DZIECKO TAK

Hej! No proszę, jakie miłe zaskoczenie, Joasiu witaj na nowo:) a co to za tajemnice z Listką? Pamiętajcie, że Majeczka już jest zajęta przez mojego synka:) my wciąż walczymy a alergia, ale widac efekty i bardzo się cieszę, jak wszystko zniknie zaczynam powoli wprowadzać inne jedzonko, mam nadzieję, że tym razem uda mi się wychwycić co tego mojego bzika uczula, a testy i tak zrobimy. Dziś musze jechać na uczelnię, okazało się, że brakuje mi jednego wpisu...a poza tym zapraszam na kawusię:)

bry:) Aniu__wyslalam listce kilka probekroznych mlek, Wojtek nie moze takiego,wiec po co u mnie ma lezec jak moze Maja jakiegos zasmakuje;) Ja Ci juz pisalam: rob te testy z krwi i....na Twoim miejscu bym sprobowala z PEPTI!!!!!!!!!!Z tego co piszesz to typowe objawy alergii na krowie białko... listkaaa___ten NAN 2 Activ taki wymiętolony bo W sie nim bawil;););) U nas noc jak codzien,X razy wstawanie...Poza tym pogoda sie zepsula, pada od wczoraj wieczora, az 2 dni..bylo ladnie, buuuuu:( Jutro idziemy z W na morfologie, przed ten rano na nocnik i siusiu do badanka moczu:)

Joasiu - testy na pewno zrobimy, tylko czekam aż minie troszkę czasu, dawałam Małemu wapno i powiedzieli żeby odczekać 3 tygodnie. A z tym mlekiem to nie wiem, bo teraz jest właśnie na mleku, obiadkach z królikiem i deserkach - samo jabłko i jest duża poprawa, czyli wydaje mi się, że wyeliminowałam alergen...może to chrupki? może inne mięso? a może jakieś warzywko, muszę powoli wszystko wprowadzać i obserwować... a z tym mlekiem to odbry pomysł miałaś:) może akurat Majeczce inne mleko zasmakuje:) A jak Wasze zęby - przebiło się coś w końcu? U nas trzeci przebity - jednak to dwójka górna, będzie dziwnie wyglądał jak Mu cała urośnie, a jedynek nie ma, no chyba, że w trakcie coś wylezie, dziąsła wciąż zmienione. Listko - czy Wy jeszcze śpicie? Zazdrościmy;)

Michaś znowu się uwziął i gryzie półkę, aż mnie zęby bolą...

aniu to dobrze, obserwuj dalej:) No wyslalam dla Mai,po co u mnie ma lezec i sie marnowac;) Nie przebily sie, 4 kreski widac, buuu:( Gadalam z kolezanka, u jej syna bylo to samo: od 3 mca wychodzily, byly kreski a...w 10 mcu dopiero sie przebily!!!!! Obawiam sie ze u nas bedzie to samo, czyli...jak zwykle pod gore... Wczoraj Malz wieczorem byl u kardiologa na kontroli, wsio ok:)

Ps. u nas tez zawsze super wapno dziala;)

troche sie pobawilam podpisem;)

u nas to wapno właściwie nie pomogło, ale pewnie dlatego, ze wciąż dostawał jakiś alergen....... a z tymi zębami to tak już jest, Michaś tez ciężko przechodzi i dlugo Mu wychodzą....

:)witajcie aniu, nie śpię od 7 dziś ale m. tak mnie wkurzył wczoraj że chodzę jak chmura gradowa czasem mam ochotę spakować walizkę i wyjść! niech tylko Maja skończy z dwa latka i nie będzie miała tyle tobołu: łóżeczka, wózka, bujacza, wanienki itp. spakuję sie i zostawię m. samego, zobaczymy jak sobie porządzi ... twierdzi świnia, że ja w domu to leżę na kanapie cały dzień !!! aż brak mi słów! cham, czasem mam ochotę przywalić mu w łeb łopatą! I najgorsze jest to, że mnie obraża słowami, a to naprawdę boli... dla mnie to oznaka braku szacunku nie odezwę się do niego już! do nie wiem kiedy! mam tego dość! U majki zębów nie widać......też liczę, że pojawią się w 10 miesiącu joanna_________Maja też uwielbia bawić się takimi próbkami, torebkami itp:) Już drogą noc po kąpieli dostaje mleczko i w nocy też wypija całą butlę, po czym na dzień dobry dostaję kupę:) Moja mama nauczyła ją wczoraj robić kosi kosi:) Gdy ktokolwiek zaczyna to śpiewać cieszy się i \'klaszcze\' rączkami :) Musze ją nauczyć jeszcze \'papa\' na to że pokaże mi lampę - jakoś nie liczę. To jeszcze taki mały osioł, dlatego szacuneczek dla joasi i W.:) U nas też pada, chyba odpuszczę sobie spacer. Nic kupić nie muszę, bo obiadu postanowiłam złośliwie nie robić

acha! laski, po co podajecie to wapno?

