Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mała blondyneczka

zmieniam swoje życie

Polecane posty

no ne.....\'mała blondyneczka\'.....:) my mamy sporo wspólnego: 🌻 obie jesteśmy małe 🌻 obie jestesmy blondynkami [ja natural, niesety czyli głupota wrodzona zdaniem stereotypowców] 🌻 obie mamy problemy ze znalexieniem chłopaka [ja odwieczny] mój topic: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3246195&start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani :) Na wstępię życzę am wszystkiego najlepszego z okazji naszego świeta:) Do lekarza to ja się udam jak mnie strasznie będzie bolało - taka ma natura ,ze panicznie boi się szpitala i lekarzy :) Póki nie jest xle ,wole radzić sobie sama - czyli jem to co jest lekkostrawne :) wiem ,że to nierozsądne ,ale cóż... lolita - być może mamy ze sobą coś wspólnego :) ja naturalną blondynka nie jestem tylko tlenioną :) , nigdy nie miałam kompleksów związanych z moim wzrostem , bo zawsze trafiałam na facetów ,którzy to uwielbiali , no i przede wszystkim - ja nie mam problemu ze znalezieniem faceta - ja mam ogromne problemy ze znalezieniem faceta NORMALNEGO :) chociaż myślę ,że ..... już niedługo potrwa ten stan , bo coś się chyba zaczyna zmieniać :) nic nie powiem więcej ,żeby nie zapeszyć :) tak wiec nasza sytuacja z goła wygląda inaczej - poza tym mimo wszystko ja uważam ,ze faceci to nie półmózgi .... to tylko czasami małe dzieci .... Mam nadzieje ,że Wam się wszystko układa pomyślnie i zmieniacie swoje życie :) Życzę nam wszystkim tu obecnym , aby ten miesiąc był dla nas udany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj witaj blondyneczko. Zmieniamy nasze życie - bo już chyba nie ma wyboru. A miesiąc napewno będzie dobry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dreamer - ale w czerwcu to sesja jest ;-)) No i najlepszego wszystkim, którzy nadal się czują jak dzieci!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dreamer - ale w czerwcu to sesja jest ;-)) No i najlepszego wszystkim, którzy nadal się czują jak dzieci!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich serdecznie;) Dawno mnie tu nie było... Widzę jednak że wszyscy w zaawansowanym tempie zmian:P:P:P No ja raczej też... Choć czasami nie jest różowo, ale kto powiedział, że bedzie łatwo?:O U mnie tez nauka, nauka... Jak sie jednak uczyc, jak własnie przekrecam swoje zycie o 180 stopni, własnie teraz:O A tyle innych spraw na głowie... \"Boże zatrzymaj świat ja wysiadam\":( J.T --- Cieszy mnie, że jestes szcześliwa, dobrze to wrózy dla mnie, choc mam tyle wątpliwości, czy zdołam się cieszyć do czego dąze, przez to co robie, zrobiłam... Jeszcze długa droga przede mną, zanim bede w pełni szczesliwa, takie przynajmniej odnosze wrazenie:( Najgorsze jest to, że są dni, kiedy płacze, bo mam tyle wątpliwości, tyle pytan, czy to naprawde ma sens... W ogole jestem w dosc pokretnej sytuacji, bardzo pogmatwanej:O Staram sie jak moge naprostowac to wszystko... Ech:( Jakbyś mogła to napisz w skrocie jak Ty sie czułas w tamtym okresie, okresie rozstania, podejcia tej decyzji mając koło siebie super dobrego człowieka....? Nic, pozdrawiam Wszystkich i zycze miłego weekendu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetttka
mala blondyneczka jestem z toba, trzymam kciuki , ja tez postanowilam w swoim zyciu cos zmienic. Ide na studia i chem sie zaprezentowac z jak najlepszej strony. Teraz mam 4 miesiace wakacji wiec sie wzielam za siebie i bardzo o siebie zaczynam dbac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szysza - tak chyba wygląda zmienianie się - czasem jest trudno i chce się dać spokój, ale trzeba iść na przód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Dreamer i pewnie masz racje:( Człowiek może się nastawić psychicznie na to jak bedzie ciężko i ile wątpliwości może być, tylko... w uczuciach to