a cicho dzisiaj faktycznie. Masz II kreski na owuteście? to działajta :D a u mnie dziś 21dc, a tempka nadal nisko. Nie mogę rozgryźć co się dzieje.

Gocha, u mnie dwie kreski owu były w tamtym tygodniu...Więc czekam na inne kreseczki...a u ciebie owulacja zawsze mogła sie przesunąć:-)

:D Ja tu od rana smaruję posty ale mi wcina:(

no to czekamy na te właściwe II kreski u ciebie :) o matko to już za tydzień mamy okres testowania, ale szybko zleciało. A mnie dziś od rana brzuch boli jak na @ i dziwnie mi z tym i kłują jajniki, ale na nic się nie nastawiam. I tak co ma być to będzie :)

buuu a ja jestem dzisiaj zla na maxa....wszystko przez maila od dziewczyny z pracy- z mojego dzialu- przed szpitalem jak i po pytalam sie ich czy cos im pomoc- zaproponoalam ze moge troche pracowac w domu jesli zrobia mi zdalny dostep do programu. Oczywiscie byla cisza tak jakby nie bylo tematu. dzisiaj dziewczyna napisala mi @ abym w koncu zjawila sie w pracy bo kierownik sie caly czas pyta kiedy w koncu przyjde ....buuu teraz to nie mam najmniejszej ochoty tam isc ...

No wreszcie:) ktoś mi tu z jednego ip z pracy siedzi na kafe, bo co chcę coś napisać to mam, że muszę odczekać minutę:( Madzia czekamy na efekty, Gocha może u Ciebie coś się przesunęło. Na testach to i tak na 100% nie można polegać. Ja mam stresa przed jutrzejszym usg, ciekawe czy wszystko jest ok i co tam będzie widać, mam nadzieję, że po pęcherzyku śladu nie będzie. I się denerwuję tą wizytą u profesora:(

o Madziusiek cześć, pisz teraz bo nie wcieło ci posta :) ja zawsze kopiuje i jak nie ma to jeszcze raz wstawiam, a czasem zdarza się tak, że po 10 min się post ukazuje.

Justa to teraz nich się wypchają, bo ty odpoczywasz :) Madziusiek będzie dobrze, nie cykaj się ;) też mi się wydaje, że mi się poprzesuwało albo cykl bezowulacyjny, bo takie też 2 razy w roku mogą się zdarzyć.

Ale bolą mnie piersi więc to chyba na okres bardziej niż na te dwie kreski:-) A powiedz mi gdzie ten profesor przyjmuje? To jakiś dobry lekarz?

Gocha u mnie to chyba odwrotnie dwa razy w roku to zdarzają się cykle ale owulacyjne:-)

może nie jest tak źle Madziorkus :) a dlaczego tak myślisz? miałaś monitoring cyklu i potwierdzenie?