listkaaa, ja to samo mam z moim M, W bedzie starszy spakuje Nas i heja Szkoda tylko ze...nikt sie nie chce zamienic na to NIC NIE ROBIENIE CALY DZIEN W DOMU I LEZENIE NA KANAPNIE...... W tez nie pokazuje lampy: kieruje glowe i oczy na nia;) Wapno na uczulenia czy wysypki rozne, u nas bynajmniej 2 dni i schodzi:) Wrocilam z apteki, ponad 200 zl za leki M zostawilam, a to nie wszystko, na jutro jeszcze jedna recepta, bo musza zamowic w hurtowni,nie mam slow, ale i wyjscia zadnego......

Listka - nic się nie przejmuj, faceci już chyba tak mają, mój ostatnio też dał mi tak popalić, że kilka dni chodziłam jak struta...dopiero przedwczoraj było lepiej, a wczoraj już super;) Dobrze, że Majka to mleko pije:) i brawo za klaskanie, mój za diabła nie chce:( a papa uczę Go od dawna i tylko czasem podniesie łapkę, ale rzadko.... Joasiu - co do apteki to wczoraj 65 zł zostawiliśmy a nie kupilismy nic konkretnego, vigantol, cebion, to lekarstwo na serduszko i oilatum, ceny mnie rozwalają....a w czy Ty kąpiesz W? Mówiłaś, ale zapomniałam.

aniu teraz w niczym, sama woda i mydelko:)

acha!!!to już wiem po co wapno! a ja głupia skojarzyłam to z zębami:) hehehehe zjadłam śniadanie, powiesiłam pranie i ta moja cholera mała wstała. rozjaśniło się chyba jednak wyjdę z domu zawsze to ok 1,5 godz do przodu

hej widać że Asia wróciła od razu topik w ruchu :D :D :D pozdrowionka dla wszystkich maluchow i mam ;)

Wyszłyśmy o 11.20 na spacer. O 13.35 maja zasnęła w wózeczku a po jakiś 20 min lunął deszcz... a my bez folii.... i wróciłyśmy Ciągle pada...:)

listkaa - moj tez najgorzej wlasni esłowami - bo lac to ja go leje :P ;) - a to BOOOLLI :( i tez ak mowil do czasu jak sam sie nie wziął za prani ebo mialam taaakiieeee zaległości ze cała pralnia zawalona :O i zmywa gary... wiec moze swojemu tez powiedz ze gacie ma uprane, obiad ugotowany wiec niech nie narzeka ;) albo ni epierz mu gaci - ja jak sie obraziłam to prał sobie ręcznie :P joasia - WITAJ

na uczelni wszystko załatwiłam, przy okazji z dziekanem sobie pogadałam o dzieciach;) teraz byłam z Małym na spacerze, ale wieje i zimno, więc wróciliśmy, ululkałam Go w leżaku i śpi:) Magda r - dobre z tymi gaciami:d

pozwolę sobie przekopiować z majówek - to szczególnie dla Listki i Jej męża (zresztą dla reszty też) ,,BOŻE DROGI chodzę codziennie do pracy i wytrzymuję tam 8 godzin, podczas gdy żona siedzi sobie w domu. Chcę, żeby wiedziała, co muszę znosić, więc proszę Cię, pozwól, by jej ciało stało się moim na jeden dzień. Amen.\" Bóg w swej nieskończonej mądrości spełnił prośbę mężczyzny. Następnego ranka mężczyzna obudził się jako kobieta. Wstał, szybko przygotował śniadanie dla swej drugiej połówki, obudził dzieci, przygotował im ubrania do szkoły, podał im śniadanie, zapakował drugie śniadanie dla nich i odwiózł je autem do szkoły. Poszedł do domu,zebrał rzeczy do prania i nastawił je,poszedł do banku,aby wypłacić pieniądze. Poszedł na bazarek po zakupy, potem wrócił do domu, rozpakował zakupy, zapłacił rachunki i wpisał je do książki rachunkowej. Wyczyścił kuwetę kota i wykąpał psa. Była już 13. więc spieszył się, by pościelić łóżka, powiesić pranie, wytrzeć kurze, zamieść i wytrzeć podłogę w kuchni. Poszedł do szkoły, by odebrać dzieci, a w drodze powrotnej rozmawiał z nimi. Przygotował im mleko i herbatniki, i dopilnował by odrobiły lekcje. Potem wyjął deskę do prasowania i prasując oglądał telewizję. O 16.30 zaczął obierać ziemniaki i warzywa na sałatkę i przygotował kotlety schabowe. Po kolacji posprzątał w kuchni, nastawił zmywarkę, poskładał pranie, wykąpał dzieci i położył je do łóżka. O 21.00 był juz zmęczony, ale jego codzienne obowiązki jeszcze się nie skończyły, gdy poszedł do łóżka, odbył stosunek, zanim zdążył zaprotestować. Następnego ranka gdy tylko się obudził ukląkł koło łóżka i powiedział: ,,Boże nie wiem, co ja sobie wyobrażałem. Jakże się myliłem zazdroszcząc mojej żonie, że może cały dzień być w domu.P roszę, bardzo Cię proszę, czy mógłbyś to wszystko przywrócić tak jak było?\" Bóg w swej nieskończonej mądrości odpowiedział: ,,Mój synu,widzę że czegoś się nauczyłeś i bardzo chętnie bym to wszystko zamienił, tak jak było, ale musisz poczekać dziewięć miesięcy. Wczoraj w nocy zaszedłeś w ciążę\"