jest tak bardzo pokrętnie, że mieszają nam się rózne odcienie tego co czujemy - troska, cheć pomocy, dązenie do własnego szczescia, pomoc tym których ranimy, przywiązanie, przyjaźń... mnóstwo tego jest... i dlatego tak trudno coś zmieniać... Nie chce popełnić błedu, ale to tak jak w przypadku Twoich wyborów i chyba kazdych.... Musze sama sprobowac... Dziś leci na tvn \"Joe Black\" ;) Uwielbiam pierwsze 40 minut tego filmu, nie wiem czy widzieliście, jak nie, to polecam.... I pada tam zdanie - Aby żyć trzeba próbować;) Nic bardziej trafnego dla nas, tych którzy wyzywają los na pojedynek:P:P A ja chce żyć, dlatego tak czesto wybieram te gorsze drogi, nie są one zawsze trafne, ale... zyje i czuje, ze sie wzbogacam o coś nowego. A jak u Ciebie Dreamer...? Jakoś lepiej, już podjąłeś jakieś decyzje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podjąłem - ja też chcę żyć :) Na razie jadę do znajomych do Niemiec na wakację (szlifować Angielski żeby było śmieszniej). Jakby się dało to też coś zarobić. Jak wrócę, w zależności od sytuacji, głównie finansowej, będę planował dalej. Cóż moja sytuacja to też uczucia, tylko trochę inne. A jeśli chodzi o trudności w zmianach, to słusznie ujął to Coelho: \"myślenie o cierpieniu jest gorsze od samego jego odczuwania\" - o to właśnie chodzi, myślimy jak tu wszystko zrobić, żeby kiedyś nie cierpieć, a tylko tym myśleniem się bardziej męczymy. Pierwsze 40. minut o których pisałaś niestety już minęły, a tak bez początku nie chce mi się oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moi kochani :) Widzę ,że trwacie w postanowieniu i tak trzymać !!!! Mi się też zaczęło układać ( odpukać ,żeby nie zapeszyć ) i jestem z tego faktu niezmiernie szczęśliwa :) taaaaak po burzy zawsze wychodzi słoneczko :) mam nadzieje ,że mi trochę poświeci ... i Wam oczywiście też :) brunetttka witam Cie na topiku , dziękuję za wsparcie i również trzymam za Ciebie mocno kciuki !!! cieplutko pozdrawiam!!!! trzymajcie się mocno mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo dobrze blondyneczko, że się układa - też mam nadzieję, że to słoneczko będzie Ci świecić, świecić i świecić.... U mnie w chwili obecnej nie ma problemu z trwaniem w postanowieniu - bo chwilowo to tylko postanowienie - a ja narazie muszę wszystko na uczelni pozaliczać - więc nie ma czasu ani na zmiany, ani na problemy przy ich wprowadzaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Myślenie o cierpieniu jest gorsze od samego jego odczuwania\" ---- bardzo dobrze powiedziane... Niestety:O Nie da się wszystkiego poukładać tak jak chcemy... Dla mnie najgorsze jest generalizowanie każdego przypadku, człowieka i jego postępowania:O Jednak temu też trzeba bedzie stawić czoła;) Z tym angielskiem w Niemczech nie jest taki zły pomysł, dość oryginalny, ale właściwie tego jezyka można się wszedzie uczyć;) Mała Blondyneczko ---- widzisz, przyjdzie może ten błogi spokój;) Mam nadzieje, ze Ci sie poszczesci, mam nadzieje, ze nam wszystkim sie uda:p Pozdrawiam serdecznie i życze miłego dnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angielski jadę szlifować do Niemiec, bo mąż znajomej rodziców jest Anglikiem i w domu mówią przede wszystkim po angielsku - ale mieszkają w Niemczech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widziesz wiec wcale to nie jest taki śmieszny pomysł:P:P A mi chodzi również o to, że jezyk angielski jest chyba najbardziej uniwersalnym jezykiem do komunikacji i wszedzie go mozna ćwiczyć i uczyć się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ok, źle się wyraziłem mówiąc \"żeby było smieszniej\", ale generalnie jeździ się szlifować angielski do krajów anglojęzycznych, więc to tak na pierwszy rzut oka niestandardowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, zatem jest to niestandardowy pomysł:P Jednak jestem dobrej myśli, zresztą angielski to moje skromna love:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dla mnie może nie aż love - ale w sumie lubię ten język. No i poza tym jest koniecznością - nie tylko jeśli chodzi o dogadanie, się ale często jest wiele ciekawych materiałów po angielsku i bez dobraj znajomości nie da się zrozumieć szczegółów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się, jeśli się studiuje, to angielski jest podstawą do poszerzania swoich nowych horyzontów myślowych. Dla mnie love... Najlepszą formą nauki jest czytanie, nawet by nauczyć sie mówic, to mnie zawsze dziwiło:D Jednak coś w tym jest, ponieważ nieświadomie załapujemy nowe słownictwo, struktury i później jakoś to podczas rozmowy uruchamia się nam, czesto ku naszemu zdziwieniu:P Życze powodzenia, ja uciekam w swiat ksiażek, jutro kolejna batalia nerwowa na uczelni:O Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Chcę się poskarżyć .... bo dziś strasznie źle się czuję , jest mi niedobrze, mam nudności , tak się strasznie czuję , a tu jeszcze tyle roboty domowej. Do tego wszystkiego jeszcze mnie boli gardło :( ehhhhh mam nadzieje ,ze u Was lepiej :) pozdrawiam !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikus
dzisiaj rano zostawilam swojego chlopaka po dwoch latach związku... Wiem, że będzie mi ciężko, ale nie widziałam dla nas wspólnej przyszłości... Dam rade!! W końcu to nie jedyny facet na ziemi... Żegnaj Pawełku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj blondyneczko współczuję. Mikus - nie ten to inny, skoro nie widzisz dla tego związku przyszłości to szkoda się męczyć. Masz rację, że to nie jedyny. Trzymajcie się dziewczyny. Ja mam za to dzisiaj \"życiowy\" problem :P - po rozłączeniu gg włącza mi się jakiś dziwny opis którego nigdy wcześniej na oczy nie widziałem, a co dopiero żebym miał go ustawiać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikus
jejku dziekuje wam za notki, kurcze... bylo - minelo... zycie toczy sie dalej.... pozostaly tylko piekne wspomnienia.... trzeba isc naprzod, a nie sie cofac do tylu jak mawia moja babulka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dreamer, proponuję zmianę hasła :] A ja staram sie coś wymyślić na wakacje.. wyjechać mi się chce, tylko gdzie?:D Tylko pisanie pracy leży i leży.. :D Jestem straszny leniuch, niestety.. Mała - zdrowiej! :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie kwestia hasła - miałem cały czas włączone drugie gg z innym numerem i sprawdzałem jak to jest - jak tylko rozłączałem się pierwszym numerem - to pokazywał się na nim opis \"ukrywam się przed mafią\" czy jakoś tak. Prowizorycznie rozwiązałem sprawę ustawiając inny opis na stałe. Teraz nawet po rozłączeniu się tamten nie pojawia. Ale i tak mnie to wkurza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie;) Dziś mam happy day bo zaliczyłam jedno wielkie koło, uffa:D Cudem:p, nie wiem jak, ale.... do przodu:D Jutro kolejna batalia, ale juz mniejsza - bo dziś też była... A pozniej dalsze:O Dreamer --- A może Ty z mafii jestes i \"koledzy\" Ci żarciki robią bo zaczynasz nowe życie?:P:P:P Mikus - Witam w gronie zmieniających swój świat i często też swiat swoich bliskich... Blondyneczko --- mam nadzieje, że już lepiej? A masz kwiatka ode mnie:D 🌻 Mam nadzieje ze to problemy natury fizycznej a nie psychicznej, na te łatwiej o skuteczne lekarstwo;) Ech, a mi się dziś sniły pająki i sprawdziłam w senniku - Duzy pająk - duza fortuna:p:P:P:P Nie, no BEDE BOGAAAAAATAAAA!!! Yupi:P:P Pozdrawiam serdecznie i życze miłej nocki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka żeby nie było, że zapomniałam o Tobie:p:p:p Masz już jakieś opcje wakacyjne, mozemy pomożemy?:D A leniuszek... Ech... Tez jestem leniuch, no ale zmieniamy życie, prawada?:) Mozolnie do przodu:p Pozdrawiam serdecznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×