aniu,buhahahahahahahahahahahahahahahaha,dobre,pekam ze smiechu :D A\'propo tych 9 mcy: Dlaczego kobiety rodza,nie faceci? Odpowiedz: Zaden by tego nie wytrzymal

dobre, dobre i co najgorsze.....prawdziwe. M dziś wrócił z pracy i robi coś tam na necie. A ja kończę zupę, wciąż zajmuję się marudząca mają (dziś mendzi coś), nie mogła zasnąć przez ok 2 godz choć bardzo śpiąca byłą, potem spała ale na mnie. W końcu odłożyłam ją właśnie do łóżeczka i czekają mnie gary z obiadu, podłoga, brudna kuchenka, potem jeszcze Maja, kąpiel, karmienie, usypianie, potem chwila na mycie, kolację? i moje wolne tj.dwa prasowania Majki się zebrały na dobranoc oglądając TV:) I tak co dzień. zresztą jak u każdej z nas:) a te nieroby?! 8 godzin \'pracy\' strasznie fizycznej i wyk czającej psychicznie a potem w domu jeszcze komputer i wypad do sklepu po piwo!!!Ach! bym zapomniała pomoc przy kąpieli ok 10 min i przygotowanie butli mleka!Nie ma co!! Trzeba im współczuć!

Joaska_____ale sie ciesze ze wrocilas:D:D:D:D:D:D:D:D:D pozdrwaim i clauje wszystkie, jutro cos wiecej napisze

Dzień dobry! Śpicie?

malolepsza_________ jak tam fasolka ? tak to jest z tymi facetami moj tez twierdzi ze by sie zamienil ze mną, więc ja mowie bierz urlop a ja wracam do pracy a on staly tekst "ale ty karmisz piersią" od tygodnia prosze zeby zreperował mi kran bo mi woda cieknie do szafki pod zlewem i co? nie ma czasu bo jest bardzo zajety, wiec mu powiedzialam ze jak do końca tygodnia nie bedzie zrobiony to myje wszystkie okna na święta i podzialało dzisiaj jedzie po uszczelkę

ja jestem

Misiowa - dobre z tymi oknami:)

a jak tam Patrysia?

super jest to zdjęcie, gdzie widać tylko główkę, a całe tło to kocyk(?) REWELKA po prostu!

misiowa to ze karmisz to zadna wymowka, bo albo mozna odciagnac laktatorem albo podac gotowa mieszanke bry :) My od 5:00 na nogach, stardard.Wrocilysmy z labolatorium, W nawet nie jeknal na pobraniu krwi :) A i siku slicznie miz robil po nocy do nocniczka (wyparzony), zebralam wiec siuski i przelalam do pojemniczka. Popoludniu wyniki. Pogoda obrzydliwa: strasznie wieje i leje,brrrrrr,listopad... Ide zupe mu dokonczyc, bo sie pichci od rana,potem deserek:)

tak to kocyk bo marcin ją okrył bo teściowa otworzyła balkon i stwierdził że zrobi zdjęcie jezeli chodzi o te okna to tylko podstępem mogę go zmusić do jakiejś pomocy bo jemu nic nie przeszkadza starsznie skrzypiały drzwi od łazienki i prosilam kilka razy zeby zrobił porządek no ale przecież jemu to nie przeszkadzało wiec jak kiedyś usypiał małą to ja zaczęlam chodzić do łazienki nagminnie i Patrycja się budziła cały czas od tego skrzypienia to sie tak wkurzył ze zaraz nasmarował te drzwi z tymi chlopami to gorzej jak z dziećmi